dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

orvis

  1. Indywidualna "Stodoła"

    Nareszcie słońce….. ! Odtańczyliśmy taniec radości i złożyliśmy dziękczynne ofiary ?
    Walka z wielka wodą dobiega końca. W obrzeżach naszej działki wykopaliśmy rowy. Zaangażowaliśmy się także w remont prawie całej „instalacji” melioracyjnej, do której te rowy prowadzą.

    Zaczęły się prace przy wykopie...



    i przyszła powódź

    ...
  2. Indywidualna "Stodoła"

    Nadal cierpimy na nadmiar wody.



    Na szczęście Małżonka zdolności dyplomatyczne zaowocowały komitywą z właścicielem rowu melioracyjnego. Panowie wspólnie uradzili, ze po "wyremontowaniu" rowu (przez nas) będziemy mogli z niego korzystać. Promyk nadziei przedarł się więc przez deszczowe śląskie chmury i wesoło zaświecił nad naszą działeczką.
    W ogóle ostatni tydzień to prawdziwe pasmo ...
  3. Indywidualna "Stodoła"

    Walki z żywiołem ciąg dalszy....
    Niestety sprawdza się długoterminowa prognoza pogody: leje i leje.... Działka już wkrótce zamieni się w trzęsawisko, a Małżonek w ptaszę błotne.
    Pozamawiane ekipy stawiają się jedna po drugiej i... grzęzną. Energetycy postawili skrzyneczkę, ale na słup za miękko. Boją się, że im wsyśnie 25-tonowy dźwig. Drogowcy skapitulowali w połowie roboty. Do półmetka jakoś się trzymali, ale potem się wystraszyli, przejechali tuję ...
  4. Indywidualna "Stodoła"

    Nie pisaliśmy całe mnóstwo czasu. Powodów było kilka:
    1. Ostatnie wakacje
    Zaciskanie pasa czas zacząć, więc zaczęliśmy od... wakacji. Trochę to nietypowe, ale planowaliśmy wspólny zimowy wyjazd od dawna. Czeka nas ciężki rok - warto było zregenerować siły w cieplejszym klimacie.
    2. Poszukiwania
    Małżonek stał się chyba najbardziej gorliwym czytelnikiem Forum. Trudno jednak było coś z niego wyciągnąć, bo wciąż się gdzieś z kimś spotykał: ...
  5. Indywidualna "Stodo?a"

    Moje doświadczenia za kierownicą nie były nigdy specjalnie bogate. Zdałam egzamin i… Najpierw był to samochód rodziców, użyczany sporadycznie, potem był już nasz, ale stanowił główne źródło utrzymania, więc nie mógł być narażony na niesprawność , spowodowaną brakiem doświadczenia. Mieszkamy w centrum miasta, co oznacza, że wszędzie jest blisko – powiem nawet, że stanowczo bliżej , a raczej krócej, niż samochodem. Jakoś tak nie było potrzeby, a hobbystycznie ...
Strona 1 z 2