PDA

Zobacz pełną wersję : MAZOWIECKIE - czarna lista wykonawców



Strony : [1] 2 3 4 5

30-05-2003, 21:48
Facet nazywa sie Slawomir {ANONIMA PROSIMY O PODPISANIE SIĘ} i dziala na terenie Warszawy i okolic. Wymienial u mnie w domku centralne ogrzewanie (piec gazowy), robil do niego wszystkie rury, poza tym nowa instalacje hydrauliczna.
To co stworzyl top czysta makabra -
1. z centralnego caly czas ucieka woda - z wielu zgrzewow kapie (nie wiadomo czy nie z wiekszosci) - a to podobno czesto sie nie zdarza przy rurach zgrzewanych
- na szczescie wiekszosc rur idzie na wierzchu wiec ktos to moze naprawic, ale najgorsze bylo to ze w lazience rury do kaloryfera szly w podlodze i scianie i z nich kapalo co objawilo sie grzybem w pokoju obok (cieklo przez szpare miedzy ceglami) i plama na suficie w pomieszczeniu ponizej)
2. Facet zniszczyl przewody wentylacyjne - co objawilo sie m.in. plesnia w lazience.
3. facet ma tendencje do odcinania starych rur i zostawiania wszystkiego w stropach itp. - niby dobrze bo niewiele rujnacji, ale:
- odpryski przy odcinaniu rur diaksem wyladowaly na calkiem nowych oknach i pozostawily na nich niezmywalne rysy
- pozostawiane w scianach rury przeszkadzaly w kolejnych etapach remontu, a jak sie chcialo je wyjac to bylo to bardzo trudne
- !! facet zostawil z lenistwa w lazience stare rury kanalizacyjne przez co w mojej nie za duzej lazience odplyw od kibelka wyszedl strasznie z boku zamiast tuz za nim - to "bardzo piekna ozdoba lazienki" :sad: i " przyjemne ulatwienie gdy chce jeszcze w lazience upchnac pralke (Facet sie pytal gdzie maja byc odplywy i odpowiedz byla w tym samym miejscu gdzie byly stare - no ale coz widac do Polskiego hydraulika mozna duzo gadac a zrobi i tak jak mu bedzie wygodnie).
4. poprowadzenie rur od wody w lazience bylo tragiczne - mnostwo niepotrzebnych krzyzowek utrudniajacych schowanie rur w sciane (oczywiscie nie schowal rur).

To chyba nie jest pelna lista usterek ale powinno wystarczyc
Nikomu nie zycze horroru ktory ja przezylam wiec przestrzegam przed uslugami tego pana.

A.O.

jprzedworski
30-05-2003, 21:54
Bardzo mi przykro, ale list podpisany "Anonim" można chyba rzeczywiście potraktować jako anonim, nawet jeśli zawiera prawdę.
Za tego typu opinie trzeba brać odpowiedzialność osobiście!

clark
30-05-2003, 23:04
to straszne co napisales/as ale tonie wstyd sie odslonic.
raczej tu pietnujemy takich fachowcow a nie szukamy niezadowolonych klijentow.
powinnas/es zaskarzyc go do jakies izby zemieslniczej, sadu, urzedu skarbowego, trzeba goscia wyeliminowac inaczejbedzie robil to dalej bezkarnie

jprzedworski
30-05-2003, 23:15
Ja też myślę, że to niestety może być prawda. Taki horror trudno sobie wymyślić. To jakby kwintesencja "fachowości". Z reguły trzeba kilku ekip, żeby tak napsocić. A tu wszystko za jednym zamachem!
Ale czemu ten "Anonimowy"...

Anam
31-05-2003, 17:13
Z tym "polskim hydraulikiem" to przesadziłaś, jedna jaskółka nie czyni wiosny, a na przyszłość zarejestruj się, chociażbyś miała pisać tylko raz lub dwa.

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Anam dnia 2003-05-31 17:13 ]</font>

VPS
31-05-2003, 18:19
Nie zgadzam się z opinią anonima że "do Polskiego hydraulika mozna duzo gadac a zrobi i tak jak mu bedzie wygodnie".
Przecież wcześniej zakładaliście jakieś konkretne ustalenia i wytyczne. A.O jak podałeś było wiele niedoróbek czemu stanowczo nie zaprotestowałeś wcześniej ? Czy widziałeś wcześniej prace wykonane przez Pana Sławomira ? Czesto tak jest z jakością robót instalacyjnych że klient szuka naj, naj tańszego wykonawcy lecz póżniej są opłakane efekty.
Sam jestem instalatorem i wiem co piszę.

Mały
31-05-2003, 21:59
Witajcie.
Fachowców jest wielu jedni sa lepsi inni gorsi-ja do hydrauliki miałem w sumie trzech- i z żadnego do końca nie byłem zadowolony.
ale są też nierzetelni inwestorzy najpierw zamówią usługę, a potem mimo dobrze wykonanej pracy pogonią majstra i nie zapłaca(znam takie przypadki).Moja znajoma również mimo zapewnień o podaniu sprawy do sądu nie zapłaciła wszystkiego nierzetelnej firmie od okien-nie dość że zrobili niestarannie to jeszcze dużo po terminie(byli umówieni inni fachowcy-elektryk,hydraulik-którzy przez to zrezygnowali ze zlecenia).

Mały
31-05-2003, 22:00
Witajcie.
Fachowców jest wielu jedni sa lepsi inni gorsi-ja do hydrauliki miałem w sumie trzech- i z żadnego do końca nie byłem zadowolony.
ale są też nierzetelni inwestorzy najpierw zamówią usługę, a potem mimo dobrze wykonanej pracy pogonią majstra i nie zapłaca(znam takie przypadki).Moja znajoma również mimo zapewnień o podaniu sprawy do sądu nie zapłaciła wszystkiego nierzetelnej firmie od okien-nie dość że zrobili niestarannie to jeszcze dużo po terminie(byli umówieni inni fachowcy-elektryk,hydraulik-którzy przez to zrezygnowali ze zlecenia).

arankao
02-06-2003, 12:35
Tu znow sprawczyni malego zamieszania - tym razem zarejestrowana (nie mam praktyki w korzystaniu z forow dyskusyjnych, ani "donosow" na kogokolwiek, ale ten facet zdenerwowal mnie juz za bardzo zeby puscic mu plazem to co zrobil).
Na poczatek przepraszam polskich hydraulikow - tych porzadnych - list pisalam w emocjach, zaraz po rozmowie z tym moim, ktory w ogole nie widzial zadnej swojej winy w tym co zrobil.

U mnie problem byl w tym ze faceta w sumie znalismy dosc dlugo - naprawial nam stary piec do ogrzewania i terme do wody - wydawal sie "do rzeczy" - moze do malych robotek to on sie nadaje, ale jak widac po moich doswiadczeniach to do duzych prac wcale.
Co do nadzorowania prac to przede wszystkim nie mialam zbytniego pojecia o tego typu pracach wiec mozna mi bylo wcisnac rozne kity - w sumie po to zatrudnia sie fachowca zeby bylo wykonane fachowo (jak sama nazwa wskazuje :]), poza tym np. nie dalo sie (albo raczej sama nie wiedzialam wtedy jak to sprawdzic) w lato wykryc nieszczelnosci rur od ogrzewania - facet teoretycznie zrobil probe wodna, tylko ze polegala ona na wpuszczeniu zimnej wody do rur, no i poki piec nie pracowal wszystko bylo cacy bo rury sie przeciez rozszerzaja czy tez pracuja dopiero pod wplywem goracej wody w obiegu - no i dlatego wyszlo to po wlaczeniu ogrzewania.
Pozostale usterki zostaly szybko zakryte przez glazurnika pracujacego w lazience, niestety poleconego tez przez tego felernego hydraulika (bo nasz znany glazurnik a kurat nie mogl w tym czasie, ale to juz osobna bajka).
Co do np. poodcinanych rur gdzie sie da to ja glupia sadzilam ze przy remontowaniu pokojow da sie to jakos zrobic, a tu gucio - tak to jest jak sie przeprowadza pierwszy raz w zyciu gruntowny remont w domu - nabiera sie doswiadczenia na cale zycie.

Powiem cos jeszcze o naszej mentalnosci - duzo osob mowi ze Polacy maja sklonnosci do narzekania - wiec mimo naszych narzekan i zlorzeczen na tego goscia sasiadka obok chciala go zatrudnic do tych samych prac - po prostu nie wierzyla naszym slowom. Wobec tego ze naprawa usterek w lazience skonczyla sie ponownym remontem calosci zaprosilismy sasiadke by obejrzala odsloniete rury i sciany - no i dopiero wtedy zlapala sie za glowe i opamietala (sama jak rozmawiala z tym gosciem to niby dla zartow mowila "No tu obetniemy, tam obetniemy rure", a on tylko przytakiwal), no i oczywiscie zrezygnowala z jego uslug.

Facet jest do tego na tyle bezczelny ze nie widzi zadnej winy po wg niego on wszystko zrobil jak nalezy.

Niestety moja walka z nim sie nie skonczyla - musze uzyc skuteczniejszej perswacji moze ona podziala.

Teska
02-06-2003, 12:50
arankao...

ja miałam tez doswiadczenia , ale z budowlancem od stanu surowego...ON tez twierdzi ze nie wie o co mi chodzi...rece opadają..

VPS
02-06-2003, 20:00
arankao
Tak na przyszłość dla Ciebie i innych forumowiczów. Instalator wykonując próbę ciśnieniową instalacji CO lub wodnej musi klienta powiadomić o przeprowadzeniu takowej i musi być ona wykonana w obecności klienta. Ja tak robię i na końcu prac sporządzony jest stosowny protokół podpisuję go i klient również.
Sposób próby ciśnieniowej opisany w wątku
http://forum.murator.com.pl/viewtopic.php?topic=8760&forum=34

03-12-2003, 16:24
Zamówiłem w pewnej firmie drzwi wejściowe według wzoru, który przedstawiłem
(wycenione na około 3500 zł...) . Firma sporządziła projekt drzwi, ale ja go
nie zaakceptowałem. Naniosłem pewne zmiany
w przesłanym do mnie projekcie, jednak zmiany te nie zostały dokonane. Firma
nie ma żadnej mojej akceptacji, ponieważ ja nic nie podpisywałem.
Firma wykonała i zamontowała drzwi według pierwszego projektu, którego
nie zaakceptowałem i w którym to zmieniłem kilka rzeczy. Za drzwi i montaż
zapłaciłem gotówką a dopiero potem okazało się że jest problem z drzwiami.
Samo wykonanie drzwi pozostawia wiele do życzenia, brakuje górnej listwy.
Drzwi ponadto zostały zamontowane wadliwie, bardzo ciężko się zamykają i
otwierają.
Po montażu dzwoniłem trzy razy do Firmy i informowałem o zaistniałej
sytuacji.
Za każdym razem obiecywano mi, że ktoś przyjedzie i pomoże rozwiązać ten
problem. Skończyło się niestety tylko na obietnicach ze strony Firmy.
Umowę podpisałem dnia 24-07-2003 w przedstawicielstwie firmy przy
ul. Bartckiej 46 paw. 43

Chodzi o firmę:
Ferno Okna i Drzwi
Warszawa, ul. Bartycka 26

7-10-2003 roku wysłałem do firmy reklamacje listem poleconym a około
29-10-2003 roku przyjechał do mnie montażysta (prawdopodobnie zamówiony
przez firmę) który poprawił zamki i sprawił, że drzwi można w miarę
normalnie zamykać. Firma nadal milczy a listwy nie ma, nie mówiąc już o
rekompensacie za montaż drzwi niezgodnych z przedstawionym przezemnie
projektem...

mieczotronix
03-12-2003, 16:45
O firmie Ferno już tu trochę było na tym forum:

W tym wątku (http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=16508&highlight=)

Gosia Łódź
03-12-2003, 20:19
Dużo dużo i złego, czy nie można tego zgłosić do jakiejś INSPEKCJI????

04-12-2003, 08:43
Do Inspekcji Handlowej

alek_wawa
04-12-2003, 09:35
Jak widac salon firmy Ferno na Bartyckiej 26 paw 43 specjalizuje sie w skandalicznie złej obsłudze klienta. Moje zamowienie opisane w http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=16508&highlight=we tez bylo skladane w tym salonie. Lepiej omijac ten salon.

Pozdrawiam
Alek

04-12-2003, 15:47
Gdzie mam sie z tym problemem zgłosić? Pomóżcie :D

Becik
05-12-2003, 12:10
Np do Powiatowego Rzecznika Konsumentów. Namiary są dostępne w sieci.
Np tutaj: http://www.uokik.gov.pl/rzecznik.phtml?z=4

05-12-2003, 14:09
Dziekuje za pomoc...

Toolek
17-12-2003, 13:23
Radzę zwrócić się do dyr. Tabały. Facet ma klasę. Przyjmuje za spóźnione terminy ciosy klientów i stara się pomóc. Tak przynajmniej wynika z innego wątku o FERNO na Forum Muratora. Chyba jest im głupio ale przynajmniej coś robią a nie chowają głowy w piasek. Dla mnie to o czymś świadczy. Co prawda firma się potknęła (bo irytowała już samymi sukcesami :wink: ) ale jest jak się okazuje transparentna i zależy jej jak jest postrzegana. Paradoksalnie - jak znam ten rynek - mozna się od nich uczyć

Toolek
17-12-2003, 13:24
Radzę zwrócić się do dyr. Tabały. Facet ma klasę. Przyjmuje za spóźnione terminy ciosy klientów i stara się pomóc. Tak przynajmniej wynika z innego wątku o FERNO na Forum Muratora. Chyba jest im głupio ale przynajmniej coś robią a nie chowają głowy w piasek. Dla mnie to o czymś świadczy. Co prawda firma się potknęła (bo irytowała już samymi sukcesami :wink: ) ale jest jak się okazuje transparentna i zależy jej jak jest postrzegana. Paradoksalnie - jak znam ten rynek - mozna się od nich uczyć

Toolek
17-12-2003, 13:25
Radzę zwrócić się do dyr. Tabały. Facet ma klasę. Przyjmuje za spóźnione terminy ciosy klientów i stara się pomóc. Tak przynajmniej wynika z innego wątku o FERNO na Forum Muratora. Chyba jest im głupio ale przynajmniej coś robią a nie chowają głowy w piasek. Dla mnie to o czymś świadczy. Co prawda firma się potknęła (bo irytowała już samymi sukcesami :wink: ) ale jest jak się okazuje transparentna i zależy jej jak jest postrzegana. Paradoksalnie - jak znam ten rynek - mozna się od nich uczyć

Sonika
22-01-2004, 07:56
Ja także miałam złe doświadczenie z Firmą, ale muszę podkreślić, że Pan dyr. Tabała zajął się moją reklamacją bardzo profesjonalnie. Okna mam przepiękne i chociaż kosztowało mnie to dużo nerwów - patrząc z perspektywy czasu - warto było!!!
Zamówiłam u nich także drzwi wejściowe (w/g mojego wzoru, chyba trochę skomplikowane) i tutaj także był poślizg o parę miesięcy, ale drzwi są bez zarzutu - dokładnie takie jakie chciałam.
Wydaje mi się, że okna Ferno są oknami dla cierpliwych - jeśli ktoś może sobie pozwolić na 6-miesięcy czekania - to warto, jeśli czas nagli - to szkoda nerwów.
A Pan dyr. Tabała jest naprawdę z klasą, bardzo się stara i jeśli w Firmie przeprowadzono zmiany mające na celu dotrzymywanie terminów tak jak o tym wspominał na Forum, to polecam - warto!

22-01-2004, 12:29
No i która jakość jest ważniejsza?

alek_wawa
23-01-2004, 09:31
Okna mam przepiękne i chociaż kosztowało mnie to dużo nerwów - patrząc z perspektywy czasu - warto było!!!
...........................
A Pan dyr. Tabała jest naprawdę z klasą, bardzo się stara i jeśli w Firmie przeprowadzono zmiany mające na celu dotrzymywanie terminów tak jak o tym wspominał na Forum, to polecam - warto!


Sonika - nie pisz takich rzeczy bo w ten sposob usprawieliwiasz ewidentne wady tej firmy. A jak na razie to u nich nie przeprowadzono zadnych zmian. Nie widac zadnych efektow skarg na tym forum. Moj szwagier zglosil sie z prosba o regulacje okien i historia sie powtorzyla w 100 % - brak zadnego odzewu. Dopiero mail do dyrekcji spowodowal ze ktos sie do niego odezwal. I co znowu mamy wydzwaniac do dyr. Tabaly ? To chyba nie o to chodzi w duzej firmie.

Pozdrawiam
Alek

avzi
23-01-2004, 15:57
W salonie Ferno na Bartyckiej byłem tylko jeden raz w celu poproszenia o wycenę okien. Niewiele mam więc z nimi doświadczenia, ale sposób w jaki mnie obsłużyli był trochę dziwny: przyjęto mnie gdzieś w przedsionku, na stojąco, tak żebym przypadkiem długo tam nie zabawił. Dobrze, że miałem już wszystko wynotowane na kartce, bo nie wiem jak bym to im przekazał.
Dziwna firma - dobrze, że są inne.

bozena11
02-07-2004, 12:02
JEDNYM SLOWEM FIRMA NIE SOLIDNA, NIE POLECAM

Pagin
02-07-2004, 12:21
Witam,
W moim odczuciu by taka informacja byla skuteczna i wiadrygodna to powinna zawierac informacje co, gdzie, kiedy, dlaczego, kto, w jaki sposob, jak dlugo, itp
Pozdrowienia

bozena11
02-07-2004, 13:52
budowali u mnie, jak sie patrzy na rece to jakosc to idzie ale nie zawsze pozwala na to czas!!!!!!!!!!, obiecali ze poprafia fuszerki ktore wychodza po dzien dziesiejszy , na telefony juz nie odpowiadaja, robota czekala, musialam wzias inna ekipe ktora niestety musiala poprawiac to co oni zepsuli

zbys
02-07-2004, 14:24
Więcej danych - co robili??? i co spieprzyli

bozena11
02-07-2004, 14:44
sciany nosne i sciany dzialowe

Pagin
02-07-2004, 14:51
Witam,
Bozena11 - jestes osoba dosc oszczedna w slowach :wink:
Pozdrowienia

mdzalewscy
02-07-2004, 14:55
zanim coś się napisze na daną firmę, należy dokładnie wyjaśnić dlaczego, inaczej to pomówienie i nie powinno mieć miejsca na forum. Są klienci, którym nigdy nie dogodzisz... akurat to nie dotyczy autorki tego postu

jareko
02-07-2004, 21:47
bozena11 - jesli faktycznie chcialabys tej firmie utrudnic pozyskanie nowych klientow - to opisz dokladniej swoje przezycia i umiesc w temacie - ranking firm
ale zanim to uczynisz - zastanow sie czy naprawde jest tak jak mowisz - skapstwo twych wypowiedzi sugerowaloby cos innego - moze wszystko OK ale pan brygadzista zbyt dluga brode mial i palil cygaro ;) - i to zrobile zle wrazenie - napisz dokladniej, gdyz modzalewscy maja tu calkowita racje - taki tekst predzej jako pomowienie niz przestroga poczytany moze byc

bozena11
12-09-2004, 20:18
omijajcie z daleka firme SAŁEXPOL z Owadowa ktora sprzedaje szamba
Szamba maja atest tylko na papierze a wlasciciel Paweł Salkiewicz to oszust i wielki kombinator

Bozena

mieczotronix
12-09-2004, 21:46
ja mam od niego szambo
fakt - że przez pół dnia ściemniał, jak ciężarówka z szambem do mnie jechałą, ale w końcu to szambo mi przywieźli i wstawili i ten atest na papierze też dostałem.
Napisz coś więcej

JMaciek
12-09-2004, 22:23
Szamba maja atest tylko na papierze. Bozena
Można jaśniej - co to oznacza??? Muszą mieć w formie elektronicznej - nie tylko na papierze???
Mają atest higeniczny HK/W/0004/01/2004 wydany przez Państwowy Zakład Higeny ważny do 09/02/2009. Czyżby został unieważniony???

Maciek Jot

bozena11
13-09-2004, 19:44
ja takze mam szambo z atestem i co z tego jak do niego woda wchodzi!!!!!, hydraulik byl i stwierdzil ze szabo kwalifikuje sie do reklamacji, dzwonilalm do cwanika i jak do tej pory zadnej reakacji nie widac, i co robic???, mam zamiar zadzwonik do tego instytutu co wydawal atest
bozena

mieczotronix
13-09-2004, 19:47
to co jest z tym szambem, gdzie cieknie? pękło podczas montażu, czy w trakcie eksploatacji? o co chodzi?

bozena11
14-09-2004, 18:58
popekane jest dno zbiornika, nie wiem czy to byla winna transportu, czy tez montazu ale wiem ze woda przedostaje sie do zbiornika,a cwaniak z tej firmy tylko obiecuje gruszki na wierzbie

aagg77
29-10-2004, 12:26
Ostrzegam Was nie powtarzajcie mojego błedu i omijajcie z daleka ekipe pana Jacka O. z Legionowa.
Bierze najtanszych, przypadkowych ludzi ktorzy zostali wyrzuceni z niejednej budowy i czyni wiele szkód w domu.
Pan Jacek O. ( szef) ma jednak dobra gadke i wydaje sie calkiem mily, tylko problem w tym ze to nie on bedzie robil a jego fatalna ekipa.
Mnie ostrzegali znajomi ale niestety nie posluchalam i bardzo tego zaluje.


pozdrawiam
:cry:

Wowka
29-10-2004, 13:00
Typowe niestety działanie "Generalnego wykonawcy". Ustala z inwestorem jak najniższą cenę a potem by dotrzymac warunków (cenowych) umowy zatrudnia kogokolwiek.
Dobry fachowiec przeważnie potrafi sam sobie znaleźć pracę.
Partacz lub poczatkujący musi imac się podwykonawstwa.

Innymi słowy to ostrzeżenie dotyczy nie tylko pana Jacka O. z Legionowa.

katerhasser
29-10-2004, 13:07
ale nie wszyscy dobrzy robotnicy mają żyłkę przedsiębiorcy, który sam sobie robotę znajdzie. mam nadzieję... bo chcę generalnego wykonawcę, 1 odpowiedzialnego za całośc.

Wowka
29-10-2004, 13:16
ale nie wszyscy dobrzy robotnicy mają żyłkę przedsiębiorcy, który sam sobie robotę znajdzie. mam nadzieję... bo chcę generalnego wykonawcę, 1 odpowiedzialnego za całośc.

Tak, masz rację... nie wszyscy.....
Weż tylko pod uwagę, że taki "wyrobnik" zarabia zdecydowanie mniej (nawet o połowę) niż gdyby sam znalazł sobie prace jako wykonawca danego etapu prac.
Jeśli będziesz miał swojego generalnego wykonawcę to oprócz oglądu jego poprzednich realizacji postaraj się spojrzeć na prace konkretnych pracowników którzy bedą pracowali u Ciebie.

Dobry fachowiec nie powinien miec problemów ze znalezieniem pracy.... jest polecany z budowy na budowę. Jego referencjami są już zrealizowane prace.

Powodzenia

BOHO
29-10-2004, 13:19
dlaczego Jacek O. ? ? ?
wal po nazwisku i tyle !

krzysztofh
29-10-2004, 13:34
Do aagg77

Mój dom budował pan Jacek O z Legionowa. Na etapie stanu surowego było powiedzmy OK (2003r.). Schody zaczęły się na etapie wykończeniówki (2004r).
Jeżeli masz więcej szczegółów chętnie porozmiawiam z Tobą prywatnie.

mww
29-10-2004, 13:35
Ja miałam generalnego wykonawcę na cały stan surowy + dach. Wszystko robiła jedna ekipa, tylko do dachu przyjechał podwykonawca-ekipa górali. W zasadzie, z małymi zgrzytami, ale byłam zadowolona.
Po rozliczeniu chciałam jeszcze, żeby ta firma dodatkowo zrobiła mi taras (nie objęty wcześniejszą umową). Ekipa do tarasu pojawiła się nagle, z dnia na dzień, inna niż ta która do tej pory u mnie robiła.
Tak skopanego tarasu to chyba żaden z forumowiczów nie widział. Oczywiście nie dostali ani grosza, ale ten "cud architektury" trzeba było rozebrać niestety na mój koszt.
Ostatecznie taras miał mi zrobić sąsiad budowlaniec. Prace trwały przeszło dwa miesiące i wyszedł najdroższy taras świata biorąc pod uwagę ilość zużytych materiałów i cenę robocizny. A i tak trzeba było go nieco poprawić, a sąsiad się obraził.

Konkluzja:
Nie ma złotego środka. Albo się ma szczęście i dobrze trafi, albo nie :-? !

mdzalewscy
29-10-2004, 20:40
mój kierownik budowy rzekł: "nie polece wam ekipy, bo nawet te moje najlepsze, ostatnio się popsuły"

wniosek z tego taki, ekipa może zrobić 5 domów dobrze, a szósty spartoli, lekarz też podobnie 5 osób wyleczy a szóstą......, prawnik nie każdego obroni, a samochód tylko co wyjedzie z serwisu (gdzie od nas skasowali 2kzł) i zaraz znowu padnie. Generalnie jesteśmy ludźmi i różne rzeczy "chrzanimy", niektórzy nawet swoje życie, małżeństwo, rodzinę

remx
02-11-2004, 23:12
Chyba Orzech.
W jednym z wątków opisywałem jak ten człowiek chciał ze mnie zedrzeć za fundamenty a to co proponował to w skrócie wykopanie dziury i nalanie do niej betonu. Za b. duże pieniądze.

remx
02-11-2004, 23:12
A był to człowiek polecany na tym forum

krzyss
03-11-2004, 01:47
Różnie to bywa. U mnie budują "podwykonawcy" zatrudnieni przez "firmę" i jestem bardzo zadowolony - zaprzeczenie wszystkiego złego, co tu piszemy (zapraszam na wizję lokalną). Bardzo ważny jest też kierownik budowy, względem którego majster ma szacunek...

_ZBYCH_
03-11-2004, 01:51
Różnie to bywa. U mnie budują "podwykonawcy" zatrudnieni przez "firmę" i jestem bardzo zadowolony - zaprzeczenie wszystkiego złego, co tu piszemy (zapraszam na wizję lokalną)...
A gdzie dokładniej budujesz ? Może wpadnę na inspekcję :wink: :lol:

krzysztofh
03-11-2004, 07:19
Skoro padło już nazwisko, to dodam swoje trzy grosze. Budowa w zakresie stanu surowego szła nie najgorzej, ale byłem na niej codziennie i zawsze coś korygowałem lub ustalałem że tak ma być. Całe szczęście że troche liznąłem literatury jak, co powinny być wykonane. Poza tym sam wiele rzeczy potrafię zrobić i nikt mnie nie oszuka proponując "lepsze" rozwiązanie, które proponuje wykonawca bo akurat nie chce mu się czegoś zrobić tak jak w projekcie.
Jeżeli chodzi o fundamenty to również długo trwały rozmowy z Jackiem, w których stałem na stanowisku: płacę i wymagam aby było tak jak przewiduje projekt i sztuka budowlana.
Kłopoty pojawiły sie dopiero przy robieniu dachu i położeniu dachówki Robena. Jego firma poległa i musiałem sam znaleźć inną z prawdziwego zdarzenia. Na całe szczęście nie rozliczyłem całości prac.
Natomiast całkiem inny temat to wykończeniówka w tym roku. Szczęście że się rozstałem z tą firmą i większość podstawowych innych prac (tynki, wylewki) zlecałem innym.
Ocieplenie poddasza praktycznie zrobiłem sam (poza przykręceniem płyt GK i ich wyszpachlowaniem). Dzięki temu mam równe płaszczyzny na skosach i sufitach oraz przyzwoite tynki gipsowe.
A tak na marginesie firmę Jacka też mi polecono na tym Forum.

Erol
24-02-2005, 13:42
Miły, skromny i prosty człowiek, tryskający "pomysłowością".Wydawać by się mogło wymarzona ekipa bud. Pana Henia Orze......kiego

UWAGA to naciągacz, niesolidny i nie wywiązujący się z umowy człowiek, potrafi opuścić plac budowy i nigdy więcej się nie pojawić, nie ma pojęcia o budowaniu, wielu ludzi musiało dakładać do fundamentów drugie tyle lub je wyburzać!!!!!!

Pan Henio ukrywa się przed poszkodowanymi aby uniknąć odpowiedzialności oczywiście!!!!

zibi2
24-02-2005, 14:06
Czarna Lista to nie hyde-park, że każdy mówi co mu ślina na język przyniesie.
Jareko taką prowadzi - zgłoś do niego.

pozdr

vivaldi
08-04-2005, 22:40
O qurcze a ja tez bralem go pod uwage i nawet rozmawialem wstepnie. Czlowiek sprawia pozytywne wrazenie... Opatrznosc jednak czuwala :D i zdecydowalem sie na inna ekipe.
Pozdro

rafałek
08-04-2005, 23:02
Tak tak - za dobrą ekipą trzeba się nachodzić i to już jesienią by zaczęli na wiosnę... Jak ktoś sam wpada w ręce a już się naprasza to zaczyna być podejrzane. No chyba, że czasy się znienią w budownictwie na jeszcze gorsze :( Obym nie wykrakał.

ozzie
08-04-2005, 23:18
My w zeszlym roku rozmawialismy z tym panem O :o Na mnie zrobil dobre wrazenie, ale moj maz mial odmienne zdanie. I cale szczescie! Wzielismy inna ekipe i uniklismy problemow.

catherine12
09-04-2005, 12:51
Firma budowlana zapewniła mnie o możliwości wybudowania małego domu jednorodzinnego z użytkowym poddaszem w przeciągu trzech miesięcy ( od lipca do października). Stan, w którym będzie znajdował się dom pozwoli na zamieszkanie. Czy to normalne? Słyszałam, że po wybudowaniu stanu surowego powinien nastąpić czas na tzw. wysychanie ścian. Mój dom wykonany będzie z pustaków MAX następnie ocieplony steropianem 12 cm i tynkowany.

katerhasser
09-04-2005, 19:08
firma wciska kit....
przy tej technologii to niewykonalne

dominikams
10-04-2005, 08:41
firma wciska kit....
przy tej technologii to niewykonalne

A czy przy jakiejkolwiek innej technologii jest to wykonalne?

Willie
10-04-2005, 14:59
firma wciska kit....
przy tej technologii to niewykonalne

A czy przy jakiejkolwiek innej technologii jest to wykonalne?

w teorii i na papierze możliwe w szkielecie drewnianym, ale mimo wszystko 3 miesiace z tego nie wyjdą.
Polecam kontakt z reżyserem "Nigdy w życiu" - tam postawili dom z bali chyba w 2 tygodnie :wink:

agniesia
10-04-2005, 15:55
Firma budowlana zapewniła mnie o możliwości wybudowania małego domu jednorodzinnego z użytkowym poddaszem w przeciągu trzech miesięcy ( od lipca do października). Stan, w którym będzie znajdował się dom pozwoli na zamieszkanie. Czy to normalne? Słyszałam, że po wybudowaniu stanu surowego powinien nastąpić czas na tzw. wysychanie ścian. Mój dom wykonany będzie z pustaków MAX następnie ocieplony steropianem 12 cm i tynkowany.
Catherine, a ile masz np stropow, na forum przeczytalam, ze czas podparcia, schniecia stropu to 28 dni, policz ile tak naprawde to wyjdzie czasu

kasiaR
11-04-2005, 18:25
Uuuffffffffff ja też z tym Panem rozmawiałam, wydawał sie rozsadny. Pozory mylą.
Dzieki
Pozdrawiam

KonAn
12-04-2005, 09:02
Od tego jaki dom nam postawią,zależy głównie od nas, naszej wiedzy budowlanej i determinacji w egzekwowaniu jakości.Widziałem parę domów zbudowanych przez tego samego fachowca.Tam gdzie wymagano od niego jakości,pokazywano jak to trzeba zrobić prawidłowo jest wszystko OK.Tam zaś gdzie był pozostawiony sam sobie lub zbytnio mu zaufano efekty nie były najlepsze.
Podsumowując wybór wykonawcy to loteria,nigdy nie możemy mieć pewności.Jest tylko jedna rada;musimy na każdym kroku pilnować jakości wykonywanych prac.By tak się stało musimy mieć wiedzę lub dobrego kierownika budowy, a nie figuranta,który wypełni nam dziennik budowy.W razie pojawiających się problemów trzeba pożegnać dotychczasowego wykonawcę i poszukać innego.Wiem,że trudno jest potem znaleźć nową ekipę,ale w ostatecznym rozrachunku straci się mniej niż miałaby nas kosztować naprawa czy remont świeżo postawionego domu.

maciekg
12-04-2005, 20:57
Firma budowlana zapewniła mnie o możliwości wybudowania małego domu jednorodzinnego z użytkowym poddaszem w przeciągu trzech miesięcy ( od lipca do października). Stan, w którym będzie znajdował się dom pozwoli na zamieszkanie. Czy to normalne? Słyszałam, że po wybudowaniu stanu surowego powinien nastąpić czas na tzw. wysychanie ścian. Mój dom wykonany będzie z pustaków MAX następnie ocieplony steropianem 12 cm i tynkowany.


jezeli to tylko prefabrykowany z gotowych elementów, sa takie i to chyba nie wiele drozsze od "normalnych"
ktos z rodziny taki posawil, szybko,
jedyny problem - na suficie wiadac laczenia plyt G-K

:)

domansk
14-04-2005, 23:57
Jak się to skończyło? W tamtym roku na jesieni również z tej samej firmy kupiłem szambo i jest pełne wody.

Już je reklamowałem, ale trudno jest tego gościa ściągnąć.

Daj znać co Tobie udało się zrobic.c

Jacek

kolo
15-04-2005, 07:30
Gromy sypią się ostro, ale napisz jak przebiega Twoje składanie reklamacji, jaka jest reakcja tego gościa. Z tego co napisałaś nie wynika nic więcej oprócz tego, że jesteś na gościa wkurzona i według CIEBIE facio jest oszustem.

Arko
15-04-2005, 07:43
Takich firm oferujących szamba jast wiele. Sąsiad nie chciał oczyszczalni bo nie i tak, więc zdecydował się na szambo. Dzwonił, pytał i nie mógł się zdecydować. Wszyscy producenci zapewniają na swoje wyroby atest pytanie ?????. Jak PZH może wydać atest higieniczności nie widząc samego wyrobu lecz tylko projekt.
Znalazł gościa i firmę która wylewa szamba na miejscu jakie sobie tylko zażyczysz poprzedni doradząc (nawet jest w stanie przerobić szambo na oczyszczalnię. Wykonał projekt i szambo wg PN i to jest atest. Sąsiad obserwował i pytał a nawet chciał próby szcelności a i cena była konkurenyjna do prefabykowanych. ja jestem pod wrażeniem

BK
15-04-2005, 08:57
O co chodzi z tymi atestami - czy ma je producent na wszystkie szamba jakie produkuje czy każde szambo ma mieć atest? Ja nie mam atestu - a szmbo zakopane w ziemi. Jak mam sprawdzić czy szczelne czy nieszczelne? I kto sprawdza te atesty - przy odbiorze budynku? Kto?

Mam dom ejszcze nieobsypany - czy odkopywać to szmbo i sprawdzać czy szczelne? Gdyby było nieszczelne to dostałaby się do niego woda gruntowa?!

Szambo wkopywała i przywoziła firma która wiel rzeczy spartoliła więc boję się czy nie mamy następnego kłopotu
Help

Sp5es
15-04-2005, 19:20
Atest higieniczny wydawany jest okresowo na 5 lub 10 lat. Wygląda ze jest ok. Tylko on mówi wyłącznie że się człowiek nim nie zatruje. Atest PZH nie ma nic do właściwości użytkowych wyrobu. Na dobrą sprawę jest bez znaczenia. Można jeszcze sprawdzić czy to jego atest.
Często biorą cudzy atest i wpisują własną firmę. Sprawdzićw PZH w Warszawie, ul.Chocimska, telefonicznie. - Zakład Higieny Komunalnej

Reklamacje trzeba wysłać na piśmie. Jak nie odpowie na piśmie w ciągu 14 dni, to z mocy prawa reklamacja jest uznana - kodeks cywilny. Do ew. sądu, czysty miód.
Nie bawic się w ustne ustalenia. Określić roszczenie i wezwać do usunięcia wady z podaniem terminu.

Można faceta podać do nadzoru budowlanego i inspekcji handlowej o wprowadzenie do obrotu wyrobów budowlanych bez wymaganego zezwolenia - certyfikat ITB na zgodność do aprobaty technicznej.

pchelek
15-04-2005, 20:50
Atesty Higieniczne wydaje PZH na Chocimskiej i trwa to pięć minut - jest to jedna strona. Dotyczy wyrobu [dowolnego] czy nie ma w nim szkodliwych substancji i to wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.
Nie obejmuje badań wyrobu - w przypadku szamba - wodoszczelności. należy zawsze żądać certyfikatu na wyrób. Myślę, że takie certyfikaty wydają instytuty zajmujące się ochroną środowiska - poszukajcie w google kto wydaje atesty, certyfikaty na szamba. Powinna być polska norma.
To stary numer wielu nieuczciwych producentów-oszustów - pokazać klientowi atest higieniczny - może się złapie.
Musicie tego oszusta podać do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, że sprzedaje szamba bez certyfikatów.
W Polsce od stycznia działa ok. 400 agentów inspekcji nadzoru budowlanego [unijne wymogi] i faktycznie robią czystkę - zamykane są np. fabryki okien bo firma nie miała certyfikatu. Nie ma zmiłuj.

abromba
15-04-2005, 20:58
Kiedyś chyba to było wałkowane i o ile pamiętam wyszło, że atesty na szambo ma prawo wydawać Instytut Ochrony Środowiska w Warszawie.
A co, jeżeli nie mam atestu ( mam jedynie "zaświadczenie o zgodności z PN któryś tam numer - wydaną przez "uprawnione laboratorium"? Tez się dałam złapać, chociaż jak na razie po zimie nic do szamba nie wciekło (specjalnie trzymaliśmy puste żeby to sprawdzić).
Czy mogą mi nie odebrac budynku? Tym bardziej, że typ szamba wskazany w projekcie budowlanym jest inny od tego, który ostatecznie mamy.

pchelek
16-04-2005, 16:46
Sprawdź co to za norma - nory są w internecie - wystukaj na google jej numer - poszukaj w google dokumentów wymaganych dla szamb np hasło "szamba, atesty, normy, dopuszczenia do stosowania"

bobo30
17-04-2005, 11:08
Czy mogą nie odebrać budynku jesli nie ma atestu na szambo? Moje ma być kopane i wylewane własnym sumptem. Co z atestem?

Sp5es
17-04-2005, 19:14
Bobo,

W takich przypadkach składa wykonawca deklarację zgodności do dokumentacji projektowej. Tylko co tam jest ???

MarcinM
18-04-2005, 08:57
Witajcie,

chciałbym ostrzec przed ekipą tynkarzy spod Siedlec.
Szef nazywa się Stanisławski, porusza się Oplem Astra na siedleckich numerach.
Na robocie znają się tak sobie, natomiast na uciekaniu z budowy bez żadnego ostrzeżenia - znakomicie.
Zostawili po sobie rozpoczęte tynkowanie, sporo rzeczy do poprawek i syf na podłogach. Przestrzegam przed nimi.

Pozdrawiam
MarcinM

Padre
15-06-2005, 11:30
Ostrzegam wszystkich przed oszustem Markiem Soltysiakiem, reklamujacym sie jako spec od alarmow i instalacji elektrycznych. Jego firma to Security Systems (strona juz nie dziala, ale byla pod adresem www.twoje.bezpieczenstwo.prv.pl)
Pisze to poniewaz czlowiek ten swego czasu udzielal sie na grupie dyskutujac ze _ZBYCH_'em w kwestii systemow alarmowych.
Jeszcze zanim pojawil sie na forum naklonil mnie do zrobienia u mnie instalacji elektrycznej i alarmu. Z wielkimi oporami zrobil elektryke na poczatku 2004 roku i uruchomil alarm w postaci tymczasowej z kilkoma tylko wiszacymi czujkami (dla ochrony wykanczanego budynku). Ostatnio mial to dokonczyc, ale niestety zniknal z zaliczka.

Dopiero po tym zaczalem go szukac i natrafilem:
http://groups.google.pl/groups?q=marek+soltysiak&hl=pl&lr=&scoring=d&selm=ed977b87.0407210802.3468e613%40posting.google .com&rnum=3
http://groups.google.pl/groups?hl=pl&lr=&threadm=ckp3lg%2423rh%241%40mamut.aster.pl&rnum=6&prev=/groups%3Fq%3Dmarek%2Bso%25C5%2582tysiak%26hl%3Dpl% 26lr%3D%26scoring%3Dd%26selm%3Dckp3lg%252423rh%252 41%2540mamut.aster.pl%26rnum%3D6
http://groups.google.pl/groups?hl=pl&lr=&threadm=ckm6hp%242pr0%241%40news2.ipartners.pl&rnum=7&prev=/groups%3Fq%3Dmarek%2Bso%25C5%2582tysiak%26hl%3Dpl% 26lr%3D%26scoring%3Dd%26selm%3Dckm6hp%25242pr0%252 41%2540news2.ipartners.pl%26rnum%3D7

Wyglada na to, ze stracilem swoja zaliczke, ale najgorsze jest w tym wszystkim to, ze ma rozbabrany system alarmowy zaprojektowany przez "fachowca" zupelnie bez glowy...

Aha jeszcze jedno. Ostatnio namierzylem, ze Soltysiak probuje zalapac sie do pracy w Wielkiej Brytanii jako elektryk, wiec nie wchodzcie z nim w zadne uklady, bo za chcwile zwinie sie z Polski, a pewnie potrzebuje kasy na bilet.

bladyy78
15-06-2005, 11:49
Trzeba tepic takie partctwo ale madry Polak po szkodzie!!! Ja tez mialem podobna sytuacje ale z ekipa budowalna spaprala mi dom. Naszczescie mialem ich narzedzia budowlane. Zazadalem zwrot czesci kasy na poczet poprawy domu. Dzis grzecznie szef zwrócil mi okreslona sume kasy i ja mu wydalem narzedzia. Nastepnym razem bede bardziej przezorny kase bede dawal po skonczeniu roboty a nie w trakcie.

lafcadio
15-06-2005, 11:52
A to Polska właśnie... :cry: :roll:

KKinga
21-06-2005, 15:43
A ja trafiłam na partaczy, oszustów i nie powiem co jeszcze przy budowie kominka (BRUSZKIEWICZ/KOWALSKI Z WYSZKOWA). Przerobili mnie na 10 tys. Sprawa jest w sądzie i jak tylko sie zakończy, opiszę szczegółowo na Forum całą historię.

tomek_lodz
22-06-2005, 08:24
Nie jest to pierwszy opisany tu przypadek oszustów czy "tylko"partaczy, a może stworzyć osobny wątek na forum pt nieuczciwi fachowcy podzielić na regiony itp

Bimbaj
22-06-2005, 15:01
Mocne słowa!

Akurat ten człowiek robił u mnie instalację alarmową. Miał robić więcej, ale czekam na lepszy moment (malowanie).

Dziwię się, że przekręt, bo w sumie współpracę z nim oceniam pozytywnie - cenowo przyzwoicie, zaliczek żadnych nie chciał. Zarabiał tyle co na rabacie za sprzęt, czyli nie brał dodatkowego wynagrodzenia za swoją pracę (no chyba, że były jakieś extra zamówienia z mojej strony, gdzie sprzęt był mój)

Alarm działa, żadnych fałszywych alarmów, w sumie człowiek na poziomie, chociaż piewszy kontakt z nim można oceniać różnie.

Ale jeśli rzeczywiście tak jest, że przekręt no to lipa :-?

Pozdrawiam

Bimbaj
22-06-2005, 15:06
Mocne słowa!

Akurat ten człowiek robił u mnie instalację alarmową. Miał robić więcej, ale czekam na lepszy moment (malowanie).

Dziwię się, że przekręt, bo w sumie współpracę z nim oceniam pozytywnie - cenowo przyzwoicie, zaliczek żadnych nie chciał. Zarabiał tyle co na rabacie za sprzęt, czyli nie brał dodatkowego wynagrodzenia za swoją pracę (no chyba, że były jakieś extra zamówienia z mojej strony, gdzie sprzęt był mój)

Alarm działa, żadnych fałszywych alarmów, w sumie człowiek na poziomie, chociaż piewszy kontakt z nim można oceniać różnie.

Ale jeśli rzeczywiście tak jest, że przekręt no to lipa :-?

Pozdrawiam

Padre
22-06-2005, 17:05
No to masz szczescie...

U mnie wczesniej tez bylo OK.. no moze prawie OK (zerknij w moj dziennik budowy - opisalem tam przejscia z elektrykiem - Soltysiakiem). Teraz tez mu zaufalem nie podejrzewajac niczego :( no i niestety wtopilem...

Zauwaz, ze nawet jego strona www jakos przestala dzialac... i dane w koncie tlen tez usunal...

Aha, jestem w kontakcie z ludzmi, ktorych oszukal i wierz mi - oni tez dali sie nabic w butelke...

23-06-2005, 14:42
Złóż sprawę do sądu, wpłać wadium i czekaj spokojnie. Sąd go znajdzie, a policja w razie czego doprowadzi na rozprawę.
Po co masz ty się tym martwić, niech zacznie się martwić on. A jak dojdzie w końcu do rozprawy poproś innych by też go pozwali. Tak po kolei, by się trochę po sądach powłóczył. Potem komornik i spoko.
Zawsze staraj się by, to kto inny tracił nerwy, zwłaszcza, gdy okaże się tak niesolidny.
Jeśli tego nie zrobisz, facet nie dostanie nauczki i będzie dalej bezkarnie okradał innych ludzi.

alienka
23-06-2005, 17:02
A ja mam właśnie ofertę Pana Marka S :o
Teraz już wiem co robić.
Wielkie dzięki. Myślę, że taki wątek jest bardzo potrzebny.
Pozdrawiam

23-06-2005, 17:16
Taaa, zdecydowanie złóż pozew do sądu. Sędziowie też budują, więc będą mogli wyeliminować zawodnika z rynku na jakiś czas.
Swoją drogą to facet ma dużo tupetu jesli nadal się ogłasza.

Bimbaj
24-06-2005, 09:19
u mnie też chciał robić elektrykę, ale nie pasował mi jego sposób instalacji w podłogach. Wiem, że tak się robi, ale jakbym na to pozwolił, nie mógłbym mieć już na górze np. odkurzacza centralnego, czego w tamtym momencie nawet nie wiedziałem.

No nic. Cieszę się, że miałem szczęście, ale przykro mi, że Cię oszukał.

Swoją drogą nie wiem, kto teraz mi skończy ten system bo nie wpadłem na to, aby zrobić inwentacyzację przed tynkami, a ze zdjęć wszystkiego nie wykumam... cholercia.

pzdr,
:roll:

bratius
24-06-2005, 16:22
u mnie też chciał robić elektrykę, ale nie pasował mi jego sposób instalacji w podłogach. Wiem, że tak się robi, ale jakbym na to pozwolił, nie mógłbym mieć już na górze np. odkurzacza centralnego, czego w tamtym momencie nawet nie wiedziałem.

No nic. Cieszę się, że miałem szczęście, ale przykro mi, że Cię oszukał.

Swoją drogą nie wiem, kto teraz mi skończy ten system bo nie wpadłem na to, aby zrobić inwentacyzację przed tynkami, a ze zdjęć wszystkiego nie wykumam... cholercia.

pzdr,
:roll:

To czas popatrzec na tego "Artyste" http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=36015&highlight=systembud

writos
13-07-2005, 04:33
Tu tez jest artysta http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=36015&highlight=systembud. Ciekawe, czy ma uprawnienia?

Bimbaj
16-07-2005, 10:56
Ciekaw jestem jak się dalej sprawaw potoczyła. Udało się coś wskórać?

pozdr,
B.

Padre
16-07-2005, 17:04
Jak na razie nic sie nie udalo. Sprawa poszla w chwilowa odstawke :( Mielismy wypadek samochodowy (nie z naszej winy) i teraz musimy skupic sie na leczeniu kontuzji i walce z ubezpieczycielem, ktory oczywiscie chce nas oszukac kasujac samochod i wyplacajac jakies niewspolmiernie male pieniadze :(

popi
16-07-2005, 18:33
dobrze wiedzieć

KKinga
02-08-2005, 15:35
Podciągam

tadzel
17-10-2005, 21:54
nie kupujcie drzwi drewnianych zewnętrznych firmy DERPAL wypaczaja sie a firma nie wywiazuje sie z warunków gwarancji stosujac krętactwa.

robertus
27-12-2005, 13:04
Zdecydowanie odradzam firme RAUBO ze Starych Babic pod Warszawą.
Zajmują się sprzedażą i instalacją bram garażowych i napędów oraz produkcją i montażem przęseł do płotów.
Zamówiłem w Raubo bramę garażową Krispol wraz z napędem Nice oraz drzwi wejściowe do garażu Krispol. Zamówienie było na dosyć sporą kwotę ze względu na wielkość bramy. Planowałem też zamówić przęsła i bramę wjazdową.
Firma Raubo przyjechała i zamontowała mi w sierpniu brame garażową z napędem i drzwi boczne. 2 dni później mieli przyjechać i dokończyć robotę (regulacja bramy i napędu, regulacja drzwi, przekazanie kluczy do drzwi, podbicie gwarancji, przekazanie drugiego pilota do bramy). Do dzisiaj nie raczyli się zjawić. Początkowo człowiek odsuwał terminy. Potem aż do tej pory nie odbiera telefonów. Jak tam jade osobiście to zawsze jest zamknięte (ale firma działa bo znajomy mówił mi, że widział ich w Babicach montujących płot).
Całe szczęście, że nie dostali całej kasy bo teraz będę musiał wziąć fachowca, który mi to wszystko doprowadzi do porządku.

Ginza
30-01-2006, 18:43
Szczerze nie polecam:
- opaski przybijają do futryn gwoździami ("na klej nie robią")
- poprzeczki łączące końce futryn do transportu były pobejcowane, ale bez lakieru - zamokły, bejca pociekła i teraz mam zniszczony gres w przedpokoju
- monter pierwszego dnia spóźnił się 2 godziny, a drugiego nie miał narzędzi, żeby skończyć pracę
- futryny pobrudzone są resztkami pianki montażowej - zaschła na mur, nie wiem jak to usunąć nie uszkadzając lakieru
- kasetony do wypełnienia drzwi w łazeince przyjechały wypaczone
- szef na każdy zarzut odpowiada, że to niemożliwe, zawsze tak robili i było dobrze, a ja chcę ich naciągnąć na dodatkowe koszty
- kierownik montażu umawia się na przyjazd, zeby obejrzeć szkody, po czym nie przyjeżdża, bo mu termin nie pasuje, za to grozi nam, że jak przyjedzie to będziemy musieli pokryć koszty tego przyjazdu...

Niestety, już zapłaciliśmy (co nas podkusiło...), więc pozostaje szukać solidnej ekipy...

gervail
03-03-2006, 10:28
moja sytuacja wygladala tak, ze zamowilem 2mp drewna suchego. wielokrotnie zapewniano mnie o wilgotnosci ponizej 25%.

przy paleniu w kominku okazalo sie iz drewno jest mokre. po rozmowie z firma okazalo sie iz lezy jedynie 7 miesiecy. A mialo byc suszone.

zaplacilem 180zl/mp, a mokre mozna kupic za 130zl. reklamacje przyjma ale musze odwieźć na swoj koszt co powoduje kolejne straty.

tak wiec PRZESTRZEGAM PRZED TA FIRMA.

Barti4
24-05-2006, 23:24
Budowało się z nim nie tak źle. Potrafił doradzić, zawsze uśmiechnięty, podpowiada w rozwiązaniach. Niestety... najpierw pokrzywił więźbę, której dekarz mimo wysiłków nie dał rady wyprowadzić do końca. Zaliczki, pożyczki, które wstępnie oddawał. Potem doszły spóźnienia, zmiana ludzi na budowie niemal co tydzień. Później okazało się, że odchodzili, bo im nie płacił. Rozgrzebał robotę w środku tynków poprosił o pożyczkę i jeszcze nawet cały tydzień pracował. Następnie przez dwa kolejne tygodnie kręcił, że ma problem, że od poniedziałku zacznie i cóż.... szkoda gadać...... okazało się, że jestem bardzo naiwny i nadpłaciłem podnad 3000zł, do tego sąsiad 1300 i jeszcze hurtownia w której się zaopatruje pożyczyła mu 200zł :))
Prywatne śledztwo trwa...na razie znalazłem pojedyńczych pracowników, których też oszukał i nie płacił im mówiąc, że inwestor zwleka z zapłatą.
Efekt... Zostałem w środku sezonu z rozgrzebaną robotą, sąsiad z zaczętą. Jesteśmy stratni i szczerze nie polecamy! Na poparcie moich słów zapraszam na wizję lokalną oraz na rozmowę zemną czy sąsiadem czy hurtownikiem. Posiadam także telefony do oszukanych pracowników ekipy, której nie płacił i nie wywiązał się z płatności...

aggressor
05-07-2006, 15:45
Witam,

Postanowiłem ostrzec Was przed nieuczciwością co najmniej dwóch firm ochroniarskich działających w Warszawie.
Mieszkam od prawie dwóch lat na nowym, ogrodzonym osiedlu domów jednrodzinnych w Warszawie. Od początku na osiedlu funkcjonują niezależnie od siebie (indywidualne umowy z każdym z właścieli) dwie firmy ochroniarskie: Skorpion i Juwentus. Obie firmy stosowały identyczne stawki za interwencje i monitoring: 80 zł netto.

Ponieważ na wiosnę tego roku udało się rozpocząć formalną współpracę pomiędzy mieszkańcami, prawie natychmiast pojawiła się koncepcja ograniczenia liczby firm zewnętrznych wykonujących niezależnie od siebie takie same usługi i być może uzyskania dodatkowych korzyści skali. Zapytania ofertowe zostały wysłane do kilku firm ochroniarskich, a reakcja na nie bardzo nas pozytywnie zaskoczyła. Pierwszą firmą, która złożyła ofertę (udokumentowane) był Skorpion. Żaden z pozostałych oferentów nie przedstawił atrakcyjniejszych warunków (40 zł netto - abonament, przeniesienie miejsca stacjonowania jednego z patroli interwencyjnych na osiedle i skrócenie czasów interwencji). My ze swojej strony zaoferowaliśmy stróżówkę dla załóg interwencyjnych. Mieszkańcy osiedla solidarnie podjęli decyzję skorzystania z oferty Skorpiona, co oznaczało: dla klientów Juwentusa wypowiedzenie starej umowy i podpisanie nowej, dla klientów Skorpiona podpisanie aneksu z nowymi warunkami.

Operacja zmiany firmy została przeprowadzona w około tydzień. W tym czasie Juwentus kilkakrotnie kontaktował się z klientami wypowiadającymi umowę, rozsiewając pogłoski o dodatkowych korzyściach, jakie mieli rzekomo odnieść ci mieszkańcy, na których ręce złożona została oferta Skorpiona. Przedstawiciele Skorpiona rewanżowali się nam opowieściami o praktykach korupcyjnych i matactwach Juwentusa w innych lokalizacjach. Nikt się tym specjalnie nie przejął i rozpoczął się okres krótkotrwałej, współpracy na nowych warunkach. Po około dwóch tygodniach pojawiły się pogłoski o tajnym spotkaniu zarządów kilku firm ochroniarskich celem ustalenia zasad "pokojowego współistnienia". Zaczęły do nas docierać informacje, że Juwentus będzie próbował na nowo przejąć straconych klientów, a Skorpion ma mu w tym pomóc.

Jest to już wyraźnie naruszające prawo UE i ścigane przez UOKiK zawiązanie kartelu przez zmowę cenową i podział rynku.

Szybko okazało się, że w ślad za pogłoskami pojawiły się działania formalne. Nowi klienci Skorpiona otrzymali wypowiedzenia umów, bez podania przyczyn (datowane na 30.06.06). Perfidia zmowy polega dodatkowo na tym, że klienci objęci aneksem do wcześniejszej umowy nie otrzymali wypowiedzenia nowych warunków, co oznacza, że stawka przyjęta dla 30 klientów na jednym osiedlu dalej jest możliwa do utrzymania przy "dobrowolnym" zrezygnowaniu z 20 nowych. W związku z powyższym teza, że wypowiedzenie spowodowały czynniki ekonomiczne (nieopłacalność) odpada. Obecne miejsce stacjonowania patroli interwencyjnych jest oddalone od nas o 1,5 km, więc powodem odmowy nie jest także brak możliwości technicznych obsłużenia nowych klientów. Niestety w tym momencie ciężko będzie oczekiwać pełnej solidarności mieszkańców, frontalnego odwrócenia się od obu firm i znalezienia trzeciej, nie uwikłanej w układ. Obawiam się, że znajdą się tacy dla których niewątpliwie atrakcyjna cena będzie czynnikiem decydującym.

No i jeszcze gwóźdź do trumny. Agencja Ochrony Skorpion nie jest już zainteresowana świadczeniem usług ochrony mienia i monitoringu dla byłych klientów Juwentusa. Nie złożą żadnej indywidualnej oferty mieszkańcom osiedla. Mamy więc sytuację kuriozalną: 10 sąsiadów obsługują, 20 innych obsługiwać nie chcą, bez względu na warunki.

Pozdrawiam
--
Aggressor

Heimnar
05-07-2006, 16:37
Moje doświadczenia z "ochroniarzami" są inne, ale równie nieprzyjemne.
Rodzice mają domek na mazurach.
Regularnie co roku ktoś się do niego włamywał (1 na jesieni, 1 na wiosnę). Nic nie był w stanie ukraść, bo nic tam nie było, ale szybę trzeba było wstawiać nową, albo naprawiać drzwi.
Aż tu któregoś razy pojawiła się oferta firmy ochroniarskiej (alarm+monitoring) i jednocześnie jak by na potwierdzenie ich oferty - że by się jednak przydała (bo zainteresowanie było nieszczególne) - częstotliwość włamań wzrosła do 10!! w sezonie.
Było to do tego stopnia bezczelne, że raz nawet wyważyli drzwi (wyłamali zamek), ale nawet nie weszli do środka - dywan się zawinął i drzwi były tylko ledwo uchylone - ot tylko, żeby było widać, że ktoś się włamywał.
Za rękę ich nikt nie złapał, ale jestem przekonany, że robili to właśnie oni. Żeby przyspieszyć podpisanie umów.
Skutek odnieśli.

adam_mk
05-07-2006, 17:54
Witam
Zupełnie chora sytuacja w tej branży jest wynikiem dążności do utarcia du... szkłem. Można, oczywiście, ale opatrunki kosztują i nieprzyjemność może spora być.
Jakąż to profesjonalną i sprawną ochronę przez bykowatych spec- bodygardów można sobie zapewnić płacąc ich pracodawcy 3zł 60gr na godzinę ich pracy? Oczywiście, będą umundurowani, licencjonowani, wyekwipowani w środki łączności i środki ochrony osobistej oraz środki przymusu bezpośredniego!
Dodatkowo - ich praca zapewni zysk pracodawcy i godziwą pensję im samym!
I KTOŚ NORMALNY MA JESZCZE W TO UWIERZYĆ!
Po prostu. Firma na ochronę ma taką sumę, że jak się podzieli ją przez godziny nocne to tyle wychodzi!
Potem się słyszy, że komuś wisi, nie zależy, nie dojeżdża na czas itd.
Pozdrawiam Adam M.

hos
05-07-2006, 18:08
a ja mam dobre doswiadczenia z firmą , która pilnuje nam obiekt od około 5 lat, zadnych problemów i z reguły szybko reagują na wezwania max.5-10min., żadnych zastrzeżeń (ale odpukać w niemalowane żeby nie zapeszyć- puk, puk)

aggressor
05-07-2006, 19:03
Pewnie ma odrobinę racji Adam M. i pisałem, że stawka 40 zł została uznana za niską, ale to chyba nie do klientów powinna należeć analiza opłacalności składania takich ofert! Można było zakładać, że jeśli ktoś coś takiego oferuje, to wie co robi. To w końcu ponad 30 domów na powierzchni 1,5 ha oraz kilkadziesiąt innych obiektów w promieniu kilku kilometrów. Nikt też nie wymagał, aby postawiony na osiedlu patrol obsługiwał wyłącznie zgłoszenia z osiedla. Skorpion nie twierdził też, że został przez nas wykorzystany, a fakt udostępnienia pomieszczeń dla patroli przyiął dość entuzjastycznie.
Nikt nam nie powiedział, że zerwiemy umowę w trzy tygodnie po jej podpisaniu, bo niedoszacowaliśmy kosztów. Powiedziano nam: zrywamy, bo treść umowy na to pozwala i nie jesteśmy zainteresowani jakimikolwiek rozmowami o innych stawkach.
W mniemaniu mieszkańców osiedla potwierdza to wcześniejsze pogłoski o zawarciu nieformalnych ustaleń pomiędzy agencjami, ustaleniu podziału rynku, bez oglądania się na interes klienta.
Powyższe jest już niezgodne z prawem i może być przez to prawo ścigane.
Nie możemy dopuścić do tego, aby układy między firmami zmuszały nas do korzystania z usług narzuconego odgórnie oferenta.
Niestety niektórzy z nas mieli już do czynienia z firmami, które po włamaniu do ochranianego domu próbowały zmusić swojego klienta do podpisania sfałszowanych protokołów interwencji, z których wynikało, że patrol pojawił się w czasie gwarantowanym w umowie. Trudno od takiego klienta oczekiwać, że pokornie przyjmie ofertę firmy, która nie dość, że zawiodła, to próbowała jeszcze w sposób niezgodny z prawem ten fakt zatuszować.

Pozdrawiam
--
Aggressor[/i]

beno11
05-07-2006, 22:51
olej Skorpiona bo to dziadowska firma moim skromnym zdaniem
poszukaj firme ochroniarska MATPOL korzystam z ich uslug kilka lat ok 10 i mam z nia 0 problemow
chociaz jak to z firmami ochroniarskimi bywa dla jednych sa ok dla innych odwrotnie

Bess
07-07-2006, 01:04
A ja mogę przestrzec przed elektrykiem Władysławem Kołakowskim. Nie padło tu na forum chyba jeszcze jego nazwisko, ale działa on na Wawrze, w Józefowie... Łapie sto srok za ogon, pazerny na kasę, w konsekwencji nie wywiązuje się z obowiązków, kręci, mąci, robi (mimo, że ma uprawnienia D, E, uprawnienia do instalacji odgromowej) po łebkach, czasami jak laik, nie zna najnowszych przepisów i nie wdraża ich , nie przykłada się, popełnia karygodne błędy. Chaotyczny, roztrzepany, niekonkretny i o kant d___ te jego uprawnienia. Nawet kable myli i odcina "niechcący" prąd sąsiadom. A ile błędów nam zafundował, szkoda gadać. Dzisiaj musieliśmy go pogonić! Przyszedł nowy elektryk i za głowę się złapał, jak można tak wykonać instalację odgromową. :evil:

gervail
07-07-2006, 10:59
podciagam do gory

ramsey1981
21-07-2006, 17:48
Ja z kolei pragne wszystkim odradzic uslugi Pawla K... z Wesolej z zakresu budowy ogrodzen, firma nazywa sie OGROBUD. Celowo nie podaje danych osobowych w pelni - ustawa o ich ochronie.
Przez 3 miesiace zwodzil mnie terminami i w ciagu tego czasu zrobil zaledwie fundament ogrodzenia i slupki. Wszystko nierowno osadzone, kolejna ekipa musiala wszystko poprawiac. Stracilem mnostwo nerwow, czasu i 7,5 tysiaca.

PAWEL

kirkris
24-07-2006, 11:12
dwa zgłoszenia:

TOP-MIX Usługi Budowlane
Krzysztof Śmietanka
firma z Pionek ale pracuje tutaj
nick na Muratorze: mlody 1978


tynkarz
Jan Goub. (kropka - 1 literka)
Warszawa

pierwszy niesolidny, bierze zaliczki i nie kończy prac, nie odbiera telefonów, nie rozlicza się z wykonawcami

na budowie gdzie tynkował drugi Pan, zrezygnował z pracy i zażądał 2 razy większej sumy za zakończenie a zaraz po rezygnacji z jego usług, nieznani sprawcy odkuli przewody od wszystkich instalacji elektrycznych i odcieli je w sposób niszczący instalację

a oto link do ich pracy oraz zniszczeń w instalacjach:

http://s19.photobucket.com/albums/b185/kirkris/Zniszczenia/


pozdrawiam i życzę nie spotkania się z tymi panami

alicjam80
29-07-2006, 23:34
Witam,

chciałam wszystkich przestrzec przed ekipą budowlaną pana Tomka Kramka. Trafiłam do niego przez polecenia na forum muratora. Na moje nieszczęście jego brat nie miał czasu. Po dokonaniu wyceny przez niego zgodziliśmy się na cenę i umówiliśmy, iż skontaktujemy się w celu ustalenia szczegółów (umawialiśmy się w maju na październik 2006). Od trzech tygodni gość nie odbiera telefonów. Jedyną odpowiedź otrzymałam od jego brata. Podobno znalazł nową robotę na ten termin. Szkoda tylko, że nam o tym nie powiedział, a my umawialiśmy już np. dekarzy. Powiedziałam panu Grzegorzowi, iż jego brat jest niepoważnym człowiekiem i całkowicie nieodpowiedzialnym oraz że wystawię mu negatywną opinię na forum. Niestety pan Grzegorz Kramek nie może ponosić odpowiedzialności za swojego brata i że on by się tak nie zachował tylko szczerze powiedział, o co chodzi.
Obecnie nie mamy ekipy i jeżeli ktoś z Was ma informacje, kto mógłby mi pomóc, to proszę o pomoc.
Z góry dziękuję.
Ala

myszkaxs
11-08-2006, 15:51
a oto i moje zgloszenie
Pan Marciniak i jego ekipa - robią ocieplenia poddaszy - naciaga i podnosi cene o 50% przed rozpoczeciem prac. Nikomu nie polecam bo nie dotrzymuje nawet zapisanego wczesniej w umowie słowa.

mery26
22-08-2006, 14:41
Może nie wykonawca a skład budowlany ale dodam...
NIE POLECAM
AMIS 2 ul.Przemyslowa 1 z Garwolina.
Zapłaciłem za towar zaliczkowo(FV pro forma)-nie byłem a teraz na pewno nie bede ich stałym klientem,stad takie zabezpieczenie.Transport z kilkunastodniowym opóźnieniem po wielu,wielu interwencjach tel. (jedno z podstawowych tłumaczeń to brak transportu-mimo,iż zaznaczałem w zamówieniu ze płace za transport+rozładunek).Towar - BK -przywieziono autem z windą-sie maszyna namęczyła ale udało sie."Miłe" panie wiecznie obiecywały że przekażą,oddzwonią i NIC!Przemęczone,złośliwe, niemiłe, niekompetentne. Dostał mi się również towar przeterminiwany (masa izolacyjna).Ponownie obiecanki że towar bedzie wymieniony-po wielu kolejnych tel. z mojej strony firma oświadczyła że nie wymieni a odbierze wadliwy towar.I dalej zadnej reakcji ze strony firmy.W końcu sie pofatygowałem i zawiozłem bubel.I tu kolejne zdziwko:magazynier oswiadczył ze nie przyjmie bo wiaderka są brudne (UWAGA!na budowie należy utrzymywać czystość aby opakowania nie uległy zabrudzeniu-piaskowy osad po deszczu).Po wielu niepotrzebnych stresach łaskawie uległ.Kolejne moje zdziwienie:nie dostanę FV i zwrotu kasy bo pani X na urlopie a pani Y nie wie albo nie umie (komputer nadal jest zagadką dla niektórych) a tak wogóle to kasa zamknięta. Chciałem również odwiedzić prezesa tejze wspaniałej instytucji gdzie hol ozdobiony był wieloma nagrodami i wyróżnieniami ale nieobecny.Przeważnie był nieobecny (na podstawie tel. prób kontaktowania się).Uwzględniając obecną konkurencję na rynku proponuję omijać.
POLECAM
Centrobud Stara Iwiczna
Bardzo miła obsługa szczególnie ze strony P. Piotra, który w warunkach skoku cen BK postarał się zestawić moje zamówienie tak aby "utrzymać" proponowane mi ceny sprzed 2 m-cy.I co najważniejsze: chce, może i jak mówi że bedzie to bedzie-bez obiecanek.
Pozdrawiam

leszek.gorski
26-08-2006, 19:01
Nieuczciwy, nie dotrzumuje terminów, ucieka z budowy HERMANOWSKI SŁAWOMIR z PUŁTUSKA, firma zarejestrowana w Pułtusku ulica Kościuszki 44.
Ostrzegam wszystkich, to nieuczciwy facet, wyłudza pieniądze, nie dotrzymuje umów, nie odpowiada na telefony, lekceważy inwestrró,.
Czykogoś tak wykiwał jak mnie?

lczar
29-08-2006, 13:38
elektryk - Henryk Pazio
dostawca piasku - Chełstowski

hedom
08-09-2006, 21:32
Szanowni forumowicze PRZESTRZEGAM PRZED MAJSTREM ANDRZEJ GOŁĘBIOWSKI.

Facet buduje w Łomiankach i okolicach Babice, Laski, Izabelin. Polecił mi go działający w okolicach kierbud. Widziałem cztery zbudowane przez niego domy - właściele zadowoleni - ale niestety ZEPSUŁ SIĘ.

Chciał złapać kilka srok za ogon, nie był w stanie wszystkiego nadzorować, przestali płacić jemu, przestał płacić ludziom, przestali pracować. Brał robotników z łapanki i cieszę się, że nie zdążył zbyt dużo spieprzyć u mnie na budowie (bo niewiele zbudował).

Wystrzegać się takich partaczy

gimps
12-09-2006, 16:10
Podobnie jak wyżej firma

TOP-MIX Usługi Budowlane
Krzysztof Śmietanka
firma z Pionek ale pracuje tutaj
nick na Muratorze: mlody 1978

gość naciąga ludzi bierze zaliczki i znika.
Telefony 663702904, 0226460045, 0694960096 generalnie po podpisaniu umowy i pobraniu zaliczki milczą (chyba, że jest to nowy numer wtedy oddzwania)

Agnieszek
12-09-2006, 21:42
A ja przestrzegam przed ekipą Edyty Rayzacher. Robi dobre wrażenie, ale ma duże problemy z uwzględnianiem reklamacji. Nie wystawia faktur VAT, mimo zapewnień.

Początkowo była super miła, z dziewczęcym wdziękiem. Po zgłoszeniu reklamacji na ogrodzenie trzy razy podawała terminy naprawy, z których się oczywiście nie wywiązała, a następnie przestała odbierać telefony (jakże znana praktyka wśród budowlańców...).

aguniawaw
13-09-2006, 11:18
z cała pewnością nie polecam pana Chendoszko z Sokołowa Podlaskiego, trudnią się ociepleniami i dachami. umówiłam sie z nimi w maju na ocieplenie domu (po znajomości) wszystko było ok. miał załatwić mi materiały - jak sie później okazalo znalazłam sama dużo taniej materiały.
zamówiłam wszystko, zapłaciłam wzięlam urlop i ...... mieli towar dostarczyc w poniedziałek dzwonie do pracowników o której przyjada.....a oni ze beda mieli z tydzien opoznienia......szybciutko odmowilam przywoz materialu..... za tydzien znow dzonie kiedy przyjda......a oni : ukradki nam rusztowania i nie ma szans zeby w tym roku ocieplili.....bo na rusztowania czeka sie 3 m-ce......

a tak naprawde nalapali jakis innych prac i zrobili mnie w konia....
zostalam z materialem .... i coz ....mowi sie ze jest bezrobocie....
a klienta sie nie szanuje....

mery26
21-09-2006, 12:56
Firma TOMMARKO z Milanówka ul. Królewska 60.(transport,sprzet,usługi,handel,inne)
NIE POLECAM !!!
szczególnie w zakresie usług koparki.Trafiłem na kiepskiego operatora.Skończyło się poważną nerwową rozmową z właścicielem firmy.

Renatka&Petronek
23-09-2006, 05:40
ANDRZEJ ZĘTEK. I jego firma Eko-dom. Działa na terene Warszawy i okolic. Niestety nie mogę polecić tego pana nikomu. Jest niesłowny nieterminowy. Podwykonawców ma z łapanki. Nie pilnuje budowy. Bywa na niej raz dwa w tygodniu. Nie dostarcza na czas sprzętu potrzebnego do wykonania potrzebnych prac. W czasie rozmów początkowych podstawł nam "swojego klienta". Oczywiście klient był bardzo zadowolony. Po poł roku jak nabraliśmy wątpliwości co do rzetelności pana Ziętka okazało się, że nie słyszano o nim w miejscacu gdzie nam pokazywał. Był z polecenia na forum. Niestety w tym roku się mocno popsuł. Wiem skąd inąd, że chodzi często o kasę dla powykonawców.
Wykonawców stanu surowego w moim przypadku miał kiepskich. Gdyby nie moje częste wizyty na budowie i nieustanne patrzenie na ręce to boję się, że to co jest zrobione(stan zero) mogłoby być mocno poparane.

doli
25-09-2006, 11:37
Podobnie jak wyżej firma

TOP-MIX Usługi Budowlane
Krzysztof Śmietanka
firma z Pionek ale pracuje tutaj
nick na Muratorze: mlody 1978

gość naciąga ludzi bierze zaliczki i znika.
Telefony 663702904, 0226460045, 0694960096 generalnie po podpisaniu umowy i pobraniu zaliczki milczą (chyba, że jest to nowy numer wtedy oddzwania)


Ten człowiek znowu reklamukje sie w ogłoszeniach drobnych (meble kuchenne, ocieplenia - bardzo szeroki zakres usług :-? )

tezet
26-09-2006, 22:59
NIE POLECAM
Dominik Kleczewski
KMD Consulting z siedzibą w Wyśmierzycach.

Zmarnował ponad miesiąc na wykonanie wykopu pod fundament. Sporo kosztowało mnie źle wykonane zbrojenie. Nie rozliczył zaliczek i zniknął. Z tego co wiem, to nie jestem jedynym, komu wywinął taki numer w tym roku.

Facet zapadł się po ziemię.

ostry
06-10-2006, 15:59
ANDRZEJ ZĘTEK. I jego firma Eko-dom. Działa na terene Warszawy i okolic. Niestety nie mogę polecić tego pana nikomu. Jest niesłowny nieterminowy. Podwykonawców ma z łapanki. Nie pilnuje budowy. Bywa na niej raz dwa w tygodniu. Nie dostarcza na czas sprzętu potrzebnego do wykonania potrzebnych prac. W czasie rozmów początkowych podstawł nam "swojego klienta". Oczywiście klient był bardzo zadowolony. Po poł roku jak nabraliśmy wątpliwości co do rzetelności pana Ziętka okazało się, że nie słyszano o nim w miejscacu gdzie nam pokazywał. Był z polecenia na forum. Niestety w tym roku się mocno popsuł. Wiem skąd inąd, że chodzi często o kasę dla powykonawców.
Wykonawców stanu surowego w moim przypadku miał kiepskich. Gdyby nie moje częste wizyty na budowie i nieustanne patrzenie na ręce to boję się, że to co jest zrobione(stan zero) mogłoby być mocno poparane.

Popieram. Andrzej Ziętek - nieslowny cwaniak. Pozegnalem sie z nim zanim zdazyl wejsc na moja budowe.... Zreszta jest jeszcze pare osob na Forum ktore by tego Pana chetnie "pozdrowily" ;)

Nefer
06-10-2006, 16:36
No to mnie załamujecie - zamierzam/ałam zacząć z tym Panem na wiosnę :(

ostry
06-10-2006, 16:45
Nefer, stanowczo odradzam. Tak jak odradzalem Petronkowi... Jak poszperasz na Forum to znajdziesz jeszcze przynajmiej dwie osoby ktore mialy problemy z Panem Zietkiem. Facet duzo obiecuje jednak z tego nic nie wychodzi. Non stop lawiruje... Szukaj innej ekipy poki czas. Ja mialem niewiele czasu ale sie udalo i jestem ze swojej ekipy jak na razie bardzo zadowolony...

Pozdrawiam i zycze przemyslanych decyzji ;)

Nefer
06-10-2006, 16:49
Nefer, stanowczo odradzam. Tak jak odradzalem Petronkowi... Jak poszperasz na Forum to znajdziesz jeszcze przynajmiej dwie osoby ktore mialy problemy z Panem Zietkiem. Facet duzo obiecuje jednak z tego nic nie wychodzi. Non stop lawiruje... Szukaj innej ekipy poki czas. Ja mialem niewiele czasu ale sie udalo i jestem ze swojej ekipy jak na razie bardzo zadowolony...

Pozdrawiam i zycze przemyslanych decyzji ;)
Łomatko - przeszłam już tyle ekip - ta wydawała sie sensowna - mam jeszcze jedną w odwodzie :)
Dzięki Ostry :)

Renatka&Petronek
07-10-2006, 22:43
Nefer. Powiem więcej. Gorąco nie polecam pana Ziętka. A na forum na pewno znalazłoby się więcej niż 2 osoby zrobione w konia przez pana Ziętka. Powiem jedno. Nie słuchaj wszystkiego co pisze kze. Bardzo go lubię, bo to fajny gość. Ale w kwestii oceny wykonawcy to się z nim bardzo różnię.

mery26
08-10-2006, 07:24
Kze pisze prawde-bo nie Zietek buduje tylko ekipy ktore zlowi. U Krzyśka robila porządna ekipa (potwierdzam bo udalo mi sie nawiazac z nimi wspolprace). A co do samej firmy pośredniczącej to milo jest do czasu podpisania umowy i na nieszczęście wpłacenia zaliczki. Potem już schody-na samo DNO!

Nefer
08-10-2006, 14:17
no to trzeba szukać dalej :(

remx
09-10-2006, 20:38
No u mnie też Zietek i ta sama ekipa co u Krzyśka (o ile poprawnie skojarzyłem to imię). Nie mam jakichś większych uwag. Jedna uwaga - koniecznie trzeba uważać aby niedopłacać - mnie to pomogło.

Ale może on teraz ma ekipy z łapanki.

Renatka&Petronek
10-10-2006, 16:58
Ja oczywiście wiem, że nie Ziętek buduje. Ale on bierze za to niemałe pieniądze aby ekipa budowała sprawnie. No i powinien nadzorować tą ekipę.
Ale, ale. Do pana Z doszły wiadomości o mojej negatywnej opinii i proszę... Telefon, że proszę go nie oczerniać w internecie. Że ta ekipa, która była u mnie już pół domu zbudowała następnemu inwestorowi :o( w dwa tygodnie?). A u mnie jakoś nie mogli przez miesiąc skończyć fundamentów. No co za bezczelność.

OKI oki
13-10-2006, 02:41
Chcieliśmy WSZYSTKICH OSTRZEC przed DACHLUXEM z Warszawy !!!!! Jedynie w czym sa profesjonalistami to w manipulacji klientem. Zamówiliśmy w tej firmie wykonanie dachu , niestety juz nie mówiąc o znacznych poślizgach w terminach to na etapie kładzenia folii okazało się ,że Ci pseudo dekarze NIE MAJĄ POJĘCIA NAWET O FOLIOWANIU DACHU !!! boje sie pomysleć co by było gdybyśmy dopuścili ich do kładzenia dachówki. Pracownicy tej firmy sa mili tylko do czasu podpisania umowy,pózniej zaczyna się HORROR !!! Nie ma w ogóle z kim rozmawiać . W trakcie naszej budowy mieliśmy do czynienia z różnymi firmami ale takie chamstwo jakie zaserwowal nam DACHLUX jest po prostu niewyobrażalne. Nie będziemy opisywali szczegółów bo nie o to chodzi ... dodam tylko ,że kwestia naszego dachu ciagnie się dalej w dwóch wątkach 1.Sprawa karna w Prokuraturze
2.Sprawa cywilna w Sądzie o odszkodowanie.
Chcielismy jeszcze dodać ,że posiadamy całą obszerną ekspertyzę i dokumentację, od NIEZALEŻNYCH RZECZOZNAWCÓW ds.dekarstwa , którzy jednoznacznie ocenili fuszerkę zaserwowaną nam przez DACHLUXA.
OSTRZEGAMY WSZYSTKICH , którzy chcą aby ich dach wykonany był przez prawdziwych fachowców. JAK NAJDALEJ OD TEJ FIRMY !!!!!

Nefer
13-10-2006, 08:00
Chcieliśmy WSZYSTKICH OSTRZEC przed DACHLUXEM z Warszawy !!!!! Jedynie w czym sa profesjonalistami to w manipulacji klientem. Zamówiliśmy w tej firmie wykonanie dachu , niestety juz nie mówiąc o znacznych poślizgach w terminach to na etapie kładzenia folii okazało się ,że Ci pseudo dekarze NIE MAJĄ POJĘCIA NAWET O FOLIOWANIU DACHU !!! boje sie pomysleć co by było gdybyśmy dopuścili ich do kładzenia dachówki. Pracownicy tej firmy sa mili tylko do czasu podpisania umowy,pózniej zaczyna się HORROR !!! Nie ma w ogóle z kim rozmawiać . W trakcie naszej budowy mieliśmy do czynienia z różnymi firmami ale takie chamstwo jakie zaserwowal nam DACHLUX jest po prostu niewyobrażalne. Nie będziemy opisywali szczegółów bo nie o to chodzi ... dodam tylko ,że kwestia naszego dachu ciagnie się dalej w dwóch wątkach 1.Sprawa karna w Prokuraturze
2.Sprawa cywilna w Sądzie o odszkodowanie.
Chcielismy jeszcze dodać ,że posiadamy całą obszerną ekspertyzę i dokumentację, od NIEZALEŻNYCH RZECZOZNAWCÓW ds.dekarstwa , którzy jednoznacznie ocenili fuszerkę zaserwowaną nam przez DACHLUXA.
OSTRZEGAMY WSZYSTKICH , którzy chcą aby ich dach wykonany był przez prawdziwych fachowców. JAK NAJDALEJ OD TEJ FIRMY !!!!!


Tak, czytaliśmy ten wątek. Właśnie wyrabiamy sobie zdanie na ten temat :)

gervail
16-10-2006, 15:10
i do gory.

Rezi
16-10-2006, 19:24
w jaki sposób sprawdziłeś ze wilgotnośc drewna jest pow 25%

gervail
16-10-2006, 19:30
nie musialem sprawdzac - golym okiem bylo widac ze sie kopci w kominku. a przy -30C w zeszłym roku i braku innego ogrzewania mialem problem....

wystarczyl telefon do firmy i otrzymalem odpowiedz iz zamiast suchego otrzymalem lezakowane kilka miesiacy. dlaczego? bo suche sie skonczylo.

ot drobna pomylka....180zł za mokre drewno (sic!).

aneta123
16-10-2006, 19:34
Drewno kominkowe przeważnie jest z bieżących wycinek, więc jakby nie dziwi tu fakt, że drewno było mokre. Ono raczej nie leżakuje latami, tylko schodzi na bieżąco, tzn. może leżeć, ale raczej miesiące, a nie lata.

aneta123
16-10-2006, 19:37
A że firma zapewnia o suchości drewna? Cóż, chce je po prostu sprzedać.
W tym roku była susza, zakaz wstępu do lasu latem i to drewno wycinane później jest, jakie jest. Nie zamierzam bronić tych co sprzedają, ale takie są realia.

MARKOG
17-10-2006, 07:07
Tak tylko pytanie jest czemu skasowali za to dzrewo az 180 zł gdy normalnie mozna kupic po 130 (tegoroczne) - czy cena była taka dlatego że zapewniali że suche - jak tak to oszustwo.

kze
27-10-2006, 14:07
Nefer. Powiem więcej. Gorąco nie polecam pana Ziętka. A na forum na pewno znalazłoby się więcej niż 2 osoby zrobione w konia przez pana Ziętka. Powiem jedno. Nie słuchaj wszystkiego co pisze kze. Bardzo go lubię, bo to fajny gość. Ale w kwestii oceny wykonawcy to się z nim bardzo różnię.
Miło, że jestem uważany za fajnego gościa.. 8) :P
Mam tylko pytanie: chodzi o tą kwestię oceny. Które moje kryteria są zle? Może czegoś nauczę się lub coś zinterpretowałem naopak... :oops:

Renatka&Petronek
27-10-2006, 16:50
Nefer. Powiem więcej. Gorąco nie polecam pana Ziętka. A na forum na pewno znalazłoby się więcej niż 2 osoby zrobione w konia przez pana Ziętka. Powiem jedno. Nie słuchaj wszystkiego co pisze kze. Bardzo go lubię, bo to fajny gość. Ale w kwestii oceny wykonawcy to się z nim bardzo różnię.
Miło, że jestem uważany za fajnego gościa.. 8) :P
Mam tylko pytanie: chodzi o tą kwestię oceny. Które moje kryteria są zle? Może czegoś nauczę się lub coś zinterpretowałem naopak... :oops:
Chodzi o różnicę w efektach pracy i jakość pracowników jaka była u Ciebie i u mnie. No a co za tym idzie ocenę firmy Ziętka.

Renatka&Petronek
27-10-2006, 17:04
No, ale o Ziętku napiszę jeszcze raz.
Dzisiaj nasłał na moją nową ekipę Inspekcję Pracy(po pięciu dniach pracy tej ekipy). Ale niestety :D wszystko było OK. I budowa toczy się dalej.
Z racji na to, że zacząłem dalej budować kontaktuję się z kooperantami typu hurtownie, usługi "zewnętrzne" itd itp. No i wszyscy narzekają, że Ziętek nikomu nie płaci.
No i szczyt (kolejny, jak to w górach) bezczelności.
Biorę z hurtowni fakturę za materiały..... a tu proszę narzędzia brane na mój koszt. Co prawda kwota niewielka, ale ja nic o tym nie wiedziałem do czasu odebrania faktury :o
Apel do tych co budują już z Ziętkiem! Nie dawajcie na niego upoważnienia na zakupy w hurtowniach bo on jest po prostu NIEUCZCIWY.

Nefer
27-10-2006, 18:26
No i robię nowy casting - raczej p. Ziętek zebrał za dużo minusów. Prawda - wiem, że na forum ścierają się różne opinie - biorę poprawkę , ale już tego za dużo.
Krzyś już praktycznie wybudował - nie ma uwag i super - ale widzę, że się trochę zmieniło :(

kze
28-10-2006, 11:32
No widzę, że się pozmieniało... :roll: Może ja akurat trafiółem na lepszą ekipę... :o Niemniej fakty są takie:
- prad załatwił mi praktycznie w ciagu 1 tygodnia (słup dreniany nawet stoen postawił)
- tynkarzy na czas załatwił - fakt pyskaci byli.. Ale robili OK, bo nawet kierownika poprosiłem by sprawdził
- w zasadzie tylko robiłem casting na hydraulików (a i tak wygrał cenowo ten od Ziętka :o )i kierownika budowy.
- akurat w 2006r byłem bardzo zajety (zmiana pracy, troszkę wyjazdów miałem, sprzedałęm samochód i nie kupiłem jeszcze drugiego => miałem kłopoty z komunikacją) to prowadził budowę
- jak trzeba było szybko znaleźć ludzi do ocieplenia sciany między garażem i domem to w ciagu 1 dnia znalazł..
- dużo rzeczy odbyło sie z opóźnieniem - akurat mi to nie przeszkadza tak bardzo, bo mam gdzie mieszkać, ale dla tych co chcą szybko mogłoby to być bardzo irytujące
- czasami ode mnie też nie odbierał telefonów - nie wiem czemu.. :o Ale zazwyczaj po 2-3 zadzwonieniu odbierał - irytujące, ale widać ma taki styl pracy.. :-?
- koszt materiałów (jak kupowałem od Zietka) był zazwyczaj mniejszy niz jak sam probowałem (ostatnio ja znalazłem styropian fs20 po 220 lub 198, a Ziętek kupił mi za .. 170pln)

Na prawdę nie wiem o co poszło między Ziętkiem, a Petroniuszem (nota bene miałem okazję poznać Petronka i mieć przyjemność oprowadzić Renatę i Petroniusza po swoich włościach. Mogę zaswiadczyć - bardzo mili ludzie 8) ), ale uważam, że jak w każdej sytuacji prawda leży po środku. Zacząłem sie już troszkę irytować tym wszystkich... Domu jeszcze nie wybudowałem, bo pracuję nad stanem developerskim. Niemniej potępianie i odsądzanie od czci i wiary Eko-Dom to chyba przesada... Takie jest moje zdanie. Nie twierdzę, ze nie miałem sytuacji nerwowych na budowie (raz nie dowieźli betonu na czas, raz nie odbiera telefonu Zietek, raz nie dotarła jego ekipa na czas), ale zazwyczaj dogadywałem się (opóźnienie to może zniżka, albo w ramach tej samej kwoty coś tam jeszcze ludzie zrobili). A najważniejsze dla mnie jest to, że nie ma tekstów "To nie my, to poprzednia ekipa". Nie jestem z wykształcenia budowlańcem, ale wiem co chce miec wybudowane. I na pewno miałem mniej problemów, niż gdybym sam wszystko musiał organizować. :wink:
No takie mam przemyśenia.

PS
Namiary na Zietka dostałęm od jednego z forumowiczów. :wink:

speek
28-10-2006, 18:59
Odsyłam do lektury forum ogłoszeń - młody 1978 -usunąc z forum-oszukaniec .Teraz świadczy usługi transportowe.No cóz tu ma za darmo ale gdyby wywalił kasę na reklamę to klienta by szanował.A tak wszystko za darmo.Coś z tym redakcja powinna zrobić.

Renatka&Petronek
29-10-2006, 21:32
uważam, że jak w każdej sytuacji prawda leży po środku.



Prawda jest taka, że nie ja podtykałem wódkę majstrowi; po wpłaceniu pierwszego dnia współpracy zaliczki to ja czekałem na ekipę ponad miesiąc, to ja byłem szantażowany , że jak nie zapłacę zaliczki to ekipa od poniedziałku nie wraca(umowa mówiła o rozliczeniu po skonczonych etapach dokładnie opisanych)i w końcu to JA wypieprzyłem ich z budowy. A niedotrzymanie terminu skończenia prac to też chyba nie podlega dyskusji.
A kwestia rozliczenia. Stan zero to jest 9-10% stanu surowego otwartego. Ja zapłaciłem ok 15% całej kwoty z umowy(netto oczywiście).
A tak na marginesie. Ja nie próbuję "skarżyć się" na nikogo kto polecał Ziętka. To w końcu ja podjąłem tą decyzję o podpisaniu umowy. I to ja ufałem tym ludziom(wykonawcom). A teraz oceniam tylko moją współpracę

jewrioszka
01-11-2006, 16:19
Ostrzegam przed hydraulikiem Janem Cegiełką, facet wykonując u mnie odejścia kanalizacyjne poprowadziła je ze spadkiem w kierunku umywalek i zlewów albo idealnie poziomo, ponadto zamiast mi wykonac 5 pionów i 4 odpowietrzenia wykonał tylko 1 :o .
Na szczęście kase wziął nieiwelką.

Chciałem tez podziękowac za ostrzeżenia przed Ziętkiem, miałem z nim podpisac umowe z polecenia na forum, ale dzieki wam nie popełniłem tego błedu z czego jestem bardzo happy :lol:

conrad67
01-11-2006, 18:39
kochani !
znacie moze ekipe budowlana pana Antoniego Wojcika - goral ale buduje w okolicach warszawy - babice ???
i czy mozecie z otwartym sercem polecic kogos OK
pozdrawiam

rrobertr
05-11-2006, 18:51
Dołączę się ze świeżymi doświadczeniami.
Proszę o kontakt osoby,którym DOMBUD 3 realizował inwestycje.Moją sknocili od początku do końca i twierdzą, że był to przypadek w co nie wierzę biorąc pod uwagę skalę "przypadku".Od chwili rozpoczęcia prac spotykałem się z kłamstwami,brakiem nadzoru,niekompetencją,niechlujstwem,bałaganiars twem,błędami i wadami wykonawczymi,niezgodnościami z projektem.Czy tylko ja miałem pecha?Czy może bracia Skulimowscy podobne działania przyjeli jako standard?Dom przed ukończeniem już wymaga remontu.
ZDECYDOWANIE ODRADZAM.Oczywiście powyższą opinię na temat "pożal się Boże firmy" w każdej chwili mogę udokumentować.Ludzie szanujcie swoje pieniądze.Skulimowscy nie zrobią tego napewno.Nie dajcie im na to szansy.

kze
06-11-2006, 09:14
uważam, że jak w każdej sytuacji prawda leży po środku.



Prawda jest taka, że nie ja podtykałem wódkę majstrowi; po wpłaceniu pierwszego dnia współpracy zaliczki to ja czekałem na ekipę ponad miesiąc, to ja byłem szantażowany , że jak nie zapłacę zaliczki to ekipa od poniedziałku nie wraca(umowa mówiła o rozliczeniu po skonczonych etapach dokładnie opisanych)i w końcu to JA wypieprzyłem ich z budowy. A niedotrzymanie terminu skończenia prac to też chyba nie podlega dyskusji.
A kwestia rozliczenia. Stan zero to jest 9-10% stanu surowego otwartego. Ja zapłaciłem ok 15% całej kwoty z umowy(netto oczywiście).
A tak na marginesie. Ja nie próbuję "skarżyć się" na nikogo kto polecał Ziętka. To w końcu ja podjąłem tą decyzję o podpisaniu umowy. I to ja ufałem tym ludziom(wykonawcom). A teraz oceniam tylko moją współpracę
Ależ Petronku! :lol:

uważam, że jak w każdej sytuacji prawda leży po środku - miałem na mysli, że ja jestem bardzo zadowolony i polecam, a Ty nie jesteś i nie polecasz. Tak więc prawda o Ziętku pewnie lezy po środku...
Nie śmiałbym komentować Twoich kontaktów i faktów. :oops: Ja mogę mówić TYLKO o swoich. A skoro gołym okiem widać, że nasze doświadczenia są rozbieżne to zapewne prawda leży po środku. Tak jak w życiu bywa, że nic nie ma czarno - białego... :roll:

izat
06-11-2006, 12:47
a propos Pana Ziętka i jego usług budowlanych, to niestety niezaprzeczalnie więcej jest osób niezadowolonych niż tych drugich :(
kze jesteś wyjątkiem!!! miałeś farta i tyle albo potrafiłeś przymykać oko na pewne niedociągnięcia

Geezer
06-11-2006, 15:37
TERMOSTYL jako firma handlowa może i jest OK ale ekipy do montażu drzwi aż tryskają bylejakością, chamstwem, nieterminowością.

Można też zapomnieć o uznaniu reklamacji po uiszczeniu pełnej należności za drzwi !!

U mnie:
> źle wmurowali ościeżnicę (drzwi otwierają się teraz o 75-80 stopni zamiast na 90)
> skrzydło drzwi za 2700 PLN okleili g...nianią cienką folią
> zachlapali ościeżnicę zaprawą bo zerwali (!) z niej folię ochronną !
> porysowali ościeżnicę nieudolnym wkręcaniem śrub
> użyli śrub w kol. srebrnym do ciemnej ościeżnicy
> nie umieli zamontować progu za 200 PLN
itd.

Szarbia
07-11-2006, 15:40
Nie polecam do dachu.

Rafal Bakiewicz
ul Kasztanowa 1/15
05-600 Grojec
tel. 502614649

Nie wywiazal sie ze zlecenia,

nie oddal zaliczki (sprawa z maja 2006)

nie oddal kluczy do garazu.

Pod tym numerem tel. udziela sie np. tu:

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=69696&highlight=502614649

Renatka&Petronek
07-11-2006, 18:02
kze Ty naprawdę miałeś farta. Widziałem jak to u Ciebie wyglądało w stanie surowym. To musiała być jedyna dobra ekipa Ziętka. No i niestety ona też się od niego zebrała. Reszta fachowców( widziałem pracę dwóch ekip-niestety za późno) nieco odbiegała od poziomu "zadowalającego inwestora". Dopiero z obecną ekipą wiem co to jest bezstresowe budowanie-to znaczy stres mam, bo nie nadążam kupować materiałow, tak szybko i sprawnie robią. Ale o tych ostatnich to w innym dziale jak skończą.

greg5
08-11-2006, 22:40
elektryk - Henryk Pazio
dostawca piasku - Chełstowski
Potwierdzam "kompetencje pana"Pazio - naciągacz.
A oto inny "kwiatek"- dekarz Bogdan Rosa niesłowny i niesolidny, gdyby ktoś z szanownych forumowiczów wiedział gdzie ten gość się obraca [ostatnio W-wa i okolice] proszę o kontakt . Mam nadzieję odzyskania zadatku [za prace niewykonane] i pożyczki.[/b]

kze
09-11-2006, 08:44
kze Ty naprawdę miałeś farta. Widziałem jak to u Ciebie wyglądało w stanie surowym. To musiała być jedyna dobra ekipa Ziętka. No i niestety ona też się od niego zebrała. Reszta fachowców( widziałem pracę dwóch ekip-niestety za późno) nieco odbiegała od poziomu "zadowalającego inwestora". Dopiero z obecną ekipą wiem co to jest bezstresowe budowanie-to znaczy stres mam, bo nie nadążam kupować materiałow, tak szybko i sprawnie robią. Ale o tych ostatnich to w innym dziale jak skończą.
Obys tylko takie stresy miał tzn. ja powoli wpadam w stres związany z tym, że ubywa mi kasy i widzę dno na poczatkowej "kupce" pieniędzy.. :roll:
Farta nie farta, ale materiały ostatnio mi załatwia w takiej cenie, ze nie potrafię go przebić.. np. styropian: ja 198-220, a Zietek - 170.. :o
A ekipy? Wadą jego ekip są opóźninenia. Mnie też to czasami irytuje, ale finansowo i czasowo (mniejsze moje zaangażowanie) opłaca mi się... No po prostu mam pozytywne doświadczenia.. A może mam szczęscie.. :lol:
Petroniusz! Najważniejsze, że idzie do przodu Twoja budowa! 8)

izat
09-11-2006, 10:44
kze, ja mam styropian po 120 więc się tak nie ciesz :D
mam nadzieję, że masz na ten materiał faktury ......

kze
09-11-2006, 15:15
kze, ja mam styropian po 120 więc się tak nie ciesz :D
mam nadzieję, że masz na ten materiał faktury ......
A kiedy kupowany? fs20?
Po 120 to rok temu widziałem... Tak więc moje gratulacje! 8) Może słabo negocjuję... :(

krzyss
10-11-2006, 00:17
Tym forumowiczem, o którym pisze kze, to jestem ja. Ja mógłbym dokładnie powiedzieć to samo, co kze, no może jeszcze współczuć innym. Ale JA JESTEM WCIĄŻ ZADOWOLONY. Zacząłem budowę w 2004 r. - może to ma znaczenie??? Nie wiem. Nie odzywam się, bo nie chcę drażnić pokrzywdzonych... Ale mój dom, tak jak i kze - stoi. Więc mam prośbę, aby nie mieć żalu ani do mnie, ani do kze - oczywiście, mogliśmy nie pisać, nie polecać. Ale zapraszam wszystkich na moją ulicę. Tam 8 domów zbudowała firma developerska. Posłuchajcie, co ludzie mówią o efekcie końcowym. A ponadto wszyscy bardzo wychwalali prace, które widzieli u mnie już jako właściciele tych8 domów. Mało tego :-) do poprawek w zakupionych od developera domach, na gwarancji, brali... ludzi ode mnie, czyli Ziętkowych.

kze
11-11-2006, 22:28
Tym forumowiczem, o którym pisze kze, to jestem ja. Ja mógłbym dokładnie powiedzieć to samo, co kze, no może jeszcze współczuć innym. Ale JA JESTEM WCIĄŻ ZADOWOLONY. Zacząłem budowę w 2004 r. - może to ma znaczenie??? Nie wiem. Nie odzywam się, bo nie chcę drażnić pokrzywdzonych... Ale mój dom, tak jak i kze - stoi. Więc mam prośbę, aby nie mieć żalu ani do mnie, ani do kze - oczywiście, mogliśmy nie pisać, nie polecać. Ale zapraszam wszystkich na moją ulicę. Tam 8 domów zbudowała firma developerska. Posłuchajcie, co ludzie mówią o efekcie końcowym. A ponadto wszyscy bardzo wychwalali prace, które widzieli u mnie już jako właściciele tych8 domów. Mało tego :-) do poprawek w zakupionych od developera domach, na gwarancji, brali... ludzi ode mnie, czyli Ziętkowych.
Już myślałem, że tylko ja miałem/mam pozytywne doświadczenia.. :o A poważnie to oczywiście również do siebie zapraszam. 8) Okolica może nie jakoś urokliwa, ale każda okazja do rozwijania kontaktów toważyskich jest dobra... :wink:

gonzo93
21-11-2006, 14:03
Developer DOLCAN bardzo nierzetelny, budowa prowadzona po najmniejszej linii oporu. Wspólnota mieszkaniowa "Przy ratuszu" w Rembertowie po 2 latach wygrała z DOLCANEM sprawę w sądzie na odszkodowanie za różne usterki budowlane i zaniechania na kwotę prawie 1 miliona złotych. Budynki wykonane z kiepskich materiałów i kiepskiej jakości wykonania (zimne ściany, cieknące ściany i dachy zimne i nieszczelne plastikowe okna itp).

DarekN15
27-11-2006, 15:15
Wyżej wymieniony wykonawca zajmuje się wykonawstwem tynków wewnętrznych maszynowych i ociepleniami zewnętrznymi.
U mnie pozostawił rozbabraną elewację z fatalnie położonym klejem. Pomimo licznych obietnic poprawy (przez ponad pół roku) nie wywiązał się z tegoż zadania. Wcześniej tłumaczył się rozmaitymi trudnościami i problemami którego dotykały jego "firmę", teraz nie odbiera telefonów. Działa w okolicy Nowy Dwór Mazowiecki i Warszawa.

Kobzi
04-12-2006, 10:42
Dzień dobry,

odradzam nawiązywanie współpracy z pseudo fachowcem
Panem Mariuszem Wielgoszem i jego ludźmi z miejscowości Oziemkówka
koło Garwolina.
Człowiek nie dotrzymuje terminu realizacji prac (zajmuje się murarką i pracami ciesielskimi),
same prace w jego wykonaniu trwają bardzo długo (w moim przypadku ukończenie stanu surowego domu o pow. 120 m2 trwało 4 miesiące!!!
Jego ludziom często zdarza się być w pracy pod wpływem alkoholu
co nie korzystnie odbija się na jakości wykonanych elementów.
Jeśli chodzi o prace ciesielskie wykonuje je bardzo niedokładnie i łągodnie mówiąc ma o tym małe pojęcie.

Odradzam, odradzam i jeszcze raz odradzam!!!

_ZBYCH_
05-12-2006, 00:11
Przestrzegam przed pseudo-stolarzem od schodów.

Maksymilian Araszkiewicz - firma MAX Stolarstwo-Kołodziejstwo (w Allegro MAX_schody) z Pomiechówka

Wszystko opisałem TU (http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1516308#1516308)

Bess
08-01-2007, 23:20
Przestrzegam przed pseudo-stolarzem od schodów.

Maksymilian Araszkiewicz - firma MAX Stolarstwo-Kołodziejstwo (w Allegro MAX_schody) z Pomiechówka



Odnośnie schodów, czy to Ty w jakimś poście polecałeś firmę od schodów Hossa, (kiedyś) z Lasek? Szukam pozytywów odnośnie firmy, chociaż tu piszemy o złych doświadczeniach, bo przymierzam się do ich wykonastwa.

pomulka
11-01-2007, 16:38
Odradzam współpracy z firmą T. Sałek z Kozienic. To tylko podwykonawca strojący minę właściciela firmy. Zero kontroli nad pracami. Żaden z jego "rzekomych" pracowników nie jest u niego zatrudniony - jak wam powie, że jest - to niech to udowodni. O reszcie szkoda gadać - sami wiecie jak 15 osób zaczyna pracę nie myśląc o jej skończeniu. Zresztą, najlepiej będzie jak was zawiezie do klienta któremu wybudował dom. Nie dajcie się zwieść pokazem ław fundamentowych domu, który zaczyna dopiero budować, niech zaprowadzi was do ludzi którym skończył budować dom.

antolek
18-01-2007, 16:23
Kze pisze prawde-bo nie Zietek buduje tylko ekipy ktore zlowi. U Krzyśka robila porządna ekipa (potwierdzam bo udalo mi sie nawiazac z nimi wspolprace). A co do samej firmy pośredniczącej to milo jest do czasu podpisania umowy i na nieszczęście wpłacenia zaliczki. Potem już schody-na samo DNO!

Witam,
czy jest szansa na namiary na tą ekipę ??

Pozdrawiam
Antolek

izat
24-01-2007, 23:19
antolek,
jakich namiarów poszukujesz??

antolek
25-01-2007, 09:16
antolek,
jakich namiarów poszukujesz??

Ekipy do stanu surowego w Wawrze. Może jakaś ekipa zaczyna w kwietniu niedaleko, to przy okazji po drodze strzelą u mnie. Ogólnie szkuam dobrej i taniej ekipy do stanu surowego.

NARAZIE do stanu surowego ;) :lol:

izat
25-01-2007, 10:05
ekipy Pana Ziętka ja nie polecam
mam z nim sprawę w sądzie :(
napisz priva do mery26
może poleci Ci swoich ludzi, chyba jest z nich zadowolony :)

antolek
25-01-2007, 10:19
ekipy Pana Ziętka ja nie polecam
mam z nim sprawę w sądzie :(
napisz priva do mery26
może poleci Ci swoich ludzi, chyba jest z nich zadowolony :)

Dzięki Serdeczne za info o Ziętku, bo władować się na początku drogi budowlanej w kłopoty to tragedia. Życzę wytrwałości i dużo szczęścia w sądzie...

Namiary od mery26 już mam, jeszcze wprawdzie nie dzwoniłem ale dzisiaj się postaram....

Zobaczymy co z tego wyjdzie.....DZIĘKI SERDECZNE ZA NAMIARY WSZELKIE ;
)

Klenio
28-01-2007, 13:22
Witam,


ekipy Pana Ziętka ja nie polecam
mam z nim sprawę w sądzie :(

Może trza takich zakopywać w dole z wapnem...



napisz priva do mery26
może poleci Ci swoich ludzi, chyba jest z nich zadowolony :)

Właśnie też poszukuję ekipy do stanu surowego na Chrzanowie. Chcę zaczynać w tym roku. Do mery26 już piszę, ale może Ty masz jakąś ekipę godną polecenia?

Pozdrawiam
Klenio

gofer
02-02-2007, 13:25
Firma Bogmar ma swoją siedzibę na ul. Bartycka 24/26, pawilon 116 w Warszawie, sprzedaje parkiety i wszelką chemię do drewna. Na pierwszy rzut oka właściciel wzbudza sympatię (jąka się więc wzbudza w ludziach potrzebę opieki i zaufanie) ALE TO TYLKO POZORY!!!
W trakcie remonetu mieszkania z różnymi fachowcami przyszło mi współpracować, ale tak niesolidnej firmy jeszcze nie widziałam!!! :evil:
Do zrobienia mieliśmy malutki kawałek podłogi (6m), pan chętnie sprzedał nam drewno i zapewniał, że nie tylko tą podłogę ułozy, ale wycyklinuje i zaolejuje jak trzeba. Najpier kładł ją przez dwa wieczory (z czego raz siedział u nas do 2 w nocy nie pytając co my na to), a potem miał przyjść ją wycyklinować. Umawiał się z nami 7 razy!!!! I ani razu nie przyszedł!!! Za każdym razem ja albo mój narzeczony zrywaliśmy się z pracy biegnąc do domu, żeby na pewno zdążyć, ale na próżno!!! Czasem pan marek (właściciel firmy jak mniemam) dzwonił, że nie będzie, a czasem całkiem nas olewał. najpierw tłumaczył, że mu się cykliniarka zepsłuła, potem mu ją ukradli, potem ta ukradziona cykliniarka znowu się zepsuła, potem przsyłał do nas parkieciarza z listwami, który do nas nigdy nie dotarł i ponoć ukradł mu listwy, potem zachorował pracownik, potem po prostu nie przyszedł, potem zachorowału mu dziecko a potem cykliniarka znowu się zepsuła!!! Same nieszczęścia. W sumie odwlekanie tej roboty trwało przeszło 1,5 miesiąca, a my mieszkaliśmy bez szafek i kuchenki gazowej w kuchni bo wszystko czekało na montaż, który nie mógł ruszyć bez zrobionej podłogi!!!
W końcu pracownik tej firmy zadzwonił do nas, że możemy sobie znaleźć innego cykliniarza, bo on nam nie gwarantuje kiedy to zrobią.
Ktoś pomyśli: to po co tyle czekaliście? Trzeba było od razu wezważ innego fachowca! Prawda, ale mieliśmy duże zastrzeżenia do tego jak podłoga jest połóżona, pomiędzy poszczególnymi klpekami czasem były 5 mm szczeliny między którymi wyłaził klej, a Bogmar zapewniał, że oni to zrobią tak, że nic nie będzie widać i że da nam na tą robociznę 2 lata gwarancji!!!
W końcu zmęczeni i zdenerwowani zaczęliśmy szukać innej ekipy. Zadzwoniliśmy tylko do Bogamaru żeby przywiexli nam chemię i listwy przypodłogowe. Z tym jakoś nie mieli problemu i przywieźłi nam wszystkie materiały jeszcze tego samego dnia - ale w końcu na tym mogli zarobić, a na cyklinowaniu mniej!!! W ostatniej chwilii mój facet, żeby nie dać się totalnie oszukać, wziął chemię i powiedział, że zapłacimy dopiero wtedy jak nam ktoś tę podłoge zrobi bo boimy się że trzeba ją będzie zrywać i kłaść na nowo - musieliśmy mieć jakieś zabezpieczenie (wszsytko jedno nam było czy położą to oni czy ktoś inny, ale na firmę Bogmar nawet jak widać motywacja finansowa nie podziałała). Nie jest łatwo znależć kogoś do 6 m kwadratowych (zwłaszcza jak cały materiał ma się już swój) i trochę to trwało. Jesteśmy uczciwymi ludźmi i wychodzimy z założenia, że nawet jak ktoś jest wobec nas nie fair to nie znaczy, że my też mamy tacy być. Zapłacić chcieliśmy (i zapłacimy), ale dopiero po tym jak podłoga będzie położona!!! W międzyczasie firma Bogmar dzwoniłą do nas wielokrotnie dopminając się o oieniądze za materiały, a w końcu przyszyłając list polecony i strasząc nas sądem!!! Co oczywiście bardzo nas zirytowało.
TO jednak nie wszystko! Cykliniarz, którego znaleźliśmy do tych nieszczęsnych 6 metrów2 złapał się za głowę jak zobaczył jak to jest położóne!!! 2 jego pracowników i my we dwójkę wyskrobywaliśmy klej spomiędzy szczebelków, żeby nie było białych "fug" na ciemnej podłodze przez 4 godziny. Udało się nam to tylko częściowo!!!
Na prawdę, nawet najgorszemu wrogowi nie życzyłabym doświadczeń z frimą Bogmar!!!![/b]

Betsi2006
02-02-2007, 14:53
[quote="izat"]ekipy Pana Ziętka ja nie polecam
mam z nim sprawę w sądzie :(


Izat

Czy masz dobrego prawnika , bo też mam sprawę do sądu?
Czy miałaś spisaną umowę z wykonawcą. Mój wykonawca porzucił budowę.

Pozdrawiam
Betsi

Depi
05-02-2007, 14:28
Jak szukacie prawników, to ja (z racji profesji) paru znam.

izat
05-02-2007, 18:27
Betsi,
mam prawnika
pisz na priv do mnie

jewrioszka
08-02-2007, 10:55
[quote=izat]ekipy Pana Ziętka ja nie polecam
mam z nim sprawę w sądzie :(



tak to jest jak ktos jedzie na nazwisku i ma kilka ekip z ulicy.

Jak kilka razy nie mogłem sie do dodzwonić i w końcu jak mi podal cenę, oraz poczytałem kilka postów, to z niego zrezygnowałem.

uff

gofer
08-02-2007, 14:04
Firma Bogmar ma swoją siedzibę na ul. Bartycka 24/26, pawilon 116 w Warszawie, sprzedaje parkiety i wszelką chemię do drewna. Na pierwszy rzut oka właściciel wzbudza sympatię (jąka się więc wzbudza w ludziach potrzebę opieki i zaufanie) ALE TO TYLKO POZORY!!!
W trakcie remonetu mieszkania z różnymi fachowcami przyszło mi współpracować, ale tak niesolidnej firmy jeszcze nie widziałam!!!
Do zrobienia mieliśmy malutki kawałek podłogi (6m), pan chętnie sprzedał nam drewno i zapewniał, że nie tylko tą podłogę ułozy, ale wycyklinuje i zaolejuje jak trzeba. Najpier kładł ją przez dwa wieczory (z czego raz siedział u nas do 2 w nocy nie pytając co my na to), a potem miał przyjść ją wycyklinować. Umawiał się z nami 7 razy!!!! I ani razu nie przyszedł!!! Za każdym razem ja albo mój narzeczony zrywaliśmy się z pracy biegnąc do domu, żeby na pewno zdążyć, ale na próżno!!! Czasem pan marek (właściciel firmy jak mniemam) dzwonił, że nie będzie, a czasem całkiem nas olewał. najpierw tłumaczył, że mu się cykliniarka zepsłuła, potem mu ją ukradli, potem ta ukradziona cykliniarka znowu się zepsuła, potem przsyłał do nas parkieciarza z listwami, który do nas nigdy nie dotarł i ponoć ukradł mu listwy, potem zachorował pracownik, potem po prostu nie przyszedł, potem zachorowału mu dziecko a potem cykliniarka znowu się zepsuła!!! Same nieszczęścia. W sumie odwlekanie tej roboty trwało przeszło 1,5 miesiąca, a my mieszkaliśmy bez szafek i kuchenki gazowej w kuchni bo wszystko czekało na montaż, który nie mógł ruszyć bez zrobionej podłogi!!!
W końcu pracownik tej firmy zadzwonił do nas, że możemy sobie znaleźć innego cykliniarza, bo on nam nie gwarantuje kiedy to zrobią.
Ktoś pomyśli: to po co tyle czekaliście? Trzeba było od razu wezważ innego fachowca! Prawda, ale mieliśmy duże zastrzeżenia do tego jak podłoga jest połóżona, pomiędzy poszczególnymi klpekami czasem były 5 mm szczeliny między którymi wyłaził klej, a Bogmar zapewniał, że oni to zrobią tak, że nic nie będzie widać i że da nam na tą robociznę 2 lata gwarancji!!!
W końcu zmęczeni i zdenerwowani zaczęliśmy szukać innej ekipy. Zadzwoniliśmy tylko do Bogamaru żeby przywiexli nam chemię i listwy przypodłogowe. Z tym jakoś nie mieli problemu i przywieźłi nam wszystkie materiały jeszcze tego samego dnia - ale w końcu na tym mogli zarobić, a na cyklinowaniu mniej!!! W ostatniej chwilii mój facet, żeby nie dać się totalnie oszukać, wziął chemię i powiedział, że zapłacimy dopiero wtedy jak nam ktoś tę podłoge zrobi bo boimy się że trzeba ją będzie zrywać i kłaść na nowo - musieliśmy mieć jakieś zabezpieczenie (wszsytko jedno nam było czy położą to oni czy ktoś inny, ale na firmę Bogmar nawet jak widać motywacja finansowa nie podziałała). Nie jest łatwo znależć kogoś do 6 m kwadratowych (zwłaszcza jak cały materiał ma się już swój) i trochę to trwało. Jesteśmy uczciwymi ludźmi i wychodzimy z założenia, że nawet jak ktoś jest wobec nas nie fair to nie znaczy, że my też mamy tacy być. Zapłacić chcieliśmy (i zapłacimy), ale dopiero po tym jak podłoga będzie położona!!! W międzyczasie firma Bogmar dzwoniłą do nas wielokrotnie dopminając się o oieniądze za materiały, a w końcu przyszyłając list polecony i strasząc nas sądem!!! Co oczywiście bardzo nas zirytowało.
TO jednak nie wszystko! Cykliniarz, którego znaleźliśmy do tych nieszczęsnych 6 metrów2 złapał się za głowę jak zobaczył jak to jest położóne!!! 2 jego pracowników i my we dwójkę wyskrobywaliśmy klej spomiędzy szczebelków, żeby nie było białych "fug" na ciemnej podłodze przez 4 godziny. Udało się nam to tylko częściowo!!!
Na prawdę, nawet najgorszemu wrogowi nie życzyłabym doświadczeń z frimą Bogmar!!!![/

Betsi2006
08-02-2007, 16:47
[quote=izat]ekipy Pana Ziętka ja nie polecam
mam z nim sprawę w sądzie :(



tak to jest jak ktos jedzie na nazwisku i ma kilka ekip z ulicy.

Jak kilka razy nie mogłem sie do dodzwonić i w końcu jak mi podal cenę, oraz poczytałem kilka postów, to z niego zrezygnowałem.

uff

Całe szczęście, że nie miałeś jeszcze z nim umowy i nie zacząłeś budowy.
mój były wykonawca pokazał swoje prwdziwe oblicze dopiero w połowie budowy. :-?

Pozdrawiam
Betsi

kze
09-02-2007, 21:38
O kurcze!
Ale rozgorzała dyskusja o Ziętku.. :o
Nie wiedziałem, że jest tak popularny...

Wg mnie nalezy zachować dystans i brak zaufania w stosunku do każdego wykonawcy. Dobra umowa to podstawa! Jak masz zapisane kary umowne to zajmujesz się tylko sprawdzaniem jakości wykonywanej pracy. A jak terminy przekroczone to odsetki i po kłopocie... Może dla mnie jest proste, bo ja na codzień zajmuję się konstruowaniem umów, negocjacjami, ustalaniem kar umownych itp. Fakt - dotyczy to usług informatycznych - ale projekt stworzenia systemu jest podobny do stworzenia domu... :P Tak więc wg mnie nalezy mieć dobrą umowę z firmą (a nie z ekipą) i sprawdzać jak budują.

Natomiast dziwi mnie tyle osób co jakoś nie moga dogadać się z Zietkiem... :o Ja tam nie miałęm kłopotu.. Moze jest ból budowlany i teraz jest po prostu więcej inwestorów niż ekip.. :-?

Betsi2006
11-02-2007, 17:17
Kze

Nie do kańca masz rację z tą "dobrą" umową i karami.
Ja miałam dobrą umowę i kary umowne za rozwiązanie umowy, za nieterminowość i inne.
Na nic mi ta umowa ( nawet jakbym wygrała sprawę w sądzie) jak nie ma żadnego zabezpieczenia majątkowego od wykonawcy. Jak jest możliwośc odzyskania pieniędzy - kar umownych - ŻADNA !!!!!!!!!!!!!

Devloperzy, jak podpisują umowy z firmami podwykonawczymi to życzą sobie gwarancji ( np. pieniążki zablokowane na koncie), a zwykły inwestor nie oczekuje od wykonawcy czegoś takiego. I potem jest problem.

Pozdrawiam
Betsi

kze
11-02-2007, 21:54
Zalezy jaki rodzaj działalności prowadzi wykonawca. Jak SA lun z o.o. to rzeczywiście może być kłopot, ale.. nie do końca. Głównie w SA jest kłopot (ale by załozyć SA trzeba mieć spory kapitał). Przy z o.o. członkowie zarządu ponoszą odpowiedzialnośc (w niektórych wypadakch) całym swoim majatkiem.. W przypadku SC i działalnosci gospodarczej właściciel (właściciele) ponoszą odpowiedzialność całym swoim majatkiem. Poza tym jak wierzytelność ma nadaną klauzulę wykonalności (a takie coś sąd może nadać zaocznie bez obecnosci dłużnika) to komornik będzie takiego goscia ścigał... Na prawdę! Komornicy i firmy windykacyjne są dobrym straszakiem.. Co prawda to ostateczność, ale.. Tak jest w kazdym biznesie, nie tylko budowlanym.. :roll:

antolek
11-02-2007, 22:20
Zalezy jaki rodzaj działalności prowadzi wykonawca. Jak SA lun z o.o. to rzeczywiście może być kłopot, ale.. nie do końca. Głównie w SA jest kłopot (ale by załozyć SA trzeba mieć spory kapitał). Przy z o.o. członkowie zarządu ponoszą odpowiedzialnośc (w niektórych wypadakch) całym swoim majatkiem.. W przypadku SC i działalnosci gospodarczej właściciel (właściciele) ponoszą odpowiedzialność całym swoim majatkiem. Poza tym jak wierzytelność ma nadaną klauzulę wykonalności (a takie coś sąd może nadać zaocznie bez obecnosci dłużnika) to komornik będzie takiego goscia ścigał... Na prawdę! Komornicy i firmy windykacyjne są dobrym straszakiem.. Co prawda to ostateczność, ale.. Tak jest w kazdym biznesie, nie tylko budowlanym.. :roll:

No nie do końca się zgodzę, że w Sp. z o.o. to jakiś kłopot. Dlatego jest to spółka z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ, że jedyne czym ryzykujesz to majątek spółki. Wykładasz 50 000 PLN jako kapitał założycielski (który tak właściewie w dniu założenia powinien być na koncie a potem go inwestujesz w firmę) i tyle. Żeby właściciel odpowiadał swoim majątkiem to trzeba mu udowodnić działanie na szkodę firmy co w praktyce jest bardzo trudne.

Znam kilka firm instalacyjnych z branży budowlanej co mają masę spraw w sądzie i nadal działają bo sprawy ciągną sie latami. Taka to smutna polska rzeczywistość.

W umowach jedynie co to możesz zagrozić wysokimi karami za zwłokę, ale lepiej pisać za opóźnienie. A zerwanie umowy obciążone karą 10% to w większości przypadków kwota 6-7 tys PLN. Więcej pewnie stracisz na adwokatów i kosztów procesu niż to warte.

kze
12-02-2007, 08:43
Tak jak mówiłem sąd i komornik to ostateczność... :roll:

Ewik_1
12-02-2007, 11:28
Z moich refleksji budowlanych:
Co do umowy:
- powinno się zawsze zostawiać 10% do zakończenia całości etapu i pozytywnej opinii kierownika budowy
- należy zawrzeć paragraf, że przy nienaprawionych błędach wykonawczych ekipa schodzi z budowy i płaci kary jak przy zerwaniu umowy.
Co do wykonastwa:
- sprawdzać, sprawdzać, sprawdzać....
- jeśli jest coś skonocone - żądać natychmiastowej naprawy
- jeśli nie ma poprawy, a widać sporo błędów - wyrzucić z budowy.

U mnie przekroczono dość mocno termin wykonania prac, byłam litościwa. Ale jak wykonawca nie mógł się dogadać z dekarzem i miałam perspektywę pozostania bez okien dachowych i obróbki kominów, to znalazłam na własną rękę dekarza.

Co do Ziętka, to obserwując jedną jego budowę i słuchając od innych jak nie potrafi zorganizować prac to wiem, że szybko byśmy się rozstali.
Ziętek często wysyła ekipę na budowę bez narzędzi i budowlańcy wałęsają się nie mając czym robić - i za co tu chwalić.
Ja osobiście cieszę się, że nie wzięłam Ziętka, mi zupełnie nie odpowiada jego sposób realizacji umów.

Betsi2006
12-02-2007, 12:59
Zalezy jaki rodzaj działalności prowadzi wykonawca. W przypadku SC i działalnosci gospodarczej właściciel (właściciele) ponoszą odpowiedzialność całym swoim majatkiem. Poza tym jak wierzytelność ma nadaną klauzulę wykonalności (a takie coś sąd może nadać zaocznie bez obecnosci dłużnika) to komornik będzie takiego goscia ścigał... Na prawdę! Komornicy i firmy windykacyjne są dobrym straszakiem.. Co prawda to ostateczność, ale.. Tak jest w kazdym biznesie, nie tylko budowlanym.. :roll:


Kze

Właśnie ten majatek mam na mysli. Jak komornik może wyegzekwować cokolwiek od wierzyciela, jeśli nie ma on żadnego majątku.
Mój były wykonawca to była SC.

Ewik_1

Spawdzałam, sprawdzałam, żądałam natychmiastowej naprawy i .............. wykonawca sam wyrzucił się z budowy ( zrezygnował z kontynuowania kolejnego etapu). I nie pomogły zapisy w umowie o karach itp.

Cóż, pozostaje tylko iść do sądu i co dalej? Jaki komornik wyegzekwuje to co mi się należy jak nie z czego?

Pozdrawiam
Betsi

Ewik_1
12-02-2007, 14:19
Betsi,

Może to i lepiej, że wykonawca sam odszedł, zanim zdążył więcej napsuć.
Nie wiem jak z rozliczeniem, jak dużo tracisz na na zrobieniu poprawek przez kolejną ekipę.
Wiadomo, straconego czasu i nerw nikt Ci nie zwróci.
Z tym sądem to ja bym poważnie rozważyła, czy gra warta świeczki.
To jednak wydatek i czas i dodatkowy stres.
Może lepiej tą energię wykorzystać na znalezienie nowej, dobrej ekipy.

Wiem, że jest parę osób na forum które wytoczyły procesy swoim wykonawcom, mozna ich podpytać. Ale o ile kojarzę wykonawcy robili cały stan surowy, a więc dużo poważnej roboty.
Z tym egzekwowaniem komorniczym to nie jestem pewna, jak by się to skończyło. Za dużo widziałam "przekrętów" w swoim życiu. O ile wykonawcy sa na tyle cwani by nas oszukiwać to zapewne potrafią się zabezpieczyć, np. rozdzielnością majątkową z współmałżonkiem. I potem sie okaże, że dom, samochody i stadnina koni nie należą przecież do naszego wykonawcy, ale do jego żony, a oni są po rozwodzie... A on sam nawet śrubokręta nie posiada.

romang51
12-02-2007, 14:23
poszukuję na 2007 rok dobrego wykonawcy do stanu surowego budynek 350 m2 w Miedzeszynie pod W-wą (fundamenty sciany dach - kryty papą) co powiecie na 80 tyd za wykonanie tego cacka? Z gury dziękuję za rady

romang51
12-02-2007, 14:24
sorki za <gury> :lol: sam się uśmiałem jak to zobaczyłem

remx
12-02-2007, 20:39
U mnie robił podwykonawca Ziętka.
Wszystko to kwestia odpowiednio skonstruowanej umowy, jej egzekwowania i pilnowania budowy. Materiały kupuje inwestor.
Może miałem lepszego podwykonawcę. Nie wiem. Pewnych spraw nie dokończyli. Ale umowa była taka, że to im się nie opłaciło, a mnie się opłaciło.
Tak że nie chowam żalu. Chyba że coś wyjdzie o czym nie wiem :o
Może teraz Ziętek bierze z łapanki !!!

antolek
13-02-2007, 11:32
poszukuję na 2007 rok dobrego wykonawcy do stanu surowego budynek 350 m2 w Miedzeszynie pod W-wą (fundamenty sciany dach - kryty papą) co powiecie na 80 tyd za wykonanie tego cacka? Z gury dziękuję za rady

zależy jaki zakres - tylko robocizna ??

Jeśli tylko robocizna to strasznie drogo....

kze
17-02-2007, 23:25
Wg mnie trzeba zabezpieczać się, mieć własny rozum, a i tak czasami różnie bywa. (nie wiem czemu jakoś tak skojarzyło mi się z zabezpieczaniem przed ciążą.. :oops:) Znam przypadki, nie firm tylko ekip które były dobre i .. przestały... Czemu a to ten co wiedział to odszedł, a to robotnicy odeszli i nie ma kto robić. A ja obserwowałem jedną budowę (nie Zietka) gdzie są opóźnienia, robotnicy poodchodzili i co? Wina majstra? pewnie, że nie.. To tylko życie...
Chyba ta UE nam bokiem wychodzi... Ci co umieli to sporo z nich powyjeżdzało. Poza tym my wszyscy rzucilismy sie na budowanie, bo ceny mieszkań podskoczyły.. :( I tak rynek budowlany stał się rynkiem wykonawcy... Za komuny rynek (cały) tez był rynkiem wykonawcy i producenta. I dla konsumenta to nie było dobre..
Z mojej obserwacji wynika, ze chyba pozostaje nam ukraińców i iałorusinów zatrudniać... :cry:

izat
19-02-2007, 20:13
ja miałam bardzo dobrą (na szczęście) umowę z P. Ziętkiem, dobrą wolę w stosunku do tego miłego Pana, cierpliwość itp
chyba nawet ON sam mógłby to potwierdzić
cóż z tego ..... pomimo szczerych moich chęci i straconych nerwów Pan Z. nie wykazał dobrej woli, może nawet nie tyle ON co jego żona, bo to P. Walentyna jest tam sterem
za miesiąc 4 rozprawa, na 3 pozwani nie stawili się, ich świadkowie również
chyba coś to sugeruje .....
[/url]

kze
19-02-2007, 21:49
ja miałam bardzo dobrą (na szczęście) umowę z P. Ziętkiem, dobrą wolę w stosunku do tego miłego Pana, cierpliwość itp
chyba nawet ON sam mógłby to potwierdzić
cóż z tego ..... pomimo szczerych moich chęci i straconych nerwów Pan Z. nie wykazał dobrej woli, może nawet nie tyle ON co jego żona, bo to P. Walentyna jest tam sterem
za miesiąc 4 rozprawa, na 3 pozwani nie stawili się, ich świadkowie również
chyba coś to sugeruje .....
[/url]
O kurcze... :o
Jak prowadziłem negocjacje umowy to rzeczywiście mniej mi pasowała Pani Z., ale .. ja często cos negocjuje w pracy, więc uznałem, że to gra.... :roll:

Ewik_1
22-02-2007, 11:29
ja miałam bardzo dobrą (na szczęście) umowę z P. Ziętkiem, dobrą wolę w stosunku do tego miłego Pana, cierpliwość itp
chyba nawet ON sam mógłby to potwierdzić
cóż z tego ..... pomimo szczerych moich chęci i straconych nerwów Pan Z. nie wykazał dobrej woli, może nawet nie tyle ON co jego żona, bo to P. Walentyna jest tam sterem
za miesiąc 4 rozprawa, na 3 pozwani nie stawili się, ich świadkowie również
chyba coś to sugeruje .....
[/url]

A wiesz Izat, że jak robiłam wycenę u Ziętka to spotkałam się z nim i jego żoną u nich w biurze i ona mmi się strasznie nie podobała. Jej postawa zawarzyła nad moją decyzją, żeby nie brać Ziętka.
Szczególnie jak po wycenie zaczęła mi wmawiać,że lepiej położyć blachodachówke zamiast dachówki, bo będzie dużo taniej - a cena robocizny, oczywiście bez zmian :wink:
Odniosłam wrażenie, że to bardzo zachłanna osoba, Ziętek przy niej to "swój chłop". :lol:

izat
22-02-2007, 13:00
Odniosłam wrażenie, że to bardzo zachłanna osoba, Ziętek przy niej to "swój chłop". :lol:

dokładnie tak jest :(
potwierdzam Twoje odczucia
gdyby nie Panie Walentyna jestem przekonana na 99%, że sprawy potoczyłyby się zupełnie inaczej

AGNIESIA 2007
22-02-2007, 17:53
poszukuję na 2007 rok dobrego wykonawcy do stanu surowego budynek 350 m2 w Miedzeszynie pod W-wą (fundamenty sciany dach - kryty papą) co powiecie na 80 tyd za wykonanie tego cacka? Z gury dziękuję za rady

zależy jaki zakres - tylko robocizna ??

Jeśli tylko robocizna to strasznie drogo....




WITAM! Czy to jest cena wysoka to zależy od wykonawcy i od miejsca gdzie będzie się budował domek. Każda oklica ma "swoje ceny". Jestem z Sochaczewa i tu też cennik jest różny. Moja znajoma będzie budowała domek 123 m2 i jeden wykonawca bez dachu powiedział cene 18000 zł (+dach 5000-6000 tys. ), inny 40 000 z dachem pokrytym papą. Z kolei drugi wykonawca wykonał dom o pow. użytkowej 280 m2 za 28 000 zł. (włącznie z wykonaniem dachu i pokryciem papą). Jak widać trzeba szukać wykonawcy i zorjentować się u kilku fachowców. U mnie ceny jak widać są bardzo zmienne rozpiętość jest dosyć duża. Zyczę powodzenia w poszukiwaniach.

remx
22-02-2007, 19:59
To i ja mogę to potwierdzić, że szanowna żona jest ostrzejsza.

mobutu
23-02-2007, 21:57
a oto i moje zgloszenie
Pan Marciniak i jego ekipa - robią ocieplenia poddaszy - naciaga i podnosi cene o 50% przed rozpoczeciem prac. Nikomu nie polecam bo nie dotrzymuje nawet zapisanego wczesniej w umowie słowa.

z jakiej miejscowości jest p.Marciniak?

dysoft
25-02-2007, 10:21
uwaga na tą firmę, serdecznie radzę nie korzystać:

"Tech-Dom" Instalatorstwo Sanitarne Ryszard Rybakowski
05-410 Józefów, ul. Kwiatowa 26 - woj. mazowieckie


szczegóły opisałem w wątku:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1588371#1588371

Betsi2006
26-02-2007, 13:08
Nie polecam współpracy z firmą
www.brej.zlotoklos.pl

Właściciel jest "sympatycznym" oszukańcem.
Porzucili budowę bez przyczyny i inne................

Betsi

Lukrecja_
05-04-2007, 14:05
Zgadzam się z tobą w zupełności. Jeśli ktoś się zastanawia nad tym producentem, proponuję inny wybór. Szkoda pieniędzy i nerwów. Poziom obsługi klienta zerowy. Ja kupiłam drzwi drewniane w firmie Gala Drzwi i Okien w Warszawie przy ul. Bartyckiej i dwa miesiące później zaczęły się moje kłopoty. Musiałam czekać 2 miesiące, aż ktoś się łaskawie pofatyguje obejrzeć, dlaczego do domu wlewa sie woda! Sprzedawca wart jest producenta. Brak szacunku dla klienta. Dlatego najlepiej unikać tego smutnego duetu.

Ani@
13-04-2007, 19:00
dostawca piasku - Chełstowski

Niestety za pozno przeczytalam ten watek :( poczatek budowy i za mna pierwsze zle doswiadczenia - podpisuje sie pod powyzszym i nie polecam uslug pana Chełstowskiego. Mial byc zwir plukany grubszy, przywiozl jakas drobnice z duza iloscia piachu, do konca upieral sie, ze to wlasnie to, co zamawialam :roll:

sebjan
20-04-2007, 19:01
1. Robią przekręty na ilości metrów dostarczanych na budowę - zamawiasz więcej dostajesz mniej, płacisz za wiecej.
2. Są BARDZO NIETERMINOWI!!!!!!!!!! potem żerują na szantażu żeby tylko jak najwięcej ściągnąć z klienta.
3. Niestety za późno dowiedziałem się, że zawyżają klasy sprzedawanego betonu, wszyscy lokalni deweloperzy z tego powodu zrezygnowali ze współpracy z tą firmą.

Generalnie Pazio Beton z Woli Duckiej k/Otwocka NIE POLECAM!!!

sirraf
24-04-2007, 12:28
usunięta informacja

mencel
30-04-2007, 22:55
A ja przestrzegam przed skorzystaniem z usług firmy VEGA z Lesznowoli- kostki brukowe. Niesolidni !!!!!!!!!!!!!

trusia
06-05-2007, 21:07
nie polecam zdecydowanie

KRZYSZTOF GUZEK (tel 509 091 496) z Siedlec, ale działa na terenie Warszawy


nam stawiał stan surowy i robił więźbę. Niestety stopniowo okazywalo się, że coraz więcej rzeczy zostało wykonanych niesolidnie lub całkowicie wbrew logice i regułom budowlanym. Np. jedna ze ścian stoi tylko w połowie na fundamencie, żeby wstawić veluxy dekarze musieli wyciąć jedną z krokwii, wszystkie inne musieli podpiłować, bo inaczej nie dałoby rady otworzyć okien, okna i ściany poprzesuwane względem projektu.

Poza tym jego ekipa to wyjątkow brudasy, zarówno jeśli chodzi o higienę osobistą jak i teren wokół budowy. No i znany wszystkim problem z alkoholem.

radzę się zastanowić nad zleceniem prac tej ekipie

kwiat1
14-05-2007, 12:36
Przestrzegam wszystkich Państwa budujących i wykańczających dom/mieszkanie przed firmą YALE - KLAMKI, AKCESORIA - BARTYCKA 24/26 PAW. 225 WARSZAWA. Zamówiłem markowe niemieckie klamki, a dostałem "podróby" Nie ma mowy o zwrotach, nawet jak chciałem kupić inny towar u nich większej wartości - jeszcze na mnie ochronę nasłali. Bardzo niesolidny sklep - PROSZĘ OMIJAJCIE "YALE" PAW. 225 BARTYCKA24/26.

Ziarutek
14-05-2007, 12:52
No dobra, ale nie badz monotematyczny.

Pozdr.

Bigbeat
14-05-2007, 13:49
O tym Yale to już kiedyś było...

mery26
24-05-2007, 11:27
Tym panom mowie ZDECYDOWANE NIEEEE!!
Adrian Bartosiak-firma budowlana z brwinowa.
nie istnieją dla niego terminy, pracownicy zmieniają sie tak szybko ze nie nadążałem informować kolejnych jak robić.niezorganizowany-jutro dla tego pana to nastepny m-c. Generalnie szkoda zdrowia marnowac za własne pieniądze - a te ostatnie to brałby od razu. Skonczylo sie na tym ze pewnego dnia opuscił bez zapowiedzi teren budowy-"ani słychu ani widu".
Jacek Prochacki-hydraulik okolice pruszkowarowniez ZDECYDOWANE NIE.
dałem do wyceny projekt instalacji c.w.u. uzgodnilismy cene i termin.Terminy niedotrzymane-niech bedzie. Robota niechlujna, skrzynki krzywo osadzone, rozdzielacze byle jak, sciany pod instalacje podkute metodą mikrowybuchów, uszkodzone instalacje elektryczne.Generalnie strach wpuscic na budowe.Najważniejsze: nagle wzrósł o 1/3 koszt-zaznaczam ze nie wnosiłem zmian do projektu.
jak ktos bedzie zainteresowany-szczegółowe dane na PW

aga&piotr
24-05-2007, 13:25
Uwaga na biuro projektowe ŁAW-BUD z Grodziska Mazowieckiego!


Pani pseudoarchitekt Irena Ł. jest osobą nierzetelną, niekompetentną, nieuczciwą, niezorganizowaną, niesłowną. W trakcie adaptacji zapomina o zmianach, gubi dokumenty. Na umówione spotkania po prostu nie przyjeżdża, tłumacząc sie,że "jest w terenie". "Zapomina" o ustaleniach finansowych żądając kwoty dwa razy większej, niż była umówiona. Przy każdym z trudem wymuszonym spotkaniu brała od nas nr. telefonu( ok. 10 razy:), ale i tak nie dzwoniła...
Po wielu naciskach oddaje projekt niekompletny, bez wymaganych dokumentów i umówionych zmian!!!!!, po czym nie odbiera telefonów, a w biurze twierdzą, że nie wiedzą gdzie jest(cyt." przecież się nam nie tłumaczy...")
Jeżeli chcecie zaoszczędzić sobie, czasu, nerwów, kłopotów, siwych włosów i pieniędzy - OMIJAJCIE JEJ BIURO Z DALEKA!!!!!

izat
31-05-2007, 17:22
proszę unikać współpracy z Magic Stones, Panem Maćkiem Kabatem, kamieniarzem
z Grodziska Mazowieckiego
przekręcił mnie na potężną kasę :(

abb
01-06-2007, 12:08
Mirosław Majczyna podejmuje się wszystkiego od stanu surowego po wykończenia. U mnie wszystko do poprawy. Kompletni partacze i pieniążki oczywiście z góry co tydzień. Jak powiedziałam, że więcej nie dam ponieważ jest nadpłacone i dużo poprawek to już w poniedziałek nie wrócili. Pan Majczyna uważa, że jak ludzie pracują cały tydzień to trzeba im zapłacić niezależnie ile zrobione i oczywiście ja mam to zrobić ( a worki pełne butelek i puszek).Teraz działają w Grodzisku i już współczuję inwestorowi. Jak się poznaliśmy w Koniku gdzie również robili wykończenie domu to zrobili naprawdę dobre wrażenie a okazali się najgorszym koszmarem. Dodam, że oczywiście ceny mimo umowy zmieniał w trakcie. Tłumaczył cyt."to już teraz inaczej kosztuje" lub " za to jest inna cena bo dużo roboty". Koszmar po nich mam dosyć budowania. :evil:

Bigbeat
05-06-2007, 15:09
Przepraszam za trochę off-topic, ale, jak by nie patrzeć, to co opiszę, jest pewnym doświadczeniem, którym chciałbym się podzielić. Być może dzięki temu ktoś ocali swoje pieniądze i czas.

Chciałbym przestrzec przed oferującym swe usługi w okolicach Nowego Dworu Mazowieckiego (być może też w Warszawie) kominkarzem Adamem Bargiel (tel. 506097979).
Wykonawca ten podjal sie wykonania kominka w domku jednorodzinnym.
Poczatek wspolpracy byl typowy i akceptowalny: wybraliśmy z jego albumu kilka projektów, na których mieliśmy się oprzeć, ustaliliśmy wspólnie wstępne założenia, oszacowaliśmy wstępnie koszty, na starcie wzial zaliczke na materialy (2000zl, podpisal pokwitowanie), i po ustalonym czasie przystapil do prac. Kominek mial byc postawiony w max 2 tygodnie.
Po ok. tygodniu pan Adam zaczal pojawiać się "w kratkę", tlumacząc się za każdym razem innymi "obiektywnymi" powodami. Ponieważ jestem spokojnym człowiekiem, dawałem wiarę wytłumaczeniom i czekałem cierpliwie.
Potem sytuacja pogorszyła się - musiałem szukać p. Adama przez jego znajomych, dzwonić z innych telefonów (mojego nie odbiera), czasem udawało się nakłonić go do przyjazdu i porobienia czegoś przez chwilę (po chwili zwykle miał telefon i musiał gdzieś jechać, albo pod pretekstem konieczności zakupienia jakiegoś materiału uciekał).
Obecnie mija już 4 miesiące odkąd p. Adam rozpoczął prace. W miedzyczasie powierzyłem mu (o naiwności...) kolejne pieniądze: 800zł na odbiór kamiennego blatu, który wcześniej z żoną wybraliśmy u wskazanego przez p. Adama kamieniarza. Blatu oczywiście nie zobaczyłem na oczy, natomiast kilkukrotnie słyszałem od p. Adama, że:
- kamieniarz jeszcze nie zrobił, ale ma już szablony
- kamieniarz robi, powinien być jutro lub pojutrze
- nie dałem jeszcze kamieniarzowi szablonów
- nie mogłem podjechać do kamieniarza
- na wtorek (który?????) będzie napewno
Ostatni raz widziałem go w piątek, kiedy to przyjechał kończyć ("na najbliższy wtorek skończę napewno!"). Ponieważ musiałem jechać do pracy, zostawiłem go wraz z zaufanymi glazurnikami - okazało się, że dał nogę 15 minut po moim wyjeździe (czyli był ok. 1 godzinę) i tyle się narobił. Ten "najbliższy wtorek" mija dziś - nie muszę chyba pisać, że ani widu, ani słychu.
Prace oceniam na wykonane w jakichś 80...85%
W międzyczasie dowiedziałem się, że nie jestem pierwszym inwestorem, któremu p. Adam wykręcił podobny numer - tak więc kategorycznie przestrzegam przed tym pajacem.

PS. Jeśli ktoś miał już z tym wykonawcą jakieś problemy, proszę o kontakt na priv - myślę, że nie można puszczać takich spraw płazem...

Bigbeat
05-06-2007, 15:17
Kominkarz Adam Bargieł z Nowego Dworu Mazowieckiego (polecam lekturę: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=103933).
Kominek, który miał być zrobiony w dwa tygodnie cztery miesiące temu, nie jest skończony do dziś. Zaliczka na materiały i na kamień została wypłacona na początku - materiały kupił (choć coś mi się nie wydaje, że za 2000zł), kamienia nie widziałem do dziś. Gość jest wyjątkowo niesłowny, nieterminowy i nieuczciwy. Oczywiście nie odbiera telefonów - muszę uciekać się do proszenia znajomych, żebym mógł zadzwonić z ich numeru.
Ponadto okazało się, że nie jestem jedyną osobą, którą naciągnął i oszukał.
Odradzam zdecydowanie.

Krzyzak
07-06-2007, 14:51
zobacz - moze w dziale budujacych z W-wy i okolic macie cos jak Czarna lista wykonawcow - my z 3miasta mamy cos takiego i takie osoby wlasnie tam laduja
mamy tez biala liste, wiec latwo sie zorientowac kto jest polecany a kto nie - wszystko w 1 watku

DAREK i ANIA
07-06-2007, 16:52
Witam,
a tak dla odmiany

pilnie poszukuje sprawdzonej ekipy budowlanej okolice chotomowa od września

Bigbeat
11-06-2007, 08:58
Już tam trafił.

sebjan
13-06-2007, 19:06
Jan Przybysz Zakład Remontowo-Budowlany - robił u mnie aż pewnego dnia powiedział że mam moją budowę w d.... . Zapomniał, że wziął ode mnie 500zł zaliczki na wylewki, bo do chwili obecnej mi ich nie zwrócił, a wylewek nie ma. Facet żadał żebym kupował jemu sprzęty budowlane - pytam się czy ja jestem firmą budowlaną czy on? Przeciągał ile się dało, żeby wziąć mnie na zmęczenie, a na koniec i tak nie przyszedł. Do tego nie chce mi wystawić faktury na robociznę do tej pory wykonaną..
Generalnie niesłowny i do tego oszust. Był niestety z poleceniem dlatego pierwszy i ostatni raz zapłaciłem z góry, bo tak sobie wykonawca życzył.

Teraz żeby odzyskać moje pieniądze pewnie będę musiał pofatygować się do Augustówki (gmina Osieck) na ul. Kolejową gdzie ten Pan mieszka i ma siedzibę firmy.

Betsi2006
13-06-2007, 19:37
A ja przestrzegam przed skorzystaniem z usług firmy VEGA z Lesznowoli- kostki brukowe. Niesolidni !!!!!!!!!!!!!

mencel

Jak nazywa się właściciel tej firmy i jakiś nr telefonu?
Dostałam od znajomuch namiary na kostkarzy z Lesznowoli ( ale nie wiem jak nazywa się firma) i mam zamiar z nimi pertraktować.
Nie chciałabym żeby mnie oszukali. :-?

w40
19-06-2007, 20:36
Nie polecam: firmę BRAMATIC z Warszawy,ul. Grochowska. Mają też stoisko na Bartyckiej. Ogólnie: klient jest ZEREM, najważniejsze wcisnąć mu jakieś g.... Co tam że brama i furtki musiały być takie a przywieżli inne - rysunek jest "tylko poglądowy, jak brama wychodzi taka jest". Jakośc wykonania bardzo niska - po kilku miesiącach rdza wystąpiła wszędzie na bramie, na furtkach, zamki zacinają się. Brama zamontowana krzywo - w pionie się odchyla o 3 cm - "aaa, tak może być". Nie interesuje ich że klient życzy sobie mieć bramę pionowo - "my lepiej wiemy jak może być". Chyba jest to najgorze doświadczenie z całęj budowy. Więcej szczegółów - na priv.

Inna firmę którą nie polecam - diler Urzędowskiego w Wesołej, firma Fasada. Nie są aż tak żli, ale pracownik firmy popełnił błąd, za który firma nie chciała zapłacić. Więc odradzam tą firmę, bo ich błąd kosztował mi naprawdę baaaadzo dużó kasy.

Betsi2006
20-06-2007, 20:28
Regut1

Bardzo Ci współczuję i doskonale rozumiem Twoją złość.
Przeszłam przez to samo we wrześniu w zeszłym roku z inną firmą, która działa w okolicach Piaseczna.
Takie ostrzeżenia są bardzo potrzebne.

kociamama
21-06-2007, 14:30
Odradzam:
Usługi Remontowo-Budowlane USYDUS - tynki wewnętrzne.

1. Zatynkowali niektóre puszki.
2. Nie obrobili wszystkich glifów
3. Nie powstawiali niektórych narożników (podobno im zabrakło - a znalazłam leżące na jętkach).
4. Kilka ścian krzywych jak cholera.
5. Rozliczenie - TRAGEDIA. Pan Mariusz oczywiście nie spisuje umowy, bo nie ma czasu i jak się nie podoba to nie będzie robił. Wyliczył kosmiczne pieniądze, metry kwadratowe mimo dwukrotnych pomiarów wyszły inaczej.
Na rozliczeniu był z trzema chłopami - strach nie zapłacić.

Stanowczo odradzam. Chyba, że wszystko na papierze, a potem z poziomicą chodzić nawet pół dnia.

Zuza

qbav
24-06-2007, 23:16
Omijać szerokim łukiem
AROBRUK - Rafał Radziejewski (usługi brukarskie)

Firma nie ma pojecia o robocie, ludzi biora z łapanki, niemal cały czas pijanych, zwodzą. Robota ktora miala byc wykonana w 4 dni nie zostala wykonana w miesiac, teren ktory przygotowali pod ukladanie kostki nadawal sie do piaskownicy. Zaliczka oczywiscie przepadla, szkoda zdrowia i nerwow.

Ostatnio dzialali okolice Pruszkowa/Brwinowa

Edek24
25-06-2007, 22:19
Witam!
Nie wiem czy się śmiać czy płakać!
Miałem umowę z tym Panem. Wszystko co tutaj napisane to prawda. Gość buduje aktualnie w Cisiu, Halinowie, Okuniewie, Otwocku Na miłość Boską zaklinam Was nie bierzcie go- szkoda Waszego zdrowia, Mi już odebrał z rok życia.
:evil: KATEGORYCZNIE ODRADZAM: :evil:

Zakład Usługowy
Ogólno-Budowlany, Hydrauliczno-Elektryczny
Stanisław Zbigniew Pieńkowski
Puznówka 164A
08-440 Pilawa

"Firma" działa na terenie: Białołęki, Starej Miłosnej, Sulejówka, Halinowa, Okuniewa, Garwolina, Pilawy

Firma musiała zmienić adres - poprzednio była zarejestrowana na terenie Sulejówka

Właściciela można poznać po sumiastych wąsach, białym Audi A8 i skórzanych spodniach i po tym że przed rozpoczeciem prac żąda bardzo wysokiej zaliczki.

Nie dajcie się nabrać i nie płaćcie ani grosza przed ukończeniem roboty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kontrolujcie zgodnosć prac z projektem - szczególnie fudamentów oraz to czy ściany trzymaja pion- potrafią się zawalić , potrafi również np. nie docieplić fudamentów. Poleca swojego kierownika budowy - odradzam jezeli juz ktoś sie zgodził to proponuję nie żałować pieniedzy i zatrudnić swojego inspektora nadzoru !!!!!!!!!!!!!!

U mnie kontakt z wykonawcą zupełnie sie urawał. :evil: Termin zakończenia stanu surowego upływa z końcem czerwca, a facet kladzie na to ...... . Śmieje sie w twarz na zasadzie co mi możesz zrobić. U innych osób, u których też buduje terminy i jakość prac są analogiczne, jak u mnie. Facet jest niesolidny, nierzetelny i nieodpowiedzialny. Udaje tzw głupa kiedy wraz z kierownikiem budowy pokazuje się mu ewidentne błędy. Dodatkowo jego dostawcy po pieniadze za towar potrafią zgłasić się do Inwestora. Sprawę zwrotu zaliczki i odszkodowania można dochodzić jedynie przed sądem.
Jeżeli ktos juz mu zaufał to radzę nie wypłacajcie dalszych zaliczek lub róbcie to na podstawie stanu zaawansowania robót nie dopłacając końcówki. Na bierząco kontrolujcie jakosć wykonanych prac. Na wykonanie w terminie nawet nie liczcie.

monia77w1
25-06-2007, 22:45
Witam!
Nie wiem czy się śmiać czy płakać!
Miałem umowę z tym Panem. Wszystko co tutaj napisane to prawda. Gość buduje aktualnie w Cisiu, Halinowie, Okuniewie, Otwocku Na miłość Boską zaklinam Was nie bierzcie go- szkoda Waszego zdrowia, Mi już odebrał z rok życia.
:evil: KATEGORYCZNIE ODRADZAM: :evil:

Zakład Usługowy
Ogólno-Budowlany, Hydrauliczno-Elektryczny
Stanisław Zbigniew Pieńkowski
Puznówka 164A
08-440 Pilawa

"Firma" działa na terenie: Białołęki, Starej Miłosnej, Sulejówka, Halinowa, Okuniewa, Garwolina, Pilawy

Firma musiała zmienić adres - poprzednio była zarejestrowana na terenie Sulejówka

Właściciela można poznać po sumiastych wąsach, białym Audi A8 i skórzanych spodniach i po tym że przed rozpoczeciem prac żąda bardzo wysokiej zaliczki.

Nie dajcie się nabrać i nie płaćcie ani grosza przed ukończeniem roboty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kontrolujcie zgodnosć prac z projektem - szczególnie fudamentów oraz to czy ściany trzymaja pion- potrafią się zawalić , potrafi również np. nie docieplić fudamentów. Poleca swojego kierownika budowy - odradzam jezeli juz ktoś sie zgodził to proponuję nie żałować pieniedzy i zatrudnić swojego inspektora nadzoru !!!!!!!!!!!!!!

U mnie kontakt z wykonawcą zupełnie sie urawał. :evil: Termin zakończenia stanu surowego upływa z końcem czerwca, a facet kladzie na to ...... . Śmieje sie w twarz na zasadzie co mi możesz zrobić. U innych osób, u których też buduje terminy i jakość prac są analogiczne, jak u mnie. Facet jest niesolidny, nierzetelny i nieodpowiedzialny. Udaje tzw głupa kiedy wraz z kierownikiem budowy pokazuje się mu ewidentne błędy. Dodatkowo jego dostawcy po pieniadze za towar potrafią zgłasić się do Inwestora. Sprawę zwrotu zaliczki i odszkodowania można dochodzić jedynie przed sądem.
Jeżeli ktos juz mu zaufał to radzę nie wypłacajcie dalszych zaliczek lub róbcie to na podstawie stanu zaawansowania robót nie dopłacając końcówki. Na bierząco kontrolujcie jakosć wykonanych prac. Na wykonanie w terminie nawet nie liczcie.




Edek

a Ty przypadkiem nie budujesz się na rogu 3 maja i Postania Styczniowego? Ja wywaliłam jedną ekipę bo czego się nie dotknęli to spartolili i napatoczył się pan Zbyszek, opowiadający bajki co to on nie wybudował i jaki to z niego super fachowiec. Tylko, że ja wpłaciłam tylko jedną zaliczkę za 1 etap a dalej płacę po wykonanej robocie. Ale problemy już się pojawiły. Szantażowanie, że jak mu nie dam kolejnej zaliczki to budowlańcy zejdą z budowy, że nie ma na paliwo i nie będą mieli jak przyjechać itp. Tylko, że my nie patyczkujemy się z panem Z. Delikatnie mówiąc mój mąż posłał mu parę ch.. i kazał zapier... do roboty bo jak nie zrobi wszystkiego do końca to jednego grosza nie zobaczy. Fachowców ma takich, że człowieka ogarnia pusty śmiech. W sobotę w garażu 2-stanowiskowym zaczęli budować na samym środku ścianę nośną. Na prośbę mojego męża, żeby to rozebrali zapytali "a nie może tak zostać?", po czym naskarżyli panu Z., że się dopierd.. a w szczególności inwestorka. Jutro z samego rana jestem z nim umówiona na kolejną porcję k.. i ch... Oj będzie gorąco. Obawiam się, że będzie mnie słychać w całej okolicy. Jakby ktoś miał problem ze skontaktowaniem się z panem Z. to służę namiarami na priva. U mnie na budowie bywa dość często. Bardzo proszę osoby u których "buduje" pan Z. o kontakt, trzeba wreszcie dobrać mu sie do czterech liter.

pozdrawiam Monika

monique_apple
28-06-2007, 23:16
Witamy,

Chcielibyśmy wszystkich, ale to wszystkich, przestrzec przed firmą, a raczej krzakiem, w pełni nieuczciwym i nieprofesjonalnym, Bud-Dom 2000, http://www.buddom2000.pl/, reprezentowaną najczęciej przez Adam Sokulski, który ma do sprzedaży działka Sowia Wola i działki Sowia Wola, gmina Czosnów, i chce budować tam domy, oraz buduje jest podwykonawca np. osiedle domów jednorodzinnych w miejscowości Solec w okolicach Góra Kalwaria i kilka innych realizacji i budowy w okolicach Warszawa, Izabelin, Łomianki, Czosnów, Pieńków. Często jego przedstawicielem i podwykonawcą jest Adam Kazubek lub odwrotnie. Więcej informacji podamy na priv.

Regut1
03-07-2007, 09:30
:cry:

monia77w1
03-07-2007, 10:01
EDEK, monia77w1
Pozostaje mi tylko Wam i sobie bardzo współczuć.
:cry:
Przyznam szczerze, ze mając świadomość że z internetu korzysta ograniczone grono ludzi, a ludzie po wybudowaniu domu dają sobie spokój z forum, nie spodziewałem się takiego odzewu. Widzę że facet oszukała nie tylko mnie :oops: teraz skontaktowała sie ze mna jeszcze jedna osoba, wiem że jest nas wiecej . :evil:
Informację puściłem ku przestrodze innych.


Miałem umowę z tym Panem. Wszystko co tutaj napisane to prawda. nie bierzcie go- szkoda Waszego zdrowia, Mi już odebrał z rok życia
Edek rozumiem że umowy już nie masz ? Napisz proszę jak się sprawa skończyła.


U mnie po ostatnich rozmowach, z resztą mało kulturalnych, robota idzie do przodu. Nie zapeszając oczywiście. Oby zrobili do więźby i wynocha. Wtedy odetchnę z ulgą. Na całe szczęście mam super kierownika budowy, który nie przepuszcza najmniejszej fuszerki.
Regut1 a gdzie się budujesz? I na jakim etapie pan Pieńkowski zostawił budowę? A kupowaliście za jego pośrednictwem materiały? Mi usilnie próbował wcisnąć różne rzeczy w kosmicznej cenie ale podziękowałam.
Monika

Regut1
03-07-2007, 10:48
podobno ciagnie coś jeszcze w okolicach

Regut1
03-07-2007, 10:55
monia77w1

Dane i kontakt przesylam na priv :)

kikaiwona
05-07-2007, 21:28
Szczerze odradzam firmę ANEKMET. Strona www.anekment.com.pl Postaram się zamieśącic tutaj foto fuszerki, jaką zrobili.
Otóż wielkie dwuskrzydłowe drzwi do mieszkania ZAWIESILI NAD PODŁOGĄ!!!! Pod progiem z metalowej ramy miałam szczelinę w jednym rogu aż dwucentymetrową - piękne światło z klatki schodowej wpadało mi do mieszkania a całkiem grube koperty z listami można było wsuwać również. Od połowy kwietnia, czyli przez 3 miesiące reklamowałam drzwi: pisałam e-maile, dzwoniłam do właściciela i NIC!!! Umawiali się ze mną i BEZCZELNIE NIE PRZYCHODZILI!!!! Aż w końcu cóż, zaczęłam płacić za usuwanie fuszerek i wad. ODRADZAM tą firmę!
Oprócz opianowania szczeliny i założenia progu, który szczelinę zakryje muszę płacić jeszcze za:
wymianę jednego zamka, bo nie da sie go ani otwierać ani zamykać
oraz za poprawkę w zamku głównym, który jest w tej chwili dziurą na wylot i pełni głównie funkcję drugiego wizjera.
Ta firma działa na zasadzie WZIĄĆ KASĘ i ZPIER... Jeśli z niej skorzystacie czeka was plus 10% dopłaty za poprawki po nich! Reklamacje są bezskuteczne, i cóż nam po umowie i kierowaniu sprawy do sądu, skoro chcemy mieszkać...
ANEKMET - NIGDY W ŻYCIU!!!! NIC u nich NIE ZAMAWIAJCIE!!!
I życzę jak najmniej oszustów i partaczy!!!

jogi8
07-07-2007, 18:46
Witamy,

Chcielibyśmy wszystkich, ale to wszystkich, przestrzec przed firmą, a raczej krzakiem, w pełni nieuczciwym i nieprofesjonalnym, Bud-Dom 2000, http://www.buddom2000.pl/, reprezentowaną najczęciej przez Adam Sokulski, który ma do sprzedaży działka Sowia Wola i działki Sowia Wola, gmina Czosnów, i chce budować tam domy, oraz buduje jest podwykonawca np. osiedle domów jednorodzinnych w miejscowości Solec w okolicach Góra Kalwaria i kilka innych realizacji i budowy w okolicach Warszawa, Izabelin, Łomianki, Czosnów, Pieńków. Często jego przedstawicielem i podwykonawcą jest Adam Kazubek lub odwrotnie. Więcej informacji podamy na priv.

Możesz mi wysłać abym się nie wkopał a podana strona już nie działa pewnie coś zmieniają

RenataS
17-07-2007, 11:45
:wink:

MAX123
18-07-2007, 19:29
Czesc Wam
Jak wyjsc cało po spotkaniu z takim partaczem. Umowę mam i nicwiecej. Telefony nie działają.......gdzie zgłosić przetępstwo? Macie moze takie doswiadczenia za sobą?
Pozdrawiam
Max

speek
18-07-2007, 20:36
Napisz o kogo chodzi czy to nie stara sprawa ze zmiana nicka ?
Jeszcze nie tak dawno byl to mlody 1978 a teraz budowa 2007.

Do lektury zapraszam w dziale Ogloszenia- mlody 1978 Oszukaniec

Edi Zet :)
19-07-2007, 22:24
Nie polecam firmy Asta Usługi Ogólnobudowlane z Warszawy i jej właścicela Pana Roberta Ż. Nie będę opsywała jakie mamy przejścia z tą firmą, jej solidnością i z Panem Robertem. Zainteresowanych proszę o priv, ale napiszę tylko tyle: NIGDY I ZA ŻADNE PIENIĄDZE NIKOMU GO NIE POLECĘ!!!!!!!!!!!!!!!!

Ewik_1
28-07-2007, 09:43
Właśnie pierwszy raz rozstaliśmy się z jedną firmą: www.klimatyzacja.org.pl

Ciężko było współpracowac z nimi, bo wiecznie Pan W. przekładał terminy, jak się umawiał rano to zwykle był koło 12-13godz. zawsze wykonywali o wiele mniej niż zostało ustalone i na co była przeznaczona zaliczka.
A w tym tyg. miał we wtorek robic GWC, oczywiście tradycyjne opóźnienie zamiast rano było 13, zamiast 40m rur Pan W. przywiózł 27m, my zamówlismy na własny koszt koparkę i tu Pan W. zaczął ściemianie, żeby jednak przełożyć, bo za mało rur. Jak znaleźliśmy mu sklep z rurami to wsiadł, pojechał i znikł. Jak robotnicy Pana W. zaczełi rozkładac rury to się okazało że nie mają o tym zielonego pojęcia i koparkowy ich podpowiadał bo kiedyś to widział.
Po którejś rozmowie tel. w końcu się przyznał ze nie pojechał po rury tylko na inną budowę.
Obiecał wykonanie w środę, oczywiście się nie pojawił, po telefonie z mojej strony obiecał czwartek ale ani telefonu ani Pana W. i zostaliśmy z wykopanym rowem.
Podsumowując: decydując sie na wpółpracę z tym Panem proszę się nastawić, że żąda zaliczek, nigdy nie jest terminowy, jego pracownicy nie znaja się na wykonywanej pracy, a on nie ma czasu by ich nadzorować, potrafi kłamać w żywe oczy. Szkoda wydawać na niego pieniądze w takiej jakości jaka on prezentuje reku i gwc możecie zrobić sami, a najlepiej wziąć inną sprawdzoną firmę.

edyryt
03-08-2007, 17:11
spółka GAZ z Błonia szczerze odradzam. Niestety dostają zlecenia z gazowni w Grodzisku Maz. Nie mamy gazu i jeszcze jakiś czas mieć nie będziemy ponieważ nie daliśmy się oszukać. Szkoda słów.

emi0
04-08-2007, 20:08
Pan Tadeusz Kazimiok z Radości wraz z dwoma synami. Totalne nieporozumienie. Obiecuje, umawia się a potem unika kontaktu, kłamie. Jeśli ktoś chce stracić trochę zdrowia i czasu, to serdecznie polecam.

farka
05-08-2007, 20:32
potwierdzam, jeśli ktoś chce mieć kłopoty to najlepszy sposób!!! :cry:

emi0
08-08-2007, 06:58
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

kubaimycha
08-08-2007, 09:24
Właśnie pierwszy raz rozstaliśmy się z jedną firmą: www.klimatyzacja.org.pl

Ciężko było współpracowac z nimi, bo wiecznie Pan W. przekładał terminy, jak się umawiał rano to zwykle był koło 12-13godz. zawsze wykonywali o wiele mniej niż zostało ustalone i na co była przeznaczona zaliczka.
A w tym tyg. miał we wtorek robic GWC, oczywiście tradycyjne opóźnienie zamiast rano było 13, zamiast 40m rur Pan W. przywiózł 27m, my zamówlismy na własny koszt koparkę i tu Pan W. zaczął ściemianie, żeby jednak przełożyć, bo za mało rur. Jak znaleźliśmy mu sklep z rurami to wsiadł, pojechał i znikł. Jak robotnicy Pana W. zaczełi rozkładac rury to się okazało że nie mają o tym zielonego pojęcia i koparkowy ich podpowiadał bo kiedyś to widział.
Po którejś rozmowie tel. w końcu się przyznał ze nie pojechał po rury tylko na inną budowę.
Obiecał wykonanie w środę, oczywiście się nie pojawił, po telefonie z mojej strony obiecał czwartek ale ani telefonu ani Pana W. i zostaliśmy z wykopanym rowem.
Podsumowując: decydując sie na wpółpracę z tym Panem proszę się nastawić, że żąda zaliczek, nigdy nie jest terminowy, jego pracownicy nie znaja się na wykonywanej pracy, a on nie ma czasu by ich nadzorować, potrafi kłamać w żywe oczy. Szkoda wydawać na niego pieniądze w takiej jakości jaka on prezentuje reku i gwc możecie zrobić sami, a najlepiej wziąć inną sprawdzoną firmę.

Muszę przyznać, że w naszym przypadku pan Witold, o którego firmie mowa, był bez zarzutu...Przyjechał o umówionej godzinie, uzgodniliśmy szczegóły, za kilka dni zrobił wycenę. W dogodnym dla nas terminie przyjechał i zamontował kanały wentylacyjne, nie żądając wcześniej żadnych zaliczek na materiały...Zapłaciliśmy tylko za rzecz wykonaną. Po tynkach i wylewkach ciąg dalszy...Mam nadzieję, że będzie równie ok...

emi0
10-08-2007, 16:52
dowiedziałem się że teraz płacze p.Mariusz z Otwocka, bo po raz enty p.Tadeusz nabił kolejnego inwestora w butelkę.. ale nie jest mi jego żal!!! skoro istnieje forum, i daje się ostrzeżenia, a ktoś jest ...głupcem, to niech płaci!!! Kto następny??? Tadeusz z Radości już czeka, rączki zaciera i kaskę zgarnia. Ot... i głupi naród...... :lol:

Edek24
12-08-2007, 15:26
Kolejna odsłona współpracy z Pieńkowskim z Puznówki!
Ktoś zabrał mi z działki 1080 szt. bloczka betonowego, którym tak się chwalił, że mi załatwił. Na 90%, stawiam, że wziął na krechę i nie zapłacił, a że nie odbierał telefonów (ode mnie nie odbiera od 3 tygodni) to tak się zakończyło. Już raz mi taki numer wywinął z Pustakiem Max.
[/b]

Edek24
13-08-2007, 11:12
Witaj!
Teren budowy został protokołem przekazany Wykonawcy w formie umowy. Faktury za bloczek nie mam bo Pieńkowski za niego nie zapłacił w już mi znanej hurtowni w Sulejówku. Wziął towar, nie zapłacił i dlatego sobie go zabraliprawowici właściciele - kolejny świadek w sądzie (przedstawiciel hurtowni). Współczuję sobie i innym którzy dali nabić się w butelkę a on jeździ sobie A8. Pani z hurtowni pytała czy mam z nim jakiś kontakt- od 3 tygodni albo i dłużej nawet z nim nie rozmawiałem.
PZDR

izat
15-08-2007, 19:23
jeżeli macie umowy, w których jest zapis, że wykonawca kupuje materiał i otrzymał na ten cel kasę od was i nie zrobił tego, to jak najbardziej podpada to pod karną sprawę o oszustwo i przywłaszczenie zagrożone karą 5-8 lat więzienia
zgłaszajcie to na policję!!

kirkris
15-08-2007, 22:21
cześć Iza, jak tam Twoja sprawa?