Znów jestem. Wakacje dobiegają końca. Te pierwsze półrocze obfite jest w postępy z podórkiem. Jest ogrodzenie, polbruk i przez wakacje posieliśmy trawę. Jak się okazało - trawa stała sie oczkiem w głowie małżonki :wink: Mamy też wreszcie na czym posiedzieć. Jestem już spokojniejszy, realizację prac przydomowych określam na 90%. Pozostały drobnostki. Satysfakcja z robtót przeolbrzymia - brak ochoty wychodzenia ...