Ale ja tu już długo nie pisałam.... Mieszkamy od ....pół roku :o Szok... I wiecie co? Chyba rozumiem, dlaczego aktywność wielu forumowiczów kończy sie w momencie przeprowadzki - Nie ma już budowy. Jest dom. Śmieszą mnie trochę niektóre wpisy - te dylematy dotyczące ułożenia płytek, czy koloru klamek. Tak w zasadzie to wszystko jest nieważne. Nie ma znaczenia jakie wybrałam meble i kolor ścian. Chodzi o atmosfere i anstawienie ...
A jeśli chodzi o dom...Mój osobisty termin nie udał się :-? Czyli, że jesteśmy po terminie :wink: Może w ten weekend...? A może w następny :roll: Coraz więcej rzeczy mamy przewiezionych - przed nami ostatni krok, czyli pierwsze spanie na swoim... No więc może w ten weekend...??? Pozdrawiam :D
A taka była zalękniona, zakurzona czarna kulka:)
No chwilę mnie nie było, wiem.... Dużo sie dzieję i jakoś tak...żeby dzień się umiał rozciągac... :roll: :roll: Co nowego? Mam kuchnię - to będzie zdecydowanie najbardziej reprezentacyjne wnętrze- reszta domu zostanie ozdobiona starymi meblami :-? Jestem z niej zadowolona, jeśli chodzi o wygląd, układ szafek itd. Praktycznie jeszcze nie sprawdzałem - w piekarniku i lodówce na razie leżą instrukcje obsługi :wink: ...
Muszę wam jeszcze opowiedziec niesamowitą historię. Jacek wyjeżdzał dwa dni temu z bratem do nas do domu (układac płytki :wink:) Szwagier przed wejściem do samochodu usłyszał miauczenie, ale rozglądnął sie, nic nie zauważył pojechał wiec. Gdy dojechali na budowe.... znów usłyszeli miauczenie!!! Zaczeli obglądac auto z wszystkich stron i okazało sie, że pod maską, w silniku!!!! zaklinował sie mały kociak :o Przez kilka godzin wyciągali nieszczęśnika, ...