Sen niestety nadal pozostaje snem, marzenie niespełnione ... niech mnie ktoś przyyyytuuuuliiiii .... Zima rozpanoszyła się na dobre! Twardo wczepiła się pazurami i za diabła nie chce odpuścić! Zmusiła mnie nawet do nadludzkiego wysiłku... machania zwykłą łopatą w celu oczyszczenia drogi ewakuacyjnej ... no że ja nie kupiłam łopaty do śniegu :-? Mój instynkt samozachowawczy szlak trafia :-? W domu jednak ciepło to i widoki za oknem można podziwiać beztrosko ...
Jest tutaj … stoi dumnie błyszcząca, lśniąca, pachnąca nowością! Z niedowierzaniem przyklękam tuż przy niej muskając delikatnie palcami krawędzie. Drewniane uchwyty lśnią blaskiem lakieru bezbarwnego, spod którego wyraźnie widać zarys słojów. Stalowe elementy, zimne przecież w dotyku sprawiają, że robi mi się gorąco pomimo 8 stopniowego mrozu. Z powrotem przyjmuję postawę pionową w celu przejścia na drugą stronę i ponownego napawania się cudownym widokiem. Jest!!! ...
Zaczęłam poszukiwania pieców kominkowych ... na co i po co wyjaśnię inną razą :D Kilka wpadło mi w oko, więc żeby się nie zawieruszyły to sobie powklejam: Piec kominkowy Romotop Malaga siena II - Romotop ...
Ponownie przeprowadzam akcję ratowniczą mojego mój Ty Boże dziennika. Krótka noworoczna fotorelacja: Tak zwane "wiejskie klimaty" - zupełnie niezamierzenie :o Stół nawet wkomponowany w salon ... taka mnie myśl nachodzi, żeby go zostawić w tym miejscu na dłużej ...
Moc życzeń na Nowy Rok W Nowym Roku życzę przede wszystkim szczęścia i zdrowia! Całą resztę można albo kupić, albo upozorować.