dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

kapsl

  1. okna

    dziś zapadłą ostateczna decyzja o wyborze okien. mając w starym domu okna z drewna mahoniowego firmy Welet, postanowiliśmy, że teraz również skorzystamy z usług tejże firmy i dziś poszło ostateczne zamówienie na okna i balkony... drzwi wejściowe kupimy gdzie indziej.. okna będą w kolorze teak i tak jak poprzednio z mahoniu. w poniedziałek dostaniemy ostatecznąwycenę. mam tylko nadzieję, że nie dostanę zawału na jej widok..
    poza tym byłąm dziś pierwszy raz od początku ...
  2. nigdy więcej żadnej piwnicy!

    jestem na etapie czyszczenia piwnicy.. powiem Wam, że wyprowadzka z domu po ponad 50 latach mieszkania i kolekcjonowania przerónych pierdół to istny horror... i tak znalazłam trupa szczura bez głowy (to, że jakieś gryzonie wprowadziły siędo piwnicy na zimę wiedziałam, jednakże nie miałam pojęcia że to szczury. Wielkości małych kotów... wysypałam im trutkę działającą z opóźnieniem i jak zaczęły gadziny padać to się reszta wyniosła. Harcowały tak, że na góze było ...
  3. coś się ruszyło...

    ekipa po dwóch tygodniach wolnego przybyłą w praktycznie pełnym składzie i mam już ściany działowe i szkielet dachu.. zdecydowaliśmy sięjednak na pełne odeskowanie dachu i pokrycie go na razie papą, z tym że mamy już przygotowanie pod blachodachówkę. z veluxami wstrzymamy się do przyszłego roku... teraz na głowie mam oczyszczanie domu, pakowanie tego wszystkiego, wykopywanie roślin, szukanie w międzyczasie jakiegoś mieszkania do wynajęcia (a może ktoś przypadkiem ma do wynajęcia ...
  4. doopa

    no i tydzień w plecy. ekipa pewnie szczęśliwa, my trochę mniej... ale przynajmniej zaczęliśmy kopać te chaszcze i zielsko, co to ma korzenie na metr wgłąb ziemi.. potraktowałam ustrojstwo Roundupem no i zobaczymy, co dalej.. generalnie wszystko zaczęło się pier**, począwszy od okien.. pierwsze przymiarki do kuchni mamy już za sobą i oto Houston, mamy problem! Jedno z okien mój Majster Klepka wypuścił zbyt blisko rogu i nie mam miejsca na lodówkę.. no guzik mnie to obchodzi, ...
  5. środek...

    biurokracja mnie wykańcza. Latanie po urzędach, cała ta papierologia, tłumaczenia, wypełnianie setek świstków - nie mam pojęcia po cholerę to komu potrzebne.. no i dzień miałam w sumie stracony.. a bez samochodu musiałam wracać przez Warszawę ;/
    za chwilę znowu muszę się tarabanić, bo oczywiście nie udało mi się większości załatwić, ale już neiważne.
    Najważniejsze, że wróciła reszta mojej rodziny (czyli mąż ze starszym synkiem) i żadne problemy nie ...
Strona 1 z 2