policzyłam, że do ziemi poszło 350 ton piasku........myślę, że piwnica tylko troszkę drożej by nas wykosztowała........gdyby tylko nie ta woda.......
zapomniałam....... mężuś wrócił i dzisiaj już polewał. Zadowolony, szczęśliwy i dumny z żonki :lol:
południe na całego a ja nie wiadomo dlaczego jeszcze nie pochwaliłam się naszą piękną płytą stanu "0" :D a więc: byłam po pracy zajrzeć, czy trzeba już polewać ale całe szczęście pogoda dopisała i betonik ładnie, pomalutku się ścina :wink:
Pomyszkowałam dzisiaj troszkę po dziennikach budowy i stwierdzam, że dosłownie zaraz padnę !. A cudów sto się tyle naoglądałam.....hoho. Dobrze, że tu ludzie z takimi tęgimi głowami i pomysłami, bo będzie od kogo podpatrzeć :wink: Jak się popatrzy na jakość Waszych domków ( głowa boli :wink: ), to można w zakłopotanie wpaść. Wszystko kosztuje i wszystko chciałoby się mieć jak naljepsze a budżet ograniczony niestety....... a tu się okazuje, ...
.......z uwagi na to, iż zdjęć z zalania nie posiadam to może stan przedzalaniowy pokaże :wink: rurki do pompy ciepła: śliczny wieniec: i śliczny styropian i siatka: