Widzę, że ostatnio skończyłam wątek na wannie. To teraz będzie nawet nawiązanie z sensem. :wink: Zastanawiałam się, czy pokazać wannę teraz, czy dopiero wtedy, jak będzie skończona łazienka. Bo wówczas będzie efekt a teraz? :roll: Ale niech będzie. Są tu ciekawskie osóbki. Magi zdopingowałaś mnie. :D Uwaga! uwaga! Tadaam! Oj zaraz. Najpierw powiem, że nie jest to zielona zieleń :roll: tylko taka morska. Zdjęcie nawet bardzo nie przekłamuje. Zresztą załapał ...
Wczoraj przyszła pocztą przesyłka z próbkami mozaiki szklanej. Będziemy z niej robić dekory do małej łazienki dzieci. Od wczoraj więc zastanawiam się którą wybrać. W dziennym świetle wygląda inaczej, w sztucznym inaczej. To co w dziennym jest fajne, w sztucznym już nie za bardzo i na odwrót. :roll: Do tego dochodzą światłocienie, bo przecież na ścianach będzie inaczej wyglądała niż na podłodze. :roll: Siedzę, porównuję, wybieram, przebieram. Musi pasować ...
Zrób to sam c. d. Nie udało mi się w poprzednim wejściu skończyć odcinka. O łazience miało być niejako przy okazji, a wyszło wyłącznie o niej. Ale jakby nie patrzeć było to z serii "zrób to sam". :wink: Tymczasem główna bohaterką miała być garderoba, a właściwie jej zaczątki, bo półek i koszy na wszystkie ubrania ciągle nie ma. I tylko część znalazła swoje miejsce. No to zaczynamy. :D Do wykonania wiszącej części garderoby ...
Dziś będzie odcinek dla wielbicieli Adama Słodowego. Miałam czekać z łazienką aż będzie skończona, ale to może jeszcze potrwać. :roll: :wink: Zawsze coś wypadnie. jak nie urok, to.... I nie możemy spokojnie nad nią popracować. Z czystym sumieniem piszę: nie możemy. Żeby nie było - też kładłam płytki. Wprawdzie Tomek dużo więcej, ale w każdej jego przerwie technicznej (czytaj: na papierosa), żeby nie marnować czasu robiłam to ja. :D Ze 20 płytek jak dotąd ...
Wiem już jaki ptaszek odwiedził nas kilka tygodni temu. Kiedy na początku grudnia chodziłam na kurs unijny i długo nie było mnie w domu, dzieci przybiegały i juz od drzwi opowiadały co się działo. Właściwie to Sara opowiadała, bo Piotrek ciągle "gada" tylko rękami. :wink: Ale od początku, bo przecież nic na temat dziwnego gościa nie pisałam. - Mamo, ptaszek był u Piotrka w pokoju - Sara wołała jak tylko weszłam do domu. Potakiwałam głową, ...