Każdy remont ma swoje plusy i minusy... uwierz mi - bez tego nie ma remontu
Witam! Z zainteresowaniem przeczytałam cały dziennik - gratuluję odwagi i samozaparcia. Mnie wkrótce czeka to samo - remont generalny caaałej chałupki (kupujemy, oj, jak już długo - bo tutaj, w UK, to trwa i trwa - mamy nadzieję na finał 15-20 maja), też nie młody ten nasz domek (late 50-te). I strasznie się boję, bo angielskie standardy i wymyślne przepisy budowlane nie mają nic wspólnego z polskimi - a ja chcę PO POLSKU mieć zrobione... No i też sama muszę się wszystkim zająć - zapracowany mój Mężczyzna... Będę śledzić ten wątek. Pozdrawiam. P.S. A szafki w łazience - genialne, gratuluję P.S.
mikołaje mają to do siebie, że potrafią zrobić niespodziankę... oj, potrafią
dzięki... dodam jeszcze, że zajmują mało miejsca podczas rozkładania
ale do 6 grudnia jeszcze ponad miesiąc - wiec o co caman ??
Czaderskie!!!
DomkuPasywny, i tak trzymaj dalej. Bo ludzie są, jak... no... w oczy patrzą, a doopę rąbią Poczytam Twój dziennik - to zobaczę, jakie kwiatki Ci sadzili sąsiedzi
Agatko, nie zamierzam tu zdracać szczegółów postępowania jakichkolwiek spraw, a to co napisałąm wyżej, to... nawet, gdzyby któreś z nich czytało, to chyba zdają (i zdawali wcześniej) sobie sprawę z konsekwencji swej "życzliwości". musieli... a jeśli nie, to już ich problem.
ja tez miałem nadzór budowlany na głowie przez sąsiadów .... na początku byli mili etc ... a później ... ehh szkoda gadać - pisałem o tym w dzienniku .... a teraz.... nie odzywają się do mnie bo NB nic mi na szczęście nie zrobił - ale oczy mam teraz dookoła głowy i nie zrobię niczego na skróty lub bez papierka ... niestety
Koniecznie daj znac po wyjasnieniu sprawy, na razie powstrzymaj sie z komentarzami. Wielu stracilo bo za duzo tu powiedzialo. Pozdrawiam
Ok nie ma sprawy... Właśnie czekam na pismo z Urzędu. Jeśli tylko je dostanę, to zaraz pobiegnę do mojego adwokata - niech kobietka ma zajęcie jest dobra w odszkodowaniach "za poniesione straty" - ja takowe poniosłam. Poza tym, w donosie sąsiadów (czytałam to ich piśmidło) była wzmianka o nielegalnej przebudowie i rozbudowie. A, to już jest pomówienie i oszczerstwo - to też jest karalne
Opisuj zaraz jak coś się wyjaśni bardzo jestem ciekawa jak im nosa utrzesz
Agatko, mam swoje plany względem sąsidów... - zaczynam się zastanawiać, komu wyjdzie na dobre a komu zaszkodzi ten cały popaprany paszkwil
Napisał Mona7 Boże ludzka zawiść i złośliwość jest okropna, bardzo mi żal, że masz takich sąsiadów Sąsiadów się nie wybiera... spokojnie... nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło
Napisał GalusieMM Zemsta jest słodka ... i jak deser - najlepiej smakuje na zimno i będzie słodka - przynajmniej dla mnie a, czy im będzie smakować? nie interesuje mnie to
Ja sprawdzilabym przepisy i wydala na prawnika, skoro raz sie zgodzili to jak moga zmienic zdanie? Teraz niech placa za wstawianie i wystawianie. Ludzie sa okrutni, zazdroszcza ze ktos ma cos nowego, innego. Teraz to okno otwieraj na osciez i puszczaj dosco polo caly dzien jak idziesz do pracy cobys Ty nie musiala sie meczyc
Boże ludzka zawiść i złośliwość jest okropna, bardzo mi żal, że masz takich sąsiadów
Zemsta jest słodka ... i jak deser - najlepiej smakuje na zimno
Witaj, witaj... tak tylko się zaczęłam zastanawiać przez chwilkę nad swoją osobowością ale, już się nie zastanawiam... nie ma nad czym się zastanawiać Ty tak mówisz o tych żonach - hehe... mam sąsiadkę (młode małżeństwo, budują się już od 4 czy 5 lat i teraz mają zamiar się wprowadzić), którą widzę tylko jak przyjeżdża "na inspekcję". Bardzo rzadko to robiła i robi. Jak wspomniałąm - ona przyjeżdża tylko na inspekcję. Bo do wstępnego mycia okien i sprzątania była pani "od sprzątania". Co Ty na to? Kiedy ja zabaczyłam tę kobietę, myjącą okna, to pomyślałąm sobie, że.... e tam, lepiej nic już nie pisać, bo mnie admin stąd wywali za wulgaryzmy... Cóż... są ludzie tacy, i są ludzie tacy...