to trochę zdjęć nasz kotek - już trochę duży:):) ...
no to trochę zdjęć:) ...
a to nasze maleństwo Pozdrawiam
Hej, przyszedł czas na podsumowanie pewnego etapu. Mieszkamy tydzień czasu, rok temu rozpoczęliśmy zmagania budowlane, jekie wnioski?? 1. Było ciężko, dużo nerwów, strachu, płaczu i nie przespanych nocy. 2. Gdybym miała wybierać - nigdy więcej budowania domu. 3. Tempo budowy mieliśmy zabójcze 4. Nie wierzyć nikomu i podpisywać ze wszystkimi umowy, zero zaliczek 5. Nawet detale powodują spaprawnie całości 6. Budżet ...
a więc kochani MIESZAKMY Pewnie jesteście ciekawi jak było........... W pierwszą noc nie spałam, w drugą noc - spałam - zamieniłam się z małżo na miejsca a w trzecią noc - hmmmm ... - nie mogę napisać hihihiihihi Jest bosko, cudownie, spokojnie - nie chce się nigdzie ruszać - po prostu extra Na szczegółową relację i odwiedziny w moim domku zapraszam jutro Pozdrawiam