Troszkę się zatrzymałam z tym dziennikiem :oops: Ale już nadganiam. Teraz o tym, jak to z poszukiwaniem działki było. Założenia były z góry ustalone: 1) na zachód od Poznania - jedyny akceptowalny dla nas dojazd do centrum, szybko i w zasadzie bez korków 2) ok. 1000 m2, - ja chciałam więcej ale mąż się uparł :evil: 3) najlepiej w formie niezbyt wydłużonego prostokąta, odpadały trójkąty i dziwaczne trapezy 4) wjazd od ...
Zbierałam się do założenia dziennika, zbierałam... no i może dziś się w końcu uda :roll: :) Założyłam też nieśmiało wątek do komentarzy, może a nóż widelec ktoś coś napisze? :oops: Jak to bywa w dziennikach może pokrótce zacznę od początku... Myśl o swoim lokum pojawiła się 6 stycznia 2006 r. Jechałam samochodem z trzema znajomymi i tak od słowa do słowa wyszło, że wszyscy trzej właśnie kupili mieszkania od developerów. Posłuchałam ...