PDA

Zobacz pełną wersję : Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 [8] 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73

KrzysztofLis2
01-01-2010, 00:19
:oops: :oops:
Poważne przejęzyczenie. Będzie mi wybaczone? :wink:
Jasne. Mnie nie chodziło o to, żeby Cię strofować! Chciałem tylko dla porządku doprecyzować, co by ktoś kiedyś nie poszedł do sklepu i nie kupił czegoś, co mu nie jest potrzebne tylko coś zupełnie innego. :)

Jani_63
01-01-2010, 12:49
Czy te rurki miedziane mają większą sprawność niż wymienniki dymowe? Widziałem kilka na Allegro w cenach od 600 do 1200zł ?

Na pewno porównywalną z wymiennikiem dymowym z dodatkowymi opłomkami :wink: , dla którego konstruktor podaje moc 7 - 10 kW.
Wszystkie te konstrukcje tworzą układ dodatkowego odbioru ciepła. Nie są więc konstrukcjami o takiej wydajności jak typowy kominek z PW.
Pozwalają za to wykorzystać cześć ciepła dla potrzeb np. CWU

Niezaprzeczalnym plusem wężownicy jest prosta budowa i prawie żadna ingerencja w budowę kominka i kanał dymowy. Odbiór ciepła następuję z przestrzeni do której normalny kominek ma jej dostarczać najwięcej :wink:

Kominek jest wspomagającym urządzeniem grzewczym. Palimy w nim przeważnie dla przyjemności.
Łatwo przekombinować i zrobić z salonu kotłownię o czym wspomniał już adam_mk..
Głownie chodzi o to, że jak już korzystasz z kominka to masz wyciągnąć z niego jak najwięcej.
Montując taką np. wężownicę oprócz przyjemności obcowania z ogniem łapiesz jeszcze trochę ciepła do bufora na potem.
Żeby odzyskać trochę ciepła z tego co idzie w komin zastosuj coś podobnego do takiego radiatora, który montuje się na czopuchu.

http://www.kratki.com/images/elementy/d/radiator.jpg

Powinieneś tanim kosztem uzyskać układ wspomagania ładowania bufora z jednoczesnym odzyskiem części energii, która normalnie idzie w komin.
Takie dodatki nie tworzą też z kominka przekombinowanej konstrukcji. :D
Pozwalają za to wyssać jak najwięcej z normalnego wkładu. IMHO

romano78
01-01-2010, 13:08
Witam czy ktoś może mi podpowiedzieć jakiej średnicy gniazdo z gwintem po grzałkę elektryczną wspawać w bufor czy są to jakieś standardowe średnice ? i czy lepsza będzie grzałka na siłę czy kilka na na 220v?

I jak sterować piecem na gaz , bufor mam zamiar grzać piecem na węgiel lub drzewo a gazowym chce tylko podtrzymywać temperature tak w 1/4 zbiornika czy powrot od gazowego dać na jednej czwartej wysokości zbiornika i jakiś czujnik gdzieś na tym powrocie czy może dać powrót na dole zbiornika a czujnik który będzie włączał /wyłączał piec gdzieś tam na zbiorniku na odpowiedniej wysokości???

adam_mk
01-01-2010, 13:14
SELFA robi grzałki.
Pogoogluj.
Zwykle 5/4 cala, ale są różne.
Dałbym 3 po 3 x 1,2kW.

Przeczytaj własny post ze zrozumieniem! :lol:
Pytasz o dziwne rzeczy... (ten gazowiec)
Adam M.

Bogusław_58
01-01-2010, 16:02
W kasecie kominkowej"produkuje się"ciepło,którego ok. 50% wylatuje kominem.
Można je "złapać całe"do odbiornika:ceglanego,wodnego lub powietrznego jeśli schładzanie gorących spalin będzie z góry na dół.
Radiator,który pokazał Jani powinien wtedy pracować w pionie.Należałoby wziąć takie trzy, połączyć je górą i dołem jak starego typu kaloryfer.Dołem i górą trzeba to podłączyć do komina, z tym że w górnym podłączeniu trzeba umieścić szyber.Gorące spaliny dostarczać górą(tak jak ciepłą wodę do kaloryfera) i jak komin złapie ciąg,to szyber przymknąć i spaliny będą schodzić tymi trzema radiatorami w dół naturalnie przez wychłodzenie i wylecą kominem.
Ilość tych radiatorów(kanałów)jest dowolna,dobrać ją trzeba do mocy kasety(paleniska).

gonzo93
01-01-2010, 21:34
W kasecie kominkowej"produkuje się"ciepło,którego ok. 50% wylatuje kominem.
Można je "złapać całe"do odbiornika:ceglanego,wodnego lub powietrznego jeśli schładzanie gorących spalin będzie z góry na dół.
Radiator,który pokazał Jani powinien wtedy pracować w pionie.Należałoby wziąć takie trzy, połączyć je górą i dołem jak starego typu kaloryfer.Dołem i górą trzeba to podłączyć do komina, z tym że w górnym podłączeniu trzeba umieścić szyber.Gorące spaliny dostarczać górą(tak jak ciepłą wodę do kaloryfera) i jak komin złapie ciąg,to szyber przymknąć i spaliny będą schodzić tymi trzema radiatorami w dół naturalnie przez wychłodzenie i wylecą kominem.
Ilość tych radiatorów(kanałów)jest dowolna,dobrać ją trzeba do mocy kasety(paleniska).
Hmmm, a jak komin się wychłodzi to straci ciąg i spalinki do saloniku??? :-?

Bogusław_58
02-01-2010, 09:04
Schłodzić spaliny trzeba do temperatury,która nie zagraża cofnięciu spalin.Jeśli dobrze funkcjonuje komin i urządzenie grzewcze,to spaliny na wejściu powinny mieć 150 *C a na wyjściu z komina 50*C.Bardzo ważna jest temperatura na wyjściu, by nie była niższa,ponieważ może się zawilgocić komin.
Mogą być jednak takie kominy,w których żeby na wylocie osiągnąć 50*C,to na wlocie wystarczy dostarczyć ok. 100*C a ciąg kominowy będzie odpowiedni.Wtedy można schładzać spaliny do 100*C.
Dobrym sposobem jest budowa schładzacza większego niż potrzeba,a temperaturę w kominie można regulować wtedy szybrem w górnym połączeniu z kominem (Temperatura Dodana).

Jani_63
02-01-2010, 11:48
Hmmm, a jak komin się wychłodzi to straci ciąg i spalinki do saloniku??? :-?

Przy prawidłowej eksploatacji temperatura czopucha wacha się w przedziale 180 – 250 st.
Jeśli palisz na FULL to może mieć i 400 st.
Jeśli cześć tego ciepła odbierzesz przez wężownicę i rozwiniętą przez radiator powierzchnie czopucha, to przy założeniu że do zapewnienia prawidłowego ciągu wystarcza temperatura 50 st na wylocie z komina nie ma prawa dojść do żadnej cofki.
Automatyka dba żeby odbiór ciepła przez wężownice nie wychładzał za bardzo spalin na wejściu, a radiator powoduje tylko rozwiniecie powierzchni oddawania ciepła przy naturalnej cyrkulacji powietrza.
Jak Bogusław_58 napisał, można powierzchnie oddawania ciepła rozwinąć pamiętając jednak o mocy nominalnej kominka.

Bogusław_58
02-01-2010, 13:35
Wiele typów lipnych pieców do c.o. można "ujarzmić"w podobny sposób jak z tą kasetą.Zasada wynalazku podobna, tylko za miast radiatorów należy zbudować ogniotrwałą "skrzynkę",w której należy umieścić kilka żeberek od kaloryfera żeliwnego,który trzeba podpiąć do pieca.

adam_mk
02-01-2010, 14:01
No dobrze!
A co z buforem? :lol: :lol: :lol:
Adam M.

Bogusław_58
02-01-2010, 15:06
Będzie się szybciej nagrzewał. :D

romano78
02-01-2010, 17:23
SELFA robi grzałki.
Pogoogluj.
Zwykle 5/4 cala, ale są różne.
Dałbym 3 po 3 x 1,2kW.

Przeczytaj własny post ze zrozumieniem! :lol:
Pytasz o dziwne rzeczy... (ten gazowiec)
Adam M.
Nie za bardzo wiem o co ci chodzi pytam gdzie dać powrót od gazowca bo zasilanie to chyba na samym szczycie?a jeśli chodzi o to sterowanie to chce dać jakiś czujnik przytulony do zbiornika który załączy mi piec gazowy gdy temperatura w zbiorniku spadnie powiedzmy poniżej 40stopni

adam_mk
02-01-2010, 19:32
Piec gazowy zwykle pracuje pod jakimś tam ciśnieniem.
Kotły stałopalne - w układzie otwartym
Trzeba by to łączyć przez wymiennik ciepła.
Można w tym celu do bufora wcisnąć jaką wężownicę dla tego gazowca.
Będzie w układzie zamkniętym -tak jak lubi, i będzie wymiennik o bardzo dużej sprawności i skuteczności.
Gazowiec zwykle ma i czujnik i pompkę swoje własne...
Adam M.

pawel_i
02-01-2010, 20:12
Trzeba wężowniczkę dobrze policzyć b o mogą być problemy z gazowcem.
Ale teraz nie trzeba pracować kotłem stałopalnym w układzie otwartym a kotły gazowe pracują przy minimalnym ciśnieniu 0,8bar

Bogusław_58
02-01-2010, 20:15
a ja mam jeszcze nie sprecyzowany pomysł żeby wsadzić do komina 2 grube pospawane ze sobą rury przez które potem można by przepuszczać wodę i dogrzewać dzięki temu bufor

Pomysł z rurami w kominie kładzie na łopatki ciepłownictwo a wykształceni w tym temacie leżą i umierają ze śmiechu.Dlatego odradzam ,bo szkoda ludzi.

adam_mk
02-01-2010, 20:17
Nie trzeba, ale dalej można...
Ogólnie - da się to połączyć na kilka sposobów.
Adam M.

vixen
02-01-2010, 20:49
witam

jestem nowym uzytkownikiem na forum. Bardzo mnie zaciekawil temat bufora cieplnego. Poważnie zastanawia sie nad zamontowaniem go u siebie.
Kwestia tylko czy mi sie to zkalkuluje tzn po jakim czasie sie zwróci. Jestem na etapie wykańczania wykonczeń :D wiec jest to ostatni gwizdek aby cos pokombinować - przynajmniej z instalacja. Prosze o podpowiedż jak wyliczacie wielkość tego bufora - tak aby mi na 2 doby starczył. Kubatura okolo 300m3
2 kondygnacje + poddasze, zabudowa szeregowa. Dom jest w miare docieplony - sciany 10 cm styropian, posadzka 13 cm styropian i poddasze 25 cm wełny. Generalnie to dom trzyma ciepło bardzo dobrze bo teraz jak nie pale to jest min 8 stopni wewnatrz a jak byly te mrozy po kilkanascie stopni to spadało do 3 stopni bez palenia a jak koze zagonilem do robototy to wiadomo :lol: duzo cieplej. Kominek będę montował wiec juz wiem ze z płaszczem. Centralne juz mam zrobione, grzejniki wyliczone na 100Wm2 (choć wiem ze to za duzo ), kocioał gazowy 2F z zamknieta komora spalania (jeszcze nie kupilem bo nie wiem do konca jaki - (zastanawiam sie czy ariston class 24 czy saunier semia 21 lub 24 ) ale jakis bedzie. Kominek bedzie z węzownica wiec moze pracowac w układzie zamknietym wraz z kotłem. Nie wiem tez dokladnie jak wpiac ten bufor do calej instalacji. Czy kominek laduje tylko bufor a bufor co, czy tez lepiej aby kominek mogł ladowac i co i bufor w zalezności od potrzeb - tak byloby najfunkcjonalniej. Orientacyjne zapotrzebowanie na ciepło wynosi 90KW m2 z cwu i cwu to okolo 20% calego zapotrzebowania. Bufor miałby pracować tylko dla co.
Poradzcie cos bo juz sam nie wiem czy nie za dyzo kombinuje :-?

adam_mk
02-01-2010, 21:00
i do tego posty po kilka razy te same....

mam zły dzień...
Adam M.

adam_mk
02-01-2010, 21:01
"Orientacyjne zapotrzebowanie na ciepło wynosi 90KW m2 z cwu i cwu to okolo 20% calego zapotrzebowania..."

Czytam i nie kumam... :roll:
Może mam zły dzień... :-?
Może mi kto co podpowiedzieć?

To... HUTA?! :o :o :o :o :o :o :o

Adam M.

romano78
02-01-2010, 21:04
Piec gazowy zwykle pracuje pod jakimś tam ciśnieniem.
Kotły stałopalne - w układzie otwartym
Trzeba by to łączyć przez wymiennik ciepła.
Można w tym celu do bufora wcisnąć jaką wężownicę dla tego gazowca.
Będzie w układzie zamkniętym -tak jak lubi, i będzie wymiennik o bardzo dużej sprawności i skuteczności.
Gazowiec zwykle ma i czujnik i pompkę swoje własne...
Adam M.
Chciałbym jednak uniknąć tej trzeciej wężownicy planowałem wszystko w układzie otwartym ,od pieca do kalenicy będzie około8m, może to ciśnienie wystarczy ?piec planuje zakupić jakiś najtańszy jaki będzie

vixen
02-01-2010, 21:07
witam

Zapotrzebowanie na ciepło jest 90KWm2 wraz z przygotowaniem ciepłej wody dla 2 osób czyli co + cwu, gdzie cwu to 20% z 90 . zyli zapotrzebowanie tylko na co to jakieś 72KWm2


mysle ze sie dobrze wysłowiłem :)

Piczman
02-01-2010, 22:24
No to po kolei !

Ile masz tych m2 w domku ? :)

vixen
02-01-2010, 23:07
120m2 lacznie z poddaszem uzytkowym

Jani_63
03-01-2010, 00:04
Chciałbym jednak uniknąć tej trzeciej wężownicy planowałem wszystko w układzie otwartym

Kociołek gazowy lepiej się czuje w układzie zamkniętym (wahanie ciśnienia, ewentualny kamień na wymienniku).
Jak nie chcesz dodawać trzeciej wężownicy to zrób na wymienniku płytowym.


od pieca do kalenicy będzie około8m, może to ciśnienie wystarczy ?piec planuje zakupić jakiś najtańszy jaki będzie

Tej części nie łapie. :-? Bufor ma być pod kalenicą?

adam_mk
03-01-2010, 00:39
Nie bufor pod kalenicą tylko 8m wzniosu =0,8at.
Piec ma prawo startnąć na tym ciśnieniu...

120m2 x 90kW = 10,8MW

Mała elektrownia by się przydała...
Jądrówka?
Stopień na Wiśle i wodną?

Chłop z kosmosu!
Krzemem karmiony!
I skąd zna polski język? :o :o :o
Adam M.

Jani_63
03-01-2010, 01:41
Zmęczenie długim weekendem widocznie daje już o sobie znać :wink: :D
Czytam, patrze, i nie widzę co napisane :oops: :)

Teves
03-01-2010, 09:31
No to jak to jest podłogówka będzie śmigać przy 0,4 atm a kocioł gazowy przy 0,7 atm to już nie? A skąd ten kociołek będzie wiedział jakie jest ciśnienie? Może wystarczy dobrać taki kociołek co to nie ma czujniczka ciśnienia? Kwestie kamienia zostały uzgodnione już dawno, jak ktoś ma obawy to niech napełni ukł. wodą demineralizowaną. Sama dodatkowa wężowniczka w buforze to nie jest jakiś dramat, ale po co ? Ale dodatkowy wymiennik płytowy tylko na potrzeby kociołka to już lekka przesada. Przy wielu zaletach układu otwartego może warto zastanowić się na jego wadami i rozważyć ukł. zamknięty. Wychowałem się w domu, który był ogrzewany rozległą instalacją grawitacyjną wykonaną gdzieś po II wojnie światowej, w latach 90 instalacja przypominała sito, podczas remontu rury o średnicy kilku cali wyciągane były z kanałów bez odcinania, były tak skorodowane.

vixen
03-01-2010, 10:34
myslalem z takim zamiarek ze jesli nie trezba bedzie codziennie palic i po kilkanascie godzi tylko raz na 2 lub 3 dni przez powiedzmy kilka godzin to mysle ze sie nie zniechece. No ale wiadomo najpierw sie kombinuje a potem upraszcza. Generalnie chodzilo mi o zmniejszenie rachunków za gaz. Jesli chodzi o rachunki ta faktycznie abonament i oplaty stale i zmienne sa zawsze, ale gdybym byl przy tafyfie W2 a nie W3 to nie byloby tak zle. Chce sprawdzic ile mnie to wyniesie i wtedy zadecyduje.

Jani_63
03-01-2010, 11:13
A skąd ten kociołek będzie wiedział jakie jest ciśnienie? Może wystarczy dobrać taki kociołek co to nie ma czujniczka ciśnienia?
Współczesne kotły gazowe mają czujniki ciśnienia.
Takiego bez czujnika nie znajdziesz, chyba że jakiś starszy model z odzysku.
Od biedy można montować kotły gazowe w układach otwartych ale :
Kocioł gazowy powinien mieć czujnik przepływu a nie tylko czujnik ciśnienia. Pozwala to spokojnie używać kocioł gazowy w układzie otwartym. Zabezpieczenie zarówno ciśnieniowe jaki i przepływowe ma za zadanie ochronić kocioł przed pracą bez wody.



Kwestie kamienia zostały uzgodnione już dawno, jak ktoś ma obawy to niech napełni ukł. wodą demineralizowaną. Sama dodatkowa wężowniczka w buforze to nie jest jakiś dramat, ale po co ? Ale dodatkowy wymiennik płytowy tylko na potrzeby kociołka to już lekka przesada. Przy wielu zaletach układu otwartego może warto zastanowić się na jego wadami i rozważyć ukł. zamknięty. Wychowałem się w domu, który był ogrzewany rozległą instalacją grawitacyjną wykonaną gdzieś po II wojnie światowej, w latach 90 instalacja przypominała sito, podczas remontu rury o średnicy kilku cali wyciągane były z kanałów bez odcinania, były tak skorodowane.

Pewnie że można zalać go wodą destylowaną żeby się kamień nie osadzał
- tylko po co?
Jeśli koniecznie chcemy podłączyć nowoczesny kocioł do układu otwartego -można na upartego ingerować nawet w elektronikę z czujnikiem ciśnienia.
Może się tylko okazać że koszty takich operacji przerosną cel oszczędnościowy jakim jest pozbycie się wymiennika.

Jeśli wszyscy producenci kotłów i projektanci instalacji zalecają układ zamknięty to chyba wynika to z jakiś danych i doświadczeń eksploatacyjnych?
No i na koniec gwarancja - tu wszędzie zapisane są określone parametry instalacji i wymagania co do jej zamknięcia.
Oczywiście jak Ktoś chce sobie zrobić taka instalacje na układzie otwartym to nie popsuje się ona z samej otwartości w tydzień.

Bogusław_58
03-01-2010, 13:41
Dlatego odradzam ,bo szkoda ludzi.
co konkretnie odradzasz bo nie do końca rozumiem twoją dość lakoniczną wypowiedź ??

Dzięki za łagodne nazwanie mojego postu.
Schładzacz z rurek w kominie ,o którym wspominasz będzie funkcjonował podobnie do tych co wkleił Jani i wiele innych,w których schładzanie jest z dołu do góry."Podobnie", czyli "tak sobie".
Podstawą w schładzaczach jest schładzanie z góry na dół.
Pozdrawiam w jeszcze Nowym Roku.

Teves
03-01-2010, 13:53
Współczesne kotły gazowe mają czujniki ciśnienia.
Takiego bez czujnika nie znajdziesz, chyba że jakiś starszy model z odzysku.
Od biedy można montować kotły gazowe w układach otwartych ale :
Kocioł gazowy powinien mieć czujnik przepływu a nie tylko czujnik ciśnienia. Pozwala to spokojnie używać kocioł gazowy w układzie otwartym. Zabezpieczenie zarówno ciśnieniowe jaki i przepływowe ma za zadanie ochronić kocioł przed pracą bez wody.



Kupiłem Buderusa Logamax U022-24 z wystawki nie używany nie ma w nim żadnego czujnika, ma za to czujnik przepływu na c.w.u. tyle ze moje c.w.u nie jest podpięte do tego obiegu - obie rurki w kotle są otwarte.




Jeśli wszyscy producenci kotłów i projektanci instalacji zalecają układ zamknięty to chyba wynika to z jakiś danych i doświadczeń eksploatacyjnych?
No i na koniec gwarancja - tu wszędzie zapisane są określone parametry instalacji i wymagania co do jej zamknięcia.
Oczywiście jak Ktoś chce sobie zrobić taka instalacje na układzie otwartym to nie popsuje się ona z samej otwartości w tydzień.

No właśnie jeśli wszyscy zalecają to dlaczego my nie mamy się zastosować do tych zaleceń?
Tylko dlatego, że kocioł/kominek na paliwo stałe będzie mógł wyrzucić wodę gdzieś wysoko na poddaszu a nie za ścianę na poziomie parteru?

Jeśli układ ma się składać z kotła na stałe i kociołka na gaz to może wystarczy kilka razy zagrzać wodę w buforze za pomocą tego pierwszego a dopiero potem kociołkiem gazowym, strącimy kamień w buforze i kotle a nie gazowcu.

Ja w każdym razie zbuduję układ zamknięty ze wszystkimi źródłami wpiętymi na żywioł do bufora. Zabezpieczę zaworami bezp. na kominku i w buforze (gazowiec już ma). Kominek będzie miał jeszcze zabezpieczenie przez schładzanie z wodociągu.

Bogusław_58
03-01-2010, 14:47
potrafisz przedstawić jakąś alternatywę z wyższa sprawnością dla ładowania bufora kominkiem w podobnym cenowo przedziale ??

Widzę,że" dorabiasz" treść do swego wynalazku z rurkami w kominie.

Najtańszym pomysłem jest jest użycie żeliwnego kaloryfera,ponieważ cena żeberka z odzysku wynosi 4-7 zł.

vixen
03-01-2010, 15:52
producenci kotłow gazowych zabraniaja montowac je w systemach otwartych głownie ze wzgledu na kamien, który szybko wykancza wymiennik ciepła dla cwu. Poza tym nie ma wiekszego problemu, nalezy jednak pamietac iz jesli cisnienie spadnie ponizej 0,5 w układzie co to wiekszosc kotłów sie wylancza automatycznie sygnalizujac brak cisnienia i traktujac to jako nieszczelnosc w instalacji czyli wyciek.

Jani_63
03-01-2010, 15:53
Jeśli układ ma się składać z kotła na stałe i kociołka na gaz to może wystarczy kilka razy zagrzać wodę w buforze za pomocą tego pierwszego a dopiero potem kociołkiem gazowym, strącimy kamień w buforze i kotle a nie gazowcu.

Ja w każdym razie zbuduję układ zamknięty ze wszystkimi źródłami wpiętymi na żywioł do bufora. Zabezpieczę zaworami bezp. na kominku i w buforze (gazowiec już ma). Kominek będzie miał jeszcze zabezpieczenie przez schładzanie z wodociągu.

Zobojętnienie zładu przez kilkukrotne podgrzanie powyżej 70 st może i jest niezłym rozwiązaniem. Na pewno coś da.
Co do reszty to tak jak piszesz - Na Żywioł
Zastanawiałeś się czy taki układ się obroni jeśli Ciebie nie będzie w pobliżu?
Ty go powiedzmy poskromisz, a inni domownicy? :-?
Chyba że jeszcze planujesz dołożyć podobne zabezpieczenie do tego jakie ma kominek na kotle CO.
Same zawory bezpieczeństwa to taka trochę tykająca bomba.

vixen
03-01-2010, 16:16
Piczman czy mogłbys podac parametry swego domu tj zapot na cieplo bez cwu i powierzchnia. Bufor starcza ci na dobe do 2. Z tego co czytalem to bardziej na 2 doby bo przeciez mrozow nie ma non stop. Czy liczyles ile kw ma twój bufor przy 90 st.
zakladajac moje zapotrzebowanie na poziomie 75kw/m2 x 120m2 = 9000 na rok. okres grzewczy zakladam na 6miesiecy wiec 9000/6=1500 na miesiac.
Czyli 1500 kw potrzebuje na miesiac dzielac to na dni 1500/30 = 50 na dzien
srednie zapotrezbowanire w okresie grzewczym na dzien wynosi 50kw dla calego budynku. w sumie to na dobe nie na dzien.

wiedzac ile kw moze zgromadzic 1m3 bufora z woda przy 90 C bede wiedzial na ile starczy

adam_mk
03-01-2010, 17:02
Zaczynam kumać.
Mylisz moc i pracę.
Praca to moc działająca przez jakiś czas.
Moc w kW a praca w kWh.
Bo już myślałem, że hutę projektujesz...
Adam M.

romano78
03-01-2010, 17:12
A wie może ktoś gdzie można kupić złączki na przejścia miedzi przez zbiornik?

Teves
03-01-2010, 18:15
producenci kotłow gazowych zabraniaja montowac je w systemach otwartych głownie ze wzgledu na kamien, który szybko wykancza wymiennik ciepła dla cwu. Poza tym nie ma wiekszego problemu, nalezy jednak pamietac iz jesli cisnienie spadnie ponizej 0,5 w układzie co to wiekszosc kotłów sie wylancza automatycznie sygnalizujac brak cisnienia i traktujac to jako nieszczelnosc w instalacji czyli wyciek.

Wydawało mi się że ten kamien to się bierze z wody a nie z układu otwartego, tak czy inaczej optuję za tym zeby całość była w ukł. zamkniętym


Co do reszty to tak jak piszesz - Na Żywioł
Zastanawiałeś się czy taki układ się obroni jeśli Ciebie nie będzie w pobliżu?
Ty go powiedzmy poskromisz, a inni domownicy? :-?
Chyba że jeszcze planujesz dołożyć podobne zabezpieczenie do tego jakie ma kominek na kotle CO.
Same zawory bezpieczeństwa to taka trochę tykająca bomba.

Zastanawiałem się dosyć długo i są kwestie, których nie potrafię rozwiązać w ukł. grawitacyjnym:

- mam kłopot z umieszczeniem naczynia na górze i połączeniem tego z buforem i z kominkiem (będę miał tylko kominek)
- mikrograwitacja rozładowująca bufor przez kominek

Doszedłem do wniosku ze w moim wykonaniu układ będzie słabo funkcjonował na grawitacji (kominek w połowie wysokości bufora), trzeba więc pędzić to pompką.
Jeśli będzie pompka to muszę przewidzieć:
- zanik napięcia (antidotum podtrzymanie)
- awaria pompki (antidotum schładzanie płaszcza woda z wodociągu)

Całość działa "bezdozorowo" ale nie odważyłbym się zostawić rozpędzony na maksa kominek bez dozoru.
Problemy jakie wnikają z ukł. zamkniętego: trzeba zabezpieczyć każde źródło zaworem bezpieczeństwa
- gazowiec ma swój
- kominek będzie miał
- bufor - tez jest źródłem bo ma grzałki
Jak pisałem nie jestem fanem ukł. otwartych bo widziałem tokowy w działaniu, sądzę, że zabezpieczenia jakie planuję wystarczą aby system był bezpieczny.
ukł. otwarty to trochę takie zostawania na noc uchylonego lufcika żeby się nie udusić jak stanie wentylacja mechaniczna.
NJerzy i Semir mają układy zamknięte i działa :)

vixen
03-01-2010, 18:59
czy ktos wie ile dokladnie mamy kwh z 1m3 gazu?

czyżby 9kwh

adam_mk
03-01-2010, 19:08
którego?
Kilka jest...
Adam M.

vixen
03-01-2010, 19:11
GZ-50

KrzysztofLis2
03-01-2010, 19:19
wiedzac ile kw moze zgromadzic 1m3 bufora z woda przy 90 C bede wiedzial na ile starczy
Schładzając do 35*C możesz zmagazynować ok. 63 kWh.

r7m8
03-01-2010, 19:25
Same zawory bezpieczeństwa to taka trochę tykająca bomba.
Każdy zwykły ciśnieniowy bojler elektryczny to też taka tykająca bomba i co z tego?

Piczman
03-01-2010, 20:10
Piczman czy mogłbys podac parametry swego domu tj zapot na cieplo bez cwu i powierzchnia.

Zapotrzebowanie z OZC u mnie to 4500 KWh na sezon.
Dom 110 m2 !

Pozdr.

Jani_63
03-01-2010, 23:43
Każdy zwykły ciśnieniowy bojler elektryczny to też taka tykająca bomba i co z tego?
:o Czyżby?
Kotły CO na paliwa stałe i kominki maja inna bezwładność w oddawaniu ciepła niż grzałki.
Nie widzisz różnicy? :-?

Teves
04-01-2010, 00:50
Kotły CO na paliwa stałe i kominki maja inna bezwładność w oddawaniu ciepła niż grzałki.
Nie widzisz różnicy? :-?

W zasadzie tak, tylko że zakładasz ze ktoś tą wtyczkę wyciągnie z gniazdka. Jeśli jednak nie będzie chętnego, to co wtedy? Bezwładność będzie jakby większa dla grzałki bo stoi za nią nie kilka kg drzewa a cała elektrownia. Grzałka ma jednak mniejszą moc (co najmniej o rząd wielkości) i ciśnienie będzie narastało wolniej - tu się zgodzę, ma jednak tylko jedno zabezpieczenie termik a potem idzie wszystko w zawór. Z doświadczenia wiem, ze zanim otworzył się zawór bezp. puszczał zawór zwrotny i gorąca woda cofała się do rury zasilającej zimną.

Jani_63
04-01-2010, 02:21
O czym my tu mówimy? O standardowej termie, czy o buforze?
Jeśli planujesz grzać bufor prądem w II taryfie to budując układ obliczasz sobie moc grzałek dla efektywnego grzania bufora w tej właśnie taryfie.

Przykładowo grzałki 9 kW 1000 l bufor będą grzały z temp. 20 do 90 st 9 godzin, a więc starczy im czasu w czasie obowiązywania taryfy G12 (22 – 6) do naładowania bufora.
Jeśli chcesz żeby termik nie załączał grzałek zbyt wcześnie, to i tak instalujesz włącznik czasowy. On też może dbać równolegle o to, żeby w razie teoretycznej awarii termika nie hulało to w nieskończoność.
Oprócz wszystkich innych zabezpieczeń, to byłoby kolejnym.
I tak każdą instalację trzeba przeliczyć indywidualnie.

Teves
04-01-2010, 20:05
Same zawory bezpieczeństwa to taka trochę tykająca bomba.
Każdy zwykły ciśnieniowy bojler elektryczny to też taka tykająca bomba i co z tego?

Mówimy o tym że w co drugiej chałupie na wsi jest taka bomba zabezpieczona niezbyt tęgo, i pewnie co jakiś czas nie zadziała bezpiecznik termiczny, a w buforze mogą "skleić" się styki stycznika i pozostaje wtedy jedyne zabezpieczenie w postaci zaworu bezpieczeństwa. Inaczej mówiąc w wyniku AWARII para pójdzie w gwizdek :) i wielkiej tragedii z tego nie będzie.

Piczman
04-01-2010, 23:28
Właśnie nabiłem swój buforek na max, oto moje wyniki :

http://img51.imageshack.us/img51/313/img1591n.th.jpg (http://img51.imageshack.us/i/img1591n.jpg/)

Zużyłem na to 22 kg węgla, a tak wygląda kocioł od środka po wygaszeniu :

http://img20.imageshack.us/img20/3549/img1596m.th.jpg (http://img20.imageshack.us/i/img1596m.jpg/)http://img85.imageshack.us/img85/241/img1595d.th.jpg (http://img85.imageshack.us/i/img1595d.jpg/)http://img11.imageshack.us/img11/9086/img1594m.th.jpg (http://img11.imageshack.us/i/img1594m.jpg/)

Czysto i sucho co świadczy o prawidłowym spalaniu.

Tak czy siak sprawność do d ... czyli bez zmian :)
4 KWh z 1 kg węgla !

Daga&Adam
05-01-2010, 01:41
Piczman czy mogłbys podac parametry swego domu tj zapot na cieplo bez cwu i powierzchnia.
Zapotrzebowanie z OZC u mnie to 4500 KWh na sezon.
Dom 110 m2 !


Mi OZC dal wynik 16 tys kWh / sezon (grzane jakies 300m2). W samym grudniu zuzylem 4 tys kWh ! (a mialem tylko polowe tego). No ale to pierwszy sezon i mam jeszcze mnostwo niedorobek i mostkow cieplnych, 70-cio letnie drzwi wejsciowe, szpara 10cm pod drzwiami garazowymi, kilka dziur 20x20 na wylot w stropach piwnica-parter-poddasze z wentylacji mechanicznej etc :-) Jak wszystko jako tako byle jak pozaklejalem to zauwazylem znaczna poprawe. Latwo mi liczyc bo grzalem prawie caly grudzien tylko elektrycznym kospelem.

Teraz mecze kominek z plaszczem wodnym (dzisiaj mi sie udalo prawie zagotowac wode - zadzialal zawor termiczny - szkoda tylko ze jeszcze nie podpiety do kanalizy - musialem z wiadrami jak glupi latac zeby se chaupy nie zalac :-)))
pozdr.

Bogusław_58
05-01-2010, 08:55
Czysto i sucho co świadczy o prawidłowym spalaniu.

To, gdzieś musi znikać ta sprawność.Prawdopodobnie piec nie odbiera energii,którą wytwarza.

Piczman
05-01-2010, 08:59
Czopuch można dotknąć w trakcie palenia więc jednak odbiera !

Co do opału, jutro przywiozą mi 300 kg tego z kopalni Wesołej.
Porównamy i się może wyjaśni.

zebacz
05-01-2010, 09:17
Tak czy siak sprawność do d ... czyli bez zmian :)
4 KWh z 1 kg węgla !

To i tak nieźle - przyjmując tonę węgla za 700 pln wychodzi że nabicie bufora masz za 15.40 (22 kg po 70 gr), gdybyś korzystał z prądu w 2-giej taryfie w naszym regionie (ZKE) to licząc prąd po 0.2828 gr razy 9 godzin po 9 KW wychodzi 22.91 więc na oko masz ponad 30 % taniej ;-)

No tylko z drugiej strony piec trochę droższy jak grzałka ;-(

Z ciekawości ile Twoja podłogówka przy obecnych mrozach "rozładowuje" bufor i przy jakiej temp musisz go ponownie "nabijać" ??

pozdr.
zebacz

Bogusław_58
05-01-2010, 09:34
Ja man Piczman takie pytanie:jaki jest koszt pracy pompki ,by przenieść ciepło z pieca do bufora i koszt pracy pompki przenoszący ciepło z bufora na podłogówkę (kaloryfer),by go rozładować.

Piczman
05-01-2010, 09:48
Te 22 kg węgla to naładowanie buforka do prawie 100 C, normalnie 19-20 kg daje mi 90 C !
Przy mrozach takich jak wczoraj i dziś ( -10 ) bufor rozładowuje się w ok. 35-38 godzin , ponowne ładowanie jest wtedy gdy wszystkie termometry pokazują w okolicy 20 C.

Teraz mam nadzieję na 2 doby ( przez te 100 C), zobaczymy czy wytrzyma.
Jeśli nie to tragedii nie będzie, temp. w domu i tak nie spadnie więcej niż 1 C.

W sumie zdublowanie u mnie 2 buforów :
1. 1000 L wody
2. podłogówka

,,, uważam za dobre rozwiązanie.
Jeśli w dany dzień nie chce mi się rozpalić to tego nie robię, wyłączam ogrzewanie. Na dzień następny po powrocie do domu jest 18-19 stopni ( zaznaczam że wciąż wentyluję na 50 % 24/h ), rozpalam i już po kilkunastu minutach bufor zasila podłogówkę bo przez nie włączenie pompy ładuję go od góry czyli grawitacyjnie.
Oczywiście ta bezwładność działa również w drugą stronę ale jeśli ktoś jest tego świadomy to spadek temp. z 20 C do 18 C jest akceptowalny.
Póki co zdarzyło mi się to raz, dzięki temu wyjazd na cały weekend w niewielkie mrozy nie stanowi problemu więc po powrocie z Istebnej ( Kulig ) w domu będzie jak sądzę ciepło :wink:

Piczman
05-01-2010, 09:52
Ja man Piczman takie pytanie:jaki jest koszt pracy pompki ,by przenieść ciepło z pieca do bufora i koszt pracy pompki przenoszący ciepło z bufora na podłogówkę (kaloryfer),by go rozładować.

Pompa piec->bufor to jednorazowo ( podczas ładowania) 100 W !
Pompa do podłogówki to 600 W/dobę .

ja14
05-01-2010, 10:18
Prace/zuzyta energie podajemy w kWh!

Piczman
05-01-2010, 10:22
Pompa piec->bufor to jednorazowo ( podczas ładowania) 0,1 KWh !
Pompa do podłogówki to 0,6 KWh/dobę !

Teraz zrozumiałeś ? :roll:

Bogusław_58
05-01-2010, 10:26
Co miałem zrozumieć ?

Piczman
05-01-2010, 10:29
Co miałem zrozumieć ?

Nie Ty ! :)

kitaroo
05-01-2010, 10:32
Pompa piec->bufor to jednorazowo ( podczas ładowania) 0,1 KWh !
Pompa do podłogówki to 0,6 KWh/dobę !
a jaka jest moc pompek?


Teraz zrozumiałeś ? :roll:
to chyba było do "ja14" 8)
pozdrawiam

ja14
05-01-2010, 10:32
Tak - teraz zrozumialem, ze to bardzo malo. A juz sobie wyobrazilem pompe do podlogowki o mocy 600 W dzialajaca przez cala dobe!

Piczman
05-01-2010, 10:32
Obie mają POBÓR mocy 25 Wat !!!

kitaroo
05-01-2010, 10:36
Obie mają POBÓR mocy 25 Wat !!!
oczywiście, że pobór...
A tak na marginesie to malutko. A jaką masz wielkość całego zładu? 1000l bufor+..... podłogówka
pozdrawiam

Piczman
05-01-2010, 10:41
W podłogówce jest nieco ponad 400 m rurki pex o średnicy 16 mm , do tego pojemność kotła ale nie pamiętam ile.

Bogusław_58
05-01-2010, 10:49
Piczman , prosiłbym o podanie jeszcze raz tych danych.Pytanie postawie trochę inaczej:ile Wat zużyje pompka na na przeniesienie całego ciepła z pieca do bufora i ile Wat zużyje druga pompka gdy przez dobę będzie rozładowywać bufor.
Dziękuję.

Ps Chciałem wykasować ale komputer odmówił.

Piczman
05-01-2010, 11:03
Piczman , prosiłbym o podanie jeszcze raz tych danych.Pytanie postawie trochę inaczej:ile Wat zużyje pompka na na przeniesienie całego ciepła z pieca do bufora i ile Wat zużyje druga pompka gdy przez dobę będzie rozładowywać bufor.

Tak jak w pierwszym poście tej strony czyli moja pierwsza odpowiedź!


Ps Chciałem wykasować ale komputer odmówił.

Edytuj i zmień na kolor biały :wink:

langerob25
05-01-2010, 12:11
Te 22 kg węgla to naładowanie buforka do prawie 100 C, normalnie 19-20 kg daje mi 90 C !
Przy mrozach takich jak wczoraj i dziś ( -10 ) bufor rozładowuje się w ok. 35-38 godzin , ponowne ładowanie jest wtedy gdy wszystkie termometry pokazują w okolicy 20 C.



Tylko przy rozładowaniu do 20 'C to CWU już nie masz gorącej.Też będe miał bufory i myślę właśnie czy czegoś nie poprawić w tym temacie.Może dołożyć jakiś mały zbiornik CWU? Tylko to znowu komplikowanie układu.

Piczman
05-01-2010, 13:44
langerob25 no tak, tu cwu sprawę komplikuje!
Ja nie mam dużych wymagań, jak palę co 2 dzień to mam ciepłą wodę w dniu rozpalania, następny dzień też ale 3 dnia muszę poczekać z 1,5 godziny od ponownego rozpalenia aby ją mieć.
Koło się zamyka i jest ok, ale niektórym by się to nie spodobało.
Poza tym wyjeżdżamy z domu o 7:00 i wracamy koło 18:00 lub później.
W tym czasie dom jest zupełnie pusty.
To też ma znaczenie, jak ktoś w domu siedzi cały dzień brak ciepłej wody rano i w południe to żadna wygoda ani komfort.
Aby temu zapowiedz trzeba by było utrzymać w buforze średnio te 45 C aby wszystko grało, u mnie oznaczało by to 2x częstsze rozpalanie ale jest to możliwe !

Teves
05-01-2010, 13:45
Tylko przy rozładowaniu do 20 'C to CWU już nie masz gorącej.Też będe miał bufory i myślę właśnie czy czegoś nie poprawić w tym temacie.Może dołożyć jakiś mały zbiornik CWU? Tylko to znowu komplikowanie układu.

Można pozostawić pewną ilość ciepła u góry bufora poprzez pobierania do podłogówki z niższego poziomu. W sumie to bez różnicy, że ogrzewanie przestanie działać godzinę czy dwie wcześniej, ale będzie w czym umyć ręce po powrocie do domu.

Teves

langerob25
05-01-2010, 15:18
Czyli nie ma co komplikować układu.Myślałem kiedyś jeszcze ,żeby zrezygnować z cyrkulacji i zamontować jakieś małe podgrzewacze przepływowe(nie wiem czy takie nawet są :D ) Zastąpiło by to cyrkulację i nie trzeba by czekać na ciepła wodę.Chociaż ja też zbytnio wymagający nie jestem.Zimna woda do mycia rąk nawet jest zdrowsza. :D

Piczman
05-01-2010, 15:24
Zimna woda do mycia rąk nawet jest zdrowsza. :D

Tak Ci się tylko wydaje :D

Ja dalej jestem bez cyrkulacji bo cały czas powietrze idzie z wodociągu, szlak mnie trafia jak muszę wiadro wody zlać za każdym razem.
Jak już załapie to chodzi ale nie chce jej włączać na całą dobę kiedy potrzebuję 5 godzin w tym czasie ciepłej wody w kranie.
Może na wiosnę ktoś się za mną podłączy? :roll:

Nie rób głupstw tylko puszczaj rury do cyrkulacji, dobrze Ci radzę !

m-mormon
05-01-2010, 16:08
To zastosuj czasówke do sterowania pompą...chyba ze masz centralke alarmową to można wykorzystać czujki ... jak wykryja ruch w kuchni lub łazience to wlaczają pompe

langerob25
05-01-2010, 17:29
U mnie cyrkulacja tym bardziej wskazana,gdyż od bufora do łazienek i kuchni dość daleko.

Teves
05-01-2010, 18:37
usuniety

Bogusław_58
05-01-2010, 18:40
Aby temu zapowiedz trzeba by było utrzymać w buforze średnio te 45 C aby wszystko grało, u mnie oznaczało by to 2x częstsze rozpalanie ale jest to możliwe !
Czy możliwe jest jeden duży bufor zastąpić dwoma lub trzema mniejszymi i je po kolei rozładowywać.Lub inaczej:jeden z tych buforów tylko do c.w.u.
Dzięki za wskazówki,ponieważ okres największego "kumania" to już mam za sobą.

Jani_63
05-01-2010, 19:34
Można jeden bufor zastąpić kilkoma mniejszymi, można stworzyć układ kaskadowy dla buforów "normalnych" (1000 l) :D zwiększając pojemność układu.
Było już poruszane.
Prosty przykład: http://www.atmos.cz/images/poland/zapojenia.gif

adam_mk
05-01-2010, 20:04
TAK! Jest to możliwe.
Nawet jest wątek: 100 buforów...
Ale...
Wymagasz, aby je ładować "równolegle" a rozładowywać "szeregowo" (po kolei).
Da się taka automatykę tam postawić...
Nie za darmo!
Im bardziej złożona - tym droższa.

A potem ktoś zapyta " a kiedy Ci się to ZWRÓCI?!" :lol: :lol: :lol:

Adam M.

Piczman
05-01-2010, 21:43
To zastosuj czasówke do sterowania pompą...chyba ze masz centralke alarmową to można wykorzystać czujki ... jak wykryja ruch w kuchni lub łazience to wlaczają pompe

Nie o to chodzi, wystarczy godzina przerwy a cyrkulacja nie działa z powodu zapowietrzenia !
Albo chodzi cały czas albo wcale.

Bogusław_58 tu masz link do wątku o 100 buforach :

http://forum.muratordom.pl/piec-100-buforow-i-grawitacyjne-zabezpieczenie,t172455.htm

adam_mk
06-01-2010, 00:44
"Albo chodzi cały czas albo wcale."

To powietrze jakoś tam dopływa.
Nie generuje się samo z siebie w tych rurach...
Znaczy - dosyłają Ci pianę a liczą za litą strugę?!!!
:o :lol: :lol: :lol:

Żartuję, bo nie zastanawiałem się (tak na szybko) czy to zwiększa czy zmniejsza odczyt na wodomierzu :lol:
Ale...
DA SIĘ postawić tam (jak zwiększa to przed, jak zmniejsza to za) gdzie jest ten wodomierz urządzenie do separacji powietrza ze strugi!!!
Proste jest i każdy kumaty spawacz wyspawa.
Taki baniaczek z przegródką.
Odpowietrznik na górę i masz DWA problemy z głowy.
I cyrkulacyjny i żarcie rur.
CWU masz przepływowo i w miedzi, jak pamiętam.
A reszta? Plastik? PEX?
Jak tak - to jest dobrze.
Jak masz tam stal (ocynk) to masz wściekle korozyjną wodę.
Natleniona, napowietrzona i pod ciśnieniem!
Nowe wszystko - to jeszcze nie czujesz.

Pozdrawiam Adam M.

Teves
06-01-2010, 07:55
Coś w podobnego do tego :)
http://www.womix.pl/oferta/armatura_wodna/separator_deflut

Bogusław_58
06-01-2010, 09:54
100 buforów przeczytałem, za co dziękuję.
W tych sprawach lepiej będzie jak na razie będę tylko pytał.

Adam, jak to jest, gdy łączymy stal z żeliwem(kaloryfer)?Gdy rozbierałem takie instalacje c.o. ,to rury zawsze są "z żarte" a kaloryfery nie.
Znam przypadek"Śmiałka",który zrobił bardzo porządny piec z kaloryferów i to mu chodziło długie lata,aż zmienił go na inny ze względu na dostęp do innego paliwa.Żeby było śmieszniej dodam,że kaloryfer został od czyszczony ,pomalowany i wisi u niego w korytarzu.
Ale nurtuje mnie inny problem:czy żeliwny kaloryfer nadaje się do kontaktu z wodą świeżą(przepływową) np.jako wymiennik c.w.u.,pomijam problem wolnego przepływu ciepła przez żeliwo.
Napisz, co wiesz na ten temat.Dzięki.

adam_mk
06-01-2010, 10:37
To kwestia zastosowanego materiału. Jego składu chemicznego, potencjałów elekrtochemicznych jonów zawartych w tej cieczy nazywanej "wodą rurzaną".
Żeliwo ma dość sporo węgla rozpuszczonego w żelazie.
Tam nie tworzy się tyle mikroogniw elektrochemicznych.
Woda rozpuszcza WSZYSTKO !!!

Żeliwiak dobrze sobie z napowietrzoną wodą poradzi.
Ale...
To "trudny" materiał.
Potrzebne kształty trzeba odlać, bo inaczej się ich nie uzyska!!!
Skręcanie to uszczelki a uszczelka, która się może wypalić - to potencjalnie wielki problem!

DA SIĘ, tyle, że kto za to zapłaci?!!! :lol:

Wolniejszy przepływ ciepła przy TYCH gradientach jest tu bez znaczenia.
Można go kompensować zwiększeniem powierzchni wymiany.

SĄ żeliwne piece CO. Widziałem.
Dwie lustrzane polówki skręcane ze sobą.

Adam M.

Bogusław_58
06-01-2010, 11:04
Dzięki Adam.

Jeśli chodzi o uszczelki,to są zrobione z materiału odpornego na temperaturę.Sprawdzałem je nawet palnikiem na butan.To chyba ten sam materiał,który dawali na uszczelki pod głowice silników.Raz tylko spotkałem się z uszczelkami gumowymi, ale kaloryfery nie były polskie.

Teves
06-01-2010, 11:11
Jak pamiętam rozkręcanie kaloryferów jakieś 20 lat wstecz to uszczelki były chyba azbestowe. A kotły były wtedy żeliwne :)

Bogusław_58
06-01-2010, 11:26
Nie mam pojęcia jaki był skład tego materiału.Mam np. uszczelkę pod głowicę do naszego "Ursusa",to jest taka sama.

Wojtek_796
06-01-2010, 11:53
Witam!

Bogusław, a ty jesteś pewien co do tej przewodności żeliwa w porównaniu do stali - bo według mnie jest odwrotnie. Poradniki też tak podają.

Żeliwo w dodatku mniej chętnie pokrywa się tlenkami i kamieniem co w sumie powoduje, że jako przewodnik ciepła w kotłownictwie jest lepszy od blachy stalowej.

Pozdrawiam

Bogusław_58
06-01-2010, 13:52
Do dziś byłem przekonany,że tak jest,ponieważ czytałem to właśnie w jakimś poradniku.Były tam wyszczególnione metale wraz z prędkości przepływu ciepła przez nie.Wydaje mi się,że przez miedź ciepło przechodzi ok sześć razy szybciej a przez stal dwa razy szybciej niż przez żeliwo.Nie ręczę za "komputer osobisty",jak możesz uzupełnić,to byłoby pięknie.

Piczman
06-01-2010, 14:15
CWU masz przepływowo i w miedzi, jak pamiętam.
A reszta? Plastik? PEX?
Jak tak - to jest dobrze.

Dalej są rury PP, nie pamiętasz jak mnie uczyłeś zgrzewać ? :o
To było w "zrób to sam" chwile przed tym jak sobie zwu i cwu zrobiłem "tymi ręcami" :lol:

Problem powinien minąć jak sie ktoś wepnie dalej i nie będe ostatni.
Poczekam, tracę "tylko" nerwy i kasę na szambo :roll:

Wojtek_796
06-01-2010, 14:15
Bogusław.

Tutaj masz stronkę z porównaniem stali i żeliwa jako materiałów wymiennikowych.

http://zawijan.wordpress.com/ciekawe-historie/zeliwne-czy-stalowe/

Z miedzią - to wiadomo - nie ma o czym dyskutować, to dużo lepszy przewodnik.

Nie wiem, czy ta w/w strona to nie jakiś lobbing - nie wnikałem w to - dane liczbowe zgadzają się przynajmniej mniej więcej z tymi poradnikowymi.

Poradnik inżynierski podaje nawet dla stali "lambdę" w zakresie 22 do 45, a dla żeliwa węglowego 35 do 50. Zatem naciągając możnaby powiedzieć, że to stal ma dwa razy niższą przewodność.
Te ostatnie liczby w starych jednostkach (kcal/m*h*deg), ale chodzi tutaj o porównanie.

Pozdrawiam

Bogusław_58
06-01-2010, 15:09
Wojtek.
No to super!Teraz trzeba tylko wymyślić jak na bazie kaloryfera zbudować prosty wymiennik.
O tym żeliwie,to może gdzieś znajdę.Poradnik był stary i na dodatek dla jeszcze starszych zdunów.Może chodziło o inne żeliwo.
Mam taki wstępny projekt,gdzie jeden kaloryfer będzie w piecu a dwa w wymienniku i do niego w piety bufor.
Dzięki.

Jani_63
06-01-2010, 16:40
Bogusław.
Poradnik inżynierski podaje nawet dla stali "lambdę" w zakresie 22 do 45, a dla żeliwa węglowego 35 do 50.

Pozdrawiam

Artykuł podaje nawet:


Współczynnik przewodności cieplnej żeliwa szarego 45-58 W/m*deg.
Gęstość 7000 – 7500 kg/m3

Współczynnik przewodności cieplnej stali węglowych i niskostopowych 42-50W/m*deg.
Gęstość 7850 kg/m3

Bogusław_58
06-01-2010, 17:02
Wojtek, link który wkleiłeś chwali żeliwo jako super materiał.Nigdy bym się nie spodziewał ,że aż tak z tym jest.Wynika z tego,że kaloryfer, to jest super produkt.
Na szczęście kupiłem już na "złomie" parę rożnych typów. :D

adam_mk
06-01-2010, 17:53
Bo to JEST super produkt!
Jest WPROST dopasowany do kotła i komina!
Tyle, że ma mało nowoczesny wygląd - to won! (i zaczynają się kłopoty).
Ale coś za coś!
Jak najpiękniejsze są takie np. Regulusy....
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

A wodę da się nad ogniskiem zagotować nawet w papierowym kubku czy butelce PET - to o uszczelki w kaloryferze ZALANYM wodą można się przesadnie nie obawiać...
Adam M.

m-mormon
06-01-2010, 17:59
I pompka i zaworek zwrotny, żeby nie rozładowywało bufora, jak się nie pali.
Ale pompka - maleństwo..
Adam M.

A jak to zabezpieczyć na wypadek awarii prądu?.

Bogusław_58
06-01-2010, 18:35
Bo to JEST super produkt!
Jest WPROST dopasowany do kotła i komina!

Adam, jakbyś robił takie wymienniki z kaloryferem w środku,to" ustawiam" się w kolejkę.Do końca lata muszę go mieć.

Wojtek_796
06-01-2010, 19:32
Bogusław.
Poradnik inżynierski podaje nawet dla stali "lambdę" w zakresie 22 do 45, a dla żeliwa węglowego 35 do 50.

Pozdrawiam

Artykuł podaje nawet:


Współczynnik przewodności cieplnej żeliwa szarego 45-58 W/m*deg.
Gęstość 7000 – 7500 kg/m3

Współczynnik przewodności cieplnej stali węglowych i niskostopowych 42-50W/m*deg.
Gęstość 7850 kg/m3


Tylko dla porządku - w tych dwóch cytatach są inne jednostki, co zaznaczyłem. Chociaż liczbowo po przeliczeniu nie będzie jakiejś wielkiej różnicy.

Pozdrawiam

adam_mk
06-01-2010, 19:42
"A jak to zabezpieczyć na wypadek awarii prądu?."
Akumulatory i przetwornica.
UPS
Agregat prądotwórczy
albo...
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=3788419#3788419
(tylko to od początku trzeba...)
Adam M.

romano78
06-01-2010, 22:16
A wie może ktoś gdzie można kupić złączki na przejścia miedzi przez zbiornik?
Witam wreszcie zaczynam składać buforek ,miałem go robić z gotowej rury ale najcieńsza ścianka jaka była w firmie Hermes, która handluje takimi rurami to7mm, średnica 70cm, długość2,40m, koszt takiej rury to ok800zł a gdzie tu jeszcze cała reszta.
Postanowiłem w końcu ze zrobię zbiornik z blachy 4mm(nie za cienka może5mm?) ,średnica 70cm i wysokość 180cm ,niestety większy do piwnicy mi nie wejdzie(jeśli sie sprawdzi dołożę obok drugi taki sam) wysokość piwnicy to 206cm,10cm styroduru pod zbiornikiem(zbiornik bez nóżek) i 16cm nad powinno chyba wystarczyć?

Z tej blachy będzie wykonany walec na giętarce dno będzie przyspawane ,a górny dekiel będzie odkręcany, wspawane będzie 13króćców z gwintem i łuki hamburskie koszt 1600zł cena chyba w miarę przyzwoita ,środek będę upiększał sam
Ponawiam również pytanie odnośnie przejśc miedzi przez zbiornik wężownica od solara będzie miała18mm
wężownica do cwu chyba 15mm jakiej średnicy króćce wspawać?

I jeszcze jedno pytanie czy dawac osobne króćce do pieca gazowego czy może wpiąć się za pomocą trójników do króćców od pieca węglowego?
Pozdrawiam i proszę o pomoc :wink:

adam_mk
06-01-2010, 22:30
Sporo na raz.

"A wie może ktoś gdzie można kupić złączki na przejścia miedzi przez zbiornik?"
Tak. Wie.
Ja.
:lol:

Te wężownice...
CWU fi 22
Solar 2 x fi 16 (równolegle)
Tak bym radził (było tu wściekle liczone czas jakiś temu)
Piec gazowy - ?
A co on "lubi?" (jaki to typ?)

A te przejścia to dla większej pewności, to ja lutuję lutem twardym.
Ag45...
A złączki to widziałem ostatnio w Castoramie (wszystkie mają to samo).
Adam M.

romano78
06-01-2010, 23:04
Pieca gazowego jeszcze nie mam (chodzi ci o ciśnienie)jeśli nie będzie dobrze działał w układzie otwartym to zrobię w zamkniętym

Teves
06-01-2010, 23:05
Malujecie swoje baniaczki czymś w środku czy zostawiacie czystą żywą korozję ?

adam_mk
06-01-2010, 23:24
:o :o :o
O CO CIEBIE IDZIE?
Bierzesz rurkę nówkę z metką (12mb) odcinasz ile Ci trzeba a resztę oddajesz na złom i... Ci się bardzo cena nie podoba!!!
Bierzesz taką z odzysku i duży młot.
Karcisz urządzenie raz koło razu do trzeciego potu...
Żelazo utlenione na odpowiednim poziomie (zwykle Fe2O3) w płatkach wymiatasz "zmiotką do odgarniania śniegu z autka".
Rurkę odtaczasz w okolicę spawarki.
Tam dokonujesz odpowiednich czynności dalszych.
Powoli lub szybko powstaje praktyczna realizacja projektu.
Stawiasz ją gdzie należy i podpinasz jak należy.
Napełniasz wodą "rurzaną" i grzejesz.
Po odgazowaniu i zrzuceniu węglanu wapnia i magnezu na ścianki buforka zład staje się nieaktywny a ścianki zabezpieczone przed dalszą jakąkolwiek degradacją. (zwykle od 3 dni to trwa do tygodnia)
A jakby jeszcze jaki płatek rdzy się zapętał to majestatycznie opada na dno.
Tam jest sporo miejsca!
Celowane - około 1000 literków.
Nie ma problemu...
Adam M.

Teves
07-01-2010, 07:33
:o :o :o
O CO CIEBIE IDZIE?

Adam M.

A mam takiego zardzewiucha z tego samego komina co Piczman, Piczmanowy złom głaskany był od środka kątówka z drucianą szczotką i powleczony jakimś pięknym podkładem. Ja chciałem mój lekko podczyścić Karcherem z piaskiem ino zima mnie zaskoczyła. Od młota tam nic nie odskoczy bo rdza twarda dobrze przylega, a na ocieplenie nie zanosi się. Nawet do piaskowania już przymiarkę robiłem tylko mi zal dwóch stówek :)

Gelus
07-01-2010, 08:57
WITAM

Wczoraj miałem możliwość wreszcie poobserwować jak się zachowuje buforek w trakcie pracy na wysokich temperaturach gdy dom jest nagrzany wreszcie :-)
No i coś nieciekawego zaobserwowałem...
temperatura w buforze szybko się uśrednia... bo gdy zawory termostatyczne na grzejnikach się zamkną/prawie zamkną pompa przetłacza ciepłą wodę z góry na dół bufora...
Mam zawór trójdrożny... na razie ręcznie sterowany.
ustawiony gdzieś 1/2...pompa..najmniejszy bieg..(5W)

jak elegancko zbudować układ, żeby powrót był zimny, a jednocześnie zapotrzebowanie na ciepło w domu było zrealizowane?

Pozdrawiam


Edit: Po rozmowie z Piczmanem doszedłem do wniosku że któryś kaloryfer może być gorący na całej połaci... i przepuszczać gorącą wodę przez siebie.... muszę to sprawdzić...może coś z głowicą termostatyczną? w chacie 15st... grzejniki na ustawione na 1-2...



[/quote]

m-mormon
07-01-2010, 22:56
Mam dylemat..robić cyrkulacje czy nie. Pomóżcie. Przepływowe podgrzewanie w buforze powoduje to, że woda będzie miała temperaturę bardzo zróżnicowaną, nawet czasami 90stopni. Mieszacz za buforem odpada bo momentalnie go rozładuje. Bez mieszacza, to trzeba robić w miedzi i wszędzie baterie termostatyczne. Z kuchennymi może być problem. Dodam jeszcze że woda z własnej głębinówki i przydomowa oczyszczalnia więc straty wody nie aż takie kosztowne. Łazienki - dolna obok a górna nad kotłownią, jedynie do kuchni dalej (ok 10m). Doradźcie czy mam racje żeby zrezygnować z cyrkulacji.

Teves
07-01-2010, 23:06
Mieszacz za buforem odpada bo momentalnie go rozładuje.

Dlaczego ? Piczman ma mieszacz i cyrkulacje (która chwilowo nie działa) i nie zgłaszał takich problemów.

m-mormon
07-01-2010, 23:27
Nie bardzo rozumiem jak to jest u niego zrobione. Bez poboru wody cyrkulacja pracuje jako obwód zamknięty. Jak w takim przypadku mieszacz doda zimną wode żeby nie poszło mu na krany 90 stopni ?

HenoK
08-01-2010, 00:04
Nie bardzo rozumiem jak to jest u niego zrobione. Bez poboru wody cyrkulacja pracuje jako obwód zamknięty. Jak w takim przypadku mieszacz doda zimną wode żeby nie poszło mu na krany 90 stopni ?Np. tak jak opisałem to w tym wątku trochę wcześniej : http://forum.muratordom.pl/post1792555.htm#1792555

Piczman
08-01-2010, 00:29
W instalacji krąży woda o temp. takiej jaką puści zawór mieszający.
Nie ma żadnego rozładowywania bufora.
Coś Ci się myli chyba ,,,

Działa to poprawnie !

Jani_63
08-01-2010, 02:16
Mam dylemat..robić cyrkulacje czy nie. Pomóżcie.
Przeczytaj wątek "Cyrkulacja CWU - Wór bez dna?"
http://forum.muratordom.pl/cyrkulacja-cwu-wor-bez-dna,t76205.htm
Tam jest opisanych kilka pomysłów usprawnienia cyrkulacji, a część z nich już wcielona w życie :wink:

m-mormon
08-01-2010, 08:53
W instalacji krąży woda o temp. takiej jaką puści zawór mieszający.
Nie ma żadnego rozładowywania bufora.
Coś Ci się myli chyba ,,,

Działa to poprawnie !

Widze ze nie masz odnogi w wężownicy. Obieg zamknięty cyrkulacji masz za mieszaczem z pominięciem węzownicy ? Czy wtedy przy długiej przerwie w poborze wody nie jest ona juz wychłodzona?

Bogusław_58
08-01-2010, 10:40
i kolejne pytanie gdzie macie wzmocnienie z przyspawanego kątownika, mi wychodzi z obliczeń na 2/3 wysokości bufora, czy może lepiej przyspawać go tak jak wszyscy na połowie wysokości ??

Miałem okazję" przyjrzeć" się takim zbiornikom w Niemczech.Nie były to bufory,tylko zbiorniki na wino :) .Najczęściej wzmacniane były rurką wewnątrz,łapiącą przeciwległe ściany.Narożniki pionowe były zrobione zawsze jako półokrągłe(dodatkowy półokrągły element).

Kaloryfer jako wymiennik będzie dobry,tyle że trzeba wymyślić jak go zrobić,ponieważ nikt tego jeszcze nie robił.Na razie wyobrażam to sobie tak:skrzynka z dużym deklem, przez który można włożyć kaloryfer i zespolić szczelnie go z jedną ścianką lub tym deklem..W kaloryferze ma" chodzić"np. woda z pieca a w skrzynce c.w. u.Można to zrobić w różnych wariantach ale jak technicznie to rozwiązać nie mam jeszcze pojęcia.
Adam wstępnie na priwa zgodził się mi to zrobić,ale sprawa rozwiązań technicznych jest otwarta.Prawdopodobnie potrzebna jest tu"burza mózgów".
Pomysły mile widziane.

Piczman
08-01-2010, 10:52
Widze ze nie masz odnogi w wężownicy.

Mam :)

Tu masz schemat : http://forum.muratordom.pl/post3675884.htm#3675884

m-mormon
08-01-2010, 10:57
Na Twoim schemacie do mieszacza idzie woda zimna. Co w przypadku gdy bufor ma 90stopni , pompa pracuje a wody nie pobierasz ?
Wydaje sie ze wtedy w cyrkulacji za gorąca płynie. Rurki wytrzymają?

Piczman
08-01-2010, 11:00
Zawór mieszające nie wpuszcza więcej niż ustawione 45 C !
Wstawiłem go po to aby mieć mniejsze straty oraz jako ochrona przed rurami PP.

m-mormon
08-01-2010, 11:42
Zawór mieszające nie wpuszcza więcej niż ustawione 45 C !
Wstawiłem go po to aby mieć mniejsze straty oraz jako ochrona przed rurami PP.

Próbuje zrozumieć zasade ;-)
W przypadku zbyt gorącej wody z bufora zawór domiesza zimną wode z wodociągu jak jest pobór. Ale przecież jak nie pobierasz wody to nie ma jak domieszać i w cyrkulacji coraz cieplejsza płynie. Przepraszam ze tak marudze ale nie moge zrozumieć jak to działa ;-)

m-mormon
08-01-2010, 12:03
Piczman...zajrzałem w komentarze do Twojego dziennika. Puszczasz powrót cyrkulacji znów do mieszacza. Juz wszystko jasne ;-)

RAPczyn
08-01-2010, 12:27
pytanie do wszystkich co mają prostopadłościenny bufor, czy ktoś z was zrobił swój bufor z stali kotłowej o podwyższonej odporności na temperaturę i uplastycznienie St36K czy może wszyscy robią z najpowszechniejszej St3s ??

Np. ze stali St 37-2 wg. DIN17100, do 110stC i 3 bar.

Bogusław_58
08-01-2010, 13:37
kaloryfer mam zamiar wsadzić do środka przed zaspawaniem bufora, w taki sposób żeby króćce wystawały na zewnątrz, w środku będzie chodzić glikol z solara, a dookoła ma opływać go woda kotłowa

Trzeba byłoby sprawdzić,czy glikol nie będzie uciekał przez uszczelki kaloryfera.

Wzmocnienia z rur widziałem na różnych wysokościach.Były ok. na 1/3 wysokości od podstawy i dużo wyżej, prawie na połowie.Jak podstawa była zbliżona do kwadratu,to wyżej.

romano78
10-01-2010, 11:52
A czy grzałki elektryczne to lepsze będą na 220 czy 400v ?tam gdzie będzie bufor mam zrobione gniazdko elektryczne (kable 1.5mm) obok jest również siła.I czy dawać je po lejkiem czy np. trzy grzałki na różnych wysokościach ta druga opcja wydaje mi się lepsza bo jeśli będę chciał zagrzać tylko górę zbiornika tam gdzie będzie wężownica od cwu to załączę grzałkę najwyzej położoną.

I czy wspawywać króćce do termometrów czy wystarczy czujniki od tych termometrów przytulić do zbiornika?

Jani_63
10-01-2010, 12:41
Grzałki 400V powinny być sprawniejsze.

Daj wszystkie grzałki na dole.
Lejek zadba o to żeby ciepło znalazło się szybko u góry.
Takie rozwiązanie będzie wydajniejsze niż rozmieszczanie grzałek na rożnych wysokościach.

Termometry możesz zastosować przylgowe, ale wpuszczone w bufor będą dokładniej podawać temperaturę.
Dużych różnic nie będzie.

romano78
10-01-2010, 15:43
Grzałki 400V powinny być sprawniejsze.

Daj wszystkie grzałki na dole.
Lejek zadba o to żeby ciepło znalazło się szybko u góry.
Takie rozwiązanie będzie wydajniejsze niż rozmieszczanie grzałek na rożnych wysokościach.

Termometry możesz zastosować przylgowe, ale wpuszczone w bufor będą dokładniej podawać temperaturę.
Dużych różnic nie będzie.
Ale jak sterować taką grzałką ? jeśli dam na dole i ustawie na grzałce powiedzmy 60stopni to termostat wyłączy mi grzałkę po nabiciu całego bufora ,może nie będzie potrzeby grzać całego bufora :roll: a jeśli dam trzy na różnych wysokościach to w lecie chcąc mieć ciepłą wodę wystarczy załączyć tą najwyżej położoną a termostat od tej grzałki będzie dbał o resztę (cwu podwójny ślimak na samej guże zbiornikaok.20mb)Pozdrawiam :wink:

Teves
10-01-2010, 17:03
myślę nad tym już 2-gi dzień i nic nie wymyśliłem, teoretycznie fakt że guma będzie trzymać tuż po zaspawaniu bufora nie oznacza że nie puści po 10 latach, lepszy byłby jakiś jednolity zbiornik, może wsadzić tam butlę od samochodowej instalacji LPG ?? na złomie tego pełno a ścianka ma 3mm grubości i sporo wytrzyma zanim przerdzewieje

Grzejniki żeliwne potrafiły zacząć ciec i po 20 latach "ni z tego ni z owego", ale wystarczyło zlepić "poxyliną" bo ciśnienie było niewielkie. W buforze różnica ciśnień też nie będzie duża, z zalepianiem będzie gorzej. Guma to paskudny materiał uszczelniający, zamiast gumy można by użyć szczeliwa do przyklejania blaszanych misek samochodowych, genialny w tym wydaniu jest różniej klej do szyb, tylko wydaje mi się ze tam trzeba czegoś twardego w bardzo starych grzejnikach uszczelki były z azbestu.


Ale jak sterować taką grzałką ? [...] (cwu podwójny ślimak na samej guże zbiornikaok.20mb)Pozdrawiam

A dlaczego grzałka razem z termostatem ? Grzałkę daj tam gdzie Ci pasuje a termostat tam gdzie trzeba. Ja daje jedną 1/3 od góry tak żeby grzała jakieś 200l i dwie u dołu pod lejkiem, sprawdzarkę w praniu jak to działa.
Grzałki 3*1400W na 230V czyli mogę stopniować moc od 1400W do 12,6 kW a jak trzeba to i więcej bo na międzyfazowym tez chodzą, tylko jakoś tak groźnie warczą :)

Bogusław_58
10-01-2010, 18:44
myślę nad tym już 2-gi dzień i nic nie wymyśliłem, teoretycznie fakt że guma będzie trzymać tuż po zaspawaniu bufora nie oznacza że nie puści po 10 latach, lepszy byłby jakiś jednolity zbiornik, może wsadzić tam butlę od samochodowej instalacji LPG ?? na złomie tego pełno a ścianka ma 3mm grubości i sporo wytrzyma zanim przerdzewieje

Spotkałem się w kaloryferach z trzema rodzajami uszczelnień.Ufam tylko tym,które podobne są trochę do plastyku i są niepalne.Z tego materiału robiono uszczelnienia w silnikach spalinowych.
Do korka w kaloryferze wkleił bym pokxyliną wentyl od koła.Nalał bym do kaloryfera 1 l glikolu, zakręcił wszystkie korki i" nadmuchał " kaloryfer do 2-3 atmosfer.Niech stoi gdzieś na boku i się "testuje" do wiosny.
Każdy kaloryfer z nieznanego źródła należałoby sprawdzić powietrzem przynajmniej kilka dni.

edde
10-01-2010, 20:08
...
Grzałki 3*1400W na 230V czyli mogę stopniować moc od 1400W do 12,6 kW...

czy aby nie od 1400W do 4,2kW?

Teves
10-01-2010, 20:25
...
Grzałki 3*1400W na 230V czyli mogę stopniować moc od 1400W do 12,6 kW...

czy aby nie od 1400W do 4,2kW?

no prawda ale każda grzałka ma 3*1400 a grzałki są trzy.

romano78
10-01-2010, 22:20
Piczman...zajrzałem w komentarze do Twojego dziennika. Puszczasz powrót cyrkulacji znów do mieszacza. Juz wszystko jasne ;-)

No to wychodzi na to ze nie muszę dawać trójnika na wężownicy w buforze ?

adam_mk
10-01-2010, 22:26
Czy jest tu ktoś, kto wytłumaczy mi niechęć do nagrzewania całego bufora?
Bo ja NI CHOLERY nie mogę załapać - co to szkodzi?

Zakładając, że robimy/instalujemy bufor sprawny. Bardzo dobrze ocieplony.
CZEMU mamy podgrzewać tylko jego mały kawałek?
CZEMU trzeba w takim razie korzystać tylko z części tej wężownicy, którą tam wstawiliśmy?

Po to, żeby napisać że ten pomysł z buforem jest do du... ?
Adam M.

adam_mk
10-01-2010, 22:27
zaś powieliło...
Adam M.

Piczman
10-01-2010, 22:40
U mnie to ocieplenie to po to żeby kotłowni nie przegrzać.
I chyba dobrze ociepliłem bo zimno tam w mrozy jak cholera :lol:
A grzeję cały !

Teves
10-01-2010, 23:34
Czy jest tu ktoś, kto wytłumaczy mi niechęć do nagrzewania całego bufora?
Bo ja NI CHOLERY nie mogę załapać - co to szkodzi?

Zakładając, że robimy/instalujemy bufor sprawny. Bardzo dobrze ocieplony.
CZEMU mamy podgrzewać tylko jego mały kawałek?
CZEMU trzeba w takim razie korzystać tylko z części tej wężownicy, którą tam wstawiliśmy?

Po to, żeby napisać że ten pomysł z buforem jest do du... ?
Adam M.

Ja zrobiłem wężownice według pomysłu semira, w tym rozwiązaniu wężownica nie jest rozłożona na całej wysokości, wiec dlatego planuje grzać tylko kawałek.

Ma to chyba tez sens w momencie gdy nie mamy ciepła w buforze a potrzebujemy szybko mieć cwu, zostawiamy wtedy chłodny dół dla solara który w przebłysku słońca coś nam dorzuci, a grzejemy górę która może i nie da nam pełnego komfortu ale zawsze ciepła woda poleci.

Jani_63
10-01-2010, 23:44
myślę nad tym już 2-gi dzień i nic nie wymyśliłem...

A myślałeś o uszczelce miedzi przegrzanej? :wink:

Jani_63
10-01-2010, 23:50
Ja zrobiłem wężownice według pomysłu semira, w tym rozwiązaniu wężownica nie jest rozłożona na całej wysokości, wiec dlatego planuje grzać tylko kawałek.

Ma to chyba tez sens w momencie gdy nie mamy ciepła w buforze a potrzebujemy szybko mieć cwu, zostawiamy wtedy chłodny dół dla solara który w przebłysku słońca coś nam dorzuci, a grzejemy górę która może i nie da nam pełnego komfortu ale zawsze ciepła woda poleci.
:o
Przecież właśnie lejek transportuje to ciepło pod sam szczyt bufora.
Masz ciepło dostępne prawie od ręki.

Teves
11-01-2010, 00:04
:o
Przecież właśnie lejek transportuje to ciepło pod sam szczyt bufora.
Masz ciepło dostępne prawie od ręki.

W patencie semira trochę kłóci się jednoczesne grzanie z rozładowywaniem, druga sprawa ze tej 3 to już nie mam pod lejkiem jak upchnąć. jak będę potrzebował kiedyś 12,6 kW naraz to bez znaczenia w jakim miejscu będę grzał, a tak mam wolną rękę tzn. grzałkę :)

samir
11-01-2010, 09:27
Ja zrobiłem wężownice według pomysłu semira, w tym rozwiązaniu wężownica nie jest rozłożona na całej wysokości, wiec dlatego planuje grzać tylko kawałek. Ma to chyba tez sens w momencie gdy nie mamy ciepła w buforze a potrzebujemy szybko mieć cwu, zostawiamy wtedy chłodny dół dla solara który w przebłysku słońca coś nam dorzuci, a grzejemy górę która może i nie da nam pełnego komfortu ale zawsze ciepła woda poleci.

Wydaje mi się, że po tylu opisach na forum i na priv jest wszystko jasne a tu tworzą się nowe prawa fizyki :lol:
Niewiele mam teraz czasu na śledzenie forum ale takie wpisy typu "semir ma układ zamknięty" czy" ładowanie kłóci się z rozładowniem" itp. są wyssane z palca. Każdy kto mie prosił o dodatkowe wyjaśnienia takowe przesłałem i proszę nie piszcie na forum bzdur niczym nie popartych bo inni czytając to mają mętlik w głowie a nie oto tu chodzi.

Jani_63
11-01-2010, 10:09
a może chłopak sprzedaje bo kaloryfer cieknie ??
:D Może być, może być :D :lol:

aadamuss24
11-01-2010, 10:14
mpoplaw, Ty chcesz to dać w środku zasobnika ? jeśli tak to farba z tego grzejnika będzie szybko złazić. pozdr adam

teves, jak grzałkę na dole ustawisz na niższą temperaturę to tylko górę będziesz miał mocniej podgrzaną, a w razie czego grzejesz cały bufor.

igo
12-01-2010, 11:58
Po odgazowaniu i zrzuceniu węglanu wapnia i magnezu na ścianki buforka zład staje się nieaktywny a ścianki zabezpieczone przed dalszą jakąkolwiek degradacją. (zwykle od 3 dni to trwa do tygodnia)
...ale czy taka sytuacje nie zajdzie w pierwszej kolejności w kotle - gdzie będzie wyższa temeratura i ostatecznie zdecydowana większość tego kamienia odłoży się właśnie w kotle?

HenoK
12-01-2010, 12:50
Po odgazowaniu i zrzuceniu węglanu wapnia i magnezu na ścianki buforka zład staje się nieaktywny a ścianki zabezpieczone przed dalszą jakąkolwiek degradacją. (zwykle od 3 dni to trwa do tygodnia)
...ale czy taka sytuacje nie zajdzie w pierwszej kolejności w kotle - gdzie będzie wyższa temeratura i ostatecznie zdecydowana większość tego kamienia odłoży się właśnie w kotle?Istotne jest to, co wytłuściłem.

Jani_63
12-01-2010, 12:53
Proces wytracania się kamienia kotłowego rozpoczyna się już podobno powyżej 37 st, ale jest szczególnie intensywny dopiero przy temperaturze wody powyżej 60°C.
Kamień będzie się wytracał w całym zładzie, ale im mniejsza prędkość przepływu, tym chętniej będzie się odkładał.
A najmniejsze prędkości przepływu woda będzie osiągała właśnie w buforze.
Zanim dojdzie do obniżenia sprawności kotła z powodu złogów, to woda będzie już zobojętniona.
Ten problem jest najpoważniejszy w bojlerach, gdzie występuje cały czas napływ świeżej wody do podgrzania.
Tutaj układ jest zamknięty.
Jak Adam napisał: - 3 dni do tygodnia, i po problemie :wink:

igo
12-01-2010, 13:02
Czyli uzdatnianie wody do c.o. nie jest konieczne a nawet niewskazane?
Nie stosuje się już takich zabiegów? Kiedyś było to chyba stosowane ale może tylko w dużych kotłowniach.

Jani_63
12-01-2010, 13:17
Niektórzy producenci kotłów Co nie pozwalają na stosowanie inhibitorów.
Podobno uszczelnienia tego nie lubią. :(

janekbo
12-01-2010, 20:26
Tutaj układ jest zamknięty.

Zamknięty na stały dopływ świeżej wody. Bo najlepszy ekonomicznie i jak dowodzi Adam najrozsądniejszy jest układ otwarty - chyba, że chce się wam robić te kolosalne naczynia przeponowe do potężnych buforów tylko po to żeby nazwać swój układ zamkniętym.

Mr_Mabram
12-01-2010, 20:31
Tak czytam o tym buforze i czytam... i tak sobie myśle... a jak by się sprawdził taki bufor ale tylko do ogrzewania C.W.U. przepływowo oczywiście? Jaka by musiała być jego pojemność żeby wydolił na dzienne zapotrzebowanie wody. 300L?

Jani_63
12-01-2010, 22:04
Zamknięty na stały dopływ świeżej wody. .
To miałem na myśli.
Nie chodziło mi układ zamknięty w pełnym tego słowa znaczeniu. :wink:

janekbo
13-01-2010, 12:12
Tak czytam o tym buforze i czytam... i tak sobie myśle... a jak by się sprawdził taki bufor ale tylko do ogrzewania C.W.U. przepływowo oczywiście? Jaka by musiała być jego pojemność żeby wydolił na dzienne zapotrzebowanie wody. 300L?

Ja mam odwrotnie. 300L CWU ogrzewane przepływowo z wężownicy zasilanej z kominka przed buforem głównym.

Mr_Mabram
13-01-2010, 21:07
Janekbo napisal:
Ja mam odwrotnie. 300L CWU ogrzewane przepływowo z wężownicy zasilanej z kominka przed buforem głównym.

No własnie o to mi chodziło. (Czy np. 300L zbiornik wystarczy żeby grzać tylko wodę przepływowo ?) Bufora nie będę grzał wysoko. Temp. jaka zapewne będzie to 50 st.... w większosci czasu. Trzeba będzie to sprawdzić 8)

janekbo
13-01-2010, 22:50
Janekbo napisal:
Ja mam odwrotnie. 300L CWU ogrzewane przepływowo z wężownicy zasilanej z kominka przed buforem głównym.

No własnie o to mi chodziło. (Czy np. 300L zbiornik wystarczy żeby grzać tylko wodę przepływowo ?) Bufora nie będę grzał wysoko. Temp. jaka zapewne będzie to 50 st.... w większosci czasu. Trzeba będzie to sprawdzić 8)

Nie no chodziło i dalej Ci chodzi o coś odwrotnego tak przynajmniej ja rozumiem kiedy piszesz o ogrzewaniu przepływowym CWU.
Moja woda będzie podgrzewana grzałką (wężownicą) - ta wężownica ma wydajność aż nadto. Czyli będę miał zawsze te 300L gorącej wody, a bufor będę ładował po naładowaniu CWU.

giver3
14-01-2010, 00:51
Witam wszystkich.

Bardzo mnie interesuje jak wyjdzie test Piczman'owi z nowym węglem. Czy coś już w tej sprawie wiadomo?

Pozdrawiam

PeZet
14-01-2010, 01:55
Przeczytałem cały wątek
Jak zrobić buforek
Zacząłem czytać w piątek
A dziś mamy wtorek.

Zrobię bufor. Pionowy. Z lejkiem i pod solar. Postawię w kotłowni, choć zajmie połowę jej powierzchni.

Ogrzewanie podłogowe wodne.
Kominek z płaszczem wodnym przewymiaruję. <- Czy to dobry pomysł?

Adamie, może dlatego taka niechęć do ładowania bufora na full, żeby mieć zapas na pik mocy?

Jani_63
14-01-2010, 02:03
No własnie o to mi chodziło. (Czy np. 300L zbiornik wystarczy żeby grzać tylko wodę przepływowo ?) Bufora nie będę grzał wysoko. Temp. jaka zapewne będzie to 50 st.... w większosci czasu. Trzeba będzie to sprawdzić 8)

Słabo ta instalacja będzie działać przy tak niskim ładowaniu.
Jeśli Twój bufor (300l) będzie naładowany do 50 st, a CWU ma mieć 42 st, to dysponujesz nadwyżką około 2,8 kWh.
Te 2,8 kWh wystarczy do podgrzania do 42 st przepływowo 70-75 l :( wody, o temperaturze
wejścia 8-10 st.

Przy dwójce domowników od biedy na dobę wystarczy.
Jeśli większa ilość "ludziów" chętnych do ablucji, lub zwali się wycieczka chętnych do oglądania posiadłości, to to se ne uda :-?

Oczywiście wychodzę z założenia że Twoja wężownica poradzi sobie z odbiorem tego ciepła.

adam_mk
14-01-2010, 07:37
Wiele razy zwracałem tu uwagę na fakt, że pomimo tego, że z wodą stykamy się od urodzenia (a nawet wcześniej! :lol: :lol: :lol: ) to WCALE jej nie znamy! :lol:

Chyba działa tu podświadomość. Wbite na mur do głowy fałszywe "prawdy".
Do tego kompletny brak wiary w to, o co się tu stale wykłócamy! - Że coś działa akurat tak a nie inaczej!
Przecież budując ocieplenie bufora tworzymy warstwę ABSOLUTNIE nieprzepuszczalną termicznie. Jak robimy to dobrze - to wcale nie tracimy tej energii, jaką do bufora wepchniemy. CO NAM PRZESZKADZA fakt, że ona tam sobie jest i czeka aż będzie potrzebna?
Przecież idea bufora jest taka - że ona tam czeka! Że nie potrzeba niesprawnie i w pośpiechu jej uwalniać stosując wymyślne i drogie urządzenia.
Że można ją uwalniać na 100 sposobów, łączyć te sposoby i gromadzić "na potem".

Adam M.

Piczman
14-01-2010, 09:01
Po sezonie grzewczym sprawdzę jak długo u mnie trzyma. Z moich obserwacji wynika że są bardzo niewielkie straty.
Co do węgla to nie mam gdzie wysuszyć, dziś jest "dzień palenia" :lol: więc wyzbieram z kupki te bardziej suche "węgielki" i zrobię próbę.

Ale z tego co zauważyłem szału nie robi, dalej zostają spieki za które odpowiedzialny jest ruszt, potrafi do popielnika wpaść spory kawałek drewna przy rusztowaniu a co dopiero węgiel groszek.
Ostatnio wcale nie rusztuję co daje lepszy efekt.
Kocioł Junkers Supraclass S jest tragicznie skonstruowany :evil:
Groszek wpada do popielnika i się nie dopala a grubszy się zawiesi i d... !
Zresztą jak zasypię cały tym drobnym i wyjdę z kotłowni to mogę za 2 godziny wrócić i rozpalić ponownie bo wszystko wisi zamiast się palić :-?

adam_mk
14-01-2010, 09:19
Wygląda na to, że potrzebny temat : piec "tymi ręcami" przezrobiony ... :roll:
Bo chyba te co są, to słabo działają....
Coś kojarzę, że Last Rico coś takiego opisał...
Adam M.

Jani_63
14-01-2010, 09:54
Jakby ktoś potrzebował, to tutaj Last Rico udziela cennych porad jak palić efektywnie:
http://forum.muratordom.pl/ekonomiczne-spalanie-wegla-kamiennego,t118247.htm?sid=609f25431d292fdbdcac03b 7b6d38cf4

Gelus
14-01-2010, 09:58
Piczman:

Pewnie znasz, ale na forum ogrzewanie jest temat odnośnie naszych kociołków...
http://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=352

ja też się uczę dopiero swojego...
Duuużo zależy od opału...
Ja też prawie nie rusztuję...i na szczęście nie zawiesza się.

Bogusław_58
14-01-2010, 10:04
Piece ,o których tam mówią,to jedna wielka "tragedia".Pomysł by palić w tych piecach od góry jest właściwy a nawet powiem ,że"jedynie słuszny".Pasuje tu przysłowie:"Na bezrybiu i rak ryba".
Piece dolnego spalania na opał drobny(sypki) już przed 2 wojną światową, komorę zasypową miały rozszerzaną w kierunku rusztu.Komora zasypowa była na górze mniejsza a na dole większa.Taka budowa uniemożliwiała" zawieszenie" się opału.
Również w tamtych już czasach przebadano paliwa pod kontem ekonomicznego spalania i badań tych nie da się zakwestionować dziś.
Węgiel najekonomiczniej spala się w warstwie 10 cm.Budowa pieców z górnym spalaniem i palenie od dołu, gdy ta warstwa jest nie raz parokrotnie wyższa, nie może przynieść nic dobrego.
Celem "biznesu" nie jest produkcja rzeczy dobrych tylko sprzedawanie.Produkuje się puki się sprzedaje.
Przed wojną nie było tylko dwóch rodzajów pieców:na słomę i ziarno.

Piczman
14-01-2010, 10:15
Bogusław_58 proponuje założyć wątek o kotłach na paliwo stałe.
To by był temat ogólny obejmujący sposoby palenia, sprawności,rodzaje opału itd.
Za 10 minut wkleję link, sobie pogadamy :wink:

Piczman
14-01-2010, 11:14
Kotły węglowe-spostrzeżenia, uwagi ,,, (http://forum.muratordom.pl/post3944400.htm#3944400)

PeZet
15-01-2010, 01:17
Jak rozwiązać sterowanie grzałek?

Pytanie do tych, którzy mają 3-fazowe grzałki w buforze.

Jaki kabel?

Jakie zabezpieczenia?

Kabel 5x2,5mm2
Zabezpieczenie różnicowo-prądowe 30mA, 25A, osobny wyłącznik różn.-prądowy na każdą fazę czy jeden trójfazowy?

Wyłącznik nadprądowy 20A, osobny na każdą fazę czy jeden trójfazowy?

W jaki sposób odbywa się "dawkowanie" mocy? Czujnik - jaki? Sterownik?
Czy to wszystko jest w rozdzielnicy, czy osobno?

Dalej:
Jeśli dwie grzałki trójfazowe, to zdublowane okablowanie/sterowanie/zabezpieczenia?

O tym jeszcze nie było na forum, a jest to szczególnie istotne ze względu na wyposażenie rozdzielnicy i okablowanie bufora.

PeZet
15-01-2010, 10:13
Mpoplaw,

jestem przed uzbrojeniem rozdzielnicy. Jeśli jest taka konieczność, mogę kotłownię podłączyć pod osobną różnicówkę. Pytanie, czy jest to konieczne.
Wiem, że dobór zabezpieczenia i okablowania zależy od obciążenia.

Dla jednej grzałki 3x2kW zabezp. nadprądowe = 16A, kabel 5x2,5mm2.

Dla dwóch = 20A, o ile nie 25A, bo I = 18,3A, wówczas kabel 2,5mm2 jest na granicy dopuszczalnej obciążalności, może lepiej poprowadzić kabel 5x4mm2?

NJerzy zamontował 2 grzałki po 6 kW, a ściślej dwie po 3x2kW.
NJerzy, mógłbyś się wypowiedzieć?

Pytanie: czy w grzałce 3x2kW albo 3x1,4kW można załączyć tylko 1/3 mocy albo 2/3, czy też zawsze chodzi całość?

Powiedzcie, jak u Was jest rozwiązana ta kwestia - ze skutkiem pozytywnym, czyli działa, nie wybija zabezpieczeń. Przekrój kabla, rodzaj i wartość zabezpieczeń.

Tak, wyłącznik główny w pobliżu bufora.

Gelus
15-01-2010, 13:14
Ja mam 2 grzałki 3x2 kW razem 12kW ;-)

Nie kosztowały wiele więc od przybytku nie boli...

Podłączone na razie pod bezpiecznik trójfazowy załączany w tablicy.

Potem ma być tak: termostat z 2 czujnikami ustawionymi min - max podłączonymi do alarmu (integra WRL) i włączanie przez INTIORS + stycznik trójfazowy.
Wtedy progi zadziałania można ustawić na termostatach... lub włączać, wyłączać przez sms...
A resztę wyjść INTIORS wykorzystam do włączania/wyłączania pomp i reszty...
Wtedy też można decydować jak połączyć grzały.. wszystkie razem, czy oddzielnie, każda przez swój stycznik...

Pozdrawiam

PeZet
15-01-2010, 13:21
Dzięki, Gelus, to już jest konkret.
Zabezpieczenie na 20A czy 25A?
Kabel 5-żyłowy o przekroju 2,5mm2 czy 4mm2?

zebacz
15-01-2010, 13:51
No ja uważam że budowa bufora ciepła w określonych warunkach jest jak najbardziej sensowna. Mam tylko pytanie do wszystkich którzy taki bufor pospawali i mają do nie go podłączone dodatkowo grzałki elektryczne. W jaki sposób został rozwiązany problem tzw. zaworu bezpieczeństwa który standardowo stosowany jest w fabrycznych bojlerach elektrycznych. Zdaję sobie sprawę że prawdopodobnie szanse przegrzania wody w przypadku pieca węglowego będą niewielkie ale jeśli ktoś korzysta z kominka lub grzałek elektrycznych to niebezpieczeństwo zamiany wody w parę chyba jednak wzrasta.

pozdr.
zebacz


Chyba sobie sam odpowiem - bufor ciepła pracuje w tzw. układzie otwartym (nawet taki z grzałkami) więc nie ma potrzeby stosowania zaworu bezpieczeństwa - dobrze myślę ??

Gelus
15-01-2010, 14:36
Zebacz:

Dokładnie tak... mnie się już udało 2 razy zagotować wodę... niestety nie wszystko mam jeszcze zrobione finalnie, ale zabezpieczenie (naczynie wzbiorcze) zadziałało, że tak powiem, zgodnie z planem.

Piczman
15-01-2010, 14:38
To musiałeś mieć nieźle w gaciach :lol: :wink:
Ja wczoraj znowu do setki dobiłem, jakoś tak się zawsze boje że coś może się stać :roll:

Piczman
15-01-2010, 14:57
A zapomniałem napisać, wczoraj spaliłem 16 kg mokrego ( jednak) węgla z kopalni Wesoła aby naładować bufor do 90 C.
Jest o wiele lepszy od poprzedniego.
Jutro wrócę do domu jak będzie jasno ( mam tak tylko w Soboty) i naniosę sobie z ze 100 kg do kotłowni, jak wyschnie to zrobię konkretną próbę.

giver3
15-01-2010, 21:01
A zapomniałem napisać, wczoraj spaliłem 16 kg mokrego ( jednak) węgla z kopalni Wesoła aby naładować bufor do 90 C.
Jest o wiele lepszy od poprzedniego.
Jutro wrócę do domu jak będzie jasno ( mam tak tylko w Soboty) i naniosę sobie z ze 100 kg do kotłowni, jak wyschnie to zrobię konkretną próbę.

A jednak zły węgiel zakłócał poprzednie pomiary.
Co do mokrego węgla, to czy jest suchy czy mokry nie ma aż tak dużego znaczenia jak w przypadku drewna ponieważ w przeciwieństwie do drewna nie chłonie aż tak dużo wody.

Barti44
15-01-2010, 21:09
Piczman, a powiedz jak u Ciebie wygląda sytuacja z przepływowym grzaniem CWU?
Mam na myśli sytuację, gdy bufor nie jest nabity na full, tylko tak na 50-60 stopni na całej wysokości.
Czy po kąpieli w wannie powiedzmy dwóch lub trzech osób nie wychładza się górna część?
Zastanawiam się, jaka jest maksymalna wydajność tej wężownicy. Jak by Cię odwiedziła cała rodzina np. na święta i wszyscy poszli się kąpać jeden po drugim, to czy ciepła woda w buforze dała by radę się "przemieścić" w górną, wychłodzoną część w odpowiedznim czasie?

adam_mk
15-01-2010, 21:27
Oj Barti44 !
Masz zły dzień! :lol:

Adam M.

Jani_63
16-01-2010, 02:13
Barti44 jeszcze raz i powoli. :-? :lol:




Co do mokrego węgla, to czy jest suchy czy mokry nie ma aż tak dużego znaczenia jak w przypadku drewna ponieważ w przeciwieństwie do drewna nie chłonie aż tak dużo wody.
Potwierdzam. Przynajmniej jeśli chodzi o palenie w piecach, często jest stosowana praktyka polewania (dojść intensywnego skrapiania) węgla przed przyniesieniem do domu i późniejszym załadunkiem.
Głównie chodzi o unikniecie pyłu w pomieszczeniu.
Wpływ na spalanie jest znikomy, a syfu w koło dużo mniej. :wink:

brachol
16-01-2010, 06:40
Potwierdzam. Przynajmniej jeśli chodzi o palenie w piecach, często jest stosowana praktyka polewania (dojść intensywnego skrapiania) węgla przed przyniesieniem do domu i późniejszym załadunkiem.
Głównie chodzi o unikniecie pyłu w pomieszczeniu.
Wpływ na spalanie jest znikomy, a syfu w koło dużo mniej. :wink:
ale energie na odparowanie wody trzeba zużyć inaczej się nie da

Barti44
16-01-2010, 09:46
Żona zawsze mi mówi, że nie ciężko mnie zrozumieć :)

To może z innej strony. Rozmawiałem z gościem z ATMOPOLA, który ma mi zrobić ofertę na kotłownie. I ze wszelkich sił stara się mnie odwieść od pomysłu instalowania bufora z wężownicą CWU. Twierdzi, że dużo lepszym rozwiązaniem jest postawić bufor bez wężownic, a obok bojler zwykły, powiedzmy 300 l.

Mnie się wydaje, że jak już stawiam zbiornik 1000l (wspomniany bufor), to po co mam kupować jeszcze osobny zasobnik CWU? Zajmuje to więcej miejsca a dodatkowo tracą energie już dwa zbiorniki.

Argumenty gościa z ATMOPOLA:
1. w wężownicy CWU będzie się wytrącał kamień (nie będzie, bo zainstaluję centralny odkamieniacz)
2. wg niego, przez tworzenie się warstw wody o różnej temp. w buforze, taka CWU w pewnym momencie (np po wannie wody i prysznicu) powie DOŚĆ.
Wężownica w górnej części wykożysztuje ciepło z górnej części bufora.
W pewnym momencie temp. w tej części zbiornika osiągniemy temp. niewystarczającą do przepływowego ogrzania wody. Zakładaliśmy, ze cały zbiornik jest nabity do 50-60 stopni. Droga ciepłej wody z dołu zbiornika do góry trochę trwa. Tak chyba jest?
Czyli interesuje mnie czy gość mówi prawdę, że jest możliwość przejściowego braku ciepłej wody.
Mam nadzieję, że teraz sytuacja jest bardziej czytelna.
Co o tym myślicie?? A raczej co o tym wiecie?? :)

Piczman
16-01-2010, 09:50
Z tym węglem to jest tak że mam sporo miału, jak ten miał nasiąknie wodą to z 15 kg robi się 16 i to jest różnica, która może zakłócić moje "badania" :wink:
Ale jak tu nabrać węgielki bez miału, ciemno jak w d.... u ( wiadomo kogo) i latarkę piec zeżarł :-?
Dziś sprawdzę, tak rzetelnie !

Barti44 ja mam wężownicę zaczynającą się na dole a kończącą się na górze a zresztą jakie ma to znaczenie.
Bufor wychładza się zawsze od dołu, nawet jak bierzesz od góry.
Jak się zjedzie rodzinka to kapią się wszyscy po kolei bez problemów z brakiem cwu jak bufor od połowy wysokości w górę ma przynajmniej te 50 C a to jest u mnie mniejsza połowa zapasu jaki sobie produkuję.

Pozdrawiam piczman!

adam_mk
16-01-2010, 10:25
Barti44
Ominąłeś w szkole ważną lekcję! :lol:
O konwekcji.
Weź szklankę wody. Wrzuć do niej kryształek KMnO4 (nadmanganian potasu, Kali do płukania gardła). OBSERWUJ co się stanie jak lekko podgrzejesz dno szklanki.

Bez tego - to Ty tego bufora nie zrozumiesz.

Adam M.

langerob25
16-01-2010, 11:09
Też będe miał bufory.Dokładnie 2 sztuki po ok 800 litrów.Posugestiach i przemyśleniach w całości podłogówka.Garaż mam mieć nieogrzewany,ale pomyślałem ,że po naładowaniu bufora można pozostałość tego co w kotle puścić na kaloryfer w garażu.Co myślicie o tym? Tylko w związku z tym mam małe pytanko.Pozwoliłem sobie przerobić troszkę rysunek @Adam_MK,mam nadzieję ,że nie bezie miał nic przeciwko.

http://img194.imageshack.us/img194/9954/grzanieinstalacja.jpg

Myślę robić tak:
Grzeję bufory na maksa,zawory kulowe na grzejnik zamknięte.
Bufor nagrzany ,odcinam go od kotła(zasilanie i powrót) i otwieram to co zostało na kaloryfer w garażu.
Tylko wtedy odcinam bufor od naczynia wzbiorczego.I pytanie ,czy dawać drugie naczynie (mniejsze) tylko na kaloryfer ,a duże naczynie zostawić buforom(odpowiednio zmienić położenie zaworu kulowego na zasileniu bufora) ?
Czy zrobić dodatkowe naczynie przeponowe dla buforów ?
Trochę namieszałem.Jakoś skłaniam się do wersji z drugim (małym)naczyniem wzbiorczym dla kaloryfera.Dla instalacji z buforem mam już 140 litrowy zbiornik ,kupiłbym tylko jakiś mały do kaloryfera.Ma to sens?NIe dyskutowałem jeszcze o tym z moim wykonawcą CO.Na razie tak sobie kombinuję tylko

Edit
Chcę zrobić coś takiego,czy to jest poprawnie rozwiązane?
http://img36.imageshack.us/img36/9240/grzanieinstalacja2.jpg

giver3
16-01-2010, 11:35
Do langerob25

Nie musisz instalować dodatkowego naczynia wyrównawczego, czy przeponowego, to by bardziej skomplikowało układ.
Najprostszym rozwiązaniem będzie nie zamykanie dwóch zaworów a tylko jednego. Tzn. Jak chcesz odłączyć piec od bufora to zamykasz tylko jeden z zaworów do niego, wtedy woda z naczynia zbiorczego będzie mogła popłynąć s powrotem. Co do grzejnika tego w garażu też wystarczy zamknąć jeden z zaworów.

langerob25
16-01-2010, 11:40
Chciałbym uniiknąć zjawiska wychładzania bufora i dlatego takie coś wymyśliłem

Piczman
16-01-2010, 11:41
A gdzie będzie stał kocioł ?

langerob25
16-01-2010, 11:49
obok buforów w kotłowni

Piczman
16-01-2010, 11:56
Pytałem bo u mnie kocioł stoi również w kotłowni i robi za grzejnik.
Ucieczkę ciepła ograniczam tylko zamknięciem czopucha oraz zetki.
Do -10 jest ok, ale jak mroźniej to wychładza kotłownię do ok. 15 C.

Jeśli nie dajesz grzejnika lub podłogowego w tym pomieszczeniu i dobrze zaizolujesz bufory to może się okazać że kilka godzin palenia dziennie nie wystarczy aby dogrzać to pomieszczenie!
Kocioł wtedy świetnie się sprawdza ! :D

aadamuss24
16-01-2010, 13:38
Ma ktoś, lub widział jakieś ciekawe rozwiązanie z buforem i podgrzewem cwu w buforze dla pompy ciepła? Przykłady tutejsze to głownie źródła ciepła wysokotemperaturowe.
Czy lepiej grzać do wyższej temp. górną część bufora pompą ciepła czy grzałką elektryczną w taniej taryfie ? A może przepływowy dogrzewacz już na wyjściu z bufora? pozdr adam

Jani_63
16-01-2010, 18:16
obok buforów w kotłowni
Ten kaloryfer w garażu chcesz pędzić dodatkową pompą, czy kotłownie masz w piwnicy?
Na tym sam poziomie grawitacyjnie to nie pójdzie.

langerob25
16-01-2010, 23:50
obok buforów w kotłowni
Ten kaloryfer w garażu chcesz pędzić dodatkową pompą, czy kotłownie masz w piwnicy?
Na tym sam poziomie grawitacyjnie to nie pójdzie.

Pompa będzie tak czy inaczej do bufora.



Jeśli nie dajesz grzejnika lub podłogowego w tym pomieszczeniu i dobrze zaizolujesz bufory to może się okazać że kilka godzin palenia dziennie nie wystarczy aby dogrzać to pomieszczenie!
Kocioł wtedy świetnie się sprawdza ! :D

Na to liczę,że kotłownia się trochę ogrzeje.Bufor mam zamiar zabudować i ocieplić minimum 20 cm wełny

adam_mk
17-01-2010, 01:17
"Ma ktoś, lub widział jakieś ciekawe rozwiązanie z buforem i podgrzewem cwu w buforze dla pompy ciepła? Przykłady tutejsze to głownie źródła ciepła wysokotemperaturowe.
Czy lepiej grzać do wyższej temp. górną część bufora pompą ciepła czy grzałką elektryczną w taniej taryfie ? A może przepływowy dogrzewacz już na wyjściu z bufora? pozdr adam"

Bufor i pompa ciepła ze względu na sposób działania trochę się "gryzą" logicznie.
Bufor jest dla zasilań wysokotemperaturowych i odbiorów niskotemperaturowych rozwiązaniem idealnym.
Co miałby robić przy pompie ciepła?
Zmuszanie pompy do pracy wysokotemperaturowej JEST możliwe, ale nie ma uzasadnienia ekonomicznego. COP dąży do jedności.
Wtedy grzałka jest tańsza jako inwestycja!
Grzałka w nocnej taryfie i bufor to to samo co PC z COPem =2.
Tyle, że zbudowanie grzałki jest prostsze.
Jaki cel chcesz tak osiągnąć?

Adam M.

aadamuss24
17-01-2010, 02:11
Bufor bardziej jako sprzęgło niż akumulator ciepła. Pompa ciepła nagrzewa cwu np. do 40 stopni a powyżej tej temperatury jakiś dogrzewacz. Co będzie korzystniejsze do grzania cwu: grzałka w buforze, przepływowy elektryczny, czy może mniejszy zasobnik grzany elektrycznie ? Do bufora podpięte również solary które kilka miesięcy w roku dadzą radę zapewnić ciepłą wodę. Czy jest sens zakładać dogrzewacz np. 14 kW aby podnieść temp z 40 do 50 stopni przy przepływie 10l/min czy mniejsza moc będzie lepsza ? pozdr adam

Bogusław_58
17-01-2010, 11:06
kaloryfer mam zamiar wsadzić do środka przed zaspawaniem bufora, w taki sposób żeby króćce wystawały na zewnątrz,

Zdaje sobie sprawę,że moje opowiadanie "bajek" na czterech wątkach o zastosowaniu kaloryfera, nikomu się nie przyda.
Pomysł z kaloryferem podpatrzyłem w Niemczech,gdzie montuje się je w zbiornikach(od ok. 10 lat)po to,by zawartość tych zbiorników chłodzić lub podgrzewać.Zbiorniki te narażone są na działanie agresywnych substancji zawartych w soku z owoców i wykonane są wyłącznie ze stali szlachetnej.Kaloryfer wykonany jest również ze stali szlachetnej i jest to zwykły "blaszak" znany u nas pod nazwą:kaloryfer panelowy.
Montuje się je najprościej jak można,tak samo jak napisałeś:przez zbiornik wychodzą króćce i je spawają.

michalwdowski
17-01-2010, 11:31
Czy poprawne będzie usytuowanie króćców w sposób przedstawiony na rysunku?
http://images47.fotosik.pl/248/41e1a720660151edmed.jpg (http://www.fotosik.pl)
Bufor będzie w kącie i mam do wykorzystania jedynie jedną jego ścianę na wspawanie króćców. Jakie mogą być konsekwencje takiego układu?
Powroty dla każdego urządzenia będą w lini prostej na dole bufora.

Pozdr.

adam_mk
17-01-2010, 11:46
Układ poprawny.
A konsekwencje?
Będą.
Jak umieścisz to za gęsto - to nie założysz żaby do rur na kształtki i nie wiem jak to uszczelnisz/ podokręcasz.

Ale to problemik a nie problem.
Adam M.

PeZet
17-01-2010, 13:20
Czy poprawne będzie usytuowanie króćców w sposób przedstawiony na rysunku?
http://images47.fotosik.pl/248/41e1a720660151edmed.jpg (http://www.fotosik.pl)


michalwdowski, adam_mk,

Czy nie lepiej te kroćce zamontować w odwrotnym kierunku?


...jeżeli woda w buforze kręciłaby się w lewo to miałaby "lżej" bo jej wirowy ruch wspomagany byłby grawitacyjnie (lub rotacją Ziemi)

(str. 21 tego wątku)

adam_mk
17-01-2010, 13:52
:o :o :o
OCZYWIŚCIE - TAK!

Sprawa jest tak naturalna, że nie zwróciłem uwagi! :roll:
Zład ma się kręcić tak, jak woda w wannie po wyjęciu korka.
Ten kierunek każdy może zweryfikować sam w 5 minut.

Posypuję łysy łeb popiołem! :oops:

WSZYSCY wiemy, że się kręci....

Korba się odruchowo z tego obrotu zrobiła.... korbą kręcimy w prawo... :cry:

Adam M.

Piczman
17-01-2010, 14:04
Aż zobaczyłem na swoje zdjęcia, mam w lewo :)

Ale dopiero teraz dowiedziałem się że tak ma być :roll:

michalwdowski
17-01-2010, 14:08
Zasugerowałem się jedynie rysunkiem z pierwszego postu Adama na tym forum :wink:
Czasem rzeczy oczywste jest najłatwiej przeoczyć
W wykonaniu bedzie poprawnie

PeZet
17-01-2010, 14:11
Zład ma się kręcić tak, jak woda w wannie po wyjęciu korka.


BTW, chciałbym doprecyzować jedną sprawę, istotną, jak sądzę dla michalwdowski'ego, jak i innych budujących bufor.

Jaki powinien być kierunek zawijania wężownicy cwu i wężownicy solarnej?

Drobiazg, ale walczymy o każdy wat enerii.
Samir pisał o "przeciwprądzie", również na str. 21. Czy ma znaczenie kierunek zawijania wężownicy?

samir
17-01-2010, 19:49
Jaki powinien być kierunek zawijania wężownicy cwu i wężownicy solarnej?
Drobiazg, ale walczymy o każdy wat enerii.
Samir pisał o "przeciwprądzie", również na str. 21. Czy ma znaczenie kierunek zawijania wężownicy?

Owszem pisałem ale wydaje mi się, że w tym przypadku kierunek wirowania zładu aż tak istoty nie jest bo wspomniany przeciwprąd to ten powstały przy wpłynieciu wody w poprzek nawiniętych zwojów wężownicy miedzy talerzami. Jeśli ktoś sprawdzi doświadczalnie, że jest inaczej tzn. lepiej chętnie posłucham. Poza tym taki bufor to nie urządzenie laboratoryjne więc z tym pojedyńczym watem bym nie przesadzał :D

PeZet
17-01-2010, 20:29
Samir, 8)

Mieć 1 wat i nie mieć 1 wata to już dwa waty.

Gdyby szczegóły nie były ważne, to byś lejków nie montował.

romano78
17-01-2010, 21:50
A ja mam skierowane w prawo na razie tylko w projekcie, ale nie mam zamiaru ich przerabiać nie sądzę że by to miało jakieś znaczenie :wink:

samir
17-01-2010, 22:23
Samir, 8)
Mieć 1 wat i nie mieć 1 wata to już dwa waty.
Gdyby szczegóły nie były ważne, to byś lejków nie montował.

Zbudujesz, przetestujesz, napiszesz pogadamy :wink:

PeZet
18-01-2010, 00:35
Fakt. :wink:

adam_mk
18-01-2010, 21:39
Kierunek uzwajania tej wężownicy miedzianej większego znaczenia nie ma.
To przepona.
Te ciecze się nie mieszają.
Każda sobie jest tam, gdzie trzeba i płynie we własnym obiegu.
Są do siebie tylko przytulone przez tę ściankę.

Adam M.

igo
18-01-2010, 22:09
langerob25 w instalacji z Twojego schematu (tego powyżej) możesz niebezpiecznie odciąć naczynie/naczynia wzbiorcze...!

romano78
18-01-2010, 22:12
A ja się zastanawiam jak podpiąć zasilanie zimnej wody do wężownicy cwu(podwujny ślimak pomysłu Samira) czy od strony zęwnętrznej czy wewnętrznej i czy woda w obu ślimakach ma płynąc w tym samym kierunku, czy to ma jakieś znaczenie?

Jani_63
19-01-2010, 13:24
Bufor traci ciepło przez ścianę. Wzdłuż nich jest najniższa temperatura zładu w każdej warstwie. To wychładzanie wzdłuż ścian wywołuje naturalną cyrkulacje zładu.
Centralna cześć każdej warstwy będzie zawsze najcieplejsza.
Wiec jeśli już ma być tak dokładnie to dając zasilanie CWU od zewnątrz otrzymujesz wyjście w w najcieplejszej warstwie.
Widziałem konstrukcje zarówno z obiegiem przeciwbieżnym, jak i równoległym.
I znowu obieg przeciwbieżny będzie o coś efektywniejszy. :wink:

PeZet
19-01-2010, 14:01
A ja się zastanawiam jak podpiąć zasilanie zimnej wody do wężownicy cwu (podwójny ślimak pomysłu Samira) czy od strony zewnętrznej czy wewnętrznej i czy woda w obu ślimakach ma płynąc w tym samym kierunku, czy to ma jakieś znaczenie?

Moim zdaniem, nie ma, poprzez analogię z kierunkiem zawijania wężownic - ścianki oddzielają.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, że chcesz zamontować dwa niezależne dopływy i dwa niezależne odpływy? Czyli dwie niezależne wężownice?

Chodzi chyba o to, by dwie wężownice były "zrównoleglone" wewnątrz bufora, a nie na zewnątrz.

samir
19-01-2010, 14:51
A ja się zastanawiam jak podpiąć zasilanie zimnej wody do wężownicy cwu(podwujny ślimak pomysłu Samira) czy od strony zęwnętrznej czy wewnętrznej i czy woda w obu ślimakach ma płynąc w tym samym kierunku, czy to ma jakieś znaczenie?

Opisz to dokładniej (najlepiej narysuj) bo jeśli dobrze zrozumiałem to właśnie chcesz "rozwalić" wymiennik przeciwprądowy.

K160
19-01-2010, 17:06
Moim zdaniem kierunek skręcania wężownic wewnątrz buforów MA znaczenie. Skoro cały zład wody ma się kręcić w lewo, to wężownica skręcana od dołu do góry w LEWO bezie wspomagać konwekcję ciepłej wody i będzie "wspomagać" tenże ruch wirowy zładu wody w buforze.

Jak nic jeden miliwat do zaoszczędzenia. :lol:

Piczman , czyli rozumiem, że nawet jak zjedzie się do Ciebie cała rodzina i wszyscy zaczną brać prysznic, a bufor będzie nagrzany na 70 stopni i w kotle będzie się palić to tej ciepłej wody starczy na kilkanaście pryszniców ? (czy Twoim zdaniem jest to na bank bardziej wydajne źródło ciepłej wody niż np bojler 300litrów?) Jak długą masz wężownicę od CWU i jakiej średnicy ?

romano78
19-01-2010, 21:56
A ja się zastanawiam jak podpiąć zasilanie zimnej wody do wężownicy cwu(podwujny ślimak pomysłu Samira) czy od strony zęwnętrznej czy wewnętrznej i czy woda w obu ślimakach ma płynąc w tym samym kierunku, czy to ma jakieś znaczenie?

Opisz to dokładniej (najlepiej narysuj) bo jeśli dobrze zrozumiałem to właśnie chcesz "rozwalić" wymiennik przeciwprądowy.

Przyglądnąłem się twojej wężownicy i chyba zobaczyłem tej przeciwprąd :lol: ale puszczenie wody w ślimakach w przeciwnych kierunkach chyba nie ma znaczenia mniej by było wtedy lutowania potrzebne by były tylko dwa trójniki i jedno kolano :roll: :roll:

samir
20-01-2010, 13:53
Przyglądnąłem się twojej wężownicy i chyba zobaczyłem tej przeciwprąd :lol: ale puszczenie wody w ślimakach w przeciwnych kierunkach chyba nie ma znaczenia mniej by było wtedy lutowania potrzebne by były tylko dwa trójniki i jedno kolano :roll: :roll:

No i chwała Najwyższemu bo już myślałem, że tyle pisaniny na darmo.
Zimna woda z sieci musi być prowadzona z dołu zbiornika przez kanał aż do środkowej części górnych talerzy i tu czy ją rozdzielimy na dwie, trzy, cztery strugi to mniej ważne ale zasilanie (wlot) do wężownicy c.w.u jest kontynuacją rury biegnącej przez kanał. Dalej i to już zależy od posiadanego miejsca i możliwości wykonania "kręcimy" jedną, dwie itd. zrównoleglone wężownice z których na połączonych końcach mamy upragnione gorące "c.w.u". Taką kolejność wykonania ma mój wymiennik jeśli ktoś robi inaczej bo zużyje jedno kolanko mniej to niestety niepodpisuję się pod tym :-?

Piczman
20-01-2010, 14:35
Piczman , czyli rozumiem, że nawet jak zjedzie się do Ciebie cała rodzina i wszyscy zaczną brać prysznic, a bufor będzie nagrzany na 70 stopni i w kotle będzie się palić to tej ciepłej wody starczy na kilkanaście pryszniców ? (czy Twoim zdaniem jest to na bank bardziej wydajne źródło ciepłej wody niż np bojler 300litrów?) Jak długą masz wężownicę od CWU i jakiej średnicy ?

Myślę że tak, dodam jeszcze że nie musisz wtedy w kotle palić :wink:
No chyba że to będzie więcej niż te kilkanaście pryszniców bo to co dobre kiedyś się kończy.
Moje zdanie jest takie że jeśli zapewnisz w buforze na całej wysokości wodę o temp. tych 50-60 C to nigdy nie zabraknie ciepłej wody w kranie, a czy jest to lepsze rozwiązanie niż zasobnik 300 L to sam musisz sobie odpowiedzieć bo liczą się też inne sprawy.
Ja mam 25 mb fi 22 chyba .

K160
20-01-2010, 14:51
Super, dziękuję za odpowiedź.

romano78
21-01-2010, 13:53
Właśnie zabieram sie za zwijanie wężownic i mam pytanie jak zmiękczyć to miedz, wiem że trzeba rozgrzać i szybko ostudzić ale czym to najlepiej rozgrzewać palnikiem +mała butla turystyczna? taką właśnie posiadam, i podgrzewać na bieżąco miejsce gięcia i studzić, czy całe koło 25m wsadzić w rozpalone ognisko a póżniej do zimnej wody jak bardzo ma byc nagrzana ta miedż ze nie można będzie dotknąć?
Dziśiaj robiłem próbę rozgrzałem tym sprzętem który posiadam następnie wsadziłem w śnieg przy gięciu trochę sie załamało. :cry: może za słaby palnik.

Najmniejszy okrąg jaki będzie do wygięcia to około 15cm średnicy miedż 15mm,może skombinować jakąś giętarkę ręczną?
A jeśli chodzi o wężownice solarową 18mmto myśle żeby zrobić jakiś stelaż z prętów w kształcie stożka ,uformować okrąg i do niego spawać pręty powiedzmy co 10 cm które bedą się schodziły w jednym punkcie jak wy robiliście to od ręki? :roll:
I jeszcze jedno skąd wziąć te druty do krępowania tej miedzi i czy zwykły lut na wspawanie trójników wytrzyma czy musi być twardy? bo ten co będzie spawał twardym nigdy nie robił :wink: Pozdrawiam

Teves
21-01-2010, 14:12
Gnij na większej średnicy, szkoda walczyć o 20 cm długości w środku. A do solara zwinąłem w krąg na stole zwoje jeden do drugiego potem zrobiłem stożek, rzuciłem to z góry i ustawiając skok zwojów (szczeliny miedzy zwojami), lekko rozciągając lutowałem to stożka.

adam_mk
21-01-2010, 14:24
Miedź kupuje się w kręgach - miękką.
Tylko jej nie utwardzić przez ostukiwanie/kucie - to da się ją powolutku ukształtować.
Lut twardy taki sam jak ten miękki, tylko temperatury nieco wyższe.
Żaden cud. 15 minut treningu - i wyjdzie! :lol:

Do usztywnienia - pręty lub rurki fi 3 do 4 TWARDE. Mosiężne.
Do kupienia w wielu miejscach. Lekkie to cena nie zabija.
Adam M.

m-mormon
21-01-2010, 16:54
Miedź kupuje się w kręgach - miękką.
Tylko jej nie utwardzić przez ostukiwanie/kucie - to da się ją powolutku ukształtować.

Adam M.

"Ręcami" nie idzie ukształtować. Spróbuje jeszcze zagrzać i ostudzić.

adam_mk
21-01-2010, 19:30
Poszukaj jakiej obłej podpory.
Kawałek rury czerwonej do kanalizy czy co...
Na tym owijaj.
Te najciaśniejsze kawałki są, faktycznie, najpaskudniejsze.
Potem już idzie.
(dlatego równolegliłem dwie cieńsze)
Adam M.

romano78
21-01-2010, 20:46
Gnij na większej średnicy, szkoda walczyć o 20 cm długości w środku. A do solara zwinąłem w krąg na stole zwoje jeden do drugiego potem zrobiłem stożek, rzuciłem to z góry i ustawiając skok zwojów (szczeliny miedzy zwojami), lekko rozciągając lutowałem to stożka.

To zwijanie na stole bardzo mi sie podoba bardzo dobry pomysł.A w jaki sposób to lutowałeś dawałeś rurki prostopadle do zwojów i i do nich lutowałeś każdy zwój żeby się nie przemieszczał?

Ja to myślałem żeby dać pręty żebrowane 6mm kilka sztuk prostopadle do zwojów przy podstawie pospawać je do koła zrobionego tez z takiego samego pręta i do nich wiązać każdy zwój drutem mosiężnym tylko czy stal nie będzie sie gryzła z miedzią? Co o tym myślicie?

romano78
21-01-2010, 21:13
A jakby tak wlać wodę do tej rurki i poczekać aż zamarznie? przy tych temperaturach nie trzeba było by długo czekać,myślałem też o piasku ale z tym za dużo roboty. :wink:

Teves
22-01-2010, 00:34
Ja to robiłem tak:

1. Stara pralka automatyczna a na niej kawałek płyty jako stół (może być inne dowolne zaczadzenie zamiast pralki)
2. kawał czegoś okrągłego jako średnica początkowa przymocowane do stołu. Średnica tak z 15 cm.
3. Rurka 15 mm sklepana i przykręcona wkrętem do stołu, przy tym czymś okrągłym.
4. Dwóch kolesi - mogą być z wykształceniem technicznym - nie przeszkadza stwierdzone empirycznie.
5. Jeden gania z kręgiem rurka wokół pralki, drugi układa dogina do tego okrągłego na środku.
6. pierwszy zwój albo i półtora były miały lekko zowalizowany przekrój rurki, wyciąłem to potem i wyrzuciłem, w ten sposób powstał elegancki ślimak miedziany. W tym momencie żona kolegi zaczęła być podejrzliwa, a tato kolegi już wiedział do czego to będzie :):)
http://lh5.ggpht.com/_oGQydpJeb7I/SxY2Mf9JXqI/AAAAAAAAE4I/3by97n5jNtU/s400/IMGP3332.JPG

Krzyżak:

7 trzeba sobie wyliczyć jak wysoki mam być na stożek i przyciąć rurkę na wymiar, duży młot i kowadło klepiemy w środku po 10 cm i na końcu po 2 cm w sklepanych końcach otwory .
8 na w/w bacie zamocowanym do prali kreślimy koło o średnicy bufora o ile nie zrobiliśmy tego wcześniej. _
9. Rurki gniemy w coś takiego _/ \_ to płaskie na dole przykręcamy do stołu tak żeby z dwóch rurek powstał krzyżak, górę lutujemy.

10. Ślimaka rzucamy na krzyżak z góry i lutujemy punktowo do nóżek krzyżaka, czynność została powtórzona dwukrotnie i dwie wężownice zostały skręcone do siebie na śrubki, ale kolejną zrobiliśmy lutując z dwóch sron do jednego krzyżaka.
http://lh6.ggpht.com/_oGQydpJeb7I/SxY2OVvWkWI/AAAAAAAAE4Q/eBLrui0jonk/s400/IMGP3334.JPG
http://lh5.ggpht.com/_oGQydpJeb7I/SxY2PDAugBI/AAAAAAAAE4U/fJPHgSpr3_Y/s400/IMGP3335.JPG
http://lh6.ggpht.com/_oGQydpJeb7I/SxY2ihU1XeI/AAAAAAAAE4o/VK3-zuedFvk/s400/IMGP3340.JPG
http://lh6.ggpht.com/_oGQydpJeb7I/SxY2jtq1AnI/AAAAAAAAE4w/_T4EjmRQdA8/s400/IMGP3342.JPG
http://lh6.ggpht.com/_oGQydpJeb7I/SxY2iJ8z4lI/AAAAAAAAE4k/wQljmbozfRg/s400/IMGP3339.JPG

robdk
22-01-2010, 08:12
Teves Ładnie i pomysłowo. Zapisane do wykorzystania ;)

Gratulki

samir
22-01-2010, 08:27
No bardzo ładnie Taves
Oby tak dalej :wink:

PeZet
22-01-2010, 10:43
Zaciągnąłem informacji z wątku elektrycznego i niniejszym podsumuję sprawę zabezpieczeń bufora.
Dla grzałek 3x2kW.

1. Wyłącznik różnicowo-prądowy trzyfazowy 80mA. W buforze są spore prądy upływu, stąd wył. różn,prąd. 30mA może być zbyt czuły.
2. Koniecznie należy uziemić bufor przewodem PE o przekroju min 6mm2 podłączając z jednej strony do metalowej części bufora, a z drugiej do głównej szyny uziemiającej.
3. Wyłącznik nadprądowy trzyfazowy może być 10A. I=9,15. Osobiście dam 16A.
4. Kabel 5x2,5mm2.

To jest minimum. Rzecz jasna jeśli ktoś już ma wyposażoną rozdzielnię i wył. różnicowo-prądowy na kotłownię, to nie wstawia tego podanego w pkt 1.

Zastosowanie wyłącznika czasowego coby ciągnąć 2-gą taryfa, jak sądzę, wiąże się z zastosowaniem styczników.

Pozdrawiam

EDIT:
Najlepiej w ogóle nie dawać różnicówki w obwodzie bufora.

Teves
22-01-2010, 11:29
No bardzo ładnie Taves
Oby tak dalej :wink:

Dzięki :)

Coś tam kiedyś nakręciłem z Twoim buforem na forum :) sorki :),
Mam pytanie czym ociepliłeś rurę komunikującą lejki?

na piriv dostałem pytanie o długość więc tak:

Kupiłem 50mb fi 15 (a może fi16 w każdym razie innych nie ma) 30mb poszło na górę dla CWU a reszta na dół do solara.
Przejścia zrobię ze złączek conex 1"/22m skręcanych z baryłką, w buforze mufa 1" z GW a złączka z GZ (trzeba ją przetoczyć żeby rura mogła przejść na wylot)
Rury z miedzi przez mufę od środka złączka zakręcona w mufę z zewnątrz a potem baryłka na rurę i nakrętką docisnę. Za bardzo rozbieralne to i tak nie będzie bo ta baryłka raczej się nie przesunie na rurze, ale złączki nie są drogie (11,50 pln) a połączenie będzie pewne.

samir
22-01-2010, 18:58
Mam pytanie czym ociepliłeś rurę komunikującą lejki?


Chodzi w tym miejscu o chwilową różnicę temperatur więc jako ocieplenie dałem zwykły szary thermoflex.

Teves
22-01-2010, 20:00
Mam pytanie czym ociepliłeś rurę komunikującą lejki?


Chodzi w tym miejscu o chwilową różnicę temperatur więc jako ocieplenie dałem zwykły szary thermoflex.

Tak mi to wyglądało w materiałach przesłanych, które dostałem od ciebie tylko to niby ma parametry do 95C czyli na granicy no i muszę przeciąć thermaflex w miejscach otworów, moje obawy to czy nie będę miał zupy termaflexowej :):):) no ale u Twój działa!

romano78
22-01-2010, 21:30
Mam pytanie czym ociepliłeś rurę komunikującą lejki?


Chodzi w tym miejscu o chwilową różnicę temperatur więc jako ocieplenie dałem zwykły szary thermoflex.

Tak mi to wyglądało w materiałach przesłanych, które dostałem od ciebie tylko to niby ma parametry do 95C czyli na granicy no i muszę przeciąć thermaflex w miejscach otworów, moje obawy to czy nie będę miał zupy termaflexowej :):):) no ale u Twój działa!
Też podłączam się pod to pytanie,a i z jakiej blachy wykonać lejek i rurę (aluminium może zwykła blacha cynkowana?)
Wężownice dzisiaj zwinąłem według wskazówek Tevesa (WIELKIE dzięki za zdjęcia)wszystko poszło sprawnie solarową zrobiłem pojedynczą ok. 24mb fi18mm skoro się zmieściła to już nie chciałem komplikować glikol będzie szybciej krążył niż w podwójnej ale mam nadzieje że będzie dobrze najwyżej wolniejszą pompkę się założy,jeśli chodzi o cwu to na razie zwinąłem dwa ślimaki każdy po 10mb fi15mm większe nie bardzo mi się zmieszczą dołożę jeszcze jednego w sumie będzie 30mb( czy zasilanie do tych trzech ślimaków też zrobić z fi 15mm ?

romano78
23-01-2010, 08:19
jeśli 3x15 to zasilanie tego min fi25 i najlepiej by było gdyby najpierw rozgałęzienie fi-25 a dopiero potem redukcje na fi 15, chodzi o opory przepływu, jeśli dasz zasilanie fi 15 to potem spadek ciśnienia będzie tak duży że uniemożliwi korzystanie równoczesne z dwóch odbiorników na raz
To tak rzeczywiście jest :o a ja myślałem że jeśli dam zaśilanie też z fi15 to przez wężownice będzie płyneło 3razy wolniej a po wyjściu z nich będzie taka sama prędkość jak na zaśilaniu do nich
Jeśli dam 25mm to będzie problem bo mam wyjście z gwintem wspawane na 18mm a instalacja jest zrobiona na alupexie 22mm po zewnętrznej :roll:

Teves
23-01-2010, 09:01
jeśli 3x15 to zasilanie tego min fi25 i najlepiej by było gdyby najpierw rozgałęzienie fi-25 a dopiero potem redukcje na fi 15, chodzi o opory przepływu, jeśli dasz zasilanie fi 15 to potem spadek ciśnienia będzie tak duży że uniemożliwi korzystanie równoczesne z dwóch odbiorników na raz

A jest miedz fi 25? Wydaje mi się ze tylko fi28 odpowiednik 1". Ja mam zasilenie cwu do bufora fi20 w alupex, wejscie do bufora fi22(odpowiednik 3/4) miedź a potem trójnik na dwa fi15 iw wyjście znów na fi 22 i znów na alupex fi20 . Powinienem mieć zasilenie do bufora fi25 alupex ale mój hydraulik nie grzeszył pomyślunkiem.

PeZet
23-01-2010, 10:44
2. Koniecznie należy uziemić bufor przewodem PE o przekroju min 6mm2 podłączając z jednej strony do metalowej części bufora, a z drugiej do głównej szyny uziemiającej
czy koniecznie to ja bym podyskutował, bo jeśli do bufora dochodzi jakaś metalowa rura np: od zewnętrznego przyłącza wody to wtedy automatem mamy uziemienie i jednocześnie szynę wyrównująca potencjały, koniecznie więc należy uziemić tylko ten bufor gdzie wszystkie rury dochodzące są z plastiku, i nie trzeba uziemiać samego bufora bezpośrednio, wystarczy dopiąć się do jakiejś metalowej części albo rurarzu czegokolwiek co wychodzi z bufora

Mpoplaw, chodzi o wyrównanie potencjałów. Jak idzie metalowa rura do ziemi, tym lepiej dla całej Twojej instalacji elektrycznej.
A podłączyć bufor do GSU trzeba koniecznie.

romano78
23-01-2010, 19:38
jeśli 3x15 to zasilanie tego min fi25 i najlepiej by było gdyby najpierw rozgałęzienie fi-25 a dopiero potem redukcje na fi 15, chodzi o opory przepływu, jeśli dasz zasilanie fi 15 to potem spadek ciśnienia będzie tak duży że uniemożliwi korzystanie równoczesne z dwóch odbiorników na raz

A jest miedz fi 25? Wydaje mi się ze tylko fi28 odpowiednik 1". Ja mam zasilenie cwu do bufora fi20 w alupex, wejscie do bufora fi22(odpowiednik 3/4) miedź a potem trójnik na dwa fi15 iw wyjście znów na fi 22 i znów na alupex fi20 . Powinienem mieć zasilenie do bufora fi25 alupex ale mój hydraulik nie grzeszył pomyślunkiem.
No to ja mam identycznie, dam zasilanie fi 22 jak ty innego wyjścia nie mam a czy to coś da przecież alupexfi20(z którego mam całą instalacje cwu) ma chyba taką samą średnicę wewnętrzną co miedż fi15jjak nie mniejszą

PeZet
23-01-2010, 22:22
Ok. Nie każdy ma metalową rurę w ziemi. :lol:

Teves
24-01-2010, 10:50
Ja mam zasilenie cwu do bufora fi20 w alupex, wejscie do bufora fi22(odpowiednik 3/4) miedź a potem trójnik na dwa fi15 iw wyjście znów na fi 22 i znów na alupex fi20
i jakie masz straty ciśnienia na tym alupeksie fi-20?? dajesz radę jednocześnie korzystać z dwóch odbiorów CWU na raz ?? albo z trzech ??


Jeszce nie wiem bo nie mam zanotowanego bufora. Nie obawiam się fi22 pex, błąd jest gdzie indziej: bufor jest w garażu tam i spowrotem to ok. 30mb fi22 pex i wężownica w środku bufora i to jest różnica ciśnień mojej ciepłe i zimnej wody. Ponieważ zasilenie z wodociągu to jedynie fi30 niebieskiej to powinienem mieć conajmniej fi25 do bufora i zawór redukujący na zimnej po odejściu na bufor - a tego nie mam i nie będę miał :(

samir
24-01-2010, 13:21
.....powinienem mieć conajmniej fi25 do bufora i zawór redukujący na zimnej po odejściu na bufor - a tego nie mam i nie będę miał :(

Pisz bardziej po ludzku bo "odejście na bufor" może bawić ale sprawia też, że trzyba się domyślać co autor miał na myśli.
Wyjście c.w.u z bufora powinno zawierać mieszacz z ustawioną temperaturą użytkową z dwóch powodów. Pierwszy jeśli wysoko grzejemy zbiornik to z początkiem korzystania z ciepłej wody poleci nam to co jest w buforze czyli np. 80st. C więc niebezpiecznie. Drugi powód, mieszacz działając spowalnia nam przepływ przez wężownicę c.w.u czyli dodatkowo przyczynia się do efektywniejszej wymiany ciepła ze zładem bufora.

michalwdowski
24-01-2010, 17:31
Może troszkę nie na temat ale skoro jestesmy przy instalacji CWU.
Czy mozna zrobić próbę ciśnieniową instalacji cieplej i zimnej wody użytkowej w domu przy użyciu boryga lub jakiegoś innego płynu o zmniejszonej temperaturze zamarzania?

Michał

samir
24-01-2010, 17:39
Może troszkę nie na temat ale skoro jestesmy przy instalacji CWU.
Czy mozna zrobić próbę ciśnieniową instalacji cieplej i zimnej wody użytkowej w domu przy użyciu boryga lub jakiegoś innego płynu o zmniejszonej temperaturze zamarzania?
Michał

Czemu nie sprężonym powietrzem?

adam_mk
24-01-2010, 17:41
Zrobić można, ale najpewniej nieźle się posrasz .
Ty i rodzina...
Bo te płyny często tak działają.
Do tego - są raczej mało spożywcze.
Mają inhibitory korozji.
A powietrzem nie możesz?
Napchać i patrzeć na manometr...
Adam M.

Teves
24-01-2010, 18:42
Pisz bardziej po ludzku bo "odejście na bufor" może bawić ale sprawia też, że trzyba się domyślać co autor miał na myśli.



No i można się nie domyślić. Ja nie o zaworze mieszającym a o zaworze redukując ciśnienie w instalacji cwu. Według mnie powinno to wyglądać tak, że za wodomierzem powinien być trójnik, który daje odejście na bufor (czyli zasilenie bufora) a drugie odejście na instalację zimnej wody. Na nitce zimnej wody zawór regulacyjny ciśnienia, który pozwoli obniżyć ciśnienie zimnej wody do porównywalnego poziomu jaki ma ciepła po opuszczeniu ukł. grzewczego. W ten sposób w baterii spotka się ciepła i zimna o zbliżonym ciśnieniu.

Zawór mieszający oczywiście jest jak najbardziej potrzebny bo większy komfort i mniejsze starty, przepływu to jednak nie wydłuży bo nie zmienia ilości pobranej ciepłej wody miejsce zmieszania (zawór termostatyczny czy bateria nad zlewem)

michalwdowski
24-01-2010, 19:02
Może troszkę nie na temat ale skoro jestesmy przy instalacji CWU.
Czy mozna zrobić próbę ciśnieniową instalacji cieplej i zimnej wody użytkowej w domu przy użyciu boryga lub jakiegoś innego płynu o zmniejszonej temperaturze zamarzania?
Michał

Czemu nie sprężonym powietrzem?

Dziękuję za liczny odzew :)

Hydraulicy, którzy mi to wykonują, stwierdzili że powietrzem to nie bardzo, że jak będzie coś kolorowego to od razu lepiej widać :o
Instalacja wody robiona z rur zgrzewanych. Temperatura wewnątrz domu 4-10 st na plusie.

Do jakiego ciśnienia bić to powietrze i ile może spaść po np.24 godzinach?

Michał

adam_mk
24-01-2010, 19:17
Zaraz po napchaniu może się trochę ciśnienie zmieniać.
To przez grzanie/stygnięcie tego powietrza.
Potem się ustabilizuje.
Jak jest szczelność - to ciśnienie jest stałe cały czas.
Zostaw jaką dobę i sprawdź potem.
A ciśnienie?
Tak jak woda w instalacji.
Ze 3 bar (at).

Adam M.

samir
24-01-2010, 19:22
Dwie atm. wystarczą ale przy "nabijaniu" trzeba trochę poczekać i za moment znowu dopompować (powietrze rozpręża się w instalacji). Po napełnieniu powietrzem starzy hydraulicy brali pędzelek i każde połączenie sprawdzali wodą z mydłem (piana) ci młodsi też o tym słyszeli....chyba.

michalwdowski
24-01-2010, 19:31
Chodzi o to że oni są raczej "dojrzali" aby nie powiedzieć starzy.
Może chcą uniknąć "pędzelkowania" każdej złączki bo trochę ich jest, a może wzrok już nie ten?

samir
24-01-2010, 20:16
Chodzi o to że oni są raczej "dojrzali" aby nie powiedzieć starzy.
Może chcą uniknąć "pędzelkowania" każdej złączki bo trochę ich jest, a może wzrok już nie ten?

"Starzy" w sensie doświadczeni, starzy wyjadacze etc. :lol:

Daga&Adam
24-01-2010, 20:18
Chodzi o to że oni są raczej "dojrzali" aby nie powiedzieć starzy.
Może chcą uniknąć "pędzelkowania" każdej złączki bo trochę ich jest, a może wzrok już nie ten?

Jak bedzie dziura to po 24h zauwazysz wyraznie spadek cisnienia - prawdopodobnie do zera :) Ja tez nie zaryzykowalbym boryga w instalacji CWU - choc legenda niesie ze niektorzy to pili i zyja ;-) ;)
pozdr.

Jani_63
26-01-2010, 07:11
Z rurami tak jak z kołem w samochodzie.
Albo trzyma, albo kapeć :lol:

Teves
26-01-2010, 09:57
Albo przez tydzień spada z 2,2 do 1,8 tak jak w moim prawym przednim :)

Jani_63
26-01-2010, 10:43
Offtopic
Napompuj azotem i będzie spokój.
Koło i nie rury. :)

Ł&L
26-01-2010, 11:46
Witam!

Moja istalacja wygląda następujące:

- Piec Heatmatix 18kW
- Bufor Immergas Duo Sis 900/200 (700l wody technicznej 200CWU)
- Moduł Immergas niska / wysoka temp (sprzęgło)
- Ogrzewanie podłogowe 90m2 zasilanie 35* powrót ~30,5*
- 2 grzejniki (Garaż i łazienka) zasilanie z buforu 65*

Zużycie pelletu w tych mrozach od -10 do -23 to około 30kg na dobę temp. w pomieszczeniach 21*. Przy temp. na zewnątrz od -5 do +5 zużycie wynosi około 22kg na dobę przy temp w pom. 21*

Zastanawiam się czy jest to dobry wynik na mojej instalacji czy zły. Dodam że ogrzewam teraz sam dół około 110m2 góra 115m2 nieogrzewana.
Izolacja ścian 15cm styropinau Organiki Fasada Silver, podłóg 12cm, Dach na razie 15cm Super Mata Isoveru. Jest to pierwszy sezon grzewczy.

Piec ma zadaną temp. 65* i po osiągnięciu jej chodzi redukuje moc i przez 24h/dobę chodzi z mocą od 20% - 30%. Przy tych mrozach nie przechodzi wstan podtrzymania itp.
Przy temp. na zewnątrz w okolicach 0*-5* piec po około 12h pracy mając zadaną temperaturę 65* osiąga 75* i wtedy przechodzi w stan podtrzymania. Histerezę mam nastawioną na 10* więc piec załącza się gdzieś dopiero po 6h gdy temperatura spadnie poniżej 55 na buforze.

Zastanawiam się czy bufor daje mi oszczędności czy niestety jest obciążeniem dla instalacji i bezpodstawnie grzeje 700l wody technicznej, kóre tak naprawdę nic mi nie daję. Zastanawiam się czy mając mniej wody w instalacji (minus 700litrów z bufora) piec by częściej przechodził w stan podtrzymania i tym samo mniej spalał pelletu??

Jakie jest Wasze zdanie?

Piczman
26-01-2010, 12:26
Czy wynik dobry?
Jak byś napisał 60 kg/dobę w mrozy to bym napisał że bardzo dobry.
A tak to nie wiem :roll:

samir
26-01-2010, 15:33
Czy wynik dobry?
Jak byś napisał 60 kg/dobę w mrozy to bym napisał że bardzo dobry.
A tak to nie wiem :roll:

Właśnie teraz (-20 w nocy) to ja tyle spalam ale nie pelletu a eko groszku.

Piczman
26-01-2010, 16:23
Właśnie teraz (-20 w nocy) to ja tyle spalam ale nie pelletu a eko groszku.

To Twój kocioł nie pali z 200 % sprawnością ? :wink:
Niestety, natury nie da się oszukać, zimę mamy porządną.
Być może i najostrzejszą od kilkunastu lat.
Mnie bufor 1000 L starcza na dobę, tak z lekkim zapasem.
Jeślibym budował zgodnie z projektem dom przeciętny to bym miał zapasu na 10 godzin a więc dobowo jakieś 50 kg węgla.
A domek malutki, 110 m2 po podłodze.