dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+

Komentarze

  1. Avatar ganiutek
    No nie, NOCNIKOWI BUDOWY stanowczo mówimy "nie".
  2. Avatar Mona7
    GRATULACJE!!! Po takim zakropieniu dachu na pewno przetrwa 1000 lat
  3. Avatar qwerty2
    I bardzo mądrze, i się zgadzam
    Swoją fantazję ułańską trzeba dostosować do wielkości sakiewki.
    Jeśli kupujemy nowego mercedesa za 200 000, to sobie wyobrażam, że mamy takie zasoby, by starczyło na ubezpieczenie, serwis i następnego mesia za 2, 3 lata.
    I to samo dotyczy domu. Wanna z hydromasażem za 15 000 nie będzie nam służyć przez najbliższe 30 lat. Po kilku latach akryl utraci blask, dysze pokryja się nalotem, kamieniem i co tu dużo mówić wanna nadaje się na śmietnik. Hydromasaż, który ma 10 lat jest moim zdaniem naprawdę "zużyty moralnie" i nawet jeśli będzie działał - nadaje się do wymiany. Jeśli odezwą się właściciele 10 letnich hydro i będą twierdzić, że jest świetne - to wrócę do analogii samochodowych. 30 letni mercedes tez jeździ - ale co to za jazda. To już nie jest samochód dla kierowcy ale dla pasjonata, hobbysty.
  4. Avatar Mona7
    Ja jestem typem, który czasami lubi zmiany. Np buty wolę tańsze a na sezon i potem kupić inne niż niezniszczalne 10 razy droższe i potem chodzić w nich kilka lat bo szkoda wyrzucić jak są dobre, bluzka jak się po roku wyciągnie i zniszczy a kosztowała 50 złotych, pozwala na wytłumaczenie kupna nowej. Bluzka za 200 złotych będzie w szafie i będzie (nie mówiąc o tym, że za jej cenę mam 4 różne tańsze) Z domem też tak mam są rzeczy które muszą długo służyć ale niektóre wolę tańsze i zmienić je po pewnym czasie niż już mieć całe życie bo przecież kosztowały tyle kasy i są dobre, Np. baterie do łazienek, to może dziwne ale ostatnio koleżanka odświeżała łazienkę i zmieniła tylko parę rzeczy w tym baterie a wyglądało super. Tak więc może wolę kupić baterię za 400 złotych i za 5 lat ją wymienić niż za 4 000 i patrzeć na nią całe życie Tak jakoś już mam
  5. Avatar qwerty2
    Pewnie, że można - i takie za 6,50 będę miał - ale popatrzeć i pomarzyć można.
    Dylematy jakościowo - designerskie są w uproszczeniu mówiąc już od tynków, a własciwie jak się zastanowić to i wcześniej.
    Dachówka ceramiczna - nic innego jak fanaberia, kupując produkt o trwałości 100 lat inwestor ( znaczy ja) kieruje się albo wyglądem, albo niczym nie uzasadnioną wiarą w służbę zdrowia i błyskotliwy rozwój nauki, genetyki, szeroko pojetej długowieczności.
    Płytki ceramiczne - można kupić za 9.90 ale nie wybieramy takie po 100zł za m2,
    Kibelek, ubikacja miska czy jak to tam zwał.
    No niech mi ktoś powie, ze ten za 100zł jest gorszy od tego za 3000 !?! Czyli co jak jest tyle tańszy służy mi 30 razy gorzej? NIE ma inny łuk, i ten za 3000 jest jakiś taki bardziej markowy, kupując go mamy lepsze samopoczucie. A funkcjonalność produktu jest bardzo podobna. Ponieważ jestem trochę z branży doskonale wiem, że czasami nawet te tańsze są jakościowo lepsze od markowych.
  6. Avatar Mona7
    Pierwszy też w ogóle mnie nie rusza ale drugi ahhhh, dobrze że mam portfelową świadomość i nawet nie zerkam na takie rzeczy Castorama też ma włączniki i o dziwo też można nimi zapalić światło hihihi (tak się pocieszam)
  7. Avatar Saly
    Witam
    sorki przez pomyłkę mi się tu wpisało ale pozdrawiam
    Updated 14-05-2011 at 17:48 by Saly
  8. Avatar qwerty2
    Biorę to pod uwagę - oczywiście masz rację - może tak być. Z tego co się orientuję (jeszcze nie zgłębiłem tematu) rekuperator ma w sobie filtry, poza tym jest możliwość założenia filtrów przed rekuperatorem. Dodatkowo będzie założony bypass, także jak stwierdzę, że będzie nieświeże powietrze - po prostu powietrze bedzie szło przez bypass z zewnątrz.

    A dla wszytskich którzy chca trochę wiedzy o rekuperatorach:
    http://www.rekuperatory.pl/podstawy-rekuperacji strona komercyjna - ale i zapytać można i trochę wiedzy zyskać.
  9. Avatar C-u-b-e
    Też myślałem o takim "GWC dla ubogich", ale obawiałem się, że po kilku latach środek zwykłej rury PCV może pod wpływem wilgoci się zagrzybić i powietrze zasysane do domu będzie miało nieświeży zapach. Ale trzymam kciuki, żeby u Ciebie działało.
  10. Avatar qwerty2
    To jeszcze zależy czy to jeszcze dom, czy już posiadłość )))
    Nie wiem, czy porównujemy podobne chałupki. własnie zapłaciłem za beton na strop - 30 m3, + będzie jeszcze dolewka na fragmencie niepodpiwniczonym. Nadal zamknę się w 50 tysiach, z robocizną.
    Nic nie tracę na szalunki, drewno kupiłem zaimpregnowane ( nieznacznie droższe), i to co na szalunkach - będzie używane dalej do dachu, wszelkie zabrudzenia cementowe - elegancko odchodzą. A i panowie wykonawcy robią szalunki z głową, czyli nie docinaja jak popadnie - skrawków mam malutko - odcinki 1-8 centymetrowe.
    Strop oczywiście dużo kosztuje, ale gdyby były fundamenty to koszt wykonania jest ten sam, dochodzi tylko "podłoga w piwnicy. A jeszcze ile piachu bym musiał nawieźć - gdyby mieć jakąś znajomą księgową - jak by dobrze poustawiała słupki z cyframi - okazałoby się, że z piwnicą jest taniej niż bez
  11. Avatar C-u-b-e
    Nie wiem ile dokładnie wyszłyby fundamenty, gdyby nie robić piwnicy. W naszym kosztorysie zapisane było, że 'stan 0' (bez piwnicy) to 50 tys. zł. Wyszło 80 tys. (łącznie ze stropem), więc różnica to 30 tys. Drogo wychodzi właśnie strop - szalunki, stal, beton - łącznie w naszym przypadku ok. 12 tys. zł.
  12. Avatar qwerty2
    Cytat Napisał C-u-b-e
    Chciałem napisać komentarz do poprzedniego wpisu, ale nie ma tam opcji komentowania. Czyżby cenzura...?
    Jeżeli chodzi piwnice, to my również z uwagi na chęć wykorzystania maksymalnie powierzchni działki zdecydowaliśmy się na podpiwniczenie domu. Na razie jeszcze z nich nie korzystamy, ale nie żałujemy swojej decyzji. Naprawdę dużo dodatkowej przestrzeni, do której można przenieść kotłownię, pralnię, czy zorganizować sobie pomieszczenie rekreacyjne ze stołem bilardowym

    Jeżeli chodzi o koszty to w jednym z wpisów do naszego dziennika budowy wypisałem ile co nas kosztowało. Łącznie piwnica wyszła nad ok. 80 tys. zł, więc koszty są niemałe, jeżeli chcieć zrobić to porządnie. Na pewno trzeba zwrócić uwagę na zrobienie dobrego drenażu i izolacji przeciwwodnej ścian piwnicy.

    Żadna cenzura - po prostu uczę się, nie odznaczyłem jednego ptaszka
    Jeśli chodzi o koszty: troche dużo moim zdaniem, natomiast zależy jak liczymy, czy liczymy do stanu zero, czy różnicę między fundamentami bez piwnicy, a domkiem podpiwniczonym.

    Jeśli tylko różnicę to u mnie (jeszcze wszystkiego nie popłaciłem) biorąc pod uwagę niekorzystne ukształtowanie terenu:
    1400 pustaków,cement, beton na szlichtę w piwnicy, droższy styropian wodoodporny 17m3 ( ale tu tylko różnicę w ilości i cenie, a nie za całość, ) drenaż ( to są grosze), tłuczeń, piasek,
    a jak już wszedłem z łopatą wgłąb to sobie GWC od razu trzasne - takie tanie ze zwykłej rury pcv).
    Ja bym obstawiał przy 10 tysiącach różnicy.
    Jeśli liczę od zera do stanu 0 ( zalany strop nad piwnicą ) to wyjdzie mi jak szacuje do 50000, w sumie wszystko razem. Tak sądzę.
  13. Avatar C-u-b-e
    Chciałem napisać komentarz do poprzedniego wpisu, ale nie ma tam opcji komentowania. Czyżby cenzura...?
    Jeżeli chodzi piwnice, to my również z uwagi na chęć wykorzystania maksymalnie powierzchni działki zdecydowaliśmy się na podpiwniczenie domu. Na razie jeszcze z nich nie korzystamy, ale nie żałujemy swojej decyzji. Naprawdę dużo dodatkowej przestrzeni, do której można przenieść kotłownię, pralnię, czy zorganizować sobie pomieszczenie rekreacyjne ze stołem bilardowym

    Jeżeli chodzi o koszty to w jednym z wpisów do naszego dziennika budowy wypisałem ile co nas kosztowało. Łącznie piwnica wyszła nad ok. 80 tys. zł, więc koszty są niemałe, jeżeli chcieć zrobić to porządnie. Na pewno trzeba zwrócić uwagę na zrobienie dobrego drenażu i izolacji przeciwwodnej ścian piwnicy.
Strona 3 z 3