Okna mam w kolorze ciemnego orzecha. Zdjęć z zewnątrz jeszcze nie będzie bo dopiero zabieramy się za ocieplenia ale jakoś zabrać się nie możemy :lol: A schody nadal nie skończone, bo kilka stopni było felernych i wróciły do poprawy :evil: Barierka już jest, ale nadal nie zabejcowana :roll: Och wiosno przyjdź i natchnij mnie siłą do pracy 8)
A jak już tu jestem to powiem Wam, że od dnia przeprowadzki nic prawie nie robimy :-? A powinniśmy tylko jakoś tak się nam nie chce :(
To pomysł mojego męża. Bardzo mi się podobały płytki w takiej formie, ale na całość naszej ściany kosztowały by ponad 1000 zł. Mąż mówi kup kawę i samo to zrób. Długo nie musiałam myśleć. Ciężko było z kupnem kawy w ziarnkach tak by były one ładne i duże, ale się udało. I tak oto zaoszczędziłam prawie tysiaka :lol:
A od poniedziałku robią mi schody na poddasze. I może w końcu wezmę się za wykańczanie Naszej sypialni. Na razie śpimy w salonie, ale chciałabym już mieć własny kąt :( A schody to dokładnie trepy dębowe i barierki. jak się skończą robić to oczywiście się Wam pochwalę
A teraz salon Brak mi tu jakieś zieleni ale nie chcę zaśmiecać bele czym więc czekam na kasę i kupię sobie jakąś roślinność :lol: :lol: :lol: A to struktura na ścianie przy schodach Troszkę ją zepsułam kolorami ale czekam na wenę i znów pomaluję ją na jasny piasek, bo tak wyglądała najlepiej :evil: ...