dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Anisia3

  1. Pod górkę, czyli dziennik Anisi

    Teraz to juz czekanie do grudnia, chociaż po drodze mamy zakładanie gazu i położenie nowego kabla energetycznego od skrzynki, bo musi być pięciożyłowy, a jest cztero. Na dodatek gdzieś w ziemi coś sie stało z jedną żyłą - tą od siły. Więc damy juz cały nowy. Co sie może wydarzyć? Pewnie wszystko. :lol:
    Ale, ale. Uwaga. Miesiąc temu robili nam kanalizację i było bez zastrzeżeń :o Przyjechali, w jeden dzień wykopali dół w ulicy na 3,5 metra głęboki. Na drugi ...
  2. Pod górk?, czyli dziennik Anisi

    Na drugi dzień przyjechał jeden i zaczął kopać. Następnego dnia przyjechał jeszcze jeden, bo wszystkich od razu - a potem robiło ich czterech - nie mozna było zabrac z innej budowy, bo właśnie kończyli. Wykopali i bardzo się zdziwili, że trzeba humus zdejmować. Kazałam zebrać i już. Zebrali, ale ta kupka ziemi, którą usypali, to z pewnością nie był cały humus. Nie wiem, czy w sumie 1/5. Wylali ławy i kierownik budowy koniecznie chcial to zobaczyć. Na szczęście. Deszcz ...
  3. Pod górk?, czyli dziennik Anisi

    Jak sobie przypominam co przeszłam, żeby zdążyc z papierkologią na macierzyńskim to jeszcze mi sie słabo robi. Oczywiście nie zdążyliśmy. :x Dokumenty były gotowe dopiero w połowie kwietnia, czyli o póltora miesiąca za późno.
    Nie muszę chyba mówić co w tym czasie robiłam. :roll: Pozwolenie dostaliśmy w połowie maja i jeszcze trzeba było czekać na uprawomocnienie, bo budujemy w granicy działki. Coś jak bliźniak. Dom sąsiada stoi już ze 20 lat. :wink:
    ...
  4. Pod górk?, czyli dziennik Anisi

    Po wizycie w urzędzie pojechalismy, a pewnie najpierw zadzwoniliśmy, do właścicieli. Pytamy, jak z tą wodą, a oni mówią, że wszystko w porządku, bo przecież syn zakładał jak tam mieszkał w 2000 roku. Wcześniej woda była doprowadzona tylko do działki.
    Sęk w tym, że na mapach było widać, że kończy się tuż za granicą ogrodzenia, ale nie ma studzienki z wodomierzem. No nic. Zanim do nich pojechaliśmy, to przedzwoniłam do wodociągów. Pani szuka i szuka. NIe barzdo ...
  5. Pod górkę, czyli dziennik Anisi

    A miało być tak pięknie... Przynajmniej od pól roku powinniśmy mieszkać we własnym domku. Tymczasem mamy wylane fundamenty i na razie tyle. Ale od początku...
    Za własnym domkeim zaczęliśmy sie rozglądać jakieś 3-4 lata temu. Wcale nie zamierzaliśmy budować. Budowa zabija, wszyscy nam to powtarzali. Chcieliśmy co najwyżej wyremontowac jakiś stary domuniek, na naszą kieszeń. Oczywiście na kredyt, bo mieliśmy tylko mieszkanie własnościowe, w które zresztą wpakowaliśmy ...
Strona 20 z 20