PDA

Zobacz pełną wersję : Drzewka i krzewy owocowe do ogrodu



Strony : 1 [2] 3

Marx
07-05-2008, 17:58
a co napiszecie o morwach?

bryta
15-05-2008, 15:34
Troche mnie tu nie bylo :D

Melduje ze z moich 4 wsadzonych drzewek wszystkie sie przyjely .

A Schattenmorela (chyba wisnia Lutowka )i brzoskwinia dostaly owoce :D :D :D .


Martwi mnie tylko u brzoskwini na lisciach czerwonawe takie zylki .

bryta
15-05-2008, 15:35
Czytalam ze piszecie o pigwie i pigowcu .

Czy to prawda ze pigwa owocuje po siedmiu latach :-? .

Czym rozni sie smak tych owocow :lol:

MarzannaPG
23-05-2008, 17:03
Witam. Super wątek. Wiele się dowiedzałam, np. że mam papierówkę, bo to jest to sam co Oliwka :D
W moim ogródku jest już zalążek sadu: ok 20 drzew na przewidzine 32. Ponoć dużo, ale nasza rodzina owocolubna jest i to bardzo. Drzewka wybierałam pod względem wczesne-późne owoce, mrozoodporność i zapylanie. Nie wszystko chyba się udało. Zestaw jest taki (wszystkiego prawie p 3, tylko grusze 4 przez pomyłkę):
- 3 orzechy włoskie
- grusza: Konferencja, Komisówka, Bonkreta Williamsa, Faworytka
- jabłoń: Lobo, Koksa Pomarańczowa, Oliwka żółta,
- śiwa: Brzoskwiniowa, Renkloda Althana,President
- czereśnia: Regina, Burlat, Sunburst
- wiśnia: Kelleris, Groniasta, Lucyna
- aronia - szczepiona w formie drzewka nie krzewu - dlatego w sadzie.
Wszystko na podkładkach karłowych: śliwy na ałyczy, grusze na kaukaskiej, wiśnie na Piaście i antypce, czereśnia na antypce, jabłoń na M26 (cokolwiek to znaczy). Posadzone na jesień jako drzewka dwuletnie. Przyjęły się dobrze. Na tegoroczną jesień planuję: brzoskwinie, morele, nektaryny, czereśnio-wiśnie, pigwę - zatem skorzystam tutaj z porad co do gatunków.
Nie wiem jednak czy dobrze zrobiłam sadząc orzech włoski w sadzie - czy nie zaszkodzi on drzewkom w pobliżu?

hopperka
29-08-2008, 17:45
Witam posiadam działke przy lesie bllisko morza, gleba piaszczysta. Chciałabym zasadzić kilka drzewek owocowych.
Proszę o rade jakie drzewka moge posadzić??

majki
08-03-2009, 21:26
Witam

Dom się jakoś tam wykańcza razem z nami :lol: :wink: , ale czas zacząć myśleć co dalej ...
W ogrodzie chcieliśmy posadzić w szpalerze kilka drzew owocowych : jabłoń, grusza, śliwka węgierka, czereśnia, wiśnia.
Warunki : gleba klasy RIIIa, glina jak diabli :-? , stanowisko słoneczne (pełne).
Pomijając, jak wiem, szalone różnice między poszczególnymi odmianami, jakie wybrać, by po prostu można by się cieszyć z dobrych owoców ?
Co nie zmarznie, co urośnie na takiej glebie ... ?
Poradźcie drodzy Ogrodnicy :P :D

z góry dzięki,
pozdrawiam, majki

oresund
08-03-2009, 23:27
ad "Co nie zmarznie?"

podaj województwo,
bo jesli na północny wschód od suwałk albo okolice giewontu,
czy tez na północ i zachód od szczecina... to warunki mrozowe
są diametralnie inne:

http://www.iglaco.pl/images/p/strefy_klimatyczne/mapa_stref_klimatycznych_polski.jpg

Elfir
09-03-2009, 08:58
Na glinie najlepiej sadzić grusze.

majki
09-03-2009, 10:18
Na glinie najlepiej sadzić grusze.

OK. A jaką odmianę ?

pozdrawiam, majki

Mymyk_KSK
09-03-2009, 11:44
Dla drzew owocowych najlepsze sa lekie gleby gliniaste (gliniasto-piaszczyste), choć sad doświadczalny krakowskiej Akademii Rolniczej (tfu, Uniwersytetu Rolniczego znaczy się ;-)) zlokalizowany jest koło Zielonek na konkretnej glinie i wszystko im dobrze rośnie i plonuje.

Odmiany musisz tak dobrać, by wzajemnie dobrze sie zapylały (naturalnie jesli sa obcopylne)
Jesli grusze to odmiana 'Faworytka' 'Bonkreta Williamsa' i 'Konferencja' - wszystkie są wybitnie deserowe i wzajemnie się zapylaja.
Czereśnie - "Buttnera czerwona' i 'Hedelfińska', do 'Hedelfińskiej' tez 'Schneidera Późna'
Wiśnie: 'Pandy' i 'Northstar'
Śliwy - samopłodne 'Węgierka Zwykła', 'Cacańska Lepotica' 'Bluefre' 'Renkloda Ulena'

majki
09-03-2009, 12:36
Dla drzew owocowych najlepsze sa lekie gleby gliniaste (gliniasto-piaszczyste), choć sad doświadczalny krakowskiej Akademii Rolniczej (tfu, Uniwersytetu Rolniczego znaczy się ;-)) zlokalizowany jest koło Zielonek na konkretnej glinie i wszystko im dobrze rośnie i plonuje.

Odmiany musisz tak dobrać, by wzajemnie dobrze sie zapylały (naturalnie jesli sa obcopylne)
Jesli grusze to odmiana 'Faworytka' 'Bonkreta Williamsa' i 'Konferencja' - wszystkie są wybitnie deserowe i wzajemnie się zapylaja.
Czereśnie - "Buttnera czerwona' i 'Hedelfińska', do 'Hedelfińskiej' tez 'Schneidera Późna'
Wiśnie: 'Pandy' i 'Northstar'
Śliwy - samopłodne 'Węgierka Zwykła', 'Cacańska Lepotica' 'Bluefre' 'Renkloda Ulena'

Normalnie nie wiem jak dziękować :D :oops:
To jest super porada :D
Jeszcze tylko jaka jabłoń, pliz :P :oops: ?

Dopytam jeszcze : w jakiej odległości sadzić te drzewka od siebie ... 3m ?
I ile od płotu ... też 2-3 m ?

serdecznie pozdawiam i jeszcze raz dziękuję
majki

Mymyk_KSK
09-03-2009, 14:49
Nie ma za co-polecam się na przyszłość :)

Co do jabłoni - to już zależy jakie jabłka preferujesz (słodsze, kwasniejsze, twarde, miękkawe - takie trochę "kapcie") np. 'Golden Delicious' + zapylacze 'Gala' 'Koksa Pomarańczowa' (obie czerwone, z pomaranczowawym miąższem, słodkie i bardzo soczyste - moje ulubione :) ) 'James Grieve' 'Gloster'

Odległość drzewek od siebie - jest różna, zalezna od podkładki i sposobu formowania korony drzewka. Jeśli szczepione są na podkładkach karłowych to sadzi się je gęściej. Ponieważ nie masz gleby piaszczystej spokojnie możesz kupić jabłonie szczepione na podkładce karłowej M9 (jesli masz mało miejsca - wówczas odległośc między drzewkami to min. 1,5 m) lub półkarłowej M26 (na niej jabłonie lepiej owocują) - wówczas odległość ok. 2,5 m. Dla grusz podkładka pigwa S, rozstaw drzew 3x2 m. Dla śliw siewki węgierki wangenheima, ok. 3 m odległość, ew. St. Julien A (na niej śliwy rosną mniejsze, rozstaw może być mniejszy). Czereśnia najcześciej szczepiona jest na czereśni ptasiej (duże drzewa rosną) lub na Gisela 5 (osłabia wzrost odmiany o ok. 30%)

majki
09-03-2009, 21:58
A jeszcze a propos zapylania :oops: żebym dobrze zrozumiał 8)
Jeśli drzewka mają się same między sobą zapylać, to sadzić 2 odmiany gruszy, 2 śliwy itd ... ?

dziękuję jeszcze raz :D

pozdrawiam, majki[/list]

Mymyk_KSK
09-03-2009, 22:27
A jeszcze a propos zapylania :oops: żebym dobrze zrozumiał 8)
Jeśli drzewka mają się same między sobą zapylać, to sadzić 2 odmiany gruszy, 2 śliwy itd ... ?

Dokładnie tak. Dotyczy to zwłaszcza jabłoni, grusz i czereśni. Te odmiany które Ci podałam zapylają jedna drugą. Jeśli z grusz posadzisz 1 szt. Faworytki i 1 szt. Bonkrety Williamsa to na obu będą owoce.

Natomiast samopylne - nie wymagające zapylacza - są odmiany: wisnia 'Łutówka', śliwa 'Stanley' i 'Węgierka zwykła', morela 'Somo', praktycznie wszystkie odmiany brzoskwin. Z tych wystarczy jak posadzisz po 1 szt., ale jeśli masz miejsce to posadź minimum 2 odmiany z gatunku - będziesz mieć duuużo więcej owoców :) Odmiany samopłodne zawiązują owoce po zapyleniu własnym pyłkiem, jednak plonowanie jest większe, gdy zostaną zapłodnione pyłkiem z innej odmiany.

pozdrawiam!

PS. Gdybys się chciał kiedyś zrewanżować ;-) to czekam na słoiczek konfitury wiśniowej własnego wyrobu ;-)

majki
10-03-2009, 10:06
PS. Gdybys się chciał kiedyś zrewanżować ;-) to czekam na słoiczek konfitury wiśniowej własnego wyrobu ;-)

Dzięki wielkie jeszcze raz za wszystko.
A, że ja pamiętliwy jestem :lol: :wink: to ok.
Tylko hmmm ... ja "winiarz" jestem ... to może butelczyna własnego wina ... :wink:

pozdrawiam, majki

jerzyciszewski
21-03-2009, 20:02
proponuje zajrzec na forum www.sadownictwo.com.pl dla wyjaśnienia kto kogo zapyla, bowiem Bittner zapyli Hedelfińska ale nie odwrotnie, jedynie Vega zapyla Bittnera i odwrotnie. Najcześciej sadzi sie w domowych sadach :Burłat,Vega , Bittner Czerwony zwany Poznańska.Najwcześniej dojrzewa Burłat 10-15 czerwiec i potem pozostałe i żadna z nich nie jest robakodajna.

Poza tym , jeżeli w pobliżu rośnie inna czereśnia nż ta która sadzimy to pszczoły poradza sobie z zapyleniem i zapylacza nie potrzeba, owszem -on zapewnia zapylenie , ale jak ma się 2-3 drzewa to pszczoły dadzą sobie rade.

pozdrawiam

grzegorz_si
22-03-2009, 09:41
Witam
Kurde ale fajny wątek! Też będziemy sadzić drzewka owocowe. Mam pytanie: czy odmiany jabłoni i grusz które są tutaj proponowane bez jakiś tam zabiegów i przycinania wyrosną na duże prawdziwe drzewa?
Nie chcę karzełków na działce, oprócz owoców chcę mieć jeszcze trochę cienia i fajny widok :)
Pozdrawiam

Mymyk_KSK
22-03-2009, 10:44
czy odmiany jabłoni i grusz które są tutaj proponowane bez jakiś tam zabiegów i przycinania wyrosną na duże prawdziwe drzewa?


to juz zalezy nie tyle od odmiany co od podkładki. Podkładkę dobiera się w zależności od tego jaka jest gleba (na gleby słabsze odpowiedniejsze są podkładki silniej rosnące, na gleby żyzne - karłowe i półkarłowe sa OK) oraz od tego jakiej wielkości drzewo chce się uzyskać. Musi oczywiście dobrze zrastać się z odmianą - jeśli priorytetem jest uzyskanie dużych drzew, możesz mieć ograniczony dobór odmian. Jesli odmiana będzie szczepiona na podkładce karłowej lub półkarłowej to drzewa będą małe. Jesli na silnie rosnącej - to duże.

podkładki dające karłowe jabłonie to M9 ,P16, P60, dla gruszy pigwa.
podkładki dające drzewa silnie rosnące to dla jabłoni siewka antonówki a dla gruszy siewka gruszy kaukaskiej.

a, no i "bez jakiśtam zabiegów" to się nie da ;-) Drzewa owocowe wymagają cięcia, żeby obficie owocowały i dawały owoce dobrej jakości.

grzegorz_si
22-03-2009, 12:59
Hej,
Dziękuję bardzo za odzew :)


podkładki dające drzewa silnie rosnące to dla jabłoni siewka antonówki a dla gruszy siewka gruszy kaukaskiej.

a, no i "bez jakiśtam zabiegów" to się nie da ;-) Drzewa owocowe wymagają cięcia, żeby obficie owocowały i dawały owoce dobrej jakości.

To powiedz mi jeszcze o co mam pytać w sklepie bo moim zdaniem wiesz na ten temat więcej niż sprzedawcy, przynajmniej w tych sklepach które mamy w okolicy:
Chcę posadzić dwie jabłonie i jedną gruszę. Jabłka to te z gatunków soczystych i słodkich. Aha tak żeby z tym "pyleniem" czy coś było OK.
Wiem że idę na łatwiznę, ale nie mogę się nie oprzeć pokusie zapytania takiego fachowca :)
Pozdrawiam serdecznie

Mymyk_KSK
23-03-2009, 12:58
Chcę posadzić dwie jabłonie i jedną gruszę. Jabłka to te z gatunków soczystych i słodkich. Aha tak żeby z tym "pyleniem" czy coś było OK.

To - jeśli idzie o jabłka - proponuję odmiany 'Katja' i 'Koksa pomarańczowa'.
Katja dojrzewa w drugiej połowie sierpnia, Koksa w pierwszej połowie października - jabłka będą więc długo dostepne. Dobre odmiany deserowe i na przetwory. Dobrze sie przechowują. Odmiany zapylają się wzajemnie. Koksa jest dość wrażliwa na parcha, trzeba ją "monitorować" pod tym kątem.

Gruszki - lepiej byłoby 2 (no chyba że w okolicy masz jakieś sady) np. Konferencja i Faworytka (klapsa) - pierwsza twardsza, dojrzewa końcem wrzesnia, druga mięciutka i soczysta, wybitnie deserowa (nie bardzo nadaje się do przechowywania), sierpniowa. Zapylają się wzajemnie.

O odmiany zapytaj w Polsadzie:
http://www.polsad.info.pl/material_szkolkarski_sadowniczy.php (są przy ul. Dobrego Pastrerza) - mają spory wybór i personel raczej z tych kumatych :)



nie mogę się nie oprzeć pokusie zapytania takiego fachowca :)

Cenk-ju ;-)

grzegorz_si
24-03-2009, 21:52
Chcę posadzić dwie jabłonie i jedną gruszę. Jabłka to te z gatunków soczystych i słodkich. Aha tak żeby z tym "pyleniem" czy coś było OK.

To - jeśli idzie o jabłka - proponuję odmiany 'Katja' i 'Koksa pomarańczowa'.
Katja dojrzewa w drugiej połowie sierpnia, Koksa w pierwszej połowie października - jabłka będą więc długo dostepne. Dobre odmiany deserowe i na przetwory. Dobrze sie przechowują. Odmiany zapylają się wzajemnie. Koksa jest dość wrażliwa na parcha, trzeba ją "monitorować" pod tym kątem.

Gruszki - lepiej byłoby 2 (no chyba że w okolicy masz jakieś sady) np. Konferencja i Faworytka (klapsa) - pierwsza twardsza, dojrzewa końcem wrzesnia, druga mięciutka i soczysta, wybitnie deserowa (nie bardzo nadaje się do przechowywania), sierpniowa. Zapylają się wzajemnie.


Hej Szefowo, dzięki wielkie. Zrobię dokładnie jak mi radzisz. W naszym mini sadzie posadzimy jeszcze czereśnię i ze dwie wisienki. To będzie na tyle z owoców.
Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję

Mymyk_KSK
24-03-2009, 22:09
czereśnię
samopylna jest bodajże 'Sunburst', tylko trochę trudno dostępna.


Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję

Nie ma za co! pozdrawiam wzajemnie :)

ewajanecka
24-03-2009, 22:26
To - jeśli idzie o jabłka - proponuję odmiany 'Katja' i 'Koksa pomarańczowa'.
Katja dojrzewa w drugiej połowie sierpnia, Koksa w pierwszej połowie października - jabłka będą więc długo dostepne.
Wszystko sie zgadza , mialam takie odmiany u rodzicow , polecam .

jarkotowa
25-03-2009, 09:20
Wiem, że drzewka owocowe sadzi się dosyć wcześnie (mowa o wiośnie)
Pytanie brzmi: kiedy?

Mymyk_KSK
25-03-2009, 12:45
Szkółkarze i sadownicy twierdzą, że najlepszą porą na sadzenie większości drzew i krzewów owocowych jest jesień, bo jeszcze przed zimą zaczną odtwarzać korzenie. Jedynym zagrożeniem dla sadzenia jesiennego jest możliwość przemarznięcia świeżo posadzonych roślin, dlatego zaleca się ich okrywanie.

Mozna też sadzić wczesną wiosną - mniej więcej teraz - jesli są to rosliny z tzw. gołym korzeniem. Ziemia musi być rozmarznięta (przy sadzeniu jesiennym - jeszcze nie zamarznieta), nie powinien leżeć śnieg. Rosliny sprzedawane w pojemnikach można sadzić przez cały okres wegetacyjny.

cyprinus
25-03-2009, 16:57
Ja już raz w życiu załozyłem sad - gdy sprowadziłem się w Bory Dolnośląskie, przy służbowym domu. Ziemia była dość mocno użyźniona przez wielokrotne nawożenie obornikiem, pierwsze owoce jedliśmy po trzech latach od posadzenia. Dziś mieszka tam ktoś inny, i nadal cieszy się pysznymi owocami. Na tym terenie tradycyjnie najlepiej udają się śliwy, sadzili je przedtem niemcy - pewnie dlatego, że dobrze znoszą wysoki poziom wód gruntowych.
W 2002 wprowadziliśmy się do własnego domu, podwórko mamy ponad 2,5 ha więc oczywiście wsadziłem około 60 drzewek i krzewów owocowych. Uprzednio ziemię nawiozłem obornikiem i porządnie uprawiłem. Niestety, mimo, że przeprowadziłem się o 300 m, warunki mam zgoła inne. VI klasa gleby, piasek i dość wysoki poziom wód gruntowych. W dodatku upierdliwe zające i mnóstwo gryzoni - karczowniki i nornice chyba. Efekt jest taki, że 80% drzew już nie ma, a te które przeżyły są wciąż małe. Muszę uderzyć się w piersi i przyznać, że nie przykładałem się zanadto do prac ogrodniczych - robiłem tylko cięcia pielęgnacyjne, oprysk miedzianem i potem coś na owady. Odczynu gleby dawno nie mierzy łem, ale na pewno jest lekko kwaśny. W tym roku kupię pompę i będę podlewał sad wodą ze stawy. Jak myślisz Mymyk, czy niedobór wody w górnej warstwie gruntu i gryzonie są główną przyczyną niepowodzenia ? Co radzisz zrobiś?
Odmiany sadziłem właśnie takie, jakie radziłaś.

Mymyk_KSK
25-03-2009, 18:13
Na VI klasie to faktycznie będzie problem.. Dopuszczalne gleby to do IV klasy, na V ewentualnie jabłka na siewce antonówki. Na słabą, piaszczystą glebę powinno się wybierać drzewa szczepione na podkładkach silnie rosnących, ze względu na to iż korzenią się dużo głębiej i lepiej wykorzystują wodę która z gleb piaszczystych szybko ucieka. Tylko ten poziom wód... na wysoki powinno się sadzić drzewa na karłowych. No i jak nie staniesz d... z tyłu ;-)

Jak głęboko (albo jak płytko) masz tą wodę?

dorkasz1
25-03-2009, 19:11
Mymyk, jesteś WIELKA :)
Pozdrawiam.

cyprinus
25-03-2009, 21:13
W tym miejscu około 0,7 gdy rok jest "mokry", a 2 m gdy suchy. Obok jest mój stawik, wykopany tak głęboko, by korzystać z wody gruntowej. Wahania poziomu widzę więc wyraźnie.
Po pierwszych upodkach drzew postanowiłem wsadzając w ich miejsce nowe, że pod korzeń solidnie wzbogacę ziemię. Wykopywałem potęzne doły i wsypywałem w nie humus. No i niesamowicie poprawiłem - byt gryzoniom. Wiadomo - w humusie o robaczki różne łatwiej i w ogóle nory wygodniej się kopie... Większość drzewek została doszczętnie pod ziemią ogryziona.

Mymyk_KSK
25-03-2009, 21:26
Mymyk, jesteś WIELKA :)
Pozdrawiam.

No wiesz! Niecałe 50kg! :P
pozdrawiam zwrotnie!

Mymyk_KSK
25-03-2009, 22:14
W tym miejscu około 0,7 gdy rok jest "mokry", a 2 m gdy suchy.

To faktycznie jest wesoło..
Pomysł z nawadnianiem ze stawu (gdy lato jest suche) na pewno się sprawdzi. na takich piachach problem z brakiem wody jest chyba czynnikiem najbardziej ograniczającym plonowanie i zywotność drzew owocowych "w o gule".

Koncepcję na wysoki poziom wody mam taką:
-czeresnie sadź szczepione na wiśni (nie na antypce ani na czereśni ptasiej) ponieważ tolerują wyższy poziom wody gruntowej (a także szerszy zakres pH gleby, co też może być nie bez znaczenia). Mogą być trudno dostępne, bo wisnia nie ze wszystkimi odmianami czereśni dobrze się zrasta, nie jest więc podkładką dla czereśni popularną, ale wyspecjalizowane gospodarstwa szkółkarskie powinny mieć.
-jabłonie - możesz spróbować na podkładce karłowej, ale wtedy musisz pilnować nawodnienia gdy będzie sucho.
-grusze - najbardziej odpowiada im gleba zyzna, ciepła, przewiewna - cięzko im będzie dogodzić, za duże ryzyko że padną lub będą bardzo słabo plonować
-śliwy - poszukaj szczepionych na węgierce wangenheima.

Może uderz jeszcze w krzewy owocowe? Im taki wysoki poziom wód nie będzie przeszkadzać, nawadniać będziesz.. Tylko dobrze byłoby po oborniku, żeby jednak trochę polepszyć tę strukturę gleby i jej pojemność wodną..
Z krzewów - agrest - czerwony 'Hinonmaki Rot' i biały 'Invicta' - obie odmiany odporne na amerykanskiego mączniaka agrestu (oj ci Amerykanie, nie dość że stonkę zrzucali to jeszcze mączniakiem atakują ;-) ) no i porzeczki.


Po pierwszych upodkach drzew postanowiłem wsadzając w ich miejsce nowe, że pod korzeń solidnie wzbogacę ziemię. Wykopywałem potęzne doły i wsypywałem w nie humus. No i niesamowicie poprawiłem - byt gryzoniom. Wiadomo - w humusie o robaczki różne łatwiej i w ogóle nory wygodniej się kopie... Większość drzewek została doszczętnie pod ziemią ogryziona.

Na te gryzonie podziemne to nie bardzo mam pomysł. Swoja drogą - sprytne bestyje... Na zające - najlepiej osłaniać pień i to do wysokości pierwszych gałęzi.

Najlepiej byłoby gdybyś poprawę gleby mógł sobie rozłozyć na 2 lata. W pierwszym roku jesienią przyoraj obornik (max. 30 t/ ha), a w następnym roku wiosną obsiej gorczycą, którą później trzeba przyorać broną talerzową (gorczyca służy za nawóz zielony oraz ma właściwości nicieniobójcze).
Jesienią sadź drzewa.

cyprinus
26-03-2009, 17:09
Spróbuję znaleźć takie drzewka i krzewy . Jak się przyjmują drzewa kupowane przez interner ? Może zamiast jeździć od szkółki do szkółki, lepiej zamówić i przywiozą ? Znasz jakąś firmę prowadzącą sprzedaż wysyłkową, która jest godna polecenia ?
Bardzo jestem Ci wdzięczny za rady. Jeśli kiedyś napotkasz na problem związany z oczkiem wodnym w projektowanym przez Ciebie ogrodzie - chętnie się zrewanżuję. Ryby to mój zawód i pasja ...

profus
27-03-2009, 12:12
Mymyk_KSK - A jakie byś polecała odmiany wiśni. Chciałbym posadzić 2 - 3 drzewka. Grunt glina, południowo-zachodnia strona działki.

PS.
Zazdroszcze tej "tajemnej" wiedzy.

cyprinus
27-03-2009, 16:20
To nie wiedza tajemna. Wystarczy 5 lat studiów i potem jeszcze ... lat doświadczeń. I takie trudne dla amatora problemy rozwiązuje się się bez zaglądania do literatury. Profesjonalizm zawsze robi wrażenie.

Mymyk_KSK
28-03-2009, 20:22
Jeśli kiedyś napotkasz na problem związany z oczkiem wodnym w projektowanym przez Ciebie ogrodzie - chętnie się zrewanżuję. Ryby to mój zawód i pasja ...

Dzięki z góry. na pewno będę o Tobie pamiętać :)

Mymyk_KSK
28-03-2009, 20:28
Mymyk_KSK - A jakie byś polecała odmiany wiśni. Chciałbym posadzić 2 - 3 drzewka. Grunt glina, południowo-zachodnia strona działki.

'North star' jest samopłodna, owocuje obficie, jest dość odporna na choroby a jej owoce sa świetne na przetwory. natomiast do bezpośredniego spożycia jest taka sobie (dość cierpka w smaku). Owoce deserowe - duże, nie za bardzo kwaśne, zresztą do przetwórstwa też się nadają - ma z kolei 'Pandy' (obojętnie jaki klon - typ, choć najłatwiej dostępna jest chyba Pandy BBL 103) ale jest obcopylna - choć ją akurat zapyla 'North Star' ;-)
1 x 'North Star', 2 x Pandy - i będzie super.

Mymyk_KSK
28-03-2009, 20:34
Jak się przyjmują drzewa kupowane przez interner ? Może zamiast jeździć od szkółki do szkółki, lepiej zamówić i przywiozą ? Znasz jakąś firmę prowadzącą sprzedaż wysyłkową, która jest godna polecenia ?


Przez internet tzn. w internetowych sklepach ogrodniczych jeszcze nie zamawiałam. Jakoś nie mam odwagi... Ozdobne (bo to moja specjalizacja) zamawiam pod Warszawą u Boot-Hortorusa, ale trzeba zamówić całą ciężarówkę i jest to stosunkowo kosztowna sprawa (do Krakowa transport wychodzi ok. 1000 zł).
Natomiast porządna szkółka drzew owocowych powinna wysłać Ci mniejsze ilości kurierem przesyłką ekspresową - jeśli porządnie opakują a przesyłka dojdzie na drugi dzień drzewkom nie stanie się nic złego. W sumie wioząc drzewka w bagazniku czy na przyczepce ryzyko uszkodzeń jest zbliżone..

martynka1
30-03-2009, 16:57
no własnie - jeszcze stosownej literatury nie zakupiłam, a w planach mam posadzenie na działce : malin, jeżyn, jagód ,aronia, borówki, porzeczki i agrest - szczepione na pniu

jakie podłoże najlepsze ?
jak je rozplanowac sensownie ?
na co zwracać uwagę przy zakupie ?
jakie odmiany najlepsze ?

cyprinus
30-03-2009, 17:02
Pożyczki najlepiej "posadź" w banku.

cieszynianka
30-03-2009, 17:19
Pożyczki najlepiej "posadź" w banku.

Ale żeby za dużo nie procentowały :lol:

martynka1
30-03-2009, 18:57
:P przepraszam za przejęzyczenie oczywiście chodziło mi o porzeczki :P :P

Mymyk_KSK
30-03-2009, 23:08
no własnie - jeszcze stosownej literatury nie zakupiłam, a w planach mam posadzenie na działce : malin, jeżyn, jagód ,aronia, borówki, porzeczki i agrest - szczepione na pniu

jakie podłoże najlepsze ?

malina, jeżyna, porzeczki, agrest, aronia - gleba najlepiej piaszczysto-gliniasta lub gliniasto-piaszczysta, wilgotna, ale przewiewna, żyzna. Nie podmokła, nie za ciężka. Optymalne pH 6,0-6,5 (odczyn słabo kwaśny). borówka wysoka musi mieć glebę próchniczną, wilgotną i kwaśną o pH 3,8-4,8. W zalezności od tego jaką masz glebe trzeba ją będzie zwapnowac lub - dla borówki - zakwasić.

jak je rozplanowac sensownie ?

odległości w rzędzie:

truskawki 0,25 - 0,3 m
maliny 0,4 - 0,5 m
porzeczki 1,0 - 1,5 m
agrest 1,0 - 1,5 m
borówka 1,2 - 2,0 m
jeżyna 1,2 - 2,5 m

na co zwracać uwagę przy zakupie ?

Przede wszystkim dobrze jest kupowac w kwalifikowanej szkółce roślin jagodowych. Krzewy muszą "wyglądać dobrze", nie uszkodzone, naturalnie nie porazone chorobą. W przypadku truskawek dobrze jest wykosztowac się na sadzonki FRIGO - to są jednoroczne rośliny truskawek kopane najczęściej w listopadzie, przechowywane w chłodni w temp. -2'C do maja następnego roku. W 8 - 10 tygodni po posadzeniu już plonują, a w kolejnych latach owocuja już w normalnych terminach charakterystycznych dla poszczególnych odmian.

jakie odmiany najlepsze ?

maliny - najlepiej chyba odmiany powtarzające jak czerwona 'Polka' (chyba najlepiej oceniana odmiana powtarzająca, owocuje od początku sierpnia do przymrozków), żółta 'Poranna Rosa' uzupełnione owocującym w lipcu 'Beskidem'

jeżyny - prawie bezkolcowy 'Gazda' (smaczniejsza od 'Orkana') dużo lepiej sprawdza się w polskich warunkach niż bezkolcowe odmiany amerykańskie (np. 'Thornfree'). Owocuje w sierpniu i wrzesniu. Z 1 krzaczka można zebrać do 3 kg owoców :)

agrest - najlepiej odmiany odporne na amerykańskiego mączniaka: białą 'Invictę" i czerwony 'Hinonmaki Rot'

porzeczki - czerwona: 'Jonkheer van Tets' lub 'Rosetta'
czarna: 'Titania' (najbardziej odporna na choroby i szkodniki) lub wybitnie deserowa 'Bona' ew. 'Ben Sarek' (dają duże, wczesnie dojrzewające owoce)
biała: 'Blanka'

aronia - najpopularniejsze to chyba 'Nero' oraz 'Galicjanka'

truskawki - warto tak zaplanować odmiany, by jak najdłużej cieszyć się świezymi owocami.
Idąc od tych, które zaczynają owocować najwcześniej:
'Honeoye'
'Elkat'
'Senga sengana' (chyba najbardziej niezawodna i najmniej wymagająca z odmian)
'Vicoda' ew. 'Bogota'

borówka wysoka - też warto dobrać odmiany tak, by rożniły się porą owocowania. 'Earlyblue' (dojrzewa początkiem lipca) 'Spartan' (bardzo smaczna, dojrzewa w drugiej połowie lipca) 'Bluecrop' - chyba najlepsza odmiana borówki, plenna, smaczna, mało wrażliwa na choroby. 'Darrow' - odmiana późna, dojrzewa na przełomie sierpnia i wrzesnia.

martynka1
31-03-2009, 07:18
Mymyk_KSK dziękuję za informację :wink:. Mam pytanie czy warto kupić porzeczki i agrest szczepiony na pniu ?

Mymyk_KSK
31-03-2009, 10:12
Warto - wyglądają ładnie, w jagodniku wyrózniają się na tle innych typowych "krzaczków", ponadto pod nimi możesz posadzić sobie poziomki - oszczędność miejsca ;-)

jarkotowa
22-04-2009, 13:37
Posadziłam dwie grusze. Faworytkę i .....coś tam jeszcze :oops:
Kiedy mogę się spodziewać owoców? Czy tego lata będzie choć 1 sztuka?

Andżelika
24-04-2009, 13:39
Witam tak czytam wasze posty i jestem pod ogromnym wrażeniem oraz podziwiam dla wiedzy niektórych forumowiczów ....waszej wiedzy ta temat roslin ..........och czy ja kiedykolwiek pojmę chociaż części wiedzy na ich temat.

Mam do was pytanie ...zakupiłam porzeczkę pienną czerwoną i nie bardzo wiem co mam z nią teraz zrobić, wsadziłam, podlewam ale czy takie szczepione na pniu porzeczki się przycina, czy mam teraz ją przyciąć jak tam tylko pare liści jest hmmm pomocy jestem bardzo początkującą w tej dziedzinie. Pozdrawiam

P/S i tak przy okazji jeszcze o borówkę zapytam czy też powinnam ją przyciąć jak ją wsadziłam czy zostawić ????






no własnie - jeszcze stosownej literatury nie zakupiłam, a w planach mam posadzenie na działce : malin, jeżyn, jagód ,aronia, borówki, porzeczki i agrest - szczepione na pniu

jakie podłoże najlepsze ?

malina, jeżyna, porzeczki, agrest, aronia - gleba najlepiej piaszczysto-gliniasta lub gliniasto-piaszczysta, wilgotna, ale przewiewna, żyzna. Nie podmokła, nie za ciężka. Optymalne pH 6,0-6,5 (odczyn słabo kwaśny). borówka wysoka musi mieć glebę próchniczną, wilgotną i kwaśną o pH 3,8-4,8. W zalezności od tego jaką masz glebe trzeba ją będzie zwapnowac lub - dla borówki - zakwasić.

jak je rozplanowac sensownie ?

odległości w rzędzie:

truskawki 0,25 - 0,3 m
maliny 0,4 - 0,5 m
porzeczki 1,0 - 1,5 m
agrest 1,0 - 1,5 m
borówka 1,2 - 2,0 m
jeżyna 1,2 - 2,5 m

na co zwracać uwagę przy zakupie ?

Przede wszystkim dobrze jest kupowac w kwalifikowanej szkółce roślin jagodowych. Krzewy muszą "wyglądać dobrze", nie uszkodzone, naturalnie nie porazone chorobą. W przypadku truskawek dobrze jest wykosztowac się na sadzonki FRIGO - to są jednoroczne rośliny truskawek kopane najczęściej w listopadzie, przechowywane w chłodni w temp. -2'C do maja następnego roku. W 8 - 10 tygodni po posadzeniu już plonują, a w kolejnych latach owocuja już w normalnych terminach charakterystycznych dla poszczególnych odmian.

jakie odmiany najlepsze ?

maliny - najlepiej chyba odmiany powtarzające jak czerwona 'Polka' (chyba najlepiej oceniana odmiana powtarzająca, owocuje od początku sierpnia do przymrozków), żółta 'Poranna Rosa' uzupełnione owocującym w lipcu 'Beskidem'

jeżyny - prawie bezkolcowy 'Gazda' (smaczniejsza od 'Orkana') dużo lepiej sprawdza się w polskich warunkach niż bezkolcowe odmiany amerykańskie (np. 'Thornfree'). Owocuje w sierpniu i wrzesniu. Z 1 krzaczka można zebrać do 3 kg owoców :)

agrest - najlepiej odmiany odporne na amerykańskiego mączniaka: białą 'Invictę" i czerwony 'Hinonmaki Rot'

porzeczki - czerwona: 'Jonkheer van Tets' lub 'Rosetta'
czarna: 'Titania' (najbardziej odporna na choroby i szkodniki) lub wybitnie deserowa 'Bona' ew. 'Ben Sarek' (dają duże, wczesnie dojrzewające owoce)
biała: 'Blanka'

aronia - najpopularniejsze to chyba 'Nero' oraz 'Galicjanka'

truskawki - warto tak zaplanować odmiany, by jak najdłużej cieszyć się świezymi owocami.
Idąc od tych, które zaczynają owocować najwcześniej:
'Honeoye'
'Elkat'
'Senga sengana' (chyba najbardziej niezawodna i najmniej wymagająca z odmian)
'Vicoda' ew. 'Bogota'

borówka wysoka - też warto dobrać odmiany tak, by rożniły się porą owocowania. 'Earlyblue' (dojrzewa początkiem lipca) 'Spartan' (bardzo smaczna, dojrzewa w drugiej połowie lipca) 'Bluecrop' - chyba najlepsza odmiana borówki, plenna, smaczna, mało wrażliwa na choroby. 'Darrow' - odmiana późna, dojrzewa na przełomie sierpnia i wrzesnia.

johana
29-04-2009, 20:49
Hejka, a ja mam jeszcze pytanie? Jakie musza byc odleglosci miedzy tymi drzewkami, zeby to zapylanie dobrze dzialalo? Planowałam jedna wisienke i jedno jabłko tak dla siebie do ciasta i do kompotu. No ale zeby mieć owoce to rozumiem ze musze miec po dwa drzewka odpowiednich gatunków. Więc Czy moge je posadzic na zmiane? i czy moga rosnac od siebie w pewniej odległosci w ogrodzie? np. przy dwóch róznych scianach budynku jakies 20 m od siebie to tez sie zapyla?[/b]

Elfir
30-04-2009, 08:34
nie jest tak źle - czy sąsiedzi nie mają w okolicy drzewek owocowych? Jesli drzewka bywają, pojawią się i owoce.

andk
30-04-2009, 08:54
Hejka, a ja mam jeszcze pytanie? Jakie musza byc odleglosci miedzy tymi drzewkami, zeby to zapylanie dobrze dzialalo? Planowałam jedna wisienke i jedno jabłko tak dla siebie do ciasta i do kompotu. No ale zeby mieć owoce to rozumiem ze musze miec po dwa drzewka odpowiednich gatunków. Więc Czy moge je posadzic na zmiane? i czy moga rosnac od siebie w pewniej odległosci w ogrodzie? np. przy dwóch róznych scianach budynku jakies 20 m od siebie to tez sie zapyla?[/b]
Może być i kilometr - zwłaszcza jeśli w miarę niedaleko jest las. Dzikie pszczoły to owady "dalekiego zasięgu" :D Drzewa owocowe nie są wiatropylne - ale gdyby nawet to natura tak to urządziła, że pyłek "nosi się" dosyć daleko.

Andżelika
30-04-2009, 20:33
Ale super pomysł z tymi poziomkami :) ja mam 4 porzeczki szczepione na pniu :) a chcę posadzić sobie poziomki i truskawki i szukam miejsca :) i dziękli tobie znalazłam chociaż na poziomki :) dzięki




Warto - wyglądają ładnie, w jagodniku wyrózniają się na tle innych typowych "krzaczków", ponadto pod nimi możesz posadzić sobie poziomki - oszczędność miejsca ;-)

sacha
24-05-2009, 23:34
A ja szukam nazwy odmiany wiśni która już teraz rozpoczyna nabieranie koloru. Jest to jakaś stara odmiana - pozyskałem ją przez oczkowanie i nie wiem jak się nazywa. Wiśnie są wyśmienitego smaku, pyszne na kompoty, mało kwaśne i czerwone. Owocowanie obfite co drugi rok. Oczywiście liczę że Mymyk_KSK pomoże - pozdrawiam.

Mymyk_KSK
25-05-2009, 21:23
A ja szukam nazwy odmiany wiśni która już teraz rozpoczyna nabieranie koloru. Jest to jakaś stara odmiana - pozyskałem ją przez oczkowanie i nie wiem jak się nazywa. Wiśnie są wyśmienitego smaku, pyszne na kompoty, mało kwaśne i czerwone. Owocowanie obfite co drugi rok. Oczywiście liczę że Mymyk_KSK pomoże - pozdrawiam.

jeśli może to pomoże :) ;-)

Stawiałabym na czeresnio-wiśnię (czerechę) odmiana 'Hortensja'.

sacha
25-05-2009, 21:41
A ja szukam nazwy odmiany wiśni która już teraz rozpoczyna nabieranie koloru. Jest to jakaś stara odmiana - pozyskałem ją przez oczkowanie i nie wiem jak się nazywa. Wiśnie są wyśmienitego smaku, pyszne na kompoty, mało kwaśne i czerwone. Owocowanie obfite co drugi rok. Oczywiście liczę że Mymyk_KSK pomoże - pozdrawiam.

jeśli może to pomoże :) ;-)

Stawiałabym na czeresnio-wiśnię (czerechę) odmiana 'Hortensja'.

Niestety nie jest to Hortensja,tą dobrze znam, moja jest dobrze czerwona i również smaczna jak Hortensja ale ma nieco więcej kwasku, nie ma charakterystycznego listka przy ogonku.

Saulur
26-06-2009, 13:19
Witam .

Jakie drzewa owocowe sadzić na glebie bielicowej o wysokim poziomie wód gruntowych, w ziemi jest trochę gliny i średnie nasłonecznienie.

Z góry dziękuję.

Asaf
13-08-2009, 22:18
Temat pierwszorzędny.
Wiedza ogromna.
Porady rewelacyjne.
Podnoszę temat bo już prawie jesień i czas myśleć o nasadzeniach owocowych.
A pytanie jest : czy jeśli teraz zajmę się przygotowaniem bardzo zaniedbanej gleby, nie użytku od lat kilkunastu. Czy dam radę przygotować to jako miejsce na mini sad na kilku tysiącach metrów ?
Na razie wszystko zostało wykoszono ciągnikiem z orkanem.
Ale chwasty były na 2-3 m wysokie.
http://foto3.m.onet.pl/_m/38fad033256e6f62568c787e96dcb7ff,10,19,0.jpg
co mam robić ? pomocy.

smadalena
13-08-2009, 23:06
Mymyk-proszę o podpowiedź-czy mam szansę wychodować jakąkolwiek jabłoń na gruncie VI klasy ? :( Marzy mi się kosztela,ale nie pogardzę innym gatunkiem ( a już moja kobyłka na pewno nie :D )Z góry pięknie dziękuję :)

Ulka
13-08-2009, 23:54
A ja szukam nazwy odmiany wiśni która już teraz rozpoczyna nabieranie koloru. Jest to jakaś stara odmiana - pozyskałem ją przez oczkowanie i nie wiem jak się nazywa. Wiśnie są wyśmienitego smaku, pyszne na kompoty, mało kwaśne i czerwone. Owocowanie obfite co drugi rok. Oczywiście liczę że Mymyk_KSK pomoże - pozdrawiam.


A nie jest to tzw. "szklanka"? Nie wiem jaka jest jej prawidłowa nazwa. Ja szukam sadzonki już od lat. Niestety bez powodzenia. :(

Ulka
14-08-2009, 00:06
Już poszperałam w internecie. Ta hortensja to właśnie ta, na która u nas mówi się "szklanka". I nawet znalazłam szkółki w pobliżu, które to mają.

sacha
14-08-2009, 00:41
Już poszperałam w internecie. Ta hortensja to właśnie ta, na która u nas mówi się "szklanka". I nawet znalazłam szkółki w pobliżu, które to mają.

Niestety to nie prawda - Szklanka to nie Hortensja chociaż b. podobne z wyglądu - pozdrawiam.

sacha
14-08-2009, 01:04
Temat pierwszorzędny.
Wiedza ogromna.
Porady rewelacyjne.
Podnoszę temat bo już prawie jesień i czas myśleć o nasadzeniach owocowych.
A pytanie jest : czy jeśli teraz zajmę się przygotowaniem bardzo zaniedbanej gleby, nie użytku od lat kilkunastu. Czy dam radę przygotować to jako miejsce na mini sad na kilku tysiącach metrów ?
Na razie wszystko zostało wykoszono ciągnikiem z orkanem.
Ale chwasty były na 2-3 m wysokie.
http://foto3.m.onet.pl/_m/38fad033256e6f62568c787e96dcb7ff,10,19,0.jpg
co mam robić ? pomocy.

Jak takie wysokie były chwasty, to pomimo że zaniedbana, to może jednak urodzajna. Warto sprawdzić ph, bo kwasowość to ważny element a skorygować dużo w roku nie można. Po tym orkanie konieczna płytka podorywka aby korzenie tych chwastów przeschły. O nawożeniu nie piszę bo mamy na forum świetną siłę fachową /właśni co tylko przywoływana/i myślę że pomoże - pozdrawiam

Ps. W tym sadzie to powinno być tak jak w Arce Noego.

magpie101
24-08-2009, 14:11
Zbliza sie jesien, planuje, wybieram i zamierzam kupic drzewka owocowe.

Czy mozecie polecic dobra szkolke drzewek, ktora prowadzi sprzedaz internetowa, szukalam na allegro ale tam polecanych odmian praktycznie nie ma.

moniha
25-08-2009, 09:53
ktod odpowie laikowi odnosnie:
mam posadzone dwie jablonki witos i jedna landzberska, beda owocowac?, zapylą sie? czy potrzebuja jakiegos zapylacza? :wink:

magos
12-09-2009, 16:49
Ja również proszę o pomoc.Mam również glebę piaszczystą, wprawdzie nie obok morza, ale nie wiem jakie drzewka lepiej będą rosnąć na takiej glebie?Interesują nie wszystkie rodzaje owoców :roll:

Mymyk_KSK
12-09-2009, 20:49
kuknijcie na ten wątek:
http://forum.muratordom.pl/drzewa-owocowe-jakie-najlepsze-gatunki,t153993.htm

klaudia11
06-10-2009, 14:19
Witam,
Chcialabym w tym roku posadzic kilka drzewek owocowych.
Warunkiem ma byc ich samozapylanie i regularne owocowanie.
Dzialka lezy generalnie na podlozu piaszczystym(gdy kopano fundamenty to do 2 metrow- byl sam piach)ale jest na nim okolo 30cm ziemi .
Moj wybor padl na:
Jablon: malinowka
golden delicious
lobo
grusza:klaps
konferencja
morele:early orange
goldrich
nektaryna: fantasia
wisnia:groniasta
czeresnia:lapinus
sunburst
lub burlat
sliwka:wegierka zwykla
ulena
brzoskwinia:harnas
reliance
Nie jestem pewna czy one na pewno beda sie nawzajem zapylaly, bo wiem, ze niektore z nich sa samopylne.
Prosze o porade i informacje, czy powinnam je opryskac po posadzeniu(wolalabym tego uniknac)...
I jak je zabezpieczyc przed zima?
dziekuje za kazda informacje- jestem raczej amatorem jesli chodzi o ogrodnictwo.
klaudia

Mymyk_KSK
06-10-2009, 21:12
Zaglądnij do tego wątku:
http://forum.muratordom.pl/drzewa-owocowe-jakie-najlepsze-gatunki,t153993.htm


Witam,
Chcialabym w tym roku posadzic kilka drzewek owocowych.
Warunkiem ma byc ich samozapylanie i regularne owocowanie.
Dzialka lezy generalnie na podlozu piaszczystym(gdy kopano fundamenty to do 2 metrow- byl sam piach)ale jest na nim okolo 30cm ziemi .
na piachy lepsze będą drzewka na podkładkach silnie rosnących, bo mają głębszy system korzeniowy. czyli dla jabłoni siewka antonówki, dla gruszy grusza kaukaska, dla czereśni i wiśni czereśnia ptasia, dla śliw lubaszka (ałycza ma za płytki system korzeniowy). Z gruszą w ogóle może być problem, bo preferuje ona gleby żyzne, ciepłe, gliniasto-piaszczyste. Piachy sa dla niej zupełnie nieodpowiednie.

Moj wybor padl na:
Jablon: malinowka
golden delicious wrażliwa na mrozy. Ponadto na zimnych stanowiskach i na słabych glebach owoce wyrastaja małe i niesmaczne.
lobo
na lekkich piaskach (a takie chyba sa u Ciebie) znacznie lepiej bedą owocować Idared i James Grieve (zapylają się wzajemnie)


grusza:klaps
konferencja
dobór odmian jest OK z tym, że - jak pisałam wyżej - gleba dla grusz jest nieodpowiednia.

morele:early orange
goldrich
nektaryna: fantasia
wisnia:groniasta
czeresnia:lapinus
sunburst
lub burlat
sliwka: wegierka zwykla jest chyba najsmaczniejsza odmianą śliwy, niestety ma zerową tolerancje na szarkę.. Jesli chcesz coś "w stylu" wegierki to poszukaj odmiany 'Tolar', 'Nectavit' lub 'Promise' - to są klony wyselekcjonowane z węgierki zwykłej, u których wystepuje zjawisko spowolnionego ujawniania sie wirusa szarki.


ulena

brzoskwinia:harnas
reliance
Nie jestem pewna czy one na pewno beda sie nawzajem zapylaly, bo wiem, ze niektore z nich sa samopylne.
Prosze o porade i informacje, czy powinnam je opryskac po posadzeniu(wolalabym tego uniknac)...
I jak je zabezpieczyc przed zima?
dziekuje za kazda informacje- jestem raczej amatorem jesli chodzi o ogrodnictwo.
klaudia

marius37
06-10-2009, 23:18
brzoskwinia - polecam Inkę

"
Inka
opis: najbardziej poszukiwana i najczęściej kupowana odmiana w Polsce, ceniona ze względu na walory smakowe, a także samopylność i wysoką odporność na mróz i choroby. Ze względu na małe wymagania -doskonale sprawdza się w uprawach amatorskich. owoce: duże, o średniej masie około 140gram, miąższ żółto-pomarańczowy(przy pestce smugi koloru czerwonego), lekko-kwaskowy(wybitnie smaczny), dość zwięzły, soczysty, częściowo odchodzi od pestki
dojrzałość zbiorcza: koniec sierpnia
wytrzymałość na mróz: wysoka podatność na choroby: duża odporność zapylacze: samopylna
"

Beaty
09-11-2009, 17:20
ja tylko na chwilkę, żebym nie zapomniała :wink:

Mymyk_KSK
10-11-2009, 10:50
Witam. Super wątek. Wiele się dowiedzałam, np. że mam papierówkę, bo to jest to sam co Oliwka :D
W moim ogródku jest już zalążek sadu: ok 20 drzew na przewidzine 32. Ponoć dużo, ale nasza rodzina owocolubna jest i to bardzo. Drzewka wybierałam pod względem wczesne-późne owoce, mrozoodporność i zapylanie. Nie wszystko chyba się udało. Zestaw jest taki (wszystkiego prawie p 3, tylko grusze 4 przez pomyłkę):
- 3 orzechy włoskie szczepione czy z siewek?
- grusza: Konferencja, Komisówka, Bonkreta Williamsa, Faworytka bardzo dobry wybór
- jabłoń: Lobo, Koksa Pomarańczowa, Oliwka żółta, Koksa jest pyszna ale dość wrażliwa na mróz, Lobo koniecznie trzeba chronić przed parchem.
- śiwa: Brzoskwiniowa, Renkloda Althana,President Brzoskwiniowa jest wrażliwa na wionessne przymrozki - kwitnie wcześnie i zdarza się że pod wpływem niskich temperatur jej kwiaty opadają. Może jeszcze dodaj któryś z bardziej szarko-tolerancyjnych klonów węgierki zwykłej - Tolar, Promise lub Nectavit?
- czereśnia: Regina, Burlat, Sunburst
- wiśnia: Kelleris, Groniasta, Lucyna Jesli znajdziesz to dodaj sobie czerechę 'Hortensje' - ma wyśmienite owoce deserowe; do jej zapylenia potrzebna byłaby jeszcze wisnia 'Ostheimska', więc kwestia czy masz na to miejsce, ale naprawde czerechy są godne polecenia.
- aronia - szczepiona w formie drzewka nie krzewu - dlatego w sadzie.
Wszystko na podkładkach karłowych: śliwy na ałyczy, grusze na kaukaskiej, to nie jest karłowa, tylko silnie rosnąca. Karłowa jest pigwa S1, choć jest dużo mniej odporna na mróz niz kaukaska. wiśnie na Piaście i antypce, czereśnia na antypce niedobrze - czeresnie na antypce sa słabe, lepiej jednak na czeresni ptasiej albo na którejś z "Giseli", jabłoń na M26 (cokolwiek to znaczy). Posadzone na jesień jako drzewka dwuletnie. Przyjęły się dobrze.

Posadziłas już? ;-)
Na tegoroczną jesień planuję: brzoskwinie, morele, nektaryny, czereśnio-wiśnie czyli czerechy :) , pigwę - zatem skorzystam tutaj z porad co do gatunków.

Morela - chyba najsmaczniejszą odmianą jest 'Early Orange'
Nie wiem jednak czy dobrze zrobiłam sadząc orzech włoski w sadzie - czy nie zaszkodzi on drzewkom w pobliżu? spowolni wzrost rosnących pod nim oraz je po prostu zacieni. jesli zachowałas odpowiednie odległości to nic im nie będzie.

MarzannaPG
10-11-2009, 12:41
Już odpowiadam :D
Orzechy włoskie dostaliśmy od sąsiadów, więc nie wiem czy szczepione, obawiam się, że nie i trzeba będzie dbać aby się nie rozrosły. Są posadzone na końcu sadu w odległości ok 4m do najbliższego drzewka, w stosunku do siebie bliżej, słońce pada na nie zwykle tak, że cień jest z tyłu lub boku (ogrodzenie).
Grusze może i dobry wybór, ale w tym roku wszystkie chorowały, na parcha chyba, nie mogłam dać sobie rady, najgorzej Faworytka.
Z jabłoni Koksie obiecałam, że jak się nie poprawi :wink: to idzie w przyszłym roku pod topór, bo chociaż piękne drzewko, największe w sadzie to do tej pory nie owocuje w dodatku ciągle choruje, w tym roku plaga parcha zaczęła się od niej :-?
Raczej nie będę dodawać nowych drzewek, bo obawiam się, że jak ruszy owocowanie (na razie 'zbiór' to skormne 2 gruszki Bonkrety, 6 Lobo i 2 oliwki)to sobie rady nie damy. Nie mniej jednak jeśli będę wymieniać któryś gatunek to wezmę pod uwagę Twoje sugestie. Z czereśni zdaje się ,że Sunburst poszła pod nóż, bo dostała raka bakteryjnego, Burlat zresztą też, ale udało się powstrzymać wycieki, jest do obserwacji.
Aroni w formie drzewka też już nie ma, okazało się, że nie przyjęła się, wcale nie puściła nowych korzeni i zaczęła w tym roku schnąć. Szkoda, bo to było bardzo malownicze drzewko, jak rzeźba ogrodowa prawie.
Z tą kaukaską podkładką to sie zdenerwowałam, wszystkie drzewka miały być karłowe, tak mnie w szkółce zapewniano ! :-? Już więcej na allegro nie będę kupować, bo po roku okazało się że np. nie mam czerwonej leszczyny tylko kolejną zwykłą a winogron - biała Iza Zaliwska - okazał się gatunkiem ciemnym!
Brzoskwinie, morele i nektaryny posadzone. Nektaryna (Harcot bodajże) padła latem, wszystkie brzoskwinie mają kędzierzawość, ale już zaczęłam walkę i myślę że uda mi się z 2 małymi patyczkami skoro zwalczyłam zupełnie na 6-letnich drzewach (rosną poza sadem). Morelę mam właśnie Early Orange. Pigwy i czereśnio-wiśni nadal nie mam. Kupię takie, jak mi radzisz, dzięki!
Sad to wiele przyjemności, ale i kłopotów jak widać na 'załączonym' obrazku.
Pozdrawiam wszystkich miłośników owoców!

Asaf
11-11-2009, 23:08
Już odpowiadam :D
Orzechy włoskie dostaliśmy od sąsiadów, więc nie wiem czy szczepione, obawiam się, że nie i trzeba będzie dbać aby się nie rozrosły. Są posadzone na końcu sadu w odległości ok 4m do najbliższego drzewka, w stosunku do siebie bliżej, słońce pada na nie zwykle tak, że cień jest z tyłu lub boku (ogrodzenie).
Grusze może i dobry wybór, ale w tym roku wszystkie chorowały, na parcha chyba, nie mogłam dać sobie rady, najgorzej Faworytka.
Z jabłoni Koksie obiecałam, że jak się nie poprawi :wink: to idzie w przyszłym roku pod topór, bo chociaż piękne drzewko, największe w sadzie to do tej pory nie owocuje w dodatku ciągle choruje, w tym roku plaga parcha zaczęła się od niej :-?
Raczej nie będę dodawać nowych drzewek, bo obawiam się, że jak ruszy owocowanie (na razie 'zbiór' to skormne 2 gruszki Bonkrety, 6 Lobo i 2 oliwki)to sobie rady nie damy. Nie mniej jednak jeśli będę wymieniać któryś gatunek to wezmę pod uwagę Twoje sugestie. Z czereśni zdaje się ,że Sunburst poszła pod nóż, bo dostała raka bakteryjnego, Burlat zresztą też, ale udało się powstrzymać wycieki, jest do obserwacji.
Aroni w formie drzewka też już nie ma, okazało się, że nie przyjęła się, wcale nie puściła nowych korzeni i zaczęła w tym roku schnąć. Szkoda, bo to było bardzo malownicze drzewko, jak rzeźba ogrodowa prawie.
Z tą kaukaską podkładką to sie zdenerwowałam, wszystkie drzewka miały być karłowe, tak mnie w szkółce zapewniano ! :-? Już więcej na allegro nie będę kupować, bo po roku okazało się że np. nie mam czerwonej leszczyny tylko kolejną zwykłą a winogron - biała Iza Zaliwska - okazał się gatunkiem ciemnym!
Brzoskwinie, morele i nektaryny posadzone. Nektaryna (Harcot bodajże) padła latem, wszystkie brzoskwinie mają kędzierzawość, ale już zaczęłam walkę i myślę że uda mi się z 2 małymi patyczkami skoro zwalczyłam zupełnie na 6-letnich drzewach (rosną poza sadem). Morelę mam właśnie Early Orange. Pigwy i czereśnio-wiśni nadal nie mam. Kupię takie, jak mi radzisz, dzięki!
Sad to wiele przyjemności, ale i kłopotów jak widać na 'załączonym' obrazku.
Pozdrawiam wszystkich miłośników owoców!

Twoje trudności w sadzie nie są pocieszające.
Jak nauczyłaś się rozpoznawać te wszystkie choroby ?
Widzę że czeka mnie sporo wysiłku , posadziłem jesienią 400 drzew i roślin owocowych :)
Wszystko w dzienniku.
pozdrawiam

Mymyk_KSK
12-11-2009, 09:41
Twoje trudności w sadzie nie są pocieszające.
Jak nauczyłaś się rozpoznawać te wszystkie choroby ?
Widzę że czeka mnie sporo wysiłku , posadziłem jesienią 400 drzew i roślin owocowych :)
Wszystko w dzienniku.
pozdrawiam

No to masz zapewniony pełny etat ;-)

Nie martw się na zapas - zima idzie, masz akurat czas żeby się podszkolić. Przy tak dużym sadzie nie pozostaje Ci nic innego jak obłożyć się książkami i chłonąć wiedzę - bo musisz ją mieć żeby nie zmarnować materiału.
Niektóre gatunki są bardziej pracochłonne niż inne - śliwy dużo więcej chorują i więcej szkodników ich sie czepia niż np. jabłoni. Grusze sa bardziej wrażliwe na mróz gdy sa szczepione na pigwie niż gdy na gruszy kaukaskiej. Wiśnie - np. 'Łutówce' nie grożą wiosenne przymrozki, ale 'Northstar' może przez nie stracić 90% kwiatów. Cięcie - osobny obszerny temat - zarówno sadownicze jak i jagodowe musisz ciąć w odpowiednim czasie, w odpowiedni sposób i odpowiednio zabezpieczać po cięciu - żeby były zdrowe i plenne. Po prostu zakręt na maksa ;-) ale to jest w gruncie rzeczy taka wdzięczna robota :)

MarzannaPG
12-11-2009, 16:11
Z rozpoznawaniem chorób wcale nie tak łatwo było i jest. "Studiuję" stare i nowe numery "Działkowca", jestem na forum ogrodniczym no i tutaj. Gorzej, że niektóre zalecane sposoby i ponoć skuteczne u mnie skutku nie odniosły lub niewielki - głównie chodzi mi o walkę z parchem, który mimo regularnych oprysków przenosił się jak burza z drzewa na drzewko. A już zupełnie załamała mnie wisienka, która piękna i zdrowa zaowocowala niedużą mieseczką owoców i kiedy zebraliśmy je, natychmiast zapadła na choróbsko i prawie wyłysiała w ciągu tygodnia.
Przycienanie to faktycznie osobna jazda. Jeszcze nie mam w tym względzie doświadczenia, ciągle boję się, że utnę za dużo, nie to, nie widzę jak wyprowadzić przewodnik itp.
No ale kto powiedział, że sad to tylko przyjemność jedzenia owoców? :D

Gosiek33
12-11-2009, 16:26
Ale chyba ten rok był wyjątkowo nieprzyjazny roślinom. Stosunkowo niskie temperatury i duża wilgotność miała spory wpływ na występowanie chorób grzybowych, u mnie nawet dąb w tym roku jest zakażony :-?

Jabłonki prawie nie owocowały, ale u mnie w tym mokrym roku przywalone wokół dechami budowlanymi, więc biedaczki nie maja przewiewu 8) ale i wiosenny przymrozek połączony z wiatrem zlikwidował nieliczne kwiaty na jabłonkach

Beaty
12-11-2009, 19:13
witam
a może postawić na ogród biodynamiczny?
a z chemią dać sobie spokój
wiem z własnego doświadczenia, że ogród przestawia się kilka lat- z traktowanego chemią na biodynamiczny
u mnie (w dawnym ogródku działkowym) w pobliżu drzew rosły : lawenda, czosnki, aksamitki, kosmosy, nagietki, nasturcje, szachownica, mniszek, koniczyna- taki wiejski misz-masz, a bardzo skuteczny
w nowym ogrodzie miałam kłopoty min. z jabłonką gloster- podsadziłam ją czosnkami i lawendą i odżyła- te rośliny działają antyseptycznie

pamiętam, że:
dziewanna wabi owady- te pożyteczne, koniczyna również; mniszek wydziela eter, który polepsza owocowanie, szachownica odstrasza nornice i inne, nasturcja, wrotycz zaś mszyce, aksamitki niszczą nicienie, kosmos zaś przed nimi chroni i to naprawdę działa (to tylko kilka przykładów)

pryskać gnojówkami z roślin, odwarami itp, używać kompostu i ściółkować pod drzewami i drzewa rosną zdrowo- polubić pokrzywę, czosnek i wrotycz!

jak używa się chemii do oprysków to można wytłuc biedronki, złotooki - i inwazja mszyc gotowa, a pozbyć się biegaczy- to znowu ślimaków pełno itd

wiem, że mi łatwiej, bo mieszkam na wsi i chaszcze mogę mieć
zdaję sobie sprawę też, że w tym poście wyszła ze mnie nauczycielka ochrony i kształtowania krajobrazu :oops:
pzd

Gosiek33
12-11-2009, 19:23
troszkę podobnie działam, w każdym razie zupełnie chemii nie używam a pokrzywom i innym chwastom pozwalam rosnąć. Ale to nie zawsze pomaga :wink:

Wciornastek
13-11-2009, 08:12
witam
a może postawić na ogród biodynamiczny?
a z chemią dać sobie spokój
wiem z własnego doświadczenia, że ogród przestawia się kilka lat- z traktowanego chemią na biodynamiczny

pzd

Przestawianie na system biodynamiczny czy jak kto woli ekologiczny lub organiczny rzeczywiście troche trwa (sadownicy nawet maja specjalne dopłaty aby zrekompensowac straty powstałe w tym czasie)

Ale jest jeden drobiazg, mianowicie trzeba dobrać odpowiednie odmiany do takiej uprawy. Parę przykładów to np. niewybieramy podatnej na choroby wiśni łutówki a mniej podatna groniastą, wsród jabłoni bierzemy odmianę np. James Giives (hmm tak to sie chyba pisze) która nie atakuje tak parch.

Mymyk_KSK
13-11-2009, 11:11
trzeba dobrać odpowiednie odmiany do takiej uprawy. Parę przykładów to np. niewybieramy podatnej na choroby wiśni łutówki a mniej podatna groniastą, wsród jabłoni bierzemy odmianę np. James Giives (hmm tak to sie chyba pisze) która nie atakuje tak parch.

Pozwolę sobie Cię poprawić :) poprawna nazwa tej odmiany to 'James Grieve' i raczej jest mniej podatna na mączniaka, a na parcha tak średnio.

Choroby wirusowe i grzybowe moga wystepować zależnie od odmiany - i podkładki - w różnym nasileniu, stąd tak ważny jest odpowiedni wybór odmian i podkładek, zwłaszcza jeśli ktoś chce sobie posadzić więcej niż 5 drzewek :)

Jesli chodzi o jabłonie to "parchoodporne" sa np. 'Priam', 'Novamac', 'Sawa', 'Witos'; stosunkowo odporne na mączniak - oprócz wspomnianego Jamesa - są 'Boskoop', 'Antonówka', 'Close', 'Wealthy', zaraza ogniowa najmniej tyka 'Antonówkę', 'Boskoop' i 'Wealthy'.

U grusz najgroźniejsze choroby to parch i zaraza ogniowa - a dwie wartościowe odmiany ('Faworytka' i 'Lukasówka') sa niestety na parcha bardzo wrażliwe.

Śliwy w ogóle dużo chorują, atakowane są przez wirusy (szarka, wierzbowatość liści, spekanie kory śliw), grzyby (srebrzystość liści, dziurkowatość liści, torbiel, brunatna zgnilizna), bakterie, szkodniki... Trudno wskazać odmiany jednoznacznie odporne czy tolerancyjne. Jesli chodzi o szarke to wspomniane już przeze mnie klony wegierki zwykłej ('Tolar', 'Nectavit', 'Promis') - u których wirus ujawnia się z opóźnieniem - oraz z innych odmian 'Mirabelka z Nancy', 'Renkloda Ulena' 'Cacanska Najbolja' i 'Cacanska Lepotica'

U wiśni i czereśni ciężko jest wskazać odmiany o wysokiej odporności, wiele zależy bowiem od mikroklimatu w jakim rosną - jesli miejsce jest niewłaściwie dobrane i drzewa mają sporo uszkodzeń mrozowych to raka bakteryjnego złapią raz dwa, nawet jesli jest to 'Burlat' czy 'Rivan'

A jesli chodzi o ochronę bez chemii - takiej klasycznej chemii - to można wypróbowac preparaty tzw. biologiczne, np. przeciwgrzybiczny Biosept (z wyciągiem z grejpfruta) lub przeciwko szkodnikom Bioczos (ekstrakt z czosnku)

Wciornastek
13-11-2009, 11:43
Pozwolę sobie Cię poprawić :) poprawna nazwa tej odmiany to 'James Grieve' i raczej jest mniej podatna na mączniaka, a na parcha tak średnio.


A jesli chodzi o ochronę bez chemii - takiej klasycznej chemii - to można wypróbowac preparaty tzw. biologiczne, np. przeciwgrzybiczny Biosept (z wyciągiem z grejpfruta) lub przeciwko szkodnikom Bioczos (ekstrakt z czosnku)

Dzieki za poprawe w pisowni nazwy :lol: :lol: , wiedziałam że cos w niej nie tak ale nie chciało ni sie sprawdzac. Co do opornosci na parcha bym polemizowała bo tutaj wchodza w sprawe dwie rzeczy miianowicie porazenie owoców i liści. Te informacje podaje z własnego doswiadczenia bo mam tą odmiane od lat. To ciekawe zjawisko bo na lisciach i owszem parch jest natomiast porazenie owoców jest bardzo małe lub go brak.
Co do innych odmian to wszystko oki doki ale...... Wiem ze w Sierniewicach madre głowy pracuja nad odpowiednim doborem odmian do sadów ekologicznych. Nikt tu nie mówi o całkowitej odpornosci na choroby czy braku porazenia ale bierze sie pod uwagę odmiany kóre np sa mniej wrazliwe i ma to mniejszy efekt w spadku jakosci i ilości plonu. Co do środków dopuszczonych do rolnictwa ekologicznego to jest coraz wiecej ciekawych praparatów.Sa tutaj http://www.ior.poznan.pl/index.php?strona=19&wiecej=26


PS. Cos dzisiaj strona Skierniewic nie działa :o :cry:

Beaty
13-11-2009, 12:04
z tych sprawdzonych przeze mnie preparatów ze składników naturalnych polecam, poza bioczosem i bioseptem, antifung i biochikol
antifung uratował mnie nektarynkę chorującą na zamieranie pędów, a bichikol opanował szarą pleśń na truskawkach (uparłam się na sengę senganę i mam :oops: )
i rośnie u mnie dużo szczypiorku- chroni przed parchem
(a doświadczyła mnie uprawa ziemniaka w ogródku działkowym)
pzd

sipatka
04-02-2010, 14:29
Czytam z zapartym tchem i podziwiam zasób wiedzy. Chylę czoła i o radę proszę.
Działeczka moja 1500 metrów ale prócz ogródka chciałabym mieć i kilka krzaczków i drzewek żeby sobie podjadać od wiosny do jesieni. Marzą mi się i truskawki (kocham je :P ) i borówki i pożeczki i aresty. Tak po troszku no i chciałam też czereśnię, i wisienki do kompociku i gruszkę na deser no i śliweczkę dla urozmaicenia smaku.
Ale ziemia u mnie słabiutka piasek-żwirek nieużytki V klasa i do tego ugnieciona przez samochody dowożące na budowę materiały.
Od czego zacząć no i czy te wcześniej wymienione truskawki i pożeczki itd na mojej ziemi mają szansę wyrosnąć? A jeśli nie to jakie mają szansę uraczyć mnie owocami ?

Mymyk_KSK
04-02-2010, 21:19
qnikowi111, przy podobnych warunkach glebowych poradziłam tak:

- jabłonie szczepione na 'Antonówce' albo na MM106 (daje półkarłowe drzewa); tu jest sensowny wybór odmian, z letnich 'Inflancka' (tzw. papierowka), 'James Grieve' (dobry zapylacz) i 'Katja', do tego 'Idared', 'Gloster' i 'Golden Delicious' + 1 sztuka 'Koksy Pomarańczowej' - i wszystko sie pięknie zapyla, a jabłuszka masz od połowy lipca do marca-kwietnia
- wiśnię szczepioną na antypce, (odmiana 'Łutówka' sama się zapyla, ale na antypce rośnie akurat niedobrze - ją można kupić zaszczepiona na podkładce F12/1 która byłaby w miarę odpowiednia)
- ewentualnie morela - gdyby była dostępna to na moreli zwyczajnej (ale wówczas stanowisko osłonięte) - może być problematyczna
- porzeczki - zwłaszcza czerwona oraz biała bo czarne mają większe wymagania glebowe.
- agrest też da radę

Inne gatunki drzew owocowych problematyczne. Natomiast pod truskawki musiałabyś dobrze przygotować glebę, najlepiej wydzielone poletko nawieźć obficie kompostem (na 1 m2 działki dać ok. 8 kg kompostu) - może macie w okolicy kompostownię miejską w której można kompost kupić?

sacha
04-02-2010, 23:08
Jeśli mogę się wtrącić to moja propozycja. Do jabłoni dodałbym Red Boskop /jestem zachwycony ich smakiem/ a wyrzuciłbym Idareda /dla mnie nie smaczny/. Co do porzeczek to polecam czerwoną Revada /da sobie radę na słabej glebie/. Z czarnych ciekawy smak ma Otelo /długi też termin zbioru/ i z Titanią na słabą glebę też można startować.

sipatka
05-02-2010, 09:25
Dziękuję bardzo za pomoc i radę. :D :D
Smutno mi tylko bo wychodzi na to, że na czereśnie nie mam szans a tak mi się marzyła.
Będę się rozglądać po wsi "mej" :wink: i okolicznych, za nawozem dla truskawek a obornik może być ?
A maliny i jeżyny u mnie wyrosną?
A czy na tę borówkę nie ma jakiegoś sposobu, żeby u mnie jednak ze 3 krzaczki chociaż rosły :roll: no i owocki dały ma się rozumieć :wink:

sipatka
05-02-2010, 09:41
Ach i jeszcze mi się tak skojarzyło a propos tych jabłek. Daliście mi taki wybór a ja wcale nie znam takich nazw (no bo niby skąd mam znać :roll: :wink: ). Więc powiem tak: jeśli ja lubię i jadam tylko jabłka trzaskające w zębach i bardzo soczyste i tu wymieniłabym empajery (takie prosto z chłodni - są wtedy bosko twrade) i kortlandy ale tylko na początku ich sezonu kiedy są jeszcze twarde a już dojrzałe no i na zimę pozostają mi ligole (smak taki sobie ale twarde i strzelają i soku dużo mają).
Które z tych poradzonych przez Was będą najbardziej zbliżone do moich ulubionych? :roll: :D

mirawoj
05-02-2010, 12:22
A ja lubie Golden Delicious i oczywiście Melros. :lol:

sacha
06-02-2010, 00:38
Ach i jeszcze mi się tak skojarzyło a propos tych jabłek. Daliście mi taki wybór a ja wcale nie znam takich nazw (no bo niby skąd mam znać :roll: :wink: ). Więc powiem tak: jeśli ja lubię i jadam tylko jabłka trzaskające w zębach i bardzo soczyste i tu wymieniłabym empajery (takie prosto z chłodni - są wtedy bosko twrade) i kortlandy ale tylko na początku ich sezonu kiedy są jeszcze twarde a już dojrzałe no i na zimę pozostają mi ligole (smak taki sobie ale twarde i strzelają i soku dużo mają).
Które z tych poradzonych przez Was będą najbardziej zbliżone do moich ulubionych? :roll: :D

Do jabłek trzaskających? - tutaj trzeba czekać na poradę fachowca. Ja mam Primulę i ona jest twarda w pierwszym stadium dojrzewania, soczysta i smaczna. Jest to odmiana odporna na parcha, owoc średniej wielkości, w słońcu wybarwia się na kolor karminowy. Plonuje obficie i pięknie kwitnie /w ciemno różowym kolorze/, dojrzewa gdzieś w sierpniu po papierówce - bardzo polecam.
Na borówkę to jest taki sposób że trzeba kupić i wsadzić. Troszkę jest zabawy z sadzeniem i pozyskaniem odpowiedniej ziemi /las albo kupić/ Sadzimy tylko w dołki wypełnione tą ziemią i każdy dołek musi być oddzielony od rodzimego gruntu w pionie opaską z foli lup innego materiału trwałego w ziemi. Robimy to w tym celu aby nie dopuścić do odkwaszenia ziemi przez opady deszczu. W dni upalne b. często podlewamy /system korzeniowy borówki jest specyficzny i bardzo płytki a ziemia z dużą ilością części organicznych szybko wysycha/. Gdy borówka będzie wsadzona w odpowiednią glebę, będzie miała wilgoć i szczyptę siarczanu amonu, to jesteśmy pewni że będziemy jeść owoce /jeśli wcześnie szpaczki się nie dowiedzą a bardzo borówkę lubią/.
Na maliny i jeżyny specjalnego sposobu nie trzeba stosować , a co do czereśni to przypominam że odmiany późniejsze są robaczywe /przynajmniej w moich stronach/ i zabawa z chemią chyba konieczna. :lol: :lol:

sipatka
06-02-2010, 23:50
Dzięki dzięki dzięki -- sobie zasadzę borówkę koło lasku, który też sobie posadzę :D

Mymyk_KSK
07-02-2010, 11:25
co do czereśni to przypominam że odmiany późniejsze są robaczywe /przynajmniej w moich stronach/ i zabawa z chemią chyba konieczna. :lol: :lol:

z takich faktycznie "nie robaczywych" to chyba tylko wczesny 'Rivan' - dojrzewa przed atakiem nasionnicy trześniówki (czereśniowego "mięska")
do zwalczania można użyć żółtych (żółto-pomarańczowe) pułapek lepowych - rozwiesić na drzewach od połowy maja - alternatywa dla chemii

lilka.w
16-02-2010, 19:41
A ja uwielbiam spartany- moj Tata ma je w sadzie od lat ,ale to 500 km dalej, a najsmaczniejsze są jesienią,wiec nie zawsze uda mi się być w porę.Czy ktos zna tę odmianę i jej wymagania? Po długich poszukiwaniach zamówiłam sobie dwa drzewka i jak ziemia odmarznie, będę miała.Co powinnam o niej wiedzieć?Co z zapylaniem?U Rodziców rośnie w sadzie ,więc ten problem nie istnieje.

lilka.w
16-02-2010, 19:44
Coś mi się przypomniało.Polecany tu był Golden delicious ,a wiem od Rodziców,którzy uprawiają tę odmianę od lat,że jest trudny w uprawie i kapryśny.Jest mało odporny na mrozy i suszę.Ale może warto zaryzykować dla tego wspaniałego smaku?

Mymyk_KSK
16-02-2010, 20:24
'Spartan' zapylany jest np. przez 'James Grieve' i 'Glostera'. Jest niestety dość wrażliwy na parcha (na mączniaka tak średnio) no i owoce daje nieduże - ale za to jakże smaczne :)

Mymyk_KSK
16-02-2010, 20:36
Coś mi się przypomniało.Polecany tu był Golden delicious ,a wiem od Rodziców,którzy uprawiają tę odmianę od lat,że jest trudny w uprawie i kapryśny.Jest mało odporny na mrozy i suszę.Ale może warto zaryzykować dla tego wspaniałego smaku?

powodzenie w uprawie 'GD' zależy od stanowiska. Drzewa posadzone na stosunkowo lekkiej, przewiewnej glebie dają ładniejsze owoce; na cięższej, wilgotnej - często ordzawione, ale 'GD' jest wrażliwy na suszę ;-) więc trzeba nawadniać lub sadzić na głębiej korzeniącej się podkładce średnio/silnie rosnącej (nie na karłowej). Dla 'GD' dobrze sprawdza się podkładka P-60.

Mymyk_KSK
16-02-2010, 20:59
A my sobie tutaj tak popularnie - jabłuszka, gruszeczki ;-) to może dla - nomen omen - odmiany coś oryginalniejszego Wam zaproponuję?

Świdośliwa


http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/80/Owoce_%C5%9Awido%C5%9Bliwa.jpg/500px-Owoce_%C5%9Awido%C5%9Bliwa.jpg


Fajny krzew na każde stanowisko - znosi nawet gleby piaszczyste i kamieniste, jest bardzo odporna na mróz. daje małe owoce (wielkości grochu). Owoce mają właściwości zapobiegające zakrzepliwości naczyń krwionośnych, opóźniające procesy związane z arteriosklerozą. Są też stosunkowo bogate w wit. B2, można je suszyć i suszone używać do ciast zamiast rodzynek, robić z nich sok i konfitury. Jeśli chodzi o odmiany to warto wypróbować 'Thiessen' i 'Pembina' (daje mało odrostów korzeniowych)



Aronia czarna

http://www.spizarnia.net.pl/images/produkty/Image/aronia.jpg

Również ma małe wymagania siedliskowe, choć preferuje stanowisko słoneczne i pH lekko kwaśne - wówczas dużo lepiej plonuje. Znosi dość wysoki poziom wody gruntowej. Jej owoce pobudzają apetyt, obniżaja ciśnienie krwi, zawierają bardzo dużo wit. P. Można z nich robić soki, kompoty, dżemy i winko.


c.d.n. :)

lilka.w
16-02-2010, 21:55
Szkoda,ze nie otwiera mi sie zdjecie-nie znam tego krzewu (świdośliwy) :cry:
Widziałam kiedyś takie drzewo ,(w charakterze ozdobnego),obsypane dużą iloscią malowniczych jabluszek - jak na choinkę.Wiosną kwitło pieknie na różowo.Czy te male owoce to jedynie urocza dekoracja,czy mogą być konsumowane?

lilka.w
16-02-2010, 21:58
'Spartan' zapylany jest np. przez 'James Grieve' i 'Glostera'. Jest niestety dość wrażliwy na parcha (na mączniaka tak średnio) no i owoce daje nieduże - ale za to jakże smaczne :)
Czy to znaczy,że jeżeli posadzę jednego lub dwa drzewka spartana na mojej mikroskopijnej działce , to przy braku towarzystwa nie będą owocowały? :cry:

Artur101
16-02-2010, 23:00
Witaj Mymyk.

Jestem pod niesamowitym wrażeniem Twojej wiedzy i bezsprzecznie zamierzam ją wykorzystać w swoim pytaniu :roll: :oops:

Jestem z Krakowa i dlatego mam następujące pytanie. Jakie miejsca byś poleciła do zakupu drzewek owocowych oraz krzaczków?

Z góry dziękuję za pomoc.

Mymyk_KSK
17-02-2010, 09:44
'Spartan' zapylany jest np. przez 'James Grieve' i 'Glostera'. Jest niestety dość wrażliwy na parcha (na mączniaka tak średnio) no i owoce daje nieduże - ale za to jakże smaczne :)
Czy to znaczy,że jeżeli posadzę jednego lub dwa drzewka spartana na mojej mikroskopijnej działce , to przy braku towarzystwa nie będą owocowały? :cry:

Jeśli w okolicy (powiedzmy, w promieniu 400 m) są sady jabłoniowe - z odpowiednimi odmianami ofkors - to nie będzie problemu. Jeśli nie ma - to proponuję Ci dosadzić jedną sztukę 'James Grieve' - spróbuj kupić zaszczepioną na karłowej podkładce i prowadzić w formie szpalerowej tak, by nie zajmował za dużo miejsca - o, w ten sposób:

http://www.hort.wisc.edu/mastergardener/features/misc/espalier/espalier-MtVernon.jpg

'James Grieve' to fajna letnia odmiana, będą owoce na długo przed 'Spartanem' :)

Mymyk_KSK
17-02-2010, 09:54
Witaj Mymyk.

Jestem pod niesamowitym wrażeniem Twojej wiedzy

E, nie przesadzajmy :oops:



Jestem z Krakowa i dlatego mam następujące pytanie. Jakie miejsca byś poleciła do zakupu drzewek owocowych oraz krzaczków?

Polsad na ul. Dobrego Pasterza ma w sprzedaży dużo gatunków i odmian owocowych:
http://www.polsad.info.pl/material_szkolkarski_sadowniczy.php

ewentualnie spróbuj zapytać w stacji doświadczalnej Katedry Sadownictwa Uniwersytetu Rolniczego - jest tam jedna z najstarszych w Polsce szkółek. Stacja zlokalizowana jest w Garlicy Murowanej koło Zielonek tel. (12) 2850106 Może być korzystnie cenowo, no i na wszystkie pytania odpowiedzą fachowcy :)

Mymyk_KSK
17-02-2010, 10:41
Rokitnik

http://www.ho.haslo.pl/images/article/2006/02/2601/1158649890rokitnik_04.jpg

Świetny na gleby słabe, piaszczyste, na wilgotnych i ciężkich nie rośnie zbyt dobrze. Jest rozdzielnopłociowy, więc na kilka egzemplarzy żeńskich trzeba przewidzieć jakiegoś mężczyznę ;-) Nie przepada za sąsiedztwem innych drzew - chyba ze względu na symbioze jaką zawiązuje z promieniowcami; ponadto dobrze rośnie w pełnym słońcu, a zacienienie mu nie służy.
Z owoców robi się galaretki i dżemy oraz świetny olej (dostępny w aptekach i baaaaaardzo drogi) ktory, po zmieszaniu z olejem słonecznikwym lub sojowym można wykorzystywać do zaprawiania sałatek oraz - solo - w domowych kosmetykach (świetnie działa na skórę - leczy oparzenia, odmrożenia, wypryski) Owoce są bogate w witaminy i kwasy owocowe.


tzw. Jagoda kamczacka czyli suchodrzew jadalny

http://www.e-rosa.pl/images/Jagoda.jpg

Tworzy nieduże krzewy, które sa w stanie rosnąć i owocować praktycznie wszędzie - nawet na glebach bardzo kwaśnych. Bardzo odporne na mróz i stosunkowo odporne na choroby - choć lubi je atakować mączniak, a ze szkodników mszyce i przędziorki.
Jagoda kamczacka plonuje bardzo wcześnie - jagody dojrzewają już końcem maja. Najlepsze odmiany to 'Duet' i 'Atut' - dają - jak na ten gatunek - dość duże owoce, podobne trochę do owoców borówki wysokiej. Owoce są bardzo cenne biologicznie, wykorzystywane z ziołolecznictwie; można je suszyć, przyrządzać z nich dżemy, galaretki, soki.


Pigwowiec

http://republika.pl/guzekszkolka/pigwowiec.jpg

Tworzą niskie (ok. 1 m wys.), rozłożyste krzewy, niewymagające co do gleby, preferujące miejsca słoneczne. Pięknie wyglądają w czasie kwitnienia:

http://fotogalerie.pl/fotki/upload/26/31/86/2631861148237258003.jpg

Owoce zawierają dużo witaminy B1 i B2 oraz kwasów organicznych; stosuje się je jako środek przeciwbiegunkowy oraz - galaretkę - jako dodatek do mięs usprawniający trawienie. Na surowo można pigwowiec używać do herbaty tak jak cytrynę - tylko nie w formie dużego plastra lecz cienkich wiórków (wtedy lepiej oddaje smak)



c.d.n. :)

Wojciech Majda
17-02-2010, 11:14
Ja dodałbym swoje permakulturowe 3 grosze. Na glebach lekkich można posadzić oliwnika baldaszkowatego lub oliwnika wielokwiatowego - te rośliny (jak również rokitnik zwyczajny) wiążą azot. Oliwniki są dość wytrzymałe na suszę - wykorzystuje się je w Chinach do zalesiania pustyń - o czymś to świadczy :) Owoce do jedzenia, liści mogą stanowić paszę dla królików, koni, krów (jakby kto chciał na działce trzymać :)

Jeśli są problemy z gryzoniami można pomyśleć o kunie, łasicy lub kocie. Widziałem co się działo w jednym ogrodzie w którym ludzie ściółkowali, i mieli koty. W skrócie trup ścielił się gęsto. Strat w drzewkach nie mieli prawie wcale właśnie dzięki stosowaniu połączenia ściółka + koty.

Ściółka sprawia, że ciągle wytwarza się żyzna gleba a w miedzy czasie gleba zabezpieczona jest przed wysychaniem oraz stwarza się dobre warunki dla grzybów mikoryzowych. Długofalowy efekt jest dużo lepszy niż stosowanie obornika.

Chwasty można pokonać również ściółką. Wystarczy chwasty skosić (zostawiając je na ziemi). Potem sadzi się drzewko. Chwasty przykrywa się kartonem z małą dziurką (tak by tylko włożyć drzewko) . Następnie przykrywa się karton jakąś ściółką. Efekt jest taki, że tworzy się z każdego chwastu swego rodzaju nawóz zielony.

Chwasty będą próbować się przebić przez karton - kilku się to pewnie uda. Wtedy ścinamy je, rzucamy na ściółkę i dodajemy więcej kartonu na wierzch.

Chwasty nie mogą rosnąć przecież wiecznie bez światła - w końcu się "zmęczą" i obumrą. Obumierające korzenie chwastów dodadzą glebie materii organicznej, która również z czasem zmieni się w humus. Wszystko to bez traktorów, bez orania, bez obornika.

W przestrzeni gdzie były kiedyś korzenie chwastów wejdą korzenie drzewka owocowego...

Z czasem powinniśmy pomyśleć co posadzić pod drzewkiem. Jeśli zostawimy wolną przestrzeń, to wkrótce zajmą ja "chwasty". Dlatego trzeba pomyśleć jak zagospodarujemy przestrzeń pod drzewkiem - czemu nie posadzić czegoś jadalnego - np. truskawek, czy szczawiu? Może jakieś zioło lecznicze - krwawnik, melisa, mięta?

Tyle możliwości drzemie w w leśnym ogrodzie, czyli produktywnym ogrodzie, który w swojej strukturze naśladuje naturalny las...

dominikams
17-02-2010, 22:50
Sipatka - a dlaczego nie masz szans na czereśnię? Wykop duży i szeroki dół, daj obornika lub kompostu, albo wcześniej wysiej jakiś łubin na nawóz zielony, przykop i sadź. Przez pierwsze lata trzeba będzie podlewać w czasie suszy.

Obornik raczej rozłożony, przekompostowany. Jeślli świeży, to przykryć go dość grubą warstwą ziemi.

A jałbka? Spartany nieźle strzelają, to jabłko zimowe. Konieczne przerzedzanie, bo będą drobne (wiele odmian tak ma). Na pewno nie Idared (sorry Mymyk :wink: ) - dla mnie to jedno z gorszych jabłek - kartoflane i o dziwnym posmaku. A co do Goldena to on jest raczej wymagającą odmianą, wrażliwą na mróz, więc nie wszędzie się będzie udawał. Wydaje mi się, że Starking też należy do tych strzelających, ale raczej nie jest łatwy do zdobycia.

Z wiśni deserowych mi odpowiada Kelleris (stosunkowo mało kwaśna), za to Łutówka to tylko na przetwory, bo wykręca (zresztą lubi się ogałacać, trzeba umieć ją prowadzić). Podobno Groniasta jest łagodna w smaku (nie miałam okazji jeść, bo przemarzły mi kwiaty w ub.r., a w poprzednim ptaki były szybsze), no i jeszcze Lucyna (też nie jadłam).


W ogóle to prawda jest taka, że dopóki sami nie spróbujecie danej odmiany, to nie ma gwarancji, że akurat wam podpasuje.

dominikams
17-02-2010, 23:00
A ja uwielbiam spartany- moj Tata ma je w sadzie od lat ,ale to 500 km dalej, a najsmaczniejsze są jesienią,wiec nie zawsze uda mi się być w porę.Czy ktos zna tę odmianę i jej wymagania? Po długich poszukiwaniach zamówiłam sobie dwa drzewka i jak ziemia odmarznie, będę miała.Co powinnam o niej wiedzieć?Co z zapylaniem?U Rodziców rośnie w sadzie ,więc ten problem nie istnieje.

Spartana posadziłam rok temu, po tym, jak go jadłam u koleżanki (ma stary sad). Do tego dostał Jamesa Grieve'a i jest jeszcze jabłoń ozdobna - te jabłonie podobno są niezłymi zapylaczami, więc nie powinno być problemów.

Aha - obie odmiany kupiłąm sklepie PGR (na Bródnie) - nie trzeba było nigdzie jeździć i zamawiać :wink:

Mymyk_KSK
18-02-2010, 08:49
. Na pewno nie Idared (sorry Mymyk :wink: ) - dla mnie to jedno z gorszych jabłek - kartoflane i o dziwnym posmaku.

Rzecz gustu - mnie akurat smakuje ;-) a jego niezaprzeczalną zaletą jest długie i stosunkowo bezproblemowe przechowywanie.

lilka.w
18-02-2010, 08:57
A ja uwielbiam spartany- moj Tata ma je w sadzie od lat ,ale to 500 km dalej, a najsmaczniejsze są jesienią,wiec nie zawsze uda mi się być w porę.Czy ktos zna tę odmianę i jej wymagania? Po długich poszukiwaniach zamówiłam sobie dwa drzewka i jak ziemia odmarznie, będę miała.Co powinnam o niej wiedzieć?Co z zapylaniem?U Rodziców rośnie w sadzie ,więc ten problem nie istnieje.

Spartana posadziłam rok temu, po tym, jak go jadłam u koleżanki (ma stary sad). Do tego dostał Jamesa Grieve'a i jest jeszcze jabłoń ozdobna - te jabłonie podobno są niezłymi zapylaczami, więc nie powinno być problemów.

Aha - obie odmiany kupiłąm sklepie PGR (na Bródnie) - nie trzeba było nigdzie jeździć i zamawiać :wink:

Ale kupić owoce spartana to nielada wyczyn na Mazowszu-mi się nie udalo,a mieszkam juz 10 lat :) Powiem jeszcze ,że to "zimowe" jabłuszko smakuje mi najlepiej prosto z drzewa w październiku i w ciągu miesiaca po zebraniu.Niestety odmiana dość wrazliwa na parcha.
A jak Twój spartan,przyjął się bez problemow?

dominikams
18-02-2010, 10:33
. Na pewno nie Idared (sorry Mymyk :wink: ) - dla mnie to jedno z gorszych jabłek - kartoflane i o dziwnym posmaku.

Rzecz gustu - mnie akurat smakuje ;-) a jego niezaprzeczalną zaletą jest długie i stosunkowo bezproblemowe przechowywanie.

:D Dlatego też dodałam:


W ogóle to prawda jest taka, że dopóki sami nie spróbujecie danej odmiany, to nie ma gwarancji, że akurat wam podpasuje

Pozdrawiam serdecznie :D

dominikams
18-02-2010, 10:41
Ale kupić owoce spartana to nielada wyczyn na Mazowszu-mi się nie udalo,a mieszkam juz 10 lat :) Powiem jeszcze ,że to "zimowe" jabłuszko smakuje mi najlepiej prosto z drzewa w październiku i w ciągu miesiaca po zebraniu.Niestety odmiana dość wrazliwa na parcha.
A jak Twój spartan,przyjął się bez problemow?

Ja kojarzę, że kiedyś jadłam go (kupiony w jakimś lokalnym zieleniaku zapewne), ale nie pamiętam nawet kiedy to było :roll: Teraz sadownicy sadzą inne odmiany, dlatego ciężko dostać te drzewka, nie mówiąc o owocach.

Przyjął się bez problemów, ale on był (chyba) w takiej niby doniczce (foliowej), więc nie miał uszkodzonej bryły korzeniowej. Za to był to typowy okulant, bez korony. W ub. roku wyrosło mu już kilka gałązek. Parcha nie miał, ale w tym roku zapewne zostanie profilaktycznie opryskany (wolę zapobiegać).

Aha - w sumie to przyjęły mi się wszystkie drzewka, które sadziłam (większość była gołokorzeniowych), więc chyba nie jest to takie skomplikowane - Twoje drzewka na pewno sobie poradzą; kwestia kilkukrotnego podlania, jeśli jest sucho. Ja sadziłam i jesienią, i wiosną.

Mymyk_KSK
20-02-2010, 21:20
Dereń jadalny

http://arboretum.sggw.pl/galeria/cornus_mas_owoce_mini.jpg

Krzew średniej wielkości (ok. 5 m wys.), dekoracyjny - kwitnie bardzo wcześnie, bo już w marcu. Nie jest wymagający jesli chodzi o glebę, lubi gleby wapienne. mrozoodporny, preferuje pełne słońce. Używany w ziołolecznictwie; konfiturami dereniowymi karmi się przeziębionych (zawierają dużo wit. C która nie ulega zniszczeniu podczas gotowania), a dereniówką częstuje gości ;-) Z pestek derenia można robić fajne etno-naszyjniki.

Jarzębina
jarząb domowy, mączny, szwedzki

http://www.weranova.cz/img/sortiment/Jerabiny.jpg


Nie jest wymagająca co do gleby, może rosnąć zarówno na wapiennych jak i kwaśnych, preferuje glebe lżejszą, przepuszczalną. Walory dekoracyjne sa chyba oczywiste :) natomiast kulinarne - nadaje się świetnie na nalewki i herbatę (z suszonych owoców). Mozna też robić z owoców kompoty, powidła, marynować je - ale akurat nie mam takich przepisów.

qnik111
21-02-2010, 20:18
Świdośliwa


http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/80/Owoce_%C5%9Awido%C5%9Bliwa.jpg/500px-Owoce_%C5%9Awido%C5%9Bliwa.jpg


Fajny krzew na każde stanowisko - znosi nawet gleby piaszczyste i kamieniste, jest bardzo odporna na mróz. daje małe owoce (wielkości grochu). Owoce mają właściwości zapobiegające zakrzepliwości naczyń krwionośnych, opóźniające procesy związane z arteriosklerozą. Są też stosunkowo bogate w wit. B2, można je suszyć i suszone używać do ciast zamiast rodzynek, robić z nich sok i konfitury. Jeśli chodzi o odmiany to warto wypróbować 'Thiessen' i 'Pembina' (daje mało odrostów korzeniowych)


Mymyk_KSK którą świdośliwę polecasz ?
znalazłem :

Świdośliwa kłosowa

Świdośliwa Prince William

Mymyk_KSK
24-02-2010, 11:49
'Prince William' ma większe owoce no i chyba jest bardziej dostępna - więc ta :)

popcarol
24-02-2010, 13:05
To jeszcze dodam od siebie (a tak naprawde od Wojtka Majdy) info o malo znanych roslinach owocowych ktore radza sobie wpolskich warunkach:

1/ kolcowoj - jagody goji. Zamierzam z nich zrobic zywoplot. Nasiona do kupienia chocby na allegro, moje wlasnie kielkuja :)

Według medycyny chińskiej te słodkie w smaku i neutralne w swej naturze owoce działają na kanały wątroby, płuc oraz nerek. Można je spożywać na surowo, w postaci soku lub wina, zaparzone w herbacie, lub przygotowane jako nalewkę. Odkryto, że jagody goji zawierają składniki pokarmowe wymienione poniżej:

6 podstawowych witamin 11 podstawowych mikroelementów 22 dietetyczne pierwiastki śladowe 18 aminokwasów 8 polisacharydów 6 monosacharydów 5 nienasyconych kwasów tłuszczowych (niezbędne kwasy tłuszczowe, kwas linolowy i alfa-linolowy, beta-sitosterol oraz inne sterole roślinne) 5 karotenoidów, w tym beta-karoten i zeaksantynę, luteinę, likopen i beta-kryptoksantynę, ksantofil wiele pigmentów fenolowych
Ponadto odkryto, że jagody Goji zawierają Wapń (112mg/100g), Potas (1.13 mg/100g), Żelazo (9mg/100g), Cynk (2mg/100g), Selen (50 mikrogramów/100g), Ryboflawinę (1.3mg/100g), Witaminę C (148mg/100g).

http://www.jaydax.co.uk/imho/images/goji.jpg

2/ oliwnik waskolistny/baldaszkowy

Wymagania glebowe oliwnik wielokwiatowy ma niewielkie - gleba musi mieć dobry drenaż. To właściwie wszystko. Roślina ta urośnie nawet na "najgorszym piachu". Oliwnik wielokwiatowy jak wszystkie gatunki z rodziny oliwnikowatych Elaeagnaceae wiąże azot z powietrza( a właściwie to bakterie korzeniowe, z którymi oliwniki wchodzą w związet symbiotyczny). Zatem można używać i używa się oliwnika wielokwiatowego do poprawy żyzności gleby, zwłaszcza w leśnych ogrodach.
Oliwnik wielokwiatowy wymaga stanowiska w pełnym słońcu. Bardzo dobrze nadaje się na żywopłoty, jest również wybitnie odporny na susze oraz silny wiatr.
Zarówno miąższ, jak i pestki zawierają węglowodany (fruktoza, glukoza, sacharoza), pektyny, kwasy organiczne (kwas jabłkowy, chininowy, kawowy, bursztynowy, winny, cytrynowy). Oprócz tego w owocu oliwnika znajdują się sterole, glikozydy, związki mineralne (fluor, mangan, bor, glin, tytan), witaminy (E, C, P, karoten i witaminy z grupy B).

Walory lecznicze
Owoc oliwnika ma właściwości przeciwzapalne, antybakteryjne, przeciwbólowe, tonizujące. Można go stosować przy anemii, awitaminozie, oparzeniach skóry, miażdżycy tętnic, wypadaniu włosów i chorobach skóry. Działa regenerująco na naskórek, stosuje się go przy uszkodzeniach śluzówki jamy ustnej, a także przy nowotworach przełyku.
Sok z owoców, który zawiera dużą ilość witamin, wzmacnia cały organizm. Połączony z miodem leczy kaszel i koklusz. Medycyna ludowa, a w szczególności mongolska i tybetańska zaleca owoce i liście oliwnika jako lek przy chorobach żołądka, reumatyzmie oraz uszkodzeniach skóry.

magnolia
24-02-2010, 13:10
Mymyk KSK podpowiedz mi proszę, co jest dobrym zapylaczem dla starej, klasycznej malinówki? Kupiłam sobie niedawno, ale nie wiem co do niej będzie dobre.

Mymyk_KSK
24-02-2010, 13:41
Malinową Oberlandzka zapylają: Gloster, Koksa Pomarańczowa, Lobo, Spartan, Antonówka.

magnolia
24-02-2010, 14:25
dzięki

qnik111
24-02-2010, 18:43
Mymyk_KSK Czy suchodrzew może być jeden, czy musi być kilka?

Znalazłem sklep internetowy z takimi odmianami:

Jagoda kamczacka Czelabińska
Jagoda kamczacka Dlinnopłodna
Jagoda kamczacka Duet
Jagoda kamczacka Sinogłaska
Jagoda kamczacka Wołoszebnica

Jakie by się lubił ? :D

Jest tam też Kolcowój zwyczajny o którym pisał popcarol Sadzonka 30-50cm. w doniczce C2 za 8zł

Mymyk_KSK
25-02-2010, 19:33
Dla jagody bardzo korzystne jest zapylenie krzyżowe - najlepiej więc posadzić obok siebie dwie różne odmiany, chociaż jak będzie tylko jedna sztuka to też zaowocuje, choć słabiej.
'Duet' ma większe jagody niż inne odmiany ('Atut' tez ma duże), ale reszta też dobre - 'Dlinnoplodna' i 'Woloszebnica' są całkiem OK.

Olena
28-02-2010, 22:13
http://www.hort.wisc.edu/mastergardener/features/misc/espalier/espalier-MtVernon.jpg

'James Grieve' to fajna letnia odmiana, będą owoce na długo przed 'Spartanem' :)

Mymyk ja chciałabym poprowadzić tak gruszę, podpowiesz mi jakiej odmiany mam szukać? :)

dorbie
28-02-2010, 23:58
A ja mam pytanie o ciecie drzewek owocowych. Posadzilam kilka na jesieni i powiem szczerze ze nie wiem czy je na wiosne ciac, tak pisza w gazetach, ze ciac posadzone na jesieni. Pisza ze ciac przewodnik u nierozgalezionych a u rozgalezionych tez. Jedno drzewko - jablonka Ligol ma juz przyciety przewodnik.
Nie mam pojecia jak ciac drzewa na tym początkowym etapie by czegos nie przegapic

A drugie pytanko - czy jak do Ligola kupie Lobo by zapylalo go to czy odwrotnie Ligol zapyli Lobo? A jak nie to jaki gatunek najlepiej dokupic do Ligol?

AgaKuba
01-03-2010, 12:16
Super wątek :D Zasiadłam aby własnie poszukać jakie odmiany drzewek kupic :)
Mam jednak pytanie tego typu. Czy aby nie mieć za wysokich drzewek muszę szukać odmian nisko rosnących czy mogę kupić "zwykłe" i po prostu dbać przycinając, by za wysokie nie rosły?
Nie bardzo chcemy mieć odmiany karłowate ale też nie zbyt wysokie drzewa.
Chcemy kupić po jednej sztuce jabłoni, gruszy, śliwki, czereśni i wiśni (te dwa ostatnie mogą w sumie być karłowate).
Będe bardzo wdzięczna za odpowiedz

aaa i jeśli są jakieś takie odmiany niskich to mogłabym prosić nazwy :oops:

A.

Mymyk_KSK
01-03-2010, 12:44
Czy aby nie mieć za wysokich drzewek muszę szukać odmian nisko rosnących czy mogę kupić "zwykłe" i po prostu dbać przycinając, by za wysokie nie rosły?

muszą być zaszczepione na podkładkach karłowych lub półkarłych Śliwy, czereśnie i wiśnie nie lubią zbyt silnego cięcia (chorują) więc nie dasz rady utrzymać ich niskich jesli będą zaszczepione na wysokorosnącej podkładce.



Chcemy kupić po jednej sztuce jabłoni, gruszy, śliwki, czereśni i wiśni (te dwa ostatnie mogą w sumie być karłowate)

a jak chcesz rozwiązać problem zapylania? są jakieś sady w okolicy?

AgaKuba
01-03-2010, 12:50
[quote=AgaKuba]a jak chcesz rozwiązać problem zapylania? są jakieś sady w okolicy?
Sadów nie ma ale mam sąsiadów którzy pewnie tez jakieś drzewka zasadzą. Hmm ale jesli nie :roll: Faktycznie musze przemysleć ten temat.

Dziękuje za odpowiedz, jestem bardzo wdzięczna :)

A.

Mymyk_KSK
01-03-2010, 12:55
A ja mam pytanie o ciecie drzewek owocowych. Posadzilam kilka na jesieni i powiem szczerze ze nie wiem czy je na wiosne ciac, tak pisza w gazetach, ze ciac posadzone na jesieni. Pisza ze ciac przewodnik u nierozgalezionych a u rozgalezionych tez. Jedno drzewko - jablonka Ligol ma juz przyciety przewodnik.
Nie mam pojecia jak ciac drzewa na tym początkowym etapie by czegos nie przegapic

Planuję wrzucić do swojego dziennika schematy dotyczące cięcia - spróbuje zrobić to "na dniach" :)


A drugie pytanko - czy jak do Ligola kupie Lobo by zapylalo go to czy odwrotnie Ligol zapyli Lobo? A jak nie to jaki gatunek najlepiej dokupic do Ligol?

z tego co pamiętam, to 'Lobo' zapyla 'Ligola', ale 'Ligol' jest niezbyt dobrym zapylaczem dla 'Lobo'. Dokup 1 szt. 'Cortland' lub 'Spartan' - zapylają 'Lobo' i same sa przez 'Lobo' zapylane.

Mymyk_KSK
01-03-2010, 12:56
[quote=AgaKuba]a jak chcesz rozwiązać problem zapylania? są jakieś sady w okolicy?
Sadów nie ma ale mam sąsiadów którzy pewnie tez jakieś drzewka zasadzą. Hmm ale jesli nie :roll: Faktycznie musze przemysleć ten temat.

Dziękuje za odpowiedz, jestem bardzo wdzięczna :)

A.

Nie ma za co.

Faktycznie musisz przemyśleć temat - żeby cieszyć się owocami a nie tylko, skądinąnd ładnymi, drzewkami :)

Asaf
01-03-2010, 21:13
Witam i pozdrawiam.
Schemat cięcia drzewek sadzonych jesienią byłby super.
Poczekam nie cierpliwie :)
przy moich nowych 300 drzewkach warto się czegoś nauczyć więcej.
Asaf

SAVAGE7
15-03-2010, 22:07
witam.
droga Mymyk zasypię cię pytaniami ale mam nadzieję, że mi wybaczysz ;)
błagam o odp. bo muszę szybko zakupić drzewka (żona ciosa kołki na głowie). a pytań jest kilka więc je ponumeruję. wiem, że idę na łatwiznę ale poczytałem tu trochę i im więcej wiem... tym mniej wiem. a czasu mało.
mieszkam w okolicach olkusza. IV kalsa gleby, wysoki poziom wód, wiosną po sadzie chodzę w kaloszach (nieciekawie, bo starzy ludzie powiadają że tu rosną tylko wiśnie)

1) jak zrozumiałem z tematu na taką glebę zalecane są drzewka na podkładkach półkarłowatych (czy tak)?

2) zamierzam zakupić 2 jabłonie: koksa pom. + katja, a mam już oliwkę zółtą. (czy cokolwiek z nich wyrośnie na moich ugorach?)

3) czereśnie: butnera czerwona + hedelfińska (będzie dobrze?)

4) brzoskwinia: iskra + redhaven (pokochają się? a może co innego na nasz klimat?)

5) jaki orzech włoski na moje gleby i czy wystarczy 1 drzewko?

6) żona chce jeżynę bezkolcową tylko pytanie jaką? (co by dobra była)

7) mam już śliwę bluefre... co do niej dokupić żeby jej smutno nie było?

8. co prawda grusze zalecasz inne ale u mnie rosną już od roku lukasówka i komisówka. czy to smaczne odmiany i czy się nie pogryzą?

9) jeszcze nie dzwoniłem do polsadu ale podejrzewam, że nie zakupię wszystkich sadzonek jakich potrzebuję (jeszcze na konkretnych podkładkach). czy mogłabyś mi dać namiary na jakieś szkółki internetowe?

10) a co sądzisz o starych odmianach owocowych. czy te odmiany są smaczniejsze od nowych, może odporniejsze, może plenniejsze a może gorsze?

Mymyk_KSK
15-03-2010, 23:21
No to jadę z tym pogotowiem - na niebiesko ;-)


witam.
droga Mymyk zasypię cię pytaniami ale mam nadzieję, że mi wybaczysz ;)
błagam o odp. bo muszę szybko zakupić drzewka (żona ciosa kołki na głowie).

wybaczę ;-)

a pytań jest kilka więc je ponumeruję. wiem, że idę na łatwiznę ale poczytałem tu trochę i im więcej wiem... tym mniej wiem. a czasu mało.
mieszkam w okolicach olkusza. Nie ma problemu z metalami ciężkimi w glebie? Robiłeś może próby? Z tego, co się orientuję te okolice mają skażoną glebę i spożywanie owoców/warzyw które na niej wyrosły to może być taki średni pomysł... IV kalsa gleby, wysoki poziom wód, wiosną po sadzie chodzę w kaloszach (nieciekawie, bo starzy ludzie powiadają że tu rosną tylko wiśnie)

1) jak zrozumiałem z tematu na taką glebę zalecane są drzewka na podkładkach półkarłowatych (czy tak)? najlepsze półkarłowe.

2) zamierzam zakupić 2 jabłonie: koksa pom. + katja, a mam już oliwkę zółtą. (czy cokolwiek z nich wyrośnie na moich ugorach?) jabłonie powinny dać sobie radę Koksie i oliwce przydałoby się przerzedzać zawiązki

3) czereśnie: butnera czerwona + hedelfińska (będzie dobrze?) czereśnie są kapryśne. Lubią gleby przewiewne, próchniczne, niezbyt wysoki poziom wód. Szczepione na czereśni ptasiej może dadzą radę, bo te na skarlających będa mieć problem z jakością gleby. Hedelfińską zapyla Buttnera, ale Buttnera nie jest zapylana przez Heldelfińską - takie to już są kapryśne ;-) jeśli tylko masz miejsce dodaj jeszcze odmianę 'Van' i wtedy już wszystkie trzy sie pięknie będa zapylały.

4) brzoskwinia: iskra + redhaven (pokochają się? a może co innego na nasz klimat?) Obie są samopylne więc jeśli o to chodzi to ok. Klimat... Hm.. najgorsze dla brzoskwini sa wiosenne przymrozki bo potrafią nieźle uszkodzić kwiaty i plonu nie ma.. No i u nas jest to raczej drzewo krótkowieczne, dużo choruje (uszkodzenia mrozowe ----> wnikanie bakterii i grzybów ----> choroby); jesli masz możliwość, rozepnij sobie brzoskwinię na murze domu, od południowej strony - tam lepiej przezimuje a i owoce będą smaczniejsze i lepiej wybarwione.

5) jaki orzech włoski na moje gleby i czy wystarczy 1 drzewko? Orzech będzie mieć problem. jak wysoko masz tą wodę? Bo orzech potrzebuje 2 m wgłąb względnie suchego..

6) żona chce jeżynę bezkolcową tylko pytanie jaką? (co by dobra była) odmiana 'Orkan' jest odporniejsza na mróz niż 'Thornfree' lub 'Black Satin'


7) mam już śliwę bluefre... co do niej dokupić żeby jej smutno nie było? Bluefre jest samopylna więc nie potrzebujesz innej do towarzystwa, ale gdybyś chciał to spróbuj poszukać 'Mirabelki z Nancy' - nie dość, że smaczna to jaki efekt kolorystyczny! fiolet (Bluefre) + pomarańcz (mirabelka) - uczta dla oka i żołądka :)

8. co prawda grusze zalecasz inne ale u mnie rosną już od roku lukasówka i komisówka. czy to smaczne odmiany i czy się nie pogryzą? lukasówka jest bardzo smaczna i ładna nawet (taka zieloniutka) niestety jest podatna na parcha (trzeba ją kontrolować pod tym kątem), w zimne lata może nie zdążyć dojrzeć no i jest złym zapylaczem, choć z kolei o komisówce mówi sie że jest częściowo samopylna; więc może to nie będzie takim problemem. Poniżej podaje fajną tabelkę ze starego "Hasla Ogrodniczego":

http://www.ho.haslo.pl/images/article/2006/05/2762/kwitnienie_grusz2.gif

9) jeszcze nie dzwoniłem do polsadu ale podejrzewam, że nie zakupię wszystkich sadzonek jakich potrzebuję (jeszcze na konkretnych podkładkach). czy mogłabyś mi dać namiary na jakieś szkółki internetowe?

nie korzystałam z internetowych sklepów - zwłaszcza jeśli chodzi o rośliny owocowe - więc nie moge nikogo sensownego polecić. Puść polsad na pierwszą linię ognia, zobaczysz czego Ci będzie brakować i coś pomyślimy ;-) Krakowski Uniwersytet Rolniczy mało koło Zielonek stację doświadczalną, mają tam tez drzewka na sprzedaż.

10) a co sądzisz o starych odmianach owocowych. czy te odmiany są smaczniejsze od nowych, może odporniejsze, może plenniejsze a może gorsze? Jeśli chodzi o mrozoodporność lub też odporność na choroby - to jest różnie. Hodowla idzie stale w kierunku uzyskania odmian odpornych więc często te nowe biją stare na głowę. Za to stare wydają mi się takie... bardziej owocowe :) mają z reguły silny aromat, intensywny smak, bywają kwaskowe (nowe odmiany te bardziej popularne sa po prostu..słodkie i tyle). Za to większość starych odmian ma tendencję do przemiennego owocowania - czyli w jednym roku jest zatrzęsienie owoców, a w kolejnym nie ma ich prawie w ogóle. Ale z przemiennym owocowaniem można walczyć przerzedzając zawiązki - najlepiej ręcznie. Robi się to końcem czerwca - usuwa zawiązki małe, źle wykształcone, uszkodzone, porażone szkodnikami - a zostawia tylko te najładniejsze, największe, najmocniejsze. Odległość między pozostawionymi po zabiegu zawiązkami powinna wynosić ok. 15-20 cm.

mark0wy
16-03-2010, 09:16
Mymyk,

Mam dwa pytania.

1. Czy czereśnia Lapins jest faktycznie samopłodna?

2. Czy znasz taką morelę Niemiriczarska?

Pozdrawiam
Mark0wy

Mymyk_KSK
16-03-2010, 09:45
Mymyk,

Mam dwa pytania.

1. Czy czereśnia Lapins jest faktycznie samopłodna?

2. Czy znasz taką morelę Niemiriczarska?

Pozdrawiam
Mark0wy

'Lapins' jest faktycznie samopłodna i nie wymaga zapylaczy. Jest stosunkowo młodą odmiana, ciężko więc powiedzieć coś więcej na temat jej odporności na choroby i pękanie owoców; wiadomo za to na pewno że jest dość wrażliwa na mróz i dlatego trzeba starannie wybrać dla niej miejsce (ciepłe, osłonięte od wiatru) a przynajmniej w pierwszą zimę trzeba ją okryć. No i nie wiem jak z jej dostępnością w szkółkach.

Moreli Niemiriczarskiej nie znam - znam Nikitską (Nikitskaya) ;-)

mark0wy
16-03-2010, 12:10
Witaj,

Dziękuję.

Kupiłem zeszłej jesieni Niemiriczarską i nigdzie nie ma ani słowa o niej ;(

Pozdrawiam
Mark0wy

Olena
16-03-2010, 17:18
mymyk a czereśnia Vanda da radę sama w ogrodzie? I w ogóle co o niej sądzisz? Sąsiedzi co prawda mają jakąś czereśnię ale sami nie wiedzą jaką :/

No i nieśmiało ponawiam swoje wcześniejsze pytanko: jaką gruszę polecasz do rozpięcia na ścianie?

kiercholff
16-03-2010, 20:35
Mymyk_KSK, markOwy -skad Wy znacie takie odmiany moreli. Troche sie interesuje sadownictwem, szkolkarstwem, znam dziesiatki szkolkarzy i wiem jakie odmiany produkuje, w tym te najnowsze obecnie na topie ! Ale o tej Niemirczanskiej pierwszy raz slysze,nie ma tez o niej ani slowa w zadnem podreczniku, czy katalogu.

SAVAGE7
16-03-2010, 20:54
no senkju... full wypazzzz odpowiedź :)
cholera właśnie teraz zwaliło mi się na głowę mnóstwo obowiązków i naprawdę nie dam rady szukać w guuuuuglach więc szybciutko zapytam a Koleżanka być może szybciutko odpisze :oops:

1) jak się robi próby z metalami ciężkimi? kurde od dwóch lat dzieci jedzą poziomki i truskawki a żonka uprawia ogródek.

2) jak się bada kwasowość gleby? (ponoć ważna sprawa)

3) od 3 lat mam 6 krzaczków borówki amer. (każdy krzaczek w innej odmianie) i chyba powinienem już zbierać owoce... tymczasem jesienią było kilkadziesiąt owoców. u teścia dla porównania była tego masa na 1 krzaczku. czy w tym układzie muszę je wykopać, powiększyć dołki, użyźnić torfem i tą całość oddzielić folią od całości gruntu? podobno bez tej folii kwasowość idzie w glebę.

no i dzięki Tobie rozwiązała mi się zagadka dwóch uschniętych orzechów po 1 sezonie (teraz wiem, że chodzi o wysokie wody :cry: ).... nigdy więcej orzechów na tej posesji.
z góry dzięki za wszystko. cmok :wink:

Mymyk_KSK
16-03-2010, 20:54
Mymyk_KSK, markOwy -skad Wy znacie takie odmiany moreli. Troche sie interesuje sadownictwem, szkolkarstwem, znam dziesiatki szkolkarzy i wiem jakie odmiany produkuje, w tym te najnowsze obecnie na topie ! Ale o tej Niemirczanskiej pierwszy raz slysze,nie ma tez o niej ani slowa w zadnem podreczniku, czy katalogu.

Co się przejmujesz, ja o Niemiraczanskiej tez pierwszy raz słyszę ;-) Co do 'Nikitskiej' to była wstępnie przebadana przez ISK ale niestety nie mam w tej chwili dostępu do danych z badań - tyle wiem, że dojrzewa w 2. dekadzie sierpnia. Oczywiście co innego badania w kolekcjach Instytutu, a co innego przygotowywanie materiału nasadzeniowego przez szkółkarzy - czyli dostępność odmian w praktyce ;-)

Wojciech Majda
16-03-2010, 20:54
Nie wiem, czy już ktoś o tym pisał, ale można zaszczepić dwa (albo więcej) odmian na jednym drzewie. Jeśli dobierze się je tak, żeby kwitły w tym samym czasie, to jedna odmiana zapyli drugą. Jest to zatem rozwiązanie dla ludzi, co chcą mieć różnorodność, ale nie mają kilku hektarów.
Osobiście wdziałem 2,5m jabłonkę na której były 3 rodzaje jabłek.

Mymyk_KSK
16-03-2010, 21:02
mymyk a czereśnia Vanda da radę sama w ogrodzie? I w ogóle co o niej sądzisz? Sąsiedzi co prawda mają jakąś czereśnię ale sami nie wiedzą jaką :/

No i nieśmiało ponawiam swoje wcześniejsze pytanko: jaką gruszę polecasz do rozpięcia na ścianie?


'Vanda' jest fajną odmianą - ładnie plonuje (wcześnie wchodzi w owocowanie i daje dużo owoców), nie jest podatna na pękanie owoców, stosunkowo odporna na mróz i choroby (prawie nie ruszają jej choroby kory i drewna a to u czereśni ważne) - niestety musi mieć zapylacz. Dobrym zapylaczem dla niej jest 'Van', 'Burlat', 'Buttnera Czerwona', 'Stella' ale nie pamiętam czy z kolei 'Vanda' zapyla którąś z nich..

Jeśli chodzi o grusze - przepraszam, chyba wcześniej nie zauważyłam pytania - każda odmianę możesz prowadzić rozpinając na ścianie. Grusze są bardzo plastyczne i świetnie dają się rozpinać. A, pamiętaj tylko o doborze zapylaczy ;-) albo poszukaj takiej z zaszczepionymi 2 odmianami wzajemnie się zapylającymi (tak jak Wojciech zauważył)

Mymyk_KSK
16-03-2010, 21:22
no senkju... full wypazzzz odpowiedź :)
cholera właśnie teraz zwaliło mi się na głowę mnóstwo obowiązków i naprawdę nie dam rady szukać w guuuuuglach więc szybciutko zapytam a Koleżanka być może szybciutko odpisze :oops:

1) jak się robi próby z metalami ciężkimi? kurde od dwóch lat dzieci jedzą poziomki i truskawki a żonka uprawia ogródek.

Badania zlecasz stacji chemiczno-rolniczej, w Krakowie znajduje się ona przy ulicy Kołowej, tel. 12/ 637 55 17. Najlepiej będzie jeśli do nich zadzwonisz i spytasz jaką konkretnie analize polecaliby w Twojej sytuacji. Wydaje mi się, że warto by było sprawdzić zawartość w glebie ołowiu, chromu, kadmu i niklu, może jeszcze cynku - koszt tych badań to będzie ok. 120 zł.

2) jak się bada kwasowość gleby? (ponoć ważna sprawa) nawet najprostszym kwasomierzem z płynem Heliga, choćby takim:
http://allegro.pl/item956079610_kwasomierz_glebowy_ph_metr_z_plynem_ helliga_wawa.html

3) od 3 lat mam 6 krzaczków borówki amer. (każdy krzaczek w innej odmianie) i chyba powinienem już zbierać owoce... tymczasem jesienią było kilkadziesiąt owoców. u teścia dla porównania była tego masa na 1 krzaczku. czy w tym układzie muszę je wykopać, powiększyć dołki, użyźnić torfem i tą całość oddzielić folią od całości gruntu? podobno bez tej folii kwasowość idzie w glebę.
Borówka do dobrego plonowania musi mieć niskie pH gleby - około 4, jeśli nie poprawiłeś jej pH przed sadzeniem to pewnie ma koło 7 (Jura, prawda?). Trzeba by jej więc dopasować glebę - duży (ok. 70 cm głębokości, pół metra średnicy) dołek wypełnij ziemią do roślin wrzosowatych (dostępna jako "podłoże do różaneczników" ;-)) a w kolejnych latach będziesz zasilać nawozem zakwaszającym - to powinno wystarczyć. Oddzielając dołek folią spowodujesz, że nadmiar wody nie będzie miał jak uciec..

no i dzięki Tobie rozwiązała mi się zagadka dwóch uschniętych orzechów po 1 sezonie (teraz wiem, że chodzi o wysokie wody :cry: ).... nigdy więcej orzechów na tej posesji.
z góry dzięki za wszystko. cmok :wink:
Żaden cmok, tylko w owocach wynagrodzisz ;-)

mark0wy
16-03-2010, 21:49
kiercholff

Kupiłem tę nieszczęsną Niemiriczarską, w sklepie naprzeciwko Centrum Ogrodniczego w Al. Krakowskiej w Warszawie. Nie mogę znaleźć żadnej informacji o niej, więc nie wiem czy to nie był przypadkiem błąd sprzedawcy.
Drzewka mam osłonięte więc opis powinien się zachować. Będę w tym tygodniu i sprawdzę, nie omieszkam poinformować co z tą odmianą.

Pozdrawiam
Mark0wy

kiercholff
16-03-2010, 22:29
Jesli juz jest poruszany temat czeresni, ja ze swej strony moge polecic jeszcze Techlowan ,Summit, Kordie, a z starych odmian Donisenne zolta, Te trzy pierwsze bardzo smaczne, przynajmniej jak dla mnie, o duzych owocach i co roku obwicie owocujace.

Olena
20-03-2010, 10:19
'Vanda' jest fajną odmianą - ładnie plonuje (wcześnie wchodzi w owocowanie i daje dużo owoców), nie jest podatna na pękanie owoców, stosunkowo odporna na mróz i choroby (prawie nie ruszają jej choroby kory i drewna a to u czereśni ważne) - niestety musi mieć zapylacz. Dobrym zapylaczem dla niej jest 'Van', 'Burlat', 'Buttnera Czerwona', 'Stella' ale nie pamiętam czy z kolei 'Vanda' zapyla którąś z nich..


Hmm... podejrzałam u sąsiadów karteczkę na ich czereśni, mają Vegę. Zapyli moją Vandę? Szczerze mówiąc na mojej niewielkiej działce nie bardzo mam już miejsce na jeszcze jedno drzewko owocowe :( I tak ledwo wcisnęłam 5 szt, jeszcze się uprę na gruszę rozpiętą na domku na narzędzia :)

Od listopada zamieszkały u mnie:
Czereśnia Vanda,
Brzoskwinia Inka,
Morela Kompakta
Śliwka żółta afaska
Śliwka jubileum

Jest jeszcze dereń, świdośliwa, głóg (na razie na planie), borówki amerykańskie, jagody kamczackie, żurawinki.

Co myślisz o tych moich drzewkach? To dobre odmiany do amatorskiego ogrodu?

Olena
22-03-2010, 20:43
Mam jeszcze jedno pytanko: do kiedy NAJPÓŹNIEJ można ciąć drzewka owocowe?

chopinetka
22-03-2010, 21:00
Witam

Mymyk a czy możesz podpowiedzieć dlaczego mój dereń kwitnie a nie owocuje? Było napisane , że odmiana ma jadalne owoce 8)

pozdrawiam

mark0wy
23-03-2010, 00:02
Witam,

Musisz mieć co najmniej dwa osobniki, aby doczekać się owoców.

Pozdrawiam
Mark0wy

Mis Uszatek
23-03-2010, 02:10
Świdośliwa
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/80/Owoce_%C5%9Awido%C5%9Bliwa.jpg/500px-Owoce_%C5%9Awido%C5%9Bliwa.jpg
Fajny krzew na każde stanowisko - znosi nawet gleby piaszczyste i kamieniste, jest bardzo odporna na mróz. daje małe owoce (wielkości grochu). Owoce mają właściwości zapobiegające zakrzepliwości naczyń krwionośnych, opóźniające procesy związane z arteriosklerozą. Są też stosunkowo bogate w wit. B2, można je suszyć i suszone używać do ciast zamiast rodzynek, robić z nich sok i konfitury.

Ja to nie mogę donieść do domu na konfitury - od razu zjadam z drzewa. Drzewko jest dekoracyjne i pożyteczne.

manhatan17
23-03-2010, 15:20
witam!
mam nadzieje ze mi cos doradzicie.

własnie rozglądam się za drzewkami owocowymi. działeczka nei jest duza. rosną juz na niej stara wielka jabłon (niestety odmiany nie znam, owoce ma srednio smaczne ale trzymamy ją ze względu na walory estetyczne), stara wielka grusza (owoce drobne ale bardzo smaczne, drobne bo troche zdziczała, ale została podcieta i licze ze dzięki odzywkom za kilka lat wróci do formy) do tego 2 małe wiśnie (owoce strasznie kwaśne, prawie czarne - ale na nalewki i konfitury jest ok) 1 czeresnia (owoce lekko kwaskawe, żółto czerwonawe, śliwa dość stara z owocami nieduzymi fioletowymi.

bardzo zależy mi na posadzeniu 2 jabłoni: koszteli i papierówki jasnej(białej); oraz czereśni koniecznie o mocnosłodkich owocach, najlepiej takich które nie maja w sobie ani odrobiny kwasowatosci, nawet gdy sa nie do konca dojzałe (potkałam sie kiedys z taka odmiana ale nie pamietam nazwy :(( ), marzy mie się tez tradycyjna fioletowa śliwka o dużych i smacznych owocach (węgierka?) i jezeli wystarczy miejsca to grusze o twardych słodkich owocach (konferencja chyba).

jakie odmiany polecacie przy moich wymaganiach? czy nei bedzie problemu z zapylaniem jedych odmian pzrez drugie? z góry dziękuje za pomoc. pozdrawiam

mark0wy
24-03-2010, 15:52
Witam,

Sprawdziłem w Ogrodniczym w Al. Krakowskiej.
Nie Niemiriczarska a Niemirczańska.

Żółte owoce pojawiają się tydzień później niż u Wczesnej z Morden.
Odporna na choroby i mróz.

Pozdrawiam
Mark0wy

Mymyk_KSK
24-03-2010, 22:42
Mam jeszcze jedno pytanko: do kiedy NAJPÓŹNIEJ można ciąć drzewka owocowe?


czereśnię, wiśnię - najlepiej jest przycinać latem, lipiec/sierpień, w każdym bądź razie po owocowaniu.

grusza i jabłoń - cięcie formujące wykonuje się na przedwiośniu (marzec / kwiecień), latem można przeprowadzić cięcie uzupełniające - tak, by światło docierało równomiernie do wszystkich owoców. Nie wolno ciąć po 10 września.

śliwy, brzoskwninie, morele - przełom kwietnia i maja, dla brzoskwini jest to tzw. "okres różowego pąka", ewentualnie latem (do 15 sierpnia).

Mymyk_KSK
24-03-2010, 22:51
witam!
mam nadzieje ze mi cos doradzicie.

własnie rozglądam się za drzewkami owocowymi. działeczka nei jest duza. rosną juz na niej stara wielka jabłon (niestety odmiany nie znam, owoce ma srednio smaczne ale trzymamy ją ze względu na walory estetyczne), stara wielka grusza (owoce drobne ale bardzo smaczne, drobne bo troche zdziczała, może to jest po prostu grusza kaukaska albo któraś z tzw. plebanek mających małe owocki, ale została podcieta i licze ze dzięki odzywkom za kilka lat wróci do formy) do tego 2 małe wiśnie (owoce strasznie kwaśne, prawie czarne - ale na nalewki i konfitury jest ok) 1 czeresnia (owoce lekko kwaskawe, żółto czerwonawe, śliwa dość stara z owocami nieduzymi fioletowymi.

bardzo zależy mi na posadzeniu 2 jabłoni: koszteli i papierówki jasnej(białej); oraz czereśni koniecznie o mocnosłodkich owocach, najlepiej takich które nie maja w sobie ani odrobiny kwasowatosci, nawet gdy sa nie do konca dojzałe (potkałam sie kiedys z taka odmiana ale nie pamietam nazwy :(( ), polecam odmianę 'Rainier' - jej owoce mają bardzo dużo cukru, a do tego są duże, a drzewo plonuje regularnie i obficie. Jest zapylana przez odmianę 'Sam' marzy mie się tez tradycyjna fioletowa śliwka o dużych i smacznych owocach (węgierka?) wybierz któryś z bardziej szarko odpornych klonów węgierki 'Tolar' lub 'Promis'; albo - jeśli szarka Ci nie straszna ;-) - wegierkę włoską - po prostu cud miód! i jezeli wystarczy miejsca to grusze o twardych słodkich owocach (konferencja chyba).

jakie odmiany polecacie przy moich wymaganiach? czy nei bedzie problemu z zapylaniem jedych odmian pzrez drugie? z góry dziękuje za pomoc. pozdrawiam

manhatan17
24-03-2010, 23:43
Dziękuje serdecznie za rady :)

co do czereśni polecano mi dzis burlat i vege - czy to odmiany właśnie słodkie? zastanawiam sie które zestawienie wybrać: burlat-vega czy rainier-sam?

to samo tyczy się śliwy, zaproponowano mi dzis gatunek Amers. ale pierwszy raz słysze o takiej odmianie. Zainteresowałam sie tą węgierka włoska :D i mam teraz dylemat które odmiany wybrac.

zdecydowałam sie tez dokupić jeszcze jedną jabłonkę a dokładniej rajską jabłoń. czy przy zestawieniu rajska+papierówka+kosztela nie będzie problemu z wzajemnym zapylaniem się?

Mymyk_KSK
25-03-2010, 00:05
Dziękuje serdecznie za rady :)

co do czereśni polecano mi dzis burlat i vege - czy to odmiany właśnie słodkie? zastanawiam sie które zestawienie wybrać: burlat-vega czy rainier-sam?

to samo tyczy się śliwy, zaproponowano mi dzis gatunek Amers. ale pierwszy raz słysze o takiej odmianie. Zainteresowałam sie tą węgierka włoska :D i mam teraz dylemat które odmiany wybrac.

zdecydowałam sie tez dokupić jeszcze jedną jabłonkę a dokładniej rajską jabłoń. czy przy zestawieniu rajska+papierówka+kosztela nie będzie problemu z wzajemnym zapylaniem się?

'Vega' nawet idealnie dojrzała ma wyraźny posmak kwasowy - więc to chyba nie jest to, co manhatany lubią najbardziej ;-)

'Amers' jest bardzo podobna do odmiany 'Stanley' - fajna, plenna, tolerancyjna wobec szarki, ale moim zdaniem smakiem ustępuje węgierce włoskiej, nie ma też jej apetycznego aromatu.

W Holandii i zachodnich Niemczech prowadzi się sady jabłoniowe w kwaterach jednoodmianowych z rajską jako zapylaczem - więc myślę, że i u Ciebie zda to egzamin.

Arabella
25-03-2010, 10:56
ostatnio zwiedzając centrum ogrodnicze - tak, tylko bez celu :lol: poza napasieniem wzroku i hamowaniu chciwości w sadzeniu wszystkiego co popadnie... spotkałam sie z opinią iż nie ma to jak wiśnia debreceni... ponieważ kocham wspomnienie o wisniach z dzieciństwa... a to ma byc stara odmiana - to czy warto rozpocząc poszukiwania - bo podobno trudno na nią trafić? :roll: i jeśli TAK - gdzie jej szukac w okolicach Warszawy?

manhatan17
25-03-2010, 15:46
'Vega' nawet idealnie dojrzała ma wyraźny posmak kwasowy - więc to chyba nie jest to, co manhatany lubią najbardziej ;-)



w związku z tym ze ubustwiam wszystko co słodkie :D zdecyduje sie jednak na odmiany proponowane przez Ciebie. dziękuje serdecznie :wink:

nakoto
25-03-2010, 18:24
no wlasnie jaka czeresnie polecacie ?
i dajcie znac jak zniesie "ziemi" 30 cm a nizej piachy

Pozdroffka

ania
28-03-2010, 21:56
Mymyk_KSK - chylę czoła przed wiedzą i doświadczeniem!
Pytanie mam nietypowe.
Mam zamiar założyć koło domu mini ogródek owocowy (50 mkw) składający się z śliwki węgierki (1 szt), moreli (1 szt) agrestu (3 szt) czerwonej porzeczki (3 szt), jeżyny (3 szt) maliny (3-4 szt) borówki amerykańskiej (5 szt).
W tej chwili rośnie tam trawa i to dość bujnie.
Nie chcę lawirować kosiarką między krzewami i drzewkami ale też nie chcę mieć klepiska-chwastowiska.
Zastanawiam się, czym innym niż ziołami lub warzywami zagospodarować przestrzeń między drzewkami? (Na zioła i warzywa nie mam czasu)
Byłam w paru sadach i tam pod drzewami rośnie zazwyczaj taka króciutka niekoszona trawka. To by mi najbardziej pasowało, ale u mnie trawa rośnie jak wściekła a każdy nieporośnięty centymetr ziemi natychmiast opanowują chwasty (również rosnące doskonale) Gleba klasy IIIB.
Może Ty coś doradzisz, gdyż książki ogrodnicze całkowicie pomijają taki problem.

dominikams
29-03-2010, 08:53
A czy Węgierka Włoska nie wchodzi w okres owocowania jakoś późno? Coś tak mi się kojarzy :roll:

Mymyk_KSK
29-03-2010, 09:36
Zastanawiam się, czym innym niż ziołami lub warzywami zagospodarować przestrzeń między drzewkami? (Na zioła i warzywa nie mam czasu)
Byłam w paru sadach i tam pod drzewami rośnie zazwyczaj taka króciutka niekoszona trawka. To by mi najbardziej pasowało, ale u mnie trawa rośnie jak wściekła a każdy nieporośnięty centymetr ziemi natychmiast opanowują chwasty

masz za dobrą glebę na niską trawkę :)

możesz albo radykalnie - dać włókninę (+ew. korę) albo mniej radykalnie posadzić poziomki - rozrosną się, zniosa cień pod drzewkami.

Mymyk_KSK
29-03-2010, 09:38
A czy Węgierka Włoska nie wchodzi w okres owocowania jakoś późno?
wcześnie nie ;-) mniej więcej w piątym roku po posadzeniu.

dominikams
30-03-2010, 19:04
No właśnie - już doczytałam w swojej Pomologii - podają że zazwyczaj w 5-6 roku. Ale jak ktoś ma cierpliwość, żeby czekać, to chyba warto :D Tylko czy są w ogóle dostępne drzewka tej odmiany? Ja już niestety nie mam miejsca na kolejne, pozostaje mi tylko przeszczepienie na kilka gałęzi, np. na Amersa (w ogóle to Amers mi odpowiada, bo jest zwięzły i dobry do ciasta, poza tym ma fajny smak, a owoce są spore). Muszę się rozejrzeć za zrazami do szczepienia (w przyszłym sezonie) :roll: ewentualnie letnia okulizacja.

W ub. roku "wyprodukowałam" sobie 3 śliwy nieznanej ale pysznej odmiany (naprawdę duże i pyszne owoce, jakoś w pierwszej dekadzie września), więc mam już trochę wprawy :wink: Znajomi (właściciele śliwy) kupili ją pod nazwą Francuska, ale tylko w 1 miejscu, na jakimś forum, znalazłam informację, że to stara odmiana - opis owoców się zgadzał. Moje śliwy już ruszyły, więc cieszę się, że przezimowały i wszystko dobrze :D Tylko kiedy urosną i zaowocują :lol:

manhatan17
30-03-2010, 20:19
to ponownie ja :)

jestem w pełni zdecydowana na czeresnie w odmianie rainer i wyczytałam ze jest zapylana oraz sama zapyla odmiane burlat (czyli ze obie odmiany beda się nawzajem zapylac i na obu beda owoce?). czy duet rainer-burlat nie bedzie lepszy niz rainer-sam?

olamil
13-04-2010, 20:32
Witam,
Mam pytanie/prośbę. Przejrzałam dokumenty dotyczące mojej działki, czyli wypis i wyrys z gruntu oraz badania geologiczne działki i niestety nie znalazłam oznaczenia klasy gleby. Poradźcie proszę, gdzie mogę znaleźć tę informację. Na wypisie z gruntu jest tylko napisane, że to B/RV, czyli rolna z przeznaczeniem na budowę. Ale nie ma nic z numeracji. Niestety z badań geologicznych wiem, że to piach piachem poganiany. Dużo piasku gliniastego ciemnożółtego oraz niżej brązowego. Jeszcze dużo niżej czyli jakieś 3 metry w głąb jest glina piaszczysta. Więc obawiam się, że ta moja klasa gleby to ta najgorsza, czyli VI. Będę wdzięczna za sugestie.

volder1
13-04-2010, 20:57
Witam.
Mam 4 czereśnie- roczne: Regina, Riwan, Burlat, Hedelfińska. CZy one pasuję do siebie. Będą się wzajemnie zapylały?

Mymyk_KSK
13-04-2010, 23:19
Regina, Riwan, Burlat, Hedelfińska. Będą się wzajemnie zapylały?

:yes:

Reginę zapyla Hedelfińska
Rivana zapyla Burlat
Burlata Hedelfińska
a Hedelfińską Burlat

Olena
19-04-2010, 21:44
Moje drzewka przemarzły :( Zostały mi takie 15 cm kikuciki :( Czy jest sens czekać aż z tego odbiją drzewka (ile lat???) czy kupić i wsadzić nowe? Buuuu....

Mymyk_KSK
20-04-2010, 09:57
Kup nowe. Dobierz odmiany odporniejsze na mróz - są duże różnice między odmianami, np. wśród jabłoni 'Antonówka' wytrzymuje -40'C a 'Koksa Pomarańczowa' tylko -25'C

olamil
21-04-2010, 21:13
Rozumiem, że nie mogę liczyć na pomoc, nawet na uprzejmą odpowiedź w stylu "to nie jest właściwy wątek" albo "nie znamy się na tym" albo "nie rozumiemy pytania". Widziałam w Waszej dyskusji, że poruszacie temat kategorii/klasy gleby i stąd przypuszczałam, że mogę się u Was poradzić. Pozdrawiam.

Mymyk_KSK
21-04-2010, 21:57
olamil - nie musisz się złościć - pewne "rzeczy" czasami uciekają po prostu! Wystarczy się przypomnieć :)

sądzę że masz klasę V - stąd V w opisie (B/RV)

manhatan17
21-04-2010, 23:28
witam ponownie!

:) burlat i rainer ślicznie rosną już sobie w moim sadzie. sadzonki jakie kupiłam były bardzo ładne. dobrze rozkrzewione.
kupiłam też kosztele. jaednak sadzonka wydaje sie mi bardzo marniutka :((( taki pojedynczy "patyk" wysokosci ok 1,40m. nie ma żadnych gałązek. widac ze są na nima takie miejsca z których pewnie wytworza sie lisci albo poczatkowe gałezie - pączki? nie jestem pewna jak to sie nazywa. czy z ta sadzonka wszystko ok? czy jest po prostu bardzo młoda i dlatego tworzy tylko pojedynczy "pien" na chwile obecna? i czy powinnam ją przyciac po posadzeniu? wierzchołek nie był przycinany nigdy i widac na samej górze tez taki "pączek". z gory dziekuje za pomoc.

wiem ze moze odchodze troche od tematu ale nie chciałam zakładac oddzielnego watku.

:))

olamil
22-04-2010, 12:51
O pięknie dziękuję :)
Obiecuję, że następnym razem grzecznie się przypomnę zamiast się czepiać ;)
Raz jeszcze dziękuję.

tomcio20
29-04-2010, 14:23
Witam wszystkich forumowiczów :-)
Chylę czoła przed waszą wiedzą i proszę o pomoc.
Mam niewielki sad owocowy. Drzewa się już wyrodziły postanowiłem więc w tym roku zrobić z nimi porządek i przegotować się do sadzenia nowych w przyszłym roku. Mieszkam w woj. małopolskim okolice Nowego Sącza (dokładnie Gorlice jeśli ktoś kojarzy). Zamarzył mi się sad owocowy z prawdziwego zdarzenia jednak nie wiem jakie odmiany drzewek wybrać . Muszę mieć na uwadze odporność na mróz (w tamtym tygodniu straciłem dwie brzoskwinki które nie wytrzymały przymrozku). Myślałem o następujących drzewach owocowych: grusze 3 szt(Konferencja +Faworytka), czereśnie majowe 2 szt i późne 2 szt(Buttnera czerwona + Hedelfińska), jabłonie 4 szt (Koksa pomarańczowa+Katja), brzoskwinie 2 szt (Harken +Suncrest), śliwki białe --okrągłe mięsiste owoce oraz wiśnia biała(babcia miała takie w sadzie) , krzaczki aronii i borówki wysokiej. Co myślicie o podanych czy dadzą radę? Proszę o odpowiedź

tomcio20
29-04-2010, 18:44
Zapomniałem dodać gleba klasy IV

EZS
30-04-2010, 08:32
To i ja tu zapytam. Chcę posadzić morelę, słodką, ciemną i odporną na choroby i jeszcze żeby rosła jako singiel. A, i szybko miała owoce a nie za 10 lat. I niskopienną. Czego mam szukać????? (istnieje takie coś?).

dorbie
30-04-2010, 21:44
Mam pytanko, bo ze mnie ogrodnik baaardzo poczatkujący. Mam świeżo posadzone jablonki - Cortland, lobo i Ligol- drugi sezon oraz posadzone na jesieni wiśnia i czereśnia oraz śliwka. Moje pytanko - czy trzeba je pryskać? Kiedy? Czym? Czy zawsze profilaktycznie?

Mymyk_KSK
02-05-2010, 17:36
burlat i rainer ślicznie rosną już sobie w moim sadzie. sadzonki jakie kupiłam były bardzo ładne. dobrze rozkrzewione.
kupiłam też kosztele. jaednak sadzonka wydaje sie mi bardzo marniutka :((( taki pojedynczy "patyk" wysokosci ok 1,40m. nie ma żadnych gałązek. widac ze są na nima takie miejsca z których pewnie wytworza sie lisci albo poczatkowe gałezie - pączki? nie jestem pewna jak to sie nazywa. czy z ta sadzonka wszystko ok? czy jest po prostu bardzo młoda i dlatego tworzy tylko pojedynczy "pien" na chwile obecna? i czy powinnam ją przyciac po posadzeniu? wierzchołek nie był przycinany nigdy i widac na samej górze tez taki "pączek". z gory dziekuje za pomoc.



Kosztela jest po prostu młoda - to jednoroczny okulant :) Nalezy ją przyciąć na wysokości ok. 70-90 cm żeby wytworzyła pędy boczne - szkic c)



Cięcie drzewek z 2-3 pędami (gałązkami) - szkic b)


Jeśli jakieś gałązki wyrastają poniżej 50 cm od ziemi - uciąć. Przewodnik ("pień") trzeba skrócić - uciąc go ok. 20 cm nad ostatnią (najwyższą) gałązką.

Cięcie ladnych, "dorodnych" drzewek - szkic a)
Przewodnik trzeba uciąć ok. 40 cm nad najwyższą gałązka oraz uciąć gałązki wyrastające niżej niż 50 cm od ziemi. Jeśli jakaś gałązka wysrasta pod bardzo ostrym kątem w stosunku do przewodnika - usunąć.

http://www.modr.mazowsze.pl/site/images/stories/porady_dla_rolnikow/2010/ciecie-drzewek/rys_1.jpg

(Rysunki pochodzą ze strony Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego)

Mymyk_KSK
02-05-2010, 17:42
Mam niewielki sad owocowy. Drzewa się już wyrodziły postanowiłem więc w tym roku zrobić z nimi porządek i przegotować się do sadzenia nowych w przyszłym roku. Mieszkam w woj. małopolskim okolice Nowego Sącza (dokładnie Gorlice jeśli ktoś kojarzy). Zamarzył mi się sad owocowy z prawdziwego zdarzenia jednak nie wiem jakie odmiany drzewek wybrać . Muszę mieć na uwadze odporność na mróz (w tamtym tygodniu straciłem dwie brzoskwinki które nie wytrzymały przymrozku). Myślałem o następujących drzewach owocowych: grusze 3 szt(Konferencja +Faworytka), czereśnie majowe 2 szt i późne 2 szt(Buttnera czerwona + Hedelfińska), jabłonie 4 szt (Koksa pomarańczowa+Katja), brzoskwinie 2 szt (Harken +Suncrest), śliwki białe --okrągłe mięsiste owoce oraz wiśnia biała(babcia miała takie w sadzie) , krzaczki aronii i borówki wysokiej. Co myślicie o podanych czy dadzą radę? Proszę o odpowiedź


Grusze OK. Jabłonie wybrałabym bardziej odporne na mróz, przynajmniej Kokse bym zastąpiła odmiana odporniejszą - może 'Szampion'? Oparty na Koksie, w smaku zbliżony. Twój rejon jest idealny dla sadów jabłoniowych, więc będą się ładnie jabłka wybarwiać.

Wiśnia biała to zapewne czerecha (czereśnio wiśnia) 'Hortensja'. Musisz mieć tylko zapylacz dla niej (z tego co pamiętam zapyla ją wisnia 'Ostheimska' - żaden z niej smakowo rarytas, ale jako zapylacz być musi :) )

Śliwka biała (jasnozielona, letnia) - 'Renkloda Ulena'

Na Twoim miejscu darowałabym sobie brzoskwinie i morele. Po pierwsze kwiaty będa regularnie "załatwiane" przez przymrozki; po drugie ze względu na ostrzejsze zimy drzewa te będa żyć krócej (8-10 lat maksymalnie) i więcej chorować zwłaszcza na choroby kory i drewna.
Podobnie - ze względów przymrozkowych - wybierz raczej późne czeresnie. Kwitną później, gdy ryzyko przymrozków jest mniejsze.

Mymyk_KSK
02-05-2010, 17:57
.


Mam pytanko, bo ze mnie ogrodnik baaardzo poczatkujący. Mam świeżo posadzone jablonki - Cortland, lobo i Ligol- drugi sezon oraz posadzone na jesieni wiśnia i czereśnia oraz śliwka. Moje pytanko - czy trzeba je pryskać? Kiedy? Czym? Czy zawsze profilaktycznie?

Poszukaj programu ochrony roślin sadowniczych na 2010 r. - ja niestety nie nabyłam :) ale jest chyba na allegro jeszcze.

Jabłonie przede wszystkich przeciwko parchowi - w tym roku na zapobieganie to już trochę za późno, ale jeśli trzeba będzie zwalczać to... trzeba będzie ;) Może jednak nie złapały.
Wisnie, czereśnie, śliwy (pestkowe) przede wszystkim zaraza ogniowa, rak bakteryjny, plamistości; brzoskwinia - kędzierzawość - wszystko też zapobiegawczo Jeśli chodzi o szkodniki - są różne pułapki (na motyle głównie) - taka nie chemiczna metoda walki, poszukaj.

Mymyk_KSK
02-05-2010, 17:57
To i ja tu zapytam. Chcę posadzić morelę, słodką, ciemną i odporną na choroby i jeszcze żeby rosła jako singiel. A, i szybko miała owoce a nie za 10 lat. I niskopienną. Czego mam szukać????? (istnieje takie coś?).


Spróbuj znaleźć starą, francuską odmianę 'Bergeron' - dojrzewa późno (w drugiej połowie sierpnia) i jest samopłodna, czyli nie potrzebujesz zapylacza. Niestety nie ma skarlających podkładek dla moreli przydatnych do naszych warunków klimatycznych - jesteś raczej skazana na drzewko szczepione na ałyczy, która jest wytrzymala na mróz - ale zaszczepione na niej morele cechuje silny wzrost

EZS
03-05-2010, 20:14
Spróbuj znaleźć starą, francuską odmianę 'Bergeron' - dojrzewa późno (w drugiej połowie sierpnia) i jest samopłodna, czyli nie potrzebujesz zapylacza. Niestety nie ma skarlających podkładek dla moreli przydatnych do naszych warunków klimatycznych - jesteś raczej skazana na drzewko szczepione na ałyczy, która jest wytrzymala na mróz - ale zaszczepione na niej morele cechuje silny wzrost
dzięki za odpowiedź. Niestety, to ostatnie wykluczone. Mam małą działkę. Mogę się pokusić o małe dzewko kolo domu, ale na duże nie mam miejsca...
To co mogę zamiast? Żeby było dobre do jedzenia, jakąś dobrą śliwkę, na przyklad... Dodam, że wsadzę ją na zachodnią stronę, jest tam dużo slońca od wiatrów chroni dom. Poradź, nie znam się zupełnie na odmianach. Wiem, ze lubię słodkie :)

DaroR
03-05-2010, 22:40
Witam serdecznie i chylę czoła dla wiedzy i doświadczenia forumowiczki Mykmyk,
Tak jak wszyscy,ja również chciałbym mieć piękny ogród, ale do tego mi jeszcze daleko. Jesienią posadziłem (tak jak w poprzednim roku) w moim ogrodzie Czereśnię burłat oraz starą odmianę koszteli (nie pamiętam jej odmiany). Niestety tej zimy, tak jak w poprzednią drzewka mi zmarzły (nawet nie pomogło "owinięcie " agrowłókniną).
Mam prośbę o fachowe doradztwo: Jaki odmiany jabłoni (owoc duży,słodki i soczystych), czereśni (nie podatny na robaka, duży słodki owoc wczesny oraz późny), gruszy (duży owoc, soczysta) oraz wiśni (słodka, mało cierpka).
Warunki gruntowe: VI "piaski gliniaste" na wschód od Warszawy (Wołomin)
Strona zachodnia ogrodu, bardzo wietrzna
Wiem, że pytan zadalem wiele, ale liczę chociażby na niewielką pomoc ;)
Z góry dziękuję
DaroR

manhatan17
04-05-2010, 07:31
Kosztela jest po prostu młoda - to jednoroczny okulant :) Nalezy ją przyciąć na wysokości ok. 70-90 cm żeby wytworzyła pędy boczne - szkic c)



Cięcie drzewek z 2-3 pędami (gałązkami) - szkic b)


Jeśli jakieś gałązki wyrastają poniżej 50 cm od ziemi - uciąć. Przewodnik ("pień") trzeba skrócić - uciąc go ok. 20 cm nad ostatnią (najwyższą) gałązką.

Cięcie ladnych, "dorodnych" drzewek - szkic a)
Przewodnik trzeba uciąć ok. 40 cm nad najwyższą gałązka oraz uciąć gałązki wyrastające niżej niż 50 cm od ziemi. Jeśli jakaś gałązka wysrasta pod bardzo ostrym kątem w stosunku do przewodnika - usunąć.

http://www.modr.mazowsze.pl/site/images/stories/porady_dla_rolnikow/2010/ciecie-drzewek/rys_1.jpg

(Rysunki pochodzą ze strony Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego)

Serdecznie dziękuje za pomoc !!!! :))))))

Mymyk_KSK
04-05-2010, 09:24
dzięki za odpowiedź. Niestety, to ostatnie wykluczone. Mam małą działkę. Mogę się pokusić o małe dzewko kolo domu, ale na duże nie mam miejsca...
To co mogę zamiast? Żeby było dobre do jedzenia, jakąś dobrą śliwkę, na przyklad... Dodam, że wsadzę ją na zachodnią stronę, jest tam dużo slońca od wiatrów chroni dom. Poradź, nie znam się zupełnie na odmianach. Wiem, ze lubię słodkie :)

W tym miejscu mogłabyś dać czereśnię szczepioną na skarlającej podkładce GiSeLa5. Podkładki serii Gisela mają u nas tendencję do wymarzania w przestrzeni otwartej, ale w osłoniętym, zacisznym miejscu nic im nie będzie :) Jeśli nie ma żadnych sadów owocowych w okolicy to samopłodna odmiana 'Lapins' byłaby idealna.

Śliwki szczepione bywają na skarlającej Węgierce Wangenheima - ale to i tak rosną drzewa (3-4 m wysokości i tyleż średnicy korony); czasem można znaleźć szczepione na 'Pixy' lub na 'St Julien' - te podkładki dają mniejsze drzewa, ale ich odporność na mróz bywa problematyczna . Jeśli chodzi o odmiany to letnia, w pełni dojrzała śliwka 'Renkloda Ulena' chyba nie ma sobie równych, a jesienna najlepsza i najsłodsza to chyba 'Węgierka Włoska'.

Gdybyś z kolei wolała gruszkę (cudowny smak ma wrześniowa 'Bonkreta Williamsa' albo sierpniowa 'Faworytka' zwana tez Klapsą) - tu już jest większe pole manewru bo można kupić drzewko szczepione na karłowej Pigwie S1 i prowadzić je w formie szpalerowej (nawet np. na murze), co dodatkowo osłabia wzrost:

http://www.smh.com.au/ffximage/2007/05/17/backyard_wideweb__470x352,0.jpg

Mymyk_KSK
04-05-2010, 09:34
Niestety tej zimy, tak jak w poprzednią drzewka mi zmarzły (nawet nie pomogło "owinięcie " agrowłókniną).
Mam prośbę o fachowe doradztwo: Jaki odmiany jabłoni (owoc duży,słodki i soczystych), czereśni (nie podatny na robaka, duży słodki owoc wczesny oraz późny), gruszy (duży owoc, soczysta) oraz wiśni (słodka, mało cierpka).
Warunki gruntowe: VI "piaski gliniaste" na wschód od Warszawy (Wołomin)
Strona zachodnia ogrodu, bardzo wietrzna


Dobre odmiany poszczególnych gatunków podawałam już w tym wątku, jestem pewna że wybierzesz coś dla siebie :)

Na Twoim miejscu skupiłabym się na wyborze drzewek szczepionych na odpowiedniej podkładce (mrozoodpornej i na tak słabą glebę). Wiśnia i jabłoń sprawdzą się dobrze - wiśnia szczepiona na antypce a jabłoń najlepiej na antonówce (tylko da duże drzewo, jak w starym sadzie) ewentualnie na A2. Poszukaj jabłoni odmian mrozo i parchodopornych ('Sawa', 'Witos').

Czereśnia i grusza będa mieć nieodpowiednie warunki glebowe - za słabe! - co skutkuje m. in. mniejszą mrozoodpornością. Na Twoim miejscu odpuściłabym je sobie (będzie z nimi tylko kłopot - choroby, przemarzanie kwiatów itp.) a zamiast nich wrzuciłabym trochę krzewów owocowych - agrest zielony i czerwony, porzeczki czerwona i biała - miejsce idealne!

DaroR
04-05-2010, 15:33
Dobre odmiany poszczególnych gatunków podawałam już w tym wątku, jestem pewna że wybierzesz coś dla siebie :)

Na Twoim miejscu skupiłabym się na wyborze drzewek szczepionych na odpowiedniej podkładce (mrozoodpornej i na tak słabą glebę). Wiśnia i jabłoń sprawdzą się dobrze - wiśnia szczepiona na antypce a jabłoń najlepiej na antonówce (tylko da duże drzewo, jak w starym sadzie) ewentualnie na A2. Poszukaj jabłoni odmian mrozo i parchodopornych ('Sawa', 'Witos').

Czereśnia i grusza będa mieć nieodpowiednie warunki glebowe - za słabe! - co skutkuje m. in. mniejszą mrozoodpornością. Na Twoim miejscu odpuściłabym je sobie (będzie z nimi tylko kłopot - choroby, przemarzanie kwiatów itp.) a zamiast nich wrzuciłabym trochę krzewów owocowych - agrest zielony i czerwony, porzeczki czerwona i biała - miejsce idealne!

Dziekuje Mymyk za podpowiedź
Jednakże mam jeszcze małe pytanko, a mianowicie gleba wyglada na słabą ale sąsiedzi mają sad z czereśniami i świetnie im rosną te drzewa. Czy przyczyną może być większy pokład gliny w glebie, bo tylko to mi przychodzi na myśl
Dzieki z góry
DaroR

Mymyk_KSK
04-05-2010, 17:40
Niewykluczone że sad był przed założeniem intensywnie nawożony obornikiem, że gleba jest w dobrej kulturze, że stosują nawodnienie - to takie podstawowe metody poprawy warunków zycia drzew owocowych na słabszych glebach. Glina oczywiście też. Gdybyś zdecydował się na czeresnie, to kup szczepione na czereśni ptasiej, w ostateczności na F12/1 (mrozoodporność zadowalająca, wzrost drzew szczepionych na niej niższy od drzew szczepionych na cz. ptasiej o ok. 30%), a po posadzeniu ogranicz cięcie do minimum, stosuj raczej przyginanie pędów.

EZS
04-05-2010, 21:19
http://www.smh.com.au/ffximage/2007/05/17/backyard_wideweb__470x352,0.jpg

Jakie to piękne....
Ale ja za słaby ogrodnik jestem :(

Spróbuję znależć Gizelę z czereśnią na czubku
Znowu ogrodnicy będą na mnie patrzyli z obrzydzeniem, tak, jak było przy kupowaniu Karagany "Pani, tego nikt nie kupuje!" :). A jak ślicznie wygląda ! (już rośnie)

Mymyk_KSK
04-05-2010, 21:35
gdyby nie było lokalnie, to spróbuj tu:
http://www.szkolkatruskolasy.pl/index.html
na giseli mają 'Burlat', 'Kordię' 'Summit' 'Reginę' 'Sam' i 'Vegę' (niestety żadna nie jest samopłodna), ewentualnie szczepione na PHL-A (też podkładka skarlająca).

EZS
04-05-2010, 21:47
znalazłam w szkółce pod Skiernirwicami :) Napisałam maila z pytaniem, czy wysyła gdzieś do Łodzi. jak nie, to się przejadę do Skierniewic. Dzięki....

DaroR
04-05-2010, 22:38
Niewykluczone że sad był przed założeniem intensywnie nawożony obornikiem, że gleba jest w dobrej kulturze, że stosują nawodnienie - to takie podstawowe metody poprawy warunków zycia drzew owocowych na słabszych glebach. Glina oczywiście też. Gdybyś zdecydował się na czeresnie, to kup szczepione na czereśni ptasiej, w ostateczności na F12/1 (mrozoodporność zadowalająca, wzrost drzew szczepionych na niej niższy od drzew szczepionych na cz. ptasiej o ok. 30%), a po posadzeniu ogranicz cięcie do minimum, stosuj raczej przyginanie pędów.

i tutaj widzę Mymyk pewne prawdopodobieństwo. Ogród sąsiadów był zakładany przez mojego dziadka, który miał gosp. rolne
Jeszcze raz dziękuje za rady
DaroR

Mymyk_KSK
04-05-2010, 22:40
Uprzejmie proszę :)

pchla169
24-05-2010, 13:32
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Bardzo sie ciesze,że znalazłam w końcu takie forum z ludźmi o tak ogromnej wiedzy i chęcią dzielenia się nią .
Otóż opiszę mój problem:) właśnie zaczynam budowę domu, mam działkę na górce ok 60arow i 3ha na dole, tak sobie wymyśliłam,ze skoro działka jest naturalnie podzielona na 2 części to na wyższym pokładzie zrobię sobie sadek( taki mały na własne potrzeby). Górka jest otoczona drzewami,a z dwóch krawędzi to nawet las, tak wiec jest praktycznie bezwietrznie,a słonecznie, klasa ziemi III i IV i, na wierzchu piasek pod spodem glina i próchno po wykarczowanym lesie.Mieszkam w Gołdapi, woj. warm-maz. Zakupiłam sobie na próbę po jednym drzewku :Grusze konferencję, jedną jabłoń Koksa Pomarańczowa,wiśnię Kelleris oraz czereśnie nie pamiętam nazwy, ale niskopienna żółta z rumieńcem ma byc podobno słodka i odporna na pekanie owoców, późna. Na dole mam mam stare poniemieckie drzewka jabłoń o bardzo późnych zielonych twardych i soczystych owocach, gruszę ulęgałkę , śliwkę mirabelkę i jakaś wisienkę, a moje pytanie dotyczy co mam Jeszcze dosadzić i kiedy?? - Żeby grało z tym pyleniem. Myślałam jeszcze o jakiejś smacznej czerwonej czereśni i dobrej wiśni z dwie jabłonie i wymyśliłam sobie morele i brzoskwinie( jestem ciekawa czy da rady na tym terenie). Jabłuszka to uwielbiam twarde soczyste i słodkawo-kwaśne. Jaka pielęgnacja nie czeka i jakie gatunki tu dosadzić. Jestem totalnie początkująca, ale strasznie marzyłam o sadzie i chyba to będzie mój konik, uwielbiam przetwory i wina zarówno robić jak i spożywać, a wiec jakie będą lepsze jak nie swoje :)?? Błagam o pomoc, bo naprawdę nie mam pojęcia a bardzo jestem tym zafascynowana i chyba mi to pasuje :)Teściowa mnie namawia jeszcze na borówkę amerykańską, a ona tez podobno potrzebuje specjalnych zabiegów zarówno przed posadzeniem jak i po. Z góry dziękuje za odpowiedzi i czekam z niecierpliwością na wszelkie wskazówki każde zdanie jest dla mnie na wagę złota. Pozdrawiam wszystkich.

Mymyk_KSK
25-05-2010, 10:18
.
Górka jest otoczona drzewami,a z dwóch krawędzi to nawet las, tak wiec jest praktycznie bezwietrznie,a słonecznie, klasa ziemi III i IV i, na wierzchu piasek pod spodem glina i próchno po wykarczowanym lesie.Mieszkam w Gołdapi, woj. warm-maz.

Czyli z jedenej strony na działce jest stosunkowo zacisznie, z drugiej - polski "biegun zimna"..

Zakupiłam sobie na próbę po jednym drzewku :Grusze konferencję, jedną jabłoń Koksa Pomarańczowa,wiśnię Kelleris oraz czereśnie nie pamiętam nazwy, ale niskopienna żółta z rumieńcem ma byc podobno słodka i odporna na pekanie owoców, późna.

Ogólnie jabłonie są wśród drzew owocowych najbardziej wytrzymale na mróz, ale akurat Koksa należy do odmian o niskiej mrozoodporności. Wytrzymuje tylko -25'C, podczas gdy taka 'Antonówka' na przykład aż -40'C. Na północno-wschodnich rubieżach najlepiej sprawdzą się następujące odmiany jabłoni - 'Lobo', 'Cortland', 'Spartan', 'Witos', Delikates'. Unikaj natomiast tych odmian - 'Gala', 'Ligol', 'Szampion' 'Elstar', 'Mutsu', 'Pinova' 'Early Geneva'

Wiśnie dadzą sobie radę - Kelleris jest ok, możesz dodać jeszcze 'Pandy 103'' i 'Łutówkę'.

Czereśnie - sa dużo bardziej wrażliwe na mróz niż wiśnie, zwłaszcza te szczepione na podkładkach skarlających - dużo lepiej poradzą sobie te zaszczepione na czereśni ptasiej. Przy okazji - to, czy drzewo będzie wysokopienne czy niskopienne zależy tylko od tego w jaki sposób będziesz je prowadzić. Natomiast cechą genetyczną (odmiany lub podkładki) jest silny bądź słaby wzrost. Odmiany czereśni stosunkowo mrozoodporne to 'Regina' 'Rivan ' i 'Sam'

Ze śliw polecałabym Ci 'Cacanską Najbolję' i 'Opal', oczywiście mirabelkę też.

wymyśliłam sobie morele i brzoskwinie( jestem ciekawa czy da rady na tym terenie).

Na Twoim miejscu odpuściłabym sobie morele i brzoskwinie. To są drzewa potrzebujące nie tylko ciepła ale i długiego, ok. 220 dniowego okresu wegetacji (w Twoim rejonie jest to ok. 200 dni - brakuje 20!). Bedą z nimi tylko problemy - będą zrzucać kwiaty, chorować, przemarzać i po paru latach zamierać. Szkoda je tak męczyć... Jeśli koniecznie chcesz brzoskwinię lub morelę to rozepnij ją na południowej ścianie domu - tam ma największe szanse.

Jaka pielęgnacja mnie czeka i jakie gatunki tu dosadzić.


Jeśli marzy Ci się większy sad - na całych tych 60 arach - to proponuję następujący plan działań:

1. Koniecznie kup sobie książki - podręczniki traktujące o zakładaniu i prowadzeniu sadów przydomowych. Musisz wiedzieć co robisz i na co się porywasz :)

2. Zrób listę pożądanych gatunków i odmian wraz z opisami podkładek na których będą szczepione

3. Zrób porządny plan - zaprojektuj odległości w sadzie w zależności od gatunku i podkładki na jakiej dana odmiana będzie szczepiona, zaprojektuj ilość drzew, zrób badania działki. Przydałoby sie określić zasobność gleby - jak pobrać próbkę dowiesz się w najbliższej stacji chemiczno-rolniczej ( http://www.oschr.olsztyn.pl/ ) tam też przeprowadzą analizę gleby, w oparciu o wyniki której odpowiednio przygotujesz glebę przed sadzeniem drzew. Oczywiście możesz również zlecić przygotowanie odpowiedniego projektu. Oszczędzisz sporo czasu no i wszystko będzie dobrane tak, jak trzeba.

4. W zależności od potrzeb będziesz musiała zakupić odpowiedni sprzęt do cięcia i opryskiwania roślin. Może pokusisz się o zgłębienie tematu ekologicznego prowadzenia sadu?

5. Pielęgnacja sadu to ciągłe chodzenie koło niego :) Drzewa trzeba lustrować (oglądać czy nie przyplątały się szkodniki lub choroby), ciąć (b. ważne!) nawozić, przerzedzać zawiązki. Musisz mieć przynajmniej jedną książkę na ten temat albo spędzić sporo godzin w sieci szukając informacji. Jeśli zlecisz przygotowanie projektu to upewnij się, że te informacje będą w nim zawarte.

Teściowa mnie namawia jeszcze na borówkę amerykańską, a ona tez podobno potrzebuje specjalnych zabiegów zarówno przed posadzeniem jak i po.

Uważam że jak najbardziej powinnaś uzupełnić swój sad o krzewy owocowe i zrobić jagodnik. Borówka potrzebuje specjalnych zabiegów w równym stopniu jak wszystkie drzewa i krzewy owocowe, tylko trochę innych ;) Przede wszystkim potrzebuje specyficznego rodzaju gleby (kwasnej, próchnicznej) i jeśli takiej nie posiadasz musisz pod każda sztukę kopać dół i uzupełniąc ziemią do roslin wrzosowatych, a w kolejnych latach nawozić kwaśnymi nawozami by utrzymać odczyn w granicach pH 4-4,5. Poza tym posadź agrest i porzeczki - agrest biały i czerwony, porzeczki czerwone, białe i czarne - niech będzie kolorowo, a poza tym jakie superowe przetwory można z nich robić! :)

pchla169
25-05-2010, 14:57
Bardzo, bardzo dziękuje :hug:, naprawdę pigułka informacji, co do książki to rzeczywiście muszę sobie coś fundnąć fachowego, no na 60 arów to raczej nie dam rady z sadem, bo maż oponuje, ale na dole mam 3ha i tam może kiedyś poszaleje. Strasznie się zafascynował tym sadem, bo ogródków to ja nie lobię ( marchewki to nie dla mnie) , ale przy drzewkach od zawsze lubiłam się zakręcić. najbardziej preferuję ekologiczny tryb sadownictwa, i staram się za wszelka cenę unikać wszelkich sztucznych nawozów i chemii( na ile się da). Co do doglądania i przycinania, nawożenia, to właśnie o to chodzi, bo co to za hobby, przy którym nic nie trzeba robić:). Mam taki obornik z przed 20 lat , po czyszczeniu kanałów starej obory, myślę,że to amfetamina dla roślin :). Jeszcze raz bardzo dziękuję i pewnie jeszcze nie raz podręczę pytaniami, ale to co przeczytałam dało mi duży obraz i nakręciło mnie do działań. Super :) :stirthepot: potem to już winka i dżemiki, soczki mmmmmmmniam:yes:, To wielka satysfakcja mieć piwnicę pełna swoich zdrowych przetworów.

kama100
29-05-2010, 17:51
Zakupiłam właśnie w doniczkach drzewka owocowe. Nie mogłam czekać do jesieni a teraz wybór oczywiście kiepski. Wiśnia pandy 103 = groniasta podkładka popiel; grusza amfora podkładka kaukaska + konferencja na pigwie; jabłoń delikates P60 + Mutsu M9. Mam pytanie czy te odmiany będą się wzajemnie zapylać czy też muszę coś jeszcze dokupić.

Konieczki
24-08-2010, 07:56
Witam

Mymyk jestem z Krakowa jeżeli możesz polecić jakieś szkółki to które?

Mymyk_KSK
24-08-2010, 08:53
Spróbuj w Polsadzie: polsad.info.pl, ewentualnie w zakladzie doświadczalnym UR w Garlicy Murownaej (koło Zielonek) - tam najlepiej po prostu przyjechać, zakład zlokalizowany jest w centrum wsi, od głównej drogi (Zielonki ---> Michałowice) trzeba zjechać w prawo - jest drogowskaz "reklamowy" :) - i szukać starego dworu na wzgórzu.

ciesiel
25-08-2010, 13:19
Witam,

2 lata temu dostaliśmy przypadkowo z 2 wiadra wiśni. Takie kwasieluchy, że na żywca nie dało się ich jeść mimo iż prawie czarne. Przerobiliśmy to na dżemy i wiśniówkę. Przetwory wyszły tak fantastycznie dobre, że żona nawet pod groźbą tortur nie chce zdradzić, gdzie ukryła ostatni słoik dżemu, po wiśniówce śladu dawno niet. Co to mógł być za gatunek? Jedyne co mogę powiedzieć to, że owoce były nieduże.

dorbie
26-08-2010, 21:55
Czy porzeczki trzeba przycinac po owocowaniu? Czy mozna? bo bardzo mi sie rozrosla i teraz opadly liscie, wpierw dostaly jakby rdzy. Kiedys gdzies czytalam ze powinno sie je przycinac na 4-5oczek, tylko kiedy?

Mymyk_KSK
27-08-2010, 09:16
ciesiel - obawiam się, że nie pomoge Ci niestety, bo jest trochę odmian wiśni (starych i nowych, niektóre odmiany występują lokalnie) i cięzko tak strzelać "na oko". Choć z pewnością najbardziej popularna jest 'Łutówka' - typowa wiśnia przerobowa, kwaśna, późna (późno-lipcowa), może to ta?

dorbie - Cięcie zaraz po zbiorach (generalnie: w sierpniu) Porzeczki czerwone i białe owocują na pędach dwuletnich a czarne na jednorocznych dlatego tnie się je trochę inaczej.

Czerwone, białe, a także agrest tnie się tak, że zostawia się na krzewie 10-12 pędow głownych ktore skraca się o ok. 1/3 długości, a rozgałęzienia pędów głownych (one owocują) ciąć na 5-6 oczek. Pędy po 4 roku owocowania należy wycinać.

Porzeczki czarne - robi sie cięcie odnawiające, by jak najwięcej było pędów jednorocznych i dwuletnich (tez się na nich jeszcze coś urodzi) a trzyletnie pędy trzeba usuwać.

dorbie
27-08-2010, 09:29
Dzięki wielkie. A ciecie odnawiajace porzeczki czarnej to jakie? niziutko czy na ktores oczko? Bo to wlasnie jest porzeczka czarna dwuletnia i w zeszlym roku nie przycielam jej i pewnie dlatego miala malo owocow ok 1l

ciesiel
27-08-2010, 12:27
Dzięki wielkie. Muszę dorwać owoce Łutówki i zrobić konfrontację. Ale chyba dopiero w przyszłym roku, bo teraz już po ptokach tzn. po wiśniach.

qnik111
27-08-2010, 21:28
Czy ktoś zna sprawdzoną szkółkę drzew owocowych z centralnej polski ???

Konieczki
30-08-2010, 12:00
Dziękuję za odpowiedz. Dziś biorę się za cięcie porzeczek. A mam pytanie - choruje mi orzech włoski czy mam go teraz spryskać czy poczekać do wiosny?

Mymyk_KSK
30-08-2010, 14:11
a na co choruje? coś zidentyfikowanego?

kala67
01-09-2010, 19:49
Witam:)
prosze o poradę........czy na jesieni sadzi się jagodę, borówke, malinę, jeżyny....... czy wszystkie wymagaja kwaśnej gleby..........i czy można je sadzić obok siebie??? czy mozna ściółkować korą???
pozdrawiam:)

Mymyk_KSK
01-09-2010, 20:54
Pod borówkę wysoką warto zastosować specjalne podłoże dla roślin wrzosowatych (dla różaneczników). Optymalne pH dla borówki to 3,5- 4,0

Malina i jeżyna potrzebują pH lekko kwaśnego (5,5-6,5), gleby żyznej, przewiewnej ale dostatecznie wilgotnej.

Można sadzić w pobliżu siebie (pod borówkę i tak warto po prostu wykopać spore dołki i wypełnić podłożem) i jak najbardziej można wyściółkować korą.

Z malin spróbuj: 'Polana', 'Beskid', 'Poranna Rosa' (żółta) 'Bristol' (czarna), a z jeżyn bezkolcowych najlepsze sa 'Gazda' i 'Orkan' (amerykańskie odmiany bezkolcowej jak np. 'Thornfree' wymarzają). Co do borówki wysokiej to 'Bluecrop' jest świetną odmianą, ale warto mieć również odmiany wcześniejsze i późniejsze.

Pod pojęciem "jagoda" rozumiesz taką leśną borówkę (tak na nią mówimy w Krakowie :) ) czy coś innego? Leśna borówka nie urośnie w ogrodzie niestety.

qnik111
05-09-2010, 20:59
Mymyk_KSK (http://forum.muratordom.pl/member.php?43775-Mymyk_KSK) Zrobiłem wstępny plan mojego przydomowego sadu. Proszę spójrz okiem fachowca czy jest w miarę ok.

22663
Mam kilka pytań w związku z moim sadem.
1 Jakie powinny być odległości między drzewkami ?
2 Jakie gatunki wsadzić w miejsca ze znakiem zapytania ?
3 Czy drzewka sadzić w grupach jak na rysunku, czy rzędami, a może wymieszać ?
Pozdrawiam

Mymyk_KSK
06-09-2010, 10:51
Sprawdzę dokładnie i poprawię wieczorkiem, ale mam jeszcze pytanie gdzie masz północ? za leszczynami?

Odległości między drzewami zależą od gatunku i podkładki (oraz od rodzaju formowania koron) a podkładka od gleby i warunków klimatycznych występujących na działce - jak jest u Ciebie?

Śliwek masz dużo strasznie.. Na pewno będziesz mieć co z nimi zrobić? ;) węgierki klasyczne zamieniłabym jednak na klony tolerancyjne w stosunku do szarki. Mirabelki nie chcesz?

qnik111
06-09-2010, 17:28
Za leszczynami jest droga i kilka wysokich sosen. Leszczyny miały zasłaniać drogę. Pewnie leszczyny na stronę północną ?
Gleba niestety piaszczysta V kl. Pod każde drzewko będę kopał dołki o średnicy 1m. i głębokości 70cm. Na dno dam 20cm. gliny resztę uzupełnię ziemią ogrodową, będzie ok. ?
Poziom wód gruntowych jest wysoki

Co do śliwek - bardzo je lubię i nie tylko ja ( rozda się ) :) Jak będzie co rozdawać:cool:

Jaką dokładnie odmianę proponujesz zamiast węgierki i jakie śliweczki odrzucić ?
Mirabelki nie chcę za to jakąś brzoskwinkę bym zasadził

Jaką odległość zachować od granicy ?



Pozdrawiam

Mymyk_KSK
11-09-2010, 19:09
Z tymi leszczynami to chodzi o to, żeby nie zacieniały drzewek, bo de facto urosną najwyższe (5-6 m). Przed nimi powinny iść czereśnie na czereśni ptasiej i grusze na gruszy kaukaskiej. Później śliwy na ałyczy prowadzone w formie prawie naturalnej, a najbardziej z przodu (od południa, bo będa najniższe) jabłonie na półkarłowej M26, bo tworzy silny system korzeniowy (dobrze pobierają wodę) i wiśnie.


Co do rozstawów:

jabłonie dałabym na podkładkach półkarłowych w rozstawie 4 m między rzędami i 2-3 m w rzędzie, prowadzić je na wrzeciono
czereśnie na silnie rosnących podkładkach (czereśnia ptasia) 4-4,5 m x 3-4 m
grusze 4 x 2-3 m
śliwy, brzoskwinie, morele, wiśnie 4-4,5 x 2 m Zamiast klasycznej węgierki wprowadź odmiany 'Tolar' lub 'Promis'. Brzoskwinia - powodzenie w uprawie zależy od lokalnych warunków klimatycznych, generalnie jest wrażliwa na chłody i w naszym klimacie dużo choruje (po-mrozowo) i szybko wymiera. Jeśli miejsce jest ciepłe, osłonięte, nie ma zastoiska mrozowego i nie ciągnie wilgoć od lasu - próbuj;

Powodzenia w uprawie :)

majki
13-09-2010, 14:33
Witam
Czy mogę prosić o poradę ? ;)
Chcemy w ogrodzie posadzić kilka drzew owocowych : jabłoń ( mogą być dwie różne ), grusza, śliwka. Zdaje sobie sprawę, że odmian jest masa i potem smak owoców jest też dla każdego inny i ma inne znaczenie, ale chodzi mi o sprawdzone i "dobre" owoce tych drzew. Gleba to glina.

dzieki z góry za info, pozdrawiam, majki

ravbc
13-09-2010, 14:43
Piszesz we własnym wątku (przez Ciebie założonym), a na dodatek zadajesz w zasadzie to samo pytanie co w pierwszym poście, na które z resztą w toku tego wątku już chyba wiele razy otrzymałeś odpowiedź... Aż ciśnie się na klawiaturę taki komentarz: "nie wiem co piłeś, ale nieźle kopie" BP,MSPANC ;-)

majki
13-09-2010, 20:03
Piszesz we własnym wątku (przez Ciebie założonym), a na dodatek zadajesz w zasadzie to samo pytanie co w pierwszym poście, na które z resztą w toku tego wątku już chyba wiele razy otrzymałeś odpowiedź... Aż ciśnie się na klawiaturę taki komentarz: "nie wiem co piłeś, ale nieźle kopie" BP,MSPANC ;-)

Kurczę normalnie masz rację ... :bash: Ale porażka ... Tak, kiedyś pytałem, potem zapomniałem o sprawie, a teraz dopiero temat wrócił na tapetę i znalazłem taki pasujący wątek ;)
Dobra, nie było pytania, idę czytać od początku :)
Sorki za w sumie OT ;)

pozdrawiam, majki

PS. Zawsze mówię, że nie pale jeszcze tego co u mnie rośnie, bo nie rośnie. Jeszcze ;)

AGA NR 1
21-09-2010, 18:03
Mymyk_KSK,
jestem oszołomiona, chylę czoła przed Twoją wiedzą dot. drzewek owocowych.
:o

Przez kilka już nocy studiuję ten wątek, przebrnęłam przez cały a nawet porobiłam notatki.
:lol:

Na jego podstawie zrobiłam sobie wykaz interesujących mnie drzewek owocowych... ale kurczę... mam problem z odległościami. :(
Nie chciałabym popełnić jakiegoś błędu przy sadzeniu.
Pani z zaprzyjaźnionej szkółki roślin czeka już na moją "listę" i przywiezie mi drzewka na początku października.
Proszę więc, pomóż laikowi i początkującemu ogrodnikowi...
:confused:

Mam 50 arów, więc jest gdzie sadzić. :)
Chcę posadzić drzewa owocowe na stronie wschodniej i zachodniej.
Taras mam na południe a wjazd na północ.
Czyli w zasadzie chciałabym posadzić drzewa wzdłuż przyszłego ogrodzenia, czyli po tzw. "bokach działki".
Nie chciałabym sadzić drzew na środku, bo mamy wspaniały widok na piękny las ( na końcu naszej działki ).
Gleba jest gliniasta, ale żyzna ( kiedyś pole orne ) - miałam robione badanie gleby.
PH - od 6,5 - 7,00.

Drzewka, które mnie zainteresowały to :

- czereśnie :
"Sunburst" ( szczepiona na "Gisela 5" ) , "Rainier" i "Sam".
Nie chciałabym zbyt dużych drzew.

- śliwy :
Renkloda "Ulena", węgierka "Tolar" i "Promis", "Węgierka włoska"
Wspominałaś, że rozstaw powinien być 4 - 4,5 x 2 m ?

- jabłonie :
"Kosztela" ( szczepiona na podkładce półkarłowej M26 ), "Koksa pomarańczowa" i "Katja".
Wspominałaś, że powinny być około 2,5 m od siebie ?

- grusze :
"Faworytka", "Konferencja" ( na podkładce "Pigwa S" ).
Rozstaw 3 x 2 m ?


Proszę, zweryfikuj moje propozycje.

Bo strasznie stresuję się tymi podkładkami ( chciałabym uniknąć ogromnych drzew ) i odległościami w jakich powinnam to wszystko posadzić...
:no:

Mymyk_KSK
22-09-2010, 22:05
Aga, od tych komplementów spąsowiałam nieco :oops:
żaden ze mnie super sadownik ;) choć marzy mi się kawalek własnego sadu, albo chociaż ogrodu owocowego z prawdziwego zdarzenia...

Na Twojej glebie raczej nie ma problemów z brakiem wilgoci, prawda? To możesz karłowe podkładki zastosować bez problemów. Sadzić będziesz, o ile dobrze rozumiem, jednym rządkiem wzdłuż wschodniej i zachodniej granicy dzialki czyli de facto rośliny będa rosły z północy ---> południe? To te wyższe (śliwka, czereśnia)sadź z tyłu, a niższe (jabłoń, grusza) z przodu, od nasłonecznionej strony.

Dobór podkładek masz właściwy, a odległości - zależy jak poprowadzisz drzewa. Jeśli w formie wrzecionowej albo prawie naturalnej (najłatwiej) to śliwy i czereśnie sadź w odległości (w rzędzie) 3 m (będzie łatwiejszy dostęp do nich) a jabłonie i grusze 2,5 m. Masz miejsce, nie musisz "ściskać", a łatwiej Ci będzie ciąć, opryskiwać i... zbierać :)

AGA NR 1
22-09-2010, 22:28
Mymyk_KSK,
ślicznie dziękuję za odpowiedź.
:wiggle:


Aga, od tych komplementów spąsowiałam nieco :oops:

Niepotrzebnie, ciągle jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy i zasłużyłaś na "komplimenta".
:)


Na Twojej glebie raczej nie ma problemów z brakiem wilgoci, prawda?

Dokładnie tak, gleba naprawdę fajnie trzyma wilgoć z opadów.
Mimo, że wyglądała mi na typową glinę woda nie "stoi" po obfitych opadach.





Sadzić będziesz, o ile dobrze rozumiem, jednym rządkiem wzdłuż wschodniej i zachodniej granicy dzialki czyli de facto rośliny będa rosły z północy ---> południe?

Dokładnie tak.
;)




Dobór podkładek masz właściwy, a odległości - zależy jak poprowadzisz drzewa. Jeśli w formie wrzecionowej albo prawie naturalnej (najłatwiej) to śliwy i czereśnie sadź w odległości (w rzędzie) 3 m (będzie łatwiejszy dostęp do nich) a jabłonie i grusze 2,5 m. Masz miejsce, nie musisz "ściskać", a łatwiej Ci będzie ciąć, opryskiwać i... zbierać :)


Super, dziękuję Ci za cenne rady !
W piątek jadę do szkółki zamawiać moje drzewka owocowe.
Ale fajnie !
:lol: :lol: :lol:

betiglo
25-09-2010, 23:41
Witam,jestem tu nowa i zupełnie zielona w temacie ogrodniczym Swoją działke 14m podzieliłam na dwie czesci-szer-4,5m.przeznaczyłam na krzewy ,potem jest ścieżka-około 1m i zostaje mi szer.8,5m-dłuuuuugi pas ziemi /razem jest tego pół ha/ ziemia jest chyba najgorszej klasy-jak kilka dni nie pada to łopaty nie wbijesz.Działka jest osłonięta z obu stron drzewkami sąsiadówPo długości jest to strona południowa i północna/ pł od prawej strony i pn od strony ścieżkiPodaje te informacje bo zupełnie nie wiem jak rozplanować kolejność i rozstaw drzewek ,które chcę posadzić,nie wiem również jakie byłyby najodpowiedniejsze dla nich podkładki.W sadzie chciałabym posadzić kilka odmian jabłek-oliwka żółta,katia delikates,ligol,alwa,cortland,malinówka,spartan,d wie grusze-faworytka i konferencja ,może bonkrety choć nie znam tej odmiany,,ze śliw ulena lengroda,węgierka zwykła czy włoska?,,Cacańska lepotica-też nie znam,śliwo-nektaryna-nie znam,czereśnia--myśle o dwóch drzewkach -burlat,rivan,-nie wiem czy któraś z nich jest żółta?,brzoskwinie -inka,relianse,royalvee,iskra-myśle posadzić 2 szt.morele-early orange,nektaryny-harco,fantasia,,no i ze dwie wiśnie-pandy103 i jakąś w miarę słodką odmianę?.Chciałam jeszcze trochę leszczyny , posadzić przy płocie,ale sama już nie wiem ,czy to nie za dużo i czy dobrze wybrałam /czy każda jabłoń będzie miała swojego zapylacza? Pomocy!!!!!!!!!

tig1
27-09-2010, 14:54
planując swój "sadek" musiałem wziąć pod uwagę moje ograniczenia przestrzenne i okazało się że mogę posadzić maks. 3-4 drzewka owocowe, wybierając gatunki kierowałem się: samopylnością, niezbyt silnym wzrostem, smakiem w opisie więc:

Śliwa: Empress (sąsiadka przyniosła przepyszne i duże śliwki (max Węgierki) - niestety nie znała ich "rasy", drogą dedukcji doszedłem że to powinna być ta odmiana)
Czereśnia: Octavia
Grusza: Klapsa/Faworytka
Wiśnia: Bluecrop

czy warto ?

b3b5
27-09-2010, 22:29
Witam wszystkich w tym interesującym topicu,

A ja mam pytanie czy gdzieś niedaleko Wrocławia (50 - 80km) jest szkółka, w której kupię drzewa i krzewy owocowe, może ktoś z was wie?

Planuję takie zakupy:
Jabłoń - szara reneta + idared, (lub zamiast Idareda: melrose, elstar,malinowa oberlandzka, gloster
Grusza - konferencja
Śliwa - Węgierka zwykła
Czereśnia - Techlovan lub Burlat
Nektaryna - Harco

Krzewy:
Czerwone porzeczki krzaki (Jonkheer van Tets )
Agrest (Agrest czerwony 'Pax' pienny)(Agrest 'Invicta' )
Borówka Bluecrop
Żurawina wielkoowocowa 'Howes'
Maliny Polana

Za wszelką pomoc podziękuję czapką śliwek lub innych owoców do wyboru - jak już urosną. Info Może być na Priv bo admin czuwa :p.
Pozdrawiam wszystkich.

Mymyk_KSK
28-09-2010, 21:03
Witajcie, do każdego posta będę dopisywać się na niebiesko, celem ułatwienia odbioru ;)

Witam,jestem tu nowa i zupełnie zielona w temacie ogrodniczym Swoją działke 14m podzieliłam na dwie czesci-szer-4,5m.przeznaczyłam na krzewy ,potem jest ścieżka-około 1m i zostaje mi szer.8,5m-dłuuuuugi pas ziemi /razem jest tego pół ha/ ziemia jest chyba najgorszej klasy-jak kilka dni nie pada to łopaty nie wbijesz. Czyli maksymalna glina? A pamiętasz jaka klasa gleby była oznakowana na mapkach?Działka jest osłonięta z obu stron drzewkami sąsiadówPo długości jest to strona południowa i północna/ pł od prawej strony i pn od strony ścieżkiPodaje te informacje bo zupełnie nie wiem jak rozplanować kolejność i rozstaw drzewek ,które chcę posadzić,nie wiem również jakie byłyby najodpowiedniejsze dla nich podkładki. Podaj jeszcze z jakiego regionu jesteś bo prócz gleby podkładki dobiera się też pod kątem mrozoodporności. W sadzie chciałabym posadzić kilka odmian jabłek-oliwka żółta,katia delikates,ligol,alwa,cortland,malinówka,spartan,d wie grusze-faworytka i konferencja ,może bonkrety choć nie znam tej odmiany,,ze śliw ulena lengroda,węgierka zwykła czy włoska?,,Cacańska lepotica-też nie znam,śliwo-nektaryna-nie znam,czereśnia--myśle o dwóch drzewkach -burlat,rivan,-nie wiem czy któraś z nich jest żółta?Przeglądnij cały wątek, gdzieś już tu pisałam sporo o czereśniach,brzoskwinie -inka,relianse,royalvee,iskra-myśle posadzić 2 szt.morele-early orange,nektaryny-harco,fantasia,,no i ze dwie wiśnie-pandy103 i jakąś w miarę słodką odmianę?Spróbuj poszukać czerechy - to jest krzyżówka czereśni z wiśnią, dość słodka, deserowa odmiana. Do czerechy odmiany 'Hortensja' trzeba mieć koniecznie zapylacz - jest nim wiśnia 'Ostheimska'.Chciałam jeszcze trochę leszczyny , posadzić przy płocie,ale sama już nie wiem ,czy to nie za dużo Leszczyna urośnie najwyższa, musi być więc od strony północnej, żeby nie zacieniała drzew owocowych. i czy dobrze wybrałam /czy każda jabłoń będzie miała swojego zapylacza? Dorzuć odmianę 'James Grieve' - jest bardzo dobrym zapylaczem dla wielu odmian. Pomocy!!!!!!!!!

Mymyk_KSK
28-09-2010, 21:26
.
planując swój "sadek" musiałem wziąć pod uwagę moje ograniczenia przestrzenne i okazało się że mogę posadzić maks. 3-4 drzewka owocowe, wybierając gatunki kierowałem się: samopylnością, niezbyt silnym wzrostem, smakiem w opisie więc:

Śliwa: Empress (sąsiadka przyniosła przepyszne i duże śliwki (max Węgierki) - niestety nie znała ich "rasy", drogą dedukcji doszedłem że to powinna być ta odmiana) Odmiana jest bardzo wartościowa, ale kupuj od sprawdzonego szkółkarza, bo niektórzy sprzedają materiał zawirusowany. Nie jest samopłodna - potrzebuje zapylacza, np. odmiany 'Valor' którą zresztą sama zapyla.
Czereśnia: Octavia Co do czereśni to samopłodna jest 'Lapins', nie jestem pewna jak jest z octavią, o niej tylko słyszałam , że ponoć jest odporna na raka bakteryjnego.
Grusza: Klapsa/Faworytka Musisz mieć zapylacz. Jesli nie masz miejsca to postaw raczej na 'Konferencję', która przy sprzyjających warunkach atmosferyczych zawiązuje owoce bez zapylacza - choć z zapylaczem zawiązuje ich dużo więcej :)
Wiśnia: Bluecrop Coś tu się nie zgadza :) jeśli wiśnia to samopłodna jest Łutówka, a jeśli to 'Bluecrop' to jest to borówka wysoka - lepiej zawiązuje owoce jeśli ma "towarzysza"

czy warto ?

Mymyk_KSK
28-09-2010, 21:30
.
Witam wszystkich w tym interesującym topicu,

A ja mam pytanie czy gdzieś niedaleko Wrocławia (50 - 80km) jest szkółka, w której kupię drzewa i krzewy owocowe, może ktoś z was wie? Niestety nie mój region, nie pomogę.

Planuję takie zakupy:
Jabłoń - szara reneta + idared, (lub zamiast Idareda: melrose, elstar,malinowa oberlandzka, gloster
Grusza - konferencja
Śliwa - Węgierka zwykła
Czereśnia - Techlovan lub Burlat
Nektaryna - Harco

Krzewy:
Czerwone porzeczki krzaki (Jonkheer van Tets )
Agrest (Agrest czerwony 'Pax' pienny)(Agrest 'Invicta' )
Borówka Bluecrop
Żurawina wielkoowocowa 'Howes'
Maliny Polana
Przemyślałeś zapylacze? są jakieś sady w okolicy?

Za wszelką pomoc podziękuję czapką śliwek lub innych owoców do wyboru - jak już urosną. Info Może być na Priv bo admin czuwa :p.
Pozdrawiam wszystkich.

b3b5
29-09-2010, 11:28
Jabłoń - szara reneta + idared, (lub zamiast Idareda: melrose, elstar,malinowa oberlandzka, gloster
Grusza - konferencja
Śliwa - Węgierka zwykła
Czereśnia - Techlovan lub Burlat
Nektaryna - Harco

Krzewy:
Czerwone porzeczki krzaki (Jonkheer van Tets )
Agrest (Agrest czerwony 'Pax' pienny)(Agrest 'Invicta' )
Borówka Bluecrop
Żurawina wielkoowocowa 'Howes'
Maliny Polana


Przemyślałeś zapylacze?
Starałem się.


są jakieś sady w okolicy?
To są ogrody działkowe i sporo drzew, krzewów w okolicy - nie mam pojęcia czy to wystarczy. Jak są jakieś błędy w doborze odmian to poproszę o korektę jeśli to nie problem.

fredi07
29-09-2010, 20:05
Kiedy przesadzać czereśnie? Trzy lata temu wsadziłem dwie czereśnie mają obecnie ok 10 cm średnicy pnia i po zagospodarowaniu działki rosną w najmniej odpowiednim miejscu. Czy tak duże drzewka da się przesadzić. W sklepie gdzie je kupowałem zalecano by przesadzać jak już całkowicie zgubią liście a znajomy żeby już tak by do zimy odbudowały korzenie. To kiedy?

betiglo
29-09-2010, 22:20
Sliczne dzięki za podpowiedzi.Mieszkam w Skarżysku-kam. woj.świętokrzyskie Chyba nie jest tam b.zimno Wracając do tematu wiśni to nie za bardzo za nimi przepadam-proponujesz odmianę hortensja- do niej zapylacz ostheimska /tylko gdzie ja je dostane/,a co zapyla tą ostheimską?Proponujesz leszczynę od pn. strony- u mnie ta pn wychodzi w środku działki/działkę podzieliłam na dwie części5,5mod pn strony obsadziłam borówką amerykańską ,i krzewami porzeczki agrestu i malin potem jest ścieżka i zostaje dłuuuuuuugi pas 8,5m na drzewka Myśle posadzić po 3 w rzedzie-czy cztery?- a te leszczyny to może w ostatnim rzędzie?, przed czereśniami nie wiem czy dobrze myśle ?I jeszcze jedno- co myślicie o zakupach przez internet? bo zdaje sobie sprawe ,że nie dostane wszystkich drzewek w jednej szkólce ,chciałam dokupić jeszcze morwę,pigwę,pigwowce może śliwo-nektaryne Czy morwa też na końcu i pigwa?Coraz bardziej się gubię....Znowu proszę o pomoc!!!!

JacekBad
30-09-2010, 22:02
Witam, chciałbym zasadzić na działce 2 czereśnie. Zależy mi na dużej koronie i możliwie szybkim wzroście, owoce są sprawą drugorzędną (chociaż nie bez znaczenia :) ). We wcześniejszych wpisach (dzięki Mymyk_KSK !:)) wyczytałem, że o wielkości decyduje podkład (ptasia). Czy gatunek też ma znaczenie, jeśli tak jakie radzilibyście gatunki i najlepiej żeby się jeszcze nawzajem zapylały :rolleyes:?
Gleba raczej nędzna piasczysto -gliniasta :(

Będę zobowiązany za odpowiedź.

przemoch
12-10-2010, 22:36
Witam,

Mymyk wiele komplementów padło pod Twoim adresem, ale ja się też przyłączę, jak mawiają Francuzi 'czapki z głów". Wyprowadziłem się z pięknej Małopolski do też ładnego Mazowsza (lecz dalej wychodzę na pole a nie na dwór ) i poszukiwałem tutaj drzewek, które świetni owocowały w Wieliczce. Kupiłem - szkoda że wcześniej nie trafiłem na ten wątek - kilka pozycji i chciałbym prosić o wsparcie czy to to zakupione będzie u mnie rosło i owocowało (teraz już wiem że wiśnia A zapyla C która nie zapyla A ale B która to zapyli tylko C ale nie A i potrzebne jest D :)). Zakupionych przeze mnie drzewek nie znalazłem w wątku dlatego proszę o pomoc.
Gleba u mnie to mazowieckie piachy, wody gruntowe ok. 5m., rosły skrzypy więc chyba kwaśna ale nie badałem (lokalizacja w pobliżu Kampinosu - zarówno puszczy jak i miejscowości), dodałem trochę lepszej gleby (13 wywrotek na 15 arów) i zakupiłem :
- GRUSZA DICOLOR
- ŚLIWA WĘGIERKA ZWYKŁA
- CZARNA CZEREŚNIA i CZERWONA WIŚNIA NA 1 DRZEWKU (nie wiem nic więcej)
- WISNIA GRONIASTA Z UJFEHERTOI
- CZERECHA JASNA HORTENSJA
- CZEREŚNIA CZARNA PÓŹNA /KNORBLE
- ŚLIWA EMPRESS
- ŚLIWA JAPOŃSKA CZARNA BLACK AMBERT

poproszę o info. :
- czy na mojej glebie będzie rosło - ew. jak nawozić
- czy będzie owocowało ? - ew. jakie odmiany dokupić ? - w pobliżu mało drzewek owocowych, królują thuje
- jak prowadzić, ciąć i kiedy ? - dzisiaj dostałem badyle i mam zamiar posadzić je w weekend

serdecznie chyląc czoła pozdrawiam :)

jamles
13-10-2010, 00:26
Mymyk,
urodzinowe serdeczności :D
http://kwiaty.interia.pl/img/pic/2/0/2/0/20_2020_606.jpg
http://republika.pl/blog_qf_3506515/4129016/tr/kopara_002.jpg

Mymyk_KSK
13-10-2010, 10:57
jamles - bardzo dziękuję za życzenia! 18 jabłek na 18te urodziny ;) DZIĘKI!

przemoch - na jakich podkładkach zaszczepione są kupione przez Ciebie drzewka?

JacekBad - dla dużych koron i na słabsze gleby z podkładek tylko czereśnia ptasia. Będziesz je prowadzić w formie prawie naturalnej. Jeśli chodzi o odmiany to poszukaj 'Lapins' - jest właściwie samopłodna i nie potrzebuje zapylacza.

przemoch
14-10-2010, 13:46
Mymyk właśnie nie wiem jakie to podkładki, podobno rośliny są oznakowane ale nie wiem czy z tego będzie wynikało jaka to podkładka. Można to jakoś sprawdzić ? - oczywiście poza kontaktem ze sprzedającym

pozdrawiam

Mymyk_KSK
15-10-2010, 08:59
Przemoch - szkoda, że nie wiesz jaka podkładka - powinna być oznaczona na etykiecie drzewka, nie ma tam takiej informacji, czy etykietek już się pozbyłeś?
Podkładka w znacznej mierze determinuje / modyfikuje odporność drzew na warunki glebowe, dlatego na piachach sadzi się raczej drzewa szczepione na podkładkach silnie rosnących, tworzących stosunkowo mocny i głęboki system korzeniowy.

Odnośnie doboru odmian:
- GRUSZA DICOLOR - późnojesienna, może nie zdążyć dojrzeć w chłodniejsze lata. Zapylaczem jest Konferencja.
- ŚLIWA WĘGIERKA ZWYKŁA
- CZARNA CZEREŚNIA i CZERWONA WIŚNIA NA 1 DRZEWKU (nie wiem nic więcej) - to nie pomogę :)
- WISNIA GRONIASTA Z UJFEHERTOI samopłodna, nie potrzebuje zapylacza. Odmiana jest taka bardziej deserowa, choć na przerób też dobra.
- CZERECHA JASNA HORTENSJA to już pewnie wiesz, że potrzebujesz Ostheimską :)
- CZEREŚNIA CZARNA PÓŹNA /KNORBLE knorble to typ (tak, jak "sercówka" czy "chrząstka"), odmiany nie masz przypadkiem podanej?
- ŚLIWA EMPRESS - fajna dmiana, daje duże owoce (mogą pękać!) tylko, podobnie jak węgierka zwykła, nie jest odporna ani tolerancyjna wobec szarki. Jeśli jednak - tak jak piszesz - wokół nie ma starych sadów a drzewka kupiłeś z pewnego źródła (i są "odwirusowane") to nie powinno być problemu. Zapyla ją Valor więc i Węgierka Zwykła powinna :)
- ŚLIWA JAPOŃSKA CZARNA BLACK AMBERT nie zapylą jej sliwy europejskie, przydałaby Ci się jeszcze jedna japonka, Kometa albo Shiro na przykład. Pamiętaj, że japonki rosną inaczej niż europejskie, ich jednoroczne przyrosty sa cienkie i dłuuuugie.

Jeśli chodzi cięcie - masz różne gatunki więc cięcie poszczególnych będzie się różnić :) Jak będę mieć chwilkę (może wreszcie zimą...) to zamieszczę w swoim dzienniku wskazówki i szkice. Polecam za to broszurkę profesora A. Miki "Sztuka cięcia drzew i krzewów owocowych" - 7 złotych kosztuje, można nabyć w wydawnictwie "Działkowiec"

przemoch
17-10-2010, 20:44
Mymyk dzięki za odpowiedź :) !!! że ja wcześniej na Twoje porady nie trafiłem :( są po prostu nieocenione :) rozsądniej planowałbym zakupy drzewek, a tak to wychodzi że żeby mieć owoce to muszę jeszcze kilka sztuk dokupić :( i tu się zastanawiam czy nie lepiej trochę poczekać ? - bo może pszczoły znają sady z takimi odmianami, które zapylą kwiaty u mnie ?

odszukałem etykiety z drzewek i już wiem jakie są podkładki
- GRUSZA DICOLOR - pod. pigwa S1
- ŚLIWA WĘGIERKA ZWYKŁA - ałycza
- CZARNA CZEREŚNIA i CZERWONA WIŚNIA NA 1 DRZEWKU tu kupowałem http://allegro.pl/czeresnia-czarna-pozna-knorble-najslodsza-i1258246370.html i znalazłem, że to Drzewko Dwuodmianowe : czereśnia Sam (pod.antypka) + Wiśnia Wczesna z Primonti (pod. ałycza) - tego trochę nie rozumiem jak na jednym drzewku można zaszczepić rośliny na różnych podkładkach ?
- CZERECHA JASNA HORTENSJA - antypka
- CZEREŚNIA CZARNA PÓŹNA /KNORBLE - antypka nic nie znalazłem nt. odmiany http://allegro.pl/czeresnia-czarna-pozna-knorble-najslodsza-i1258246370.html
- ŚLIWA EMPRESS - ałycza
- ŚLIWA JAPOŃSKA CZARNA BLACK AMBERT ałycza

na wszystkich etykietach jest jeszcze napisane nr. rej 30/21/221 - cokolwiek to znaczy


jeszcze raz dziękuje za pomoc o i pozdrawiam,

Mymyk_KSK
19-10-2010, 09:13
Poniżej się dopisuję :)

Mymyk dzięki za odpowiedź :) !!! że ja wcześniej na Twoje porady nie trafiłem :( są po prostu nieocenione :) Cieszę się gdy mogę pomóc, zwłaszcza że wciąż za mało osób tworzy w swoich ogrodach enklawy owocowe - jakoś tak kojarzą się z ogródkami działkowymi i kryzysowym robieniem zapasów w minionej epoce ;) rozsądniej planowałbym zakupy drzewek, a tak to wychodzi że żeby mieć owoce to muszę jeszcze kilka sztuk dokupić :( i tu się zastanawiam czy nie lepiej trochę poczekać ? - bo może pszczoły znają sady z takimi odmianami, które zapylą kwiaty u mnie ? Możesz poczekać - w zależności od gatunku/odmiany/podkładki drzewka różnie wchodzą w okres owocowania, ale średnio można przyjąć, że potrzebują na to 3 lata. Zobaczysz, jeśli będą kwiaty, a owoce nie zwiążą się - przy założeniu, że będzie dobra pogoda, tzn. nie wystąpią przymrozki uszkadzające kwiaty, a pszczoły będą mieć dobry oblot, nie zakłócony np. intensywnym deszczem (jak w tym roku) - wtedy dopiero dokupisz zapylacze.

odszukałem etykiety z drzewek i już wiem jakie są podkładki
- GRUSZA DICOLOR - pod. pigwa S1skarlająca, korzenie dość płytko, musisz pamiętać o podlewaniu!
- ŚLIWA WĘGIERKA ZWYKŁA - ałycza ałycza dobrze sobie radzi na suchych glebach, jest OK.
- CZARNA CZEREŚNIA i CZERWONA WIŚNIA NA 1 DRZEWKU tu kupowałem http://allegro.pl/czeresnia-czarna-pozna-knorble-najslodsza-i1258246370.html i znalazłem, że to Drzewko Dwuodmianowe : czereśnia Sam (pod.antypka) + Wiśnia Wczesna z Primonti (pod. ałycza) - tego trochę nie rozumiem jak na jednym drzewku można zaszczepić rośliny na różnych podkładkach ? Z moich doświadczeń wynika, że czereśnie szczepione na antypce (technicznie jest to możliwe) bardzo słabo w naszych warunkach owocują - tzn. owocują tylko przy idealnych warunkach pogodowych, a jak jest już trochę mniej idealnie, to nie kwitną, albo zrzucają kwiaty. Szkółkarz to robił, wiec się nie kłócę - przydałaby się opinia innego szkółkarza (szkoda, że Mirek Lewandowski tak rzadko ostatnio zagląda na Forum...) - ale osobiście wydaje mi się, że nie ma takiej możliwości by wiśnię na ałyczy zaczepić. Dla wiśni antypka (ew. czereśnia ptasia) a ałycza dla śliw! Chyba wkradł się tu jakiś błąd?
- CZERECHA JASNA HORTENSJA - antypka OK
- CZEREŚNIA CZARNA PÓŹNA /KNORBLE - antypka nic nie znalazłem nt. odmiany http://allegro.pl/czeresnia-czarna-pozna-knorble-najslodsza-i1258246370.html
- ŚLIWA EMPRESS - ałycza OK
- ŚLIWA JAPOŃSKA CZARNA BLACK AMBERT ałycza OK

na wszystkich etykietach jest jeszcze napisane nr. rej 30/21/221 numer rejestracyjny szkółkarza - cokolwiek to znaczy

Poniżej przykładowa etykietka dla materiału szkółkarskiego - pomarańczowa, więc wolnego od wirusów:

http://www.szkolkarstwo.pl/images/article/2001/05/201/2.gif
Dane szkółkarza dane drzewka: gatunek, odmiana, podkładka, wiek

jeszcze raz dziękuje za pomoc o i pozdrawiam, Pozdrawiam zwrotnie :)

przemoch
19-10-2010, 23:48
Dzięki jeszcze raz za fachową poradą. Musze przemyśleć sprawę czy jednak nie kupić zapylaczy wcześniej - żeby nie okazało się że na owoce muszę czekać min. 6 lat. W tym roku już pewnie nie kupię, więc mam trochę czasu na przemyślenia. Mymyk co jeszcze rekomendujesz z owocowych drzewek/krzewów do posadzenia. Posadziłem już borówkę amerykańską i czarną jeżynę 'bezkolców'. Podoba mi się jak wiśnie kwitną na wiosnę - mam wtedy małą Japonię, i fajnie jest też zerwać świeży owoc latem lub jesienią.

pozdrawiam :)

Mymyk_KSK
21-10-2010, 10:38
Dokładnie, przemyśl to sobie jeszcze.

Na Twojej glebie poradza sobie dobrze porzeczki i agrest, jagoda kamczacka, świdośliwa - może ich dołóż trochę, to urozmaicisz zbiory.

Pozdrawiam :) a, no i nie zapomnij na tym Mazowszu wychodzić "na pole" i "zastrugaczek" kupować ;)

przemoch
24-10-2010, 10:23
Hehe :)

z tym często jest problem, bo dzieci do przedszkola chodzą i oczywiście posługują się np. sformułowaniem 'na dwór' - a mnie to przez gardło nie chce przejść. No i jak każę im założyć pantofle to pytają gdzie wychodzimy ? I tak mam już w domu glazurę a nie flizy, klepkę czyli parkiet, terakotę, która terakoty znanej mi nie przypomina.

pozdrawiam

sawicki
28-10-2010, 16:08
mymyk właśnie nie wiem jakie to podkładki, podobno rośliny są oznakowane ale nie wiem czy z tego będzie wynikało jaka to podkładka. Można to jakoś sprawdzić ? - oczywiście poza kontaktem ze sprzedającym

pozdrawiam

,dopiero zacząłem czytać to stronę forum. Mam dom w pomorskim a pochodze z mazowsza. Widzę ile błędow państwo popełniacie w nasadzeniach drzewek. Jak coś moge poradzć, bynajmiej ja tak zrobiłem. Jabłonie sadziłem stare odmiany na podkładce m26 karłowej kosztele, malinowe, złotą renetę, krąselkę ,sztetinka. W okres owocowania wchodzą w drugim i trzecim roku. Grusze na podkładce pigwy lub gruszy kaukaskej. Posadziłem faworytkę , konferencje, lukasówke , śliwy na podkładce węgęrki wangenhajma (półkarłowa) renklodę ulenę, węgierkę dąbrowicką, opal, wiśnie łutówkę. Czereśni nie sadzę bo drzewa rosno duże a owoce zjadają szpaki. Sąsiad miał dwie i je wyciął bo więcej kłopotu niż pożytku. Orzech włoski rośnie ogromny i zajmuje całą działkę wiec też nie warto,chociaż już widziałem czereśnie na podkładce karłowej i orzech włoski. Zrobiłem dwa lata temu mały eksperyment: W jeden dołek posadziłem trzy jabłonie. Każda innej odmiany ale na tej samej podkładce m 26 i je zaplotłem. Rosną trzeci rok i już owocowały. W tym roku tak zrobiłem z gruszamy i śliwami. Zobaczę jaki będzie efekt mojego pomysłu; z jabłoniamy mi sie udało.
Pozdrawiam tomasz

JacekBad
15-11-2010, 23:29
:yes:

JacekBad - [/B]dla dużych koron i na słabsze gleby z podkładek tylko czereśnia ptasia. Będziesz je prowadzić w formie prawie naturalnej. Jeśli chodzi o odmiany to poszukaj 'Lapins' - jest właściwie samopłodna i nie potrzebuje zapylacza.

Mymyk_KSK
18-11-2010, 09:21
Ciesze się, że moglam się do czegoś przydać ;)
Smacznych owoców!

TheRealRocknRolla
20-11-2010, 03:29
Witam i pytam.
Co to za Jabłka? Chciałbym nabyc kilka drzewek.

http://img831.imageshack.us/img831/1374/zzxx.jpg
http://img51.imageshack.us/img51/9599/zzxx1.jpg

myśle, że najlepszym odnośnikiem wielkości jest 1zł i smith.

Gdzie można nabyc takie drzewka w Polsce?

ps. jabłka małe , płaskie i smaczne.

Mymyk_KSK
20-11-2010, 14:42
Ło matko i córko! Niezła zagwozdka ;)

W Polsce uprawia się kilka tysięcy odmian jabłoni , zaś w aktualnie polecanych do nasadzeń towarowych jest ok. 71 odmian, więc jest wśród czego szukać...

Ale spróbuję - posiłkując się opasłym tomiszczem "Pomologii" - ustalić choćby zbliżoną tożsamość NN :)
Mam jeszcze parę pytań:
- jaki jest kolor miąższu zaraz po przekrojeniu jabłka? Biały, lekko różowawy, lekko pomarańczowy czy lekko zielony?
- jaki dokładniej jest smak - czy jabłka są bardziej kwaśne czy raczej słodkie, czy soku jest dużo?
- czy miąższ jest twardy i chrupiący czy raczej miękki?
- skąd je masz? są z targu (jeśli tak, to z jakiej lokalizacji), z małego sklepu, z marketu?

TheRealRocknRolla
21-11-2010, 04:51
Wiec tak:
po przekrojeniu sa biale,raczej slodkie , w miare soczyste, chrupiac, z lokalnego sklepu, nazwa to Lady Apples.Doczytalem sie w internecie , ze jest to jedna z najstarszych odmian jablek, datowana nawet na pierwsze stulecie A.D.Uprawiana przez rzymian, trafily do ogrodow Louisa XII, a przez Louisa XIV uwazana za jedyna odmiane godna uprawy.Niby we francji znana jest pod nazwa pomme d'Api, lub Api.Tyle ze zrodel angielskojezycznych.
Wyszukiwarka tylko tyle podaje i badz tu madry.Chce ja miec i prosze o pomoc.

TheRealRocknRolla
03-12-2010, 17:13
Zaczne zbierac pestki.

Mymyk_KSK
03-12-2010, 19:27
Może poszukaj u producenta tzw. "starych odmian"? Np. u Jasińskich: www.szkolkajasinscy.pl

jamles
22-12-2010, 11:16
Mymyk :)

http://www.kartki.lagata.pl/kartki/14/3966.JPG

Mymyk_KSK
22-12-2010, 13:06
o, dziękuję serdecznie! Wzajemnie - wszystkiego dobrego, a Świąt przede wszystkim spokojnych i rodzinnych - dla Ciebie oraz dla wszystkich Forumowiczów zaglądających do tego wątku :)

Zielony ogród
30-12-2010, 12:07
witam,
ja załozyłam mały sad juz 4 lata temu, ale mam problem ze śliwami. na tym terenie niegdyś rósł poniemiecki sad węgierkowy i wszystkie moje sliwy chorują. wygląda to na szarkę - czy to mozliwe, aby ta choroba przeniosła sie przez glebę lub odrosty korzeniowe usuniętych drzew (jeszcze takie gdzieniegdzie przy płocie wybijają). Wiem, że tolerancyjne na tą chorobę są węgierki nowych odmian - Tolar, Promis, Nektavit, ale nigdzie nie mogę tych odmian kupić.
inne drzewa radzą sobie nieźle, chociaż z owocowaniem to już różnie bywa.
na zdjęciu niedoceniany rabarbar na środku warzywnika (najwcześniejszy kompot i ciasto), w tle 4-letnie brzoskwinia i czeresnie
http://i3.fmix.pl/fmi1539/88a4cbb8001640554ceeae75/zdjecie.jpg (http://www.fmix.pl/zdjecie/2294794/img-0040)

ArturPoniatowski
30-12-2010, 15:22
Na glebach zmęczonych dochodzi do nagromadzenia się czynników chorobotwórczych oraz szkodników specyficznych dla uprawianego gatunku, prawdopodobnie stare patogeny zaatakowały Ci nowe nasadzenia.

Gleba powinna odpocząć kilka lat najlepiej zastosować płodozmian oraz :

....wzbogacać glebę w substancję organiczną poprzez nawożenie nawozami organicznymi (np. obornikiem) lub nawozami zielonymi. Wpływa to na poprawienie właściwości fizykochemicznych gleby, a także wzbogaca ją w składniki pokarmowe, mikroflorę czy związki wtórnego metabolizmu zwierzęcego i roślinnego. Substancje te stymulują rozwój mikroflory, wskutek czego gleba osiąga stan równowagi mikrobiologicznej. Ponadto substancja organiczna działa strukturotwórczo — wpływa na tworzenie agregatów glebowych, próchnicy, itd.-źródło internet

Mymyk_KSK
30-12-2010, 16:17
Szarka jest chorobą wirusową (PPV) i jako taka w glebie nie zostawia przetrwalników. Sądzę jednak, że w okolicy jest mnóstwo starych, zawirusowanych śliw i wirus jest przenoszony przez mszyce. Możesz spróbować chronić nowe, młode drzewa (materiał szkółkarski musi mieć etykietę "wolne od wirusów") przed mszycami i to powinno zabezpieczyć je przed szarką; natomiast drzewa zarażone tylko do wycięcia i spalenia niestety :(

Odmiana dostępna jest m. in. w szkółkach wysyłkowych handlujących na allegro, np.:
http://allegro.pl/sliwa-nectavit-unigarden-i1391234669.html

a warzywnik - uroczy :)

Zielony ogród
31-12-2010, 09:40
dziękuję, wiem własnie, że te sliwy muszę wyciąć i spalic, ale mój mąż sie broni rekami i nogami przed tym (koniecznie chce śliwowice robić). Jest dużo starych na wpół uschniętych sliw w okolicy, mszyce też są. Nie uchronie sie przed mszycami, sa zawsze, chociaz wielkich szkód nie czynia. Gleba tez chyba nie jest zmęczona, bo nie uprawiana wiele lat, tylko pokrzywy były i te właśnie usychające śliwy. Koniecznie musze zdobyć te odmiany tolerancyjne, widzę, że ta szkółka ma ma wszystkie trzy i zapylają sie one wzajemnie.
warzywnik będzie w tym roku "remontowany" - dostanie nowe obwódki z czerwonej starej cegły, bo drewniane spróchniały po czterech latach, i może żwir zamiast trawy pomiędzy zagonkami.

Zielony ogród
31-12-2010, 09:58
co do innych drzew owocowych - z jabłek najzdrowiej u mnie rosą oliwka zółta (papierówka), freedom, szampion i james greve, dobrze sie zapowiada topaz (późny podobnio odporny na parcha). Grusze mam te, które zaleca mymyk, pieknie rosną, ale od 3 lat kwitna i zrzucaja kwiaty (czarne środki, nie maja słupków) - konferencja, red bonkreta, faworytka i lukasówka. Brzoskwinie - redhaven jest najlepsza. Nektarynki chyba wytnę, nic ciekawego, trudno dojrzewają, chorują i pierwsze zawsze są osy. Maliny jesienne, bo nie maja robaków, sa bezproblemowe. Czeresnie nie nadążam ciąc tak silnie rosną, ale owoców niewiele (rivan, burlat, van, hedelfińska - dobrane, aby sie zapylały). W tym roku posadziłam derenia, rose rugosę i pigwę. Wiśnie chorują, mam łutówkę, northstar i kelleris. Niestety, jeżeli nie chce uzywać się chemii, to z niektórych owoców trzeba zrezygnować albo niekoniecznie kupować odmiany, które smakuja, ale te, które nie chorują.

monika_ika
24-01-2011, 09:44
Witam wszystkich, jestem tu pierwszy raz i z góry przepraszam jeśli piszę nie tam gdzie trzeba. Jestem laikiem zarówno jęsli chodzi o forum jak i o ogrodnictwo
NIedawno stalam sie posiadaczka działki - czy szczęśliwą, to sprawa sporna, bo okazalo sie, że ziemia jest VI klasy :mad: a ja zawsze marzylam o bujnym ogrodzie, drzewkach owocowych, wlasnej marcheweczce itd. Czy uda mi się cokolwiek wyhodować? zalezy mi przede wszystkim na jabłkach, gruszkach i czereśniach

Mymyk_KSK
24-01-2011, 10:59
Szansa jest zawsze. Jest trochę sposobów by polepszyć strukturę i zasobność gleby, trzeba tylko trochę czasu na to :) Zwłaszcza w przypadku drzew owocowych trzeba zadbać o odpowiednie nawożenie zanim posadzi się drzewa, bo później jest trudniej.

Przede wszystkim nawożenie naturalne zwiększające ilość próchnicy w glebie. Można to zrobić dwojako: obornikiem (należy go przyorać w ilości 30 ton/ha czyli 300 kg/ar) lub nawozem zielonym na przyoranie (posiać na całości działki facelię, którą się później przyoruje, by rozłożywszy się użyźniła glebę).

Poza tym zapewne trzeba będzie podwyższyć pH gleby - drzewa owocowe preferują pH zbliżone do obojętnego, a gleby kl. VI (piach) mają odczyn kwaśny. pH podwyższa się odpowiednio wykonanym wapnowaniem - gleby lekkie dobrze wapnować wolno działającym, ale łagodniejszym dolomitem; nie wolno wapnowania przeprowadzać równocześnie z nawożeniem organicznym. Oczywiście zanim zaczniesz zabiegi wapnowania sprawdź kwasowość gleby (jakimś prostym pH-metrem wystarczy).

Przy drzewach owocowych ważne jest dobre zaopatrzenie w fosfor - niewykluczone, że musisz uwzględnić mineralne nawożenie fosforowe w swoim "planie naprawy gleby" :)