Jeszcze kilka słów o schodkach przed wejściem. Czujne oko znających projekt z pewnością zauważyło odstępstwo. Jak wcześniej wspominałem nie podoba nam się wjście do domu galerią kilku schodów od frontu [wygląda jak wejście do świątyni]. Wymyśliliśmy opcje schodów wzdłuż domu, całość pod dachem. I chyba wygląda to całkiem, całkiem. ...
Górale narzekają na dachówkę. Za dobra, tzn. twarda jak cholera [poszło kilkanaście wierteł i jeden Bosch]. Niezwykle ciężka i na dodatek pakowana po 8 sztuk. Ja ledwo odrywam taki zestaw od ziemi a co dopiero chodzić z czymś takim po dachu! Efekt końcowy dachu jest naszyn zdaniem fenomenalny, zresztą popatrzcie sami: ...
Przyszła kolej na okna. I tu konsternacja - nie wszystkie da się zmieścić. Zmiana koncepcji: pokój nad salonem będzie miał tylko jedno okno i dodatkowo, tuż koło komina okno - wyłaz. Pokój nad kotłownią otrzymuje dodatkowe okno po drugiej stronie komina. Łazienka i pokój nad garażem bez zmian, ale za to dokładamy okienko na klatce schodowej. Dach jak ser szwajcarski: 11 dziur [8 okien i 3 kominy]. Pozostało tylko zamienić kołnierz zespolony na dwa pojedyncze, zamienić okno - ...
Ekipa zjawiła się zgodnie z umową (sic!). Nastała godzina "0" [która to już?] - początek dachu. Foliowanie i łacenie zajęło cały poniedziałek. Nie przyjechali blacharze - mają przyjechać w późniejszym terminie. Pod folią widać lepiej zarysy pomieszczeń na poddaszu. Całkiem duże! ...
Na z trudem zdobytych cegłach klinkierowych na kominach pojawiły się paskudne wykwity. Trochę nas to martwi, ale murarze nas uspokajają twierdząc, że to tylko wilgoć i że to minie "z wiekiem". Ano zobaczymy.