Sobota, 20 października korzystam z dostępu do netu w czasie wizyty u przyjaciół ;) Mieszkamy aż miło. Palimy w piecu a czasami w kominku. Mimo opalania drewnem- nie mamy problemu z utrzymaniem temperatury w domu. Po południu zona rozpala w piecu na jakieś dwie godziny i to wystarczy, żeby przez całą noc było cieplutko i był odpowiedni zapas ciepłej wody aż do rana. Pomysł z buforem ciepła był znakomity. Ciągle jeszcze nie skończyłem ...
Uuuu lala... ale przerwa... czwartek, 18 października. Mieszkamy! mieszkamy! mieszkamy! jest znakomicie, lepiej ale i zupełnie inaczej... chyba musze zrobic jakis rachunek sumienia i opisac wszystko ale to chyba jeszcze za wczesnie, za bardzo jestem naładowany emocjami więc będzie to zbyt pozytywne ;) Nie mam jeszcze dostepu do netu, nie robie zdjęć i nie wklejam a przecież powinienem ...
Piatek, 28 wrzesnia Pamiętny dzień, bo dziś stałem się kimś, kogo kiedys milicja okreslała kryptonimem BOMZ (czyli bez określonego miejsca zamieszkania)- wymeldowałem się z dotychczasowego miejsca a nie mogę się jeszcze zameldować w domu- ot taka forma bezdomności ;) Zrzuciłem też z pleców narośl w postaci Administracji Spółdzielni Mieszkaniowej "Bacieczki"- przestałem byc jej członkiem i odebrałem nawet mój wkład członkowski w wysokości... ...
Czwartek, 28 wrzesnia. Ale tempo, ledwo zipię... Jeszcze dwa dni, jutro napiszę co się zmieniło
Poniedziałek, 24 wrzesnia... A taki miałem misterny plan, prawie jak Shrekus... Miałem się wprowadzić w piątek-sobotę ale niestety, złapalem jakies swiństwo (nie, nie... nic z "tych" rzeczy, po prostu przeziębienie albo grypa...) Wygląda na to, że muszę spędzić dzien- dwa w łóżeczku. Tymczasem na budowie- praca wre. W sobotę gościliśmy RobSto z małżonką, czekaliśmy na Shrekusa (miał się uczyć układania paneli) oraz na Urszullę- ...