dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

trach

  1. Trach i jego dziennik

    Dla zainteresowanych: koszty poniesione do etapu stanu zerowego na dzień 31 grudnia 2003.
    Rozbudowane na wniosek _bogus_-ia

    Zakup działki
    - 1,018 ha rolna IV-V klasa w strefie zabudowy siedliskowej: 15 000 zł
    - opłata notarialna i podatek: 453 zł

    Ogrodzenie
    - koszty urzędowe (mapa+zgłoszenie): 35 zł
    - kołki do wytyczenia: 5 zł
    - wykopy: 0 zł (we własnym zakresie)
    - cement 575 kg: 173 zł
    - żwir 12 ton z dowozem ...
  2. Trach i jego dziennik

    Tymczasem wielkimi krokami zbliżała się zima.

    Kto wygra ten wyścig?

    Dostawszy aż 6 dni opieki nad żoną (cięcie cesarskie!) przez następny tydzień kursowałem pomiędzy szpitalem a placem budowy, aż wreszcie -

    5 listopada: zakończyliśmy układanie zbrojenia,
    7 listopada: kierownik odebrał zbrojenie, po czym dwie "gruchy" z zakładu betoniarskiego Kosieradzkich pracując na zmianę wrzuciły do wykopu 42 metry sześcienne mieszanki betonowej ...
  3. Trach i jego dziennik

    W tym momencie mieliśmy trochę dość.

    Żona po troszku szykowała się do rozwiązania, oszczędności co prawda dzięki drastycznym ograniczeniom wydatków i sporej pomocy ze strony rodziców wzrosły do poziomu z punktu wyjścia - ale na budowę domu mieliśmy i tak przynajmniej o jedno zero za mało na koncie...

    Mimo wszystko, po krótkim przemyśleniu sprawy i "rozpoznaniu terenu", w czasie gdy urząd debatował czy nam dać pozwolenie na budowę, zdecydowaliśmy, ...
  4. Trach i jego dziennik

    W BARDZO
    DUŻYM
    SKRÓCIE

    to było tak:

    17 czerwca: warunki techniczne z wodociągów,
    18 czerwca: decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania (od razu uprawomocniona),
    30 czerwca: warunki techniczne z elektrowni, (gazu nie ma)

    4 lipca: kupno projektu typowego Murator D21 (Tradycyjny),
    28 lipca: umowa z ZEnergetycznym,

    sierpień: adaptacja projektu domu i projekt całego siedliska,
    od połowy sierpnia do ...
  5. Trach i jego dziennik

    Był więc dzień 18 stycznia 2003 roku i mieliśmy akt własności w kieszeni, i - prawie ani grosza na koncie.

    To nas nie przerażało - na razie mieliśmy w planach tylko ogrodzenie działki, postawienie jakiegoś baraczka, wykopanie ewentualnej studni, posadzenie paru drzewek... i cieszenie się ciszą i spokojem przez weekendowe popołudnia.

    A budowanie domu? Spokojnie, nie pali się... Ja zresztą nie byłem jeszcze do tej budowy wcale przekonany, żonie też się ...
Strona 2 z 4