Co tam na nowym.... A no właśnie ... Co tam? Minęło już sporo czasu odkąd zamieszkaliśmy .... boć to ponad 2 miesiące już przeszły .... Mieszkamy, nic się nie dzieje, ... jak w polskim filmie ... nuda, brak akcji ... No nie jest tak dobrze ... ani tak źle ... FAJNIE JEST! Really! Czujemy to namacalnie ... codziennie i w każdej chwili.... Przestrzeń - to chyba największa zaleta DOM(ku) ...
łoże jest i wszystkie inne meble i graty przewiezione - DZISIAJ ... Jesteśmy przeprowadzeni :lol: Od dziś śpimy pod nowym adresem ..... i choć zmienia się czas to długo pośpimy .... rany, jestem wykończony ... CU J
No i poszły konie po betonie .... ruszyła lawina po szynach ospale .... ale pędzi, przyszpiesza i gna coraz prędzej, do domu, do domu, do domu ...... Dzieje się ... coraz więcej i coraz szybciej (zapeszę, wiem) Wiecie, bo mam już ułożony górny pokład. Ładny jest, jasny, miły.... porozmawiałem sobie z panem Zbyszkiem, parkieciarzem znaczy, coby wspólnie określić min-max od położenia do rozpoczęcia cyklinowania ...
Jakoś IDZIE ... Cóż, krok po kroku, krok za krokiem ... coraz lepiej z Nowym Rokiem .... Coś tam się u nas dzieje w DOM(ku) ... Jak donosiłem - mamy parkiety wykończone na dole (zdjęcia w Albumie). Po nie pomnę jak dużym opóźnieniu - wiele, wiele miesięcy - w poniedziałek zjechały do nas SCHODY.... Tym razem to nie my czekaliśmy na schody lech one na nas .... Pan Adam, człowiek niezwykle uprzejmy (może tacy się ...
Jak to jest dać się pociągnąć za język... czyli nagabnąć ... Zostałem właśnie wywołany do tablicy cobym naskrobał trochę o postępach .... Należy w tym miejscu zadać sobie fundamentalne pytanie: - Czy ja mam o czym pisać?????? Innymi słowy: - Czy są jakieś postępy?????? ..? ...?? ....??? :roll: Zanim odpowiem na tak postawione (dość obcesowo, przyznaję) pytanie pozwolę sobie na małą dygresję ... boć to ...