PDA

Zobacz pełną wersję : Plamy na kominie - Uwaga: Drastyczne zdjęcia!



Zuzza
07-11-2007, 19:12
Oto mój problem:

Mieszkamy w domu od dwóch miesięcy. Od miesiąca palimy w kominku - palimy bardzo intensywnie, praktycznie bez wygaszania, 24h na dobę. Kominek jest naszym jedynym źródłem ogrzewania. Od kilku dni zaczęlismy czuć dziwne zapachy spalenizny na poddaszu. Dziś przypadkiem weszliśmy na strych i naszym oczom ukazał się taki widok:

http://i57.photobucket.com/albums/g218/cornuss/P1010027.jpg
http://i57.photobucket.com/albums/g218/cornuss/P1010029.jpg
http://i57.photobucket.com/albums/g218/cornuss/frr.jpg


Wygląda przerażająco...

Teraz trochę informacji: Komin do kalenicy jest wymurowany ze zwykłej cegły i otynkowany, a ponad dachem z cegły klinkierowej - dziurawki. Na dodatek murarze byli bardzo niedbali... W kominie nie mamy żadnego wkładu, ani czapy. Przekrój komina to około 27x18cm. Wkład kominkowy to Tarnava 18KW ładujemy ją czasem do pełna... Na noc zwykle przykręcaliśmy dopływ powietrza by tylko utrzymać żar... Palimy brzozą, dębem i olchą - czy była sucha - pewnie nie... Smród poczuliśmy pod kilku dniach ochłodzenia - komin nie jest na strychu ocieplony. Dziś widzimy już plamy w pokoju na piętrze...


Mój dylemat:

Czy te wykwity są według Was spowodowane skraplaniem spalin wewnątrz komina?
Czy też moze raczej wnikaniem wody w cegły klinkierowe?
Czy też to i woda i skraplanie spalin?


Co z tym zrobić??? Najgorsze jest to, że nadal musimy intesywnie w kominku palić... Gaz będzie dopiero za rok.. Czy uszczelnić komin, założyć strażaka? Czy też od razu założyć wkład kominowy ze stali? Burzyć komin? Palić jeszcze bardziej intensywnie??


Pomóżcie proszę!

mayland
07-11-2007, 19:21
Zainwestowaliscie tyle kasy we wkład kominkowy a nie daliscie wkładu do komina, pomimo decyzji , że to jedyne źródło ogrzewania?

Krzysztofik
07-11-2007, 19:21
Ja bym nie panikował.
Murarze niedbali, to fakt co widać po wykwitach w miejscach fug.
Niewatpliwie palenie było intensywne :wink:
Jeżeli nie wydobywa sie dym to komin sam sie naprawił od środka, a na zewnątrz Ty naprawisz na wiosne.
Zanim zawołazsz strazaka odsuń wszystko od komina bo cie skrzyczy za te śmieciuszki :wink:

insz
07-11-2007, 19:33
1. wklad z patelnią na dole (na skropliny)
2. Nie palić mokrym drewnem

hes
07-11-2007, 19:47
Od 8 lat palę wilgotnymi trocinami...Jasne, że nie w kominku, nawet nie w
trociniaku... Komin suchutki, nic się nie wykrapla.

Panowie- litości ! Nic tu do rzeczy nie ma nie do końca wysuszone drewno !
To wszystko zależy od pieca, którym jest kominek. Od jego konstrukcji !
( która moim zdaniem jest często pomyłką). Od techniki ( niełatwej)
palenia w kominku. Wreszcie od często ZA DUŻEGO przekroju komina.
Od tego trzeba zacząć. Najpierw buduje się szeroki komin, potem
przydusza sie wlot powietrza do pieca- skutki palenia z niską temperaturą
spalin widzimy. Kończy się na wkładzie (tak, tak: o MNIEJSZYM przekroju), problemy znikają. a można od razu inaczej. Mój komin ma 15 X15 cm i 130 lat.
Ogrzewam ponad 100m2 nieocieplonego domu.

pablitoo
07-11-2007, 20:23
hes -> odpowiedz mi proszę na moje pytanie :
- mój komin - murowany z cegły pełnej bez żadnego wkładu o przekroju kanału dymowego 24x30cm , wysokość prawie 9 metrów , ponad połacią dachu komin wymurowany z cegły klinkierowej pełnej , zakończony czapą i daszkiem nad kanałem spalinowym , cześć komina na strychu - około 2m ocieplona z każdej strony 20cm wełna mineralną .
Teraz kominek - kominek o palenisku otwartym z doprowadzeniem powietrza do paleniska rurą pod wylewką o wymiarach 10x20cm - palę w nim też około miesiąca - kiedy mam sie spodziewać podobnych wykwitów jak Zuzza ??
Czy przekrój komina jest za duży ??
Jaka technikę palenia mam stosować ??

julienx
07-11-2007, 20:28
Zuzza o rany! Przez przypadek wpadłam na Twoj post.

Czy to znaczy ze w srodku komina nie ma zadnej rury kwasówki lub ceramiki systemowej?

I.W.
07-11-2007, 20:59
Krytykujący kominy systemowe -odezwijcie się. Czy w sytemowym możliwe jest cos takiego?

hes
07-11-2007, 21:00
hes -> odpowiedz mi proszę na moje pytanie :
- mój komin - murowany z cegły pełnej bez żadnego wkładu o przekroju kanału dymowego 24x30cm , wysokość prawie 9 metrów , ponad połacią dachu komin wymurowany z cegły klinkierowej pełnej , zakończony czapą i daszkiem nad kanałem spalinowym , cześć komina na strychu - około 2m ocieplona z każdej strony 20cm wełna mineralną .
Teraz kominek - kominek o palenisku otwartym z doprowadzeniem powietrza do paleniska rurą pod wylewką o wymiarach 10x20cm - palę w nim też około miesiąca - kiedy mam sie spodziewać podobnych wykwitów jak Zuzza ??
Czy przekrój komina jest za duży ??
Jaka technikę palenia mam stosować ??

Kurcze, nie czuję się na siłach pomóc na odległość... Mam nietypowe, krytyczne
spojrzenie i na oferowane handlowe produkty i na sposoby ich użytkowania.

No, cóż, nie jestem tu kochany za poglądy, że duży przekrój komina odpowiada za problemy z paleniem.
Ale odkryłem to dośc dawno i kolejne
dramatyczne posty tylko utwierdzają mnie w tym stwierdzeniu.
Po prostu szeroki przekrój dobrze się sprawuje tylko wtedy, kiedy komin
dostanie tyle gorących spalin, że spaliny wypełnią go całkowicie, a to wymusza
palenie na " full", czyli pełną parą. Inaczej nie będzie ciągu, no i o wykraplanie
brudnych, śmierdzących i ledwo cieplych spalin łatwo. A mocne palenie do oszczędnych
i bezobsługowych nie należy, chyba,że robi się przerwy w paleniu, co polecam.

Co robić ? Komin trudno zmienić, trzeba się z tym pogodzić.

Kominek...Mały wtręt o moim piecu: nie mam nawet rusztu, a dołem
doprowadzam powietrze otworkiem 10 mm. ( 10 milimetrów). Całe palenisko
ma wymiary 20 x 17 cm. I to wystarcza na cały dom. Pilnuję temperatury
spalin, utrzymuję 150- 170 stopni. To piec tzw. dolnego spalania.

Czy to wszystko da się przenieśc do palenia w kominku ? Czarno widzę.
To, co mogę zaproponować, to palenie bez przyduszania ognia, niech pali
sie cały czas płomieniem.
Możliwe, że w wolnej chwili narysuję jakieś rozwiązanie. Pozdrawiam.

pablitoo
07-11-2007, 21:12
hes -> pytałem retorycznie :lol: - Twoje poglądy są tutaj znane - mnie ciekawią dlatego że budowę mojego kominka rozpocząłem od budowy komina właśnie ścisłe wg wytycznych producenta kominka który użytkuje - taki przekrój komina , doprowadzenie powietrza do niego były wymagane abym dostał gwarancję bezproblemowego palenia w kominku typu otwartego .
Oczywiście stosując się do Twoich poglądów wystarczyłoby gdybym włożył do komina setkę żaroodporną , połaczyłbym z czopuchem kominka i to wszystko - hulałoby jak złoto :lol:
Teraz mnie to ciekawi - co by było jakbym tak zrobił ??

:lol:

Krzysztofik
07-11-2007, 21:13
Krytykujący kominy systemowe -odezwijcie się. Czy w sytemowym możliwe jest cos takiego?
Różnica jest zasadnicza, systemowego nie da sie naprawić.
Do pieca będe miał systemowy a do kominka zastanawiam sie nad murowanym :wink:

hes
07-11-2007, 21:33
hes -> pytałem retorycznie :lol: - Twoje poglądy są tutaj znane - mnie ciekawią dlatego że budowę mojego kominka rozpocząłem od budowy komina właśnie ścisłe wg wytycznych producenta kominka który użytkuje - taki przekrój komina , doprowadzenie powietrza do niego były wymagane abym dostał gwarancję bezproblemowego palenia w kominku typu otwartego .
Oczywiście stosując się do Twoich poglądów wystarczyłoby gdybym włożył do komina setkę żaroodporną , połaczyłbym z czopuchem kominka i to wszystko - hulałoby jak złoto :lol:
Teraz mnie to ciekawi - co by było jakbym tak zrobił ??

:lol:

Cóż, eksperymentuj, kombinuj. Nie zawsze to, co wiedzą i mówią producenci kominków, musi być świętą prawdą.

Mirek_Lewandowski
07-11-2007, 21:34
Temat wraca z regularnością wahadła.
Powiedzcie mi, jak to jest. Wkłady z kwasówki, kominy systemowe.. toż to stosunkowo niedawne wynalazki. I klinkier (a w dodatku dziurawka) na końcówce. Bo ładnie. Z zewnątrz. Od środka jak na foto wyżej.
Mam komin z cegły, takiej zwyczajnej, czerwonej, murowany na zaprawę cem. wapienną (wapno owszem z dołu, nie z wora), murowany "dziewiątką", czyli 3/4 cegły. Piec 14 kW.I tu zgadzam się z hesem. Za duży przekrój nic dobrego nie daje- wolniejszy przepływ spalin, zimna końcówka, więc woda się wykrapla, syf się osadza. Takich kominów jak mój są setki, niektóre mają i 100 lat- i stoją. I nic się nie dzieje. Palę mokrym, suchym, czym mam. Klinkier jest zimny, nienasiąkliwy. Wykrapla się, spływa i wyłazi na strychu. No ale jest ładnie na podziw sąsiadów i ku utrapieniu właściciela.
I jeszcze jedno- komina nie czyściłem od postawienia. Raz wojowałem, bo kawki wlazły i patyki wyciągałem. Przy dobrym ciągu nic się nie osadzi, a niewielkie ilości sadzy wypalają się na bieżąco- przy dobrym rozpaleniu. Raz na 2-3 lata z drzwiczek pod czopuchem wyciągam tak pół wiaderka, ale popiołu, nie sadzy. I nikt mnie nie przekona, że może być lepiej.
Oczywiście przy paleniu drewnem czy węglem

lukol-bis
07-11-2007, 21:37
Przyczyną problemu jest stosowanie mokrego drewna do palenia i to jest fakt poza dyskusją.
Przy suchym drewnie, ciągłym paleniu i takim przekroju komina, jaki jest, nie powinno byc takich efektów.
To co widać na powierzchni komina sugeruje tragiczną sytuację w środku.
Radzę przeczyścic komin KONIECZNIE!!!!! i stosować suche paliwo.
Przy dalszym utrzymywaniu obecnego stanu może dojść do zapłonu sadzy w komine i konsekwencje mogą być bardzo przykre.
Pozdrawiam.

pablitoo
07-11-2007, 21:47
Cóż, eksperymentuj, kombinuj. Nie zawsze to, co wiedzą i mówią producenci kominków, musi być świętą prawdą.

No cóż - niewiele poeksperymentuje - komin wybudowany , kominek również - teraz nie palę w kominku ponieważ właśnie mi parkieciarze parkiet kończą robić w salonie ...

Ale za niedługo rozpalam - będę czekał na wykwity na kominie na strychu :lol: - pomimo tego że specjalnie dociepliłem komin na strychu coby przesunąć punkt skraplania poza komin ...
No i oczywiście końcówka mojego komina też ze stosunkowo niedawnego wynalazku - klinkieru :) - choć powiem szczerze w projekcie miałem komin murowany i tynkowany ponad połacią - ale biorąc pod uwagę doświadczenia moich teściów którzy też "zaoszczędzili" i wymurowali komin z cegły i ponad połacią go otynkowali - i już w ciągu bodajże 5 lat go 2 razy odnawiali - jednak dziękuję ... - postoję :lol:

hes
07-11-2007, 21:50
Tylko, że woda to nie tylko z paliwa... bo także jako produkt spalania (H2 +O2)
i z powietrza do palenia (wcale niemało). Wreszcie produktem suchej destylacji
drewna jest tzw. woda pogazowa - mieszanina acetonu, wyższych alkoholi
i kwasu octowego. Ta ciecz połaczona ze smołami to wlasnie te piękne
wzorki na kominie Zuzzy. Przestroga dla innych. Dobranoc.

[Ps.b]pablitoo[/b], nie mam dla Ciebie dobrych wiadomości: spaliny nie
ochładzają się tak bardzo od materiału komina. O wiele bardziej wychładza
je po prostu zimne powietrze, które wpada w dół zbyt szerokiego komina
i nie ma tu nic do rzeczy jakieś ocieplanie. Powodzenia.

FREDY
07-11-2007, 21:54
Włóż do środka wkład ze stali żaroodpornej i śpisz spokojnie.

cemik1
08-11-2007, 06:55
Krytykujący kominy systemowe -odezwijcie się. Czy w sytemowym możliwe jest cos takiego?
Możliwe. Było kilka postów o pękniętym systemowym. Jak to w życiu. Wiele zależy od fachowców, którzy stawiali komin oraz od techniki palenia. Ja u siebie palę resztkami drewna z budowy. ładuję cały kominek i palę na maksa. Jak się wypali dokładam drugą porcję. Tak ze 2-3 razy w tygodniu. Komin murowany i żadnych (na razie) od roku problemów.

08-11-2007, 07:43
... Przy dalszym utrzymywaniu obecnego stanu może dojść do zapłonu sadzy w komine i konsekwencje mogą być bardzo przykre.
Pozdrawiam.
j.w.
Zuzza - szczególnie dlatego, ze wokół komina masz zgromadzone materiały łatwopalne a płyty drewnopochodne - podłoga strychu - i chyba krokwie dochodza zbyt blisko komina ...

tam był wogóle jakikolwiek kominiarz na odbiorze ?! :o
(jesli był i to "odebrał" powinien - wg mnie - stracić uprawnienia ...)

co do rad :
- palić nie dławiąc dopływu tlenu - wspomniana przez hes'a technika palenia
... Najpierw buduje się szeroki komin, potem
przydusza sie wlot powietrza do pieca- skutki palenia z niską temperaturą
spalin widzimy...
- odłożyć mokrego dęba na 2 lata (niech przeschnie)
- ocieplić (zaizolować) komin na strychu
- wymienić klinkier (ponad dachem) na zwykła cegłe i tez zaizolowac
- wezwac kominiarza do wymiecenia sadzy
- palić z dodatkiem sadpalu (lub zamienników)

Majka
08-11-2007, 08:49
już przesiąkło - smierdzieć chyba zawsze będzie :roll:

Jeżeli chcecie palić dalej swoją metodą - to jedyna rada natychmiast wsadzić w komin rurę żaroodporną.

Ja rozumiem, że macie tylko kominek jako ogrzewanie i wtedy trudno palić "wysokim ogniem". Bo kto będzie dokładał 2 razy w nocy 8)

hes
08-11-2007, 09:07
Znalazłem w necie przyklady prawidlowego i złego spalania drewna- pod rozwagę.
Na drugim rysuneczku drewno ukladane jedno na drugim intensywnie dymi.
To wlaśnie z dymienia powstają takie zacieki w kominach.

http://img408.imageshack.us/img408/4855/principleslf5.jpg

theodolit
08-11-2007, 09:10
a w sumie tak czy inaczej kominiarza do czyszczenia komina chyba by wypadalo zaprosic - bo startujacy komin to chyba nie najciekawsze przezycie :(

choc z 2 strony jak kominiarz to zobacy to tez dobrym slowem nie poczestuje raczej ;p

mako5
08-11-2007, 11:19
Teraz trochę informacji: Komin do kalenicy jest wymurowany ze zwykłej cegły i otynkowany, a ponad dachem z cegły klinkierowej - dziurawki. Na dodatek murarze byli bardzo niedbali... W kominie nie mamy żadnego wkładu, ani czapy. Przekrój komina to około 27x18cm. Wkład kominkowy to Tarnava 18KW ładujemy ją czasem do pełna... Na noc zwykle przykręcaliśmy dopływ powietrza by tylko utrzymać żar... Palimy brzozą, dębem i olchą - czy była sucha - pewnie nie... Smród poczuliśmy pod kilku dniach ochłodzenia - komin nie jest na strychu ocieplony. Dziś widzimy już plamy w pokoju na piętrze...

Wygląda to tragicznie. Ja bym zaczął od przeczyszczenia komina zanim się sadza zapali. Komin widzę że spękał i nie będzie już szczelny bez generalnego remontu lub wkładki w środku. Czemu robiłaś komin z dziurawki??? Ja bym to podreperował wstawiając stalowa wkładkę żaroodporną do środka.

Vax
08-11-2007, 11:24
Nie jest to wina murarzy bo nie ma mozliwosci aby zwykla zaprawa byla szczelna jak silicon.
Blad polega na tym, ze w kominie brakuje kamionki lub kwasowki. Do kazdego urzadzenia wytwarzajacego spaliny zawsze zalecane jest wypelnie przewodu wylotowego w kominie.

Jak na razie nie ma co panikowac trzeba od gory wsadzic kwasowke i polaczyc z nia wklad kominkowy. No jeszcze tylko coś z tym tynkiem wraz ze smola trzeba zrobic, ja bym go wywalil i obtynkowal na nowo.

P.S. Autor piszac, ze murowali komin ze zwyklej cegly mial pewnie na mysli pelna a nie dzurawka.

wbrat
08-11-2007, 12:31
Rany, faktycznie wygląda to strasznie, wręcz szokująco. Dobrze, że w temacie jest ostrzeżenie, bo te fotki nadają się tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Trudno poradzić coś w tej sytuacji - chyba faktycznie kwasówka w komin, tylko pytanie co zrobić ze skroplinami, które będą sobie spływać w stronę wkładu kominkowego... :o

mika31
08-11-2007, 12:43
A dlaczego kwasówka???

wbrat
08-11-2007, 12:47
A dlaczego kwasówka???

a co innego?

wbrat
08-11-2007, 12:47
A dlaczego kwasówka???

a co innego?

Majka
08-11-2007, 12:54
A dlaczego kwasówka???

a co innego?

rura żaroodporna. Kwasówkę uzywa się do kanałów, które są połączone z kotłami gazowymi.

adiz1
08-11-2007, 12:56
A dlaczego kwasówka???

Też mnie to dziwi.
Gość, który zawodowo zajmuje się kominkami stanowczo twierdził, że w przypadku kominków nie wchodzi w grę komin z (lub) z wkładka ze stali kwasoodpornej, że tylko i wyłącznie ceramika.

wbrat
08-11-2007, 13:09
rura żaroodporna. Kwasówkę uzywa się do kanałów, które są połączone z kotłami gazowymi.

Tyle, że z jakiegoś powodu w tym kominie dzieją się cuda jakby to był piec gazowy. Do kominkow nie trzeba kwasowki, bo teoretycznie nie zachodzi tam zjawisko kondensacji kwaśnych skroplin. Jak widać na załączonym obrazku - tylko teoretycznie. Ale upierać się nie będę... niech się wypowie fachowiec w tym temacie. Jedno jest pewne - coś trzeba zrobić, a ceramiki raczej nie uda się do tego komina wsadzić...

I.W.
08-11-2007, 13:48
Krytykujący kominy systemowe -odezwijcie się. Czy w sytemowym możliwe jest cos takiego?
Możliwe. Było kilka postów o pękniętym systemowym. Jak to w życiu. Wiele zależy od fachowców, którzy stawiali komin oraz od techniki palenia. Ja u siebie palę resztkami drewna z budowy. ładuję cały kominek i palę na maksa. Jak się wypali dokładam drugą porcję. Tak ze 2-3 razy w tygodniu. Komin murowany i żadnych (na razie) od roku problemów.
No owszem jak komin systemowy wybuduje jakiś szpenio co zaleje wkłady betonem itp to popęka to fakt. Mimo wszystko ciężej zepsuć systemowy niż murowany. Ale chodziło mi raczej o to czy przy sprawnym kominie systemowym możliwe jest wyciekanie przez wkłady tej mazi i ukazanie się jej na zewnątrz.

pelsona
08-11-2007, 13:49
Mam pustaki kominowe keramzytobetonowe, które umożliwiają wprowadzenie
wkładów kominowych ceramicznych o średnicy 250mm co daje w przekroju 490cm2. Dla dwusetki będzie 314cm2. Gdzieś słyszałem od fachowców, że minimalny wymagany przekrój dla komina od kominka powinien być 400cm2.
Tak więc wszystko przemawia za średnicą 250mm. Czy dobrze rozumuję??.

I.W.
08-11-2007, 14:06
Ja kominek 14 kW będę używał okazjonalnie, komin zrobiłem fi 160 7 m wysokości całkowicie ocieplony. I ciąg jest jak diabli przy paleniu az huczy mimo tego że jest deflektor który tenże ciąg ogranicza (wiem bo spadł i wtedy dopiero się paliło). Fi 200 w moich warunkach to aż nadto (taki mam do kotła).

hes
08-11-2007, 15:01
Co z tym zrobić??? Najgorsze jest to, że nadal musimy intesywnie w kominku palić... Gaz będzie dopiero za rok.. Czy uszczelnić komin, założyć strażaka? Czy też od razu założyć wkład kominowy ze stali? Burzyć komin? Palić jeszcze bardziej intensywnie??

Komin jest brzydki, ale jest i będzie kominem. Na pewno trzeba przejrzeć, wyczyścić. Niektórzy wypalają ( pod kontrolą !)
takie rzeczy od czasu do czasu przez rozpalenie gazet w wyczystce.

Wklad to dodatkowy koszt. Przekrój 27 x 18 cm też mało ciekawy dla wkladu.

Nie ładujcie kominka do pełna ! Lepiej małymi porcjami, cały czas z płomieniami.
Przy dobrym paleniu z komina nie będzie już wyciekało. Otynkować można
przy byle okazji na nowo. Jeżeli bedzie bardzo żle, to zostaje tylko wkład. Pozdrawiam.

an-bud
08-11-2007, 15:20
przkład palenia mokrym drewnem przy małym dopływie powietrza, polenisko z pewnością wygląda podobnie.

Krzysztofik
08-11-2007, 17:43
.............. Ale chodziło mi raczej o to czy przy sprawnym kominie systemowym możliwe jest wyciekanie przez wkłady tej mazi i ukazanie się jej na zewnątrz.
Niemożliwe bo maź spłynie po rurze(między rurą a izolacją).
A czy jest to zalezy od uszczelnienia miedzy segmentami rury :wink: .

bobiczek
08-11-2007, 18:41
Znam to jeszcze z bloków. Zaczęli ludzie sobie wkłady montować, a sąsiadów na ścianach z kominami wyłaziło dokładnie to samo.
Administrator zbijał tynki ze ściany, kladł nowe, ale wychodziło znowuż. W końcu zabronili montowania kominków i nie wyrażali zgody.
No i jeden znajomy mój wziął sobie ekipę, i wysmarowali cały komin od wnętrza taka specjalną, z atestem powłoką. Musze tylko przypomnieć sobie jak sie to nazywało. Kominiarz podpisał zgodę, on ma kominek i problemu nie było. I było tańsze od metra niż wkład żaroodporny. On jest droższy od kwasówki i to dużo.

odaro
09-11-2007, 07:05
Krytykujący kominy systemowe -odezwijcie się. Czy w sytemowym możliwe jest cos takiego?
Różnica jest zasadnicza, systemowego nie da sie naprawić.
:wink:

Jak najbardziej systemowy też można naprawiać tylko potrzeba dźwigu co by wyciągnąć całą rurę ceramiczaną górą

I.W.
09-11-2007, 07:51
Krytykujący kominy systemowe -odezwijcie się. Czy w sytemowym możliwe jest cos takiego?
Różnica jest zasadnicza, systemowego nie da sie naprawić.
:wink:

Jak najbardziej systemowy też można naprawiać tylko potrzeba dźwigu co by wyciągnąć całą rurę ceramiczaną górą
Można próbować po kawałku. Przerabiałem temat kiedy okazało się że muszę podnieść wyżej trójnik a u góry miałem już wstawione następne wkłady i pustaki. Wkładałem wówczas we wkład deskę i je od siebie odłamywałem i dwoma deskami rozpierając wewnątrz wyciągałem do góry. Gorzej było z wklejeniem ich z powrotem.

mako5
09-11-2007, 08:16
A dlaczego kwasówka???
a co innego?

Kwasówka nie wytrzyma temperatur kominka bo jest przeznaczona do pieców gazowych. Tylko wkład żaroodporny.

mako5
09-11-2007, 08:20
Komin jest brzydki, ale jest i będzie kominem. Na pewno trzeba przejrzeć, wyczyścić. Niektórzy wypalają ( pod kontrolą !)
takie rzeczy od czasu do czasu przez rozpalenie gazet w wyczystce.

Jak to pod kontrolą? Jak się zapali to szybko wzywać straż?


Wklad to dodatkowy koszt. Przekrój 27 x 18 cm też mało ciekawy dla wkladu.

Fakt, ale pewnie lepsza szczelna rura o średnicy 16cm niż duży i nieszczelny komin.


Nie ładujcie kominka do pełna ! Lepiej małymi porcjami, cały czas z płomieniami.

Jak się stosuje do ogrzewania całą dobę to będzie trudne. No chyba że sobie budzik będą w nocy nastawiać co dwie godzinki :-).

mobby
09-11-2007, 08:21
Jedyne słuszne rozwiązanie to wkład żarodporny do komina i " afterbirds" czyli po pptokach.
I bez obaw. pewnośc 100%


Pozdrawiam

Mobby

Zuzza
09-11-2007, 09:13
Dziękuję za wszystkie sugestie.

Umówiliśmy się z kominiarzem na jutro. Aż się boję jak to zobaczy... Palimy nadal - teraz już bez zamykania dopływu powietrza. Drewno się spala bardzo szybko ;-) Prawdopodobnie zdecydujemy się na montaż rury. Pewnie też na ocieplenie komina. Najgorsze jest to, że plamy wyszły również w pokoju na piętrze. A oprócz plam okropny zapach. Przestraszyliscie mnie, że tego nie da się usunąć ??? Oby tylko dom nam się nie spalił do jutra... Bo palić musimy.... Echh gdyby człowiekowi przyszło to prędzej do głowy, że takie problemy mogą być... A miało być tak miło..

Pozdrawiam!

wbrat
09-11-2007, 09:33
A dlaczego kwasówka???
a co innego?

Kwasówka nie wytrzyma temperatur kominka bo jest przeznaczona do pieców gazowych. Tylko wkład żaroodporny.

To fakt :-?. Tak z ciekawości - czy wkłady żaroodporne są odporne na kondensat?
Czyli z powyższych wypowiedzi wydaje się, że:
1. nie palić mokrym drewnem
2. zastosować wkład żaroodporny (tylko czy jest na niego miejsce :-?)
3. dobrze byłoby ocieplić komin, żeby nie wychładzał spalin - tylko czy da się to zrobić w tym etapie.

Albar
09-11-2007, 09:54
J I ciąg jest jak diabli przy paleniu az huczy mimo tego że jest deflektor który tenże ciąg ogranicza (wiem bo spadł i wtedy dopiero się paliło).
Możesz podać więcej szczegółów o tym deflektorze? Też mam niesamowity ciąg i muszę go ograniczyć, bo przykro patrzeć jak drewno szybko się spala.

mako5
09-11-2007, 13:25
To fakt :-?. Tak z ciekawości - czy wkłady żaroodporne są odporne na kondensat?

A tego to nie wiem, ale zmniejszy się przekrój komina a powietrze między rurą a cegłą będzie dodatkową izolacją więc temperatura spalin się podniesie i nie będzie raczej problemu kondensatu.


3. dobrze byłoby ocieplić komin, żeby nie wychładzał spalin - tylko czy da się to zrobić w tym etapie.

Może nie będzie potrzeby nic ocieplać zgodnie z tym co napisałem powyżej.

mako5
09-11-2007, 13:32
Możesz podać więcej szczegółów o tym deflektorze? Też mam niesamowity ciąg i muszę go ograniczyć, bo przykro patrzeć jak drewno szybko się spala.

Przecież chyba każdy kominek ma regulację powietrza dopływającego więc tym spokojnie regulujesz szybkość spalania. Nie masz czegoś takiego? Deflektor nie ogranicza ciągu a przynajmniej nie do tego służy. Deflektor to zwykle kawał blachy zamontowany poziomo nad paleniskiem która nieco dłużej przytrzymuje gazy spalinowe poprzez wydłużenie ich drogi do wylotu. Wszystko po to aby się lepiej dopaliły wewnątrz paleniska co podnosi skuteczność wkładu. Jak nie masz czegoś takiego wbudowanego to zapomnij.

wbrat
09-11-2007, 14:09
Możesz podać więcej szczegółów o tym deflektorze? Też mam niesamowity ciąg i muszę go ograniczyć, bo przykro patrzeć jak drewno szybko się spala.

Przecież chyba każdy kominek ma regulację powietrza dopływającego więc tym spokojnie regulujesz szybkość spalania. Nie masz czegoś takiego? Deflektor nie ogranicza ciągu a przynajmniej nie do tego służy. Deflektor to zwykle kawał blachy zamontowany poziomo nad paleniskiem która nieco dłużej przytrzymuje gazy spalinowe poprzez wydłużenie ich drogi do wylotu. Wszystko po to aby się lepiej dopaliły wewnątrz paleniska co podnosi skuteczność wkładu. Jak nie masz czegoś takiego wbudowanego to zapomnij.

Człowiek się całe życie uczy - długo się zastanawiałem po co mam coś takiego we wkładzie :D

Albar
09-11-2007, 14:37
Przecież chyba każdy kominek ma regulację powietrza dopływającego więc tym spokojnie regulujesz szybkość spalania. Nie masz czegoś takiego? Deflektor nie ogranicza ciągu a przynajmniej nie do tego służy. Deflektor to zwykle kawał blachy zamontowany poziomo nad paleniskiem która nieco dłużej przytrzymuje gazy spalinowe poprzez wydłużenie ich drogi do wylotu. Wszystko po to aby się lepiej dopaliły wewnątrz paleniska co podnosi skuteczność wkładu. Jak nie masz czegoś takiego wbudowanego to zapomnij.
Tak kominek ma takową regulację, tylko jej nie używam. Mam wstawioną automatykę dopływu powietrza, czyli albo przepustnica jest całkowicie otwarta albo całkiem zamknięta. Próbowałem ograniczyć dolot powietrza przez przysłonięcie rury na zewnątrz budynku, ale wtedy ciągnie gdzieś bokiem z pokoju.
Nie zainstalowałem też tzw. szybra na rurze spalinowj - to byłoby najlepsze wyjście, tak mi się przynajmniej wydaje.
Teraz będę chyba musiał zredukować średnicę na wylocie komina z 20 cm na 10 cm. Może pomoże bez skutków ubocznych?

hes
09-11-2007, 15:13
[quote=mako5]
Teraz będę chyba musiał zredukować średnicę na wylocie komina z 20 cm na 10 cm. Może pomoże bez skutków ubocznych?

Pisałem o podobnej sprawie w związku z wentylacją. Napisz o efektach. Powinno
to unormować ciąg- na bardziej jednostajny, bez niespodzianek.

09-11-2007, 16:53
... Echh gdyby człowiekowi przyszło to prędzej do głowy, że takie problemy mogą być...
wielokrotnie opisywali ten problem inni forumowicze ...

mayland
10-11-2007, 19:41
A co z tymi, którzy nie czytaja forum? Moi robotnicy raczej nie czytali bo by mi nie zniszczyli kominka :( Ktoś załadował cały wkład kominkowy drewnem i zamknał szyber. Temperatura wypaliła wszsytko wokół wkładu i kratki :(
Jeszcze jedni mi nie skończyli robić kominka a drudzy już go popsuli :evil: :(
http://images30.fotosik.pl/110/8b39c83fc4d3a1b7.jpg (www.fotosik.pl)

mario1976
10-11-2007, 19:53
A co z tymi, którzy nie czytaja forum?

No właśnie. Czytający forum - budujący - to pewnie jakiś niewielki promil wszystkich budujących. Reszta czyli pewnie ponad 90% nie czyta forum, a z tych 90% pewnie znowu niewielki promil ma jako takie pojęcie o budowaniu. I ufają tym kierownikom stemplownikom.

Przykładem na to jest mój kumpel z pracy, który niebawem się wprowadza...nie wie ile ma ocieplenia na poddaszu, grubośc wylewki i styro jest wielką niewiadomą, humus kojarzy mu się z humanizmem, drzwi ma antywałamaniowe lecz nie wie jakie, brama jest biała taka podnoszona, piec jest buderusa taki.....duży.

Myślę, że takich jest większość.

Jednego kumplowi zazdroszczę - nie martwi się czy mu dobrzez zagęscili i czy mu chudziak nie opadnie bo nie wie co to chudziak i zagęszczanie....a ja schudłm już 5 kilo :cry: .

mako5
14-11-2007, 15:18
A co z tymi, którzy nie czytaja forum? Moi robotnicy raczej nie czytali bo by mi nie zniszczyli kominka :( Ktoś załadował cały wkład kominkowy drewnem i zamknał szyber. Temperatura wypaliła wszsytko wokół wkładu i kratki :(

Współczuję :( . A swoją drogą ciekawe jak to się stało bo po załadowaniu i zamknięciu szybra powinno się to powoli palić nie dając takich efektów. Takie efekty zwykle uzyskuje się przy pełnym załadunku i maksymalnym otwarciu powietrza i komina. Może Ci od kominka jednak coś skopali...

DorisN
14-11-2007, 15:39
Przykładem na to jest mój kumpel z pracy, który niebawem się wprowadza...nie wie ile ma ocieplenia na poddaszu, grubośc wylewki i styro jest wielką niewiadomą, humus kojarzy mu się z humanizmem, drzwi ma antywałamaniowe lecz nie wie jakie, brama jest biała taka podnoszona, piec jest buderusa taki.....duży.

Myślę, że takich jest większość.

Jednego kumplowi zazdroszczę - nie martwi się czy mu dobrzez zagęscili i czy mu chudziak nie opadnie bo nie wie co to chudziak i zagęszczanie....a ja schudłm już 5 kilo :cry: .
Święta racja.... tylko co facet zrobi jak mu ten chudziak opadnie 8) :wink:

mayland
14-11-2007, 15:59
mako5 może i był otwarty. Teraz to niczego nie dojdę bo wszyscy udaja wariata. Cug mam dobry. Z tym nie było i nie ma problemu.

Krzysztofik
14-11-2007, 15:59
.....Święta racja.... tylko co facet zrobi jak mu ten chudziak opadnie 8) :wink:
Jak to co? Zniknie radość budowania, a chudziaka i tak trzeba będzie podnieść :wink:

NOTO
14-11-2007, 16:57
Miałem to samo. Czytałem, rozmawiałem z kilkoma osobami. Są róźnie szkoły "naprawy" - trzeba wybrać najlepsze do konkreknego przypadku.

Komin rzeczywiście jest za duży. Aby strażacy i ubezpieczenie nic nie mieli do komina to musi być przekrój conajmniej 200 cm2 (piszę z pamięci) - jest to zapisane w prawie budowlanym.

Kominek rzeczywiście produkuje spaliny o zbyt niskiej teperaturze aby nie powodować wytwarzania się skroplin (mokre drewno powoduje dodatkowo obniżenie tej temperatury i to jest powodem a nie sama woda w drewnie). Proszę sprawdzić na dachu jaka jest teperatura spalin :)

Najważniejsze jest aby spaliny jak najszybciej opuściły komin. Ważne też jest aby powierzchnia wewnętrzna komina była gładka, aby spaliny nie zatrzymywały się na występach itp. nie powodowały zawirowań. Najłatwiej to uzyskać dając wkład metalowy.

W zasadzie może on być nawet kwasoodporny - wtedy można palić nawet świeżo ściętym drewnem :) ale uwaga nie wolno palić mocno aby nie zagrzać za mocno wkładu , trzeba dusić kominek do minimum. Są np. takie co mają wtórne dopalanie spalin - co jeszcze bardziej schaładza spaliny.

Jeśli ktoś ma wkład z płaszczem wodnym to kwasówka czasami będzie lepszym rozwiązaniem. Pisze czasami bo w kominku z płaszczem mozna plaić brykietem , węglem , drewnem w taki sposób że mimo dużego odbierania ciepła spaliny będą gorące i mogą zepsuć kwasówkę.


Pozbyć się zapachy będzie ciężko.
Tynk trzeba maksymalnie zbić i w całosci. Odczekać aż komin wyschnie. I dopiero wtedy nałożyć tynk. On zapewne i tak wyciagnie jeszcze trochę smrodu tak więc operacja do powtórzenia za jakiś czas.


P.S. Palenisko otwarte daje dużo większą temp. spalin i tu rura nie jest potrzebna ....

sailor_ro
14-11-2007, 19:44
sluchajcie a doradzcie co wrzucic w komin o przekroju 15x27 tzn. jaka rure jesli bede palil w kominku,wkład kamionkowy,ale jaki przekrój?? a co sadzicie o takiej nie wiem jak to nazwac wdmuchiwanej folii??
pozdrawiam

14-11-2007, 19:50
... a co sadzicie o takiej nie wiem jak to nazwac wdmuchiwanej folii??
pozdrawiam
nazywają to "kondom"

mario1976
14-11-2007, 22:34
sluchajcie a doradzcie co wrzucic w komin o przekroju 15x27 tzn. jaka rure jesli bede palil w kominku,wkład kamionkowy,ale jaki przekrój?? a co sadzicie o takiej nie wiem jak to nazwac wdmuchiwanej folii??
pozdrawiam

Korespondowałem kiedyś z gościem na allegro. Do takich kominów proponował wkłady stalowe - żaroodporne w kształcie owalu.

sailor_ro
15-11-2007, 06:51
ok dzieki,rozejrze sie w temacie.
pozdrawiam

NOTO
15-11-2007, 07:30
sluchajcie a doradzcie co wrzucic w komin o przekroju 15x27 tzn. jaka rure jesli bede palil w kominku,wkład kamionkowy,ale jaki przekrój?? a co sadzicie o takiej nie wiem jak to nazwac wdmuchiwanej folii??
pozdrawiam

Ta folia co to za wynalazek. W kominie mogą powstawać temp. rzędu 1000 C.

Rozumiem, że chodzi o zapach.

Po zbiciu tynku możesz zastosować szkło wodne lub nawet farbę silikonową. i dopiero wtedy tynk.

Ja bym jednak nastawił się na dwukrotne tynkowanie w ostępach kilku-kilkunastu miesięcy. Za każdym razem można zmieniać kolor ściany :)

mako5
15-11-2007, 14:48
sluchajcie a doradzcie co wrzucic w komin o przekroju 15x27 tzn. jaka rure jesli bede palil w kominku,wkład kamionkowy,ale jaki przekrój?? a co sadzicie o takiej nie wiem jak to nazwac wdmuchiwanej folii??
pozdrawiam

Jakiej wdmuchiwanej folii???

sailor_ro
15-11-2007, 18:03
no nie wiem czy folii,ale w kazdym razie u sasiadów w bloku robili cos takiego ze do komina wstawili taką jakby własnie folie i potem puscili powietrze i ona wypełniła komin.było to do kotła gazowego.
pozdrawiam

sli
15-11-2007, 19:30
a co sadzicie o takiej nie wiem jak to nazwac wdmuchiwanej folii??
kiedyś przypadkiem znalazłem informacje o jakiejś masie uszczelniającej do kominów z podłączonymi piecami na paliwo stałe:
http://www.schiedel.pl/index.php?id=3248
nie wiem czy to się sprawdza, ale może jakoś ta informacja pomoże...

artureski
15-11-2007, 22:49
Mowa o rękawie aluminiowym (kilkuwarstwowym) stosowanym do uszczelnienia komina. Mam podobny problem z kominem murowanym bez wkładu - duży przekrój i zbyt sprawny piec = zimne spaliny i syf na kominie cieknący. Myślałem ze odłożę sprawę wkładu do wiosny ale chyba nic z tego. Rozważałem różne opcje i najlepsza wydaje mi się jednak kwasówka. Rękaw odpadł pierwszy ze względów finansowych - niewiele tańszy od kwasówki a o wiele mniej trwalszy - szczególnie mechanicznie wrażliwy (czyszczenie). Została kwasówka bo wychodzi że wiekszym zagrożeniem jest agresywność spalin niż ich temperatura (przynajmniej u mnie)

sailor_ro
16-11-2007, 06:51
dokladnie o tym mowa,coś mi świtało o aluminium,ale pewny nie byłem.
pozdrawiam

NOTO
16-11-2007, 07:21
a co sadzicie o takiej nie wiem jak to nazwac wdmuchiwanej folii??
kiedyś przypadkiem znalazłem informacje o jakiejś masie uszczelniającej do kominów z podłączonymi piecami na paliwo stałe:
http://www.schiedel.pl/index.php?id=3248
nie wiem czy to się sprawdza, ale może jakoś ta informacja pomoże...

Dobre do odbudowania komina, ale gdy warunki będa żle to sytuacja się powtórzy.

mako5
16-11-2007, 09:31
Mowa o rękawie aluminiowym (kilkuwarstwowym) stosowanym do uszczelnienia komina. Mam podobny problem z kominem murowanym bez wkładu - duży przekrój i zbyt sprawny piec = zimne spaliny i syf na kominie cieknący. Myślałem ze odłożę sprawę wkładu do wiosny ale chyba nic z tego. Rozważałem różne opcje i najlepsza wydaje mi się jednak kwasówka. Rękaw odpadł pierwszy ze względów finansowych - niewiele tańszy od kwasówki a o wiele mniej trwalszy - szczególnie mechanicznie wrażliwy (czyszczenie). Została kwasówka bo wychodzi że wiekszym zagrożeniem jest agresywność spalin niż ich temperatura (przynajmniej u mnie)

Jak zawęzisz komin wkładem z rury to Ci wzrośnie temperatura spalin i agresywność nie powinna być problemem. A jak by nadal była za niska to będziesz mieć kolejny problem z odprowadzeniem skroplin... Pamiętaj aby zastosować kwasówkę która jest też żaroodporna. Zwykła kwasówka do pieców gazowych ma 0,5-0,6mm grubości. Żaroodporna powinna mieć ok. 1mm (choc widziałem też "ekonomiczne" wersje 0,8mm).

NOTO
16-11-2007, 10:02
Ja mam taką 0,8mm :( Ale liczę że temputara jest dużo wyżasza i warunki pracy takiej rury są stabilniejsze .... stosuję brykiet przemieszany z drewnem.

artureski
16-11-2007, 11:24
Właśnie jestem po konsultacjach odnośnie wkładu. Decyzja podjęta - wkład z kwasówki - żaroodporny (rożnie to zwą) będzie włożony do komina i zasypany keramzytem dla ocieplenia i unieruchomienia. Może ktoś coś jeszcze podpowie mądrego ? Technika palenia to już zupełnie inna sprawa - zdaję sobie z tego sprawę... W końcu i tak nie ma rozwiązań idealnych.

andrzejek
16-11-2007, 16:21
[quote="artureski"]Właśnie jestem po konsultacjach odnośnie wkładu. Decyzja podjęta - wkład z kwasówki - żaroodporny (rożnie to zwą) będzie włożony do komina i zasypany keramzytem dla ocieplenia i unieruchomienia. Jedna rzecz mnie zastanawia.Rura żaroodporna wieczna nie jest, ponoc po kilku (nastu) latach trzeba ją wymieniac.Wyjąć to nie bedzie sztuka, ale wsadzic nową, gdy caly komin bedzie zasypany keramzytem?Chyba, że kuć otowr w kominie od dolu i wybierac keramzyt , dopiero potem znowu rurę i znowu keramzyt..itd...warto to przemyslec.

artureski
16-11-2007, 21:52
Wkład na pewno tak - który wieczny nie jest - to pewne. Ale coś za coś - sprawność kosztem trwałości ponoć (pieca/kotła i komina)... Otwarta pozostaje kwestia keramzytu - sypać czy nie sypać jako ocieplenie/izolacja - a może coś innego ?. Przy wymianie i tak trzeba rozkuć komin. Tymczasowo i doraźnie palę głównie węglem z niewielką domieszką drzewa, a od czasu do czasu próbuję dać czadu suchutkim drzewem żeby chociaż trochę wysuszyć/ wypalić komin (jeżeli to możliwe w tych warunkach).

A swoją drogą Zuzza - zdjęcia są może trochę drastyczne dla wrażliwych, ale na swój sposób są tez piękne. Szczególnie to zbliżenie jest awangardowe i pełne emocji, kolorów...można by nawet rzec, że dla bardziej doświadczonych koneserów nawet pachną...

NOTO
19-11-2007, 07:06
Keramzyt - NIE.

Keramzyt po pewnym czasie zakleszcza się . Komin metalowy pracuje i możliwe jest że podczas tych ruchów wysunie się z kielicha.

Komin pracuje bo to metal (rozszera się wydłuża itp), a keramzyt to jak skałą.

Wojtek R
19-11-2007, 08:05
Keramzyt - NIE.

Keramzyt po pewnym czasie zakleszcza się . Komin metalowy pracuje i możliwe jest że podczas tych ruchów wysunie się z kielicha.

Komin pracuje bo to metal (rozszera się wydłuża itp), a keramzyt to jak skałą.

miałem podobny problem tylko nie na taką skalę , wyszły 2 plamy wielkości małego talerzyka - tylko kominek z płaszczem ( LECHMA ) , zamontowany owalny wkład żaroodporny i spokój , niestety musiałem próć jścianę sypialni , żeby od tyłu włożyć trójnik do wyloty kominka :cry: , bolało ale śladu nie ma :wink: , żeby zbyt mocno ciepło nie promieniowało na ścianę na wysokości trójnika napchałem ile się dało w górę taką specjalną wełnę ogniooporną , która mi pozostała po budowaniu obudowy kominka i ściana w tym miejscu zimna , nagrzewa się dopiero troszkę powyżej , z perspektywy czasu widzę , że komin budowany z cegły bez izolacji cieplnej to totalna pomyłka ale z drugiej strony ciekaw jestem jak zachowują się przy takich warunkach kominy systemowe

co do ocieplania i usztywniania

jak napchałem wełny na wysokości trójnika to już konstrukacja zrobiła się dość sztywna , u góry blacha przykrywająca całość i wylot z daszkiem usztywnia u góry , na górę wełny nie pchałem ( też mam końcówkę z klinkieru ) więc wyszłem z założenia , że wełna chłneła by wilgoć a tak gorące powietrze od wkłady osuszy komin i ewentualnie odparuje

gdzieś ktoś na forum opisywał jak ocieplał tzn wsypywał perlit

NOTO
19-11-2007, 09:28
Perlit - LEPIEJ :)

mako5
19-11-2007, 09:56
Ja mam taką 0,8mm :( Ale liczę że temputara jest dużo wyżasza i warunki pracy takiej rury są stabilniejsze .... stosuję brykiet przemieszany z drewnem.

Czyli wersja trochę bardziej ekonomiczna . Ale już w grubości żaroodpornej. Najwyżej za jakiś czas trzeba będzie wymienić :-).

mako5
19-11-2007, 10:11
Keramzyt - NIE.

Keramzyt po pewnym czasie zakleszcza się . Komin metalowy pracuje i możliwe jest że podczas tych ruchów wysunie się z kielicha.

Komin pracuje bo to metal (rozszera się wydłuża itp), a keramzyt to jak skałą.

Na dodatek przy takiej wysokości i ciągłych ruchach to mogło by opadać powodując mocne zagęszczenie w dolnych partiach i parcie na blachę. Niezbyt szczęśliwy pomysł. Jak jest miejsce to może wkład kominowy ale izolowany? Znalazłem np. coś takiego:

"Kominy izolowane do urządzeń opalanych paliwami stałymi"
http://www.kominus.com.pl/oferta.php?sid=20&aid=23
http://www.kominki-cader.bls.pl/systemy_zew.html

Co prawda to wszystko jest do kominów zewnętrznych ale jak ktoś bardzo musi mieć izolację to będzie w sam raz. Ale myślę że zostawienie pustki powietrznej i zwykła rura kwaso i żaroodporna wystarczy.

NOTO
19-11-2007, 10:27
Moim zdaniem lepiej pustkę zostawić.
Sprawdzę na poddaszu (mam tam drzwiczki) jaka jest temp. blachy.

Na kominie mam też czapkę z blachy. Liczę że ta pustka jest choć trochę zamknięta czyli nie ma aż tak strasznej ucieczki ciepła.

artureski
19-11-2007, 11:13
No niby trochę w tym racji jest z tym keramzytem... Chodziło bardziej o docieplenie rury niż jej usztywnienie - bo wiadomo sama blacha raczej słabo trzyma ciepło. Pozostaje wiec kwestia czy warto czymś docieplić (generalnie czymś sypkim bo tylko od góry się to uda- ewentualną wymianę "kiedys" tez trzeba brać pod uwagę) i poszukać informacji o tym perlicie. Za wszelkie podpowiedzi będę wdzięczny - jeszcze mam kilka dni zanim rura przyjedzie... Rura z ociepleniem fajna sprawa tylko koszty...

artureski
19-11-2007, 16:15
Perlit odszukany w sieci - faktycznie wydaje się lepszym rozwiązaniem. Jednak po rozważaniach również na forum (dzięki) skłaniam się do pozostawienia na razie rury bez zasypywania - niech komin schnie, jak nie teraz to latem. Po jego renowacji zewnętrznej może go zasypię perlitem - wydaje się to najlepszym rozwiązaniem.

wbrat
20-11-2007, 06:25
To chyba najlepsze rozwiązanie - przekonasz się jak to działa bez ocieplenia - może okaże się zbędne...

Zastanawiam się tylko, ile kondensatu może wytworzyć się podczas średnio umiejętnego palenia - tj. czy nie powstanie problem odprowadzania kondensatu spływającego tą rurą...

artureski
20-11-2007, 08:18
Jak patrzę na mój komin...to istnieje duże prawdopodobieństwo tego problemu. Ale - palenie w okresie przejściowym na pół gwizdka bo małe zapotrzebowanie na ciepło (kurde - to efekt zbyt sprawnego pieca i zbyt ocieplonego domu!) robi swoje. Do tego duży przekrój komina który zmniejszę rurą - może wreszcie wyleci z komina zanim się skropli ?. Ale czy odskraplacz ma sens?j. No i technikę palenia ulepszyłem - już widać efekty przynajmniej na kotle. Inna sprawa to nieśmiała myśl o buforze ciepła - jako remedium ostateczne (ale to zupełnie inny wątek i inne pieniądze). Wkładam wkład i zobaczę co dalej.

carringtontomas
20-11-2007, 08:27
Ja mam rurę żaroodporną - jeszcze nie testowałem :)

NOTO
20-11-2007, 09:48
Perlit odszukany w sieci - faktycznie wydaje się lepszym rozwiązaniem. Jednak po rozważaniach również na forum (dzięki) skłaniam się do pozostawienia na razie rury bez zasypywania - niech komin schnie, jak nie teraz to latem. Po jego renowacji zewnętrznej może go zasypię perlitem - wydaje się to najlepszym rozwiązaniem.

Najlepsze rozwiązanie - ja też czekam aż komin zupełnie wyschnie ...

NOTO
20-11-2007, 09:51
Z oksraplacza zrezygnowałem. Co kondensat się zbierze na dole to po rozpaleniu wyparuje ...

Wojtek R
20-11-2007, 11:13
Z oksraplacza zrezygnowałem. Co kondensat się zbierze na dole to po rozpaleniu wyparuje ...

kondensat tak , ale przy zasinającym deszczu trochę wody może być , proponowałbym jednak zrobić wyszystkę i jak nie ma możliwości gdzieś odporwadzania to podstawić jakis mały pojemnik po szamponie lub czymś takim i brpblem rozwiązany

Pawel_D
20-11-2007, 14:07
Zuzza,

Możesz powoli oswajać się z myśla wymiany komina. To jest najbardziej drastyczna ale i najprostsza rada. Tego syfu nigdy z cegiel nie wygonisz a może być tak, że i w salonie powoli zacznie wychodzić, a jak pewnie wiesz smród jest niezbyt przyjemny.

Rady Pana 'hes' to sobie lepiej odpuść bo możesz tego gorzko żałować. Jak się sam przekonałem o dobrą radę nawet na tym forum nie jest łatwo ale dobrze szukając znajdziesz punkt zaczepienia. Polecam wątek 'Komin - spirala absurdu' oraz porady niejakiego Pana 'janussz' (przez 2 's').

Nie czuję się fachowcem, ale mogę Ci troche poopowiadać o swoich przygodach z kominem po pierwszym sezonie grzewczym, które po wielu wydatkach zakoniczyły się właśnie wyburzeniem i postawieniem nowego komina.

Wracając do porad 'hesa'. Twój komin nie ma za dużego przekroju!! Polskie normy, które nie są głupsze np od niemieckich mówią wyraźnie i jasno - przy ogrzewaniu paliwem stałym przekrój komina to min. 400mm kw.!! Gdybys miała mniejszy przekrój to oprócz wykwitów miałabyś jeszcze inne poważne problemy.

Jak nie masz gdzie wkładac gazety to wkładanie jej do komina i podpalanie nie jest najlepszym rozwiązaniem. To że ktoś tak robił i było OK, nie znaczy że u Ciebie będzie podobnie. Po takim zabiegu możesz spowodować pożar sadzy w kominie a to może spowodować gwałtowne odparowanie wody z przemoczonych cegieł, rozsadzenie ich i pożar domu! Podczas pożaru sadzy temp w kominie wynosi ok 1000stC!

Jesli chodzi o 'suche' fakty to problemem jest właśnie źle wybudowany komin. Komin powinien być wykonany na całej długości z tego samego materiału i ocieplony, co zapewni odpowiedni ciąg i ograniczy wychładzanie sie spalin przed opuszczeniem komina.
U ciebie następuje gwałtowne wychłodzenie spalin w odcinku zbudowanym z klinkieru. Klinkier jest szybko wychładzany przez wiatr oraz niską temperaturę i nie przyjmuje wody co powoduje że skroplona woda wraz z mokrymi spalinami 'dziekć' spływa w dół w dużych ilościach.

Myslę, że można spokojnie przyjąć, że kominy z klinkieru są po prostu złe, mimo że ładne, ale chyba nie o to chodzi w kominach.

Nie bez powodu kominy systemowe na całej długości rury ceramicznej owinięte są wełną mineralną.

Czy zastosowanie teraz wkładu jest dobrym rozwiazaniem najlepiej niech sie wypowiedzą fachowcy.
Nie wiadomo w jakim stanie są cegły ale wyglądajną na spękane.

Pozdrawiam
Pawel_D

MamusiaTomusia
08-12-2007, 00:08
No teraz to sie przerazilam.
Nie wiem jaki mam komin, wiem ze to co wystaje ponad dach to klinkier, a to co widac na poddaszu to jakas czerwona cegla. Jakie mam wymiary komina tez nie wiem. Bede meczyc dewelopera. W zyciu nie podejrzewalam ze palenie w kominku moze miec takie konsekwencje :o .

Jako ze jestem blondynka i po raz pierwszy w zyciu mieszkam w domu/segmencie, napiszcie mi prosze, jak prawidlowo palic w kominku, co ile wzywac kominiarza, na co mam zwracac uwage. Pale albo drewnem (podobno suche, tak twierdzil pan co sprzedawal), albo brykietami, te sa na bank suche. Zauwazylam, ze jak pale drewnem debowym to szyba mi sie szybko brudzi, bukowym troche mniej a brykietami najmniej. Domyslam sie ze tak samo to wyglada w kominie. Napiszcie co robic zeby mi sie sadza nie zapalila, bo jestem przerazona. Mam kominek Zuzia Eko czyli ten z dopalaniem spalin - jak tu przeczytalam to spaliny sa zimniejsze i moze sie cos skraplac i to mnie jeszcze zmartwilo. Lubie palic w kominku, pale codziennie, gazu uzywam do ogrzewania rano, pozniej kominek. A teraz sie boje...

08-12-2007, 06:08
... Jako ze jestem blondynka i po raz pierwszy w zyciu mieszkam w domu/segmencie, napiszcie mi prosze, jak prawidlowo palic w kominku,...
przyduszanie ognia /czyli ograniczanie dopływu tlenu potrzebnego do spalania szczególnie przy niezbyt suchym drewnie/ moze sie odbic czkawką ...
czyli obrazowo - częściej podkładac do kominka ...


... co ile wzywac kominiarza,... wtedy kiedy nastepuje zwężenie komina z powodu przylepienia sie do niego sadzy /a to zalezy od tego czym palisz i jak palisz/, profilaktycznie przed sezonem grzewczym /lub po zakończeniu sezonu grzewczego/


... Napiszcie co robic zeby mi sie sadza nie zapalila ....
usuwac sadze lub nie dopuszczac do jej osiadania na sciankach komina /czyli palic a nie tłamsić ogień/

MamusiaTomusia
08-12-2007, 13:20
Czyli jak mieszkam od lipca i pale teraz to wezwac kominiarza wiosna? Pale brykietami lub drewnem, chyba suchym bo jest lekkie.

lukol-bis
08-12-2007, 14:55
Pomomo, że wyadawało mi się.... że mam wiedzę na ten temat, doprowadziłem do wytrącenia znacznych ilości sadzy w rurze spalnowej. Na szczęście komin jest OK, bo to niemal przed chwilą sprawdziłem.
Czytając różne wypowiedzi na forum, dotyczące "trzymania żaru", chciałem u siebie sprawdzić jakie są możliwości. Okazało się, że możliwości są rewelacyjne, bo nawe 15 godzin.... tylko po trzech takich próbach czyszczenia od cholery.... ale nauka musi kosztować.
Po moich doświadczeniach przestrzegam innych; to trzymanie żaru nic nie daje, bo trudno mówić o ogrzewaniu w tym czasie, a ilości uzyskanego węgla w najczystrzej postaci (sadza - niestety nie w diamentach) jest przerażająca i prowadzi wprost do dużych kłopotów.
Pozdrawiam

MamusiaTomusia
08-12-2007, 15:22
Ale palac brykietami jest przede wszystkim zar a nie ogien, ogien jest na poczatku. Wiec lepiej nie palic brykietami?

lukol-bis
08-12-2007, 19:27
Oczywiście palić brykietami, tylko nie należy doprowadzać do sytuacji niedoboru tlenu, bo wydestylujemy węgiel w postaci sadzy i przy tym niedoborze uzyskamy to z każdego paliwa.
Paląc brykietami lub suchym drewnem, przy niedoborze tleu, wytworzymy sadzę, która może nie jest przyjemna, ale stosunkowo łatwo usuwalna z ciągu spalinowego. Paląc wilgotnym drewnem wytworzymy w ciągu spalinowym kreozot. To jest takie cholerstwo, że czasami nie ma na to sposobu. Z tym problemem boryka się autor wątku.
Pozdrawiam

NOTO
19-12-2007, 08:42
Zuzza,

Możesz powoli oswajać się z myśla wymiany komina. To jest najbardziej drastyczna ale i najprostsza rada. Tego syfu nigdy z cegiel nie wygonisz a może być tak, że i w salonie powoli zacznie wychodzić, a jak pewnie wiesz smród jest niezbyt przyjemny.

Oczywiście nie jesteśmy na miejscu - ale bym nie przesadzał.
Po pierwsze nie pal już w ten sposób.
Po drugie wezwij kominiarza niech przeczyści komin i go obejrzy. Powinien Ci dobrze doradzić.
3. Wsadź wkład żaroodporny
4. Skuj tynk na całym kominie
5. Czeka cię być może cały rok wietrzenia komina i ... smrodu w domu.
6. pomaluj z zewnątrz komin (w domu) jakąś farbą. Obtynkuj komin.
Po roku zapewne pkt 4-6 musisz powtórzyć.
Ale miejmy nadzieję że będzie dobrze.

To zdecydowanie tańsze niż wymiana komina - chyba że jest zaburzona jego równowaga konstrukcyjne - wtedy trzeba go wyburzyć.



Rady Pana 'hes' to sobie lepiej odpuść bo możesz tego gorzko żałować. Jak się sam przekonałem o dobrą radę nawet na tym forum nie jest łatwo ale dobrze szukając znajdziesz punkt zaczepienia. Polecam wątek 'Komin - spirala absurdu' oraz porady niejakiego Pana 'janussz' (przez 2 's').

Za duży murowany komin wraz z występami zaprawy to częsty problem. Mniejszy komin to mniejsze wychładzanie spalin.



Nie czuję się fachowcem, ale mogę Ci troche poopowiadać o swoich przygodach z kominem po pierwszym sezonie grzewczym, które po wielu wydatkach zakoniczyły się właśnie wyburzeniem i postawieniem nowego komina.

Ja też miałem przeboje ... ale nie wyburzałem komina (spaliłem 6mp dębu - tfu)


Wracając do porad 'hesa'. Twój komin nie ma za dużego przekroju!! Polskie normy, które nie są głupsze np od niemieckich mówią wyraźnie i jasno - przy ogrzewaniu paliwem stałym przekrój komina to min. 400mm kw.!! Gdybys miała mniejszy przekrój to oprócz wykwitów miałabyś jeszcze inne poważne problemy.

To dlaczego wyjście z kozy ma np. 125 mm średnicy .... :)
Swoją drogą pomyliłeś chyba jednostki....
§ 145.

1. Trzony kuchenne i kotły grzewcze na paliwo stałe oraz kominki z otwartym paleniskiem lub zamkniętym wkładem kominkowym o wielkości otworu paleniskowego kominka do 0,25 m2 mogą być przyłączone wyłącznie do własnego, samodzielnego przewodu kominowego dymowego, posiadającego co najmniej wymiary 0,14x0,14 m lub średnicę 0,15 m



Jak nie masz gdzie wkładac gazety to wkładanie jej do komina i podpalanie nie jest najlepszym rozwiązaniem. To że ktoś tak robił i było OK, nie znaczy że u Ciebie będzie podobnie. Po takim zabiegu możesz spowodować pożar sadzy w kominie a to może spowodować gwałtowne odparowanie wody z przemoczonych cegieł, rozsadzenie ich i pożar domu! Podczas pożaru sadzy temp w kominie wynosi ok 1000stC!

Ma racje ! Nie rób tego . gazete zapalaj w kominku.




Jesli chodzi o 'suche' fakty to problemem jest właśnie źle wybudowany komin. Komin powinien być wykonany na całej długości z tego samego materiału i ocieplony, co zapewni odpowiedni ciąg i ograniczy wychładzanie sie spalin przed opuszczeniem komina.
U ciebie następuje gwałtowne wychłodzenie spalin w odcinku zbudowanym z klinkieru. Klinkier jest szybko wychładzany przez wiatr oraz niską temperaturę i nie przyjmuje wody co powoduje że skroplona woda wraz z mokrymi spalinami 'dziekć' spływa w dół w dużych ilościach.

Howg (czytaj . tak)




Myslę, że można spokojnie przyjąć, że kominy z klinkieru są po prostu złe, mimo że ładne, ale chyba nie o to chodzi w kominach.

Wystarczy dać wkład.