dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Majka

  1. Dziennik Majki

    Mieszkamy już 45 dni.
    W czwartek inspektor nadzoru /p. architekt miejski/ "odbiera" nam dom. Okazuje się jednak, że co gmina to inny zwyczaj. U nas należy przywieźć inspekcję do domu, poczęstować czymś :grin: i dopiero zasłuży się na zgodę na użytkowanie. Ponieważ u nas inspektorem jest pani, Tomek /b. przystojny facet/ zostaje na "placu boju". Wszystkie papiery mamy przygotowane, dziennik budowy sprawdzony i uzupełniony. A z tym dziennikiem, to była ...
  2. Dziennik Majki

    I szybko minęło 10 dni, a raczej nocy w naszym nowym domu. Dlaczego nocy - bo w dzień niestety musimy pracować poza domem :razz:
    Jakie wrażenia? Które najpierw: pozytywne, czy te mniej pozytywne? Najlepiej chyba będzie jak wszystko "wymieszam".
    -Wstajemy teraz o 6.26 /nie wiem dlaczego - 26, ale Tomek tak nastawił budzik na komórce/, dzieci muszą się błyskawicznie ubrać, umyć i zjeść śniadanie, - cięzko to idzie, mają trudności z wstawaniem / w bloku często ...
  3. Dziennik Majki

    No i...... MIESZKAMY! I właściwie to słowo zawiera wszystko.
    W sobotę przewieżlismy reszte mebli, wory z ubraniami, pudła z ksiązkami i zabawkami, pół dnia skręcalismy szafy, dzieci układały swoje szpargały, Zjedliśmy wspólną kolację przy stole w kuchni /bez świec, bo jeszcze się nie odnalazły :razz: /, wypilismy szampana, który czekał na tą okazję od dnia naszego ślubu /trochę za długo - zrobił się niezły "kwach"/. Posiedzielismy przy kominku. Rano ...
  4. Dziennik Majki

    No i zostałam asystentem :razz: Dzięki temu mamy powieszone karnisze w pokojach i szafki w pomieszczeniu gospodarczym. Wczoraj kupiłam w bardzo dobrej cenie materiał na zasłonki i pół dnia sprawdzałam się jako krawcowa. Zasłonki powieszone w 4 pokojach, zrobiło sie przytulnie, domowo.
    W sobotę zamierzamy przewieźć resztę mebli i może juz zamieszkamy....
  5. Dziennik Majki

    Zaczeliśmy ustawiać nasze nieliczne meble, cięzkie to wszystko jak cholera. Nasza zaprzyjaźniona "siła robocza" niestety cierpi na bóle kręgosłupa i nadaje się tylko do specjalistycznych napraw. Tak więc idzie nam to wszystko "markotnie". Michał już się cieszy /w jego pokoju meble już stoją/, może ustawiać książki i auta na półkach, Ania marudzi, że jej meble przywieziemy na końcu. W kuchni przetestowalismy zmywarkę /kapie woda z podłączenia/, ustawilismy ...
Strona 1 z 12