Jak wiemy człowiek bez powietrza długo nie pociągnie. Dom, szczególnie taki nowy i bardzo szczelny, też drastycznie skraca swój żywot, jeżeli nie ma płucek, płucków czy jak to się tam zdrabnia tę nazwę. Mając zatem świadomość możliwych chorób i przypadłości, jakie mogą spaść na naszą chałupkę, już na samym początku postanowiliśmy zadbać o należyte WENTYLOWANIE. Zaraz oczywiście pojawiło się VETO. Nie chodzi tu o budowlańców czy rodzinę i ich ...
Przeglądam fotki elektryki i strasznie to nudne. Nie ma co wstawiać. Więc aby zaznaczyć temat, umieszczę tylko nasze CDOEiO (centrum dowodzenia osprzętem elektrycznym i oświetleniem)
Okolicę mamy raczej spokojną. Jak do tej pory - odpukać - nic nie zginęło. Ale materiałów w środku przybywa, więc dla spokojności sumienia zatrudniliśmy stróża. On może pracować tylko zimą, więc umowę podpisał tylko do wiosny. Jak się spisze, to może w przyszłym roku też go zatrudnimy. A oto on:
Oj, teraz to dopiero dziennik ucierpi. IDĘ DO ROBOTY!!! Ciężko zostawić Majcię, ciężko wstać rano. Jak tu znaleźć czas na to wszystko? Mężuś coś tam sobie maluje, rysuje, liczy i kalkuluje. Kleci wentylację. Ale odgraża się, że jeszcze "tylko" tynki, hydraulika, wylewki i ocieplenie. I na tym jego rola się kończy. Dobór mebli, kolorów, płytek i cała reszta wykończeniówki go nie interesuje. "Niech sobie ...
Hurra Elektryka położona! Skrzynka zamontowana. Materiały kosztowały więcej niż się spodziewałam, a gdzie jeszcze pstryczki i wyłączniki :o Żyrandoli nie liczę, bo jeszcze za wcześnie :D Mamy 19 obwodów. Zdjęcia później