PDA

Zobacz pełną wersję : Wahadełko, piramidy,...



Strony : [1] 2

Janussz
09-03-2007, 21:29
Czy są może na forum osoby praktykujące tym i podobnym sprzętem?

jabko
09-03-2007, 21:31
Kiedyś dużo o tym czytałem.
Nawet budowałem małe cuda do ostrzenia żyletek.

Chyba że chodzi Ci o inne piramidy :lol:

stukpuk
09-03-2007, 21:37
Jabłko, widze, że już po kąpieli????? :wink:

niktspecjalny
09-03-2007, 21:42
Kiedyś dużo o tym czytałem.
Nawet budowałem małe cuda do ostrzenia żyletek.

Chyba że chodzi Ci o inne piramidy :lol:

Kurna ty to wszystko czytałeś.Zazdroszcze ci.Jemu może chodzic o te z kloców lego.

Janussz
09-03-2007, 21:42
Kiedyś dużo o tym czytałem.
Nawet budowałem małe cuda do ostrzenia żyletek.

Chyba że chodzi Ci o inne piramidy :lol:
Chodzi mi o ciut mniejsze od tej Wielkiej Piramidy w Gizie :lol:
Np. o ogrodowe, o małe lecznicze, o sposobach np. badania polaryzacji kamieni stosowanych do budowy dróżek w ogrodzie, czy też tych wrzucanych w fundament czegokolwiek.

jabko
09-03-2007, 22:38
Prosiłem żebyś do mnie nie pisał.
Skoro nalegasz to odpowiem ale ostatni raz

...
Kurna ty to wszystko czytałeś.Zazdroszcze ci.Jemu może chodzic o te z kloców lego.
Widać niektórzy lubią czytać.
Radzę spróbować bo moim zdaniem to wzbogaca osobowość

A klocki lego radzę odstawić.
Wspomagają rozwój ale dzieci do lat 5ciu.

jabko
09-03-2007, 22:39
...
Chodzi mi o ciut mniejsze od tej Wielkiej Piramidy w Gizie :lol:
Np. o ogrodowe, o małe lecznicze, o sposobach np. badania polaryzacji kamieni stosowanych do budowy dróżek w ogrodzie, czy też tych wrzucanych w fundament czegokolwiek.
Nie, nie
Kleiłem maluszki kilkudziesieciocentymetrowe.
Ale temat fascynujący więc będę obserwował

Janussz
09-03-2007, 23:50
Kilkudziesięciocentymetrowe to już nie takie maluszki.
08 marca, czyli już dwa dni temu, trochę pofolgowałem sobie z łakociami. Mam pewne kłopoty z żołądkiem. Po zapiciu tych słodkości piwem, rozbolał mi się brzuch. Mam siedem kolorowych piramidek i pomyślałem sobie, że zobaczę jak to działa.
Ustawiłem je na swoich czakrach i po pół godzinie byłem zdrów jak ryba. Żadnego bólu, żadnej zgagi.
Czakry(czakramy) to takie punkty na ciele człowieka rozłożone wzdłuż kręgosłupa za pomocą których człowiek wymienia energie z otoczeniem. Zaburzenie ich pracy jest powodem wielu dolegliwości i chorób.
Żona patrzy na mnie jak na jakiegoś nawiedzonego, ale to zadziałało. Do tego stopnia zadziałało, że cały następny dzień czułem się jakby mnie ktoś doładował jakąś bardzo pozytywną energią.

Majka
10-03-2007, 09:01
Kilkudziesięciocentymetrowe to już nie takie maluszki.
08 marca, czyli już dwa dni temu, trochę pofolgowałem sobie z łakociami. Mam pewne kłopoty z żołądkiem. Po zapiciu tych słodkości piwem, rozbolał mi się brzuch. Mam siedem kolorowych piramidek i pomyślałem sobie, że zobaczę jak to działa.
Ustawiłem je na swoich czakrach i po pół godzinie byłem zdrów jak ryba. Żadnego bólu, żadnej zgagi.
Czakry(czakramy) to takie punkty na ciele człowieka rozłożone wzdłuż kręgosłupa za pomocą których człowiek wymienia energie z otoczeniem. Zaburzenie ich pracy jest powodem wielu dolegliwości i chorób.
Żona patrzy na mnie jak na jakiegoś nawiedzonego, ale to zadziałało. Do tego stopnia zadziałało, że cały następny dzień czułem się jakby mnie ktoś doładował jakąś bardzo pozytywną energią.

to ty nieźle wygimnastykowany jesteś :roll:

a w ogóle to autosugestia 8)

niktspecjalny
10-03-2007, 09:45
Prosiłem żebyś do mnie nie pisał.
Skoro nalegasz to odpowiem ale ostatni raz

...
Kurna ty to wszystko czytałeś.Zazdroszcze ci.Jemu może chodzic o te z kloców lego.
Widać niektórzy lubią czytać.
Radzę spróbować bo moim zdaniem to wzbogaca osobowość

A klocki lego radzę odstawić.
Wspomagają rozwój ale dzieci do lat 5ciu.

to dlaczego ciągle piszesz??? :o Ja jak cie prosze to ty tego nie rozumiesz.
Nic zdrożnego w tym ,co powiedzialem ,że wszystko wiesz?Nie jesteś konsekwentny.Skoro powiedziało sie ,ze nie piszemy do siebie to nie piszemy bo np. cos tam nas drazni w wypowiedziach wzajemnych.
Powiedz tu ,że nie bedziesz do mnie pisal i sprawa zalatwiona.No bo słuchaj.Odpisujesz gdzieś w mojim watku a teraz nagle mowisz nie pisz do mnie.Cos przeczy sobie .Czyli jak ty do mnie piszesz to ja mam nie odpowiadać? tak?Jak ja coś napisze to ty mozesz odpowiadać?tak?
tylko tyle i dajemy spokoj?i masz mnie z dyńki.

Zwariowanego wickendu. :wink:

Janussz
10-03-2007, 10:52
Kilkudziesięciocentymetrowe to już nie takie maluszki.
08 marca, czyli już dwa dni temu, trochę pofolgowałem sobie z łakociami. Mam pewne kłopoty z żołądkiem. Po zapiciu tych słodkości piwem, rozbolał mi się brzuch. Mam siedem kolorowych piramidek i pomyślałem sobie, że zobaczę jak to działa.
Ustawiłem je na swoich czakrach i po pół godzinie byłem zdrów jak ryba. Żadnego bólu, żadnej zgagi.
Czakry(czakramy) to takie punkty na ciele człowieka rozłożone wzdłuż kręgosłupa za pomocą których człowiek wymienia energie z otoczeniem. Zaburzenie ich pracy jest powodem wielu dolegliwości i chorób.
Żona patrzy na mnie jak na jakiegoś nawiedzonego, ale to zadziałało. Do tego stopnia zadziałało, że cały następny dzień czułem się jakby mnie ktoś doładował jakąś bardzo pozytywną energią.

to ty nieźle wygimnastykowany jesteś :roll:

a w ogóle to autosugestia 8)
Hmm,
ciekawa z tym sprawa. Zawsze najwięcej o tym wiedzą ci, którzy tak naprawdę nic nie wiedzą. To jest tego wybitny przykład.
Wyzbycie się autosugestii to podstawa leczenia i sukcesu. Ja byłem raczej negatywnie nastawiony do tego, gdyż miałem piramidki od dłuższego czasu i ich nie wykorzystywałem.
Dzisiaj jadę do mojej chorej mamy która leży od długiego już czasu, a więc wygimnastykowanie się nie ma nic wspólnego z ustawianiem piramidek na czakrach. Chory, zdrowy leży na plecach, a piramidki ustawia się na jego brzuchu, klatce piersiowej, gardle, szyi, czole.
Zakładając jednak, że to autosugestia. To co w tym byłoby złego jeżeli pomaga?

Majka
10-03-2007, 11:20
czepiiasz się. Nie napisałam, że cokolwiek o tym wiem, tylko co o tym sądzę.
Trzeba bylo w pierwszym poście napisać, że ci co wątpią nie mają wstepu do twojego wątku. Historia lubi sie powtarzać :wink:

A w ogóle, piszesz, że czkramy mieszczą się wzdluż kręgosłupa, a potem, że ustawiasz je na brzuchu :roll:

JoShi
10-03-2007, 12:57
A co to jest polaryzacja kamieni i jak się ją bada ?

Janussz
10-03-2007, 16:53
czepiiasz się.

A w ogóle, piszesz, że czkramy mieszczą się wzdluż kręgosłupa, a potem, że ustawiasz je na brzuchu :roll:

Wzdłuż, to nie na kręgosłupie. Można napisać wzdłuż osi ciała.
Nie czepiam się, tylko ta gimnastyka i autosugestia sprowokowała mnie do odpowiedzi. Piramidki wytwarzają energię. Można to sprawdzić wkładając odpowiednio pod piramidkę rozładowaną baterię paluszek. Nie naładuje piramidka tej baterii, ale podładuje, co osobiście sprawdziłem.
W wątku tym szukam bratnich duszy.

Joshi. Właśnie, ta polaryzacja magnetyczna kamieni. Bardzo mnie to zinteresowało. Można to sprawdzić wahadełkiem, gdzie jest plus, a gdzie minus. Tyle potrafię zrobić. Tylko nie wiem jak wyznaczyć dokładnie oś obojętną kamienia. Podobno właśnie ułożenie odpowiednie kamieni np. na skalniaku, wokół klombu, w terrarium, daje niesamowite siły witalne roślinom, zwierzętom i ludziom przebywającym w pobliżu. Sądzę, że znajdzie się ktoś na forum, kto ma w tym większe doświadczenie.

JoShi
10-03-2007, 17:02
Piramidki wytwarzają energię.
A w jaki sposób ?



Można to sprawdzić wkładając odpowiednio pod piramidkę rozładowaną baterię paluszek. Nie naładuje piramidka tej baterii, ale podładuje, co osobiście sprawdziłem.
To ja mam taką magiczna szyfladę. Jak włoże do niej rozładowane baterie, to one częściowo odzyskują żywotność. Niestety moja szuflada ma kształt prostopadłościanu a nie piramidy. Ale to inna bajka, bo ta moja szuflada wykorzystuje naturalne właściwości ogniw. A sprawdź te swoje piramidki na akumulatorkach...



Joshi. Właśnie, ta polaryzacja magnetyczna kamieni.
A skąd kamienie maja magnetyczną polaryzację?



Można to sprawdzić wahadełkiem, gdzie jest plus, a gdzie minus. Tyle potrafię zrobić.
A w jaki sposób moment magnetyczny oddziałuje na wahadełko ? Próbowałeś używać bardziej naukowe metody żeby zweryfikować swoje umiejętności ?

andre59
10-03-2007, 18:04
Ciekawy temat.
Janussz, napisz z jakiego materiału masz te piramidki i jakiej wielkości?
Gdzie można na ten temat poczytać?
Może i mnie by pomogły?
Medycyna rozkłada ręce :(

Janussz
10-03-2007, 19:30
Andre 59,
w internecie znajdziesz taki tytuł książki: Czakramy a zdrowie, autor-Leszek Matela, cena ok.20zł. Za tę kwotę otrzymasz książkę plus 8 małych piremidek kolorowych do sklejenia.

Joshi,
na swoje pytania odpowiedź możesz otrzymać w książkach ww autora-Piramidy i ich wykorzystanie oraz ABC wahadełka.
Ja odpowiem Ci tylko na to w jaki sposób moment magnetyczny oddziałuje na wahadełko.

To nie moment magnetyczny, tylko nasze mięśnie wprawiają w określony ruch wahadło.
A moje umiejętności? Na dzień dzisiejszy uważam że są bardzo mizerne, chociaż znam parę sztuczek, które mogą zadziwić każdego i co ważniejsze każdy może sprawdzić to indywidualnie. Zerowe nakłady, gdyż wahadłem może być nawet torebka herbaty na sznureczku.

JoShi
10-03-2007, 19:37
Ja odpowiem Ci tylko na to w jaki sposób moment magnetyczny oddziałuje na wahadełko.

To nie moment magnetyczny, tylko nasze mięśnie wprawiają w określony ruch wahadło.
A w jaki sposób polaryzacja magnetyczna oddziałuje na nasze mięśnie ? A jeśli chodzi o lekturę, to wolę czytać o bardziej namacalnych, sprawdzalnych i powtarzalnych zjawiskach.



A moje umiejętności? Na dzień dzisiejszy uważam że są bardzo mizerne, chociaż znam parę sztuczek
No wiesz. Sztuczki to i ja znam. A oglądając Copperfielda możnaby uznać, że to dowód na możliwość przetunelowania przez chinski mur.

Janussz
10-03-2007, 20:11
Najprościej pracę wahadełka można ująć tak: wahadełko jest łącznikiem pomiędzy naszą myślą świadomą i podświadomą. Podświadomość zna odpowiedź na każde nasze pytanie. To ona wysyła impuls do naszego mózgu. Z wahadełkiem może pracować każdy, pod warunkiem że odłoży na bok swój brak wiary.
Nawet w internecie można znaleźć bardzo dużo wypowiedzi krytycznych. Wypowiedzi obalających np. skuteczność różdżkarzy. Jeden ze znanych radiestetów odpowiedział tak: a czy dla geologów dysponujących super aparaturą zawsze wszystko wychodzi?
Jako ciekawostkę przytoczę to, że wszystkie przedsiębiorstwa zajmujące się poszukiwaniem ropy i gazu oprócz geologów zatrudniają radiestetów.
Naczelne dowództwa wojskowe podczas drugiej wojny światowej też miały w swoich sztabach radiestetów potrafiących określić położenie okrętów podwodnych wroga. Tylko pytanie: dlaczego tak kiepsko działali? Odpowiedź jest prosta. Druga strona robiła wszystko(chodzi o radiestetów) aby przeszkodzić w pracy radiestetom wroga.
Tak samo jest przy robieniu doświadczeń z publicznością. Sceptycy tak promieniują energią negatywną, że nie może się to udać.
Mówiąc o sztuczkach z wahadełkiem myślałem o nas samych, nie o publice.

JoShi
10-03-2007, 20:14
Jednakowoż nie wyjaśniłeś mi skąd w kamieniach polaryzacja magnetyczna i dlaczego moja szuflada działa równie dobrze jak Twoje piramidki.

Janussz
10-03-2007, 20:32
Joshi,
każdy materiał ma polaryzację magnetyczną.
A Twoja szuflada? Jesteś fizykiem, to poszukaj odpowiedzi.
Jest takie coś jak energia kształtów.

tomek1950
10-03-2007, 20:38
Jest takie coś jak energia kształtów.

:o Możesz to wytłumaczyć? I przeprowadzić naukowy dowód?

Janussz
10-03-2007, 20:52
Założyłem ten wątek dla miłośników wahadła, różdżki, piramid.
Dla miłośników chcących dowiedzieć się czegoś więcej na temat oddziaływania kształtów i symboli proponuję książkę o takim właśnie tytule.
Nie sprowadzajmy tematu wątka do pytania: a czy u Kowalskiego którego znam jest w piwnicy Bóg? Jeżeli Kowalski ma piwnicę to możesz to naukowo udowodnić?

Powiedziałem piętro wyżej: odłóżmy na bok brak wiary.
Nie wierzysz w to, to Twoja sprawa. Jestem w tym początkujący i chciałbym podyskutować z kimś, kto ma jakieś doświadczenie. Tak trudno to zrozumieć?
Toż to dział kącika zapaleńców. Nie budowlany. Nikomu kto weźmie do ręki wahadło dach na głowę nie spadnie.

JoShi
10-03-2007, 21:40
każdy materiał ma polaryzację magnetyczną.
Oooo... Naprawdę ? A dlaczego ?


A Twoja szuflada? Jesteś fizykiem, to poszukaj odpowiedzi.
Jest takie coś jak energia kształtów.
Ktoś to mierzył ? Jaki jest nośnik tej energii ? Jaki ma ona charakter ?

JoShi
10-03-2007, 21:42
Jestem w tym początkujący i
... i dlatego wierzę, że można Cię jeszcze uratować...

Janussz
10-03-2007, 22:09
Joshi,
wyszukiwarka google i hasło: Antoine Bovis

tomek1950
10-03-2007, 22:16
Joshi,
wyszukiwarka google i hasło: Antoine Bovis

Masz kilka nicków?

JoShi
10-03-2007, 22:20
Joshi,
wyszukiwarka google i hasło: Antoine Bovis
A dlaczego Ty nie chcesz o tym pisać ?

Janussz
10-03-2007, 22:42
Joshi,
wyszukiwarka google i hasło: Antoine Bovis
A dlaczego Ty nie chcesz o tym pisać ?
Bo napisali inni.

Janussz
10-03-2007, 22:43
Joshi,
wyszukiwarka google i hasło: Antoine Bovis

Masz kilka nicków?
Tomku, co z Tobą się dzieje? Nawet Ty już zrobiłeś się złośliwy?
Sprawami które są tutaj poruszane interesował się także Albert Einstein. I wcale nie w negatywnym znaczeniu. Próbował udowodnić dlaczego np. różdżka się wychyla i miał nawet swoje teorie na ten temat.

Goni_Mnie_Peleton
11-03-2007, 00:29
....
Naczelne dowództwa wojskowe podczas drugiej wojny światowej też miały w swoich sztabach radiestetów potrafiących określić położenie okrętów podwodnych wroga. Tylko pytanie: dlaczego tak kiepsko działali? Odpowiedź jest prosta. Druga strona robiła wszystko(chodzi o radiestetów) aby przeszkodzić w pracy radiestetom wroga....

Okrety podwodne namierzano dzieki zlamaniu kodu Enigma. Niemcy do konca nie wierzyli , ze kod ten mozna zlamac a alianci robili wszystko aby ich z bledu nie wyprowadzac. Jesli wiec zatrudniali radiestetow to pewnie dla zmylenia i "przykrycia" rzeczywistych dzialan.



Nie jestem przeciwnikiem radiestezji i wszelkich paramedycznych terapii.
Jednak tylko i wylacznie wtedy kiedy nie konczy sie to negowaniem i odrzuceniem medycyny konwencjonalnej oraz nie jest samo w sobie szkodliwe dla zdrowia.
Jak ktos wierzy , ze mu piramidki pomoga to bardzo dobrze niech wierzy.
Jak mu tylko lepiej to moze sobie ustawiac wokol siebie gipsowe krasnale , ktore pewnie maja podobna moc jak owe piramidki. No ale to juz kwestia sugestii i wiary.
Wierzacym moglbym tez zamiast piramidek i innych tego typu wynalazkow polecic modlitwe do Boga , ktory jest nawet u Kowalskiego w piwnicy :wink:

Pozdrawiam

wartownik
11-03-2007, 07:39
Czy są może na forum osoby praktykujące tym i podobnym sprzętem?
doradzcie , co jest wazne przy budowie piramidy , na co zwrocic uwage ... chcialbym ja zbudowac i sprawdzic ...

JoShi
11-03-2007, 10:07
Sprawami które są tutaj poruszane interesował się także Albert Einstein. I wcale nie w negatywnym znaczeniu. Próbował udowodnić dlaczego np. różdżka się wychyla i miał nawet swoje teorie na ten temat.
Naprawdę... Nie opublikował nic na ten temat raczej...



Jak mu tylko lepiej to moze sobie ustawiac wokol siebie gipsowe krasnale , ktore pewnie maja podobna moc jak owe piramidki.
O nie nie... gips jednak wykazuje pewną radioaktywność naturalną...

niktspecjalny
11-03-2007, 10:24
O nie nie... gips jednak wykazuje pewną radioaktywność naturalną...

Ktoś to mierzył ? Jaki jest nośnik tej radioaktywności ? Jaki ma ona charakter ?

Janussz
11-03-2007, 12:13
Czy są może na forum osoby praktykujące tym i podobnym sprzętem?
doradzcie , co jest wazne przy budowie piramidy , na co zwrocic uwage ... chcialbym ja zbudowac i sprawdzic ...

Najłatwiej jest zbudować piramidkę z kartonu. Dobre do tego celu są podstawki od różnego rodzaju ciast, gdyż z jednej strony karton jest oklejony folią aluminiową. Taki karton jest też dosyć gruby, a więc ścianki piramidki nie będą miały tendencji do odkształceń.
Podaję wymiary dla wysokości piramidy 5, 10 i 15 cm.
Kręślimy na kartonie okręg o promieniu 7, 47cm(dla 5cm wysokości), 14,94(h 10cm) lub 22,41(dla h 15cm). Oczywiście wykreślenie z taką dokładnością jest praktycznie niemożliwe, ale starajmy się to zrobić możliwie dokładnie. Promień okęgu będzie skośną krawędzią piramidki.
Teraz należy wykreślić na okręgu długość podstawy piramidki. Boki te są cięciwami wyznaczonych (najlepiej cyrklem) łuków.
A cięciwy te mają długości: 7,85(dla h5cm), 15,70(dla h10cm) i 23,55(dla h15cm). Na jednym z boków dodajemy zakładkę do sklejenia. Wycinamy to nożyczkami, zaginamy po krawędziach skośnych piramidy i sklejamy.
Jak już to będziesz miał, to daj znać, a ja Ci powiem jak należy okleić piramidkę kolorowym papierem lub pomalować farbami wodnymi dla wzmocnienia jej oddziaływania.
Aha. Jeżeli zastosujesz karton od ciasta o którym piszę wyżej, to folia aluminiowa ma być w środku piramidy.

wartownik
11-03-2007, 13:01
"cos" mi kazalo zbudowac piramidke z blachy miedzianej i zapelnic piaskiem ....czy to ma jakis sens ?

JoShi
11-03-2007, 13:10
"cos" mi kazalo zbudowac piramidke z blachy miedzianej i zapelnic piaskiem ....czy to ma jakis sens ?
Jeśli głęboko wierzysz, że to 'coś' miało rację, to tak. Nie doszukuj się jednak naukowych wyjaśnień.

maksiu
11-03-2007, 13:30
Joshi,
wyszukiwarka google i hasło: Antoine Bovis

Masz kilka nicków?
Tomku, co z Tobą się dzieje? Nawet Ty już zrobiłeś się złośliwy?
Sprawami które są tutaj poruszane interesował się także Albert Einstein. I wcale nie w negatywnym znaczeniu. Próbował udowodnić dlaczego np. różdżka się wychyla i miał nawet swoje teorie na ten temat.

Janussz: a ja w tym wypadku ... poprę Cię.. akurat trochę się tym tematem swego czasu interesowałem, no wiesz.. różdżki i te sprawy... nie twierdze ze to coś ponad naturalnego, raczej coś czego nasza nauka jeszcze nie potrafi zmierzyć, a wiec i nie potrafi się tym zająć. Pisałeś że wahadełko można zrobić z czegokolwiek, owszem, ale sa pewne materiały z których zdecydowanie lepiej działa wahadełko, a najprościej to po prostu z kasztana. Jeśli będziesz chciał podyskutować, tudzież wymienić doświadczenia zapraszam na priva.
pozdrawiam
m.

Janussz
11-03-2007, 13:42
Dobrze to ująłeś Maksiu: " nauka jeszcze nie potrafi zmierzyć".
Pisząc, że wahadełko można zrobić z czegokolwiek miałem na mysli sytuacje nietypowe. Sytuacje w których nie mamy pod ręką wahadełka, a chcielibyśmy coś sprawdzić. Testowałem wahadełka z mosiądzu, jednak na dzień dzisiejszy najlepiej lubię z kamienia. Z obsydianu.

JoShi
11-03-2007, 13:43
Pisałeś że wahadełko można zrobić z czegokolwiek, owszem, ale sa pewne materiały z których zdecydowanie lepiej działa wahadełko, a najprościej to po prostu z kasztana.
Kasztany dobrze jest układać wokół monitora. Znakomicie ograniczają jego szkodliwe promieniowanie. Najskuteczniejsze sa w przypadku monitorów LCD.

JoShi
11-03-2007, 13:48
Dobrze to ująłeś Maksiu: " nauka jeszcze nie potrafi zmierzyć".
Nauka wielu rzeczy nie potrafi zmierzyć i to bardzo dobrze, bo w przeciwnym razie nie byłoby dla mnie żadnej przyszłości. Inna sprawa jak się niezbadane zjawiska próbuje opisać stosując zbadane zjawiska. Pozorna magnetyczność kamieni jest bzdurą. Współczesne układy pomiarowe potrafią mierzyć namagnesowanie pochodzące od pojedyńczych atomów. Są to tak subtelne pomiary, że gdyby kamienie na ścieżce ogrodowej przejawiały jakąkolwiek magnetyzację to na pewno dawałoby się ją zmierzyć. Stąd mój głośny sprzeciw jeśli chodzi o używanie dobrze udokumentowanych terminów naukowych do opisywania zjawisk o wątpliwej powtarzalności i mierzalności.

maksiu
11-03-2007, 14:09
Pisałeś że wahadełko można zrobić z czegokolwiek, owszem, ale sa pewne materiały z których zdecydowanie lepiej działa wahadełko, a najprościej to po prostu z kasztana.
Kasztany dobrze jest układać wokół monitora. Znakomicie ograniczają jego szkodliwe promieniowanie. Najskuteczniejsze sa w przypadku monitorów LCD.

Joshi.. wybacz.. ale nie dam się sprowokować do jałowej dyskusji, Ty wiesz swoje, szanuje to, ja wiem swoje i prosze abys też to uszanowała.
Ale masz racje co do jednego, wszystko to są zjawiska fizyczne i co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Jestem daleki od wmawiania komukolwiek czegokolwiek, wiem po prostu że są na Ziemi zjawiska które się jeszcze fizykom nie śniły, ale to tylko kwestia czasu
pozdrawiam
m.

maksiu
11-03-2007, 14:13
Dobrze to ująłeś Maksiu: " nauka jeszcze nie potrafi zmierzyć".
Pisząc, że wahadełko można zrobić z czegokolwiek miałem na mysli sytuacje nietypowe. Sytuacje w których nie mamy pod ręką wahadełka, a chcielibyśmy coś sprawdzić. Testowałem wahadełka z mosiądzu, jednak na dzień dzisiejszy najlepiej lubię z kamienia. Z obsydianu.

Ja mam swoje z hebanu, probowałem rożne, to najlepiej pasuje
pozdrawiam
m.

Janussz
11-03-2007, 14:24
Do dnia dzisiejszego nie udokumentowano w jaki sposób zbudowano piramidy egipskie. Są tylko domysły.
A kamienie? Jest sporo literatury na ten temat. Jak doszło do tego, że kamienie mają polaryzację? Chyba przypadkiem. Otóż wahadło na biegunie dodatnim baterii ma obroty prawoskrętne, ujemnym lewoskrętne. Nawet przykrywając baterię kartką papieru, ja początkujący w tym bez problemu wskażę który koniec baterii jest dodatni, a który ujemny. Tak samo np. z jabłkiem. Od ogonka ma biegun dodatki. W ten sam sposób zbadano polaryzację kamieni i innych przedmiotów. Dowiedziono w ten sposób, że wszystkie rzeczy mają polaryzację. Widocznie wahadełko jest bardziej czułym miernikiem, niż dotychczas stworzone przez człowieka.
Właśnie z kamieniami robiono doświadczenia. Układając je odpowiednio znając ich polaryzację zauważono szybszy wzrost roślin niż tam, gdzie tych kamieni nie było. Czy to dowód naukowy? Zależy kto jak podejdzie do tego.
Był czas, że radiestezję tępił kościół katolicki. Mówiono, że wahadło udziela odpowiedzi za pośrednictwem szatana. A obecnie? wśród księży jest wielu radiestetów, a najsłynnieszym był ksiądż Marmet. Wniósł niesamowicie dużo do whadlarstwa. To On stworzył np. wahadło ze świadkiem. Miał niesamowite osiągnięcia, których nauka nie może rozwiązać. Potrafił np. za pomocą wahadła i mapy wskazać dokładnie, co do metra miejsce kopania studni w misjach afrykańskich sam będąc w Europie. Mało tego. Potrafił podać głębokość poikładu wodonośnego. Potwierdzają to źródła kościelne.
Wszystko to polega na wierze, że to działa. Działa i koniec, kropka.

JoShi
11-03-2007, 14:25
Joshi.. wybacz.. ale nie dam się sprowokować do jałowej dyskusji
Wcale nie zamierzam Cię wciągać do dyskusji a już na pewno nie do jałowej. Szczerze mówiąc nie bardzo wiem o czy mogliby ze mną dyskutować ludzie, którzy z jednej strony nie mają bladego pojęcia jakie możliwości mają dziś naukowcy w dziedzinie pomiaru bardzo słabych zjawisk a z drugiej strony twierdzący arbitralnie, ze magnetyzm kamieni jest tak słaby, że nie da się go zmierzyć inaczej niż wahadełkiem z kasztana.

maksiu
11-03-2007, 14:32
a z drugiej strony twierdzący arbitralnie, ze magnetyzm kamieni jest tak słaby, że nie da się go zmierzyć inaczej niż wahadełkiem z kasztana.

:D :D :D
pozdrawiam
m.

JoShi
11-03-2007, 14:33
Otóż wahadło na biegunie dodatnim baterii ma obroty prawoskrętne, ujemnym lewoskrętne. Nawet przykrywając baterię kartką papieru, ja początkujący w tym bez problemu wskażę który koniec baterii jest dodatni, a który ujemny. Tak samo np. z jabłkiem. Od ogonka ma biegun dodatki.
A co powoduje, że jabłko jest namagnesowane ?



Właśnie z kamieniami robiono doświadczenia. Układając je odpowiednio znając ich polaryzację zauważono szybszy wzrost roślin niż tam, gdzie tych kamieni nie było. Czy to dowód naukowy? Zależy kto jak podejdzie do tego.
Pomijając definicję naukowego dowodu. Czy zrobiłeś proponowany przeze mnie eksperyment z piramidka i akumulatorkami ? Bo ja Ci mogę dowieść, że jeśli chodzi o baterię taki sam efekt jestem w stanie osiągnąć bez piramidki. Czy to będzie dowód naukowy, na to, że to nie piramidka powoduje częściową regeneracje ogniwa ?



Wszystko to polega na wierze, że to działa. Działa i koniec, kropka.
To zdecyduj się wreszcie. Wiara czy nauka ?

Janussz
11-03-2007, 14:54
Najprościej pracę wahadełka można ująć tak: wahadełko jest łącznikiem pomiędzy naszą myślą świadomą i podświadomą. Podświadomość zna odpowiedź na każde nasze pytanie. To ona wysyła impuls do naszego mózgu. Z wahadełkiem może pracować każdy, pod warunkiem że odłoży na bok swój brak wiary.
Nawet w internecie można znaleźć bardzo dużo wypowiedzi krytycznych. Wypowiedzi obalających np. skuteczność różdżkarzy. Jeden ze znanych radiestetów odpowiedział tak: a czy dla geologów dysponujących super aparaturą zawsze wszystko wychodzi?
Jako ciekawostkę przytoczę to, że wszystkie przedsiębiorstwa zajmujące się poszukiwaniem ropy i gazu oprócz geologów zatrudniają radiestetów.
Naczelne dowództwa wojskowe podczas drugiej wojny światowej też miały w swoich sztabach radiestetów potrafiących określić położenie okrętów podwodnych wroga. Tylko pytanie: dlaczego tak kiepsko działali? Odpowiedź jest prosta. Druga strona robiła wszystko(chodzi o radiestetów) aby przeszkodzić w pracy radiestetom wroga.
Tak samo jest przy robieniu doświadczeń z publicznością. Sceptycy tak promieniują energią negatywną, że nie może się to udać.
Mówiąc o sztuczkach z wahadełkiem myślałem o nas samych, nie o publice.

jabko
11-03-2007, 14:58
Otóż wahadło na biegunie dodatnim baterii ma obroty prawoskrętne, ujemnym lewoskrętne. Nawet przykrywając baterię kartką papieru, ja początkujący w tym bez problemu wskażę który koniec baterii jest dodatni, a który ujemny. Tak samo np. z jabłkiem. Od ogonka ma biegun dodatki.
A co powoduje, że jabłko jest namagnesowane ?
...

Wiesz JoShi z tym jabkiem to może być prawda bo strasznie mnie przyciąga do .... gruszek :lol:

JoShi
11-03-2007, 15:02
Wiesz JoShi z tym jabkiem to może być prawda bo strasznie mnie przyciąga do .... gruszek :lol:
Z tego co udało mi się zaobserwować, to raczej do kwiatków, ale co ja tam wiem... To może pozwolisz mi zbadać naturę tego oddziaływania ?

jabko
11-03-2007, 15:17
... To może pozwolisz mi zbadać naturę tego oddziaływania ?
Z tym karabinem ?? :roll:
Chyba nie mam co liczyć na delikatność 8)

JoShi
11-03-2007, 15:26
... To może pozwolisz mi zbadać naturę tego oddziaływania ?
Z tym karabinem ?? :roll:
Chyba nie mam co liczyć na delikatność 8)
Nie dowiesz się jak nie sprawdzisz ;)

andre59
11-03-2007, 15:59
E=mc˛.
Nie mam możliwości osobiście tego sprawdzić ale wierzę, że tak jest.

JoShi
11-03-2007, 16:06
E=mc˛.
Nie mam możliwości osobiście tego sprawdzić ale wierzę, że tak jest.
Osobiście pewno nie, ale mogę cię zaprosić na eksperymenty, które tego dowodzą. Powtarzalne eksperymenty. Wystarczy pojechać do CERNu. Einstein nie dostał za to nagrody nobla, bo wtedy jeszcze nie dało się tego sprawdzić eksperymentalnie.

andre59
11-03-2007, 16:16
E=mc˛.
Nie mam możliwości osobiście tego sprawdzić ale wierzę, że tak jest.
Osobiście pewno nie, ale mogę cię zaprosić na eksperymenty, które tego dowodzą. Powtarzalne eksperymenty. Wystarczy pojechać do CERNu. Einstein nie dostał za to nagrody nobla, bo wtedy jeszcze nie dało się tego sprawdzić eksperymentalnie.
Propozycja warta zastanowienia.

Napisałem swój poprzedni post aby pokazać, że pewne rzeczy musimy jednak przyjąć na wiarę i zaufać tym, którzy mają możliwość praktycznie sprawdzić teorię.

JoShi
11-03-2007, 16:30
Napisałem swój poprzedni post aby pokazać, że pewne rzeczy musimy jednak przyjąć na wiarę i zaufać tym, którzy mają możliwość praktycznie sprawdzić teorię.
Absolutnie się z Tobą zgadzam. Tyle, że trochę inaczej jest, jeśli na dana wiedzę składa się praca tysięcy badaczy powtarzających w swoich laboratoriach dany eksperyment i dyskutujących wyjaśnienie wyników na łamach międzynarodowych czasopism naukowych, a inaczej w przypadku gdy eksperyment nie jest powtarzalny, nie jest poparty praca nad instrumentami pomiarowymi i sensowną dokumentacją oraz bazuje na teoriach będących pozbawionymi sensu zlepkami sprawdzonych i potwierdzonych teorii (rzekomy magnetyzm jabłka i jego oddziaływanie na wahadełko z kasztana i sznurka). OK. Jeśli takie zjawiska istnieją, to zbadajmy je rzetelnie i nadajmy im ich własne nazewnictwo i ustalmy system oddziaływań, metodologie badań itp. A nie posługujmy się oddziaływaniem magnetyczny które do niemagnetycznych materiałów (jabłko i kasztan) pasuje jak kwiatek do kożucha.

Janussz
11-03-2007, 18:13
Czy są może na forum osoby praktykujące tym i podobnym sprzętem?
Joshi, zrozumiałaś temat?
Usuń się z tego wątka. Możesz załozyć swój.

JoShi
11-03-2007, 18:23
Joshi, zrozumiałaś temat?
Usuń się z tego wątka. Możesz załozyć swój.
To forum publiczne i nie zamierzam się nigdzie usuwać. Mam prawo wyrażać swoje poglądy na poruszony temat, szczególnie, ze robię to nie naruszając regulaminu tego forum.

Zaproponowałam Ci prosty eksperyment i nie doczekałam się realizacji i obiektywnego opisu wyników.

tomek1950
11-03-2007, 18:48
Janussz, daleki jestem od wszelkiej złościwości. Wręcz przeciwnie, w miare mojej wiedzy staram się nieść pomoc każdemu kto jej potrzebuje w dziedzinie w której jestem profesjonalistą. Od 20 lat zajmuję się żywieniem w dietach eliminacyjnych. W wielu schorzeniach współczesna medycyna nie zna innej terapii niż absolutnie ściśle przestrzegana bardzo specjalna dieta. Oczywiście w ciągu tego czasu spotkałem wiele osób które zamiast diety stosowały kurację alternatywną. Były to kasztany noszone w kieszeniach, butelka oleju pod łóżkiem, sznur bursztynów lub goździki rozsypane na podłodze. Równiez wahadełka stosowane były jako wyrocznia, czy dany produkt jest dozwolony, czy zaszkodzi. W ciągu tych 20 lat nie spotkałem nikogo, powtarzam nikogo, komu pomogły by metody zalecane przez różdżkarzy, bioenergoterapeutów, zamawiaczy, babki itp.
Wybacz więc, że z całkowitym sceptycyzmen podchodzę do tego co uważasz za skuteczne.
Pozdrawiam serdecznie
Tomek

Janussz
11-03-2007, 19:13
Tomku,
nie mam zamiaru nikogo odwodzić od porady lekarskiej.
Nie uważam też za radiestetę kogoś, kto to wykonuje zawodowo, dla zysku.
Założyłem ten wątek po to, gdyż z literatury nie wszystkiego można się dowiedzieć, tym bardziej, że jestem na początku drogi, która mnie bardzo zainteresowała. Nie założyłem go dla ludzi mających inne zdanie o tym. W pierwszym poście wyraźnie to zaznaczyłem. Czyż tak trudno to uszanować?

Joshi już niejednokrotnie pokazała na co ją stać. Nie dziwię się więc jej odpowiedzi. Jest wszędzie, gdzie można komuś dokopać w ramach regulaminu forum. Nieprawdaż Joshi?

tomek1950
11-03-2007, 19:27
Janusszu
dlatego polemizuję z tego rodzaju wątkami, Twój nie jest pierwszy, bo wiem z doświadczenia ile takie wiadomości mogą zaszkodzić.
Wiem, że tonący brzytwy się chwyta, ale sumienie nie pozwala mi zostawić tych informacji bez komentarza. Zbyt wiele widziałem.
Pozdrawiam

Goni_Mnie_Peleton
11-03-2007, 19:34
Tomku,
nie mam zamiaru nikogo odwodzić od porady lekarskiej.

Pewnie nie masz zamiaru , ale piszac w taki pseudonaukowy sposob o piramidkach mozesz nieswiadomie sie do tego przyczynic.
Nie rozumiem dlaczego tak bardzo boisz sie rzeczowej krytyki. Zupelnie nienaukowe jest to podejscie :wink:


Nie uważam też za radiestetę kogoś, kto to wykonuje zawodowo, dla zysku.
I jeszcze w dodatku przedkladasz amatorstwo nad profesjonalizm :wink:

Pozdrawiam

Janussz
11-03-2007, 19:47
Zgadzam się z Tobą po części. Po części, gdyż jest wielu ludzi ufających wszystkiemu, tylko nie lekarzowi. Jednak wytłumacz mi w jaki sposób ja mogę zaszkodzić swojej mamie piramidkami o wysokości 5cm, które ustawiam na jej czakrach? Ona ma 93lata, leży, nie ma kontaktu z otoczeniem. Przyjmuje wszystkie leki, które zapisał jej lekarz. Wierzę w to, że dzięki tym piramidkom przynajmniej mnie rozpozna po jakimś czasie. Nie będę sobie kiedyś wymawiał, że może mogłem coś zrobić, a jednak nie zrobiłem. Może przedłużę jej życie o tydzień, dwa? Odważysz się powiedzieć tutaj, że to co robię jest wielką bzdurą?
A w jaki sposób leczył Jezus Chrystus? Nakładaniem dłoni. To też jeden ze sposobów. Nie wszyscy jednak mają ten dar, a więc pomagają sobie np. wahadłam, różdżką, piramidą. Niektórzy leczą swoich bliskich tylko wykorzystując swoją podświadomość. To też bzdura?
Podkreślam: lekarz jest w tym wszystkim najważniejszy.

Janussz
11-03-2007, 19:50
Goni_Mnie_Peleton,

w tym wszystkim piramidy są najbardziej zbadane.
Nie każ mi tylko przepisywać książek :lol: .

Janussz
11-03-2007, 20:04
Widzę, że za dużo negatywnych energii ten wątek emituje. Wyrzucam go do spamu.

Goni_Mnie_Peleton
11-03-2007, 20:05
Janussz przeciez ja pisalem , ze nie mam nic przeciwko radiestezji , piramidkom itp .... pod warunkiem ze nie prowadzi to do odrzucenia metod leczenia uznanych przez nauke i samo w sobie szkodliwe nie jest.

I tak jak nie wierze , ze piramidka czy wahadelko moze kogos uleczyc ( pomijajac sugestie , motywacje itp a biorac pod uwage rzeczywiste dzialanie) , tak tez nie wierze aby mogly komus zaszkodzic ( pomijajac pewne dzialania "uzdrowicieli" i wierzacych w metody niealternatywne ingerujace w relacje pacjent - lekarz itp).

Trzeba tez uczciwie przyznac , ze zdarza sie iz sami lekarze pozostawiaja czesto szeroki margines dla wszelkiej masci uzdrowicieli skupiajac sie zbytnio na jednostce chorobowej a zapominajac o czlowieku ......


Pozdrawiam

JoShi
11-03-2007, 21:06
Jest wszędzie, gdzie można komuś dokopać w ramach regulaminu forum. Nieprawdaż Joshi?
Nie prawda. Jestem wszędzie tam, gdzi emam coś do powiedzenia. Na forum publicznym to nie zbrodnia.

Szkoda tylko, że skupiasz się na mojej osobie zamiast na dyskusji merytorycznej. Ponawiam apel o proste doświadczenie i przekonanie mnie, że piramida podładowuje również akumulatorki i że jest bardziej skuteczna niż moja szuflada. Nie pisze tego złośliwie. Po prostu czekam na wyniki testu. Obawiam się jednak, że nie jesteś wystarczająco obiektywny w tym temacie.

Janussz
11-03-2007, 22:23
Weź swoją szufladę, przyjedź do mnie i przekonamy się który kształt wytwarza wiecej energii. Piramida moja, czy Twoja szuflada.
Tymi sprawami zajmuje się prof.Mazurczak, dr (może już wyżej)Owczarczyk, prof. Janczarski, dr Matela, dr Brzecka, dr Lembas. Oprócz Mateli, wszyscy są pracownikami naukowymi polskich uczelni. Naukowcy ci wydali opasłe tomy dokumentujące badania m.innymi oddziaływania piramid. Nie żądaj więc dowodów tutaj na forum.
Najłatwiej skontaktować się z dr Leszkiem Matelą. Ma swoją stronę internetową. On skontaktuje Cię z wymienionymi wyżej naukowcami.
Jeżeli przeprowadzisz mi dowód tutaj na stronie, że E=mc2, to ja też przeprowadzę dowód na poparcie swoich tez. Poświęcę się, a co mi tam.
Jeszcze raz zapraszam Cię z szufladą do mnie.

JoShi
11-03-2007, 22:59
Tymi sprawami zajmuje się prof.Mazurczak, dr (może już wyżej)Owczarczyk, prof. Janczarski, dr Matela, dr Brzecka, dr Lembas. Oprócz Mateli, wszyscy są pracownikami naukowymi polskich uczelni.
Których ? Zapodaj jakieś konkrety. Chętnie zapoznam sie z ich pracami i poznam ich metody badawcze.

Sloneczko
11-03-2007, 23:13
http://www.energiapiramid.pl/

http://www.kyborg.arg.pl/piramidy/o_nas.html

http://atszapstan.republika.pl/szesc.html

Odnośnie wahadełka, najprostszym a skutecznym jest złota obrączka, zawieszona na ok. 30 cm nici.

Można nią badać przydatność konserw, czy innych produktów żywnościowych do spożycia.
Jeśli ktoś ciekaw jak, wyjaśnię, a potem sam będzie mógł sprawdzić, czy potrafi takim wahadełkiem "czarować" ;)

JoShi
11-03-2007, 23:29
Jarek -
karmiczny kontroler jakości,
czuwający nad właściwym kierunkiem prądów duchowych.

Mistyk, terapeuta, regreser, mistrz materializacji.

Studiował na Akademii Górniczo-Hutniczej
w Krakowie, Historię na Uniwersytecie Łódzkim,
Prawo na Ruhr Uni w Bochum.

Jestem Ciekawa, którą z tych uczelni skończył. Wiecie może? Na swojej stronie nie napisał...

Janusz napisałeś: "Nie uważam też za radiestetę kogoś, kto to wykonuje zawodowo, dla zysku.". Jak to co zacytowałam poniżej koresponduje z Twoimi przekonaniami?

Model A
Energetyczna piramida Horusa mała - ok.18cm wys. wraz z płytkami kondensującymi i szczegółową instrukcją.
Mosiądz i pleksiglas.
Spodnia płyta ok.30x30cm. 1200,00+ 50,00 przesyłka 310,00euro 490,00$ z przesyłką

JoShi
11-03-2007, 23:32
Jarek -
karmiczny kontroler jakości,
czuwający nad właściwym kierunkiem prądów duchowych.

Mistyk, terapeuta, regreser, mistrz materializacji.

Studiował na Akademii Górniczo-Hutniczej
w Krakowie, Historię na Uniwersytecie Łódzkim,
Prawo na Ruhr Uni w Bochum.

Jestem Ciekawa, którą z tych uczelni skończył. Wiecie może? Na swojej stronie nie napisał...

Janusz napisałeś: "Nie uważam też za radiestetę kogoś, kto to wykonuje zawodowo, dla zysku.". Jak to co zacytowałam poniżej koresponduje z Twoimi przekonaniami?

Model A
Energetyczna piramida Horusa mała - ok.18cm wys. wraz z płytkami kondensującymi i szczegółową instrukcją.
Mosiądz i pleksiglas.
Spodnia płyta ok.30x30cm. 1200,00+ 50,00 przesyłka 310,00euro 490,00$ z przesyłką

Janussz
11-03-2007, 23:46
Tymi sprawami zajmuje się prof.Mazurczak, dr (może już wyżej)Owczarczyk, prof. Janczarski, dr Matela, dr Brzecka, dr Lembas. Oprócz Mateli, wszyscy są pracownikami naukowymi polskich uczelni.
Których ? Zapodaj jakieś konkrety. Chętnie zapoznam sie z ich pracami i poznam ich metody badawcze.

Po nitce do kłębka Joshi. Napisałem przecież, że Matela ma swoją stronę.
Można wsadzić w wyszukiwarkę Leszek Matela, ale niech tam. Zaraz znajdę sam, bo będzie kilka innych pytań.
Mam: www.matela.iig.pl
jest też adres mailowy: [email protected]
Wiem, że dr Krystyna Brzecka, dr Jadwiga Lembas pracują na Uniwersytecie Wrocławskim, prof Jerzy Mazurczak to SGGW, tak samo B.Owczarczyk.
Dr Leszek Matela jest autorem ponad 30 książek z tej tematyki. Zna wszystkich polskich naukowców zajmujących się właśnie tymi sprawami. Z nim sobie możesz pogadać.
Swego czasu Matela zaproponował prof.Mazurczakowi badania nie tylko nad piramidką, ale wpływu znaków i symboli na oitoczenie. Matela pisze tak:" wcale nie skwitował tego uśmieszkiem jak inni, tylko przystąpił do pomiarów. Plonem wspólnych działań były nasze wystąpienia na specjalistycznych konferencjach w Toruniu i w Warszawie oraz liczne publikacje....."
A więc widzisz Joshi. Ludzie stojący ciut wyżej w hierarchii naukowej inaczej podchodzą do sprawy. Jest taka cnota prawdziwych ludzi nauki: skromność.

tomek1950
11-03-2007, 23:47
Moje zdanie na ten temat. Grupka cwaniaków żerująca na ludzkiej naiwności.
Podobnie jest w wielu dziedzinach. Pseudonaukowe wywody, a własciwie niezrozumiały bełkot. Tylko po to by wyciągnąć kasę.
A naiwnych którzy to kupują nie sieją. Sami sie rodzą.
Szkoda klawiatury.

Janussz
11-03-2007, 23:53
Tymi sprawami zajmuje się prof.Mazurczak, dr (może już wyżej)Owczarczyk, prof. Janczarski, dr Matela, dr Brzecka, dr Lembas. Oprócz Mateli, wszyscy są pracownikami naukowymi polskich uczelni.
Których ? Zapodaj jakieś konkrety. Chętnie zapoznam sie z ich pracami i poznam ich metody badawcze.

Po nitce do kłębka Joshi. Napisałem przecież, że Matela ma swoją stronę.
Można wsadzić w wyszukiwarkę Leszek Matela, ale niech tam. Zaraz znajdę sam, bo będzie kilka innych pytań.
Mam: www.matela.iig.pl
jest też adres mailowy: [email protected]
Wiem, że dr Krystyna Brzecka, dr Jadwiga Lembas pracują na Uniwersytecie Wrocławskim, prof Jerzy Mazurczak to SGGW, tak samo B.Owczarczyk.
Dr Leszek Matela jest autorem ponad 30 książek z tej tematyki. Zna wszystkich polskich naukowców zajmujących się właśnie tymi sprawami. Z nim sobie możesz pogadać.
Swego czasu Matela zaproponował prof.Mazurczakowi badania nie tylko nad piramidką, ale wpływu znaków i symboli na oitoczenie. Matela pisze tak:" wcale nie skwitował tego uśmieszkiem jak inni, tylko przystąpił do pomiarów. Plonem wspólnych działań były nasze wystąpienia na specjalistycznych konferencjach w Toruniu i w Warszawie oraz liczne publikacje....."
A więc widzisz Joshi. Ludzie stojący ciut wyżej w hierarchii naukowej inaczej podchodzą do sprawy. Jest taka cnota prawdziwych ludzi nauki: skromność.

Janussz
12-03-2007, 00:01
Janusz napisałeś: "Nie uważam też za radiestetę kogoś, kto to wykonuje zawodowo, dla zysku.". Jak to co zacytowałam poniżej koresponduje z Twoimi przekonaniami?
[quote]Model A
Energetyczna piramida Horusa mała - ok.18cm wys. wraz z płytkami kondensującymi i szczegółową instrukcją.
Mosiądz i pleksiglas.
Spodnia płyta ok.30x30cm. 1200,00+ 50,00 przesyłka 310,00euro 490,00$ z przesyłką
Mylisz pojęcia.

Janussz
12-03-2007, 00:03
Coś się psuje serwer chyba.

Goni_Mnie_Peleton
12-03-2007, 00:13
Ciekawe publikacje ma pan Leszek Matela 8) Co to w ogole za pisma sa :-?

"Wrzucilem" pana Leszka Matele do najwiekszej na swiecie bazy pismiennictwa medycznego Medline/PubMed .... i nic nie znalazlem :-?


Pozdrawiam

Janussz
12-03-2007, 09:07
A czy ja pisałem, że pan Matela zajmuje się leczeniem?
Czy pisałem, że jego książki są książkami medycznymi?
Mowa była o energii kształtów ze wskazaniem na piramidki, a nie o leczeniu grypy. Jeżeli gdzieś jest mowa w jego książkach o jakimkolwiel leczeniu, to podkreśla to dobitnie, że lekarz stoi na pierwszym miejscu. Podkreśla, że trzeba być idiotą żeby zrezygnować z leczenia z pomocą lekarza.
Podkeślam jeszcze raz, nie wiem już który: lekarz to najważniejsza osoba w leczeniu.
Odstawianie leków, szczególnie w cięższych chorobach i przechodzenie na leczenie niekonwencjonalne jest zbrodnią!!!!!!!!!!!!!
Mam taką nadkwasotę, że tylko połykanie dużych ilości sody pomagało mi jakoś funkcjonować. Połykanie sody, to krok w stronę raka. Od kilku dni dzięki piramidkom czuję się dobrze. Pomogły mi, co nie znaczy, że pomogą każdemu.
Nie namawiam tutaj nikogo do rezygnacji z leczenia "normalnego".

JoShi
12-03-2007, 09:24
Mylisz pojęcia.
Dlaczego ? 1200 PLN za kilka drutów połączonych w piramidę to nie jest zarabianie pieniędzy na ludziach ?

gabriela
12-03-2007, 09:26
Janussz, soda pomaga tylko doraznie, na dluzsza mete potegujac jeszcze nadkwasote. Twoj organizm jest po prostu przekwaszony produktami przemiany materii. Nadmiar kwasow w zoladku to ostatni sygnal organizmu wolajacego o ratunek. Mnie pomogl po prostu zwykly proszek BASICA albo BASENPULVER ( ale nie soda) i swiadome odzywianie ( wiecej owocow i jarzyn) Odstawilam wszelkie Omeprazole itp. i mam swiety spokoj.

JoShi
12-03-2007, 09:26
"Wrzucilem" pana Leszka Matele do najwiekszej na swiecie bazy pismiennictwa medycznego Medline/PubMed .... i nic nie znalazlem :-?
To było do przewidzenia. Jeśli nie ma metodologii badawczej. Jeśli nie ma powtarzalności eksperymentów. Jeśli zamiast rzetelnego opisu jest pomieszanie pojęć, to właśnie tego należy się spodziewać.

JoShi
12-03-2007, 09:31
Mam taką nadkwasotę, że tylko połykanie dużych ilości sody pomagało mi jakoś funkcjonować.
No proszę. A mnie pomogły napary ziołowe i picie wody w ilości 2 litry dziennie (dla prawidłowego działania nerek a nie dla rozrzedzania zawartości żołądka). Piramidki ani soda nie były potrzebne. Gdybyś poszedł do odpowiedniego lekarza to ani piramidki ani soda nie byłaby potrzebna. Działanie piramidek traktuję jedynie jako autosugestię w którą wierzę. Bo jeśli taka salamandra potrafi sobie zregenerować kończynę to człowiek też powinien to potrafić. Tylko do tego żadne kartonowo-pazłotkowe piramidki nie sa potrzebne.

Janussz
12-03-2007, 10:14
Mylisz pojęcia.
Dlaczego ? 1200 PLN za kilka drutów połączonych w piramidę to nie jest zarabianie pieniędzy na ludziach ?
Praktyka radiestezyjna, a produkcja akcesoriów do tego, to dwie różne sprawy.
Załóżmy, że jestem zarabiającym na swe utrzymanie radiestetą. Trudno byłoby mi pozbyć się autosugestii, że mogę komuś pomóc. Że ktoś czeka na pozytywny wynik terapii. I wtedy takie badania, leczenie można psu o tyłek rozbić.
Jeżeli natomiast robię to na luzie, bez żadnych obciążeń psychicznych, to sprawa ma się zupełnie inaczej.
I jeszcze jedno. Napisałem już wyżej, że najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy wiedzą najmniej o tym.
Swego czasu był program Ewy Drzyzgi na TVNie o tych sprawach. Sam z żoną robiłem śmiechy z tych wszystkich uzdrawiaczy. Przypadek sprawił, że przeczytałem coś o piramidach. I tak powolutku, sam się tym zająłem amatorsko.
Np. we Francji, co trzeci lekarz jest wahadlarzem. Wahadło służy mu do potwierdzenia postawionej dziagnozy. Kolejność jest taka, że najpierw diagnoza, potem wahadło. Są jednak kraje np. USA, gdzie badanie wahadłem pacjenta w jego obecności jest przestępstwem. Pacjent może być w drugim pokoju, ale niedajboże w tym samym. Grozi to kryminałem. Czy w związku z powyższym mam być napiętnowany, że mnie to interesuje?
Wątek założyłem dla miłośników różdżkarstwa, wahadlarstwa, piramid.
A co jest? Widać.
Na widok jaszczurek, węży mdli mnie. Czy w takim razie napisałem gdzieś, że jest to głupotą trzymanie tego w domu jeżeli komuś to sprawia przyjemność?
Nie wypowiadam się w tym temacie, bo nie mam o tym pojęcia. Może gdybym miał, przemógł obrzydzenie i wziął węża, jaszczurkę do ręki, to zmieniłbym zdanie. Może zmieniłbym, ale nie jestem pewien, bo mnie to odrzuca.

Wrzucam ten wątek do kosza na spamy. Wczoraj to zrobiłem, ale wycofałem, gdyż myślałem, że sytuacja uspakaja się. Jest inaczej.

Majka
12-03-2007, 10:22
Wrzucam ten wątek do kosza na spamy. Wczoraj to zrobiłem, ale wycofałem, gdyż myślałem, że sytuacja uspakaja się. Jest inaczej.

a niby dlaczego? Dyskusja jest ciekawa, co prawda idzie nie po twojej mysli, ale nie zawsze wszystko nam sie udaje.

Ja jestem za tym , aby wątek istniał dalej.

Janussz
12-03-2007, 10:44
Janussz, soda pomaga tylko doraznie, na dluzsza mete potegujac jeszcze nadkwasote. Twoj organizm jest po prostu przekwaszony produktami przemiany materii. Nadmiar kwasow w zoladku to ostatni sygnal organizmu wolajacego o ratunek. Mnie pomogl po prostu zwykly proszek BASICA albo BASENPULVER ( ale nie soda) i swiadome odzywianie ( wiecej owocow i jarzyn) Odstawilam wszelkie Omeprazole itp. i mam swiety spokoj.

Z tym nacierpiałem się już wystarczająco. Sondy, gastroskopie od trzydziestu lat. Budzi cię zgaga w nocy tak potężna, że łycha sody i do rana spokój. Piłem ciepławą wodę jak smok. Pomagało na 15minut.
Od kilku dni jest super. Niech to będzie autosugestia i co tam kto woli. Ja czuję się wspaniale. Nawet po piwie zero problemów. Widocznie stał się cud.
Jeszcze niedawno pijawki, stawianie baniek było wyśmiewane.
Albo ostrzenie żyletek za pomocą piramidek. Udowodniono to naukowo, że tak jest. Jest ale dlaczego? Są pewne hipotezy.

Goni_Mnie_Peleton
12-03-2007, 11:38
A czy ja pisałem, że pan Matela zajmuje się leczeniem?
Czy pisałem, że jego książki są książkami medycznymi?
........... Od kilku dni dzięki piramidkom czuję się dobrze. Pomogły mi, co nie znaczy, że pomogą każdemu.


Czyzby piramidki mialy sluzyc tylko podladowywaniu bateryjek?

Janussz , niepotrzebnie sie tak denerwujesz. Jest milion ciekawszych rzeczy na tym swiecie niz dokuczanie komus na forum. Nikt Ci tu naprawde na zlosc nie robi. Tylko dyskutujemy.
Przykro mi z powodu twoich dolegliwosci , tym bardziej , ze trwaja juz od dluzszego czasu. Niestety to nie jest miejsce na stawianie rozpoznan i "wypisywanie recept"
Zwaz tylko na to ( choc z pewnoscia niejeden lekarz Ci juz o tym mowil) , ze niebagatelna role w etiopatogenezie choroby , ktora tutaj opisales moga miec /maja czynniki psychologiczne ...... przeciazenie praca zawodowa , problemy rodzinne i inne tego rodzaju stresy. Wiec spokojnie i bez nerwow , nie musisz nic spamowac :D
Byc moze w tym jest klucz do zrozumienia w jaki sposob zadzialaly na Ciebie te piramidki ... po prostu Cie uspokoily , uwierzyles w ich "moc" , i moze rzeczywiscie z nich nie rezygnuj.
Ale nie rezygnuj przede wszystkim z wizyty u lekarza - to w zasadzie jedyna dobra rade jakiej moge Ci tu udzielic , choc z tego co napisales wynika ze sam o tym dobrze wiesz - i to mnie cieszy.

Pozdrawiam

Goni_Mnie_Peleton
12-03-2007, 12:13
Acha salamandra to nie jaszczurka , a konczyna jesli potrafi ja "zregenerowac" to nie sprawa sugestii. Nie zglebialem tematu , ale to raczej kwestia dzialania kilku bialek / odblokowaniu genow itp

Janussz
12-03-2007, 12:16
No widzisz jaki ze mnie znawca tematu. Dlatego nie wypowiadam się w tym czego nie doświadczyłem osobiście.

JoShi
12-03-2007, 13:08
Albo ostrzenie żyletek za pomocą piramidek. Udowodniono to naukowo, że tak jest. Jest ale dlaczego? Są pewne hipotezy.
Pokażesz jakieś prace ? A co z moja propozycją dotyczącą akumulatorków ? Już to sprawdziłeś ?

JoShi
12-03-2007, 13:11
Acha salamandra to nie jaszczurka , a konczyna jesli potrafi ja "zregenerowac" to nie sprawa sugestii.
A czego ? Salamandra ma poprostu odpowiednie mechanizmy. One w toku ewolicji nie zaginęły. Raczej zostały zablokowane. Gdzie zablokowane ? No może właśnie w mózgu. Naukowcy szukają elementu odpowiedzialnego za tę zdolność. Jeszcze nie znaleźli.

Janussz
12-03-2007, 13:45
Albo ostrzenie żyletek za pomocą piramidek. Udowodniono to naukowo, że tak jest. Jest ale dlaczego? Są pewne hipotezy.
Pokażesz jakieś prace ? A co z moja propozycją dotyczącą akumulatorków ? Już to sprawdziłeś ?

Joshi, masz kłopoty z pamięcią, czy czytasz wybiórczo? Jesteś podobno naukowcem. Wątpuię jak nie udowodnisz tego.
Wejdź na allegro, kup piramidkę i sobie sprawdzaj do woli. I mam prośbę. Zejdź w końcu ze mnie.

JoShi
12-03-2007, 13:55
Albo ostrzenie żyletek za pomocą piramidek. Udowodniono to naukowo, że tak jest. Jest ale dlaczego? Są pewne hipotezy.
Pokażesz jakieś prace ? A co z moja propozycją dotyczącą akumulatorków ? Już to sprawdziłeś ?

Joshi, masz kłopoty z pamięcią, czy czytasz wybiórczo? Jesteś podobno naukowcem. Wątpuię jak nie udowodnisz tego.
Wejdź na allegro, kup piramidkę i sobie sprawdzaj do woli. I mam prośbę. Zejdź w końcu ze mnie.
Czekaj czekaj. Wiem, że mnie nie lubisz za moje sceptyczne podejście. Nie przekonasz nikogo odsyłając go na Allegro. Zapytałam poważnie o prace. Nie mam czasu i nie umiem tego znaleźć w necie. Więc jeśli ostrzenie żyletek udowodniono naukowo, to chętnie się temu przyjrzę i poczytam o badaniach, ich metodologii, wnioskach i teoriach. Pisze serio i jest mi przykro, ze sie na to wypinasz...

niktspecjalny
12-03-2007, 14:11
Albo ostrzenie żyletek za pomocą piramidek. Udowodniono to naukowo, że tak jest. Jest ale dlaczego? Są pewne hipotezy.
Pokażesz jakieś prace ? A co z moja propozycją dotyczącą akumulatorków ? Już to sprawdziłeś ?

Joshi, masz kłopoty z pamięcią, czy czytasz wybiórczo? Jesteś podobno naukowcem. Wątpuię jak nie udowodnisz tego.
Wejdź na allegro, kup piramidkę i sobie sprawdzaj do woli. I mam prośbę. Zejdź w końcu ze mnie.
Czekaj czekaj. Wiem, że mnie nie lubisz za moje sceptyczne podejście. Nie przekonasz nikogo odsyłając go na Allegro. Zapytałam poważnie o prace. Nie mam czasu i nie umiem tego znaleźć w necie. Więc jeśli ostrzenie żyletek udowodniono naukowo, to chętnie się temu przyjrzę i poczytam o badaniach, ich metodologii, wnioskach i teoriach. Pisze serio i jest mi przykro, ze sie na to wypinasz...

W tym nielubieniu na forum to ty przeciez zaraz za mną.Facet mówi ,żebyś odpusciła to se odpuść.Dobrze ci radzi kup sobie piramidke,połóż obok niej baterie i patrz kiedy sie naładuja . :evil:

Janussz
12-03-2007, 14:12
Dla mnie też jest przykro, że łazisz za mną. Staram się jak mogę aby być grzecznym, ale wygląda mi to na końskie zaloty.

JoShi
12-03-2007, 15:55
Dla mnie też jest przykro, że łazisz za mną. Staram się jak mogę aby być grzecznym, ale wygląda mi to na końskie zaloty.
1. Nie łażę za tobą, poprostu zobaczyłam ciekawy temat. Zbyt osobiście to odbierasz, ja nawet nie wiem w jakim wątku jeszcze rozmawialiśmy.
2. Słuchaj. Naprawdę chcę o tym przeczytać, jeśli tak jak piszesz, istnieją jakieś prace. Tyle, ze zaczynam powątpiewać skoro tak uparcie unikasz tematu.

Janussz
12-03-2007, 16:40
Chcesz poczytać, to proszę:
1) Różdżka i wahadełko dla początkujących-Richard Webster
2) Piramidy i ich wykorzystanie-Leszek Matela
3) ABC wahadła- Leszek Matela
4) Wahadełko Nauka tajemna-Fried Froemer
5) Wahadełko Praktyczne zastosowanie z instrukcją użycia i 40 planszami-D.Jurriaanse
6) Wahadełko Spróbuj i Ty- Teresa Stąpór
7) Wahadełko narzędzie podświadomości- Tag i Judith Powell
8) Potęga podświadomości- Joseph Murphy
Pominąłem literaturę traktującą o leczeniu. Te książki ja posiadam i trudno, żebym tutaj je przepisywał. Z prostej przyczyny. Jestem za leniwy. Jestem też dociekliwy i w miarę możliwości sprawdzałem to o czym tutaj pisałem.
Mam nadzieję, że tym razem zaspokoiłem Twoją ciekawość.
każda z książek ma po kilkadziesiąt przypisów, jeżeli nie setek. Szczególnie w książkach Mateli. Czytania na lata.

Goni_Mnie_Peleton
12-03-2007, 16:52
Proponuje zakonczyc ten konflikt ktorego nie ma :wink:
Janussz wierzy w energie piramidek i dzieki temu czuje sie lepiej.
Najwazniejsze jednak , ze sa one dla niego tylko uzupelnieniem wlasciwej terapii ..... i to powinno zwolennikow "szkielka i oka" zadowolic.
Nie widze sensu przekonywanie Janussza.
Janussz przekonany moze utracic wiare w piramidki ..... i poczuje sie gorzej.
Co gorsza , Janussz w "trakcie przekonywania" niepotrzebnie sie denerwuje a to moze tylko zaostrzyc dokuczliwe objawy .....
Mysle , ze kazdy uczestnik dyskusji zyczy Ci Janussz duzo zdrowia , wiec spokojnie , bez nerwow .... bo troszke sie niektorzy zagalopowali :wink:

Joshi a zamiast o ostrzeniu zyzletek mozemy pogadac o salamandrach , regeneracji i sugestii :wink: Pewnosci nie mam , ale tak jak juz napisalem regeneracja utraconej konczyny niewiele ma wspolnego z sugestia :wink:

tomek1950
12-03-2007, 16:57
Proponuje zakonczyc ten konflikt ktorego nie ma :wink:
Janussz wierzy w energie piramidek i dzieki temu czuje sie lepiej.
Najwazniejsze jednak , ze sa one dla niego tylko uzupelnieniem wlasciwej terapii ..... i to powinno zwolennikow "szkielka i oka" zadowolic.
Nie widze sensu przekonywanie Janussza.
Janussz przekonany moze utracic wiare w piramidki ..... i poczuje sie gorzej.
Co gorsza , Janussz w "trakcie przekonywania" niepotrzebnie sie denerwuje a to moze tylko zaostrzyc dokuczliwe objawy .....
Mysle , ze kazdy uczestnik dyskusji zyczy Ci Janussz duzo zdrowia , wiec spokojnie , bez nerwow .... bo troszke sie niektorzy zagalopowali :wink:

Joshi a zamiast o ostrzeniu zyzletek mozemy pogadac o salamandrach , regeneracji i sugestii :wink: Pewnosci nie mam , ale tak jak juz napisalem regeneracja utraconej konczyny niewiele ma wspolnego z sugestia :wink:

W 100% podpisuję się pod Twoim postem GMP :)

JoShi
13-03-2007, 01:11
Chcesz poczytać, to proszę:
1) Różdżka i wahadełko dla początkujących-Richard Webster
2) Piramidy i ich wykorzystanie-Leszek Matela
3) ABC wahadła- Leszek Matela
4) Wahadełko Nauka tajemna-Fried Froemer
5) Wahadełko Praktyczne zastosowanie z instrukcją użycia i 40 planszami-D.Jurriaanse
6) Wahadełko Spróbuj i Ty- Teresa Stąpór
7) Wahadełko narzędzie podświadomości- Tag i Judith Powell
8) Potęga podświadomości- Joseph Murphy
No ale ja prosiłam o prace naukowe a nie o książki, jeśli są więc tam przypisy do prac naukowych to proszę o podanie. Nie chce wtopić kasy w książki. Czy w tych książkach znajdę dokładny opis metodologii badawczej, czy może banialuki o magnetyzmie kamieni ?

JoShi
13-03-2007, 01:14
Janussz wierzy w energie piramidek i dzieki temu czuje sie lepiej.
Nie mam nic przeciwko temu. Buntuję sie jednak przed pseudonaukowymi próbami opisu tych zjawisk.


Joshi a zamiast o ostrzeniu zyzletek mozemy pogadac o salamandrach , regeneracji i sugestii
Możemy, ale one to robia bez piramidek, więc chyba nie będziemy w temacie wątku.

Goni_Mnie_Peleton
13-03-2007, 02:22
Janussz wierzy w energie piramidek i dzieki temu czuje sie lepiej.
Nie mam nic przeciwko temu. Buntuję sie jednak przed pseudonaukowymi próbami opisu tych zjawisk.

Problem jednak w tym , ze bez tych "naukowych" uzasadnien piramidki w oczach Janussza moga stracic moc. Potraktujmy ten przypadek bardziej indywidualnie. Janussz zreszta w pewnym sensie sam przyznal , ze owe piramidki/wahadelka to niejako druga , kategoria nauki.


lekarz stoi na pierwszym miejscu. Podkreśla, że trzeba być idiotą żeby zrezygnować z leczenia z pomocą lekarza.
Podkeślam jeszcze raz, nie wiem już który: lekarz to najważniejsza osoba w leczeniu.
Odstawianie leków, szczególnie w cięższych chorobach i przechodzenie na leczenie niekonwencjonalne jest zbrodnią!!!!!!!!!!!!!

Z drugiej strony rozumiem Cie. Cisnienie mi bardzo podskoczylo jak obejrzalem sobie strony www do ktorych linki podala Sloneczko.
Ale prawda jest tez taka , ze takimi rzeczami zajmuje sie/interesuje wielu ludzi. Nie twierdze przez to ze "wiekszosc ma racje". Mam tylko wrazenie , ze pewne sprawy i zjawiska sa lekcewazone/niedoceniane przez srodowiska naukowe ....... Przyklad : Janussz , ktory jak pisze od wielu lat zmaga sie z choroba. Trudno mi tu pisac o szczegolach , bo ich nie znam , zreszta nie miejsce na to , ale nie lekcewazmy tego ze Janusszowi jak twierdzi piramidki jednak pomogly.
Oczywiscie daleki jestem od wyciagania wnioskow o energetycznych oddzialywaniach piramid na zdrowie , wg mnie to kwestia sugestii ... itp ...zjawisk i oddzialywan , ktore byc moze powinny zostac opisane w sposob naukowy przez psychologa. I chyba nawet juz to zostalo opisane i wyjasnione , problem jednak w tym ze wiedza ta nie jest powszechnie znana i wykorzystywana ........ i dlatego tylu mamy roznych uzdrowicieli dzialajacych na peryferiach medycyny.

Pozdrawiam

JoShi
13-03-2007, 08:51
Problem jednak w tym , ze bez tych "naukowych" uzasadnien piramidki w oczach Janussza moga stracic moc.
1. Wiem
2. Nie musisz występować w charakterxze adwokata
3. Nadal się nie zgadzam na zaprzęganie zbadanych zjawisk do wytłumaczenia niezbadanych


Mam tylko wrazenie , ze pewne sprawy i zjawiska sa lekcewazone/niedoceniane przez srodowiska naukowe .......
Wiadomo dlaczego. Zjawiska sa niepowtarzalne. Nieregularne.


nie lekcewazmy tego ze Janusszowi jak twierdzi piramidki jednak pomogly.
Wcale tego nie lekceważę. Po prostu nie zgadzam się na nazywanie tego wytwarzaniem energii przez piramidki... Energia jeśli jest w tym przypadku wytwarzana to jedynie przez podświadomość. Możesz mi mówić, że się czepiam. Ja po prostu nie znoszę takiej sztucznej naukowej otoczki.



byc moze powinny zostac opisane w sposob naukowy przez psychologa.
Prawie na pewno.

Goni_Mnie_Peleton
13-03-2007, 09:05
.... Po prostu nie zgadzam się na nazywanie tego wytwarzaniem energii przez piramidki... Energia jeśli jest w tym przypadku wytwarzana to jedynie przez podświadomość. Możesz mi mówić, że się czepiam. Ja po prostu nie znoszę takiej sztucznej naukowej otoczki.

Wytwarzanie energii przez podswiadomosc to tak samo sliska sprawa jak wytwarzanie energii przez piramidki.
Znasz jakies metody pozwalajace zbadac energie wytwarzana przez podswiadomosc?
Poza tym jesli juz przyjmujesz , ze energia moze byc wytwarzana przez podswiadomosc to wez pod uwage sekwencje : piramidka -> podswiadomosc-> energia

Pozdrawiam :D

JoShi
13-03-2007, 09:26
Wytwarzanie energii przez podswiadomosc to tak samo sliska sprawa jak wytwarzanie energii przez piramidki.
To był skrót myślowy podobnie jak w przypadku nieszczęsnej salamandry. Jednakże nasze ciało wytwarza energię i o tym wiadomo. Energia elektryczna w mózgu i w nerwach. Energia mechaniczna w krwiobiegu. Energia termiczna utrzymująca stałą temperaturę ciała.
Nie wiadomo natomiast do końca jakie jest jej znaczenie w przypadku poprawy stanu zdrowia wywołane autosugestią. Jednakże samo działanie podświadomości musi być z jakąś energią związane, przynajmniej z elektryczną. Być może następuje również uwalnianie związków chemicznych a wiadomo, że z ich wytworzeniem związana jest energia (każdemu procesowi chemicznemu towarzyszy wydzielanie lub 'pochłanianie' energii), również do tego, żeby pewne związki chemiczne w naszym organizmie zadziałały potrzebna jest energia. Czasem w postaci energii elektrycznej, czasem w postaci energii termicznej czyli miejscowego podniesienia temperatury.




Znasz jakies metody pozwalajace zbadac energie wytwarzana przez podswiadomosc?
Nasz mózg na okrągło wytwarza energię, bez względu na to czy jest w stanie świadomości czy nie. Można ją mierzyć chociażby za pomocą EEG


Poza tym jesli juz przyjmujesz , ze energia moze byc wytwarzana przez podswiadomosc to wez pod uwage sekwencje : piramidka -> podswiadomosc-> energia
Biorę, ale wtedy ładowanie baterii, czy ostrzenie żyletek przez piramidki nie ma sensu. Bo niby jak ? Za pomocą podświadomości użytkownika ?

Janussz
13-03-2007, 10:03
Energia piramidki i eksperymenty powtarzalne.
W 1949r. inż. czeski Karl Drbal na podstawie badań promieniowania piramid francuskich naukowców A.de Belizala, L.Chaumerego i P.A.Morela skonstruował piramidkę do ostrzenia żyletek którą opatentował. Pomimo tego, że to działało, było 100 różnych hipotez popartych badaniami naukowymi, co powoduje to zjawisko.
Dopiero w późniejszym okresie zaczęto poważniej analizować pionierskie odkrycie praskiego inzyniera. Przeanalizowano np. dwie połówki tej samej żyletki za pomocą rastrowego mikroskopu elektronowego. Jedna połówka była regenerowana pod piramidą, a druga nie. Okazało się, że różnice w strukturze metalu są wyraźne. Badania wykazały też, że najlepszy efekt następuje, gdy zarówno piramidka, jak i żyletka ukierunkowane są na linii północ- południe. Pojawiły się dalsze próby wyjaśnień naukowych. Wg rosyjskiego fizyka M. Malinowa efekt, który odkrył Drbal, da się wyjaśnić za pomocą pola magnetycznego, jak też tzw. sił Lorentza.

To tylko jeden z nielicznych przykładów właściwości energetycznych piramid.
Wiedza niestety kosztuje. Chcesz wiedzieć więcej, to niestety, albo zakup literatury, albo biblioteka, albo internet. Nie mam zamiaru przepisywać kilkuset przypisów załączonych do każdej z pozycji książkowej. I nie interesuje mnie to, czy ktoś w to wierzy czy nie.
Istnienia Boga też nie potwierdzono naukowo, a ja w niego wierzę. Zdarzające się cuda, nie są powtarzalne.

Na allegro za kilkanaście złotych można kupić piramidkę do ostrzenia żyletek.
Można sobie do woli przeprowadzać eksperymenty powtarzalne.

JoShi
13-03-2007, 10:17
Nie mam zamiaru przepisywać kilkuset przypisów załączonych do każdej z pozycji książkowej.
No to szkoda...


Istnienia Boga też nie potwierdzono naukowo
Ale wierzący w niego wcale nie zamierzają tego robić.

Janussz
13-03-2007, 10:29
Podałem przykład na powtarzalność eksperymentu wyżej.
Eksperymentu, który można sobie samemu przeprowadzać. Mało tego. Jesteś ponoć naukowcem, co też biorę na wiarę. Fizykiem, a więc masz dostęp do aparatury niezbędnej, aby przytoczony wyżej eksperyment z żyletką obalić.

Janussz
13-03-2007, 10:56
Wahadełko, a szczególnie te "na kiju" potrafi podnieść adrenalinę.
Od tygodnia czekam na dostawę blachy. I zawsze coś dystrybutorowi stało w poprzek. Miał przywieźć dzisiaj.
No to wczoraj pytam wahadełka "na kiju": czy jutro zostanie przywieziona blacha-tak, czy o 9-nie, o 10-nie i tak do wieczora co godzina-nie. Zmieniłem pytanie. Czy pomiędzy 7a 8-nie, 8 a 9 -nie,...., pomiędzy 11 a 12-tak. To teraz zacząłem dzielić czas na mniejsze części. 11, a 11.30-nie. Czyli już wiem, że dostawa będzie pomiędzy 11.30, a 12. Nie chcę już przynudzać dalej, a więc w skrócie. Z dokładnością do 5 minut określiłem dostawę. I co się stało? Trafiłem!!!!!!!!!
Obecnie już nikt mi nie powie, że wahadło nie jest łącznikiem pomiędzy naszą podświadomością, a naszym świadomym umysłem.
Dalej jestem pod wrażeniem :lol: :lol: :lol:

JoShi
13-03-2007, 11:43
Podałem przykład na powtarzalność eksperymentu wyżej.
Eksperymentu, który można sobie samemu przeprowadzać.
No ja też podałam. Częściowa regeneracja baterii bez użycia piramidki. Jakoś nie ustosunkowałeś się do tego. Nie chciałeś również przeprowadzić eksperymenty z akumulatorkami.



Jesteś ponoć naukowcem, co też biorę na wiarę.
Nie musisz. Mogę Ci podać wszystkie oficjalne namiary na nie. Tyle, że na PW.



Fizykiem, a więc masz dostęp do aparatury niezbędnej, aby przytoczony wyżej eksperyment z żyletką obalić.
No mam. Znam aparaturę, która potrafi mierzyć namagnesowanie pojedynczych atomów i jakoś nie wykazuje sygnału w przypadku materiałów niemagnetycznych takich jak jabłka, kasztany i kamienie. Hmmmm... Obalam więc tezę o polaryzacji magnetycznej jabłka.

Goni_Mnie_Peleton
13-03-2007, 11:51
Znasz jakies metody pozwalajace zbadac energie wytwarzana przez podswiadomosc?
Nasz mózg na okrągło wytwarza energię, bez względu na to czy jest w stanie świadomości czy nie. Można ją mierzyć chociażby za pomocą EEG

Problem w tym , ze nie znamy istoty podswiadomosci. Neuroposychologiczne teorie podswiadomosci sa dalece niedoskonale gdyz interpretacje danych empirycznych ( np EEG) w kontekscie abstrakcyjnej struktury podswiadomosci nie sa tak jednoznaczne jak "ostrzenie zyletek przez piramidki" :wink: Piramidka albo ostrzy zyletki albo nie ostrzy ..... latwo to chyba sprawdzic empirycznie

Goni_Mnie_Peleton
13-03-2007, 11:54
... Obalam więc tezę o polaryzacji magnetycznej jabłka.

Joshi , ale jablka na drzewie czy jablka zerwanego z drzewa? :D
Moze piszecie o roznych jablkach :wink:

JoShi
13-03-2007, 11:56
Obecnie już nikt mi nie powie, że wahadło nie jest łącznikiem pomiędzy naszą podświadomością, a naszym świadomym umysłem.
Nigdy nie powiedziałam, że tak nie jest. Twierdze natomiast, ze nie ma nic wspólnego z polaryzacja magnetyczną, szczególnie jeśli dotyczyć by ona miała materiałów niemagnetycznych.

Majka
13-03-2007, 11:57
moja teściowa stawia pansjansa. Czy będzie pogoda, czy nie. Często też trafia 8)

Janusz, rzeczywiście sądzisz, że wahadełko, trzymane w twojej dloni, połączyło się z podświadomością dostawcy blachy :o :o :o

Janussz
13-03-2007, 11:58
Teraz mówimy o żyletce, a nie jabłku.
A ładowanie baterii. Przeprowadzano pomiary z figurami innych kształtów. Też są pozytywne wyniki, ale nie aż takie jak z piramidką. Można o tym wszystkim poczytać, łącznie z jabłkiem i kamieniem w przytoczonej wyżej literaturze. Nauka kosztuje, a więc jeżeli skąpisz kasę na książki, to Twoja strata. Ja chcąc dowiedzieć się więcej zakupiłem trochę książek. Też chciałbym dostać za friko informacje, zamiast kupować literaturę. A swoją drogą nie jest to wydatek wielki.
Podałem Ci możliwość sprawdzenia piramidki, to nie rozwadniaj tematu i nie przeskakuj z kwiatka na kwiatek.
Na tepecie jest teraz tylko i wyłącznie piramida. Jeżeli chodzi o Ciebie.
W chwili gdy zmierzysz energię podświadomości, to wszystko inne będzie bajką.
Dlatego nie odskakuj od tematu.

JoShi
13-03-2007, 12:02
Piramidka albo ostrzy zyletki albo nie ostrzy ..... latwo to chyba sprawdzic empirycznie
Może i tak. O naukowe prace doprosić się nie zdołałam. Sama bez dostępu do mikroskopów elektronowych nie jestem w stanie przeprowadzić doświadczenia. Sprawdzanie na oko czy obie połówki sa tak samo stępione która połówka jest naostrzona po przeprowadzeniu eksperymentów uważam za niepoważne podejście do tematu, więc sie nie podejmuję.

Co zas się tyczy związku energii z podświadomością. Wiele czynności wykonujemy podświadomie i nieświadomie i obiektywnie na to patrząc wykonywanie tych czynności jest związane z różnymi formami energii (oddychanie, mruganie, reakcja na feromony, na swiatło i inne takie). Nie rozumiem dlaczego postrzeganie pozazmysłowe, czyli inaczej oddziaływanie na podświadomość miałoby się kierować innymi prawami. I tak samo jak nie możesz ściśle udowodnić, że podświadomość jest związana z określona energią, tak samo nie możesz udowodnić, że tak nie jest. Pozostaje póki co badanie postrzegania pozazmysłowego metodami raczej statystycznymi.

JoShi
13-03-2007, 12:06
Teraz mówimy o żyletce, a nie jabłku.
Zaraz zaraz. Mówiłeś o badaniu polaryzacji magnetycznej jabłka za pomocą wahadełka. Mam Ci przypomnieć ?



A ładowanie baterii. Przeprowadzano pomiary z figurami innych kształtów. Też są pozytywne wyniki, ale nie aż takie jak z piramidką.
Równie dobrze niepodpierając się żadnymi konkretami mogę napisać, że prowadzono badania, które sfalsyfikowały ostrzenie żyletki piramidką. I będę w tym momencie równie gołosłowna jak Ty i autorzy książek, które przytaczasz.



Podałem Ci możliwość sprawdzenia piramidki, to nie rozwadniaj tematu i nie przeskakuj z kwiatka na kwiatek.
Już zaargumentowałam dlaczego w warunkach domowych uważam takie eksperymenty za niepoważne.


Na tepecie jest teraz tylko i wyłącznie piramida.
Wycofałeś się z wahadełka i polaryzacji magnetycznej jabłek i kamieni ?

JoShi
13-03-2007, 12:13
W chwili gdy zmierzysz energię podświadomości, to wszystko inne będzie bajką.

Jest to bardziej prawdopodobne niż Ci sie wydaje. Badania nad informacją przekazywaną przez fale mózgowe trwają nie od dziś i przynoszą wspaniałe efekty. Już dziś polscy naukowcy skonstruowali urządzenie, które analizując fale mózgowe mogą zgodnie z intencją użytkownika wprawiać w ruch urządzenia. Na razie testuje sie działanie myszki komputerowej. Intencje sparaliżowanego użytkownika są tłumaczone na impulsy elektryczne zrozumiałe dla komputera, znacznie ułatwiając mu komunikację z otoczeniem. To oczywiście fale mózgowe wytwarzane w zasadzie świadomie, ale do podświadomości naprawdę niewielki krok.

Janussz
13-03-2007, 12:32
Polaryzację kamienia, jabłka, sprawdziłem osobiście wahadełkiem. To oczywiście wg Ciebie nie jest żaden dowód. Przeczytałem o tym w literaturze, którą podałem wyżej.
Moje zdanie na ten temat jest takie, że np. owoce mają w swoim składzie chemicznym metale, tak samo jak kamienie.
Podałem nazwiska kilku naukowców i uczelni w Polsce.
Przeoczyłaś to?
Mnie to nie interesuje tak dogłębnie jak Ciebie. Kamień wykazuje polaryzację i mnie ta informacja satysfakcjonuje. Biorę to na wiarę i swoje doświadczenia. Nie mam zamiaru Ciebie przekonywać, że tak jest. Włóż trochę pracy swojej.
Zrobiłem taki numer. Pod piramidką podładowałem beterię, a potem zmieniłem biegunowość względem stron świata. Rozładowała się.
Twoja szuflada też to powinna zrobić, jeżeli faktycznie możesz w niej podładować baterię.

Janussz
13-03-2007, 12:43
moja teściowa stawia pansjansa. Czy będzie pogoda, czy nie. Często też trafia 8)

Janusz, rzeczywiście sądzisz, że wahadełko, trzymane w twojej dloni, połączyło się z podświadomością dostawcy blachy :o :o :o

Uważam Majko, że to moja własna podświadomość dała mi odpowiedź.
Ja osobiście nigdy nie spotkałem się z dostawcą blachy. Kierowca też zawsze inny.
Najtrafniejsze są zawsze odpowiedzi, które nie powodują w nas jakiś emocji.
Uważam, że emocje powodują niemożność trafienia w totka, albo podczas pokazów z publiką. Dlatego kwestionuję zarobkową radiestezję. Ja nie mógłbym tak się wyciszyć.

JoShi
13-03-2007, 12:49
Polaryzację kamienia, jabłka, sprawdziłem osobiście wahadełkiem. To oczywiście wg Ciebie nie jest żaden dowód. Przeczytałem o tym w literaturze, którą podałem wyżej.
Moje zdanie na ten temat jest takie, że np. owoce mają w swoim składzie chemicznym metale, tak samo jak kamienie.
Badania naukowe tego nie potwierdzają.



Podałem nazwiska kilku naukowców i uczelni w Polsce.
Przeoczyłaś to?
Podałeś jakieś nazwiska. Nie przeoczyłam. Niestety nie dotarłam do zadnych publikacji tych ludzi. O książkach nie mówię. W książce każdy może napisać wszystko a potem ją wydać.



Twoja szuflada też to powinna zrobić, jeżeli faktycznie możesz w niej podładować baterię.
Mojej szufladzie jest dokładnie wszystko jedno, jak leżą w niej baterię. Mogą nawet leżeć na biurku. A jak sprawdziłeś, że się podładowała ? Zrobiłeś to samo z akumulatorkiem ?

Janussz
13-03-2007, 13:07
Nie mam takiego małego akumulatorka. Robiłem to z paluszkiem. To są przecież bardzo małe wartości. Mam miernik z dokładnością do tysięcznej.
Powiedziałem: mnie badania nie interesują, chociaż są robione. Przykłady podane w książkach sprawdziłem i potwierdziłem. I to mi wystarcza.
A Twoja wiara w to? Jest mi to obojętne. Mam lepsze zajęcia niż przepisywanie stron książek, aby Cię usatysfakcjonować. Zresztą usatysfakcjonowanie Ciebie jest niemożliwe. Zawsze wyrwiesz zdanie z kontekstu i zanegujesz odpowiedź. Powtarzam: zawsze!!!
Jesteś znana na forum ze złośliwości i nic nie zmieni mojej oceny.

Majka
13-03-2007, 13:09
Zresztą usatysfakcjonowanie Ciebie jest niemożliwe. Zawsze wyrwiesz zdanie z kontekstu i zanegujesz odpowiedź. Powtarzam: zawsze!!!
Jesteś znana na forum ze złośliwości i nic nie zmieni mojej oceny.

to było nieeleganckie.

poprostu nie dajesz sobie rady z logiką Joshi 8)

Janussz
13-03-2007, 13:20
Majko,
A jak nazwiesz to, że podaję Joshi masę informacji jeżeli twierdzi, że tak bardzo ją to interesuje, a Ona wszystko co napiszę neguje. Żąda przedstawiania prac naukowych tutaj na forum.
Bardzo często przypisy są w obcych językach, których nie znam.
Albo jej jaja z szufladą? Najpierw obala twierdzenie o energii piramid i kształtów, potem wyskakuje ze swoją szufladą.
Ze wszystkiego co napiszę robi kpiny, a potem udaje niewiniątko, bo rzekomo jest bardzo zainteresowana tematem. Gdziekolwiek pojawi się jakiś kontrowersyjny temat, tam Joshi nie może zabraknąć.
A ile razy Redakcja ją ostrzegała? To też nieprawda?

Janussz
13-03-2007, 13:32
A żeby przerwać tę niemiłą dyskusję wymyśliłem coś takiego:
wszystkie przedmioty mają polaryzację w sensie radiestecyjnym. Koniec kropka.

Goni_Mnie_Peleton
13-03-2007, 13:40
A żeby przerwać tę niemiłą dyskusję wymyśliłem coś takiego:
wszystkie przedmioty mają polaryzację w sensie radiestecyjnym. Koniec kropka.

Rowniez uwazam , ze zachowales sie nieelegancko w stosunku do Joshi.
Niemila dyskusje moglbys wiec zakonczyc nieco inaczej.

Ale zgodzic sie moge z Toba , ze wszystko co napisales jest sensowne radiestezyjnie. I chyba tylko tak :wink:

Pozdrawiam

Janussz
13-03-2007, 13:52
Przepraszam Joshi. Mam nadzieję, że skończysz dyskusję ze mną na temat polaryzacji i wszystkiego co jest związane z naukowymi metodami udowadniania działania piramid, różdżki czy wahadła. Jestem w tym na początku drogi.
Ja przyjąłem, że tak jest i mi to wystarczy. Masz inny pogląd to go głoś, tylko nie żądaj z mojej strony dowodów, bo ich nie otrzymasz.

JoShi
13-03-2007, 14:41
Nie mam takiego małego akumulatorka.
Na rynku sa dostępne akumulatorki AA oraz AAA są wystarczająco małe.


Robiłem to z paluszkiem. To są przecież bardzo małe wartości. Mam miernik z dokładnością do tysięcznej.
A co mierzyłeś ?


Zresztą usatysfakcjonowanie Ciebie jest niemożliwe.
Jest możliwe. Prosiłam tylko o namiary na artykuły w prasie naukowej. Tymczasem upewniam się, że takie nie istnieją. Tymczasem zamiast po prostu podać mi ta informacje atakujesz mnie poraz kolejny personalnie. To typowe, kiedy argumentów brak.

JoShi
13-03-2007, 14:44
A żeby przerwać tę niemiłą dyskusję wymyśliłem coś takiego:
wszystkie przedmioty mają polaryzację w sensie radiestecyjnym. Koniec kropka.
Możliwe, że tak jest, ale jej natura nie jest ani znana ani zbadana. Nie ma również naukowych przyrządów, którymi można by ją było mierzyć.

Sloneczko
13-03-2007, 14:44
Jezu....

Janussz
13-03-2007, 16:05
Masz rację Słoneczko :evil: :evil: :evil:

Q
15-03-2007, 12:05
A żeby przerwać tę niemiłą dyskusję wymyśliłem coś takiego:
wszystkie przedmioty mają polaryzację w sensie radiestecyjnym. Koniec kropka.
Możliwe, że tak jest, ale jej natura nie jest ani znana ani zbadana. Nie ma również naukowych przyrządów, którymi można by ją było mierzyć.


To prawda, jest nawet wysoka nagroda- kilka milionow dolcow dla tego ktory to udowodni.Jak narazie od 25 lat, nikt na swiecie tego nie udowodnil.

Byl nawet taki ktory zapowiedzial , ze przekaze pieniadze dla dziadow i postawi dla nich kilkanascie blizniakow.
:P

Włodek W.
01-05-2007, 20:38
Temat,, poszedł" w inną stronę 8)

Last Rico
08-05-2007, 20:02
Łoludzie jaki fajny wątek. :) To wiara jest, wiara taka sama jak w to, że mówienie do obrazu
z desek i płótna z farbą powoduje ingerencje bóstwa w ocenę z egzaminu maturalnego. :D
Można wierzyć w co się chce, Janusz wierzy w piramidki ładujące baterie, mimo że nie ma
żadnych dowodów na skuteczność takich zabiegów, ktoś inny wierzy że NMP
Nieustającej Pomocy ulecza chorych. Jeszcze ktoś inny wierzy w zielonych kosmitów.

...Ale ważne chyba jest coś innego :D

Ważne jest to, że jest takie miejsce, które godzi wszystkich uduchowionych jak leci:
uzdrawiaczy, różdżkarzy, specjalistów od piramidek, bioenergoterapeutów, czytających znaki,
wahadlarzy, naznaczonych przez boga, czarowników i wszelkiej maści świętych kapłanów.
To miejsce to klinika, tu przestają nagle pieprzyć o cudownych źródełkach itp, tylko pokornie
poddają się największym swoim wrogom - profesorom z tytułami naukowymi heheeee....

JoShi
09-05-2007, 12:25
Łoludzie jaki fajny wątek. :) To wiara jest, wiara taka sama jak w to, że mówienie do obrazu
z desek i płótna z farbą powoduje ingerencje bóstwa w ocenę z egzaminu maturalnego. :D
Ale to o czym piszesz to zabobon ;) ale poza tym masz rację.

Janussz
09-05-2007, 19:55
Last Rico,
podładowanie baterii można sprawdzić.
Joshi,
Prof.dr.hab.inż. Zbigniew Królicki. Wykładowca fizyki na Politechnice Wrocławskiej. Mam jego książki "Radiestezja stosowana, czyli teoria i praktyka w radiestezji" oraz "Energia kształtów, czyli radiestezyjne oddziaływanie form geometrycznych". Też fizyk, tylko chyba skromniejszy.

JoShi
09-05-2007, 20:27
Też fizyk, tylko chyba skromniejszy.
Też bym była skromniejsza i szukała szczęścia w paranaukach jak by mi w nauce nie wyszło :)

Last Rico
09-05-2007, 20:46
Ale to o czym piszesz to zabobon ;) ale poza tym masz rację.

Dzięki :)

"Zabobon, wierzenie lub praktyka o charakterze religijnym pozostająca w sprzeczności
z powszechnie obowiązującym albo uznawanym w danej społeczności kultem.

Najczęściej jest pozostałością dawnego systemu wierzeń, uważanego za przestarzałe formy magii,
przejawy ciemnoty i zacofania (tak traktowano "pogańskie" wierzenia dawnych Słowian
po wprowadzeniu w Polsce religii chrześcijańskiej)."
---------------------------------------------------------------

Jeżeli wiara w działanie piramidek to zabobon, to czymże jest wiara w cudowną moc wody święconej ??.
Problem polega na tym że nawet kapłan, twórca tej wody, nie odróżni jej od zwykłej kranówy.
Woda + nie jest zabobonem tylko dlatego, że to kult powszechnie uznawany ! :D Jak pamiętam
już raz tak było, powszechne uznanie ruchliwości Słońca wokół Ziemi... nabrało mocy prawdy.

Warto więc zajmować się piramidkami i innymi akcesoriami, bo kiedy staną się POWSZECHNE,
to stracą piętno zabobonu, natomiast zabobonem staną się dzisiejsze cudowne praktyki :D:D

Janussz
09-05-2007, 20:47
Też fizyk, tylko chyba skromniejszy.
Też bym była skromniejsza i szukała szczęścia w paranaukach jak by mi w nauce nie wyszło :)
Cóż można odpowiedzieć na taki post?
Chyba tylko uśmiechnąć się z politowaniem i zaczerwienić :oops:

Last Rico
09-05-2007, 20:48
podładowanie baterii można sprawdzić.

Janusz, baterie są źródłem prądu, chemiczno-elektrycznym źródłem (w przeciwieństwie do aku ).
Pomyśl spokojnie, czy gdyby tak było, to jak uważasz, z jakiego powodu firmy produkujące baterie,
(a mające wielki szmal na badania) nie dodają klientowi do zakupionych baterii dodatkowo piramidki ?
Przecież to by taką firmę wyróżniało, nobilitowało za dbałość o klienta w przeciwieństwie do innych !
Żyjesz i widzisz co się dzieje, wszyscy dostają fioła żebyś tylko pozostał zadowolony i np. z Sanyo
nie przeszedł na GP :D Jeśliby tak było, to baterie w magazynach, sklepach oczekiwałyby na klienta
pod energodajnymi piramidkami żeby nie straciły mocy, albo wręcz od razu by były w nie pakowane
i tak sprzedawane. Wino ma ciemne butelki, lekarstwa kartony, jajka wytłoczki, a baterie piramidki.
To żaden koszt dla wielkiej firmy, a nawet dla małej...

Wiesz dlaczego tak nie jest ? Dlatego... że to nie działa. Po prostu.
Wyczerpana bateria wyjęta np. z aparatu cyfrowego, taka która już nie może nawet obiektywu wciągnąć,
włożona przez ciebie do piramidki na kilka godzin, ponownie robi zdjęcia, ale uwaga
nie musisz jej wkładać do piramidki, zostaw ją po prostu w aparacie i sięgnij po niego juto
a znowu będziesz robić zdjęcia. Nie musisz mi wierzyć ! Sam się przekonaj, to normalne zjawisko.
Baterie podczas pracy z większym obciążeniem grzeją się, a wtedy dramatycznie spada ich wydajność
prądowa (w mA), do tego jeszcze w bateriach istnieje efekt samoregeneracji ( w niewielkim zakresie).

Janussz
09-05-2007, 20:59
Rico,
to są bardzo małe wartości. Ale są.
Nigdy nie byłem w Gizie i nie widziałem piramidy Cheopsa. Jednak literatura podaje taki przykład: dwoje ludzi włącza jednocześnie stopery i obchodzi piramidę naokoło. Z tym, że jeden zgodnie ze wskazówkami zegara idzie, drugi odwrotnie. Po spotkaniu okazuje się, że stopery pokazały różny czas.
Bardzo często w pobliżu Wielkiej Piramidy Cheopsa "psuje" się sprzęt filmowy, aparaty cyfrowe. Po oddaleniu raptem naprawiają się same.
Jak to wyjaśnić?
Albo telekineza. Wirnik psychotroniczny też oparty jest na piramidkach. Nie ma miernika, aby zbadać co ten wirnik porusza, a jest to dowiedzione, że bez stosowania sił zewnętrznych wirnik porusza się siłą naszej woli.

Last Rico
09-05-2007, 21:31
Janusz doceniam twoją ciekawość, to naprawdę dobra cecha, ale nie wato wierzyć we wszystko
co przeczytasz. Ludzie zarabiają w różny sposób, jedni ciężko pracują, wytwarzają coś wartościowego,
drudzy idą inną drogą. Ostatnio zadzwoniła do mnie pani z banku i mówi, że ma specjalnie dla mnie
super produkt. Produkt... pytam ?? Przecież wy pożyczacie pieniądze na procent, niech pani nie
nazywa tego produktem :D. Zatem bystrzy ludzie zauważyli że jest pewna nisza którą można zająć,
chodzi o to, że piszą książki o niestworzonych historiach. Problem w tym że nie piszą na okładce
że to bajki, ale tak prowadzą narrację żebyś uwierzył że to najszczersza prawda !
Książki się sprzedaje i za nie dostaje się pieniądze. To cała tajemnica.

NIE słyszałem żeby w pobliżu piramid psuły się aparaty i kamery, jeśli już to może w delikatną
mechanikę wpaść jakieś zbłąkane wiatrem ziarno piasku. Zniechęcony fotoreporter nie mający bladego
pojęcia o mechanizmach, z wielkim zaskoczeniem zauważa że w hotelu aparat znowu działa !!! :o
Po prostu w drodze powrotnej aparat wytrzęsło i naprawa skończona.

Gdyby tak było, to Sony, Panasonic, Canon mialbyby tam swoje laboratoria - poligony, bo każdy
z nich chce robić aparaty i kamery lepsze od konkurencji. Takiej szansy... by nie przespali :D

Janussz
09-05-2007, 21:58
Widzisz Rico, ja założyłem ten wątek z myślą o wymianie np. doświadczeń związanych z radiestezją. Przypadek sprawił, że tym się zainteresowałem. Mam z czego godnie żyć i nie mam zamiaru robić tego zawodowo :lol: .
Jeżeli jednak z pomocą wahadełka potrafię znaleźć zgubioną rzecz, to jest to dla mnie frajda niesamowita. I nie mam zamiaru nikogo przekonywać do tego, żeby brał wahadło w garść i szedł w moje ślady.
Jednak ażeby dyskutować sobie o czymś, należy mieć jakieś podstawy po temu.
Zgromadziłem sporo literatury. I nie jest tak, że wszyscy piszą to samo. Tutaj też mam zabawę, jeżeli mogę stwierdzić, że metody X są wg mnie do bani. Nie znaczy to jednak, że inny czytelnik ich nie zaakceptuje.
Radiestezja, to też bogaty rynek. Zaczynam nabierać wprawy w poruszaniu się po nim. Już nie kupuję wahadeł, bo są ładne, albo cudowne na wszystko.
Bawię się tym jak mam czas i sądziłem, że znajdę podobną duszę.
Jeden zbiera znaczki, inny etykiety zapałczane.

Włodek W.
09-05-2007, 23:02
W Bośni koło Bania Luki odkryli piramidę słońca większą niż w Gizie :o 8)

Last Rico
09-05-2007, 23:07
Ja nie ganię tego co robisz, skoro sprawia ci to przyjemność a innym nie szkodzi, to wszystko ok.
Chciałbym jednak abyś (w miarę możliwości) nie powielał rzekomych cudów przed ich sprawdzeniem.
Mam cię za człowieka przytomnego, nie gardzącego eksperymentem (nie burz tego :))
Wierzyć, to nie to samo co wiedzieć. Dlatego np. taka informacja o "wirniku psychotronicznym"
podawana przez ciebie na poważnie... wywołuje u czytającego różne emocje. Gdyby istniał taki
wirnik, to każdy widziałby go w tv już pięć razy, o necie nie wspomnę. To jest tak jak z lewitacją,
są ludzie którzy dadzą się zabić za to że to prawda, a BBC chce zapłacić GÓRĘ FORSY za jedną minutkę
takiego pokazu i nikt..... nie chce się objawić, ale oczywiście wszyscy słyszeli o lewitacji
tak tak, oczywiście że wiem co to jest lewitacja, jak znajomy był w Tybecie to mówił mi że... itp.:)

Ludzie potrzebują bajek, horrorów i czego tam jeszcze, ale kiedy o tym fakcie się nie wspomina
to rodzi się rynek. Potem człowiek zapętla innego człowieka i ten musi kupować jego książki
wisiorki, cudowne kuleczki itp, boi się nie kupić bo wie, że to może się dla niego źle skończyć.
Przecież wierzący nie po to chodzą do kościołów żeby iść do nieba ( leczą się, to nie chcą iść :) )
ale po to żeby nie pójść do piekła ! WSZYSTKIE religie powtarzają to samo do znudzenia, straszą:
"bez nas będziesz cierpiał, tylko my możemy cię zbawić !"
Przychodź więc ale, zabierz ze sobą swoje pieniądze. O to mi chodzi Janusz, myślę że wiesz.

Janussz
10-05-2007, 08:08
Sztandarowy anty wahadlarski przykład: wahadło działa? No to weź dwie szklanki. W jednej jest zatruta woda w drugiej nie. Sprawdź wahadłem którą możesz wypić i wypij jeżeli twoje wahadło jest takie mądre.

Takie doświadczenie ma 50% powodzenia. I to nie wahadło powie nam w której jest zatruta woda, tylko sprawi to przypadek.
Z osoloną, osłodzoną wodą sprawa już wygląda inaczej. Tutaj jest praktycznie 100% powodzenia.
Wahadło jest łącznikiem pomiędzy naszą podświadomością(intuicją). To prawa półkula mózgu wysyła impuls do lewej i ta wprawia w ruch nasze mięśnie, które poruszają wahadłem. Aby wynik był prawidłowy, należy całkowicie odprężyć się, wyluzować. Nie ma możliwości wprowadzić się w taki stan, jeżeli wiemy, że w szklance jest trucizna. Jednak piszący podobne teksty(z trucizną) nie mają pojęcia na czym to polega.
We Francji bardzo wielu lekarzy w swojej praktyce posługuje się wahadłem. I nie w celu jego właściwości leczniczych, tylko w celu potwierdzenia postawionej diagnozy, doborze leków. Posłużyłem się Francją, gdyż tam jest to masowo stosowane.
Mieszanie do tego religii jest niefortunne.
O ile mi wiadomo to jest kącik zapaleńców:) Moje zainteresowanie wahadłem i piramidami nikomu nie szkodzi.
"Wirnik psychotroniczny". Znana sprawa, do wykonania i sprawdzenia praktycznie przez każdego. To nie czary.

JoShi
10-05-2007, 17:13
Jeżeli wiara w działanie piramidek to zabobon, to czymże jest wiara w cudowną moc wody święconej ??.
Tym samym. Co innego woda święcona jako symbol a co innego wiara w jej cudowną moc. Mam nadzieję, że łapiesz niuanse.


Woda + nie jest zabobonem tylko dlatego, że to kult powszechnie uznawany ! :D Jak pamiętam
To wypaczenie sensownej idei poprzez pomieszanie z jakimiś zabobonami magia i nie wiem czym jeszcze.

Last Rico
10-05-2007, 21:31
Janusz, najpierw trzeba sobie zadać pytanie czym jest religia ? Religia to system wierzeń i praktyk.
Wielokrotnie spotkałem się z ludźmi którzy swoją wiarę w wahadełka, piramidki i odpromienniki
podpierali bogiem. Nawet jeśli nie wszyscy, to większość a ta reszta, tworzyła coś na kształt
religii bez boga.

Tak więc wiara w irracjonalne praktyki to religia, może być bardzo młoda i przez to
tak nie klasyfikowana, ale zawierająca w sobie jednak elementy religii (strach i nagroda).
Dlatego właśnie całkiem świadomie dokonuję bliskich porównań, gdyż jak każda religia -
- każda dziedzina która cię pociąga musi mieć wroga. W religii wrogiem jest inna religia (uwaga sekty ! )
a tu wrogiem jest nauka, doświadczenie, eksperyment. Wyznawcy opierają się na swoich
kapłanach, ty podobnie, powtarzasz przeczytane opisy swoich guru i bronisz ich - nie badając :)

Jeśli wg. ciebie "wirnik psychotroniczny" to rzecz prawdziwa, to jest to dowód właśnie na to
że już jesteś wierzącym. Nie widziałeś, ale wierzysz. Nie badałeś charakterystyk wyładowczych baterii
ale wierzysz że piramidki je ładują, aparat ci się nie popsuł przy piramidach, ale wierzysz że innym się psują.
Z zegarkiem nie biegałeś, ale wiesz że są różne wyniki. Wierzysz że jabłko jest spolaryzowane bo tak przeczytałeś.

Są ludzie którzy wierzą że jednego pana zjadła ryba, siedział biedak w brzuchu, w agresywnych
kwasach żołądkowych w oparach, po trzech dniach (bez tlenu) wielka ryba wypuściła pasażera
...ale nie na środku oceanu żeby się utopił, tylko odwiozła go uprzejmie na brzeg.
Pytam się skąd to wiecie ? Z książki. A skąd wiecie że książka podaje prawdę ?
No jak to ??? Przecież tam jest napisane że to prawda !
Janusz przepraszam, bo nie mam prawa cię oceniać, ale zachowujesz się dość podobnie.
Na koniec. Powiedz znajomym że znalazłeś jelenia który chętnie zapłaci 2000 zł za krótki pokaz
jak siłą własnej woli obracać "wirnik psychotroniczny". Ja bardzo chętnie przyjadę, a 2 tyś zł
za minutę pracy to chyba godziwy zarobek :). Warunek jest tylko taki (jeśli mogę)
że kiedy go jednak nie ruszą, to mi zapłacą 1000 zł :D Mówię poważnie.:)

Last Rico
10-05-2007, 21:32
Staram się łapać niuanse :) ale w takim razie mam pytanie.
Czy wiara w cuda, to też tylko symbol ?

Włodek W.
10-05-2007, 21:41
Jak na razie dyskusja nie o tym o czym miała być 8)
Napisałeś Janussz dużo ciekawych spostrzeżeń z własnych obserwacji
a jak opanowałeś nie sugerowanie odpowiedzi na zadane pytanie? :wink:
Pozdr. 8) :D

Włodek W.
10-05-2007, 21:52
Last Rico
Jest taki miernik wykonany przez Węgrów(dr Gyorgy Egely), który można poruszać własną energią lub siła woli to tez własna energia .Dwie piramidki połączone tak działają ,że obieraja taka energie na odległość .
Jeszcze mało widziałes na tym świecie .Pożyjesz to uwierzysz i zobaczysz i poczujesz w duszy . 8) :D
Pozdr. :D
A kiedy wypłacasz 2000z.? Jak zobaczysz obracanie miernika, powiesz że jest na baterię i sam sie kreci jak wyjmę baterie, powiesz że jest przeciąg lub, że ja lub ktoś dmucha obok i nie dasz wiary mimo ze zobaczysz :o 8)
Pozdr.

Last Rico
10-05-2007, 22:13
O jakim mierniku mówisz ? Co on ma mierzyć ?
Co to znaczy własna energia ? Jednostki ma jakieś ?
Jaką energię odbierają połączone piramidki ?
W jakich jednostkach mierzy się siłę woli ?
Co to jest dusza ? :D

Też pozdrawiam :D

Last Rico
10-05-2007, 22:26
Cudowny miernik umieścimy w komorze próżniowej, wcześniej go sobie obejrzę,
a wam pozwolę obejrzeć moje 2 tysiące :D. Jeśli wirnik wykona obrót pieniądze są wasze.

Włodek W.
10-05-2007, 22:32
Last Rico
Idziesz na łatwiznę dożo pytań i chciałbyś wszystkie odpowiedzi.
W które i tak nie uwierzysz .Tak sam sobie dałeś odpowiedz.
Ksiażki do Ciebie nie docierają to ja z moimi odpowiedziami tym bardziej 8) nie dotrę.
:cry: Przysłowia są mądrością Narodów , I są napisane w ksiażkach 8)
I ja w to wierzę , w Boga też 8) ,żeby nie było niejasności 8)
Pozdr. :D

Last Rico
10-05-2007, 23:03
Książki do mnie docierają jak najbardziej, mam ich trochę, ale to jeszcze nie znaczy
że wszystkie są wartościowe, bo kiedyś czytałem że wiewiórki naprawiły telewizor.
Czy mam w to uwierzyć ? :) Tylko dlatego że ktoś tak napisał w książce ??? :D
Czy mam wierzyć że Elvis żyje ?

Włodku, może rzeczywiście trochę przesadziłem ;)
Odpowiedz mi zatem na jedno tylko pytanie.
Co to jest dusza i gdzie konkretnie ją trzymasz.

Janussz
11-05-2007, 08:58
Rico,
większość spraw które poruszyłeś sprawdziłem sam. Przykład: przykrywasz baterię paluszek kartką papieru. Nie wiem gdzie jest plus, a gdzie minus. I ja wahadełkiem wskazuję ci biegunowość baterii.
Miernik psychotroniczny jest podstawowym narzędziem do badań właściwości bioenergetycznych kandydata na bioenergoterapeutę. Sprawdź chociażby w necie jak się to odbywa i komisji weryfikującej zaproponuj swoją nagrodę.
Biegunowość jabłka? Bardzo proste badanie.
Napisałem o literaturze którą posiadam. Napisałem też, że weryfikuję sam tę literaturę i nie ze wszystkim się zgadzam, gdyż sprawdzam treści tam napisane. Przykład: 90% autorów za odpowiedź na tak uznaje ruch wahadła zgodnie ze wskazówkami zegara. Na nie, odwrotnie. A u mnie wahadło zachowuje się całkiem inaczej.
Jeżeli robiłem doświadczenia z ładowaniem baterii w piramidce i uzyskałem wynik doładowania kilku setek Volta, to Ty wyskakujesz ze swoimi teoriami. Układając odpowiednio baterię, można ją też rozładować.
Zrób(kup) sobie piramidkę, zorientuj jeden bok na kierunek północ południe. Postaw na podstawce w 1/3 wysokości w jakimś naczynku Coca colę. Obok dla porównania drugą próbkę. Po kilku dniach sprawdź co się stało z Coca colą pod piramidką. Dla mnie odbarwiła się.
I proszę Cię. Nie pisz, że gdzieś coś przeczytałem, usłyszałem i w to wierzę. Weryfikuję te wiadomności.
Nigdy też nie myślę o tym, że z tym ma coś wspólnego moja dusza, Bóg. Od sekt religijnych jestem bardzo daleko.

Janussz
11-05-2007, 10:22
Joshi, a teraz Ty Rico staracie się zdyskredytować moje wypowiedzi w tym wątku. Joshi(fizyk, naukowiec jak siebie określa) robiła wręcz kpiny z polaryzacji jabłka, kamieni.
Żądała naukowych potwierdzeń.
Proszę bardzo.
Dzisiaj nie wytrzymałem i nie mając jabłka zrobiłem pomiar napięcia na końcach cebuli. Wynik: 61mV. Mało tego. Zrobiłem to z obojętnym wg Joshi kamieniem. Wynik: na małym kamieniu takim ok.fi 10cm napięcie miernik pokazał ok.5mV, na głazie ponad pół metrowej średnicy miernik pokazał ok.35mV. Mało tego. miernikiem można określić która strona jest plusem, a która minusem.
Stawiasz Rico swoją kasę na to? Ja jestem w każdej chwili do dyspozycji. Powiem coś więcej. Wystarczy przywalić w kamień dużym młotem i polaryzacja się zmienia. W miejscu uderzenia robi się z minusa plus. I tak samo jak nad plusem baterii wahadło kręci się w prawo, tak samo nad biegunem dodatnim kamienia.
Proste doświadczenie: najpierw ja określam biegunowość kamienia, jabłka wahadłem, a potem sprawdzamy to miernikiem. Kamień i jabko może być Twoje.

JoShi
11-05-2007, 10:26
Dzisiaj nie wytrzymałem i nie mając jabłka zrobiłem pomiar napięcia na końcach cebuli. Wynik: 61mV. Mało tego.
Nic nowego. Przeciętnie zdolny uczeń klasy mat-fiz potrafi zrobić ogniwo elektryczne z różnych warzyw. Nie ma w tym nic zaskakującego zwykła chemia. Ameryki nie odkryłeś, co najwyżej pochwaliłeś się brakami w wykształceniu ;)




Zrobiłem to z obojętnym wg Joshi kamieniem. Wynik: na małym kamieniu takim ok.fi 10cm napięcie miernik pokazał ok.5mV, na głazie ponad pół metrowej średnicy miernik pokazał ok.35mV.
Rozsuwając odpowiednio końcówki miernika w powietrzu mogę zmierzyć różne wartości i nie ma w tym nic zaskakującego...

Janussz
11-05-2007, 11:05
To poczytaj sobie Joshi swoje poprzednie wypowiedzi z tego wątka.
Rozśmieszyłaś mnie :lol: :lol: :lol: swoją odpowiedzią. To Ty twierdziłaś, że jabłko, kamień nie posiada polaryzacji. Zaskoczyłaś mnie tymi wypowiedziami jako naukowiec. Nie jestem fizykiem. Jestem tylko skromnym kotlarzem. Moja mama zwykła mówić: nie odwracaj kota ogonem.
Ale mam ubaw :lol: :lol: :lol: .
Przeciętnie zdolny uczeń..... ha, ha, ha,..... :lol:

JoShi
11-05-2007, 11:09
Rozśmieszyłaś mnie :lol: :lol: :lol: swoją odpowiedzią. To Ty twierdziłaś, że jabłko, kamień nie posiada polaryzacji.
Nadal tak twierdzę. Co nie znaczy, ze nie da sie zrobić z niego ogniwa wykorzystując reakcję chemiczna soku w nim zawartego z metalem elektrody. Banalne doświadczenie nie mające nic wspólnego z jakąś polaryzacja nieznanej natury.

Janussz
11-05-2007, 11:18
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
W tym wszystkim chodziło o określenie bieguna kamienia (+ -). Można to zrobić wahadłem i miernikiem elektrycznym. Wskazania miernika pokrywają się z wahadłem. Od kanienia się chyba zaczęło i na tym poprzestaję.

Last Rico
11-05-2007, 20:06
Janusz, nie mam dla ciebie dobrych wieści, JoShi niestety ma rację, nie jest prawdą że jabłka
mają jakiś potencjał. Kamienie tym bardziej nie, są pewne szczególne wyjątki, ale to dłuższy wywód.
Teraz nie wiem co zrobić, nie chcę być posądzony o to że cię pouczam, a jeśli nic nie napiszę
to może będzie jeszcze gorzej. :)

Pomiary małych i bardzo małych napięć (również prądów) dostarczają ludziom nie lada problemów
dokonuje się ich zawsze za pomocą elektrod platynowych, ew. złotych, wiesz dlaczego ? Dlatego że
te materiały nie podlegają dysocjacji, inaczej mówiąc nie są aktywne chem. i nie wpływają na wynik.
Mam szwajcarski silnik który obraca się od cytryny, ale kiedy do cytryny wbiję platynowe elektrody
to silnik nie ruszy. Prądu nie ma...
Aby SEM powstała w środowiskach kwaśnych czy innych, muszą być jeszcze aktywne chemicznie elektrody.
Nie sądzę żebyś miał w swoim mierniku końcówki z platyny lub ze złota :)
więc kiedy wkłujesz swoje końcówki do jabłka, cebuli czy pomarańczy WTEDY wytworzysz baterię,
ale DOPIERO wtedy, bo jabłko bez aktywnych elektrod prądu nie zrobi. Rozumiesz to ? To komplet.

Napisałeś że "wszystkie rzeczy mają potencjał", skoro tak myślisz to kup na stacji wodę
(woda dla radiestety to wdzięczny temat :) ) demineralizowaną, nie destylowaną bo to nie to samo
i zmierz jej potencjał :D Możesz też nam się pochwalić jaki potencjał ma bloczek z miedzi
czy z aluminium który na pewno znajdziesz u siebie. Zmierz to, a będziesz musiał lekko zweryfikować
powyższą frazę w cudzysłowach kiedy na mierniku zobaczysz same zera.

Musisz też wiedzieć że potencjał twojej baterii - paluszka zmienia się SAMOISTNIE o więcej niż
kilka setnych Volta. Wystarczy że weźmiesz ją do ręki, może uważasz że ten przyrost temp. jest bez znaczenia
ale tak nie jest. Chciałbym cię przekonać że pomiary małych wielkości, to najtrudniejsze pomiary do wykonania
jakie w ogóle są. Ludzie ciężko pracują żeby to zrobić rzetelnie. Stabilizowane warunki temperaturowe,
wilgotnościowe, budowane specjalne bunkry stalowo- ołowiane o grubości ściany 1metr
do eliminacji wszechobecnych dzisiaj pól elektromagnetycznych (nadajniki telefoniczne, radiowe itp),
nawet ciśnienie się stabilizuje ! Atestowane urządzenia z małym dryftem, to cała rozbudowana dziedzina nauki.
Mam wagę, kiedy na niej ważę to nie mogę tak sobie po prostu do niej podejść i próbki zważyć,
nawet nie mogę przy niej oddychać :D bo już przekłamuje.

Tak więc twoja propozycja nie jest dla mnie atrakcyjna, zrób swoje pomiary jeszcze raz biorąc pod
uwagę to co przeczytałeś, nie piszę tego złośliwie, ale świat jest chyba bardziej skomplikowany
niż myślisz. Nie wiem czy cię przekonałem, ale zawsze możesz znaleźć jakieś inne źródło. ;)

Janussz
11-05-2007, 20:33
Jestem pełen podziwu dla Twojej wiedzy.
Jednak z zabawy zrobił się kącik fizyczny. Nie o to tutaj przecież w tym chodzi.
Jeżeli wszystko wytłumaczymy z zimnym wyrachowaniem, to jakże nudne stanie się nasze życie?
Wg mnie życie z wahadełkiem staje się ciekawsze. Kołtunizm? Możliwe :lol: .
Bodajże Edisona zapytała babka: co to jest prąd elektryczny?
Proszę pani. Niech pani przyjmie do wiadomości, że prąd istnieje i niech pani korzysta z niego.
Ja przyjąłem, że wahadło działa i korzystam z jego uroków :lol: .

JoShi
11-05-2007, 23:27
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
W tym wszystkim chodziło o określenie bieguna kamienia (+ -).
A ja wyraźnie widziałam, że w opisie było cos o naturze elektrycznej tych przedmiotów i o pomiarze różnicy potencjałów. Ktos tu się chyba ostro plącze.

JoShi
11-05-2007, 23:32
Ja przyjąłem, że wahadło działa i korzystam z jego uroków :lol: .
Twoja sprawa, ale kasowanie ciężkich pieniędzy za to i wmawianie ludziom, że za tym podąża jakas naukowa teoria to po prostu czyste naciągactwo.

Janussz
12-05-2007, 10:47
Ja przyjąłem, że wahadło działa i korzystam z jego uroków :lol: .
Twoja sprawa, ale kasowanie ciężkich pieniędzy za to i wmawianie ludziom, że za tym podąża jakas naukowa teoria to po prostu czyste naciągactwo.
???
Wiele jest jeszcze spraw nierozwiązanych przez naukę. Podając nazwisko naukowca który się tym zajmuje udowodniłem, że nie wszyscy w czambuł to potępiają. Dążą do wyjaśnienia sprawy, a nie na starcie: nie, bo nie.
O jakiej kasie mówisz? Ja raczej wydaję kasę. Lekkie pieniądze. Chociaż od jakiegoś czasu jestem już nasycony literaturą i sprzętem.
Roztwory elektrolityczne w owocach. Oki, ale jak wytłumaczyć napięcie występujące na końcówkach kamienia? Zapytam o więcej. Jak wytłumaczyć zjawisko, że wyszczerbiony, ułamany kamień tego napięcia nie pokazuje?
Znowu robi się kącik miłośników fizyki :lol: . Sorki

JoShi
12-05-2007, 11:00
Wiele jest jeszcze spraw nierozwiązanych przez naukę.
Zgadza się i gdybyś uczciwie przeczytał moje posty zauważyłbyś, że nigdy nie twierdziłam inaczej. Buntuję sie jedynie przed sposobem opisu i pseudonaukowym bełkotem



Podając nazwisko naukowca który się tym zajmuje udowodniłem, że nie wszyscy w czambuł to potępiają. Dążą do wyjaśnienia sprawy, a nie na starcie: nie, bo nie.
O jakiej kasie mówisz?
O takiej, że się sprzedaje druciane piramidki w cenie rzędu tysiąca złotych lub więcej wmawiając ludziom ich stuprocentową skuteczność i podpierając się jakimiś wyssanymi z palca teoriami i rzekomymi eksperymentami. Odsyłam do początku wątku.


Roztwory elektrolityczne w owocach. Oki, ale jak wytłumaczyć napięcie występujące na końcówkach kamienia?
Kolega Ci już wytłumaczył, jeśli tego nie przyjmujesz do wiadomości to co więcej można napisać?

Janussz
12-05-2007, 11:12
W którym miejscu napisał?

Od samego początku chodziło mi z tymi kamieniami, że za pomocą wahadła można określić ich biegunowość. I co było dalej Joshi?

JoShi
12-05-2007, 11:16
W którym miejscu napisał?

Od samego początku chodziło mi z tymi kamieniami, że za pomocą wahadła można określić ich biegunowość. I co było dalej Joshi?
Kręcisz w kółko i odwracasz kota ogonem, albo sam nie bardzo wiesz o co
Ci chodzi. Chodzi Ci o napięcie elektryczne, czy o tajemnicze bieguny nieznanej natury rzekomo wykrywane przez wahadełko? Określ się wreszcie...

Janussz
12-05-2007, 11:48
Jeżeli chodzi o piramidki Horusa w cenie kilku tysięcy złotych, to zgadzam się z Tobą w 109%. Nie tylko piramidki. Są wahadła, np. wahadło atlantów w cenie 160zł. Skandal. Rozumiem 16zł, ale nie 160.
Faktem jest, że jest to biznes. Jednak jeżeli ktoś na to spojrzy rozsądnie, a chce się tym bawić, to wahadło zrobi sobie sam i osiągnie ten sam sukces.
Czyż nie jest to fenomenalne, że wahadłem mogę określić biegunowość ogniwa? Przecież to może przydać się w najmniej oczekiwanym momencie. Mogę w ten sposób prześwietlić(odnaleźć) np. uszkodzony przewód elektryczny w samochodzie w warunkach polowych. I mogę to zrobić używając nie jakiegoś tam drogiego wahadła, tylko brelok od kluczyków.

Grzegorz Saczek
12-05-2007, 11:51
Czyż nie jest to fenomenalne, że wahadłem mogę określić biegunowość ogniwa? Przecież to może przydać się w najmniej oczekiwanym momencie. Mogę w ten sposób prześwietlić(odnaleźć) np. uszkodzony przewód elektryczny w samochodzie w warunkach polowych. I mogę to zrobić używając nie jakiegoś tam drogiego wahadła, tylko brelok od kluczyków.
Potrafisz tak?
Tylko ty czy każdy może?

Janussz
12-05-2007, 11:55
czepiiasz się.

A w ogóle, piszesz, że czkramy mieszczą się wzdluż kręgosłupa, a potem, że ustawiasz je na brzuchu :roll:

Wzdłuż, to nie na kręgosłupie. Można napisać wzdłuż osi ciała.
Nie czepiam się, tylko ta gimnastyka i autosugestia sprowokowała mnie do odpowiedzi. Piramidki wytwarzają energię. Można to sprawdzić wkładając odpowiednio pod piramidkę rozładowaną baterię paluszek. Nie naładuje piramidka tej baterii, ale podładuje, co osobiście sprawdziłem.
W wątku tym szukam bratnich duszy.

Joshi. Właśnie, ta polaryzacja magnetyczna kamieni. Bardzo mnie to zinteresowało. Można to sprawdzić wahadełkiem, gdzie jest plus, a gdzie minus. Tyle potrafię zrobić. Tylko nie wiem jak wyznaczyć dokładnie oś obojętną kamienia. Podobno właśnie ułożenie odpowiednie kamieni np. na skalniaku, wokół klombu, w terrarium, daje niesamowite siły witalne roślinom, zwierzętom i ludziom przebywającym w pobliżu. Sądzę, że znajdzie się ktoś na forum, kto ma w tym większe doświadczenie.

Przytoczyłem cały post Joshi.
Dzisiaj już jestem mądrzejszy, bo wiem, że każdy kamień można sprawdzić miernikiem elektrycznym i określić gdzie ma plus, a gdzie minus.
Można to też wykonać wahadłem.

JoShi
12-05-2007, 12:11
Przytoczyłem cały post Joshi.
Dzisiaj już jestem mądrzejszy, bo wiem, że każdy kamień można sprawdzić miernikiem elektrycznym i określić gdzie ma plus, a gdzie minus.
Można to też wykonać wahadłem.
Jasne... A breloczkiem od kluczy można zdiagnozować raka bujając nad zdjęciem pacjenta i znaleźć źródło wody na pustyni merdając nim nad mapą... Bądźmy poważni...

Jak możesz zmierzyć wahadełkiem coś co nie istnieje? Mam tu na myśli rzekoma biegunowość kamieni, co do której nawet nie wiadomo jakiej jest natury...

Janussz
12-05-2007, 12:20
Faktycznie czary,
miernik pokazuje napięcie które nie istnieje. Już nie wahadło. Mirnik elektryczny.

Grzegorz Saczek
12-05-2007, 12:22
To ja znowu zapytam czy każdy może zdiagnozować przerwe w kablu np. w samochodzie przy pomocy wahadełka?

JoShi
12-05-2007, 12:24
Faktycznie czary,
miernik pokazuje napięcie które nie istnieje.
Niestety... Dostałeś wyjaśnienie od Last Rico kilka postów wyżej i udajesz, że tego nie widzisz... Cóż więcej można zrobić? Mam Ci to przepisać jeszcze raz?

A poza tym prosiłam, żebyś się zdecydował, czy chodzi ci o napięcie elektryczne, czy o polaryzację kształtu. Bo mylisz dwa pojęcia i nie można Ci nic wytłumaczyć bo w kółko odwracasz kota ogonem i raz piszesz o napięciu, a jak ktoś ci próbuje wyjaśnić, że się mylisz i że nie ma w tym nic cudownego to wracasz do jakichś dziwnych polaryzacji.

Napięcie mierzone na kamieniu czy cebuli nie jest cudem. Może wynikać z ogólnie znanych problemów z pomiarami małych wartości, z reakcji chemicznych, naelektryzowania i wielu innych doskonale znanych i opisanych zjawisk. Sam jednak pomiar na którym wychodzi jakieś tam napięcie nie dowodzi ani tego, że kamień posiada energię kształtu, czyli dziwna polaryzację niewiadomego pochodzenia (bo obserwacje daje sie wyjaśnić lepiej zweryfikowanymi teoriami) ani tego, że energie kształtu można mierzyć wahadełkiem... Niestety...

Janussz
12-05-2007, 13:46
To ja znowu zapytam czy każdy może zdiagnozować przerwe w kablu np. w samochodzie przy pomocy wahadełka?
Wielu, ale nie każdy. Robiliśmy w domu takie testy. Ja i młodsza córka mają to "coś" w sobie, żonie i starszej córce wahadło nawet nie drgnęło. Niemniej podobno ok. 75% ludzi posiada zdolności radiestezyjne.
Sprawa uszkodzenia kabla, to jedno z prostrzych zadań radiestezyjnych.
Wahadłem można praktycznie zdiagnozować cały samochód.
A czy w to wierzyć....?
To sprawa indywidualna.

oorbus
12-05-2007, 16:11
Cze Januszu,

wiesz, przeczytałem calutki ten wątek, i dłuugo zastanawiałem się co Tobie odpisać.
Znam Cię ciut, wiem że jesteś (byłeś???) facetem raczej mocno i twardo stąpającym po tym padole. co więcej Twoje osiągnięcia zawodowe, upór z jakim dążysz do celu oraz wnikliwość budzą mój szacunek do Ciebie.
Temat ten którym się zająłeś teraz wprowadził pewien "zamęt" w mej głowie :-?
Bo musiało Cię coś fest targnąć, abyś zaczął zajmować się ( a co gorsza w to twardo wierzyć ) sprawami z pogranicza archiwum X.

opisze Tobie pewne zdarzenie.
jak wiesz, mamy z naszą Julką pewne problemy , min ze snem.
wyobraź sobie, że po sprawdzeniu iluś tam opcji ( a nie badaliśmy jej faz snu, bo na to trza jechać do szpitala, a nie mam serca jej robić stresu ) ktoś z rodziny wpadł na fantastyczny pomysł sprawdzenia domu i działki pod kątem żył wodnych.
no więc przyjechał znajomy i latał z wahadełkiem.oprócz tego ,że Julka była wręcz siedliskiem różnego typu promieniowań, "odkrył" 6m "rzekę" na głębokości ok 20m biegnącą wzdłuż naszego domu. no więc przestawianie łóżeczka i jeszcze kazał mi zastosować "ekran" bądź z kamienia, bądź z kafelek na drodze tej rzeki, aby zakłócić "fale". no OK, skoro powiedziało się A trza powiedzieć B. no i jak taki pajac po ciemku zakopywałem kafelki w ogrodzie.
oczywiście nic to na sen Juli nie pomogło.
po pół roku, pomyślałem, że może cuś nie tak z tym ekranem.
zaprosiliśmy znajomego ojca ( inny gość) aby pobiegał z różczkami po domu i ogrodzie.
no i co ciekawego ów magik stwierdził???
też rzekę oczywiście tyle, że tym razem inną ( tamtej już nie ma ) akurat pod łóżeczkiem małej :lol:
po prostu zacząłem się śmiać.
pomyślałem, że warto byłoby ich skonfrontować.
obaj są członkami jakiegoś tam stowarzyszenia różczkarzy polskich, i nie wzieli za to ani złotówki, więc argument chęci zarobienia odpada....

ufff alem się napisał.


pozdrawiam Ciebie Januszu gorąco.Jak zwykle.

Janussz
12-05-2007, 17:49
Podobno ciek wodny nawet jeżeli zmienił trasę, to pozostawia ślad(cień) na lata, jeżeli nie setki lat.
Mówisz, że jestem dociekliwy. Fakt. Dlatego wg mnie nie ma skutecznej metody, ochrony przed zgubnym działaniem promieniowań szkodliwych. Szkodliwe promieniowanie, to nie tylko cieki wodne i ich cienie, ale także uskoki tektoniczne, szczeliny, podziemne próżnie, zapadliska, pokłady złóż mineralnych.
To że zająłem się tym o czym jest ten wątek sprawił z jednej strony przypadek, a z drugiej zdanie napisane przez autora licznych publikacji zajmującego się podświadomością Josepha Murphy. Powiedział On: nie ma nieuleczalnych chorób. Te z pozoru nieuleczalne są tylko źle leczone.

Pewnie gdyby nie schorzenie Twojej Julii, to nie zainteresowałbyś się nawet tymi ciekami i wahadełkiem. Nie chciałem o tym pisać, ale jeżeli Ty zacząłeś...
Fakt, wstrząsnęły mną w zasadzie trzy sprawy: mama, siostra i siostrzeniec.
Mamie nie zdołałem pomóc. Od miesiąca nie żyje. Pozostał siostrzeniec i siostra.
Rak i SM. I jeżeli lekarze nie mogą tutaj pomóc, bo są widocznie źle leczeni, to dlaczego ja nie mogę spróbować? Co znaczy źle leczeni? Źle, gdyż nie podają im leków, których na dzień dzisiejszy nie ma na te schorzenia. Ja uwierzyłem, że mogę wspomóc lekarzy w ich wysiłkach. Mam już nawet pewne sukcesy.
Jeżeli radiestezję można o kant d.. rozbić jak twierdzą niektórzy, to wychodzi prosty wniosek, że zaszkodzić też nie mogę. Uprzedziłem zainteresowanych: lekarz to podstawa. Już nie jeden marnie skończył powierzając swój los uzdrawiaczowi. Tylko nie odrzucajcie moich starań. Możecie do tego podejść obojętnie, ale nie negatywnie.
Siostra(rak) od dłuższego czasu cała w skowronkach. Jej syn, sceptyk nad sceptykami raptem zmienił zdanie. Siostrzeniec(SM) pisze do mnie codziennie smsy samodzielnie, gdyż nawet komórki nie mógł w ręku utrzymać. Czyż to nie jest wspaniałe?

Pozdrawiam Cię Orbi serdecznie, Twoją dzielną żonę i oczywiście Julię.

JoShi
12-05-2007, 18:01
Janussz szczerze Ci współczuję. Szkoda tylko, ze desperacja zawiodła Cię aż na takie manowce...

Janussz
12-05-2007, 19:05
Dziękuję Joshi,
desperacja? manowce?
Uważam, że wprost przeciwnie. Wahadło to nie tylko żyły wodne i uzdrawianie.
Potrafi dostarczyć niesamowitej frajdy.
Mam trochę tej rodzinki. Jeden z moich siostrzeńców, zawodowy żołnierz przysłał mi smsa: wójek-to działa!!!!!!! A jeszcze kilka dni temu za plecami pukał się wymownie w czoło. Nie opiszę o co w tym chodziło, bo to osobista sprawa.

Czy zawsze należy ufać wskazaniom wahadła? Oczywiście, że nie. Wahadło tak jak młotek, jest narzędziem tylko. Czy młotek uderza zawsze celnie?

Włodek W.
12-05-2007, 22:41
Janussz
Jestem pod wrażeniem ,że tak długo polemizowałeś na forum z ludżmi którzy nie wiedza o czym napisałeś w swoich postach .Brak im wiedzy i nic więcej .Przyjdzie czas to zrozumieją .To tak jak z tym prądem Edisona .
Fakt: nie ma chorób nieuleczalnych, są tylko żle leczeni ze względu na brak wiedzy i braku odpowiedzialności za to co robią lekarze :cry: 8) (tylko kasa .) :cry:
PSS (Pomóż Sobie Sam ),a będziesz zdrowy :wink:
Pozdr. :D

Janussz
12-05-2007, 23:21
Włodku,
dzięki za słowa wsparcia. jednak nie ocenianiam dyskutantów tak ostro. Wystarczy program telewizyjny, wpadka wahadlarza, artykuł w gazecie o oszuście i mamy już wyrobione zdanie.

wartownik
13-05-2007, 06:41
Zastanawiam sie , czy bierzecie pod uwage to , ze badajac jakis przedmiot , robiac mu pomiary itp. mozemy bardzo wplywac na wynik , to my mozemy dostarczyc mu energie swiadomie lub nie :roll:

Last Rico
13-05-2007, 07:27
Janusz, najpierw szczere wyrazy współczucia z powodu bliskich...

Twój mózg usilnie poszukuje rozwiązania, jakiejś pomocy, lekarze nie mają pomysłu, zatem musisz
sobie radzić sam. Nawet kiedy śpisz, twój mózg pracuje i dokonuje różnych obliczeń i typowań,
a gotowy wynik "wpada ci do głowy" podczas śniadania czy spaceru........ jak objawiony !
Silny stres nie jest dobrym doradcą, nie jest też dobrym doradcą miłość, zazdrość i inne uczucia,
wszystkie one upośledzają pracę mózgu i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości.
Nic nie dzieje się bez przyczyny, nie jest tajemnicą że najłatwiej złapać kandydata, kiedy przeżywa
jakieś własne lub bliskich tragedie. Oszołomiony silnym przeżyciem człowiek jest wyjątkowo podatny
na nowe "prawdy" i objawienia. Większość młodych religii stale tak działa, że wyszukuje
osłabionych, to naturalne mechanizmy polowania, lub pozwala...aby ci ludzie sami ich znaleźli. :)

Co ciekawe, to w pewnych fragmentach mózg opiera się irracjonalnemu myśleniu, jesteś kotlarzem
na tym gruncie dalej czujesz się pewnie ! Co byś myślał czytając że jakiś człowiek opanował korozję
i że aby ustrzec się korozji kotła, wystarczy do furtki przywiązać brązową wstążeczkę, ona odgania
całą rdzę z pieca, można palić mokrym drewnem, czym chcesz !!! (stan mag. - dostępna = 38 zł),
albo: żeby mniej spalać, to należy wtopić 1grosz w gałkę do otwierania paleniska (dostępna = 159 zł).

Jak byś zareagował, kiedy ja na form zacząłbym pisać że potrafię 1kilogramem węgla, ogrzać dom 250 m2
przez 5 dni w ciężkie mrozy. Wszystko to dzięki pomalowaniu paleniska SPECJALNĄ
farbą która jest moim pomysłem, ale oczywiście mogę trochę odsprzedać 450 zł za 0,5 l. Co byś pisał ?
Co byś pisał (wiedząc jaka jest max. kaloryczność najlepszego węgla) i że normalnie oszukuję ludzi
w żywe oczy !!! Bezczelnie wykorzystuję niewiedzę plastyków, pań od muzyki itp.
Co byś pisał, gdybym ja proponował aby na działce umieścić "gwiazdę dobrego spalania" za 629 zł
co pozwoli na zmniejszenie kosztów ogrzewania o 78 % !!! Co byś wtedy pisał ?
Wiem co byś pisał... :o :o :evil:


ps. Twierdzisz że wahadełkiem można zdiagnozować praktycznie cały samochód.
Zastanów się teraz. Co byś wybrał przed lotem córki, samolot mają sprawdzać specjaliści od awioniki,
silników, hydrauliki, elektronicy i programiści, czy wystarczy jeden facet z wahadełkiem ?
Janusz proszę cię, złaź na ziemię.

Last Rico
13-05-2007, 08:27
Pomyślałem że powinienem cię ostrzec, bo kiedy napiszesz że ta brązowa wstążeczka przy furtce
blokująca rdzewienie kotłów to bzdura, ja napiszę....... że produkując kotły, trzymasz z lobby
stalowym co jest normalne i nie zależy ci na tym żeby ludzie długo się cieszyli z zakupionych kotłów.
Ja mierzyłem grubość rdzy i u mnie wychodzi że wstążeczka doskonale działa. :D

Kiedy napiszesz że "gwiazda dobrego spalania" umieszczona na działce, nie może wpływać
na oszczędności opału, wtedy ja napiszę że trzymasz z lobby węglowym (bliska branża) i z tego powodu
jesteś zainteresowany dużym zużyciem węgla. Ja mam gwiazdę na działce i spalam dużo mniej niż przedtem,
może nie o 78 %, ale gdzieś o 65 % to na pewno. :D

Myślę że mnie dobrze zrozumiałeś...

wartownik
13-05-2007, 08:55
Zastanów się teraz. Co byś wybrał przed lotem córki, samolot mają sprawdzać specjaliści od awioniki,
silników, hydrauliki, elektronicy i programiści, czy wystarczy jeden facet z wahadełkiem ?

Spojrz przez okno .... i co widzisz ? , a teraz pomysl o tym co nie widzisz , a wiesz , ze tam jest .... i pomysl , czy moze tam byc cos jeszcze , o czym nie wiesz ?
Sa tacy , ktorzy widza wiecej ...

Janussz
13-05-2007, 09:51
Zastanawiam sie , czy bierzecie pod uwage to , ze badajac jakis przedmiot , robiac mu pomiary itp. mozemy bardzo wplywac na wynik , to my mozemy dostarczyc mu energie swiadomie lub nie :roll:

Oczywiście. Można wpływać na wynik. Jeżeli miałbym zadać pytanie dotyczące mnie osobiście i bardzo ważne na które oczekiwałbym określonej odpowiedzi, to wahadło zawsze powie to co chciałbym usłyszeć. Dlatego wtedy postarałbym się o pomoc osoby postronnej, dla której wynik jest obojętny.

Janussz
13-05-2007, 10:12
Rico,
odniosę się do tej avionetki, bo pewnie pijesz do diagnostyki samochodu.
Tutaj można podzielić to na wiele części.
Załóżmy, że avionetka jest zepsuta. Gdzie szukać usterki? Można posłużyć się wahadełkiem jak najbardziej. Czy wskazania będą prawidłowe? Raczej powinny. Niczym nie ryzykujemy. Usterkę musimy znaleźć.
Teraz inna opcja. Avionetka ma startować, a ja mam powiedzieć, czy jest sprawna. Nie podjąbym się tego, aby to stwierdzić. Za duża odpowiedzialność. Brak możliwości wyciszenia się. Zdenerwowanie itp.
Inna opcja. Ktoś specjalnie zrobił awarię i teraz mnie sprawdza. No pokaż co uszkodziłem? Tutaj może być fiasko, gdyż ktoś zrobił to celowo i sceptycznie oczekuje na wynik. Ciężko w takich przypadkach pracować. To tak jak z egzaminem. Na egzaminie można zapomnieć w stresie podstawowych wiadomości. Po, dostajemy olśnienia.

Podam przykład z samochodem.
Kolega kupił auto w Angli. Super autko, tylko wszystko z prawej strony. Wiesz o czym myślę. Dał to do przeróbki. Po przeróbce zawód. Wspomaganie nie działa tak jak trzeba, silnik jakiś nie ten. Najbardziej jednak wkurzało go wspomaganie. Jaka przyczyna? Wg mnie uszkodzona pompa. Nie będę opisywał wszystkiego, ale po różnych perypetiach kupił nową i wszystko oki ze wspomaganiem. Dla mnie wyszło, że pompa została w warsztacie podmieniona.
Wynik był taki, że okazało się, że cały silnik mu wymienili i przebili numery.

Janussz
13-05-2007, 10:34
Taki przykład:
wiem, że na 109% ma odwiedzić mnie dzisiaj Jan Kowalski. Pytam wahadła: czy odwiedzi mnie dzisiaj Jan Kowalski? Nie. Jak to nie, przecież za 10 minut ma być. Dzwoił 15 minut temu. Odwiedzi mnie Jan Kowalski? Znowu odpowiedź Nie. Okazuje się, że Jan Kowalski, który ma mnie odwiedzić to Jan Wacław Józef Kowalski, a nie tylko Jan Kowalski.
Podałem ten przykład, że należy stawiać bardzo dokładne pytania.

oorbus
13-05-2007, 15:22
wiem, że na 109% ma odwiedzić mnie dzisiaj Jan Kowalski. Pytam wahadła: czy odwiedzi mnie dzisiaj Jan Kowalski? Nie. Jak to nie, przecież za 10 minut ma być. Dzwoił 15 minut temu. Odwiedzi mnie Jan Kowalski? Znowu odpowiedź Nie. Okazuje się, że Jan Kowalski, który ma mnie odwiedzić to Jan Wacław Józef Kowalski, a nie tylko Jan Kowalski.
O Boże, Janusz... :o

wiecie co, tak sobie czytam ten wątek i pomyślałem, a niech tam. niech sobie Janusz bawi się w te wahadełka.
założył ten wątek aby poznać, czy ktoś jeszcze ma te same zainteresowania. niech mu tam.
tak samo są ludzie wierzący w horoskopy, przesądy, w to że na początku był Adam, etc.

Znając Jego troszeczkę wiem,że nikogo tym skrzywdzić nie będzie chciał. A już na pewno nie robić na tym biznesu ( Rico).

pozdrawiam was Wszystkich i tych po jasnej i tych po ciemnej stronie Mocy :wink:

hej

Last Rico
13-05-2007, 16:15
Też jestem jak najdalszy od tego żeby Janusza posądzać o chęć sprzedawania cudownych pogrzebaczy.
Z całą pewnością nie jest tego typu człowiekiem, ale poddany ożywczej a nie złośliwej krytyce
musi bronić swoich przekonań, co daje jakąś szansę na zrozumienie prawdziwych motywów
działania uduchowionej komercji niecnie podpierającej się nauką.
Pozdro :)

Janussz
13-05-2007, 19:25
:lol: :lol: :lol: ,
wiecie co? Nigdy nie spodziewałem się takiego efektu zakładając ten wątem. Myślałem, że znajdę pokrewne dusze. Myślałem, że więcej ludzi się tym interesuje. A tu masz babo placek :lol: .Faktycznie interesuje, ale jak :evil: .
Może niech ten wątek spadnie w otchłań zapomnienia?

oorbus
13-05-2007, 20:28
spox J, nie pękaj :lol:

Last Rico
13-05-2007, 21:01
Spojrz przez okno .... i co widzisz ? , a teraz pomysl o tym co nie widzisz , a wiesz , ze tam jest .... i pomysl ,
czy moze tam byc cos jeszcze , o czym nie wiesz ?
Sa tacy , ktorzy widza wiecej ...

Za moim oknem może być 100 milionów ciekawych rzeczy, na naszym etapie rozwoju zupełnie
nieprzydatnych. To tak jakby gościowi z Papui Nowej Gwinei którego jedynym ubraniem
jest słomiany futerał na ptaka, pokazywać najnowszą pralkę. Do czego mu to ?
Ani prądu nie ma, ani proszku, jeszcze by go zabiło. Nadajnik jest nieprzydatny bez odbiornika :)

Poznawanie świata jest jak skakanie po kamieniach przez nieznaną rzekę. Najpierw rzucasz jeden
kamień, potem drugi, następny. Żeby wrzucić piąty musisz przejść po czterech wrzuconych wcześniej.
Wszystko idzie po kolei, mozolnie niekiedy, ale stale do przodu, najpierw musisz mieć
kocioł i parę żeby iść dalej i wymyślić maszynę parową, mając ogniwo i przewodnik możesz myśleć
o żarówce itd. To działanie jest systematyczne, bezpieczne, jednocześnie logiczne i spójne.

Żyjemy dość krótko i żeby jako ludzkość, móc iść przez tą nieznaną rzekę, musimy zapisywać
drogę dla przyszłych pokoleń, ale to MUSZĄ być sprawdzone informacje, takie żeby każdy mógł
nawet w nocy przeprawić się na drugi brzeg, Musi być opisany każdy kamień od pierwszego
do ostatniego. Zważony, zmierzony opisany nawet kolor, tym zajmuje się właśnie nauka.
Kiedy we mgle stracimy orientację (myślę tu o jakiejś nieprawdziwej teorii), to znając kamienie
będziemy mogli wrócić i zacząć od tego miejsca na nowo, ale droga za nami MUSI być pewna.

Obserwuję świat i moja teoria wydaje się prawdziwa, gdyż narody opisujące te przysłowiowe
kamienie stoją wysoko, mają co jeść, czym jeździć i czym się leczyć, a nacje bardzo uduchowione
zajmujące się kontaktami z duszami zmarłych, amuletami itp. dalej śpią na bambusie. :wink:

Goni_Mnie_Peleton
13-05-2007, 21:25
Spojrz przez okno .... i co widzisz ? , a teraz pomysl o tym co nie widzisz , a wiesz , ze tam jest .... i pomysl , czy moze tam byc cos jeszcze , o czym nie wiesz ?
Sa tacy , ktorzy widza wiecej ...


To moga byc omamy wzrokowe.
Nie lekcewazylbym takich objawow.

Janussz
13-05-2007, 21:36
Przesadzasz Rico.
Przesadzasz z tym bambusem. Korzystam z książek: D.Jurriaanse-Holender, R.Webster-Nowozelndczyk, T.i J. Powell-USA. Oczywiście jest i nasza rodzima literatura.
Nie mam nic wspólnego z amuletami, duchami i sektami.

Goni_Mnie_Peleton
13-05-2007, 21:54
Janussz przeczytaj to: http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,4043366.html


Milion dolarow do wziecia 8) 8) 8) 8)

wartownik
13-05-2007, 22:25
To moga byc omamy wzrokowe.

Piszac moga masz na mysli , ze nie musza ?
Oczywiscie to nie o wzrok chodzi .

Czyli nasze zmysly zatrzymaly sie w rozwoju a wiedze mamy absolutna .

Goni_Mnie_Peleton
13-05-2007, 22:42
To moga byc omamy wzrokowe.

Piszac moga masz na mysli , ze nie musza ?
Oczywiscie to nie o wzrok chodzi .

Czyli nasze zmysly zatrzymaly sie w rozwoju a wiedze mamy absolutna .

Ja nie wiem co Ty tam za oknem widzisz.

Poznawanie swiata za pomoca zmyslow jest typowe dla kilkuletniego dziecka.

Potem uzywa sie do tego rozumu.
Nie jest to jednak metoda doskonala , bo jak widac czasem sprowadza czlowieka na manowce :wink:

Last Rico
14-05-2007, 06:06
Przesadzasz Rico.
Przesadzasz z tym bambusem.

Oczywiście że ci którzy żyją z omamiania, nie śpią na bambusie ! :D
Zobacz sam, im biedniejsze społeczeństwa, tym grubsi omamiacze i na odwrót ;)

Grzegorz Saczek
14-05-2007, 06:32
To ja znowu zapytam czy każdy może zdiagnozować przerwe w kablu np. w samochodzie przy pomocy wahadełka?
Wielu, ale nie każdy. Robiliśmy w domu takie testy. Ja i młodsza córka mają to "coś" w sobie, żonie i starszej córce wahadło nawet nie drgnęło. Niemniej podobno ok. 75% ludzi posiada zdolności radiestezyjne.
Zmierzyć miernikiem może każdy.
Więc radiestezja jest to sfera duchowa.
A sfera duchowa jest u mnie całkowicie w zakresie religii. I dlatego nie mieszam się w coś co dla mnie dobre nie jest.

Janussz
14-05-2007, 08:11
Jeszcze raz :lol:
Każdy z nas ma intuicję. Jeden potrafi z niej korzystać garściami, inny mniej. Taki szósty zmysł.
Dla mnie wahadło jest połączeniem mojego świadomego umysłu z moją intuicją
Mówi się, że intuicja to nasza podświadomość. Podświadomość czuwa nad prawidłowym działaniem naszego organizmu. Umiejscowiona jest w prawej półkuli mózgowej. Prawa półkula czuwa nad pracą naszych nerek, serca, wątroby,.... Nigdy Wam się nie zdarzyło, że myślicie o kimś i raptem ten ktoś wchodzi do Waszego mieszkania, telefonuje do Was?
Wasza podświadomość połączyła się z podświadomością tego kogoś.
Wahadło jest takim łącznikiem z podświadomością.
Nie ma to nic wspólnego z religiami wszelkich maści.
Kto może posługiwać się wahadłem? Ten kto w to wierzy, że tak własnie jest.
Jeżeli leży zasłonięta czymś bateria i ja potrafię wskazać który biegun jest dodatni, a który ujemny wahadłem, to jak to wytłumaczyć? Moja intuicja i każego z Was zna odpowiedź na każde pytanie. I to nasza intuicja mówi, że schowana bateria w tym miejscu ma biegun dodatni, a w drugim ujemny.
Niektórzy wiążą intuicję z ostrzeżeniem np. Boga. Ja nie, co nie znaczy, że Najwyższy chce nam coś przekazać.
Tytaj możemy podyskutować, czy intuicja to przekazy boskie, czy nie.
Intuicja->wahadło->odpowiedź.

Grzegorz Saczek
14-05-2007, 08:36
Możesz korzystać ze wszelakich sposobów. To jest wolność decyzji.
Konsekwencje będziesz ponosił sam.
Nigdy nie będe korzystał z duchowości która jest poz moją religią. Uszkodzony kabel znajdę miernikiem materialnym a rośliny niech rosną jak chcą. Nie będę wchodził w kompetencje Stwórcy. Łatwo wpaść w pyche.

Janussz
14-05-2007, 08:46
Na litość, przestańcie mieszać do tego religię!!!!!
Wyraźnie napisałem, że niektórzy wiążą to z Bogiem. Ja nie. Wiążę to tylko i wyłącznie z moją podświadomością. Intuicją jak kto woli.
Ja też wolę posłużyć się miernikiem elektrycznym.

Last Rico
14-05-2007, 11:16
Januszu, jak możemy przestać do tego mieszać religię, jeśli to czym się ty zajmujesz jest religią.
Jest religią tyle że niepowszechną, ale wszystko jest jeszcze możliwe, wszystko jest w ruchu :)
Przecież jesteś głęboko wierzącym członkiem społeczności, która wierzy i tu, zupełnie NIE MA
znaczenia w co. Jedna religia mówi o Wielkim Krokodylu (który stworzył świat), druga opiera się
na Lisie, trzecia znowu bąka coś o kosmitach i że wierni zostaną zabrani, czwarta że nigdzie nie
zostaną zabrani tylko tu będzie niebo, piąta mówi że jesteśmy jak bogowie.
Mimo że religii jest 1500, to wierni wierzą, że WYŁĄCZNIE ich przekonania są PRAWDZIWE :D:D
to cecha charakterystyczna, warta jest zapamiętania. ;)

Twoja religia (nie przeczę) jest dość przyjazna człowiekowi, bo każdy chciałby mieć takie BOSKIE
możliwości, żeby tak podejść do wielkiego Boeinga i zdalnie, tylko za pomocą podświadomości
w 10 minut posprawdzać mu wszystkie 9 komputerów, prześledzić setki kilometrów przewodów,
tysiące złączek i co tam jeszcze. Taka wizja każdemu się podoba. to coś takiego...
o czym marzyłem od dziecka ! Żeby tak móc zajrzeć wieczorem (mentalnie) do pięknej koleżanki
nie narzucając się jej przesadnie, tak tylko popatrzeć co robi ;)
Twoje wahadełko daje takie możliwości. Czy Agnieszka śpi ? NIE. Czy Agnieszka się kąpie ? TAK :o:D

W stosunku do innych religii twoja jest ekologiczna, nie wymaga klęczenia na zimnej posadce,
nie trzeba stale błagać kogoś, kto i tak nie chce się pokazać, mięso można jeść albo nie itd....Gdybym
mógł zostać wierzącym, to całkiem poważnie bym się zastanawiał czy nie dołączyć, bo sam przyznasz
że możliwości są wprost nieludzkie, zajrzeć pod powierzchnię ziemi (rzeki, cieki i te sprawy),
serwisować auto bez serwisu, w markecie wybrać sobie zdrowe jedzenie, zapytać się wahadełka
czy rodzinka przyjedzie, czy dzisiaj będzie padać ? Fajne to jest nie ma co gadać.
Na koniec najważniejsze, wszystkie religie obiecują dostąpienie cech boskich, ale dopiero wtedy...
......kiedy już stracimy możliwość wnoszenia reklamacji !!! :D:D, spośród nich wszystkich twoja,
wyróżnia się na WIELKI plus, bo boskich cech nabiera się za życia.

Myślę że twój organizm wie co robi, widocznie teraz tego potrzebujesz,
skoro tak, to powinieneś ostro wahadłować i mieć w nosie co inni o tym myślą.
Pozdrówka :)

Grzegorz Saczek
14-05-2007, 11:33
Last Rico - dobrze napisane ;-)

Last Rico
14-05-2007, 13:23
:)

Włodek W.
14-05-2007, 14:13
Każda prawda budzi strach i każdy boi sie jej ,bo nie zna jej i nie przystaje do znanego nam zycia.
.Prawda strasznie przytłacza. 8)
Pozdr. :D

JoShi
14-05-2007, 14:28
Każda prawda budzi strach i każdy boi sie jej ,bo nie zna jej i nie przystaje do znanego nam zycia.
.Prawda strasznie przytłacza. 8)
Również prawda o tym, że ludzie chorują i umierają i czasem nie można temu zaradzić.

Last Rico
14-05-2007, 16:27
Każda prawda budzi strach i każdy boi sie jej

Włodku, nie staraj się mówić za "każdego", ludzie są różni. Wystarczy jak napiszesz że ty się boisz prawdy. ;)

Włodek W.
14-05-2007, 16:37
JoShi
http://www.nexus.media.pl/zakupy/product_info.php?cPath=30&products_id=61
Przeczytaj ten Nr34.. Lub 5 NR Nieznanego świata str 16. To pogadamy.Na temat chorób i ich niby leczenia Tudzież braku odpowiedzialności za to co sie robi . Chcesz byc zdrowy lecz sie SAM
.Ale pamiertaj że stawiajac sobie diagnozę podlegasz karże więzienia za brak uprawnień lekarskich w tym kraju :P :evil: Wczoraj w Tvn ktos się wypowiadał na ten temat o uprawnieniach 8) Kto może wydac wyrok czy jesteś zdrowy czy chory.
Pozdr. :D 8)

Włodek W.
14-05-2007, 16:41
Last Rico
Prawdy się nie boję bo ją znam i strasznie boli jak widzę co się dzieje dookoła i niewiele mogę zrobić .czyli prawie nic :(
Pozdr. 8) :D

Włodek W.
14-05-2007, 16:53
Janussz
Znalazłem fajny link http://bioter.pl/woda/woda-2.htm
Tu wszyscy piszą tylko niewiele ta temat postu, który założyłeś ,moze skończą się dyskusje nie na temat. 8) Człowiek mimo woli wciąga się w dysputy
Chociaż link tez jest nie na temat ,ale ciekawy . :D
Pozdr. :D

Janussz
14-05-2007, 18:02
Włodku,
to samo, jeżeli z nie lepszym skutkiem można osiągnąć stosując piramidkę.
Stosując piramidkę do uzdatniania wody można to potwierdzić naukowo. Wiele jest publikacji na ten temat. Ja osobiście odbarwiłem Coca colę w piramidce którą sam wykonałem. Z kartonu powleczonego folią aluminiową.

Grzegorz Saczek
14-05-2007, 18:20
Również prawda o tym, że ludzie chorują i umierają i czasem nie można temu zaradzić.
Tak - szczególnie trudno zaradzić śmierci...

Last Rico
14-05-2007, 19:05
No to ja wysiadam.
Janusz dzięki za gościnę :)

Włodek W.
14-05-2007, 19:23
. Janussz
Podobno nie trzeba zabudowywać piramidy i efekt jest ten sam , co prawda sam jeszcze nie próbowałem bo niem czasu,a to ciekawa zabawa
.Piramida stoi w gospodarczym. :D Puki co ,Przyjdzie czas to poćwiczę na pewno. :D Z wachadełkiem moja przygoda skończyła sie wiele lat temu. Za dużo energii ze mnie sciągało i nie potrafiłem się szybko zregenerować Puki co patrzę z boku :cry:
Pozdr. :D

Janussz
14-05-2007, 19:43
No to ja wysiadam.
Janusz dzięki za gościnę :)

Zjadł i już wychodzi? :lol:

Janussz
14-05-2007, 20:11
. Janussz
Podobno nie trzeba zabudowywać piramidy i efekt jest ten sam , co prawda sam jeszcze nie próbowałem bo niem czasu,a to ciekawa zabawa
.Piramida stoi w gospodarczym. :D Puki co ,Przyjdzie czas to poćwiczę na pewno. :D Z wachadełkiem moja przygoda skończyła sie wiele lat temu. Za dużo energii ze mnie sciągało i nie potrafiłem się szybko zregenerować Puki co patrzę z boku :cry:
Pozdr. :D
Dlatego unikam szukania promieniowań geopatycznych, nie mam Karnaka, ani
Ozyrysa. Posługuję się Izisem, MiM wzmocnionym oraz UWU zamiast uniwersalnego. Nie chcę zrobić krzywdy sobie i innym. Pełna asekuracja. No i oczywiście piramidkami.

oorbus
14-05-2007, 20:53
Janusz :D

na Discovery jest program Pogromcy mitów.
Jeśli chodzi o piramidki, robili experymenty.
nic im nie wyszło. o ile pamiętam zrobili idealną piramide i włożyli do niej jabłko, bo ponoć w niej się wolniej starzeje, czy coś. obalili mit.

acha, mam linka:
http://www.mythbusters.pl/news.php

niestety jeszcze nie opisali tu tego doświadczenia.
jest w 2 serii.

pozdrawiam
PS
Gosia wysyła paczkę :wink:
ja jestem w Szwecji, potem pare dni w domu i lece na Ukraine.

pozdro

Janussz
14-05-2007, 21:57
Wg mnie w piramidce jabłko powinno się odwodnić, wyschnąć.
Nie widziałem tego programu. Żałuję.
Dzięki za przesyłkę.

Włodek W.
14-05-2007, 22:02
Janussz
Używałem zwykłej kropli i tez wyciągała.
:-? :D Teraz zakupiłem z kryształu górskiego ,ale jeszcze nie uzywałem tak jak bym chciał (brak czasu)Wole pojechać na ryby :D 8) .
Pozdr. :D

Janussz
14-05-2007, 22:37
Zawsze ryby są górą, he, he.

Na Wyspie Wielkanocnej znajdują się posągi emitujące podobne promieniowanie do piramidy. Wokół wyspy jest nieprawdopodobne zagęszczenie ryb. Naukowcy nie mogą wyjasnić tego zjawiska z rybami i podobno ironiczne komentarze na temat promieniowania posągów trochę ucichły :lol: .
Może zrobię trochę eksperymentów nad Wigrami. Nęcić nie wolno, to może je piramidą, a jak!!!!! :lol:

JoShi
14-05-2007, 23:04
JoShi
http://www.nexus.media.pl/zakupy/product_info.php?cPath=30&products_id=61
Przeczytaj ten Nr34.. Lub 5 NR Nieznanego świata str 16.
Jak chce poczytac science-fiction to sięgam po lepsze pozycje :D

JoShi
14-05-2007, 23:07
Janussz
Znalazłem fajny link http://bioter.pl/woda/woda-2.htm
A propos japońskich naukowców. Kiedyś jeden taki ogłosił, ze dokonał tzw 'zimnej' fuzji. Potem okazało się, że wszystko zmyślił a dane sprefabrykował...

Janussz
15-05-2007, 16:53
Joshi,
ale USA łoży niesamowitą kasę na badania nad tym zjawiskiem.

JoShi
15-05-2007, 19:10
Joshi,
ale USA łoży niesamowitą kasę na badania nad tym zjawiskiem.
Wiesz jest w USA fundacja, która pozyskuje a następnie wydaje pieniądze na badania, które maja dowieść, że Ziemia jest płaska a podróże kosmiczne to był fotomontaż. Czego to dowodzi?

Janussz
15-05-2007, 19:34
W USA to nie wiem, ale w Anglii jest. Czytałem, że skupia masę ludzi z tytułami naukowymi :lol: . Chodzi o płaskodenność Ziemi. Coś w tym musi być.
W kosmosie nie byłem, to nie mogę potwierdzić, ani zaprzeczyć, że Ziemia jest kulista :lol:

JoShi
15-05-2007, 19:37
W kosmosie nie byłem, to nie mogę potwierdzić, ani zaprzeczyć, że Ziemia jest kulista :lol:
Zapytaj wahadełka...

Janussz
15-05-2007, 20:14
Pytałem. Mówi, że nie wie.

Włodek W.
15-05-2007, 22:04
JoShi
W obawie o swoje życie i swojej rodziny też bym wszystkiemu zaprzeczył i jeszcze przekonywałbym że sam spreparowałem te dane . ,jak ten japoński naukowiec 8) .
Czy masz kredyt do spłacenia tak jak wiekszoś forumowiczów ? :wink:
Pozdr. :D

JoShi
16-05-2007, 00:22
Czy masz kredyt do spłacenia tak jak wiekszoś forumowiczów ? :wink:

Zapytaj wahadełka
:wink:

Janussz
16-05-2007, 09:26
Tutaj niezbędny jest tzw."świadek" radiestezyjny.

Włodek W.
18-05-2007, 15:34
JoShi
Pytanie było do Last Rico, ale pewnie zrejterował :wink:
Nie chce się przyznać publicznie, że też jest NIEWOLNIKIEM banku :evil: ,jak większość z nas.forumowiczów
Pozdr. :D :D :evil:

JoShi
18-05-2007, 15:38
JoShi
Pytanie było do Last Rico, ale pewnie zrejterował :wink:
Nie chce się przyznać publicznie, że też jest NIEWOLNIKIEM banku :evil: ,jak większość z nas.forumowiczów
Pozdr. :D :D :evil:
Tak na marginesie to nie rozumiem jaki to ma związek z wahadełkami, skoro nawet tego nie potrafisz przy pomocy wahadełka ustalić...

Włodek W.
18-05-2007, 16:46
JoShi
Tak jak Janussz napisał: potrzebny jest świadek energetyczczny 8)
To trzeba umieć jeszcze ,a ja jeszcze nie zabardzo :oops: ,tylko ciekawi mnie ten temat :D .Moze kiedyś nauczę się .Tu potrzeba cierpliwości, czasu i trochę wiedzy :D 8)
Pozdr. :D

JoShi
18-05-2007, 17:33
Tak jak Janussz napisał: potrzebny jest świadek energetyczczny 8)
A jak się znajdzie świadek energiczny, to się okaże, że jeszcze cos jest potrzebne, a i tak prawdopodobieństwo trafienia jest 1/2

Jednym słowem: a świstak siedzi bo sreberka były kradzione...

Janussz
18-05-2007, 18:47
Wspaniałym "świadkiem" są np. paznokcie. Jak dobry jest to świadek wiedzą Żydzi. Zawsze po obcięciu palą je, aby nie wpadły w niepowołane ręce.
Nawet nie wiesz Joshi ile można uzyskać informacji o osobie, mając jakąś jej osobistą rzecz. Zdjęcie, próbkę pisma, włos, paznokieć, itp.

JoShi
19-05-2007, 17:05
Wspaniałym "świadkiem" są np. paznokcie. Jak dobry jest to świadek wiedzą Żydzi. Zawsze po obcięciu palą je, aby nie wpadły w niepowołane ręce.
Nawet nie wiesz Joshi ile można uzyskać informacji o osobie, mając jakąś jej osobistą rzecz. Zdjęcie, próbkę pisma, włos, paznokieć, itp.

To może Ci coś podeślę, a ty mnie wysondujesz wahadełkiem? Rzuć adres na PW i napisz co by Ci się przydało. Hi hi hi

Janussz
19-05-2007, 18:49
Joshi,
nie ma potrzeby. Ja i tak wiem, że jesteś fajną koleżanką forumową. A że czasami jakiś czort w Ciebie wstępuje, to już inna sprawa. To zresztą dotyczy nas wszystkich. Nie ma chatki, aby nie było zwadki. Tutaj jest tak samo :lol: .

JoShi
20-05-2007, 13:25
No co? Wymiękasz? :lol:

oorbus
20-05-2007, 15:11
dajcie już spokój. tych dwóch światów nie da się pogodzić. nawet nie próbujcie.

JoShi, założyłaśby wontek o ciekawych doświadczeniach naukowych :lol:
Ja tam wole naukę osobiście....

pozdro
Urban w podróży

Janussz
20-05-2007, 17:30
No co? Wymiękasz? :lol:
Ja nigdy nie wymiękam. Chciałem tylko.....Nieważne co chciałem.

JoShi
20-05-2007, 17:39
No co? Wymiękasz? :lol:
Ja nigdy nie wymiękam. Chciałem tylko.....Nieważne co chciałem.
Ja też Cię lubię, ale nie staraj się zmieniać na siłe mojego światopoglądu podpierając się na dodatek naukowymi terminami...

kuleczka
20-05-2007, 23:35
Wspaniałym "świadkiem" są np. paznokcie. Jak dobry jest to świadek wiedzą Żydzi. Zawsze po obcięciu palą je, aby nie wpadły w niepowołane ręce.
Nawet nie wiesz Joshi ile można uzyskać informacji o osobie, mając jakąś jej osobistą rzecz. Zdjęcie, próbkę pisma, włos, paznokieć, itp.

To może Ci coś podeślę, a ty mnie wysondujesz wahadełkiem? Rzuć adres na PW i napisz co by Ci się przydało. Hi hi hi
JoShi, a jak zechce Twoje noszone stringi, to co...........wyślesz :roll: :wink:

Podobają mi się wszystkie uwagi, a raczej elaboraty Last Rico w tym temacie

...Obserwuję świat i moja teoria wydaje się prawdziwa, gdyż narody opisujące te przysłowiowe
kamienie stoją wysoko, mają co jeść, czym jeździć i czym się leczyć, a nacje bardzo uduchowione
zajmujące się kontaktami z duszami zmarłych, amuletami itp. dalej śpią na bambusie. :wink: ...
podpisuję się obiema ręcyma :wink:
Ps.to o słomianym futerale na ptaka rozbawiło mnie do łez :lol:

Włodek W.
13-06-2007, 22:01
Ale wątek rozjechany .Cos mało konkretnych wypowiedzi tylko ataki i nic .ale za to dużo zaglądających :D Wielu ciekawi ten temat. 8) tylko brak odwagi wejścć do gry :D
Pozdr. :D

Sloneczko
22-06-2007, 11:21
Jak już to będziesz miał, to daj znać, a ja Ci powiem jak należy okleić piramidkę kolorowym papierem lub pomalować farbami wodnymi dla wzmocnienia jej oddziaływania.

Janussz, wróciłam do tego wątku, bo poczytałam co nieco o piramidkach. Dowiedziałam się, że dobrze jest skleić dwie jednakowe piramidki podstawami i umieścić w mieszkaniu, raczej gdzieś wyżej, "nad głowami".

Czy wiesz więcej na ten temat?

A przy okazji, czy mógłbyś napisać o kolorach piramidek tu, na forum?

Włodek W.
02-07-2007, 21:06
Mam pytanie do forumowiczów ,czy ktoś ma jakieś linki do piramid w Bośni ? 8) .Też są usytuowane pólnoc-południe 8) .
Pozdr. :D

Włodek W.
10-07-2007, 23:55
słoneczko
Piramida kolorowa to każda strona z innym kolorem .Strona północna- czarna,południowa-czerwona,wschodnia-szaroniebiska,zachodnia-biała . :o Takie kolory sa na piramidzie ok.300m,w Chinach (prowincja Shensi). 8)
Pozdr. :D