Za bloczki, dachówkę i cegłę zapłaciliśmy jeszcze w 2010, kupiliśmy u tego samego sprzedawcy. Cegła doszła. Pustaki też. Jako, ze zbliżał się czas, kiedy ekipa górali miała rozpocząć robienie dachu (X 2011) zadzwoniliśmy do pana B. Dachówka będzie jutro - obiecał. NIe dojechała... zadzwoniliśmy znowu - coś mu wypadło, ale dachówka będzie na pewno w piątek. Nie dojechała i w piątek! Trochę wnerwieni zadzwoniliśmy znowu - dowiedzileliśmy się, że będzie w poniedziałek. ...
Updated 08-03-2012 at 13:19 by croolewna
Piękna pogoda. My już po urlopie więc ruszamy z budową ostro. Rosną ściany boczne. I nawet nie podejrzewamy co nas czeka..
Murujemy ściany jak najszybciej żeby zdążyć zalać dekę przed urlopem. Mężuś i ojcowie pomagają jak mogą i jestem dumna, że bez ekipy są w stanie tyle zrobić (w dodatku po pracy, każdy wykończony). Granat nabiera wyglądu domu już wiem, jakie będą powierzchnie w pomieszczemiach na dole; w budowaniu nie pomogę ale już planuję wnętrza haha. Trochę wcześnie ale to sama radość! Nawet powoli gromadzę drobiazgi do domu, a to coś do kuchni a to firanki a to pościel Będzie ...
Updated 09-03-2012 at 07:50 by croolewna
Idzie szybko.Garaż wymurowany, deka na garażu zalana. I rusza murowanie ścian domu. Najwięcej zabawy (i nerwów) przy wykuszu ale efekt w porządku. Wpadłam na pomysł dodania filarów podtrzymujących balkon nad drzwiami wejściowymi.
W czerwcu sporo się działo, skończyliśmy fundament. Mój mąż z ojcem i teściem pracowali prawie codziennie, oprócz dni, w które pogoda nie pozwoliła. Fundament pięknie wymurowany, zasypany (trzeba było kupić ok 100 ton pospółki do zasypania) i wylana płyta