Teraz zbudowałem jeszcze domki drewniane )) jakby ktoś był ciekawy to zapraszam na www.domkikotwica.pl chętnie opowiem
Niesamowite ktoś odnalazł mój dziennik . Jak się przyjrzysz to jest on bardzo nieaktulany . W związku z wykończaniem domu odpóściłem sobie pisanie dziennika , a szkoda . Powiem tylko ze już mieszkamy ładny kawał czasu .
oj dużo się wydażyło od momentu napisania mojego ostatniego posta , ale cały wolny czas i serce , ja i moja zona wsparci przez ekipę mojego i żony ojca włożyliśmy w wykończanie domu i przy okazji siebie . Moja małżonka okazała się swietnym , malażem , specjalistą od kładzenia paneli , lsitew, wełny , kartongipsów ................... itp . Był taki wątek co kobieta może przy budowie , adpowiedz dużo może . Wieńczymy nasze trudy i zmagania , z marzeniami i budową ...
Widze ze strasznie zaniedbałem swój dziennik , ale wynika to z faktu ze dużo proacuje na budowie i nie mam czasu na to aby dużo pisać . Jeszcze trochę i całe poddasze będzie skończone ( szumnie powiedziane , ale zostanie tylko pomalowanie scian i położenie podłóg. Mamy podłaczony już kominek i pierwsze palnie za nami . Uczucie super jak można postać (bo nie ma na czym usiąść) i popatrzyć jak migają ogniki oraz jak milutko bije z nie go ciepło . Szkoda tylk ...
165 m2 wełny do ułożenia , kupiliśmy 20 cm miedzy krokwie i 10cm w poprzek . Pierwsza warstwa to pikuś , dociąć wymiar i wcisnąć , nic prostszego. No może poza pyłem który się unosi podczas pracy z wełną . Gryzie w gardło , niewidoczne igiełki wbijają się w skórę drażniąc i swedząc , ale po trzech dniach można się przyzwyczaić . Popełniliśmy bład jeśli chodzi o zakup wełny na drugą warstwę , ponieważ kupiliśmy mięką wełne z rolki i trochę jest trudności z ...