dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

asia.malczewska

  1. Stara Stajnia czyli Dziennik Asi

    pozwolę sobie na malusieńki przerywnik w opisywaniu przeszłości - mój kiciuś tak pięknie wkomponował się w szmaragdową cukierniczkę znalezioną w starej chacie obok mojej stajni, którą przemyszkowałam w poszukiwaniu fajnych przedmiotów użytkowych pozostałych po szanownych poprzednikach :D
    sami zobaczcie, oto Pan Śpioszek odsypiający podwieczorek - okruszki serniczka mamy:

  2. Stara Stajnia czyli Dziennik Asi

    Ci sami "fachowcy" pomalowali również ściany na piękny (moim zdaniem) magnoliowy kolor - nota bene uwielbienie, które żywię do tej barwy pozostało mi z czasów, kiedy pomieszkiwałam w Wielkiej Brytanii. W pięknych starych domach króluje ten subtelny kolor.

    Ściany pomalowane sobie spokojnie schły, my zaczęlismy szukać drzwi na górę. Od początku wiadomo było, że nie możemy kupić drzwi systemowych, bo komicznie wyglądałyby na tle więżby dachowej, ...
  3. Stara Stajnia czyli Dziennik Asi

    uff, podłogę na dole już mamy, kafelki w łazienkach też, ceramikę i armaturę równiez, to co to jeszcze było ? aaa, wiem - podłogi na górze

    Najpierw przyszły, trzeba było rozłożyć i czekać aż "przestygną" - leżały, leżały, leżaly a my szukaliśmy fachowców
    Fachowcy znalezieni, ale od początku coś nie grało :evil:
    Nie będę się rozpisywać, bo do tej pory szlag mnie jasny trafia, jak o nich pomyślę, bo ani nie mogłam się z ...
  4. Stara Stajnia czyli Dziennik Asi

    Gdzieś w okolicach kwietnia zaczęłam rozglądać się za fachowcem od okładzin. Sytuacja beznadziejna, po ilościach tłumaczeń poświadczonych, które wykonałam w tym czasie byłam zorientowana, że fachowcy to już wyjechali a reszta ... hmmm, ma roboty tyle, że do przyszłego roku nie ma co się pytać, czy przyjdą i coś zrobią. I jak tu myśleć o rychłej przeprowadzce ??
    Zagadnęłam moich majstrów, co w tym temacie mogą poradzić . Owszem, mogli - sami nie chcieli, bo ...
  5. Stara Stajnia czyli Dziennik Asi

    Nie powiem "troszkę" mnie znowu wcięło, ale ponieważ to nie pierwszy raz, to wszyscy czytający się zdążyli przyzwyczaić, nie ? :lol:

    Na zdjęciach, które wkleiłam w poprzednie posty wciąż zielone regipsy i tak było mniej więcej do późnej wiosny. Progres następował dość powoli, ale zmierzaliśmy do przodu - nadal nie wiem, jak to się stało, że NIC wielkiego nie stanęło mi nigdy na drodze. Może Pan Bóg widząc mój zapał przystanął z niedowierzaniem ...
Strona 1 z 8