Zapomniałam dodać, że targałam te belki, jak wysoko dałam radę Były strasznie ciężkie. Te pustaki, które są u góry, to też moja sprawka W końcu zaczyna się sufit i nie będzie padało nam na głowę Strop kosztował 7600 no ale cóż, jak trzeba, to trzeba
Nie znalazłam kabelka usb od telefonu więc wzięłam dzisiaj na budowę aparat. Zrobiłam trochę zdjęć. Zaczęliśmy układać strop
Agregat kupiony ponoć dobry za 600 zł, a gościu nie chciał opuścić nic z 800 zł. Ale na nasze szczęście nie chciał mu palić bo się nie znał. Stasiu wiedział jak go odpalać i wziął. Ja już mówiłam, że jedziemy do castoramy po nowy, to mówi, bierzcie No i gitara, działa Dzisiaj już Stasiu trawę kosił podkaszarką na prąd Naczekaliśmy się na gościa 5 godzin u niego pod domem. Mówił, że będzie cały dzień w domu ale zapomniał powiedzieć, że po pracy
Jestem wkurzona, bo agregat padł. Daliśmy gościowi do naprawy, skasował 30 zł ale wstawił nowy sznurek do odpalania więc ok. Ale i tak padł,naprawa by kosztowała 500 zł, to nie ma sensu. Robota stoi, bo nie ma prądu. Trawkę bym skosiła obok tui ale nie ma prądu, a podkaszarka na prąd. Wczoraj szukałam na necie używane, bo kurcze nowy drogi. Znalazłam kilka i Stasiu z rana wydzwaniał. Jest jeden za 600 zł, trochę drogo ale za to prawie nie używany, bo w sklepie na wiosce jak ...
Od poniedziałku bierzemy 4 tygodnie urlopu Już nie mogę się doczekać. Będzie super na budowie. To będzie pierwszy taki długi nasz urlop. Myślę, że szybko się wyrobimy ze stropem i gdzieś pojedziemy odpocząć Moim zdaniem zasłużony