Dawno nie aktualizowałam dziennika poniżej kilka fotek z robienia wylewki 23.03
no! w koncu- wpierwszy dzien wiosny powrocili murarze na budowe. Dopiero kilka dni temu odmarzła ziemia wiec panowie dzisiaj sie rozejrzeli, jutro zageszczaja i w srode wylewka a od poniedziałku mury!! hurraaaa!!!
Chwilke nie pisalam, a juz, w tzw miedzyczasie Panowie Budowlancy skonczyli 'dokopywac' rowy, wylozyli to chudziakiem, zalozyli zbrojenia, zalali betonem, wylozyli folia izloacyjna i zaczeli murowac mury fundamentowe Mysle, ze w tym tygodniu bedziemy mieli skonczone prace Nadal obiecuje wkleic zdjęcia
Panowie pinktualnie o 7 dojechali na budowę, wyminili parę słów z kierownikiem budowy i zabrali się do pracy Już nie mogę doczekać się efektów, obiecuję wkleic zdjęcia Szybko po pracy, albo jeszcze tuż przed końcem pracy, wyskoczę do nich sprawdzić postępy podobno w 2 tygodnie mają skończyc Niestety tylko fundamenty. Nasz plan aby w tym roku zadaszyc legł w gruzach...
Zacznę od tego, że mamy naprawdę niewiele szczęścia już na początku budowania, ciągle coś idzie pod górkę , ciekawa tylko jestem, czy na cały proces stawiania domu jest jakis limit 'zdenerwowań', czy zależy od czegoś innego. Bo jeśli jest limit na dom, to my już chyba połowę wyczerpaliśmy... ;/ jak pisalam wcześniej 'majstry' sie ociągali poważnie, po czym po 3 dniach robienia fundamentów stwierdzili, że odchodza dluga to historia- nie bede sie rozpisywać- ...