Ocieplanie w toku. Styropian 15cm frezowany, kleimy pianką. Kleimy różowym Ceresitem i niebieskim Tytanem. Nie kleiłem nigdy w inny sposób więc nie mam porównania czy jest łatwiej niż klejem "na wodę" ale na pewno mniej paprania. Można też przyłożoną płytę dowolnie skorygować, nawet odciągnąć. Klej trzyma bardzo mocno - nie ma mowy aby oderwać styropian, można go jedynie porozrywać. Co ciekawe wydajność zgadza się z tym co na opakowaniu - jedna pianka wystarcza ...
Przez cały tydzień dokształcałem się z alarmów. Od czasów gdy się tym zajmowałem prawie zawodowo, dużo się zmieniło - wszystko się zrobiło cyfrowe. Wysłuchałem dobrych rad od wszystkich którzy chcieli tylko ich udzielić, i zdecydowałem się w końcu na konkretne rozwiązania. Oczywiście wszystko zainstaluję sam, i nie pochwalę się co i jak zrobiłem :-(
W środę, 1 października odbyły się przenosiny z blaszanej budy budowlanej do domu :-) Wypiliśmy pierwszą oficjalną kawę pod domowym dachem. Po południu upolowałem pierwszą w życiu sarnę, a po polowaniu zajechaliśmy do domu (już nie mówię "na budowę") i małą wódeczka opiliśmy wszelkie okazje tego dnia. Tak oto dom, jeszcze dziurawy jak druszlak, zaczyna spełniać domowe funkcje.
No i kleimy ten styropian. Metoda wykluła się sama - jedziemy cztery warstwy na ścianie, bo wyżej nie sięgamy, a potem następną ścianę. Jak na poziomie gruntu opanujemy docinanie, piankowanie, przyklejanie to zaczniemy kleić wyżej. Klej "z tubki" się sprawdza - chwyta szybko, trzyma mocno. Jedynie pierwszą warstwę trzeba podeprzeć na kilkanaście minut aby nie odpadła od ściany - z kolejnymi już jakoś nie ma tego problemu. Przy obecnym tempie klejenie zapowiada ...
Skompletowałem ekipę i jutro zaczynamy kleić styropian. Do rana muszę zdecydować którą metodą: - pierwsza warstwa naokoło domu, potem następna i następna i tak w kółko - najpierw jedna ściana na pełną wysokość, potem kolejne ściany Pierwsza metoda ponoć gwarantuje lepsza dokładność zgrywania się płyt na narożnikach, a przy drugiej mniej przestawiania rusztowań.