dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+

Komentarze

  1. Avatar kardamina
    Każdy remont ma swoje plusy i minusy... uwierz mi
    - bez tego nie ma remontu
  2. Avatar Madameschizofrenia
    Witam!
    Z zainteresowaniem przeczytałam cały dziennik - gratuluję odwagi i samozaparcia.
    Mnie wkrótce czeka to samo - remont generalny caaałej chałupki (kupujemy, oj, jak już długo - bo tutaj, w UK, to trwa i trwa - mamy nadzieję na finał 15-20 maja), też nie młody ten nasz domek (late 50-te). I strasznie się boję, bo angielskie standardy i wymyślne przepisy budowlane nie mają nic wspólnego z polskimi - a ja chcę PO POLSKU mieć zrobione...
    No i też sama muszę się wszystkim zająć - zapracowany mój Mężczyzna...
    Będę śledzić ten wątek. Pozdrawiam.
    P.S. A szafki w łazience - genialne, gratuluję
    P.S.
  3. Avatar Dominika i Łukasz :)
  4. Avatar kardamina
    mikołaje mają to do siebie, że potrafią zrobić niespodziankę...
    oj, potrafią
  5. Avatar kardamina
    dzięki...
    dodam jeszcze, że zajmują mało miejsca podczas rozkładania
  6. Avatar R&K
    ale do 6 grudnia jeszcze ponad miesiąc - wiec o co caman ??
  7. Avatar Mona7
    Czaderskie!!!
  8. Avatar kardamina
    DomkuPasywny, i tak trzymaj dalej. Bo ludzie są, jak... no... w oczy patrzą, a doopę rąbią
    Poczytam Twój dziennik - to zobaczę, jakie kwiatki Ci sadzili sąsiedzi
  9. Avatar kardamina
    Agatko, nie zamierzam tu zdracać szczegółów postępowania jakichkolwiek spraw, a to co napisałąm wyżej, to... nawet, gdzyby któreś z nich czytało, to chyba zdają (i zdawali wcześniej) sobie sprawę z konsekwencji swej "życzliwości". musieli... a jeśli nie, to już ich problem.
  10. Avatar R&K
    ja tez miałem nadzór budowlany na głowie przez sąsiadów .... na początku byli mili etc ... a później ... ehh szkoda gadać - pisałem o tym w dzienniku .... a teraz.... nie odzywają się do mnie bo NB nic mi na szczęście nie zrobił - ale oczy mam teraz dookoła głowy i nie zrobię niczego na skróty lub bez papierka ... niestety
  11. Avatar agatka2106
    Koniecznie daj znac po wyjasnieniu sprawy, na razie powstrzymaj sie z komentarzami. Wielu stracilo bo za duzo tu powiedzialo. Pozdrawiam
  12. Avatar kardamina
    Ok nie ma sprawy...
    Właśnie czekam na pismo z Urzędu. Jeśli tylko je dostanę, to zaraz pobiegnę do mojego adwokata - niech kobietka ma zajęcie jest dobra w odszkodowaniach "za poniesione straty" - ja takowe poniosłam. Poza tym, w donosie sąsiadów (czytałam to ich piśmidło) była wzmianka o nielegalnej przebudowie i rozbudowie. A, to już jest pomówienie i oszczerstwo - to też jest karalne
  13. Avatar Mona7
    Opisuj zaraz jak coś się wyjaśni bardzo jestem ciekawa jak im nosa utrzesz
  14. Avatar kardamina
    Agatko, mam swoje plany względem sąsidów...
    - zaczynam się zastanawiać, komu wyjdzie na dobre a komu zaszkodzi ten cały popaprany paszkwil
  15. Avatar kardamina
    Cytat Napisał Mona7
    Boże ludzka zawiść i złośliwość jest okropna, bardzo mi żal, że masz takich sąsiadów
    Sąsiadów się nie wybiera... spokojnie... nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło
  16. Avatar kardamina
    Cytat Napisał GalusieMM
    Zemsta jest słodka ... i jak deser - najlepiej smakuje na zimno
    i będzie słodka - przynajmniej dla mnie a, czy im będzie smakować? nie interesuje mnie to
  17. Avatar agatka2106
    Ja sprawdzilabym przepisy i wydala na prawnika, skoro raz sie zgodzili to jak moga zmienic zdanie? Teraz niech placa za wstawianie i wystawianie. Ludzie sa okrutni, zazdroszcza ze ktos ma cos nowego, innego. Teraz to okno otwieraj na osciez i puszczaj dosco polo caly dzien jak idziesz do pracy cobys Ty nie musiala sie meczyc
  18. Avatar Mona7
    Boże ludzka zawiść i złośliwość jest okropna, bardzo mi żal, że masz takich sąsiadów
  19. Avatar GalusieMM
    Zemsta jest słodka ... i jak deser - najlepiej smakuje na zimno
  20. Avatar kardamina
    Witaj, witaj...
    tak tylko się zaczęłam zastanawiać przez chwilkę nad swoją osobowością ale, już się nie zastanawiam... nie ma nad czym się zastanawiać
    Ty tak mówisz o tych żonach - hehe... mam sąsiadkę (młode małżeństwo, budują się już od 4 czy 5 lat i teraz mają zamiar się wprowadzić), którą widzę tylko jak przyjeżdża "na inspekcję". Bardzo rzadko to robiła i robi. Jak wspomniałąm - ona przyjeżdża tylko na inspekcję. Bo do wstępnego mycia okien i sprzątania była pani "od sprzątania". Co Ty na to? Kiedy ja zabaczyłam tę kobietę, myjącą okna, to pomyślałąm sobie, że.... e tam, lepiej nic już nie pisać, bo mnie admin stąd wywali za wulgaryzmy...
    Cóż... są ludzie tacy, i są ludzie tacy...
Strona 1 z 2