PDA

Zobacz pełną wersję : MAZOWIECKIE - czarna lista wykonawców



Strony : 1 [2] 3 4 5

izat
15-08-2007, 22:25
cześć Krzyś!
a gdzie Ty się znów podziewasz?? :P
która sprawa?? :D :D :D

kirkris
15-08-2007, 23:15
cześć Krzyś!
a gdzie Ty się znów podziewasz?? :P
która sprawa?? :D :D :D

z kamieniarzem? jestem chwilę na GG

emi0
21-08-2007, 09:38
czy ktoś miał z tym panem doczynienia? :cry: :cry:

godarkan
21-08-2007, 10:35
Witam
jestem nowy na forum i od razu po przejściach, chciałbym BARDZO, ALE TO BRARDZO niepolecić i ostrzec innych przed firmą:

BUD-POL
Tomaszów Mazowiecki

reprezentowaną przez

Wojciecha Mielowskiego :evil:
tel. 509 767 731 lub 502 247 369

Jest niedokładny, nie umie nic zaplanować, nie pilnuje ludzi, jego najster potrafi zadać pytanie jak się muruje, bo on nie wie. :cry:

Prosze żeby ostrzec wszystkich na terenie woj. mazowieckiego - wiem że teraz "grasuje" w Siedlcach, poprzednio w rejonie Piaseczna i Konstancjina, a zachaczył nawet o Warszawę, Piastów i Pruszków. UWAGA NA NIEGO!!!

Pozdrowionka

kris2001
21-08-2007, 11:39
Dołączę się ze świeżymi doświadczeniami.
Proszę o kontakt osoby,którym DOMBUD 3 realizował inwestycje.Moją sknocili od początku do końca i twierdzą, że był to przypadek w co nie wierzę biorąc pod uwagę skalę "przypadku".Od chwili rozpoczęcia prac spotykałem się z kłamstwami,brakiem nadzoru,niekompetencją,niechlujstwem,bałaganiars twem,błędami i wadami wykonawczymi,niezgodnościami z projektem.Czy tylko ja miałem pecha?Czy może bracia Skulimowscy podobne działania przyjeli jako standard?Dom przed ukończeniem już wymaga remontu.
ZDECYDOWANIE ODRADZAM.Oczywiście powyższą opinię na temat "pożal się Boże firmy" w każdej chwili mogę udokumentować.Ludzie szanujcie swoje pieniądze.Skulimowscy nie zrobią tego napewno.Nie dajcie im na to szansy.

W ubiegłym roku podczas castingu dzwoniłem do tej firmy i pytałem się o koszty robocizny za wybudowanie domu w stanie surowym - niestety pa mi poweidział, że on buduje tylko z własnych materiałów i to dało mi dużo po myślenia - z obawy przed sprawdzeniem komponentów cenowych podaje koszt wybudowania 1 metra kwadratowego co nie pozwoliło mi porównać tej firmy z innymi oferentami - a w reklamie podają, że szanują pieniądze klienta - kompletna ściema i próba wydojenia jak największej kasy. Nie polecam

sylvia1
21-08-2007, 16:33
Właśnie pierwszy raz rozstaliśmy się z jedną firmą: www.klimatyzacja.org.pl

Ciężko było współpracowac z nimi, bo wiecznie Pan W. przekładał terminy, jak się umawiał rano to zwykle był koło 12-13godz. zawsze wykonywali o wiele mniej niż zostało ustalone i na co była przeznaczona zaliczka.
A w tym tyg. miał we wtorek robic GWC, oczywiście tradycyjne opóźnienie zamiast rano było 13, zamiast 40m rur Pan W. przywiózł 27m, my zamówlismy na własny koszt koparkę i tu Pan W. zaczął ściemianie, żeby jednak przełożyć, bo za mało rur. Jak znaleźliśmy mu sklep z rurami to wsiadł, pojechał i znikł. Jak robotnicy Pana W. zaczełi rozkładac rury to się okazało że nie mają o tym zielonego pojęcia i koparkowy ich podpowiadał bo kiedyś to widział.
Po którejś rozmowie tel. w końcu się przyznał ze nie pojechał po rury tylko na inną budowę.
Obiecał wykonanie w środę, oczywiście się nie pojawił, po telefonie z mojej strony obiecał czwartek ale ani telefonu ani Pana W. i zostaliśmy z wykopanym rowem.
Podsumowując: decydując sie na wpółpracę z tym Panem proszę się nastawić, że żąda zaliczek, nigdy nie jest terminowy, jego pracownicy nie znaja się na wykonywanej pracy, a on nie ma czasu by ich nadzorować, potrafi kłamać w żywe oczy. Szkoda wydawać na niego pieniądze w takiej jakości jaka on prezentuje reku i gwc możecie zrobić sami, a najlepiej wziąć inną sprawdzoną firmę.

Muszę przyznać, że w naszym przypadku pan Witold, o którego firmie mowa, był bez zarzutu...Przyjechał o umówionej godzinie, uzgodniliśmy szczegóły, za kilka dni zrobił wycenę. W dogodnym dla nas terminie przyjechał i zamontował kanały wentylacyjne, nie żądając wcześniej żadnych zaliczek na materiały...Zapłaciliśmy tylko za rzecz wykonaną. Po tynkach i wylewkach ciąg dalszy...Mam nadzieję, że będzie równie ok...
u nas w sumie też ok

sylvia1
24-08-2007, 09:13
Za to na czarną listę wpisuję pana Marcina Błachnio z Maciejowic pracuje na terenie Warszawa-Grodzisk. podpisał umowę ale usterek nie naprawił i zostawił niedokończoną pracę (spiżarnia bez tynku, dół bez 2 warstwy gładzi, klatka schodowy i k-g nieprawidłowo zaszpachlowane). Nie mówiąc już o totalnym bałaganie. Wieczorem jeszcze mówił, że rano się zabierze za to i za tamto a rano klucze zostawił przed zamkniętym domem nie zabezpieczywszy go alarmem. Wezwany pismem do powrotu lub zwrotu kasy sprawę olał. Pan ogłasza się na allegro.

Edek24
24-08-2007, 19:12
Na dzień dzisiejszy z 5 budów, które rozpoczął żadna nie została przez niego zakończona, a zaliczki zostały pobrane. Nie wiem czy przy tej skali nie można tego zakwalifikować jako świadome działanie :evil: . W mojej ocenie to podpada pod paragraf ? :evil: Jedna, dwie rozumiem ale 5 w ciągu roku to już lekka przesada :evil: :evil: :evil: . Nie wiem na ile to prawda ale podobno ma już następne zlecenia :oops: . Ciekawe z jakim skutkiem się one skończą? :(
Nawet nie tylko świadome działanie, ale Pieńkowski uczynił sobie z tego procederu źródło stałego utrzymania.

farka
30-08-2007, 20:08
to jest chore, facet oferuje swoje usługi, nie dotrzymuje terminów, paprze robotę, mota się, kłamie, a jednak coraz to nowych inwestorów naciąga....:cry: :cry: :cry:

pieczareczka
11-09-2007, 22:31
dolaczam do fanow klimatyzacja.org.pl i pana W. wszystko jest w porzadku DOPOKI nie zaplaci sie calej kasy; potem prawdopodobienstwo zobaczenia z bliska tych fachowcow jest porownywalne do wygranej w 'totka'; w sumie podstawowe roboty poszly dobrze i kto by przypuszczal ze z chwila wreczenia ostatniej zlotowki pan W ulegnie takiej przemianie; zmarnowalismy bardzo duzo czasu zwalniajac sie z pracy, biorac urlop, lecac z wywieszonym jezykiem i tak jedyne 4 razy bo mieli byc i wszystko wyregulowac ,zalozyc itp; znajomi maja na razie miesiac poslizgu
jesli moge wiec cos poradzic nie placcie zaliczek a ostatnia kase najlepiej jakis czas po skonczeniu robot; chyba to jedyna metoda jak juz ktos w to wdepnal

kubaimycha
11-09-2007, 22:35
dolaczam do fanow klimatyzacja.org.pl i pana W. wszystko jest w porzadku DOPOKI nie zaplaci sie calej kasy; potem prawdopodobienstwo zobaczenia z bliska tych fachowcow jest porownywalne do wygranej w 'totka'; w sumie podstawowe roboty poszly dobrze i kto by przypuszczal ze z chwila wreczenia ostatniej zlotowki pan W ulegnie takiej przemianie; zmarnowalismy bardzo duzo czasu zwalniajac sie z pracy, biorac urlop, lecac z wywieszonym jezykiem i tak jedyne 4 razy bo mieli byc i wszystko wyregulowac ,zalozyc itp; znajomi maja na razie miesiac poslizgu
jesli moge wiec cos poradzic nie placcie zaliczek a ostatnia kase najlepiej jakis czas po skonczeniu robot; chyba to jedyna metoda jak juz ktos w to wdepnal

...dzięki za ostrzeżenie...Co prawda, jak dotąd było bez zarzutów (na razie tylko kanały wentylacyjne, reszta po tynkach i wylewkach)...ale jeszcze sporo przed nami...

wkurzony
28-09-2007, 20:43
Chciałem przestrzec przed "fachowcem" Panem Zbigniewem Legięć stolarzem zajmującym się montażem mebli kuchennych i wnękowych - firma z Mszczonowa, stoisko firmowe na Ursynowie . Człowiek ten jest strasznie niesłowny i wystawił moją cierpliwość na wielką próbę. Mimo podpisania umowy na piśmie, w którym został ściśle określony termin wykonania mebli kuchennych i nie tylko, jak również konkretna kwota do zapłacenia. Termin ten został przekroczony prawie o miesiąc. Termin montażu był przesuwany kilkakrotnie, a w dniu w którym miał być przeprowadzony Pan Zbyś spóźnił się tylko 5 godzin. Montaż nie został dokończony, a przy drugiej wizycie "fachowiec" stwierdził, że pewne elementy podrożały i na takich warunkach on nie będzie montował dalej, więc zostawił robotę. Normą jest nieodbieranie telefonów dzwoniłem na trzy różne (bo jest kilka), a przy dużym szczęściu można się dodzwonić do małżonki "fachowca". Nadmienię, że Pan Zbyś należy do wielce szanowego cechu rzemieślników z Mszczonowa a nawet jest w poczcie sztandarowym i ściskał się z samym prezydentem RP.
TAK WIĘC OMIJAJCIE STOISKO MEBLOWE PANA ZBIGNIEWA NA BAZARKU przy Płaskowickiej róg K.E.N - NA URSYNOWIE W WARSZAWIE SZEROKIM ŁUKIEM.

Wkurzony

domownikzwyboru
28-09-2007, 20:59
Ojj tak to juz chyba na drugim forum tego typu rzuca mi sie to nazwisko. Jak chcesz to nawet wyszukam i powklejam tutaj linki...

wkurzony
28-09-2007, 21:29
Wklejaj nie pękaj, a jak Ci się chce to możesz w drugą stronę.
pozdrawiam
Najważniejsze jest rozprzestrzenianie cennych informacji

izat
29-09-2007, 00:29
na początku milusio a po zainkasowaniu olewka
kupiłam w tej firmie 2 bramy garażowe z napędami
współpraca beznadziejna
Ci Państwo sprzedają również okna m.inn firmy Gebauer

Pablos71
01-10-2007, 15:40
Pragne przestrzec przed nieuczciwym wykonaca Tadeuszem Mika z Minska Mazowieckiego, ktory nie konczy pracy, ucieka z budowy, partaczy i do tego kradnie materialy! Trzymac sie od niego jak najdalej, jezeli chcecie doprowadzic spokojnie budowe do konca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ZDESPEROWANY INWESTOR
08-10-2007, 12:27
DZIAŁA NA TERENIE MAZOWIECKIEGO, NIE DOTRZYMUJE TERMINÓW A JAKOŚĆ JEGO PRAC POZOSTAWIA WIELE DO ŻYCZENIA

sslarzyn
29-10-2007, 15:43
Firma Lobo Meble (Renabud) z Teresina (mają stoisko firmowe w Warszawie w centrum handlowym przy al. Jerozolimskich 200) jest firmą nieuczciwą a pan Jacek P. jest kompletnie nieodpowiedzialny !!!
Kontakt telefoniczny z firmą jest dobry do momentu wpłaty zaliczki. Potem umówienie się na konkretny termin wykonania staje się bardzo bardzo trudne.
W umówionych terminach nikt nie przyjeżdza a o odwołaniu montażu pan Jacek nie raczy zawiadomić.
Zabudowa mojego przedpokoju nie została dokończona - nadal mam nie zamocowany wieszak na kurtki.
Ponadto pozostało wiele nieusuniętych wad.
Oto one:
- głęboka rysa na lustrze w drzwiach szafy,
- 20 cm rysa na okleinie drugich drzwi od szafy,
- uszkodzony koszyk na bieliznę,
- nieprawidłowo zamocowane koszyki - obcierają o boczną ściankę,
- brak zaślepek zasłaniających śruby,
- krzywo ustawione drzwi przesuwne,
- dwa różne typy gałek do otwierania drzwiczek,
- wkręty mocujące pawlacze na przemian czarne i żółte na tej samej listwie,
- dwie szafki miały być zrobione na wymiar z uwzględnieniem listew przypodłogowych - aby pasowały do przedpokoju musiałem zdemontować listwy,
- trzy różne kolory oklein - miał być jeden,
- półka nad wieszakiem miała mieć 35 cm a ma ledwie 22 cm.
W tej chwili telefony ode mnie nie są odbierane, nie ma także żadnej reakcji na SMSy.
Moja rada dla tych co już złożyli zamówienie - nie płacić dopóki prace nie zostaną w 100 % zakończone a wszelkie wady usunięte!!!
Tym, którzy zastanawiają się nad wyborem tej firmy szczerze odradzam - szkoda czasu i zdrowia.

Ajur
05-11-2007, 15:16
Uwaga na cieślę i dekarza p. Bogdana Dziarkowskiego. Po prostu oszust, partacz i złodziej. podejmuje się też różnych prac wykończeniowych.

ewida24
14-11-2007, 13:07
Jezeli wykonawca nie chce przyjac reklamacji ani oddac rachunkow, to co moge zrobic, aby go do tego zmusic? Zadzwonic do urzedu skarbowego?

Red72
14-11-2007, 13:21
Federacja konsumentów.

http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=30

m@rtini
15-11-2007, 22:23
Oto link:
http://forum.muratordom.pl/jak-udokumentowac-fuszerki-budowlane-dziurawy-dach,t115504.htm
Nie chce się powtarzać. Poczytajcie i uważajcie. Ja już osiwiałem na tej budowie. A miało być tak pięknie.... :cry:

krzysztofh
16-11-2007, 08:15
Chyba trzeba zdjąć blachę wymienić folię paroprzepuszczalną, nabić od nowa łaty i kryć jeszcze raz. Problem w tym, że starych materiałów w większości nie da się zastosować ponownie.

Naprawiasz już?

anecia.s
16-11-2007, 09:42
ewida24 czy coś zrobiłaś w sprawie braku faktur??
Mam podobną sytuację (z jakości jestem zadowolona, ale zamiast 2 tygodni siedzieli 6, a w tym czasie skończyli kilka innych rozgrzebanych robót).
O fakurach za materiały przypominałam za każdym razem jak jechali do domu, a tu mi teraz wyskoczyli, że faktura to owszem, ale jako za robotę + marża !!
Mam do tego WZ-ki na jego firmę, a jak wczoraj dzwoniłam do sprzedawcy to faktura za to jest wystawiona na kogoś innego!!
Mam chęć zastraszyć go US, ale co oni mogą w tej sprawie zrobić?? - kontrola krzyżowa ? i 2-3 firmy polecą? Trochę szkoda ludzi, ale chyba są jakieś granice przyzwoitości ze strony "naszych kochanych budowańców"!!
Proszę o opinię na moje rozważania.

m@rtini
16-11-2007, 15:59
Chyba na wiosnę.

Teraz zaklejam dziury w foli, robię dyletacje na ok 5 cm (tak aby wełna do blachodachówki nie dochodziła). Jak się zaleje to może odparuje.
Zakładam wełnę i starą folię paroizolacyjną.
Taka prowizorka aby zimę przeczekać.

Obecnie jest tak zimno w budynku, że robota stoi - nic nie schnie.

Developer udaje greka, kierbud mówi że to niemozliwe :-)

Małgosia_J
19-11-2007, 10:33
Chciałabym przestrzec wszystkich przed niesolidną firma zajmująca sie sprzedażą drewna. Pan Sylwester Gołąb oraz Pani Jadwiga Gołąb prowadza Tarcicę KONAR, mieszczącą sie w Nowej Wsi przy ulicy Brzozowej. Osoby te sa nierzetelne, a pracownicy niekompetentni. Swoje pomyłki w realizacji zamówień tłumacza młodym wiekiem pracowników i nieznajomością branży. Nie było by w tym nic złego gdyby ktoś z nich przyznał sie do błędu i go naprawił. Niestety nie szanuje się tam klienta i nie respektuje sie podstawowych jego praw. O reklamacji można zapomnieć, tak wiec kupując coś lepiej osobiście pojechać i pokazać palcem co sie chce, bo zamawiając przez telefon, zamiast drewna konstrukcyjnego można dostać drzewo ścięte sąsiadowi ;) Bo ich "nie obchodzi z czego ktoś sobie dom buduje". (to oczywiście żart ale bardzo bliski prawdzie)

monia77w1
19-11-2007, 10:46
Wpisz się tutaj. Napewno jest to częściej czytany wątek niż zakładany oddzielnie:

http://forum.muratordom.pl/czarna-lista-wyk-w-mazowieckim,t42058-120.htm

Małgosia_J
19-11-2007, 11:34
Chciałabym przestrzec wszystkich przed niesolidną firma zajmująca sie sprzedażą drewna. Pan Sylwester Gołąb oraz Pani Jadwiga Gołąb prowadza Tarcicę KONAR, mieszczącą sie w Nowej Wsi przy ulicy Brzozowej. Osoby te sa nierzetelne, a pracownicy niekompetentni. Swoje pomyłki w realizacji zamówień tłumacza młodym wiekiem pracowników i nieznajomością branży. Nie było by w tym nic złego gdyby ktoś z nich przyznał sie do błędu i go naprawił. Niestety nie szanuje się tam klienta i nie respektuje sie podstawowych jego praw. O reklamacji można zapomnieć, tak wiec kupując coś lepiej osobiście pojechać i pokazać palcem co sie chce, bo zamawiając przez telefon, zamiast drewna konstrukcyjnego można dostać drzewo ścięte sąsiadowi Bo ich "nie obchodzi z czego ktoś sobie dom buduje". (to oczywiście żart ale bardzo bliski prawdzie)

literkas
19-11-2007, 12:16
Ciekawe zasady odbierania materiału ze Styropminu z Mińska Mazowieckiego.

Zamówiłam komplet materiałów do ocieplenia fundamentów w Styropminie, styropian wodoodporny, klej, folia kubełkowa.
Przywieźli towar i zostawili na działce.
Folię zabraliśmy od razu - bo były tylko 2 rolki po 20m. Ok. 2 tygodnie póżniej kiedy ekipa uporała sie ze styropianem,
my we własnym zakresie chcieliśmy obłożyć to folią i zasypać. Jakie było nasze zdziwienie
kiedy okazało się że jedna rolka ma tylko około 15m. Zauważyliśmy to dopiero po częściowym obsypaniu foli ziemią.
A do tego ta krótsza rolka miała kudełki w poprzek po skosie, a ta 20 m ułożone w rzedach - w pionie i poziomie.
Nijak nie dało sie tego dopasować, żeby utworzyc zakład. :(

Jakoś musieliśmy sobie z tym poradzić, bo nie opłacało się jechac z reklamacja 20km,
żeby odzyskać parę złotych za brakujące metry i przerywać robotę - zwłaszcza, że to sobota popołudniu.
Ale zadzwoniłam, do Styropmionu, żeby się poskarżyć. Miła Pani, z którą rozmawiałam, poradziła mi,
żeby sprawdzać materiał od razu przy odbiorze.
Tym razem towaru nie było tak dużo, ale co będzie jak zamówię materiały na elewacje?
Pytam, czy mam przy kierowcy rozwijać kazdą rolkę siatki i mierzyć ???!!!!!!!!!
A ta Miła Pani mówi mi, że TAK :o :evil: i że nie mam Innego wyjścia :cry: .
Chyba juz nie zamówię w Styropminie - nie mam ochoty cały dzień mierzyć siatki, ważyć kleju czy liczyć i mierzyc płyt styrpianu.

Pozdrawiam.

izat
19-11-2007, 13:35
Chciałabym przestrzec wszystkich przed niesolidną firma zajmująca sie sprzedażą drewna. Pan Sylwester Gołąb oraz Pani Jadwiga Gołąb prowadza Tarcicę KONAR, mieszczącą sie w Nowej Wsi przy ulicy Brzozowej. Osoby te sa nierzetelne, a pracownicy niekompetentni. Swoje pomyłki w realizacji zamówień tłumacza młodym wiekiem pracowników i nieznajomością branży. Nie było by w tym nic złego gdyby ktoś z nich przyznał sie do błędu i go naprawił. Niestety nie szanuje się tam klienta i nie respektuje sie podstawowych jego praw. O reklamacji można zapomnieć, tak wiec kupując coś lepiej osobiście pojechać i pokazać palcem co sie chce, bo zamawiając przez telefon, zamiast drewna konstrukcyjnego można dostać drzewo ścięte sąsiadowi Bo ich "nie obchodzi z czego ktoś sobie dom buduje". (to oczywiście żart ale bardzo bliski prawdzie)
w grupie nadarzyńsko- grodziskiej właśnie sobie rozmawiałyśmy o tej rozwrzeszczanej pani z Konara :D
zapraszam do lektury :)

izat
19-11-2007, 13:38
o Konarze wywiązała się rozmowa w mojej grupie nadarzyńsko- grodziskiej :)
zaczęło się od wrzeszczącej właścicielki
poczytaj Małgosiu jakie drewno ta pani sprzedała Adze z grupy :(

LG80
19-11-2007, 14:01
FIRMA nazywa sie: KRH - Krystian Glinka USŁUGI OGÓLNO-BUDOWLANE z Ożarowa Mazowieckiego.
TOTALNIE OSZUKUJA INWESTORA na kazdym kroku!!! Poczawszy od brania zaliczek po wykonczone roboty. Udaja fachowcow a w rzeczywistosci TOTALNIE partoczą robote. Dach mam praktycznie do wymiany, zrobili mi go krzywo i w ogole nie dbale. Aha i co najwazniejsze na koniec wykonanej roboty żąda własciciel tj Krystian Glinka dodatkowej kasy za wykonanie niby dodatkowej roboty-co w umowie dawno bylo zaznaczone. Oprocz tego maja wysokie stawki-a tlumaczenie jest takie, ze ma wysmienitych fachowcow-terefere kuku NIE POLECAM!!! OMIJAJCIE TĘ FIRME SZEROKIM ŁUKIEM!!!! Podaje ich adres: KRH - Krystian Glinka USŁUGI OGÓLNO-BUDOWLANE, ul. Obrońców Warszawy 27/11, Ożarów Mazowiecki. Moze byc juz nie aktualny, ale na necie jeszcze jest. Poza tym Krystian Glinka widnieje na stronie www.wierzytelnosci.net.pl gdzie sa wszyscy pokazani dłuznicy z calej polski -o czyms to swiadczy...

monia77w1
19-11-2007, 14:08
Podnoszę, co by sie nikt nie nadział na tego dziada

Zakład Usługowy
Ogólno-Budowlany, Hydrauliczno-Elektryczny
Stanisław Zbigniew Pieńkowski
Puznówka 164A
08-440 Pilawa
"Firma" działa na terenie: Białołęki, Starej Miłosnej, Sulejówka, Halinowa, Okuniewa, Garwolina, Pilawy

Firma musiała zmienić adres - poprzednio była zarejestrowana na terenie Sulejówka

Właściciela można poznać po sumiastych wąsach, białym Audi A8 i skórzanych spodniach i po tym że przed rozpoczeciem prac żąda bardzo wysokiej zaliczki.

emen
19-11-2007, 18:12
Już prawie zapomniałem o kompletnym braku nadzoru nad jakością w firmie Dombud-3 Braci Skulimowskich, kiedy Pan Andrzej przypomniał o sobie telefonem z żądaniem natychmiastowego zamknięcia mojej strony z opisem swoich subiektywnych doświadczeń ze współpracy z tą firmą. Dla świętego spokoju zamknę tą stronę pod dotychczasowym adresem, pozwolę sobie jednak zacytować fragmenty maili, jakie otrzymałem w czasie funkcjonowania strony. Pozbawione są one cech pozwalających na zidentyfikowanie nadawców, gdyż nie wyrazili oficjalnej zgody na publikację.

wrzesień 2007:
"Chętnie dołączę się do krytyki ww. skur...
Jakaś dokumentacja foto jest, opis mogę wykonać :) Do dziś się z nimi bujam... Było by fajnie, gdyby znalazło to światło
dzienne "

listopad 2006:
"Gdy czytam opis twojej budowy to jak żywcem wyjęta z mojej. Więc nie
zdziwi Cię zapewne, że chcę wypowiedzieć swoją umowę firmie Dombud-3 RS.
W "czrnym scenariuszu" sprawa trafi do sądu (nie zamierzam im zapłacić
ani złotówki za etapy, które spartolili). Czy mógłbym Cię wówczas
powołać na świadka?"

"Przyznam szczerze, że czytając relację z Pańskich doświadczeń z Dombud 3 miałem wrażenie deja vu, a w tym wypadku deja lu, a tak naprawdę to jedno i drugie.
Otóż kierowani (wraz z małżonką) identycznymi jak Pańskie motywacjami, pod koniec ubiegłego roku nawiązaliśmy kontakt z p.Skulimowskimi.
Reszta przebiegała w niemalże taki sposób jak opisywany przez Pana.
Zastanawiamy się nad dalszymi krokami związanymi z konsekwencjami współpracy z Dombud 3.
Z naszej strony liczymy się z możliwością rozstrzygnięcia wszystkich niedociągnięć, błędów i wad wykonawczych na drodze prawnej."

październik 2006:
"Szanowny Panie,

Jesteśmy właśnie po lekturze Pana strony. Nie ma Pan pojęcia, jaką radością było dla nas odkrycie, że nie jesteśmy jedyni.
Opisywana przez Pana historia, z drobnymi różnicami w szczegółach, pokrywa się z naszym doświadczeniem z Dombudem.
Jeżeli byłby Pan zainteresowany dalszym rozwijaniem strony, z radością spiszemy nasze obserwacje i uwagi dotyczące budowy (do wykorzystania na stronie), którą teoretycznie zakończyliśmy wczoraj (z całą serią punktów "do dokończenia").
Jako rekomendację dla Pana możemy przytoczyć słowa Pana Roberta Skulimowskiego, że jesteśmy jego "najgorszym klientem" i że "z nieskrywaną radością cieszy się, że kończymy współpracę"... Hmmm, my również."

lipiec 2006:
"Buduje się w Warszawie (...). Teraz robia sciany zew poddasza. Zaczeli 28 marca i do teraz się piepsza z tym a na
koniec wrzesnia maja oddac zamkniety i otynkowany z zew budynek. Ciekawy jestem jak beda rozmawiac jak wpadna w kary za
opoznienia. Gdybym nie robil wciaz awantur, nie byl dwa razy dziennie na budowie to pewnie wciaz by staly sciany sciany
parteru bez stropu. Permanentny brak ludzi na budowie. Dobrze, że ma dobrego inspektora to ich cwiczy. Już kilka razy
robierali mury, musza zbic wylewke w garazu bo zrobilii za wysoka itd.,, itd."

"Niestety nie wpadłem na nią przed podjęciem decyzji na współpracę z nimi. Czytając Twoje "doświadczenia" z nimi mam wrażenie jakbym czytał o sobie.
Jestem w trakcie budowy z nimi i to co przeżywam doprowadza mnie do siwych włosów. Staram się ćwiczyć ich i pewnie mają już mnie dość, ale to nie ma wpływu na poprawę jakości pracy, zarządzania budową, czasu wykonywania poszczególnych etapów. Po prostu dramat.
Jestem już tak zapieniony, że na koniec wykonywanych przez nich prac miałem zrobić dokładnie to co Ty zrobiłeś, czyli w necie zrobić wszytko pod kątem czarnego PR dla tej firmy. Chętnie założę jakoś koalicję "poszkodowanych" aby choć trochę uprzykrzyć im zycie biznesowe."

A może nastąpił cud i Panowie Skulimowscy są teraz warci polecenia?

Edyta Mikucka
23-11-2007, 21:03
Witam,
chciałabym przestrzec przez firmą Technobud z siedzibą w Łomiankach. Podpisałam z tą firmą zamówienie na drzwi (3 szt. wewnętrzne i 1 szt. zewnętrzne). Pomiaru dokonywał specjalista z tej firmy, a termin realizacji ustalono na 02.07.07. Firma wykonała tylko część zamówienia z prawie 5 m-cznym opóźnieniem. Dodatkowo jedne z drzwi wewnętrznych były w złym rozmiarze, zaś do innych zamówiono złą ościeżnicę i nie można drzwi wykończyć, gdyż nie pasują żadne opaski. Drzwi zewnętrzne zamontowano naruszając strop, co wymagało dodatkowej naprawy na nasz koszt. Ponadto doświadczyliśmy bardzo niskiej i lekceważącej obsługi przez pracowników firmy (brak kontaktu, rozłączanie się w trakcie rozmowy, obraźliwe słowa). Firma poza zwrotem kosztu drzwi wewnętrznych, które były w złym wymiarze nie widzi zasadności reklamacji.
Dotychczas nie miałam większych problemów z wykonawcami, pomimo iż stary dom z czasów wojennych remontuję już kilka lat.

sslarzyn
01-12-2007, 01:00
Do opisania kolejnych doświadczeń ze współpracy z firmą Lobo Meble skłonił mnie dzisiejszy telefon od pana Jacka P.
Ale po kolei - zgodnie z chronologią.

22-10-2007 - pierwszy dzień montażu zabudowy.
23-10-2007 - drugi dzień montażu.

Po dwóch dniach pracy ekipy zabudowa holu o powierzchni ok. 8,5 m2 nie była ukończona (jedna szafa do zabudowy, trzy pawlacze, wieszak i dwie szafki wolnostojące).
Pan Jacek obiecywał dokończyć prace 25, 26-10-2007.

29-10-2007 - pierwszy mój wpis na forum.
31-10-2007 - usunięto większość usterek ale nie wszystkie.

Próby skontaktowania się z firmą kończyły się najczęściej odsłuchaniem komunikatu o przepełnionej skrzynce poczty głosowej pana Jacka P.

07-11-2007 Sukces ! - umówiony termin na poprawki na najbliższą sobotę.
10-11-2007 (sobota) - oczekiwanie okazało się stratą czasu - nikt nie przyjechał ani nawet nie odwołał spotkania.

Postanowiłem zaczekać aż firma znajdzie czas, skontaktuje się ze mną i naprawi pozostałe usterki.

30-11-2007 (dziś) - pan Jacek P. zadzwonił z pretensjami - nie spodobała mu się moja opinia napisana na forum.

Zostałem poinformowany, że w związku z moją nieprzychylną opinią umieszczoną w internecie, mam do wyboru dwie możliwości:
- albo usunę nieprzychylny wpis z internetu oraz przeproszę pana Jacka P. - w zamian za to firma usunie pozostałe usterki,
- albo jeśłi wpis pozostanie to dana mi gwarancja zostanie unieważniona.

Panie Jacku nie tak postępuje uczciwa i solidna firma. Najpierw usuwa się usterki a potem rozmawia o zmianie wpisu na forum.
Odwrotnie po prostu się nie da. To co usłyszałem dziś od pana tylko utwierdza mnie w mojej opinii o panu i pana firmie. Nie zrobił pan nic co by mogło odmienić moje zdanie. Mam wrażenie, że tylko szukał pan pretekstu by wykręcić się od odpowiedzialności.

Moje zastrzeżenia nadal budzą pozostałe usterki:
- okleina wykończeniowa na krawędziach w dwóch różnych kolorach - tego nie da się już zmienić, musi pozostać jak jest,
- dwie szafki miały być zrobione na wymiar z uwzględnieniem listew przypodłogowych - aby pasowały do przedpokoju musiałem zdemontować
listwy, to też już zostanie jak jest - szkoda mi czasu i zdrowia by to poprawić,
- odpryski emalii na koszyku na bieliznę zostały zamalowane farbą, która się klei i pozostawia ślady na ubraniach, trwałość farby w porównaniu z emalią jest o wiele gorsza,
- na froncie szuflady jednej z wolnostojących szafek są odpryski okleiny powstałe przez błędne nawiercenie otworów podczas składania całości.

To tyle faktów.
Niech każdy kto odwiedza to forum i czyta tę wiadomość dobrze się zastanowi czy stać go na stratę czasu i zdrowia.

dr_michu
05-12-2007, 11:34
Drodzy Inwestorzy uwazajcie na firme Pana Piotra Szwarclosa z Grodziska Mazowieckiego z siedziba w Brwinowie!!!! Jest on i chyba nadal bedzie niestety autoryzowanym serwisantem i monterem firmy Hoval (i chyba nie tylko....?) W firmie Hoval kupilem superpiecyjk kondensacyjny olejowy Hoval MultiJet a do modernizacji kotlowni polecono mi w Hovalu firme tego Pana...... dlugoby pisac.... ale zamiast 3 dni podlacenie trwalo 11!!!!! Pan Szwarclos zatrudnil pomocnika do robot hydraulicznych - mechanik samochodowy ktoremu wszystko jedno bylo czy zawor zwrotny ma byc w prawo czy wlewo... czy woda do zasobnika ma wlatac tedy czy owedy... ale tio nie koniec - przed Panem Szwarclosem pietrzyly sie w naszym domu potworne przeszkody - otoz wezyk do oleju byl nieszczelny, otoz trzeba bylo cos podkuc, otoz trzeba bylo zamontowac czujnik pogodowy na zewnatrz budynku.... a przeciez zimno na dworze!!!
cala sytuacja jako-tako zakonczona z pomoca dyrektora sprzedazy regionu wschodniego firmy Hoval - Pana Piotra Obloja - jemu serdeczne dzieki!!!
ogolnie jeden koszmar!!!!!! balagan, brud, arogancja, i cudowna autoreklama i wizje superwykonawcy przed robota....
Firma Hoval w odpowiedzi na nasze 2 pisma napisala ze sprzet dziala prawidlowo a za swoich Partnerow nie ponosza odpowiedzialnosci....??? co mnie torche dziwi bo Gosc ma u nich darmowa reklame, a oni de facto cierpia na jego partactwie.... ich sprawa!!! ja bym cwaniaka chociaz ze strony takiej powaznej firmy pogonil.....
a moze ktos z was trafil na niego???? czekamy z zona za ewentualne opinie bo nie mamy zamiaru tak tej sprawy zostawic...
pozdrwiamy

justi555
12-12-2007, 11:41
Chcialbym przestrzec przed elektrykami - Jaroslaw Szablowicz (+ brat Andrzej Szablowicz), ktorzy wykonuja prace w Warszawie i okolicach. Wlasciwie to nawet nie jestem pewien, ze to jest prawdziwe nazwisko Pana, gdyz numery telefonow ktore byly na pieczatce firmy sa nieaktualne (do momentu odbierania pieniedzy za prace jeszcze byly) a pod adresem firmy (Jana Pawła II 20/211) mieszka staruszka, ktora sie do w.w. pana nie przyznaje (?). Po dluzszym dochodzeniu dowiedzialem sie, ze w.w. czlowiek zmienia numery telefonow komorkowych jak rekawiczki ( w przeciagu miesiaca mial ich ok. 4), najczesciej oglasza sie w Gazecie Wyborczej i na stronach Zółtego telefonu.
W momencie odbioru pracy pan Szablowicz skrupulatnie pokazywal mi gdzie doprowadzil przewody - druty rzeczywiscie wystawaly ze sciany ale jak sie potem okazalo nie byly podlaczone, w pewnym miejscu najzwyczajniej sie urywaly. I co z tego ze dostalem od Pana Szablowicza gwarancje na pismie, jesli w.w. pan jest nieosiagalny. Szkoda mi czasu i nerwow na ganianie pana Szablowicza po sadach, jedyny co moge w tym momencie zrobic to przestrzec kolejne osoby przed wspomnianym elektrykiem.

grazia111
15-12-2007, 08:37
witam,

pod koniec budowy i ja mam już pewne niemiłe doświadczenia, a mianowicie chciałabym przestrzec przed firmą Matmar, która mieści się przy Modlińskiej w Warszawie.

Firma parkieciarska, wykończeniowa.

Zamówiłam usługi parkieciarskie w kwietniu, do tej pory leży surowe drzewo na posadzkach.... Na 1/3 położono lakiery, ale niestety na źle oczyszczoną powierzchnię, co oznacza, że mamy zakonserwowane np. pająki, trociny.
Są jeszcze inne wady, ale najzabawniejsze jest to, że prawie całość pieniędzy została zapłacona :cry:

oprócz tego układali nam glazury, ceny ustalone wcześniej okazały się dla właściciela za niskie po narzucił 60%!!! marży.

1. nieterminowi
2. niesłowni
3. niefachowi

pozdrawiam
G.

dr_michu
16-12-2007, 21:27
co do jakosci produktow Hoval'a nie mialem nigdy watpliwosci ani do kompetencji pracownikow samej firmy, ale dziwi mnie ze wlasciwie nie widza problemu w tym ze kogos takiego sami przeciez mimowolnie nawet reklamuja, i tacy klienci jak my co maja powiedziec innym ??? kupcie sobie maszynke Hoval'a ale nie wiemy kto wam ja ma zainstalowac bo my kiepsko trafilismy.... ? kazdy inny mogl trafic tak samo... ale bylo minelo piecyk odpukac jest super! teraz laczymy go z kominkiem z plaszcem wodnym i wyglada na to ze razem stworza cieplutki duecik...:)
dzieki za chec pomocy.... a moze jakies namiary ??? chetnie zapisalbym ten kontakt tak na wszelki wypadek???
pozdrawiam
dr_michu

embe1
21-12-2007, 08:21
Firma Feston - Warszawa ul. Wysockiego, zajmuje się drzwiami, oknami, roletami itp. Szef jest bardzo sympatyczny przy bezpośrednim kontakcie, obsługa w sklepie też wydaje się OK. Ale potem zaczynają się problemy - pouszkadzali zakupione materiały (ościeżnice), nie dokończyli roboty, nie chcą wykonać napraw oczywistych usterek, które zostały po ich fachowcach, ale najgorsze jest ignorowanie umówionych terminów... Człowiek bierze urlop albo zrywa się z pracy, a oni nie tylko nie przyjdą, nie zadzwonią, ale potem szef nawet nie odbiera telefonów. Od kilkunastu tygodni nie mogę z nimi dojść do ładu, żeby skończyli, to co zaczęli i naprawili to, co uszkodzili...

kubaimycha
21-12-2007, 22:01
...mam nadzieje, że nie zapłaciłeś całości ? Nauczeni doświadczeniem nie płacimy całości do czasu sprawdzenia wszystkiego...

embe1
24-12-2007, 08:13
Nie zapłaciliśmy i na pewno czeka nas niezła przepychanka, jak wyskoczą z fakturą... słabe to pocieszenie, ale zawsze jakieś...

BOHO
25-12-2007, 18:31
Nie zapłaciliśmy i na pewno czeka nas niezła przepychanka, jak wyskoczą z fakturą... słabe to pocieszenie, ale zawsze jakieś...

raczej zarobili już wystarczająco i nie będzie żadnej faktury...... liczą na przeczekanie upierdliwego klienta.....

masz w ogóle jakąś umowę z nimi ? terminy, usterki, reklamacje, płatności, faktury i takie tam.....

grzegmon
30-12-2007, 22:12
Szanowny Panie zwany Dr Michu z Żyrardowa.
Muszę niestety zaprotestować przeciwko Pana wypowiedzi. Firma tego Pana montowała i u mnie w domu- nowo wybudowanym piec wraz z instalacją. Zrobił to profesjonalnie i szybko. Również w tej chwili nie mam problemu z serwisowaniem kotła. Widocznie
ma Pan pecha, a że ja w pecha nie wierzę więc bardziej prawdopodobne jest to iż
instalacja do której próbował Pan podłączyć piec była po prostu żle zrobiona i pewnie tanim kosztem. Ale co ja będę dawała rady takiemu "SPECJALIŚCIE OD URZĄDZEŃ GRZEWCZYCH". Dziwię się iż mając taką wiedzę sam Pan nie zainstalował sobie kotła, najlepiej własnej produkcji...

grzegmon
30-12-2007, 22:17
I jeszcze jedno. Nich Pan mnie nie rozśmiesza tą interwencją Dyrektora Hovala. Pan Piotr Oboj z Hovala nie jest żadnym Dyrektorem Regionalnym ale tylko przedstawicielem handlowym !!! Mam nadzieję iż w przyszłości zanim coś Pan napisze to najpierw sprawdzi.

monia77w1
30-12-2007, 22:19
Szanowny Panie zwany Dr Michu z Żyrardowa.
Muszę niestety zaprotestować przeciwko Pana wypowiedzi. Firma tego Pana montowała i u mnie w domu- nowo wybudowanym piec wraz z instalacją. Zrobił to profesjonalnie i szybko. Również w tej chwili nie mam problemu z serwisowaniem kotła. Widocznie
ma Pan pecha, a że ja w pecha nie wierzę więc bardziej prawdopodobne jest to iż
instalacja do której próbował Pan podłączyć piec była po prostu żle zrobiona i pewnie tanim kosztem. Ale co ja będę dawała rady takiemu "SPECJALIŚCIE OD URZĄDZEŃ GRZEWCZYCH". Dziwię się iż mając taką wiedzę sam Pan nie zainstalował sobie kotła, najlepiej własnej produkcji...

A my nie wierzymy osobom, które dopiero co zalogowały się i bronią samych siebie podszywając się pod inwestora. Niestety, nie Pan pierwszy i nie ostatni na tym forum. No comments

monia77w1
30-12-2007, 22:22
I jeszcze jedno. Nich Pan mnie nie rozśmiesza tą interwencją Dyrektora Hovala. Pan Piotr Oboj z Hovala nie jest żadnym Dyrektorem Regionalnym ale tylko przedstawicielem handlowym !!! Mam nadzieję iż w przyszłości zanim coś Pan napisze to najpierw sprawdzi.

O i jeszcze wszystkich zna Szanowny Pan Inwestor.

grzegmon
30-12-2007, 22:24
Szanowny Panie, Pani. trafił Pan/i jak kulą w płot. Jako kobieta, mężatka nie muszę się pod nikogo podszywać. Więc wypraszam to sobie.

grzegmon
30-12-2007, 22:27
nie przypominam sobie abym napisała że WSZYSTKICH. A że znam - cóz w tym złego i nadzwyczajnego

monia77w1
30-12-2007, 22:27
Niech Pani sobie nie wyprasza i nie pisze jakiś bzdur jak nie zna Pani ani człowieka ani sprawy. I pewnie zarejestrowała się Pani by bronić super przedsiębiorcy? Sporo tu mamy takich, szczególnie zadowolonych klientów Rusta.

grzegmon
30-12-2007, 22:39
Teraz to ja sobe wypraszam. Rozumiem że Pani zna tą sprawę z autopsji. Ja nie musze znać szczegółów tego montażu. Ale w tym artykule napisano o kimś kogo znam bo montował u mnie piec i instalację i ją do tej pory serwisuje. Ni spotkałam się z jego strony z komentarzami typu zimno na dworze itd.. Wykonał swoją pracę rzetelnie bo mieszkamy w domu od ponad roku i nie mamy żadnych problemów A jako że znam tego Pana nie nazwałabym go cwaniaczkiem. Nie rozumiem skąd u Pani taka złość na tego Pana i napastliwość w stosunku do mojej osoby.

grzegmon
30-12-2007, 22:40
Jeszcze jedno kto to jest RUST???

monia77w1
30-12-2007, 22:43
Teraz to ja sobe wypraszam. Rozumiem że Pani zna tą sprawę z autopsji. Ja nie musze znać szczegółów tego montażu. Ale w tym artykule napisano o kimś kogo znam bo montował u mnie piec i instalację i ją do tej pory serwisuje. Ni spotkałam się z jego strony z komentarzami typu zimno na dworze itd.. Wykonał swoją pracę rzetelnie bo mieszkamy w domu od ponad roku i nie mamy żadnych problemów A jako że znam tego Pana nie nazwałabym go cwaniaczkiem. Nie rozumiem skąd u Pani taka złość na tego Pana i napastliwość w stosunku do mojej osoby.

To, że dobrze wykonał instalację u Pani to nie znaczy, że u kogoś innego nie mógł czegoś schrzanić. Proste i logiczne. Chyba zadowolony klient nie pisałby bzdur.

monia77w1
30-12-2007, 22:45
Jeszcze jedno kto to jest RUST???

To taki super salon z ekskluzywnymi meblami kuchennymi, który uważa, że nigdy nie zdarzyła mu się wpadka i też nie pozwala złego słowa powiedzieć na swój temat.

grzegmon
30-12-2007, 22:59
Może dla Pani jest proste i logiczne że, nie znając sprawy, wypowiada się negatywnie o wykonawcy. Sama Pani wie jak się najczęściej znajduje wykonawcę - z polecenia znajomego. Mi znajomi polecili Pana Piotra jako solidnego, rzetelnego. Więc trudno mi uwierzyć że tak się zachował. Ja sama jestem wymagająca rzetelnej roboty jeżeli płacę za nią. Np. Mój mąż "straszył mną glazurników" kiedy kładli mi glazurę i tarakotę. Trochę kombinowali i próbowali pójść po łatwiznie a także przeciągleli trochę w czasie. Ale jak znależliśmy rzeczy do poprawki do przyszli i naprawili... ogółem mogę powiedzieć że to dobrzy fachowcy. Natomiast stolarz... to się dopiero był horror...
Wracając do tematu szkoda mi więc kiedy się o kimś bardzo żle wypowiada, kogo znam i wiem że dobrze zrobił swoją robotę.

grzegmon
30-12-2007, 23:01
O boże to może mój stolarz od mebli kuchennych... Zdarł z nas kupę kasy, nie miał czasu, przeciągnął wykonanie mebli o jakieś 2 miesiące i do tej pory nie wykonał poprawek...

Sonika
30-12-2007, 23:04
Niesamowite, dzisiaj zalogować się na forum i od razu trafić na ten wątek :o .

monia77w1
30-12-2007, 23:07
Ja się nie wypowiadam negatywnie o wykonawcy tylko o Pani postawie. To Pani zarzuca założycielowi wątku, że ma prawdopodobnieźle źle zrobioną instalację i dalej zacięcie broni wykonawcy. A widziała Pani tą instalację? Zapewnie nie.

monia77w1
30-12-2007, 23:07
O boże to może mój stolarz od mebli kuchennych... Zdarł z nas kupę kasy, nie miał czasu, przeciągnął wykonanie mebli o jakieś 2 miesiące i do tej pory nie wykonał poprawek...

To nie stolarz. Pudło.

monia77w1
30-12-2007, 23:08
Niesamowite, dzisiaj zalogować się na forum i od razu trafić na ten wątek :o .

Ale farciarz, niesamowite.

grzegmon
30-12-2007, 23:17
proponuję rozejm i zakończyć spór i wysłać do gościa z Żyrardowa rzeczoznawcę niech on dokona oceny.
Wracają do stolarzy od mebli kuchennych i od schodów jak i kolejnego od szafki w przedpokoju. To jest dopiero grupa profesjonalistów. Ten ostatni to jest dopiero the best. Od roku robi mi szafkę. Czy może ktoś zna stolarza, co w okolicach Warszawy pracuje i jest w miarę rzetelny???

monia77w1
30-12-2007, 23:36
Rozejm

Bed Boy
01-01-2008, 23:46
Witam i zarazem ostzegam przed niby budowlańcem Markiem Rosiakiem z Płocka, który to niby buduje domy w stanie surowym.
Otóż w/w pan udawał dobrego fachowca, obejrzał plany wraz z synem, podpisał umowęi, oczywiście wzioł zaliczkę i znikł. nie odbiera telefonu itp.
a co najciekawsze to zmienił adres zamieszkania ale zameldowania jeszcze nie.
Wiec pamiętaj palan..e, że jak cie dorwe to k...wa cie zatłuke ale najpierw wyrzygasz kase z odsetkami za to że spiep....łeś mi święta i to cię będzie kosztowało dużo, więc radzę ci się do mnie odezwać bo pojadę do Płocka i raczej będziesz tego żałował.
Znasz numer. Daje ci kur...o - 5 dni.-

Jeśli ktoś chce więcej info. o tym psełdo Budowlańcu to dam na priv.
Pozdrawiam i bądźcie czujni Oszuści są wszędzie.

coci
02-01-2008, 11:00
:lol: :lol: :lol: Nowy Rok-stare problemy :evil:
Nie ma to jak sie porzadnie wyplakac na forum-mnie tez pomoglo :roll: .Ja tez uwazam ze chamstwo nalezy zwalczac chamstwem a nie frapowac naszych "zapracowanych"sadow.Gdybym mieszkal blizej to moze bym ci nawet pomogl(na styl TEXAS RANGER :lol: ),a tak moge ci co najwyzej zyczyc powodzenia.

Marta 666
05-01-2008, 22:02
Miły, skromny i prosty człowiek, tryskający "pomysłowością".Wydawać by się mogło wymarzona ekipa bud. Pana Henia Orze......kiego

UWAGA to naciągacz, niesolidny i nie wywiązujący się z umowy człowiek, potrafi opuścić plac budowy i nigdy więcej się nie pojawić, nie ma pojęcia o budowaniu, wielu ludzi musiało dakładać do fundamentów drugie tyle lub je wyburzać!!!!!!

Pan Henio ukrywa się przed poszkodowanymi aby uniknąć odpowiedzialności oczywiście!!!!
Czy opuszcza plac budowy bez zapłaty?

dr_michu
08-01-2008, 17:47
Szanowni Panstwo,
jesli ktos z czytelnikow forum po przeczytaniu mojego postu dotyczacego robot instalacyjnych przeprowadzanych przez firme Pana Szwarclosa odniosl wrazenie ze jest on takze pracownikiem firmy Hoval to chcialem wprost napisac i podkreslic ze tak nie jest. Jesli równiez po przeczytaniu mojego postu odniesc mozna wrazenie ze mam jakiekolwiek zastrzezenia do jakosci urzadzen firmy Hoval i sprawnosci logistyki dostaw czesci z magazynu to moze wynikac to tylko z moich niefortunnych sformulowan, za co firme Hoval' przepraszam poniewaz na zadnym etapie calej tej przykrej sytuacji nie bylo moim zamiarem kwestionowanie jakosci urzadzen tej firmy.
Dzis zostalem zapewniony ze Firma Hoval w przyszlosci jeszcze wieksza uwage zwroci na jakosc prac wykonywanych przez jej partnerow w co osobiscie nie watpie i czego Hoval' owi serdecznie w nowym roku zycze. Urzadzenia sa rzeczywiscie najwyzszej jakosci i w momencie zakupu wszyscy klienci takiej jakosci spodzewaja sie rowniez od firm partnerskich. Zycze wszystkim klientom zeby to byla rzeczywiscie super jakosc uslug!

wkurzona1
12-01-2008, 23:08
Uwaga! Przestrzegam wszystkich przed korzystaniem z usług filmy
Mobilny Majster lub Handyman pana Roberta Freya reklamującym się pod adresem
www.mobilnymajster.pl.
Wezwałam hydraulików do pozornie banalnej czynności jaką jest
podłączenie starndardowej, kompaktowej toalety. panowie zamontowali
toaletę, skasowali pieniądze (150zł), po chwili okazało się, że
toaleta solidnie przecieka! Umówili się, że wrócą naprawić usterkę w
ciągu 2 godzin, po 2 godzinach powiedzieli, że nie dadzą rady i
przyjadą wieczorem. Wieczorem i przez następne 3 dni już nie odbierali telefonów.

Kiedy przyszedł inny hydraulik, żeby poprawić po Mobilnym Majstrze, okazało się p. Frey WOGÓLE nie zamontował uszczelki między spłuczką a miską klozetową, uszczelka w dziwny sposób zniknęła z zestawu, a nawet jeśli jej tam nie bylo, to p. Frey tego nie zauważył. Cieknącą spłuczkę próbował uszczelnić olbrzymią ilością silikonu - zamiast poszukać uszczelki... To się nazywa profesjonalizm.
Kiedy udało mi się po 3 dniach w końcu dodzwonić do p. Freya, tłumaczyl się że nie mógł przyjechać (niestety nie tłumaczył czemu mnie nie uprzedził, przez co straciłam pół dnia), a zrezygnował z naprawy po smsie który otrzymał ode mnie, w ktorym oskarzyłam o nieprofesjonalizm, i który go bardzo zdenerwował. A o uszczelce nic nie wie, i nie zauważył że jej nie ma a być powinna. Czyli mówiąc w skrócie po co Pani dzwoni, przecież robot wykonana, a jak się pani nie podoba to nie mam nic do powiedzenia.

Radzę wszystkim ,którzy poszukują hydraulika w Warszawie, NIGDY Z
FIRMĄ MOBILNY MAJSTER - strata pieniędzy i nerwów!!!!

Zygul
13-01-2008, 21:17
Witam,
Ostrzegam wszystkich przed firmą budowlaną Alexbud - Konrad Sieńkowski z Warszawy http://www.abud.com.pl Wykonawca uciekł bez słowa. :evil: :evil: :evil: Szczegóły na priv (mail)

Staszekmoje
18-01-2008, 14:17
Staszekmoje napisał:
Pytaliście mnie o wykonawców, więc jak dotychczas polecam (tylko tych tak z ręką na sercu, innych nie polecam):
Elektryk: 0601 980 610
Balustrady: 0603 604 720
Tynki gipsowe: 0509 202 544
Wylewki: 0604 064 734

Pozdrawiam
Staszek



Niestety, przykro jest to powiedzieć, po raz pierwszy w sumie, ale muszę odwołać polecenie Pana od balustrad i ogrodzenia. Jak przyszło do reklamacji - drobna sprawa w sumie, bo tylko zamek - to najpierw mnie zwodził, bo on nie będzie jechał specjalnie do mnie, tylko przy okazji. Później zrobił byle co i powiedzial, abym mu du... nie zawracał. Bardzo wulgarny i nierzeteleny.... Wszystko fajnie było do czasu zapłacenia pieniążków, Jak przyszło do reklamacji, to jestem dla niego bleeee... niedobry klient.
Amatorszczyzna...
Nie korzystajcie z jego usług, aby się nie denerować.

Depi
05-02-2008, 20:55
Co - nie ma niesolidnych w mazowieckim już? ;-)

Niestety są, np. niejaki Pan Gąsiorowski z Raszyna. Miał zacząć u mnie budowę pod koniec listopada a nie pojawił się, nie zadzwonił, nie odbierał ode mnie telefonów...

Opóźnił mi budowę o kilka miesięcy. Do dziś nie zadzwonił, nie oddał projektu. Generalnie brzydkie słowa mi się cisną. Nie polecam.

AGA38
06-02-2008, 16:39
Proszę, nie umawiajcie sie na budowe domu ( a juz na pewno nie na wykończenie wewnętrzne) z panem Zbigniewem K. - góral z Krynicy Zdrój. Mam "do tyłu" ok. 10-15 tys przez tego pana - są to pieniądze, które muszę zapłacić innemu wykonawcy za poprawki i dokończenie innych prac.
A mówienie prawdy nie wychodzi temu panu tak samo jak robota.
Pozdrawiam i przestrzegam

jareko
06-02-2008, 20:01
jejku - tak czytam Wasze przeboje z wykonawcami i zgroza wieje
Mafią straszyć ? Horror
uffff.... jak to dobrze, że mnie tu nie ma :)

Betsi2006
06-02-2008, 21:50
Niestety, rzetelnych wykonawców jest bardzo mało.

Dla przypomienia ( pisałam o tym ponad rok temu) - nie polecam firmy budowlanej "Brej" z Runowa ( lub Henryków Urocze - jest na pograniczu).www.brej.pl
Porzucili budowę mojego domu nie kończąc stanu surowego otwartego.
:evil:

Nie polecam równiez stolarza Pana Darka z Nadarzyna. Nie za bardzo zna sie na swojej robocie i nie potrafi zadbać o to co zrobili już inni.

Ale jest kilku innych dobrych fachowców dzieki którym mój dom ostatecznie został wybudowany i wykończony :D

Jareko
Jesli jestem uczciwym wykonawcą i dobrym fachowcem to na pewno nie znajdziesz sie na tej liście tylko na tej polecanej :lol: ( z tego co czytałam to tak chyba własnie jest). :wink:

puchatek56
07-02-2008, 09:10
OSTRZEGAM wszystkich potencjalnych klientów SALONÓW DRZWI SERGIO LEONO a szczególnie tego znajdującego się w Warszawie przy Al. Jerozolimskich 200
- umowa bardzo niekorzystna dla klienta ( praktycznie nie dająca żadnych szans klientowi- pozostaje tyllko sąd),
- firma nie dotrzymuje żadnych terminów realizacji wynkających z umowy, a także tych wyznaczonych przez siebie,
- nie kontaktują się z klientem
- nie odpowiadają na żadne pisma. monity, reklamacje
- nie kończą montażu
- informacje odnośnie gwarancji zawarte na stroniie www.prestige-drzwi.com.pl to zwykłe oszustwo i naciąganie naiwnych.[/b]

zbigniewk
20-02-2008, 22:20
pani Aga nie wie co pisze połowe roboty zrobiłem jej za 20% CENY A MALOWANIE ZADARMO tak żemiejmy też zastrzeżenia nie tylko do wykonawców gdyż nikt nie jest bez winy podobnie jest też ze zleceniowdawcami

gerro
23-02-2008, 12:25
niestety i ja muszę się na tej stronie wypowiedzieć
nie polecam firmy
ALDAMIR z Wału Miedzeszyńskiego 1/3

moje uwagi dotyczą działalności tej firmy w dziedzinie usług hydraulicznych
prace w naszym domu zaczeli w końcu grudnia 2006 i do dzisiaj tak naprawdę nie skończyli niestety zapłaciłem im sporo za dużo ażeby mnie poważnie traktowali (teraz)
firma ta przejawja typowe dla naszego kraju obajwy, piętnaście robót na raz
jakież było moje zdziwienie kiedy zaprosiłem do siebie pana w celu uruchomienia kotła i okazało się że ekipa zapomniała podłączyć kocioł do wody :o
w rurce od nadmiaru lub przelewu naczynia wyrównawczego od kominka zamontowali mi kołek rozporowy chyba tylko po to żebym nie musiał chodzić po wodę jak będę chciał zmyć na mokro podłogę w salonie
na temat zwrotu pieniędzy lub zmniejszenia moich zobowiązań wobec firmy właściciel mówi że on już zapłacił wykonawcom

Page
25-02-2008, 20:05
Przestrzegam przed hydraulikiem p. Ernestem Siekiem i polecanym przez niego panem od centralnego. Już ok kilku miesięcy nie mogą skończyć robót. Umawiają się i nie przychodzą. Koszmar![/b]

alela
25-02-2008, 21:22
a ja przed panem Krzysztofem Dubno - kładzie glazury,tarakotyz W-wy i przed Robertem Niemiałkowskim robi wykończeniówkę a poziomicy nie umie trzymać!
Nie polecam również firmy Styl-Drzwi mają swoje stoiska na bartyckiej i W Opexie w Al.Jerozolimskiech

Piątka
26-02-2008, 09:03
:) dzięki za wszystkie przestrogi

Page
26-02-2008, 09:57
Ostrzegam jeszcze przed panem od kominka. Nie wiem wprawdzie jak on się nazywa, ale podam rysopis: niewysoki, siwy z wąsami. Pan jest polecany przez sklep Panka w Michałowicach. Kominek podłączył dobrze, rozprowadzenie ciepła też zrobił przyzwoicie ale obudowa kominka to tragedia - płyty położone krzywo, bez siatki na połączeniach, po przyłożeniu poziomicy szpary na palec. Musiałam wszystko rozbierać i robić od początku.

andziak1
27-02-2008, 08:24
Z całego serca odradzam kontakty z firmą HEBAL z Grodziska Mazowieckiego, jako zabezpieczenie wypłaty należności za usługę, B. przyjechała do mnie do domu i pod moją nieobecność przywłaszczyła sobie moje drzwi, skończyło się interwencją policji.,

Nie oszczędzono mi również wyzwisk, oczywiście spaprany montaż drzwi muszę wykonać na własny koszt.

Piątka
27-02-2008, 09:10
cóż, jeśli byłeś niewypłacalny - to ona zdesperowana.. :roll:

andziak1
27-02-2008, 09:33
CO TO ZNACZY NIE WPŁACALNY? ZA DRZWI DOSTAŁA CAŁĄ KWOTĘ ZA USŁUGĘ POŁOWĘ PIENIĘDZY PRZED PRZYSTĄPIENIEM DO PRAC, ZOBACZYŁA, ŻE MONTAŻ JEST ŹLE WYKONANY WIĘC ZABEZPIECZYŁA SIĘ KRADNĄC MOJĄ WŁASNOŚĆ. A ZA CO MIAŁM PŁACIĆ POZOSTAŁĄ KWOTĘ, KTO MI ODDA PIENIĄDZE ZA POPRAWKI????????????

Piątka
27-02-2008, 09:49
no to rzeczywiście conajmniej "dziwna" kobieta..

andziak1
27-02-2008, 10:00
W związku z powyższym proponuję unikać kontaktów z tą "dziwną kobietą".

Piątka
27-02-2008, 10:05
sorry, tak mi się jakoś beznamiętnie napisało.. :wink:

andziak1
27-02-2008, 10:14
Nie ma sprawy, po prostu mam nadzieję, że ostrzegę kilka osób, wiem co to znaczy, kiedy płaci się ciężkie pieniądze za coś na co później patrzeć nie można.

mario1976
27-02-2008, 10:21
TERMOSTYL jako firma handlowa może i jest OK ale ekipy do montażu drzwi aż tryskają bylejakością, chamstwem, nieterminowością.

Można też zapomnieć o uznaniu reklamacji po uiszczeniu pełnej należności za drzwi !!

U mnie:
> źle wmurowali ościeżnicę (drzwi otwierają się teraz o 75-80 stopni zamiast na 90)
> skrzydło drzwi za 2700 PLN okleili g...nianią cienką folią
> zachlapali ościeżnicę zaprawą bo zerwali (!) z niej folię ochronną !
> porysowali ościeżnicę nieudolnym wkręcaniem śrub
> użyli śrub w kol. srebrnym do ciemnej ościeżnicy
> nie umieli zamontować progu za 200 PLN
itd.

Ja mam troszkę odmienne odczucia. Ekipa z Termostylu była OK. Dwóch młodych, miłych chłopaków. Natomiast problemy były z szefową. Wszystko miło i pieknie ale okazało się, że drzwi mają wadę panela. Do wymiany uszkodzony panel. Standardowo panel się zamawia jeśli drzwi są uszkodzone/zarysowane i później następuje jego wymiana. Gdyby nie mój upór to szefowa kazałaby zabrać drzwi i zostawić mnie z otwartym domem. Tego samego dnia zakładali alarm i okna.

Ogólna konkluzja taka: ekipa bardzo OK, szefowa przemiła przy podpisaniu umowy, później podczas rozmów telefonicznych było mniej miło.

mariusztacz
08-03-2008, 03:37
podczas budowy domu wynająłem jakąś firmę z ogłoszenia do wykonania tynków gipsowych, dogadywałem się z niejakim Sławomirem Lipką , który miał jakiś swoich ludzi do wykonywania tych prac. Po wykonaniu usługi rozliczyłem się z nim, chciałem fakturę ale on nie chciał mi jej wystawić, nie pokwitował mi też przyjęcia gotówki, mam jednak na to iż płaciłem mu pieniądze 3 świadków,człowiek nie rozliczył się ze swoimi pracownikami twierdząc że nie zapłaciłem mu pieniędzy a ci z kolei domagają się zapłaty ode mnie. Oprócz tego że to najwięksi partacze tynków gipsowych jakich znam , to do tego jeszcze takie problemy.Nie wspomnę o fakcie że chcieli mnie oszukać na ok 200 m.kw, to jeszcze podczas wykonywania prac zaczęli podnosić cenę. Uważajcie na tych ludzi abyście i wy nie mieli takich problemów!!!!!!!

Vujson
09-03-2008, 20:54
Witam,
Przestrzegam przed tzw. 'panem Architektem' Krystianem Iwanickim!!!!
Podjął się on wykonania projektu indywidualnego wg. pomysłów moich i mojej żony, ściemniał że robi cokolwiek dla nas przez ponad 6 miesięcy, jedyne co oddał w terminie to zmarnowany i błędnie przygotowany plan zagospodarowania działki.
Gościu jest niesumienny, jego rysunki koncepcyjne wyglądają jak od ucznia podstawówki, są z rażącymi błędami, rozwiązania techniczne mogłyby narazić nas na nieuzasadnione koszty przy budowie. Ten Pan nie dotrzymuje żadnych terminów, nieoddzwania, nieodbiera telefonów i nie kontaktuje się z nami już ponad 10tygodni, ponadto jest rzekomo przedstawicielem biura, którego nie można nijak odnaleźć. Nie pozostało nic jak wymówienie podpisanej przez nas umowy i pogodzenie się ze stratą niemałych pieniędzy przekazanych w zaliczce... . :-? Na wstępie napisałem o 'architekcie' , gdyż jak się na koniec okazało nie ma on wcale uprawnień architektonicznych do projektowania...

Na pocieszenie pozostaje fakt, że jest to dopiero początek, a pieniądze są tylko małym promilem wartości budowy całego domu.... może z wykonawcami poszczęści nam sie nieco bardziej? :wink:

NERJA
11-03-2008, 08:52
szczerze NIE POLECAM p. Bartosza Dankiewicza (wwa).

wszystko wygląda bardzo miło i profesjonalnie. skończyło się na niepraktycznycm projekcie (np. ze zwirem w dojściu z garażu do domu i in) oraz co ważniejsze: Dankiewicz tak wyliczył zaprojektowaną przez siebie ! kostkę brukową na podjeździe, że uwaga: dostarczono nam ją w polecanej przez niego ilości, zapłaciliśmy i okazało się, że mamy jej dewa razy tyle ile potrzeba. Sam projekt według jego zapewnienińmożna jeszcze omawiać, ale nie ma JAK.
Dankiewicz po otrzymaniu płatności telefonów nie odbiera, udało mi się poinformowac go o tej kostce, cisza. miałam też przyjemnośc spotkać go przypadkowo w centrum handlowym, ale niestety mnie nie poznał :).

ODRADZAM. Dość dużo mnie to kosztowało.

izat
11-03-2008, 13:51
jeśli możesz to wpisz w tytule BRUKARZ- nie polecam albo coś takiego, żeby zasugerować temat :)

Pawel_12
12-03-2008, 14:55
izat napisał:
dekarz Pan Robert Koprowski
szczerze polecam usługi tego Pana
robi piękne dachy


Niestety nie mogę przyłączyć się do dobrej opinii "izat" na temat tego Pana. Co prawda dach zrobił szybko i bez problemów ale po jakimś czasie wyszło na jaw kilka niedoróbek i drobnych usterek - typu rynny z niewłaściwym spadkiem, zamocowane zbyt blisko sciany ( brakuje miejsca na styropian ocieplający scianę ) itp. Pan Robert co prawda odbiera telefon i obiecuje, że usterki usunie ale te obietnicę słyszę już od trzech miesięcy - a dzwoniłem do niego średnio raz w tygodniu - za każdym razem słyszałem, że będzie pojutrze. Zmarnowałem kilka dni urlopu umawiając się z tym Panem na usunięcie nieprawidłowośći.
W przypadku korzystania z usług tego Pana proponuję odczekać jakiś czas z zapłatą "ostatniej raty" za wykonaną usługę, aż do uzyskania całkowitej pewności że wszystko jest OK - ewentualne naprawy gwarancyjne są niemożliwe do wyegzekwowania.

Tofinio
12-03-2008, 15:38
Firmę prowadzi "uzupłniające się" małżeństwo Monika i Marcin. Kpią sobie ze wszystkiego - terminów, ustaleń, prawa.Tupet jak Mount Everest. Dużo rzeczy na budowie "zapodziewa się bezpowrotnie" - nam między innymi dziennik budowy :(

Zdecydowanie odradzam, chyba że ktoś ma potrzebę mocnych wrażeń.

izat
12-03-2008, 15:47
a ja jakoś nie mam problemów z wyegzekwowaniem poprawek jak np przeciekająca rynna na łączniku
nadal polecam pana Koprowskiego, z dachem nic się nie dzieje, wszystko jest ok
naprawdę z tego wykonawcy jestem zadowolona
nawet dzisiaj jest u mnie :D

Pawel_12
12-03-2008, 15:54
"izat" w takim razie zapytaj czy i kiedy się wybiera się na Cytrynową - bo pierwszy umówiony termin był przed gwiazdką 2007

izat
12-03-2008, 16:13
jutro zapytam, bo dzisiaj już odjechał
pozdrawiam
iza

gervail
14-03-2008, 15:00
up

gervail
14-03-2008, 15:02
up

Barbossa
14-03-2008, 15:09
wsadź se do du.. te upy
ile lat będziesz się onanizował dla stówy ?

Cpt_Q
14-03-2008, 15:35
wsadź se do du.. te upy
ile lat będziesz się onanizował dla stówy ?

:lol: :lol: :lol:

down (tylko jak to zrobić) :o

Rezi
14-03-2008, 15:37
wsadź se do du.. te upy
ile lat będziesz się onanizował dla stówy ?

flaschka z a tekst :lol:

theodolit
14-03-2008, 15:44
moze facet co miesiac kupuje - i znow go oszukują i znow i znow ;)

Geno
14-03-2008, 15:47
Bedzie upował póki właściciel firmy nie zrobi swojego Hadżidż.

Muci
18-03-2008, 14:24
Pawel,
u mnie robyl p. Robert Koprowski i tez polecam. Robyl u nas w lipcu (karpiowka) i nic z dachem sie nie dzeje! Nic nie przecieka! A tak na marginiesie, sam zaproponowal ze przyjedzie do nas jescze raz zamontowac rynny spustowe!! po ocieplenie budynku.

izat
18-03-2008, 16:51
u Pawła nawalił raczej kierbud a nie Pan Koprowski z tego co mówi druga strona :)
ale to nie moja sprawa, więc się nie wypowiadam .......

wrobela
25-03-2008, 15:16
NIE POLECAM - MULTINA BUDEKOR. Firma niesolidna, pan prezes potrafi tylko obiecywać gruszki na wierzbie z pieknym uśmiechem. Mieli zacząć w maju, zaczęli we wrześniu, mieli skończyć w 150 dni, do tej pory nie skończyli, zeszli z placu budowy.

Mają kilka spraw sądowych w toku, nie płacą podwykonawcom, kłamią, oczerniają innych. Oszukują i mówią wszystko co w danej chwili jest im na rękę.

Nie potrafią dyskutować, tylko od razu straszą sądami i "konsekwencjami" i "bezkarkami", którzy nam szyby powybijają.

Z tego co wiem, są w trakcie składania wniosku o upadłość, ale pan prezes nie jedną spółkę już "prowadził", więc otrzegam nie tyle przed firmą, co przed człowiekiem. Sprawdzajcie w KRSie, kto jest prezesm, bo otwierając nową firmę, chwalą się 15-letnim doświadczeniem, a poprzednia jego firma właśnie upada...

monia9
28-03-2008, 06:41
Witam,
Chciałabym wszystkich ostrzec przed firmą p. Tomasza Mróz. Facet działa na terenie Warszawy, ale pochodzi z okolic Stoczka Łukowskiego. W czerwcu ubiegłego roku "zamówiliśmy" p. Tomka do wykończenia naszego domu, wszystkie roboty począwszy od tynków wewnętrznych, poprzez glazury, elewację aż po ogrodzenie (full wypas). Ekipa miała wejść styczeń/luty 2008. Czekaliśmy cierpliwie.... terminy były przekładane, w miedzyczasie p. Tomek wyjechał na 2 m-ce za granicę. Po powrocie spotkaliśmy się i dogadaliśmy szczegóły. Ostateczny termin rozpoczęcia prac miał nastąpić w srodę 26.03.2008 (potwierdził to na 100% w Wielki Czwartek). Zamówiliśmy więc towar (cement, wapno, wełnę do ociepleń, piasek do tynków... itp.). We wtorek późnym wieczorem dostaliśmy SMS-a od p. Tomka Mróz, że rezygnuje z pracy ... po czym natychmiast wyłączył telefon :evil: :evil: :evil: Tak więc zostaliśmy na tzw. lodzie (na szczęście żadnej zaliczki nie wpłaciliśmy), teraz na gwałt szukamy wykonawców :cry:

Pawel_12
02-04-2008, 11:00
u Pawła nawalił raczej kierbud a nie Pan Koprowski z tego co mówi druga strona :)
ale to nie moja sprawa, więc się nie wypowiadam .......

problem nie polega na tym kto zawinił (to można ustalić dopiero na spotkaniu stron) - problem jest w tym że Pan Koprowski umawiał się ze mną tak ze 20 razy że przyjedzie - po raz pierwszy miał być przed gwiazdką 2007 - nigdy nawet nie zadzwonił żeby odwołać spotkanie

Pawel_12
02-04-2008, 11:05
Pawel,
u mnie robyl p. Robert Koprowski i tez polecam. Robyl u nas w lipcu (karpiowka) i nic z dachem sie nie dzeje! Nic nie przecieka! A tak na marginiesie, sam zaproponowal ze przyjedzie do nas jescze raz zamontowac rynny spustowe!! po ocieplenie budynku.

mnie też proponował że przyjedzie zamontować rynny i ewentualnie zrobić podbitkę - tylko od gwiazdki nie mogę się doprosić żeby przyjechał i poprawił błędy przy zamontowaniu rynien ( nie ważne czy zawinione przez niego czy też przez kierownika budowy tak czy owak poprawić trzeba)

AlMastar
02-04-2008, 23:48
ja tutaj dodam Pawła Zalewskiego z okolic Piaseczna

dogadaliśmy się na wykończenie całego domu w 4 miesiące, po 6 miesiącach po zrobieniu najbardziej łakomego kąska czyli łazienek okazało się że za układanie glazury w garażu liczy sobie 60PLN gdzie w momencie dogadywania prac miało być 35PLN. ogólnie ceny razy dwa a to dlatego że tyle im sie zeszło, a pracowali od 11 do 17

w sumie przedwczoraj dowiedzieliśmy się o zmianie cen a dziś już ich nie ma na budowie

ogólnie wystawili nas do wiatru - zobaczymy jak będzie z fakturą

Aluland
03-04-2008, 07:29
ja tutaj dodam Pawła Zalewskiego z okolic Piaseczna

dogadaliśmy się na wykończenie całego domu w 4 miesiące, po 6 miesiącach po zrobieniu najbardziej łakomego kąska czyli łazienek okazało się że za układanie glazury w garażu liczy sobie 60PLN gdzie w momencie dogadywania prac miało być 35PLN. ogólnie ceny razy dwa a to dlatego że tyle im sie zeszło, a pracowali od 11 do 17

w sumie przedwczoraj dowiedzieliśmy się o zmianie cen a dziś już ich nie ma na budowie

ogólnie wystawili nas do wiatru - zobaczymy jak będzie z fakturą
faktycznie pozostało tylko ........co za czasy.

Lilka2
03-04-2008, 09:56
Ponieważ sprawa po upublicznieniu wydaje się mieć satysfakcjonujący mnie finał, czuję się w obowiązku zmienić wcześniejszy wpis.

Aluland
03-04-2008, 10:54
ale jak widać dalej ma zajęcie i to z forum,. :D

boorg
04-04-2008, 00:50
ale jak widać dalej ma zajęcie i to z forum,. :D
A tu mylisz się bardzo. Z forum robót nie biorę. Od prawie roku czasu. :P

czlopiur
04-04-2008, 11:29
ja tutaj dodam Pawła Zalewskiego z okolic Piaseczna

dogadaliśmy się na wykończenie całego domu w 4 miesiące, po 6 miesiącach po zrobieniu najbardziej łakomego kąska czyli łazienek okazało się że za układanie glazury w garażu liczy sobie 60PLN gdzie w momencie dogadywania prac miało być 35PLN. ogólnie ceny razy dwa a to dlatego że tyle im sie zeszło, a pracowali od 11 do 17

w sumie przedwczoraj dowiedzieliśmy się o zmianie cen a dziś już ich nie ma na budowie

ogólnie wystawili nas do wiatru - zobaczymy jak będzie z fakturą

Po pierwsze nie był ustalany termin ,co chwilę dochodziły jakieś nowe prace.
Po drugie po sześciu miesiącach skończona jest cała góra domu plus strych plus kotłownia.
Po trzecie ustalane prawie rok temu ceny był to ceny wstępne ,a poszczególne etapy rozliczane były na bieżąco.
Po czwarte praca nie była na godziny.
Po piąte nikt nikogo nie wystawił tylko sami Państwo zrezygnowali.

Pozdrawiam

AlMastar
04-04-2008, 14:41
no dziwne żeby nie zrezygnować jak za ułożenie glazury w garażu z 35PLN robi się 60PLN za m2 a w salonie za ułożenie gresu za 38PLN/m2 robi się 85PLN

jak by praca trwała od 8-18 jak pracuje większość firm (a znam takie co pracują od 7 do 19) to prace trwały by krócej i nie można by było powiedzieć że ceny są z przed pół roku

co do wystawienia to po prostu chcieliście wykorzystać to że jesteśmy w takiej sytuacji że nie bardzo mamy czas szukać nowego wykonawcy i jak zgodziliśmy się za łazienkę dopłacić to i za resztę zapłacimy a tu niestety frajerów proszę szukać gdzie indziej

w takim razie jednak polecam firmę a to e ceny po pół roku zmieniają się razy 2 to pewnie norma i wszyscy tak robią ...

płebla
06-04-2008, 14:19
Witam i stanowczo odradzam jakakolwiek współprace z tym człowiekiem.
Handluje armatura i nie tylko.Gadane to ma ale to niestety wszystko.
Kiedy zaplaci sie zaliczke na towar mozna czekac miesiacami a standardem u niego jest to ze nie odbiera potem telefonow.Kosztowalo mnie to sporo nerwow i stresow ktore odczuwam do tej pory.
Moze i ceny ma troszke lepsze ale uwierzcie mi ze nie warto dla tych paru stowek zaoszczedzonych bo na koniec zaplacicie za wspolprace znacznie wiecej nerwow. :evil: :evil:
Płebla

wpr89
07-04-2008, 23:33
Witam i stanowczo odradzam jakąkolwiek współpracę z firmą Komerplast.
Firma zajmuje się sprzedażą okien i materiałów budowlanych. Warunkiem zakupu jest zapłacenie za cały materiał z góry na podstawie faktury proforma. A potem to już tylko pozostaje się modlić aby przywieźli towar. Nie dotrzymują żadnych terminów, standardem jest nie odbieranie telefonów a po udanym połączeniu z innego numeru słychać tylko same kłamstwa. Zmarnowane dni na działce czekając na przyjazd umówiony dnia wcześniejszego, tydzień miną od czasu kiedy podobno już ładowali towar itd. W końcu przywieźli mi tylko część towaru, nadal nie mogę od nich wydobyć reszty za ponad 9 tys. zł Kosztuje to sporo nerwow i stresow ktorych nie rekompensują w żaden sposób trochę niższych cen. Niestety człowiek uczy się na błędach ale nigdy więcej współpracy z takimi ludźmi. Nawet do tej pory nie wyobrażałem sobie, że mogą istnieć tak nieodpowiedzialni ludzie.

płebla
09-04-2008, 22:35
Witam i stanowczo odradzam jakakolwiek współprace z tym człowiekiem.
Handluje armatura i nie tylko.Gadane to ma ale to niestety wszystko.
Kiedy zaplaci sie zaliczke na towar mozna czekac miesiacami a standardem u niego jest to ze nie odbiera potem telefonow.Kosztowalo mnie to sporo nerwow i stresow ktore odczuwam do tej pory.
Moze i ceny ma troszke lepsze ale uwierzcie mi ze nie warto dla tych paru stowek zaoszczedzonych bo na koniec zaplacicie za wspolprace znacznie wiecej nerwow. :evil: :evil:
Płebla
Ponawiam .
Trzymajcie sie z daleka od tego pana ,podobno coraz trudniej mu podlapac klienta bo architekeci sie wycofali ze wspolpracy wiec bedzie mocno czarowac zeby kogos zlapac.

uwaga
12-04-2008, 13:03
To prawda - Zbigniew Legięć z Mszczonowa też nabił mnie w butelkę. Szafę miał robić miesiąc, robił dwa i pół miesiąca. Trzy razy umawiał się na montaż, po czym nie przyjeżdżał i nie odbierał telefonu. Mało tego - gdy w dniu umówionego montażu zadzwoniłam do niego z pytaniem, dlaczego jeszcze nie przyjechał, odpowiedział, że będzie za pół godziny. Po czym... nie przyjechał w ogóle, a potem niemal przez tydzień nie odbierał telefonu. Gdy wreszcie odebrała telefon małżonka "fachowca", również z dnia na dzień obiecywała montaż, infantylnie tłumacząc - "mąż chory", " szafa schnie po lakierowaniu", etc. Gdy w końcu się pojawił,wstawił kompletny bubel - szafa przesuwna na ubrania jest nieszczelna. A do tego elementy, które miały być fornirowane - są z mdfu. Co prawda umówił się na poprawki, ale tak jak poprzednio , z dnia na dzień przekłada termin lub po prostu nie pojawia się i nie daje znaku życia. Bywa przy tym arogancki. Niekompetencja, nieudolność, brak poszanowania klienta, niesolidność - tyle można poweidzieć o panu "stolarzu Legięciu". Nie polecam nikomu, radzę trzymać się od tego pana z daleka. Od jego firmy www.meble-legiec.pl też.

Betsi2006
12-04-2008, 14:26
w takim razie jednak polecam firmę a to e ceny po pół roku zmieniają się razy 2 to pewnie norma i wszyscy tak robią ...

To nie jest norma i masz rację że jesteś zły z tego powodu że firma w trakcie wykonywania ustalonej pracy ( w uzgodnionej cenie) tą cenę podnosi.

Ja negocjowałam swoje ceny na wszelkie roboty w styczniu. Za glazury płaciłam w grudniu i cena była taka sama jak w ofercie z początku roku.
I uważam że takie podejście do sprawy jest uczciwe.
Dodam ze czekaja mnie jeszcze tynki zewnetrzne - w cenie ze stycznia zeszłego roku !!!!!!!!!.
Taka firmę z czystym sumieniem mozna polecic.

czlopiur

To ze klient dokłada pracę w trakcie budowy to tylko dla Was dobrze, więcej zarobicie ale dlaczego to nie może być zrobione po ustalonej wczesniej cenie za 1m2?

Habier
14-04-2008, 10:32
Witam,

Ja prawie już kończę budowę i to jest pierwsza ekipa, która dała mi tak "w kość". A już myślałem, że nie będę musiał tutaj się wpisywać...

Gdyby ktoś z Was planował współpracę z Panem Kalinowskim (mazowieckie, Pruszków i okolice), którego ludzie układają parkiet - zdecydowanie odradzam.

1. terminy przez szefa rzucane od czapy (żeby się inwestor odczepił na jakiś czas). Robota, która została przewidziana (tak zapisano w umowie) na 30 dni została zakończona po 2 miesiącach (mój błąd, że nie wpisałem w umowie kar za przekroczenie terminów).
2. szef nie pilnuje pracowników (robią co chcą i jak chcą) i nie chce za nich ponosić żadnej odpowiedzialności (mówi, że ma tyle robót na innych budowach, że nie może ich ciągle pilnować).
3. brudasy i "niechluje", którzy niszczą własnosć inwestora.
4. szanowni "fachofcy" musieli poprawiać swoją robotę (cyklinować jeszcze raz już położony lakier, ponieważ niechlujnie sobie szpachlowali szparki).

Generalnie - sugeruję poszukać kogoś innego.

korek_kk
14-04-2008, 14:22
Niestety ja też dałem się nabrać firma naciąga ludzi
Ostrzegam przed nimi
Dostarczona część towaru jest niskiej jakości
Nie odbierają telefonów, umawiają się i nie przywożą towaru, ustalenia z pracownikiem i z szefem są sprzeczne itd.
Ostrzegam!!!!!!!!!!!!!!!!!
Proszę również innych poszkodowanych o dodanie komentarzy, ale również o powstrzymywanie emocji, ponieważ był podobny wątek na forum gazety i został usunięty

wkurzony na ekipy
14-04-2008, 23:09
Wreszcie dzięki kryzysowi byle kto nie będzie zajmował się branżą budowlana.

Monis
18-04-2008, 10:57
NIE POLECAM a nawet ODRADZAM pana "gorczyca81" ogłaszającego się na forum do wykonywania ogrodzenia. Pan G. oraz jego ekipa nie mają zielonego pojęcia jak robi się ogrodzenie!! Moja wina, że nie sprawdziłam kompetencji owych panów. Już po fakcie i zepsutym materiale okazało się, że moje ogrodzenie było ich pierwszym w "karierze". Efekt? Każda płyta prefabrykowana jest innej długości- tym samym nie ma przęsła, które byłoby tej samej długości. Słupki się kiwają, są krzywo postawione, nie trzymają pionu, każdy żyje swoim życiem... Ogrodzenie idzie łukiem i zahacza o działkę sąsiada!!!
Przestrzegam i nie polecam! Uważajce na niego. Może jest sympatyczny ale nie dajcie się zwieść- zupełnie nie zna się na robocie!!!! Słynny cytat z "Kabaretu Moralnego Niepokoju" - "będzie Pan zadowolonyyy..." sprawdza się tu w 1000 %!!! :evil:
Materiał mam zniszczony i muszę wynająć prawdziwych fachowców żeby zdemontowali i postawili nowe ogrodzenie.
W razie czego mogę wysłać zdjęcia na priv. :roll:

elviss
20-04-2008, 21:43
Chciałbym PRZESTRZEC przed firmą Technobud w Łomiankach!!!

Podczas zakupów pracownicy są bardzo mili lecz po podpisaniu umowy sytuacja się zmienia. Zaczęło się od nieprawidłowego dobrania drzwi do otworu (mimo ze przed zakupem mierzyli wszystko). Monterzy wymyśl ze skują kawałek i dzieki temu miałem ścianę do naprawy (gips + malowanie). Kolejnym dowodem profesjonalizmu było zakładanie klamek. Po skończonej pracy klucz do drzwi wchodził tylko z jednej strony. Dodatkowo jedna para drzwi jest krzywo założona (drzwi same sie przymykają) mimo ze ściana jest idealnie prosta.

Ściągnięcie kogoś do poprawy usterek jest poprostu niemożliwe. Umawiałem sie wielokrotnie i oczywiście nikt nie przyjeżdżał na umówione spotkania nawet mnie nie powiadamiając. Dodzwonienie sie do pani która mnie obsługiwała graniczyło z cudem. Trwało to 2 miesiące. Doczekałem sie ekipy dopiero po tym jak pojechałem do siedziby firmy, złożyłem pisemną reklamacje i zagroziłem UOKiK. Miałem tez zastrzeżenia do jakości drzwi (mi wyglądają na wybrakowane) lecz reakcji na to nigdy sie nie doczekałem i sam sobie podarowałem bo nie mam cierpliwości do ZŁODZIEJSTWA!!!

Muzyk49
21-04-2008, 14:00
TERMOSTYL jako firma handlowa może i jest OK ale ekipy do montażu drzwi aż tryskają bylejakością, chamstwem, nieterminowością.

Można też zapomnieć o uznaniu reklamacji po uiszczeniu pełnej należności za drzwi !!

U mnie:
> źle wmurowali ościeżnicę (drzwi otwierają się teraz o 75-80 stopni zamiast na 90)
> skrzydło drzwi za 2700 PLN okleili g...nianią cienką folią
> zachlapali ościeżnicę zaprawą bo zerwali (!) z niej folię ochronną !
> porysowali ościeżnicę nieudolnym wkręcaniem śrub
> użyli śrub w kol. srebrnym do ciemnej ościeżnicy
> nie umieli zamontować progu za 200 PLN
itd.
Podoby fachowiec to firma "Czas na Okna" z Raszyna - istny horror.
1- uwaga dla przyszłych klientów -Szef jak dorwie zaliczkę 30% to wycofa się z ustaleń . Patrz na umowę. Nie daj się oszukać.
Pracownicy montuja drzwi w sposób skandaliczny. Uwaga moga spalić mieszkanie . Iskry lecą na odległość 10 m.Pracownik pracuje bez zabezpieczenia oczu ale i mieszkania klienta.
Stara futryna wyrywana jest metoda na drzwignię .Efekt. Rozwalona ściana wewnątrz i na zewnątrz mieszkania.
Ekipa "Gerdy /ta z dobrymi referencjami/ nie wierzyła ze to robią autoryzowani wykonawcy. Pewnie tak . Autoryzacje ma szef a że chytry to jedzie młodzikami za marne pieniadze. Pracownicy w mojej obecności blużnili na swojego pryncypała ze sknera i każe pracować tempymi narzędziami itp.
Zainteresowanym przyszłym frajerom mogę wysłać zdjęcia.
Widać jak zamurowana jest betonem nowa futryna ,pozostawione dziury itp.
Ale uwaga cwaniak zaznnacza w umowie ze nie sprzata nie poprawia tylko chwyta forsę.

wkurzony na ekipy
24-04-2008, 23:54
ogólnie kaszana

Zorka31
28-04-2008, 21:11
Patrzę na te zdjęcia i dziękuję Opatrzności za moją ekipę Pan Krzysztof i Spółka.... W domu (stan surowy zamkniety ) stoi i miotła i panowie ... zamiatają! Sterylnie nie jest, ale do czegoś takiego to daleko bardzo...

Depi
28-04-2008, 21:50
Podciągam i także ostrzegam! Więcej, jak zakończy się moja z nimi gehenna...

troya15
06-05-2008, 16:23
Partacze i brudasy!
Wydaje im się, ze znają się na robocie, ale tylko im się tak wydaje.. Cokolwiek im nie wyjdzie jest to wina lokalu który wykańczają bądź remontują.
Zostawiają po sobie syf przy okazji niszcząc sprzęty znajdujące sie w lokalu, podpisują umowę mimo iż nie zamierzają dać gwarancji na prace przez siebie wykonane.
ZDECYDOWANIE ODRADZAM!!!!!

BOHO
06-05-2008, 16:42
Partacze i brudasy!
Wydaje im się, ze znają się na robocie, ale tylko im się tak wydaje.. Cokolwiek im nie wyjdzie jest to wina lokalu który wykańczają bądź remontują.
Zostawiają po sobie syf przy okazji niszcząc sprzęty znajdujące sie w lokalu, podpisują umowę mimo iż nie zamierzają dać gwarancji na prace przez siebie wykonane.
ZDECYDOWANIE ODRADZAM!!!!!

nie muszą Ci dawać gwarancji - jest to tylko ich dobra wola....

natomiast i tak zawsze przysługuje Ci rękojmia - na podstawie Kodeksu Cywilnego....

troya15
06-05-2008, 16:44
tylko panowie nie zamierzają naprawić tego co się dzięki nim posypało..
ich dzieło ma wady a oni nie zamierzają tego naprawic

Zonzi
13-05-2008, 00:11
Niestety i dla mnie przyszedl czas na przestroge dla innych :(

Tynkarze z okolic Ostroleki p.Paweł tel 0606 731 401 samochod czarne Audi A80, cena w trakcie roboty podniesiona 2 razy, wyludzili dzis zaliczke "na przyczepe" i uciekli z roboty w 1/3 prac. Prosto w oczy dzis mi naklamali :evil: Zostawili wlasciciela firmy i mnie na lodzie.

link1
14-05-2008, 23:34
ANGUS - hurtownia intalacji CO WOD KAN z Ul. Obrzeznej

Lewusy nie potrafią skompletowac towaru, mają dostawę w cenie ale nie potrafią znalezc kierowcy i sam. Najpierw mowią dostawa nastepnego dia 8 a nastepnie dzwonie o 9 mówią ze nie ma towaru nie ma kierowcy, towaru.

pozdr
Krzysztof

mckwadrat
16-05-2008, 14:42
Długo się zastanawiałem, czy skomentować moich "fachowców", ale w końcu muszę dać upust mojemu niezadowoleniu - nie polecam - a wręcz odradzam - ekipy p. Sławka Krakowskiego z okolic Nasielska (Gąsocina) - początek bardzo pozytywny, i jakoś do przodu szło - tylko potem okazało się, że szło nie do końca po prostej i nie do końca wg planu. Odradzam zwłaszcza roboty wymagające odrobiny precyzji - tynki, glazury, gipsy - NIE BĘDZIECIE ZADOWOLENI !!!

literkas
16-05-2008, 15:35
NIE POLECAM !!! firmy Komerplast z Warszawy. Mają skład w Górze Kalwarii, a biuro na Bemowie. Handlują materiałami budowlanymi i oknami. Ogłaszają się na allegro.

Kupiliśmy u nich cegły w grudniu 2007 z opcją przechowania do wiosny 2008. Zapłaciliśmy gotówką, dostaliśmy fakturkę.

Wszystko było w porządku do ostatniego dnia przed uzgadnianym wielokrotnie!! dniem dostawy materiałów.
Niestety na towar sie nie doczekaliśmy. Po wielu prośbach, a potem groźbach przywieźli na plac kilka palet ( a towaru miało być min 2 tiry) cegieł o klasie gruzu budowlanego. Pustaki max rozpadały mi się w ręku (jestem przecietnej postury kobietką). A miały być Harasiuki kl 20.

Firmę prowadzi pan Jacek Dec i jego pracownik pan Robert. Jest jeszcze pani Małgorzata Glinka, która podobno jest właścicielką, ale kontaktu z klientem unika po mistrzowsku. Ani razu nie udało mi się z nią porozmawiać.

Komerplast to oszuści i krętacze. Ekipa na placu na towar czekałą 3 dni :evil: :evil: :evil: . Komerplast cały czas obiecywał, że towar już jedzie.

A tu ani pieniędzy, ani materiałów. W Komerplaście nikt telefonów nie odbierał. A jak odebrał pan Jacek Dec lub pan Robert to nic ich nie obchodziło. Najmniejszego zainteresowania czy chęci rozwiązania problemu.

W końcu musieliśmy kupić materiały w szczycie sezonu, bez możliwości negocjacji cen w innym składzie, który przywiózł materiały w 2 godziny.

Komerplast oddał pieniądze dopiero po tym jak powiedziałam, że skontaktowałam się z rzecznikiem praw konsumenta i piszę pozew do sądu.

Odradzam wszystkim tą firmę. Komerplast to tylko kłopoty, nerwy.
Jeżeli jesteście takimi desperatami by decydować się na współpracę z tą firmą, to od razu rozejrzyjcie się za jakimś prawnikiem i wszystko, ale to wszystko musicie mieć na piśmie! Aż się boję pomyśleć co by było gdybym na fakturze nie chciała mieć nazwy producenta i klasy pustaków, czy terminu dostawy. Brrrr.

handtke
18-05-2008, 21:20
Powody:
1. Nieterminowość
1,5 roku temu, jeszcze w 2006 r. podpisałam umowę na 3 pary drzwi, wymianę okleiny, a w styczniu 2007 dodatkową ościeżnicę. To skromne zamówienie na ok. 10 tys. przerosło jednak możliwości tych firm. Drzwi dostarczone z miesięcznym opóźnieniem (na ościeżnicę czekałam 7 miesięcy) do dzisiaj są wymieniane.
2. Jakość rodem z Alternatywy 4
Mimo że fornir wybrałam z podstawowego próbnika, nie udało się trafić w kolor i usłojenie. Dostawałam drzwi pół-gładkie, pół-usłojone, całe w cętki, w różnych kolorach, z dodatkowymi otworami na zamki, których nie zamawiałam, ale za to z pogubionymi klamkami, aż zabrano drugie dla dobrego porównania. Było to 4 miesiące temu, a ja przez ten czas nie mam drzwi do łazienki i sypialni.
3. Arogancja i lenistwo
Nikogo to jednak w Jaxie ani Dewro nie wrusza. Na moje ponad 20 maili otrzymałam 2 nic nie wnoszące odpowiedzi. Bez moich intensywnych interwencji bardzo efektowna obsługa JAX-u nie robiła w mojej sprawie kompletnie nic, poza “karmieniem” niszczarki listami poleconymi do szefa.

Firma JAX rozwija się jednak i rozkwita, zapewne dzięki temu, że wszelkie płatności kasowane są zanim spadnie na klienta ponure doświadczenie. Drobnym zadośćuczynieniem może być taki właśnie post na forum, ale tak naprawdę nie życzę nikomu, aby dał się zwieść pozorną ekskluzywnością firmy JAX, chyba że ktoś po prawie 20 latach pragnie powrócić do klimatów z filmów Barei.

farka
19-05-2008, 07:18
Przestrzegam wszystkich przed firmą twm wnętrza z Babic Nowych, ul. Warszawskiej 278. Zajmują się układaniem parkietów, montażem schodów, drzwi, etc.
Wyjątkowo niesolidni i niesłowni. Stosują zasadę "zlap klienta, a później olej klienta";(((((

bocianowski
21-05-2008, 16:15
ja jestem zadowolony towar ok na czas wszystko ok ALEX

Depi
21-05-2008, 16:34
Jaaaaaasne! :lol: Witamy przedstawiciela firmy!

Kiedy oddacie nam Państwo pieniądze?

tms74
24-05-2008, 21:45
p. Osipiuk (Walenty lub Waldek) - wykonawca ogrodzeń (tel. 507 018 564, 501-387-138, 507 018 735, (22) 815 24 73). Robi szybko ale byle jak. Porzuci budowę jak tylko złapie inną fuchę i stwierdzi że nie opłaca mu się kończyć. Można sobie dzwonić do bólu - nawet jak się dodzwonimy to oczywiście można się umówić ale równie oczywiście się nie zjawi.
Tradycyjna nauczka - ŻADNYCH ZALICZEK nawet na poczet materiału! W końcu jak idziemy do piekarni to kupujemy gotowy chleb a nie dajemy zaliczki na mąkę...

Szczegóły są tu: http://forum.muratordom.pl/post2526724.htm#2526724

DrKielnia
27-05-2008, 12:17
Nie polecam elektryka, pana Roberta Pidrucznego z Warszawy. Działa niedbale, zostawia po sobie niezły meksyk nie obrażając Meksyku, ma jakieś kaprysy i stroi fochy i jest bardzo niepunktualny. W kwestii finansowej bardzo niestabilny, po robocie zaczyna wymyślać kwoty inne niż umówione, wzięte raczej z głowy pod wpływem chwili, na podstawie jego własnej oceny zasobności portfela klienta. Ma paranoje, że wszyscy chcą go wykiwać na kasę i zabezpiecza się robiąc po cichu poukrywane błędy w instalacji, na wszelki wypadek. Jeśli wszystko przebiega finansowo ok, to i tak pozostawia błędy zmuszające do wezwania go i zapłacenia za fatygę. Bardzo nieuczciwe zachowanie --- sam się tą metodą pochwalił, więc nie mieliśmy już problemu z wykryciem i naprawieniem we własnym zakresie.

Poza tym ułatwia robotę sobie, utrudniając bardzo innym. Kable położył za płytko, związane jak chrust na ognisko, izolacje poszarpane, przebicia fazy na profile podwieszanego sufitu, poniszczył instalację przygotowaną pod rtv i audio, próbuje wszystko zapamiętać bez zapisania i potem improwizuje, w ogrodzie nie zrobił połowy oświetlenia i upierał się, że tak miało być. Przerasta go ta robota.

literkas
28-05-2008, 11:56
Pozwolę sobie tu wkleić mój post z innego wątku. Sama chciałam założyć taki wątek.

NIE POLECAM !!! firmy Komerplast z Warszawy. Mają skład w Górze Kalwarii, a biuro na Bemowie. Handlują materiałami budowlanymi i oknami. Ogłaszają się na allegro.

Kupiliśmy u nich cegły w grudniu 2007 z opcją przechowania do wiosny 2008. Zapłaciliśmy gotówką, dostaliśmy fakturkę.

Wszystko było w porządku do ostatniego dnia przed uzgadnianym wielokrotnie!! dniem dostawy materiałów.
Niestety na towar sie nie doczekaliśmy. Po wielu prośbach, a potem groźbach przywieźli na plac kilka palet ( a towaru miało być min 2 tiry) cegieł o klasie gruzu budowlanego. Pustaki max rozpadały mi się w ręku (jestem przecietnej postury kobietką). A miały być Harasiuki kl 20.

Firmę prowadzi pan Jacek Dec i jego pracownik pan Robert. Jest jeszcze pani Małgorzata Glinka, która podobno jest właścicielką, ale kontaktu z klientem unika po mistrzowsku. Ani razu nie udało mi się z nią porozmawiać.

---------------Regulamin forum---------------
Ekipa na placu na towar czekałą 3 dni . Komerplast cały czas obiecywał, że towar już jedzie.

A tu ani pieniędzy, ani materiałów. W Komerplaście nikt telefonów nie odbierał. A jak odebrał pan Jacek Dec lub pan Robert to nic ich nie obchodziło. Najmniejszego zainteresowania czy chęci rozwiązania problemu.

W końcu musieliśmy kupić materiały w szczycie sezonu, bez możliwości negocjacji cen w innym składzie, który przywiózł materiały w 2 godziny.

Komerplast oddał pieniądze dopiero po tym jak powiedziałam, że skontaktowałam się z rzecznikiem praw konsumenta i piszę pozew do sądu.

Odradzam wszystkim tą firmę. Komerplast to tylko kłopoty, nerwy.
Jeżeli jesteście takimi desperatami by decydować się na współpracę z tą firmą, to od razu rozejrzyjcie się za jakimś prawnikiem i wszystko, ale to wszystko musicie mieć na piśmie! Aż się boję pomyśleć co by było gdybym na fakturze nie chciała mieć nazwy producenta i klasy pustaków, czy terminu dostawy. Brrrr.

literkas
28-05-2008, 12:23
Jestem na nich tak zła, że pozwolę sobie wkleić część naszej korespondencji z Komerplastem. Pozwoli to niektórym się choć trochę zorientować, że miłe z początku kontakty z tą firmą kończą się zdecydowanie niemiło.
Żałuję tylko, że nie da sie tu zacytowac naszych rozmów telefonicznych. To dopiero oddaje prawdziwe oblicze firmy.

To mój pierwszy mail do nich. Pisałam go około godziny pierwszej. Materiały miały być na placu budowy tego dnia "najpóźniej do 9 rano".

"Witam!
W żaden sposób nie można się z Państwem skontaktować, mimo że to pan
Jacek miał zadzwonić do mnie.
Proszę o informację kiedy będzie dostawa bloczków.
Jeżeli jest jakiś problem to proszę szczerze powiedzieć o co chodzi. Zła
informacja jest dla mnie lepsza niż brak informacji.
Muszę wiedzieć na czym stoję. Nie mogę zwodzić ekipy i z dnia na dzień
mówić im, że nie ma materiału.

W przypadku braku kontaktu z Państwa strony w dniu dzisiejszym, uznam że
Państwa postępowanie jest nieuczciwe i podejmę stosowne kroki.
Czekam z niecierpliwością."

Odebrali telefon dopiero późnym popołudniem.

Nasza reklamacja:

"Zgodnie z Państwa prośbą przedstawioną w dniu 08-04-2008 w trakcie
rozmowy telefonicznej przesyłamy pisemną reklamację, którą jednocześnie
traktujemy jako odstąpienie od umowy sprzedaży z przyczyn leżących po
stronie sprzedawcy.

Reklamacja - odstąpienie od umowy

W związku z uporczywym niewywiązywaniem się z umowy wnoszę o
natychmiastowy zwrot kosztów.

Nasze zarzuty dotyczą w szczególności:

1. Terminowości realizacji umowy
Na chwilę obecną opóźnienie około 4-5 tygodni od daty realizacji
zamówienia z umowy. Tak znaczne opóźnienie spowodowało drastyczne
zaburzenia harmonogramu prac budowy oraz generuje dodatkowe koszty i
utrudnienia.
Ponadto uważamy za wysoce niestosowne unikanie przez Państwa kontaktu w
tym notoryczne nieodbieranie telefonów, podawanie nieprawdziwych
informacji oraz permanentny brak zaangażowania i chęci rozwiązania
problemu.

2. Jakości towaru.
Towar dostarczony w dniu 08-04-2008 miał cechy niezgodne z towarem
zamówionym:
- był w nieodpowiedniej ilości, t.j. około 20% ilości podanej w zamówieniu
- pochodził od producenta Rolmag Sp. z o.o. zamiast z cegielni Harasiuki
- nie posiadał żadnych certyfikatów
- był prawdopodobnie klasy 15 lub niższej zamiast klasy 20
- był zniszczony
Zdecydowana większość pustaków miała liczne i głębokie pęknięcia. Wiele
było uszkodzonych, pokruszonych i przepalonych. Natomiast cegły pełne
wyglądała jak cegła rozbiórkowa.

W związku z tak rażącymi uchybieniami z Państwa strony uważamy dalszą
współpracę za niemożliwą.

Na zwrot kosztów oczekujemy najdalej do dnia 10-04-2008. Zwrot
akceptujemy wyłacznie w gotówce ( tak jak ustaliliśmy w rozmowie
telefonicznej).

Przekroczenie podanego terminu, t.j. 10-04-2008 lub zwrot niepełnej
kwoty spowoduje niezwłoczne podjęcie przez nas stosownych działań
windykacyjnych. W takim przypadku będziemy również domagać się
odszkodowania to jest zwrotu kosztów wywołanych Państwa niesolidnością:
- koszt rozładunku towaru niezgodnego z zamówionym
- wynagrodzenie ekipy budowlanej za dni przestoju
- koszt windykacji należności
- ustawowe odsetki z tytułu niewywiązywania się z umowy."

Na taką reklamację dostaliśmy odpowiedź pisemną od pani Małgorzaty Glinki z przeprosinami. Obaj panowie reprezentują bardzo niski poziom i przyszło mi potem do głowy, że może są nawet niepiśmienni. Niestety treści pisma tu nie wkleję bo tylko fax otrzymałam. W tym piśmie panie Glinka piszę, że rozliczenie faktury będzie wiązało się z kosztami i te koszty musimy ponieść my. Powołuje się przy tym na Rzecznika Praw Konsumenta.

A to moja odpowiedź:

"Szanowna Pani Małgorzato,
jak dotąd poznaliśmy 2 przedstawicieli firmy Komerplast, pana Jacka Deca
i pana Roberta (nazwiska nie znam). Obaj utrzymywali, że szefem firmy
jest pan Dec i on podejmuje wszystkie decyzje.
Z dzisiejszej rozmowy z panem Decem i jego nagłej zmiany zachowania oraz
Pani pisma wynika, że to jednak Pani jest właścicielką. W takiej
sytuacji wolelibyśmy dalsze rozmowy prowadzić wyłącznie z Panią.
Niestety nie mamy do Pani bezpośredniego kontaktu, gdyż telefon podany
na pieczątce odbierają wyłącznie pracownicy. Obaj też konsekwentnie
odmawiają podania numeru telefonu do Pani.

Towar byliśmy zmuszeni zakupić ponownie u innego sprzedawcy ze względu
na groźbę wypowiedzenia umowy przez ekipę budowlaną. Niestety po
rozmowach z pracownikami Komerplastu podczas, których padały
stwierdzenia typu: "odłóż słuchawkę, nie będę z nimi rozmawiał" ,
"proszę sobie z tym iść do sądu" i wiele innych, stało się dla nas
jasne, że zamówiony towar wogóle do nas nie dotrze i jedynym wyjściem
był ponowny zakup materiałów.
Zdaje sobie Pani na pewno sprawę, że to nie było dla nas komfortowe
rozwiązanie. Musieliśmy dokonać zakupu tam gdzie towar był dostępny od
ręki, ale przez to znacznie droższy.
Towar z Pani firmy nie będzie nam już potrzebny, pozostaje tylko kwestia
rozliczenia.

Ja nie uzgadniałam terminu dostawy na kwiecień 2008.
Zostałam postawiona przed faktem, że nie ma transportu i materiał nie
dojedzie w marcu. Opóźnienia w kwietniu również tłumaczone były
problemami z transportem.
Pracownicy Komerplastu zapewniali, że towar na pewno dostanie
dostarczony przed planowanym rozpoczęciem prac przez ekipę, dlatego
byliśmy cierpliwi. Jednak w dniu rozpoczęcia robót nie było ani towaru,
ani kontaktu z Państwa strony z jakimikolwiek wyjaśnieniami. Zostalismy
na placu budowy z 7-osobową ekipą i brakiem informacji co dalej.
Informowaliśmy pracowników Pani firmy o planowanym przez Zakład
Energetyczny wykonaniu przyłącza, co wiąże się z rozkopaniem drogi i
brakiem dojazdu na działkę. Tak więc, musieliśmy przekładać z dnia na
dzień nie tylko termin rozpoczęcia prac ekipy budowlanej, ale również
prace ekipy z ZEWT oraz wszystkie inne dostawy.

Ja ze swojej strony proponowałam wielokrotnie pomoc w takiej sytuacji,
tzn. zorganizowanie nowego transportu czy rozładunku. Z przykrością
stwierdzam, że mimo kompletnego braku znajomości branży poradziłam sobie
z tym błyskawicznie, w przeciwieństwie do pracowników firmy z
6-cioletnim stażem. Niestety odmówiono mi innego transportu,
argumentując, że mój transport został już opłacony i nie ma żadnego
innego rozwiązania jak tylko czekać.
Wniosek nasuwał się tylko jeden: skoro nie ma materiału, ani możliwości
odebrania go, to wszystko wskazywało na to, że towar nie został dla nas
ani zakupiony, ani magazynowany, ani tym bardziej nie ma sensu liczyć na
dostawę.

Proszę o podanie podstawy prawnej, na której się Pani opiera, twierdząc,
że rozliczenie faktury wiąże się ze stratami z naszej strony. Nie
potwierdza tego ani nasz prawnik, ani nasza księgowa.
W opinii prawnika zaistniała sytuacja to książkowy przykład
niewywiązywania się z umowy i nie tylko mamy prawo do zwrotu całości
poniesionych kosztów, ale również powinniśmy się ubiegać o
odszkodowanie. Od tego ostatniego chcielibyśmy jednak odstąpić pod
warunkiem, że sprawa zostanie uregulowana w krótkim czasie i
zadowalającym skutkiem.
Ze względu na rozbieżności między informacjami otrzymanymi od naszego
prawnika, a informacjami podanymi Pani przez Rzecznika Praw Konsumenta
postanowiliśmy zasięgnąć porady u innego źródła, o czym poinformuję
Panią niezwłocznie."


Ostatnie pismo :

Panie Dec,
Przeprowadził Pan ze mną dziś (17-04-2008) rozmowę, w której raczył Pan użyć stwierdzenia „ to ja tam jutro przyjadę i to rozpierdolę”. Po wygłoszeniu podniesionym głosem tej kwestii rozłączył się Pan, nie dając mi dojść do słowa.
Niestety nie miałam szansy zapytać, co miał Pan na myśli? Nie jestem pewna czy chodzi Panu o pustaki Max (2 palety), które pozostawił Pana kierowca na naszej działce, czy chodzi Panu o nasz budynek, czy też o inne ruchomości/nieruchomości znajdujące się na naszej działce.
W związku z tym informuję Pana, iż nie wyrażam zgody na to, aby przebywał Pan na naszej działce bez naszej wiedzy, ani tym bardziej cokolwiek niszczył (nawet jeśli są to pańskie pustaki).

Za pozostawione na działce pustaki nie ponoszę odpowiedzialności. Pustaki zajmują miejsce i utrudniają pracę ekipie budowlanej. Nie zamierzam ich wykorzystywać do budowy naszego domu, bo pustaki nie mają żadnego certyfikatu i mają dla mnie wartość gruzu.
Proszę o pisemną informację, co zamierza Pan zrobić z pozostawionym towarem.
Jeżeli chce Pan odebrać towar, to proszę najpóźniej do dnia 19-04-2008 wysłać pisemną informację kiedy zamierza Pan to zrobić. Wówczas odeślę Panu pisemne potwierdzenie, że dany termin akceptuję i ktoś z nas (ja lub mąż) będzie mógł być obecny na działce podczas odbioru towaru.
Na odebranie pustaków ma pan czas do 26-04-2008. Po tym terminie rozpoczynamy kolejny etap prac i pustaki zostaną usunięte z działki (zostaną wywiezione na wysypisko lub oddane do wygruzowania drogi).
Dodatkowo informuję, że nie wyrażę zgody na wjazd jakiegokolwiek sprzętu ciężkiego na działkę ( w tym koparki, samochód z hds), bo nie chcę, aby działka została rozjeżdżona. Proszę wybrać taki środek transportu, aby mógł Pan załadować pustaki ręcznie.

Przypominam Panu, że ja tego towaru nie przyjęłam, nie zaakceptowałam, jak też nie podpisałam żadnego dokumentu WZ i w związku z tym nie zamierzamy go dla Pana dłużej magazynować.

Bez poważania i bez pozdrowień

Przepraszam za tak długi post, ale jak ktoś ma zamiar z nimi współpracować to lepiej, żeby doczytał do końca.

literkas
28-05-2008, 13:52
niezły pomysł z tą prasą

wpr89
28-05-2008, 23:00
Dodam jeszcze, że sprawę o oszustwo zgłosiłem, razem z innym poszkodowanym, na Komisariat Policji Warszawa Bemowo przy ulicy Władysława Raginisa 4. Numer sprawy 1421, a numer dochodzeniowy KDP 2367/08.
Jestem ciekawy czy oni odprowadzają podatki, jakby nie było wystawili sporo faktur bez pokrycia w sprzedanym towarze. Może Urząd Skarbowy by się nimi jeszcze zainteresował

Nefer
29-05-2008, 08:39
A może właśnie z pokryciem ? Tylko towar nie u Was ? :):)

Depi
29-05-2008, 12:01
Nefer Ciekawym, czy tez byś się chichrała, jakby to Ciebie rąbneli na parę tysiów :)

Na Policję złosilismy i co z tego - jak grzecznie ich zaprosili LISTOWNIE na termin za 2 tygodnie w tym czasie sobie Panowie nie dość, że naciągają innych to jeszcze zacierają ew. slady i dorabiają dokumentację.

literkas
29-05-2008, 17:04
Policja pewnie najpierw zrobi rozpoznanie, a potem dopiero sprawa trafi do prokuratury.
Skoro to ich normale działanie, to powinni ponieść większe konsekwencje, a nie tylko kasę zwrócić.

Wydaje mi się, że kasę można odzyskać szybciej zakładając sprawę w sądzie. Ale to tylko moje przypuszczenia - nigdy w żadnym sądzie nie byłam.

Nefer
29-05-2008, 17:12
Nefer Ciekawym, czy tez byś się chichrała, jakby to Ciebie rąbneli na parę tysiów :)

Na Policję złosilismy i co z tego - jak grzecznie ich zaprosili LISTOWNIE na termin za 2 tygodnie w tym czasie sobie Panowie nie dość, że naciągają innych to jeszcze zacierają ew. slady i dorabiają dokumentację.
Deeeeeeeeeeepi :) Ja bym się pewnie pofatygowała do nich i ..nie była miła.
Po prostu oszuści i bandyci. A na takich to raczej podobne metody.
Mam nadzieję,że nikt z FM nic u nich nie kupi nawet jak się okaże, że to jedyny dostawca w promieniu 300 km.
Policja jest beznadziejna. Wcale bym się nie zdziwiła, jakbyś dostał za miesiąc info o umożeniu sprawy.

Bellucci
30-05-2008, 08:50
Nas też ta firma zrobiła w bambuko, mamy ten sam problem co Wy :( Wiszą nam pieniądze za rozładunek ( który miał być, zapłacilismy za niego, ale im sie zapomniało i na swój koszt musieliśmy załatwiać kwadromę na szybko ) i 5 palet pustaka do tej pory nam nie przywieźli barany. Wystawilismy im komentarz na allegro http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=7505419 i mamy zamiar spotkac sie z nimi w sądzie.

SIN
30-05-2008, 12:19
Ponownie Krzysztof Śmietanka
Niestety i ja padłem ofiarą naciągania. K. Ś przybył z forum muratora, jak pilnie potrzebowałem tynkarza pod roboty elewacyjnych . Bez zastrzeżeń przyjechał, zrobił elewację doradził w kilku sprawach. Nie miałem żadnych uwag. Byłem na tyle zadowolony że umówiłem się z nim na dalsze roboty tym razem tynkarskie i zaczęły sie schody. Poszła zaliczka i od tej pory ilość nieszczęść które spadała na K. Ś była biblijna. Okradli go, samochód mu się zapesuł, dostał ataku alergii, ekipa mu uciekła, zwrot zaliczki poszedł pocztą, żona go wyrzuciła z domu..poprostu tragedia za tragedią. Na początku wierzyłem, ale potem to juz była farsa. Przykro zawieść się w ten sposób na człowieku, który się sprawdził. Obecnie sprawa jest w rękach Radcy Prawnego, który ja poprowadzi.Potrwa to zapewne troszkę, ale trudno. Proszę osoby oszukane przez Pana Ś. o wysłanie do mnie informacji, będzie łatwiej.
A przy okazji,obecnie buszuje po tym forum pod nickiem: Grzesbudowniczy :evil:

Tinus i Linka
08-06-2008, 23:12
Przestrzegam przed firmą
Dach Profil
http://www.dachprofil.com.pl/

Są absolutnie nieprofesjonalni i niesłowni.
Oszukują i kombinują.
Na dobrą sprawę niespotkałem tak beznadziejnej i złodziejskiej firmy podczas całej mojej przygody z budowaniem domu.

Aluland
09-06-2008, 11:11
ale jak widać dalej ma zajęcie i to z forum,. :D
A tu mylisz się bardzo. Z forum robót nie biorę. Od prawie roku czasu. :P
ok, ale wpis istnieje.... :lol:

wkurzony na ekipy
11-06-2008, 16:41
miejmy nadzieję, że teraz w kryzysie, nastąpi selekcja firm i zostaną te uczciwe.

Aluland
11-06-2008, 17:55
Sławomir Dębski 502 788 561 Ekipa od tynków gipsowych , krzywo, nie równo, biorą kasę i nie kończą, bałagan po nich zostaje !!!! Uciekają na inny budynek i obiecują dokończyć ..... Telefony nie pomagają. Odradzam.
szkoda gadać

izat
11-06-2008, 18:01
Sławomir Dębski 502 788 561 Ekipa od tynków gipsowych , krzywo, nie równo, biorą kasę i nie kończą, bałagan po nich zostaje !!!! Uciekają na inny budynek i obiecują dokończyć ..... Telefony nie pomagają. Odradzam.
szkoda gadać
Alu,
właśnie nie szkoda :D
trzeba ostrzegać!!

shadow
15-06-2008, 21:15
nie będę się rozpisywał zobaczcie sami

http://czadny.prv.pl/pl/001/


Artystyczne tynki zostały wykonane prze Firmę Arturos z Tarnobrzega
właściciel posługuje się loginem arturos167

W necie jest kilka jego ogłoszeń:

http://www.katalog-ofert.com.pl/szczegoly/5627.html
http://rzeszow.pajeczyna.pl/Uslugi-remontowe/169823-tynki_cem_wapienne_remonty.html
http://owi.pl/show.php?id=54753
http://londyn.gablota.com/czytaj.php/?id_dzialu=3&ido=3862&kategoria=uslugi&miasto=
http://anglialondynszkocja.pajeczyna.pl/Uslugi-remontowe/166097-g_adzie_gipsowe_tynki_cem.html

zatrudnia miejscowych specjalistów i odstawia fuszerkę

http://www.pajeczyna.pl/Oferty_Pracy-budowlana/148455-tynkarzy.html


Prawdopodobnie posługuję się też innymi danymi niż na prezentowanych powyżej stronach. Tak więc jak będziecie mieli okazje współpracować z Firmą Arturos której właścicielem jest Artur z Tarnobrzega to miejcie się na baczności.

Aluland
15-06-2008, 21:20
Sławomir Dębski 502 788 561 Ekipa od tynków gipsowych , krzywo, nie równo, biorą kasę i nie kończą, bałagan po nich zostaje !!!! Uciekają na inny budynek i obiecują dokończyć ..... Telefony nie pomagają. Odradzam.
szkoda gadać
Alu,
właśnie nie szkoda :D
trzeba ostrzegać!!
ostrzegać tak ! ale.....całokształt, ze mamy okazję o tym pisać.. :(

tornado17
16-06-2008, 14:26
Ostrzegam przed Bogdanem Matusik z Miedznej

Niby więźbę robi od dziada pradziada, ale mi sporo naknocił i do dzisiaj mam problemy

gośka57
20-06-2008, 13:39
Chciałabym ostrzec potencjalnych klientów tej firmy (płytki i sanitariaty) przed zakupami u nich.
Od 8 marca 2008 roku nie mogę się doprosić o wymianę wadliwej miski sedesowej marki HATRIA.
Mają też swoje stoisko w TTW OPEX w Al. Jerozolimskich (niestety nie pamiętam numeru).

[/b]

gośka57
24-06-2008, 17:07
Sprawa nadal nie załatwiona :evil:
To już przechodzi wszelkie wyobrażenia. Zostawiłam u nich ponad 20 tys., ale byłam dobrym klientem tylko do chwili wpłacenia kasy. :evil:

gośka57
24-06-2008, 17:11
Przestrzegam potencjalnych klientów poniższego sklepu
http://forum.muratordom.pl/aqua-w-wa-bartycka-24-hala-100-przestrzegam,t134017.htm
pzdr

ania
24-06-2008, 23:18
.... wadliwej miski sedesowej marki HATRIA.

A można spytać jaki masz model i na czym polega wada?

gośka57
25-06-2008, 09:33
Model DaY TIME. Wada jest bardzo dziwna, ale jest. Po spuszczeniu wody woda wprawdzie najpierw normalnie spłukuje, ale potem wycieka spod krawędzi nawet przez parę godzin, co oczywiście powoduje powstawanie wstrętnych żółtych zacieków. Widocznie odlew musi być gdzieś pod krawędzią jakiś krzywy i zatrzymuje tę wodę, która potem płynie i płynie.
Niesprawność dolnopłuka została wykluczona w 100%.
pzdr
gośka

gośka57
27-06-2008, 19:11
Podciągam, bo jutro dzień zakupów.
Sklep nadal milczy, chociaż za radą prawnika wysłałam polecony z żądaniem wymiany muszli i wiem,że odebrali ten list tydzień temu. :evil:

Depi
04-07-2008, 00:16
Podciągam temat ku przestrodze. A Bellucci (-ego?), jak i innych, zapraszam do kontaktu z nami i ew. udziału w toczącym się postępowaniu karnym przeciwko panu Decowi w charakterze świadka lub poszkodowanego. Jeśli chcecie się sądzić, to szybciej zazwyczaj jest w post. karnym złozyć tzw. powództwo adhezyjne i uzyskać odszkodowanie bez konieczności przeprowadzania odrębnej sprawy cywilnej.

gośka57
04-07-2008, 19:56
Podciągam, bo sklep milczy jak zaklęty. Ani be, ani me, ani kukuryku. Nabrali wody w usta.To już totalne olewanie klienta. :evil:

gośka57
10-07-2008, 08:50
Podnoszę bo minęły już cztery miesiące od chwili złożenia reklamacji, a na mój list firma nie odpowiedzała ani telefonicznie, ani pisemnie. Nie będę tego komentowała.

hybris
11-07-2008, 17:08
jeżeli firma nie odpowiedziała na piśmie na twoje pisemne żądanie, to znaczy że twoje żądanie dooprowadzenia do zgodności ze stanem pierwotnym zostało rozpatrzone pozytywnie. to powinien powiedzieć tobie prawnik.

gośka57
12-07-2008, 12:43
jeżeli firma nie odpowiedziała na piśmie na twoje pisemne żądanie, to znaczy że twoje żądanie dooprowadzenia do zgodności ze stanem pierwotnym zostało rozpatrzone pozytywnie. to powinien powiedzieć tobie prawnik.
Powiedział, ale firma nic sobie z tego nie robiła. Odezwali się w ostatnim dniu terminu, który za radą prawnika wyznaczyłam im na dokonanie wymiany (10.07), czyli po czterech miesiacach od złożenia reklamacji i powiedzieli, że w poniedzałek mogę sobie odebrać miskę i... sama ją zamontować, :evil: bo to przecież nie problem. Chyba już nie mam siły ani ochotyz nimi walczyć o wymianę, chociaż za założenie miski już raz zapłaciłam, a hydraulika to trochę nie moja dziedzina :-?

gośka57
16-07-2008, 08:41
przedwczoraj "po drobnej utarczce słownej" miska została wreszcie wydana. Wymiana to już "oczywiście" mój problem.

JESO
16-07-2008, 21:41
Przestrzegam przed braćmi Sylwek i Jarek z pomocnikami. Mają silny akcent zza Buga. Robią ocieplenia zewnętrzne i strychowe, tynkowanie, ogrodzenia. Jeżdżą czerwoną Mazdą LLU 46JS czarny Mercedes WSI 70JN, widziałem też w bordowym Oplu Vectra. Na początku wyglądało OK potem coraz gorzej. Okna niezabezpieczone potem porysowane i tekst, że takie były. Wstawiłem węglowy piec c.o., to mi następnego dnia tak rozhajcowali, że woda się zagotowała, pompa wyłączyła i temperatura potopiła rurki c.o. w skrzynkach rodzielczych - ale oczywiście to nie ich wina, pompa nawaliła :evil: za to już chciałem ich pogonic, ale się jeszcze wstrzymałem - niestety. Co tylko się dało schować (zatynkować, zakleić itp) to na 100% to było. Nawet jak palcem pokazywałem, że to do poprawki, to potem trzeba było sprawdzić bo i tak tego nie robili, a nie wszystko dało się sprawdzić po zakryciu płytą K-G, czy tynkiem. Sam proponował jak niektóre rzeczy robic, po czym robił na odpierdziel i zupełnie nie tak jak ustalone. Po jakimś czasie zamieszkali w domu i zrobili z domu chlew. Niektórych materiałów szło dziwnie dużo, ale za rękę nie złapałem. Kiedy stwierdziłem, że prace nie postępują zbyt dobrze i nie chciałem dać kolejnej zaliczki, to mi zostawili robotę i cały chlew po sobie i zwiali :evil: . Po miesiącu jeden przylazł i coś przebąkiwał, że on by wrócił, jak powiedziałem, żeby się gonił, to się wydarł, że im nie zapłaciłem, a potem, że on zostawił gumowce :D i chce je zabrac (zostawił nie tylko gumowce ale ze 3 duże wory syfu, który musiałem wysprzątac). Fakt starałem się, żeby mieli argument finansowy. W naszych realiach nie można dawac za dużo, jak się okazuje przytrzymana kasa była za mała, bo im się opłaciło spylic na inna robotę. Potem dostełem jeszcze SMS z pogróżkami, ale mu co nieco odpowiedziałem i się uspokoił. Mam nadzieję, że na dobre, bo jakbym go dorwał, to nie ręczę za siebie.

Pozdrawiam

ania
17-07-2008, 23:39
To napisz, za jakiś czas, czy ta nowa nie robi przypadkiem tego samego...
No i gratulacje bo w końcu się udało!

gośka57
18-07-2008, 08:24
Napiszę :) Teraz szukam hydraulika, który przyszedłby tylko wymienić sedes :-?

expat
20-07-2008, 19:44
Potwierdzam partactwo tej firmy. U mnie robił meble kuchenne jakieś 2 lata temu. Obudowa lodówki od początku odstaje od ściany, oświetlenie jest zmontowane z kawałków kabli różnej grubości, transformator wybuchł mu w czasie montażu w taki sposób, że kawałki tworzywa pobrudziły nieodwracalnie powierzchnię blatu, wszystkie siłowniki podtrzymujące drzwiczki szafek są rozwalone po 2 latach eksploatacji. Meble po dwóch latach rzadkiego używania wyglądają jak sterta desek. Umawianie się na poprawki i nie przybywanie w terminie to standard u tego człowieka. Chodzi o to, aby odciągnąć w czasie sprawę, tak by upłynął termin rękojmi.

hybris
24-07-2008, 14:56
pozostaje tylko mieć nadzieję, że REDAKCJA sprawdza adresy IP tych forumowiczów, którzy tak łatwo dopisują się do postów "przestrzegam..."

literkas
25-07-2008, 07:59
ciekawa jestem jak ta sprawa się rozwija? Czy policja coś zdziałała?

Depi
25-07-2008, 08:29
Jak dotąd nic. Poprosili go grzecznie, żeby oddał kasę.

Nie oddał. Coż za niespodzianka! Ale Policja była autentycznie zdumiona...

Depi
25-07-2008, 10:00
Ach jeszcze dodam, że Pan Dec wciąż szaleję pod szyldem WSB PREMIUM. Trzymać się z daleka!!!

inwestorka102
25-07-2008, 11:15
Czytam i wierzyć mi się nie chce w to co widzę :o Szok. Bandyci i złodzieje. Bardzo współczuję

budyn48
28-07-2008, 11:30
ma ktoś może dokumenty tej firmy?? Bardzo prosze o kontakt, mnie zalatwil na prawie 40tys.;(

Depi
28-07-2008, 20:29
Ups. To szczerze współczuję. I widzę, że temat dla prasy - policja nic nie robi, a oni kolejnych jeleni odstrzeliwują.

Personalia pana Deca są potwierdzone przez Policję. Przynajmniej mam taką nadzieję, że nie nabrali się na jakąś fałszywkę...

Proszę o kontakt - przekaże Panu namiary do funkcjonariuszki prowadzącej sprawę.

Phili
31-07-2008, 16:56
Nie polecam firmy Impregnacja, drewno konstrukcyjne z Nadarzyna...Mają też swoją siedzibę w Starej Wsi..
Na ich stronach internetowych same "zachwyty" jakie to mają drewno świetnej jakości....Zamówiliśmy u nich więźbę; zależało nam na impregnacji ciśnieniowo-próżniowej i wysokiej jakości drewna...
Przy odbiorze okazało się, że drewno ma sęk na sęku i dodatkowo zaciemnienia świadczące o zapleśnieniu... Nasz inspektor nadzoru odrzucił drewno od razu...jako nie spełniające norm... Firma uważa, że wszystko jest OK i to my "marudzimy"...
Inspektor przeszedł się po placu i ocenił drewno na III i IV gatunek....

Szkoda czasu i pieniędzy...

Pozdrawiam

hanejek
11-08-2008, 17:11
Mimo ostrzeżeń od izat zamówiliśmy okna i drzwi wejściowe Gebauer w firmie Wadex z Komorowa. :-?
Rozmawiałem jeszcze z innymi klientami i byli zadowoleni.
Okna z szybą 0,6 były dużo tańsze niż w autoryzowanym salonie na Modlińskiej.
Zdam relację po montażu około października.

Depi
11-08-2008, 20:55
Podciągam wątek, gdyż coś czuję, że Redakcja zamierza na prośbę Pana Deca wykasować jego niesławną historię. Zanim to nastąpi może jeszcze ktoś przeczyta.

hybris
12-08-2008, 10:56
izat, a dlaczego współpraca beznadziejna, w jaki sposób ciebie olewali?
nie dostarczyli towaru, nie odbierali telefonów, nie przysłali kwiatów na urodziny ani tortu?

beztrosko sobie wypisujesz "nie polecam..." dodajesz do tego nazwę firmy i jesteś tak oszczędna w wyjaśnienia jak Gobi w tlenek wodoru ;)

chciałbym poczytać więcej, tak jak o kuchniach RUST :)

izat
12-08-2008, 13:10
problemem tej firmy moim skromnym zdaniem jest fakt, że nie ma "swojej" stałej ekipy montażowej, może teraz się to już zmieniło, tego nie wiem
bramy zostały wadliwie zamontowane, krótko mówiąc krzywo, jakby były przekoszone
nie wiem jak to dokładnie opisać
obrazowo, z jednej strony mam w poziomie, u góry, cień wpadający np ze słońca :D, bo jest taka luka
nie wspomnę, że zimą wieje jak ch............ a mam ogrzewany garaż, dodam, że nie mały
druga brama została zamontowana za wysoko, uszczelka wisi w powietrzu a powinna "opierać się" na gresie
firma Wadex nie poczuwała się do naprawienia błędów, został w to zaangażowany Hormann i jego serwis
właściciel firmy życzył sobie dodatkowych opłat za naprawianie błędów po ekipie montażowej, za którą rozumiem był odpowiedzialny
poza tym ogólnie bardzo niemiły kontakt z Panem W, w przeciwieństwie do jego żony, którą bardzo miło wspominam

hanejek
12-08-2008, 13:29
poza tym ogólnie bardzo niemiły kontakt z Panem W, w przeciwieństwie do jego żony, którą bardzo miło wspominam

Mi też lepiej rozmawiało się z Panią, ale dużo załatwiałem z Panem (dużo pomiarów i ustaleń) i było ok.
Gadałem z ludźmi, którzy byli zadowolenie z montażu okien. Może to nie jest standard, ta wpadka. Mam nadzieję, bo przygodę z Wadexem dopiero zaczynam :wink:

izat
12-08-2008, 13:43
poza tym ogólnie bardzo niemiły kontakt z Panem W, w przeciwieństwie do jego żony, którą bardzo miło wspominam

Mi też lepiej rozmawiało się z Panią, ale dużo załatwiałem z Panem (dużo pomiarów i ustaleń) i było ok.
Gadałem z ludźmi, którzy byli zadowolenie z montażu okien. Może to nie jest standard, ta wpadka. Mam nadzieję, bo przygodę z Wadexem dopiero zaczynam :wink:
być może
podejrzewam, że ekipa do montażu bram to nie ci sami ludzie co do montażu okien
może tamci byli jacyś z łapanki ;)

PiD
22-08-2008, 17:25
Kolejna postać "pseudofachowca" jaka się nam przytrafiła...
3 tyg temu zaczęła u nas remont kolejna ekipa...

Pierwszy tydzień pracy- widać zapał u nich, cud i miód- panom szła praca dobrze i szybko. Do czasu... Tynkowali dwa pomieszczenia- były pewne nierówności o których od początku mówiliśmy, aby poprawili- mówili poprawimy, poprawimy....

- domofon obtynkowali dookoła zamiast go zdjąć,

- wystający fragment rury ze ściany zamiast normalnie obrobić ścianę dookoła to "dorobili" "pogrubienie" wielkości encyklopedi- kazaliśmy im to zdjąć to z trudem to im szło...

- wybrzuszenia i inne nierówności, które rzekomo były równe wymagały poprawek - "oczywiście poprawimy" "nie chcemy państwa przecież oszukać" i d...pa .

- zakładali gniazdka choć nie zlecaliśmy im montażu

-brudnym mopem (upapranym gipsem ) "myli" podłogę na klatce schodowej -normalnie szok jak zobaczyłam mase białych smug prowadzących do naszych drzwi

- majster wziął się za hydraulikę- podał wycenę i ani słowa o tym że on wypożycza maszynkę do zgrzewania rur i że to dodatkowo ma kosztować kolejne pieniądze...

Przedwszystkim nie mieli własnego obuwia roboczego- chodzili w naszych butach, które były w mieszkaniu nie zauważyliśmy tego od razu bo jak do nich przyjeżdżalismy to już byli w swoich ubraniach gotowi do wyjścia. Gdy mąż to zauważył w ciągu dnia i spytał dlaczego majster jest w moich butach to mu odpowiedział "bo tak wyszło" - tego było już za wiele!!!!

A potem majster powiedział, żeby im odliczyć kasę za te buty. Jak się rozliczaliśmy za robotę, to był mocno zdziwiony dlaczego aż 100zł za parę, gdyby chociaż zobaczył jakiej marki buty zakładają.... tego dnia ostani raz się widzieliśmy.
Zdążył nam oznajmić, że następnego dnia idzie do lekarza.

Rano panowie z jego ekipy przyszli tylko na 2 godziny i nic nie robili bo "czekali" na majstra. Pan Sylwester nie odbierał telefonu, wieczorem napisaliśmy sms żeby się odezwał, to odpisał, że
" następnego dnia go nie będzie bo idzie na badania" jak po tym sms zadzwoniliśmy do niego to odebrał ktoś inny mówiąc że "Sylwestra nie ma bo przecież leży w szpitalu "

Dalej nie odbierał telefonu - to wysłaliśmy sms, żeby się określił albo dokończy poprawki albo odda kasę zapłaconą za robotę skończoną, która nie jest skończona.
Odpisał że "hytry traci dwa razy" :) no racja- nie chciało się kupić byle jakich butów roboczych w hipermarkecie za 30 zł no to kupił markowe za 100!!!

Kolejnym smsem uświadomił nas, że hudraulikę zrobił nam w promocji, bo on normalnie bierze 200zł za punkt a przez nas pracownikowi musiał zapłacić 100zł- co nas to obchodzi jak się rozlicza ze swoimi pracownikami??? i nikt faceta nie zmuszał do podawania takich cen- mieliśmy takie ustalenie i jakie ceny podał to się pytaliśmy czy jest pewnien- mówił "ja mam takie ceny" tak? No to ok.
Wypomniał nam policzenie 200zł za buty a sam musiał z własnej kieszeni pokryć koszty pożyczenia/załatwienia zgrzewarki do rur- tylko dziwne, bo wcześniej mówił, że ma własną zgrzewarkę :-? :D :lol: i bądź tu mądry :roll:

Co to za forma kontaktu przez sms? Telefonu nie odbierze, ale w sms nawymyśla bzdur jak leci. Przecież mógł nam od razu wprost powiedzieć co mu nie pasuje - bo chyba o to chodzi prawda???Zapomniał języka czy co?? Jak do hydrauliki potrzebował doliczyć 50 zł za dodatkowe skuwanie a potem kolejne 50zł za kolejne skuwanie to dostał kasę!

Podsumowując:

Nie polecam Pana Sylwestra M. i jego ekipy, choć pan majster sprawiał wrażenie uczciwego fachowca.

Pozdro

PiD

GKG
23-08-2008, 19:38
Szanowni Państwo,

Ostrzegam przed korzystaniem z usług firmy zajmujacej się pracami wykończeniowymi, Mal-Bud Wykończenia z Warszawy, której włascicielem jest Pan Dawid Dąbek.
Wyjatkowo niesolidne towarzystwo. Niestety zatrudniłem tę ekipę do prac remontowych u siebie. Poza dramatycznie kiepską jakością spotykałem się z coddziennymi kłamstwami co do dotrzymywania kolejnych przesuwanych terminów zakończenia prac. Ekipa miała składać się z 4 osób tymczasem , w zalezności od dnia pracowało od 1 do 3 osób. Pojawiali się w pracy późno czesto nie zostając dłuzej niz do wczesnego popołudnia. Efekt, kompletny brak progresu. Ciągłe kłamstwa i krętactwa, to że tramwaj sie zepsuł lub że ciocia zachorowała, żenada !!! Firma ta nie posiada profesjonalnego sprzętu w tym samochodu, czyli zakupy materiału to kolejny problem. Dodatkowo ich ceny są wysokie i nieuzasadniaja niskiej jakości ich prac.Kompletny brak poszanowania dla materiałów, bo przeciez za to nie płacą.Oczywiście, zrezygnowałem z ich usług, na szczęście.Gorąco odradzam , bo firma zajmuje się wykończeniami ale raczej właścicieli a nie nieruchomości.

Pozdrawiam

GKG

Regut1
24-08-2008, 14:33
Przedwszystkim nie mieli własnego obuwia roboczego- chodzili w naszych butach, które były w mieszkaniu nie zauważyliśmy tego od razu bo jak do nich przyjeżdżalismy to już byli w swoich ubraniach gotowi do wyjścia. Gdy mąż to zauważył w ciągu dnia i spytał dlaczego majster jest w moich butach to mu odpowiedział "bo tak wyszło" - tego było już za wiele!!!!
PiD

To HIT FORUM!!!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol:

Dobrze że bielizny żona nie zostawiła ;-))))))))) :wink:

Sory, za żarty ale nie mogłem sie powstrzymać.
Sam miałem przejscia z podobnym psujem o nazwisku Pieńkowski wiem ile zdrowia to kosztuje i jak boli.

Numer z butami mnie rozbroił.

Pozdrawiam

Rena Lipinska
24-08-2008, 14:54
Nie polecam firmy Impregnacja, drewno konstrukcyjne z Nadarzyna...Mają też swoją siedzibę w Starej Wsi..
Na ich stronach internetowych same "zachwyty" jakie to mają drewno świetnej jakości....Zamówiliśmy u nich więźbę; zależało nam na impregnacji ciśnieniowo-próżniowej i wysokiej jakości drewna...
Przy odbiorze okazało się, że drewno ma sęk na sęku i dodatkowo zaciemnienia świadczące o zapleśnieniu... Nasz inspektor nadzoru odrzucił drewno od razu...jako nie spełniające norm... Firma uważa, że wszystko jest OK i to my "marudzimy"...
Inspektor przeszedł się po placu i ocenił drewno na III i IV gatunek....

Szkoda czasu i pieniędzy...

Pozdrawiam

jakbym czytała o swoim zamówieniu drewna z tej firmy. Również nie polecam. Dla tej firmy klient to śmieć.

klm
27-08-2008, 11:44
Ostrzegam przed hydraulikiem: Andrzej Gliński, Teresin Seroki Parcel, regon 140227206
Robił mi wymianę instalacji hydraulicznych, najpierw wysłał mi ofertę cenową ale w czasie negocjacji ustaliliśmy (umowa ustna) cenę za całość robót (w stosunku do wyceny biały montaż gratis). W kwocie za robociznę miało wchodzić ogrzewanie podłogowe, ale po rozpoczęciu prac okazało się, że nie da się go zainstalować i zostaliśmy z małym grzejnikiem (niewystarczającym przy małym dziecku). Proponował również własną hurtownię, rzekomo tanią, okazało się, że ceny były przeciętne, ale hydraulik ten miał rabat w tejże hurtowni, który chciał potraktować jako dodatkowy zarobek (sam się do tego przyznał w złości, jak mu powiedziałem, że znalazłem tańszą hurtownię (różnica na ponad 1000!) – miało to być wynagrodzenie za zrobienie specyfikacji elementów koniecznych do instalacji). Po odebraniu ostatniej raty, zaczęły się problemy - nie chciał wykonać poprawek rzeczy, które źle zrobił - domagając się dodatkowej kasy powołując się na swoją wstępną wycenę. Właśnie mija 3 miesiąc kiedy próbuje ściągnąć go na poprawki, ale bezskutecznie, więc oddaje sprawę do Federacji Konsumenta. A oto lista wyczynów owego specjalisty:
- zawór do pisuar zamontowany krzywo, cieknie woda
- zapowietrzone grzejniki (jeden nie daje się odpowietrzyć) po instalacji grzejnika łazienkowego, bez sprawdzenia instalacji!
- źle zamontowany zlewozmywak (niewłaściwie zamontowane odpływy; odwrotnie woda zimna i ciepła)
- bardzo podejrzane podłączenie pieca do kanalizacji (w kanaliku wracała woda z szamba)
- instalacja wodociągowa (zmieniona od licznika) bez zaworu antyskażeniowego – i teraz dostawca wody grozi mi odcięciem wody (według hydraulika takie zawory są wymagane w nowych budynkach)
- biały montaż bez użycia silikonu (podobnież tak się teraz robi, ciekawe czy u siebie wanny też nie zabezpieczył)
- nie sprzątał śmieci po robocie i zostawiał butelki po piwie
- ze względu na sytuacje rodzinną (narodziny córki) nie zostawiłem mu do podpisania gwarancji pieca gazowego – teraz oczywiście robi problemy z ich podpisaniem,
- gdyby nie przypadek, zauważyłem wyciek kondensatu, to przez złą instalację miałbym rozwalony piec.
- pieniądze wziął, ale nie wystawił rachunku za wykonane usługi

O tym że umieszczę tę informację w Internecie uprzedziłem tego Pana, niestety nie zareagował.

pzdr,
klm

kirkris
29-08-2008, 09:47
Powiedz mu że poinformujesz Urząd Skarbowy jak nie skończy roboty - wtedy będzie musiał zapłacić podatek (bo na 100% robi lewiznę) :)

klincia
31-08-2008, 11:07
Przestrzegam przed firmą
Dach Profil
http://www.dachprofil.com.pl/

Są absolutnie nieprofesjonalni i niesłowni.
Oszukują i kombinują.
Na dobrą sprawę niespotkałem tak beznadziejnej i złodziejskiej firmy podczas całej mojej przygody z budowaniem domu.

Witam mam podobne doświadczenia z tą firmą i mam sprawe z nimi u Rzecznika Konsumenta. Wysłałam do Was wiadomość na prv odezwijcie się może razem coś się uda załatwić.
Ania

kd_s
04-09-2008, 10:07
Uwaga na firmę URB DOMGIPS ze Skierniewic

Jest nieuczciwa, nierzetelna i całkowity brak profesjonalizmu.

katarsis
05-09-2008, 09:57
Moi Drodzy, a kto płaci za robotę czy materiał przed?! Można dać zaliczkę, ale nie całość sumy! Rynek okien jest tak w Polsce zawalony, że naprawdę trudno znaleźć solidnego producenta, ale przecież i takich nie brakuje. Trzeba się tylko dokładnie rozejrzeć i przede wszystkim pytać ludzi o opinie

Depi
05-09-2008, 10:04
Nie o okna tu chodzi.

browse
05-09-2008, 15:01
Nieuczciwy dekarz "ARAiiN" Krzysztof Schenajch, 01-244 Warszawa, ul. J. Bema 65, NIP 527-246-13-44, Regon 011587962, wg umowy miał pokryć dachówką ceramiczną prosty dach dwuspadowy w Radzyminie o pow. ok. 190m2 w terminie 25.6.2008 do 1.08.2008 wziął zaliczki na materiały 8.000 zł i na wykonawstwo 8.500 zł, trochę pogrzebał, wykonał ok. 70% prac w jakości nie nadającej się na oborę (jak to stwierdził inny dekarz)- i zniknął. Po prostu nie tyle partacz, ile raczej oszust, bo z wykonanych prac wynika, że nie zna się na dekarstwie. Błędy- m.in. nierówny poziom dachu, złe odstępy łat i kontrłat, tragicznej jakości obróbki blacharskie (brak własnych narzędzi!!), woda będzie omijać rynny, za duże odstępy w mocowaniu rynien, rynny ułożone w sinusoidę itp.
ostrzegam innych tym bardziej, że zna się na wszystkich pracach budowlanych (vide wydania internetowe książek telefonicznych PKT i inne informatory,

gośka57
05-09-2008, 17:18
No to do góry 8)

BOHO
06-09-2008, 11:23
Ostatnie pismo :

[i]Panie Dec,
Przeprowadził Pan ze mną dziś (17-04-2008) rozmowę, w której raczył Pan użyć stwierdzenia „ to ja tam jutro przyjadę i to rozpierdolę”. Po wygłoszeniu podniesionym głosem tej kwestii rozłączył się Pan, nie dając mi dojść do słowa.
Niestety nie miałam szansy zapytać, co miał Pan na myśli? Nie jestem pewna czy chodzi Panu o pustaki Max (2 palety), które pozostawił Pana kierowca na naszej działce, czy chodzi Panu o nasz budynek, czy też o inne ruchomości/nieruchomości znajdujące się na naszej działce.
W związku z tym informuję Pana, iż nie wyrażam zgody na to, aby przebywał Pan na naszej działce bez naszej wiedzy, ani tym bardziej cokolwiek niszczył (nawet jeśli są to pańskie pustaki).



:lol: :lol: :lol:

super napisane! sam chyba bym tego lepiej nie wymyślił.... 8)

a może się przesłyszałaś i gość krzyknął "i się rozpierdolę" ? ? ?

taki akt rozpaczy dostawcy, gdy nie może zaspokoić klienta... :lol:

ElektrycznaOwca
11-09-2008, 18:30
Unikać a wręcz nie kontaktować się z firmą krzak PPHU TYMON z MSZCZONOWA , nie solidny i nie dotrzymuje terminów , pracownicy nie ubezpieczeni , duża rotacja , pomimo podpisania umowy jak wybierze pewną kwotę ucieka z budowy i nie poprawia , nic na niego nie stoi więc nie można nic zarekwirować na poczet poniesionych strat - przerabiany temat w obecności policji , właścicielem firmy jest jego żona natomiast RUDY MIREK działa z upoważnienia , jak wcześniej wspomniałem pewne powiedzenie :RUDE TO WREDNE I DODAM JESZCZE ŻE PARTACZ.Ogłasza się również na Allegro pod nickiem mirekG6 , jakie on tam bzdury wypisuje , jego efekty pracy niedługo powklejam .Na tyle beszczelny że moim sąsiadom naopowiadał bzdur , tylko nie pomyślał że jego wizytówką jest to co u mnie pomurował , kto obejży to nie wierzy że można tak spartolić

Potwierdzam, że Mirosław Gadomski, prowadzący PPHU TYMON, to oszust. Prawomocnym nakazem sądu jest mi winien 4500 zł - sprzedał mi uszkodzony samochód, zatajając usterki (pęknięty blok silnika). Na próby dogadania się reagował wyzwiskami i tekstami "najpierw mnie znajdź". Zmienia miejsce zamieszkania i zameldowania (Warszawa, Tarnobrzeg, teraz Mszczonów), jest ścigany przez komorników za liczne długi, w tym niepłacone alimenty, interesuje się nim również prokuratura za jakieś wyłudzone kredyty. Jego była żona, Renata Gadomska, jest formalną właścicielką jego firmy i wszystkich jego ruchomości, włącznie z kontem Allegro. Oboje generalnie żyją z tego, że naciągają ludzi - wszystko jest zapisane na nią, a przekręty robi on, co oznacza, że nie ma jak się do niego dobrać, choćby z tej racji, że alimenty przy ściąganiu zawsze mają pierwszeństwo - a ich rozwód był fikcyjny, więc cokolwiek się z niego ściągnie, wraca przez nią do niego.

Szczerze radzę unikać jak ognia, to bezwzględna para chytrych oszustów, którzy orżną was bez mrugnięcia okiem, a potem jeszcze zbluzgają.

hefalump
13-09-2008, 17:33
problemem tej firmy moim skromnym zdaniem jest fakt, że nie ma "swojej" stałej ekipy montażowej, może teraz się to już zmieniło, tego nie wiem
bramy zostały wadliwie zamontowane, krótko mówiąc krzywo, jakby były przekoszone
nie wiem jak to dokładnie opisać
obrazowo, z jednej strony mam w poziomie, u góry, cień wpadający np ze słońca :D, bo jest taka luka
nie wspomnę, że zimą wieje jak ch............ a mam ogrzewany garaż, dodam, że nie mały
druga brama została zamontowana za wysoko, uszczelka wisi w powietrzu a powinna "opierać się" na gresie
firma Wadex nie poczuwała się do naprawienia błędów, został w to zaangażowany Hormann i jego serwis
właściciel firmy życzył sobie dodatkowych opłat za naprawianie błędów po ekipie montażowej, za którą rozumiem był odpowiedzialny
poza tym ogólnie bardzo niemiły kontakt z Panem W, w przeciwieństwie do jego żony, którą bardzo miło wspominam


Czesc Izat!

Rozumiem, ze Pan W, to inny Pan W niz Pan W Popiel od rekuperatora?
http://forum.muratordom.pl/pan-w-rekuperatory,t116088.htm?highlight=witold%20popiel
Ja czekam na wyznaczenie rozprawy.....

H

izat
13-09-2008, 20:29
cześć Hubert :)
to inny Pan W
pozdrawiam ;)

leolab
13-09-2008, 21:08
Pan Edward Czernak Raszyn-Rybie- kierownik budowy od siedmiu boloeści.
Pewnie wszyscy o tym wiedzą (ja nie wiedziałam), ale nie bierzcie na kier budowy właściciela firmy która buduje Wam dom :-?
Początki iście bajkowe - milły, smympatyczny Pan, który doradzi i podpowie, ALE.... bardzo szybko zaprzestał odwiedzać naszą budowę, więc jego ekipa (jak się okazało pracująca u niego na czarno) robiła co chciała i jak chciała.
w końcu wezwałam inspektora nadzoru budowlanego, który wykrył liczne usterki, m.in belki stropu nie mają poduszek betonowych, są oparte tylko na pretach, o więźbie dachowej nie chcę pisać, bo sama mysl o niej wywołuje u mnie napad złości (np. belka nośna nie nie opiera się na NICZYM).
z całego serca nie polecam tego Pana i jego firmy.
sprawa prawdopodobnie będzie miała swój finał w sądzie.

Blizniak wawa
16-09-2008, 23:20
Unikać a wręcz nie kontaktować się z firmą krzak PPHU TYMON z MSZCZONOWA , nie solidny i nie dotrzymuje terminów , pracownicy nie ubezpieczeni , duża rotacja , pomimo podpisania umowy jak wybierze pewną kwotę ucieka z budowy i nie poprawia , nic na niego nie stoi więc nie można nic zarekwirować na poczet poniesionych strat - przerabiany temat w obecności policji , właścicielem firmy jest jego żona natomiast RUDY MIREK działa z upoważnienia , jak wcześniej wspomniałem pewne powiedzenie :RUDE TO WREDNE I DODAM JESZCZE ŻE PARTACZ.Ogłasza się również na Allegro pod nickiem mirekG6 , jakie on tam bzdury wypisuje , jego efekty pracy niedługo powklejam .Na tyle beszczelny że moim sąsiadom naopowiadał bzdur , tylko nie pomyślał że jego wizytówką jest to co u mnie pomurował , kto obejży to nie wierzy że można tak spartolić

W 100% sie z tym zgadzam. Mnie zrobił na ok 20000 zł (uciekł z budowy słuch po nim zaginął) oraz poginęły materiały i narobili duże szkody ( znalazł JELENIA ) może te posty kogoś ochronią przed tym TYPEM Wykończenie domu pod klucz zajęło mu 8 miesięcy i oczywiście nie skończył !!!!!!!!!!!
Bardzo proszę osoby pokrzywdzone przez tego OSOBNIKA o kontakt ze mną. W jedności siła. Może coś wspólnie wyciśniemy z GADOMSKICH nie wolno nam olewać naszych pieniędzy ciężko zarobionych UCZCIWĄ PRACĄ i pozwolić takim Jak Gadomscy bezkarnie wodzić się za nosy.

janoush
06-10-2008, 13:39
http://www.emito.net/?q=pl/user/56362

linda
06-10-2008, 14:26
Witam,
długo szukałam takiego forum i cieszę się, że w końcu znalazłam.
Chciałam przestrzec przed panem MARCINEM SZUSTKIEWICZEM (lat około 25) oraz jego kolegami! Brak słów! Zamiast pracy imprezy, zamiast dotrzymywania terminów obijanie się, zamiast rzetelnej rozmowy szantaże i zastraszanie!! Trzymajcie się od niego z daleka!

WaldekZ
07-10-2008, 08:31
Witam,
długo szukałam takiego forum i cieszę się, że w końcu znalazłam.
Chciałam przestrzec przed panem MARCINEM SZUSTKIEWICZEM (lat około 25) oraz jego kolegami! Brak słów! Zamiast pracy imprezy, zamiast dotrzymywania terminów obijanie się, zamiast rzetelnej rozmowy szantaże i zastraszanie!! Trzymajcie się od niego z daleka!
Ludzie, piszcie z sensem. W jakiej branży człowiek działa, na jakim terenie, co spieprzył?
Przecież taki post jest bezwartościowy, zero informacji, 100% frustracji.

Pozdrowienia
WaldekZ

magdek
07-10-2008, 08:50
witam,

uwaga na glazurnika ze skierniewic pan Tomek - niewysoki (ok 170cm) blondyn, ok 40 lat, bardzo niesolidny- nieterminowy, nie odbiera telefonów, beznadziejna współpraca, jego tel. 606-971-486

w razie pytań jestem do dyspozycji

pati80
07-10-2008, 15:20
witam,

pod koniec budowy i ja mam już pewne niemiłe doświadczenia, a mianowicie chciałabym przestrzec przed firmą Matmar, która mieści się przy Modlińskiej w Warszawie.

Firma parkieciarska, wykończeniowa.

Zamówiłam usługi parkieciarskie w kwietniu, do tej pory leży surowe drzewo na posadzkach.... Na 1/3 położono lakiery, ale niestety na źle oczyszczoną powierzchnię, co oznacza, że mamy zakonserwowane np. pająki, trociny.
Są jeszcze inne wady, ale najzabawniejsze jest to, że prawie całość pieniędzy została zapłacona :cry:

oprócz tego układali nam glazury, ceny ustalone wcześniej okazały się dla właściciela za niskie po narzucił 60%!!! marży.

1. nieterminowi
2. niesłowni
3. niefachowi

pozdrawiam
G.
JAKIEŻ SMUTNE SĄ TAKIE POSTY!!!
MOŻE PRZYBLIŻĘ SPRAWĘ!!!
Przypadkowo znalazłam ten post szukając informacji o innej firmie.
Otóż byliśmy z Mężem klientami firmy MATMAR w tym samym czasie, co pani GRAZIA111, i zastanawia mnie jak nieuczciwym człowiekiem można być!!!
Nie zgodzę się z opisem, jaki dodała ów pani na tym forum.
Firma MATMAR od pokoleń (dziadkom, rodzicom, a teraz nam!) wykonuje prace, oraz wykonała wiele prac dla poleconych przez nas znajomych i NIGDY ani my, ani znane nam (korzystające z usług tej firmy) osoby nie podpisałyby się pod wypowiedzią pani grazi111!
Jest to firma szalenie rzetelna i uczciwa.
Należałoby pani GRAZIU111 opowiedzieć historię w prawdziwy sposób, czyli taki, iż to pani nie zapłaciła tej firmie pieniążków (o ile wiem do dnia dzisiejszego!), i to pani postanowiła zapłacić tyle ile uważała za stosowne.
Dlaczego nie obsmarowała pani innych firm, które użerały się z panią miesiącami prosząc o zapłacenia należnych im pieniążków?!?
Uważam, iż klient jak pani powinien znaleźć wpis o sobie na forum "Klient doskonały... i mniej)!
Aż sprawdzę czy takie jest!!!
Tak, więc uważam to forum, za przydatne, aczkolwiek ile z wymienionych tutaj firm jest nieuczciwych, a ile oszukanych przez osoby pokroju pani GRAZI111 pozostaje nam się tylko domyślać!!!
SMUTNE! :(
:cry:

Regut1
09-10-2008, 11:15
Tak, więc uważam to forum, za przydatne, aczkolwiek ile z wymienionych tutaj firm jest nieuczciwych, a ile oszukanych przez osoby pokroju pani GRAZI111 pozostaje nam się tylko domyślać!!!
SMUTNE! :(
:cry:

Nie trzeba się domyślać. Wystarczy spojrzeć ile osób opisało swoje przygody z danym, konkretnym wykonawcą albo dostawcą Są firmy, które pojawiają się tylko raz w tym wątku są również "stali goscie", z którymi różni Inwestorzy maja te same problemy.

Jest też drugi wątek, który dotyczy polecanych i sprawdzonych wykonawców. Część z tych osób dodatkowo publikuje na forum i stale pomaga ludziom w podjeciu decyzji zwiazanych z budową domu.

Tych sprawdzonych i rzetelnych sie poleca, tych nie sprawdzonych raczej nie.
Decyzje na koniec zawsze podejmuje inwestor.
Jest to na dzień dzisiejszy jeden z niewielu sposobów unikania tzw." pseudochachowców", i zwykłych oszustów, których w okresie koniunktury "do budowlanki" zwabiła wizja łatwych i szybkich pieniedzy.

Dobry wykonawca zawsze znajdzie inwestorów z polecenia i raczej nie przeszkodzi mu w tym forum muratora. Kiepski zawsze bedzie szukał a ostrzeżenie o jego dokonaniach skutecznie utrudni mu łapanie tzw. "Jeleni"

yamat
12-10-2008, 17:08
ostrzegam wszystkich przd firmą Romax (min z ul Połczyńskiej). zostałem przez nich ordynarnie naciągnięty na kasę. w razie pytań służę szczegółami.

Nefer
12-10-2008, 17:10
Yamat - chcesz coś napisać - to napisz. Z dwoma postami na koncie jesteś dość mało wiarygodny...wybacz..

monique_apple
14-10-2008, 18:45
Zapytam, bo również w tym temacie dawaliśmy informację o pewnej nieuczciwej firmie i osobach, ale również założyłem oddzielny temat "BUD-DOM 2000, Sokulska, Sokulski, Kazubek - NIE" i został on wykasowany, wyszukiwarki go odnajdują, niestety pusty. Czy ktoś wie co się dzieje na tym forum? Czy to możliwe aby aktywny temat ktoś usunął? Kiedy ktoś skasuje również i ten temat mimo wszystko pozytywny? Czy należy informację o nieuczciwych praktykach budowlańców umieszczać nie tylko na muratorze lecz również innych serwisach i blogach, nie mówiąc o lepszych serwerach?
Pozdrawiamy moderatora, mamy nadzieję że się odezwie i wyjaśni zaistniałą sytuację.

yamat
14-10-2008, 20:20
chciałem coś napisać i napisałem-przepraszam, że przez tydzień mam tylko 2 posty-Ty napewno od razu miałaś 200. cóż widać niegodnym...

kotek999
14-10-2008, 21:30
yamat - nie krytykuj osób które są na tym forum od "wieków" i niejednemu służą pomocą i radą, a uszczypliwości pozostaw na później. Jeżeli hciałbyś kogoś skrytykować (budowlańców, itp.), to każdy chciałby się dowiedzieć dlaczego:)

Jeżli jesteś sfrustrowany wyluzuj - każdy z nas w mniejszym lub w większym stopniu ma problemy z wykonawcami:):), więc opisz o co "biega" :):), a na pewno przestrzegasz innych:):)

Pozdrawiam cieplutko

bobbudowlaniec
16-10-2008, 20:01
UWAGA CHAMSTWO PIERWSZA KLASA

Mak-Bud" Usługi Ogólnobudowlane Marek Golczuk
"Mak-Bud" Usługi Ogólnobudowlane Marek Golczuk
Ożarów, Witosa 8 a, tel. 0 880 784 311OSZUST, OSZUST, OSZUST

noss
21-10-2008, 22:07
PIOTR SZAJNA
gorąco nie polecam:) porzucił budowę po opłaceniu prostych prac.
wyjątkowo bezczelny cham, początki współpracy w porządku, ale wynikało to tylko z mojej naiwności, koniec to horror, ciągłe oszustwa, naciąganie, narażanie na koszta i wszelkie zło, przestrzegam i doradzam, na priv podaje kontakt
pzdr noss

vanhalen
21-10-2008, 23:21
Ponownie Krzysztof Śmietanka
Niestety i ja padłem ofiarą naciągania. K. Ś przybył z forum muratora, jak pilnie potrzebowałem tynkarza pod roboty elewacyjnych . Bez zastrzeżeń przyjechał, zrobił elewację doradził w kilku sprawach. Nie miałem żadnych uwag. Byłem na tyle zadowolony że umówiłem się z nim na dalsze roboty tym razem tynkarskie i zaczęły sie schody. Poszła zaliczka i od tej pory ilość nieszczęść które spadała na K. Ś była biblijna. Okradli go, samochód mu się zapesuł, dostał ataku alergii, ekipa mu uciekła, zwrot zaliczki poszedł pocztą, żona go wyrzuciła z domu..poprostu tragedia za tragedią. Na początku wierzyłem, ale potem to juz była farsa. Przykro zawieść się w ten sposób na człowieku, który się sprawdził. Obecnie sprawa jest w rękach Radcy Prawnego, który ja poprowadzi.Potrwa to zapewne troszkę, ale trudno. Proszę osoby oszukane przez Pana Ś. o wysłanie do mnie informacji, będzie łatwiej.
A przy okazji,obecnie buszuje po tym forum pod nickiem: Grzesbudowniczy :evil:

ja niestety też zostałem wywalony przez krzysztofa śmietankę. Obecnie sprawa trafiła do sądu ( jest nas czterech). Druga sprawa będzie za stosowanie gróźb karalnych wobec mnie. Jeżel dojdzie do trzeciej rozprawy to ten Regulamin forum: czy na pewno masz dowody, by kogoś tak nazwać? pójdzie siedzieć. Na obecną chwilę, żona ( będąca w ciąży z trzecim dzieckiem) wywaliła go na bruk , jeszcze na koniec okradł ją. Teść (rozmawiałem z nim osobiście) powiedział, że kładzie h*j na tego oszusta i nie chce go znać. Obecnie krzysztof śmietanka jest chyba zadłużony na ok 100 tys szukajągo różni ludzie włącznie z policją. Jeżeli ktoś został oszukany przez tego gościa to chętnie podzielę się z nim moimi informacjami. Oto kilka nr telefonów do OSZUSTA 663702904, 694960096, 517743142. Ostatnio mieszkał w Legionowie na Jana Kazimierza (dokładny adres na priv).

vanhalen
21-10-2008, 23:26
Zapoznawszy się z Regulaminem mam dowody, aby krzysztofa śmietankę nazywać OSZUSTEM !!!

vanhalen
21-10-2008, 23:47
ja osobiście lubię wszystko doprowadzić do końca... ten oszust zwróci mi wszystko co do złotówki... na razie sprzedawał ziemniaki na bazarku w Legionowie... ja mam czas i poczekam. Nie życzę osobiście nikomu kontaktów z krzysztofem śmietanką. Zainteresowanym mogę przesłać jego fotki na priv gdyż może się doczepić do kogoś jako ogon i działać pod innym szyldem
pozdrawiam

Piątka
22-10-2008, 08:32
ja fotkę na wszelki wypadek poproszę..

MATMAR
22-10-2008, 18:06
witam,

pod koniec budowy i ja mam już pewne niemiłe doświadczenia, a mianowicie chciałabym przestrzec przed firmą Matmar, która mieści się przy Modlińskiej w Warszawie.

Firma parkieciarska, wykończeniowa.

Zamówiłam usługi parkieciarskie w kwietniu, do tej pory leży surowe drzewo na posadzkach.... Na 1/3 położono lakiery, ale niestety na źle oczyszczoną powierzchnię, co oznacza, że mamy zakonserwowane np. pająki, trociny.
Są jeszcze inne wady, ale najzabawniejsze jest to, że prawie całość pieniędzy została zapłacona :cry:

oprócz tego układali nam glazury, ceny ustalone wcześniej okazały się dla właściciela za niskie po narzucił 60%!!! marży.

1. nieterminowi
2. niesłowni
3. niefachowi

pozdrawiam
G.
JAKIEŻ SMUTNE SĄ TAKIE POSTY!!!
MOŻE PRZYBLIŻĘ SPRAWĘ!!!
Przypadkowo znalazłam ten post szukając informacji o innej firmie.
Otóż byliśmy z Mężem klientami firmy MATMAR w tym samym czasie, co pani GRAZIA111, i zastanawia mnie jak nieuczciwym człowiekiem można być!!!
Nie zgodzę się z opisem, jaki dodała ów pani na tym forum.
Firma MATMAR od pokoleń (dziadkom, rodzicom, a teraz nam!) wykonuje prace, oraz wykonała wiele prac dla poleconych przez nas znajomych i NIGDY ani my, ani znane nam (korzystające z usług tej firmy) osoby nie podpisałyby się pod wypowiedzią pani grazi111!
Jest to firma szalenie rzetelna i uczciwa.
Należałoby pani GRAZIU111 opowiedzieć historię w prawdziwy sposób, czyli taki, iż to pani nie zapłaciła tej firmie pieniążków (o ile wiem do dnia dzisiejszego!), i to pani postanowiła zapłacić tyle ile uważała za stosowne.
Dlaczego nie obsmarowała pani innych firm, które użerały się z panią miesiącami prosząc o zapłacenia należnych im pieniążków?!?
Uważam, iż klient jak pani powinien znaleźć wpis o sobie na forum "Klient doskonały... i mniej)!
Aż sprawdzę czy takie jest!!!
Tak, więc uważam to forum, za przydatne, aczkolwiek ile z wymienionych tutaj firm jest nieuczciwych, a ile oszukanych przez osoby pokroju pani GRAZI111 pozostaje nam się tylko domyślać!!!
SMUTNE! :(
:cry:

Poniżej przedstawiamy dowód na uczciowość Pani grazi!!!
http://images45.fotosik.pl/22/b6c3f727e436d522.jpg [/img]

ElektrycznaOwca
24-10-2008, 12:51
No ale w piśmie jest mowa o firmie Marmar, a nie Matmar... ;)

vanhalen
26-10-2008, 10:10
UWAGA PPHU TYMON ZNÓW SZUKA JELENIA , aktualnie ogłasza się na allegro pod nickie /pphu tymon/
ucieka z budowy po wybraniu pewnej kwoty i nie odpowiada na korespondencję listowną a tymbardzieJ NA TELEFONY
napisałnym że CHAMSTWO PIERWSZA KLASA ALE TA POZYCJA JEST JUŻ ZAREZERWOWANA WIĘC CHAMSTWO DRUGA KLASA
namiary na oszusta : pphu tymon Grabce Towarzystwo ul. Główna 6 Mszczonowo , tel. aktualny 507969489 bezpośrednio do Rudego Gadomskiego


http://www.allegro.pl/item465497682_budowa_domow_pisemna_gwarancja_uslug i_budowlane.html

http://www.allegro.pl/item465571409_sufity_scianki_dzialowe_z_plyt_g_k_p oddasza.html

http://www.allegro.pl/item465576194_ocieplenie_poddasza_z_plyta_g_k_scia nki_sufity.html

czy to jest to o czym piszesz?

izat
26-10-2008, 10:25
Tony,
zmień nazwę miejscowości
nie Mszczonowo ale MSZCZONÓW

czy ktoś z Was poinformował Allegro o wyczynach tych panów??
może warto, bo jeszcze wielu padnie łupem oszusta

gośka57
27-10-2008, 08:08
To napisz, za jakiś czas, czy ta nowa nie robi przypadkiem tego samego...
No i gratulacje bo w końcu się udało!
Niestety, ta nowa też ma podobną wadę. Wprawdzie woda nie ścieka - tak jak w tamtej - nawet przez całą noc :o , tylko jeszcze przez jakieś 15 min po spłukaniu, ale w efekcie zacieki i tak się robią. :evil: Zdecydowanie odradzam kupno tego modelu

ElektrycznaOwca
27-10-2008, 15:05
czy ktoś z Was poinformował Allegro o wyczynach tych panów??
może warto, bo jeszcze wielu padnie łupem oszusta

Allegro z zasady nie reaguje na takie rzeczy, zresztą w tym przypadku nie ma podstaw - nawet wyrok za oszustwa budowlane nie oznacza zakazu wykonywania usług budowlanych, chyba że tak orzeknie sąd, w co szczerze wątpię.

adamskim
09-11-2008, 20:50
Witam.
Chciałbym przestrzec wszystkich przed korzystaniem z usług tego Pana. Jest nieterminowy, nierzetelny i nieuczciwy. Remont mojego mieszkania (w wykonaniu tego Pana) trwał 4 miesiące i w tym czasie nic nie zostało skończone. Ściany (te wymurowane) są krzywe poza tym niewiele zostało zrobione. Pracownicy, tj. Pan Gerard i Pan Andrzej przez większość czasu byli "pod wpływem". W mieszkaniu po nich został syf (pety, puszki po piwie). Przykra sprawa iż ww. Pan jest ojcem mojego bliskiego Kolegi - Michała. Poza tym nasz wspólny kolega - Paweł również w tym czasie korzystał z usług Pana Ziomki i również był bardzo rozczarowany.

Pozdrawiam
Michał Adamski

rpilski
16-11-2008, 16:35
Wszystkim rozważającym wykonanie indywidualnego projektu domu jednorodzinnego nie polecam

Pracowni architektonicznej Architeka
ul. Wańkowicza 2 lok.141
02-796 Warszawa

prowadzonej przez małżeństwo Tomasz Kałaska, Katarzyna Kałaska

http://www.budujdom.pl/

Niektóre problemy jakie miałem podczas prac nad projektem:
- nie zapoznali się z warunkami zabudowy przed zaproponowaniem koncepcji
- przed zaproponowaniem koncepcji nie skonsultowali ani jednej rzeczy ze mną - w związku z tym pierwsza wersja ich koncepcji zupełnie nie spełniała moich oczekiwań, (co powiecie na koncepcję domu energooszczędnego, w której garaż zasłania całą południową część domu)
- przez wiele tygodni nie udało mi się zmusić ich do konsultacji rozwiązań z konstruktorem
- nie udało mi się zmusić ich do konsultacji rozwiązań w koncepcji z projektentem instalacji sanitarnych (umowa obejmowała również projekt instalacji sanitarnych)
- podobnie jak jakość przedstawianych koncepcji terminy reakcji pracowni pozostawiały wiele do życzenia
- w swojej ofercie pracownia określiła koszt projektu konstrukcji na: 2500 PLN, gdy zaproponowałem wykonanie projektu przez innego konstruktora (ponieważ miałem możliwość konsultować z nim rozwiązania na etapie koncepcji) to pracownia zaproponowała mi, że łaskawie może obniżyć należne im wynagrodzenie jedynie o 1000 PLN (zresztą na początku twierdzili że wykluczona jest zmiana konstruktora)

mikopiko
16-11-2008, 17:34
zmieniłam... ale nie zdanie ..tylko dla swojego własnego i bliskich spokoju :wink:

emqwadrat
16-11-2008, 17:55
O rany.... od 20stu minut czytam historie i ..... jestem jeszcze bardziej siwy...

Na razie mam szczęście....chociaż...

Napiszę to o czym wszyscy wiedzą chociaż może nie... :x

UMOWY. UMOWY i jeszcze raz UMOWY.....ze wszystkimi, ze wszystkimi i jeszcze raz ze wszystkimi..... polecony więc nie trzeba.... i co z tego, że polecony!!!
Nie chce podpisać umowy... niech spada!
W umowach- terminy, wszystkie roboty, zapłata-sposób i termin, KARY, KARY i jeszcze raz KARY...... :evil:
Umowy ..... O DZIEŁO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ktoś nie oddzwonił w umówionym terminie- niech spada itp...
Żadnych zaliczek!!!!
Zapłaty za wykonane etapy w wysokości 70-80% umówionej ceny- żeby nie uciekli po zrobieniu czegoś intratnego lub jak złapią coś lepszego żebyście mieli kasę na doższego(bo znalezionego na szybko). :wink:

Na razie działa... może i trafię na "lepszego" ode mnie ale.....

Do tej pory (SSZ) trafiłem na ok 6 tekstów w stylu- "ja nie podpisuję umów u mnie słowo to świętość" - nawet nie próbowałem dalej rozmawiać.... może i któryś był super ale......ja nie zaryzykuję

Życzę wszystkim powodzenia... sobie też :wink:

Smutne to wszystko.... :evil: :evil: :evil:

_ZBYCH_
16-11-2008, 18:53
Zapłaty za wykonane etapy w wysokości 70-80% umówionej ceny...
Skoro umawiasz się z wykonawcą na wykonanie danej pracy w etapach i rozliczenie za poszczególne etapy, to jak możesz później wypłacać tylko 70-80% umówionej ceny za wykonany etap? :roll: To by oznaczało łamanie przez Ciebie warunków umowy.

Ponad to nie generalizuj, bo nie każdy wykonawca, to ciul.

emqwadrat
16-11-2008, 20:23
Zapłaty za wykonane etapy w wysokości 70-80% umówionej ceny...
Skoro umawiasz się z wykonawcą na wykonanie danej pracy w etapach i rozliczenie za poszczególne etapy, to jak możesz później wypłacać tylko 70-80% umówionej ceny za wykonany etap? :roll: To by oznaczało łamanie przez Ciebie warunków umowy.

Ponad to nie generalizuj, bo nie każdy wykonawca, to ciul.

Witaj Zbychu...
1. Nie generalizuję, że każdy wykonawca to ciul....... gdybym tak uważał to bym domu nie budował :o ale to jest moja kasa i moje warunki.... jak komuś nie odpowiadają to nie musi dla mnie robić.....chyba proste :P
2. Umawiam się na:
"Zapłata na wykonany etap robót (zgodnie z załącznikiem nr 1) nastąpi w terminie do trzech dni roboczych od przyjęcia robót przez inwestora lub kierownika budowy w wysokości 70% ustalonej ceny za dany etap robót (zgodnie z załącznikiem 2). Pozostałe 30% zapłaty nastąpi po wykonaniu kolejnego etapu robót (zgodnie z załącznikiem nr1)."
Taki rodzaj zapłaty jest w umowie
Mi akurat wyszło 70%...trochę :D korzystnie dla mnie.... ale myślę, że 85-90% będzie równie mobilizujące.... :wink:

_ZBYCH_
16-11-2008, 22:05
Zapłaty za wykonane etapy w wysokości 70-80% umówionej ceny...
Skoro umawiasz się z wykonawcą na wykonanie danej pracy w etapach i rozliczenie za poszczególne etapy, to jak możesz później wypłacać tylko 70-80% umówionej ceny za wykonany etap? :roll: To by oznaczało łamanie przez Ciebie warunków umowy.

Ponad to nie generalizuj, bo nie każdy wykonawca, to ciul.

Witaj Zbychu...
1. Nie generalizuję, że każdy wykonawca to ciul....... gdybym tak uważał to bym domu nie budował :o ale to jest moja kasa i moje warunki.... jak komuś nie odpowiadają to nie musi dla mnie robić.....chyba proste :P
2. Umawiam się na:
"Zapłata na wykonany etap robót (zgodnie z załącznikiem nr 1) nastąpi w terminie do trzech dni roboczych od przyjęcia robót przez inwestora lub kierownika budowy w wysokości 70% ustalonej ceny za dany etap robót (zgodnie z załącznikiem 2). Pozostałe 30% zapłaty nastąpi po wykonaniu kolejnego etapu robót (zgodnie z załącznikiem nr1)."
Taki rodzaj zapłaty jest w umowie
Mi akurat wyszło 70%...trochę :D korzystnie dla mnie.... ale myślę, że 85-90% będzie równie mobilizujące.... :wink:
Witaj :)

To, że jedna ekipa (od stanu surowego) przystała na Twoje warunki, nie znaczy, że z każdą ekipą się tak Tobie uda. Ja jako inwestor i wykonawca, znam temat z każdej strony.
Postaw się po drugiej stronie. Czy jako wykonawca miałbyś gwarancję, że trafisz na uczciwego inwestora, który jeśli prawidłowo wykonasz swoją pracę, to wypłaci Tobie zatrzymane wcześniej pieniądze i nie będzie kombinował i szukał dziury w całym, żeby tylko Ciebie wystawić?
Oczywiście tak, jak napisałeś, to jest Twoja kasa i Twoje warunki.
Sądzę jednak, że życie szybko zweryfikuje Twoje podejście do tematu.
Ja zbudowałem już dwa domy, wiec coś wiem na ten temat. Ty jesteś dopiero na początku drogi. Pogadamy, jak skończysz 8)

Szczerze życzę powodzenia.

emqwadrat
17-11-2008, 10:12
Zapłaty za wykonane etapy w wysokości 70-80% umówionej ceny...
Skoro umawiasz się z wykonawcą na wykonanie danej pracy w etapach i rozliczenie za poszczególne etapy, to jak możesz później wypłacać tylko 70-80% umówionej ceny za wykonany etap? :roll: To by oznaczało łamanie przez Ciebie warunków umowy.

Ponad to nie generalizuj, bo nie każdy wykonawca, to ciul.

Witaj Zbychu...
1. Nie generalizuję, że każdy wykonawca to ciul....... gdybym tak uważał to bym domu nie budował :o ale to jest moja kasa i moje warunki.... jak komuś nie odpowiadają to nie musi dla mnie robić.....chyba proste :P
2. Umawiam się na:
"Zapłata na wykonany etap robót (zgodnie z załącznikiem nr 1) nastąpi w terminie do trzech dni roboczych od przyjęcia robót przez inwestora lub kierownika budowy w wysokości 70% ustalonej ceny za dany etap robót (zgodnie z załącznikiem 2). Pozostałe 30% zapłaty nastąpi po wykonaniu kolejnego etapu robót (zgodnie z załącznikiem nr1)."
Taki rodzaj zapłaty jest w umowie
Mi akurat wyszło 70%...trochę :D korzystnie dla mnie.... ale myślę, że 85-90% będzie równie mobilizujące.... :wink:
Witaj :)

To, że jedna ekipa (od stanu surowego) przystała na Twoje warunki, nie znaczy, że z każdą ekipą się tak Tobie uda. Ja jako inwestor i wykonawca, znam temat z każdej strony.
Postaw się po drugiej stronie. Czy jako wykonawca miałbyś gwarancję, że trafisz na uczciwego inwestora, który jeśli prawidłowo wykonasz swoją pracę, to wypłaci Tobie zatrzymane wcześniej pieniądze i nie będzie kombinował i szukał dziury w całym, żeby tylko Ciebie wystawić?
Oczywiście tak, jak napisałeś, to jest Twoja kasa i Twoje warunki.
Sądzę jednak, że życie szybko zweryfikuje Twoje podejście do tematu.
Ja zbudowałem już dwa domy, wiec coś wiem na ten temat. Ty jesteś dopiero na początku drogi. Pogadamy, jak skończysz 8)

Szczerze życzę powodzenia.

Zbychu, Ty masz swoje doświadczenia, ja swoje... :P tylko co tu Twoje a co moje... :wink:
Takie same umowy stosowalem w kapitalnym remoncie mieszkań....też działało...może mam szczęcie :wink:

Jesteś pewny, że podpisałem dopiero jedną umowę... :wink:

Czy jako wykonawca miałbym gwarancję.....oczywiście, że nie i dlatego mowa o zaakceptowaniu robót przez "....inwestora lub kierownika robót..." tłumaczę jasno i wyraźnie o co chodzi i jak na razie wyszło dwa razy (dwie umowy- na luty) przy aktualnej budowie.

Nie piszę, że to jest jedyny słuszny sposób/rodzaj umowy/czy jak tam to zwać.... podaję swój przykład który jak na razie działa.....
Ktoś napisał, że sąd to ostateczność i z tym się w 100% zgadzam.
Ale, wydaje mi się, że takie postawienie sprawy raczej odstraszy cwaniaczków.... jak napisałem wcześniej, może też stracę dobrego wykonawcę... no ale cóż... :oops:

Zbudowałeś dwa domy......więc potwierdzisz, że kolejne roboty są już raczej jednoetapowe....elektryka, woda i ogrzewanie, parkiet, okna itp, itd więc ten rodzaj płatności już nie będzie wchodził w rachubę....

Ale zbecydowanie polecam wszystkim sprobować wprowadzić w umowę ten rodzaj płatności z tym,że z jasnym wyjasnieniem dlaczego i o co chodzi.... u mnie zadziałało..... czy wszędzie zadziała....??????????

Zadowolone muszą być dwie strony....wtedy wszystko działa ok.....tak ja myślę.

Pozdrawiam :D

PS Ale się pomądrzyłem.... :wink:

emqwadrat
17-11-2008, 10:21
Tak poczytałem jeszcze raz nasze posty i tak na prawdę to chyba się zgadzamy ze sobą....... proponuję nie zamęczać naszą dyskusją "poszukujących oszustow"....

POWODZENIA DLA WSZYSTKICH

Mam nadzieje, że nigdy nie będę chciał tutaj nikogo zamieszczać... :wink:

bolek2323
18-11-2008, 13:09
chciałbym ostrzec wszystkich przed niejakim Wojciechem Lipińskim, który poleca swoje usługi na tym forum, ewentualnie ktoś poleca jego (Bobik12) i podaje coraz to nowe numery telefonów - ostatni 798865411, wcześniej 504179650 i kilka innych. Pan Lipiński działa w Warszawie, Ząbkach i okolicach. Ostatnio zaczynał budowę w Markach. Jak twierdzi buduje domy od podstaw - pod klucz, robi i zna się na wszystkim. Pobodno kilka domów już wybudował, co oczywiście jest bardzo wątpliwe. Na początku Pan jest bardzo miły, twierdzi, że na wszystkie prace wystawia faktury VAT, daje gwarancje, a rozliczenie następuje dopiero po zakończeniu robót. Nie interesują go ani zaliczki, ani zapłaty za część wykonanej pracy. Wydawałoby się, że wykowanwca doskonały. "Jazda" zaczyna się, jak ekipa wkracza do pracy. Zaczyna się chlew na budowie, materiał jest niszczony w conajmniej w 40%, część ginie i zaczyna się prośba o wypłatę dla pracowników. Potem robota albo nie idzie w ogóle, albo idzie, ale na innej budowie, następnie okazuje się, że nic nie trzyma pionów, poziomów. Okazuje się nagle, że Pan Lipiński nie zna się w ogóle na robocie, a jego ludzie robią to po raz pierwszy...
Nastepnie ekipa życzy sobie całej forsy za nieskończoną robotę, a potem oczywiście znika.
Dlatego ostrzegam wszystkich przed tym Panem, nawet jeśli chcecie podpisać z nim umowę. Szkoda materiału, czasu i nerwów....

Gasol
19-11-2008, 14:15
Michał Śledź - hydraulik. Odradzam korzystanie z jego usług. Działa głównie na terenie południowej prawobrzeżnej Warszawy. Miał wykonać pełną instalację hydrauliczną w moim domu. Po wykonaniu części prac, za które w pełni zapłaciłem nagle przestał odbierać telefony.

Udało mi się dowiedzieć od jego ojca, że przyczyną ignorowania moich prób nawiązania z nim kontaktu jest opinia o mnie wystawiona przez człowieka, który miał zbudować mój dom pod klucz. Człowiek ten, reprezentujący firmę TAAG (wątek o niej jest do odszukania na forum), pod pretekstem rzekomego nie zapłacenia za wykonane prace opuścił budowę. Sprawa z nim ciągnie się od lutego 2008. Do tej pory, mimo wielokrotnych próśb i pomocy prawnej nie otrzymałem od TAAGa rozliczenia stanu budowy. Z moich wyliczeń wynika, że TAAG jest mi dłużny około 9 tysięcy złotych. Dla ciekawostki podam, że TAAG przedstawił bezpośrednio po wyjściu z budowy rozliczenie, w którym żądał wpłaty ponad 7 tysięcy złotych! Od momentu, gdy pokazałem błędy w rozliczeniu, TAAG przestał odpowiadać na moje pisma. Człowiek reprezentujący firmę TAAG to Bolesław Tarczykowski. Uważam go za oszusta.

Wracając do Michała Śledzia, to mimo moich wyjaśnień odnośnie pomówienia przez Bolesława Tarczykowskiego i mojej gotowości przedstawienia zgromadzonych dokumentów sprawy, odmówił powrotu do pracy. Tym samym wpakował mnie w duży kłopot, bo hydraulicy, którzy oglądali stan instalacji, kręcili głowami i nie mieli ochoty podjąć się jej dokończenia. Dlatego należy mu się wystawienie złej opinii w celu ostrzeżenia innych klientów,

Regut1
20-11-2008, 13:22
Myślę, że nie ma co się spierać. Uczciwi Wykonawcy i Inwestorzy jadą na jednym wózku. Ci nieuczciwi również tylko na innym. Zakres "plastyczności" inwestora i wykonawcy determinuje rynek. Dotąd był to rynek wykonawcy, obecnie zaczyna się to lekko normalizować. Oczywiście z korzyścią dla tych firm które robotę biorą z tzw. „polecenia”.
Proponuje zauważyć, że nie ma złotego środka. Nieuczciwy wykonawca podpisze praktycznie każdą umowę bo i tak nie będzie miał zamiaru jej wykonać. Chce złapać zamówienie i będzie pracował do pierwszej zaliczki lub na zasadzie „a może się uda zrobić”. Uczciwy będzie analizował każdy zapis, bo za chwile będzie go musiał wykonywać za ustalone wynagrodzenie. Miałem doświadczenia z jednymi typami ludzi (opisywany w tym wątku Pieńkowski) oraz z solidnymi fachowcami (też opisywani, z tym że polecałem ich w grupie, jako solidnych i rzetelnych)

Uczciwi wykonawcy nie mają czego szukać w tym wątku i nie ma sensu się spierać, gdyż to co jest tu napisane ich nie dotyczy.
Mam świadomość, że są różni inwestorzy piszą na forum podobnie, jak są różni wykonawcy (jedni i drudzy w przeważającej większość uczciwi i rzetelni). Ale przy brakach wymiaru sprawiedliwości i przewlekłości postępowań, wymiana informacji pomiędzy inwestorami indywidualnymi jest jedyną formą uniknięcia bardzo dużych kłopotów i w pewien sposób oddzielenia tych nieuczciwych i niesolidnych (najczęściej znacznie zaniżają stawki za robociznę i robią nieuczciwą konkurencje), od tych którzy robotę wykonują solidnie.
Dlatego proponuje nie spierać się w tym wątku o zasady gdyż NIE DOTYCZY ON SOLIDNYCH WYKONAWCÓW, a jest formą obrony przed tymi nieuczciwymi. O ile ZBYCH-owi będącemu fachowcem w branży budowlanej łatwiej jest wybrać wykonawców o tyle wśród innych inwestorów jest masa ludzi młodych i niedoświadczonych, z których robi się jeleni za ich ciężko spłacane pieniądze.

Pozdrawiam

cerek
20-11-2008, 18:23
Ostrzegam przed korzystaniem z usług firmy BT-System Tomasz Zieliński.
W/w osobnik to partacz i złodziej, który przez ponad rok partaczył wykończenie mojego domu, wykonując jedną rzecz niszczył przy okazji inne np. szlifując ściany gipsowe na poddaszu porysował okna dachowe, itp. Nie dotrzymał żadnych ustalonych terminów zakończenia prac, okazało się, że to taksówkarz, który w nocy jeździ taryfą, a potem odsypia do południa i do pracy przychodzi po południu na 3 godziny, albo wcale jak mu się nie chce.
Na koniec ukradł mi dziennik budowy i za jego zwrot domaga się pieniędzy za prace, których nie wykonał.

salmon969
26-11-2008, 23:08
Kto zna lub miał do czynienia z firmą BUD-DOM Krzysztof Grabczyński adres to Słubice , Studzieniec 43 działa na terenie Leszna i okolic , Babice .
Facet średniego wzrostu ok 50 lat ze sporym mięśniem piwnym.

Magda i Michał
28-11-2008, 13:30
Ja też mam mieszane odczucia co do tej firmy.

Tak sam, jak u izat, najpierw rozmowa z Panem W.P. przebiegała miło i pospieszał nas co do terminu zamówienia. Chcieliśmy montować okna koło połowy listopada i zaczęliśmy robić rozeznanie na początku września. A że na urlop jechaliśmy od 1 października, chcieliśmy mieć do tego czasu kwestię załatwioną.
Jedną z rzeczy, które nas przekonały, był kolor okien, gdzie mało która firma miała na swoim stanie.
Umowa podpisana, zaliczka zapłacona. Przewidywany termin montażu - połowa listopada.
Pan oczywiście do mnie dzwonił próbując jeszcze namówić na bramę, teraz jak czytam, to cieszę się, że byliśmy zdecydowani na Normstahla, a on nie miał ich w swojej ofercie.
Nagle ok. 20 października dzwoni Pan W. i mówi, że 30-ego chciałby montować okna. Na pytanie jakiego miesiąca, odpowiada, że października. Trochę mnie wkurzył, bo od początku była mowa o drugiej połowie listopada, gdyż od 2 listopada dopiero miała wchodzić ekipa od dachu. Bardzo się Panu nie podobało, że kompletnie się na to nie zgodziłam i już nie robił się taki miły.
Zaczął straszyć, że idzie zima.. mrozy i może on wtedy nie będzie mógł montować okien - ze spokojem stwierdziłam, że ja mam czas i mogę poczekać na kilka dni ciepłych, że mi się aż tak nie spieszy z montażem.
Oczywiście trzeba zapłacić za okna, bo on ma do rozliczenia faktury... itd...
Bez zobaczenia okien, nie chciałam za nie płacić.
Po kilku dniach dzwoni do mnie Pan W. i mówi, że ma dla mnie termin montażu okien: 20 listopada. Mi za bardzo termin nie pasował, więc mówię kilka dni do przodu, albo do tyłu... bo akurat mam wyjazd i nie będzie komu przypilnować ekipy. Pan twardo, że nie ma innych wolnych terminów... czym wkurzył mnie bardzo...
Było miło do czasu kiedy dostał pieniądze... a później zaczyna dyrygować i chce klienta rozstawiać po katach...
kolejny termin to może jakiś w grudniu.. ale w listopadzie to już jest za późno i nie ma możliwości..
Kwestia pozostała otwarta... za okna też jeszcze nie zapłaciliśmy.
Mieliśmy podjechać obejrzeć okna i omówić kwestię montażu.
Zajechaliśmy do niego.. ja dość nabuzowana i gotowa walczyć o swoje.. małż też zły, ale bardziej opanowany i to on miał rozmawiać z Panem W. Samochód stał przed domem, jednak w biurze przyjęła nas jego żona. Bardzo miła z resztą, pokazała okna... obejrzeliśmy.. ładne:) (chociaż to poprawiło mi humor) i chciałam przejść do omawiania montażu z mężem... Mąż był, ale właśnie miał jakieś sprawy i do nas nie zejdzie (co za tchórz!! najpierw namiesza, a jak coś trzeba prostować, to wystawia żonę). Terminy też nagle się znalazły.. i w następnym tygodniu i jeszcze w następnymi.
Fakt faktem, zdecydowaliśmy się na termin zaproponowany pierwotnie,gdyż mój kierownik budowy (tata), który akurat miał urlop, zgodził się przypilnować ekipę pod naszą nieobecność. Gdyby nie jego urlop, to nie wiem jak by to wyglądało...

Co do okien, to się nie wypowiem, bo za krótko jeszcze je mam.
Natomiast co do firmy... będę się baaaardzo długo zastanawiała przed kolejnym zakupem czegokolwiek u nich... choć mają jeszcze dużo rzeczy, które mnie interesują....

Zonzi
30-11-2008, 12:39
Po raz kolejny mam niemile wrazenie ze czesc fachowcow udzielajacych sie na forum trafiaja tu tylko w celu zlapania klienta. Rzuca sie kilka porad i juz mozna przebierac w klientach i zleceniach.

Dzisiaj na czarna liste trafia znany forumowiczom Pan Romuald Konieczko - Rom-Kom. Umawialem sie na ocieplenie poddasza poltora miesiąca wcześniej. Mialem 3 inne ekipy, ktore mogly zrobic ocieplenie poddasza wczesniej ale zdecydowalem sie poczekac - naiwnie wierzac w szybkie i sprawne wykonanie roboty. Pan Konieczko byl u mnie na wizji lokalnej przed podjeciem sie pracy.

Mial zaczac prace od poniedzialku a w tygodniu zostawic rzeczy. Dzisiaj sie dowiedzialem , ze owszem pojawil sie w tygodniu ale porozmawial z glazurnikami i znikl.

Nie otrzymalem zadnej informacji, ze sa jakies problemy, ze zrezygnowal z roboty dopiero po kontakcie przez forum otrzymalem informacje, ze nie odpowiaadaja warunki pracy na budowie mimo tego ze wczesniej wiedzial jaki jest stan. Do tego stwierdzil ze nie moze ryzykowac kontaktu pracownika z ludzmi ktorzy pija - porozrzucane puszki i won alkoholu od glazurnikow - nie wnikam co robia po pracy.

Coz gdybym mial ocieplone poddasze wczesniej pewnie prysznic i wanna z jacuzzi by juz byla :evil: . Ogrzewanie elektryczne ktore chodzi od miesiaca i grzeje powietrze, pokoj wylozony glazura, wynajety toi toi i woda z studni sa dla tego Pana niewystarczajace.

Podsumowujac mam miesiac opoznienia w ocieplaniu, glazurnicy czekali zeby zaczac lazienki jak tylko beda ocieplone i musze szukac ekipy na juz a materialy na ocieplenie przyjda w poniedzialek... Nie neguje fachowosci Pana
Konieczki bo nie mialem niestety okazji tego uswiadzyc ale po raz kolejny motto forum - spisac umowe sie powtarza.

@#%%%$