dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Honorata

  1. Dziennik Honoraty i Maćka





    A oto nasz projekt Tina przed adaptacją! Widok od frontu, dom przeszedł trochę zmian (opisane we wcześniejszych postach), ale mam nadzieję, że ogólnego charakteru nie straci!
    Obrazek niedużo waży, więc mam nadzieję, że każdemu się otworzy :lol: !
    Na niebieską fasadę się napewno nie odważymy!
  2. Dziennik Honoraty i Maćka

    Na właśnie zaczęło się w połowie wrzesnia, jednak po długim namysle zacząc budować czy nie? ale jak ktoś kiedys powiedział na Forum, nigdy nie jest (albo bardzo rzadko) tak różowo, żeby na początku budowy mieć większośc funduszy na nią. Sytuacja wyglada tak, że wystarczy nam na stan zero. co dalej i kiedy? Okaże się.
    Niestety sa jeszcze pewne rodzinne komplikacje zdrowotne, które pochłaniają coraz więcej czasu i pięniędzy, firma w powijakach, na domiar złego ...
  3. Dziennik Honoraty i Maćka

    Bardzo fajne akcje przechodziliśmy wybierając ekipe budowlaną!
    System gospodarczy odpada niestety, pisze niestety, bo budowa tym systemem jest najtańsza, ale (jak to się mówi) :wink:
    -primo po pierwsze, w teorii budowlnej jestesmy nieźli, gorzej z wykonaniem czegokolwiek,
    -primo po drugie, czas przeznaczony na samodzielna budowę wolimy przeznaczyc na zarabianie kasiorki,
    -primo po trzecie rodzinka u nas skromna i rak do pracy niewiele, a nie ufam chłopom z łopatami ...
  4. Dziennik Honoraty i Ma?ka

    Kochani,
    długo nic nie pisałam w dzienniku, bo i co to za budowa, kiedy wszystko jeszcze na papierze, wirtualne, w swerze przygotowań.
    To co, ze przed snem robię sobie wirtual tour po moim domu, tak bym juz chciała coś namacalnie...
    Ok, walka z projektantka trwa, teraz na tapete poszły instalacje elektryczne i kanaliza, które sa na poizomie rysunku dziecka i to z błędami...takze czekam juz 2 tygodnie na poprawkę.
    Wreszcie udało nam się ogrodzic działkę ...
  5. Dziennik Honoraty i Maćka

    I tak pełni ufności czekalismy na efekty pracy pani architekt. Zimą tego roku niestety uspilismy czujnośc i zajęliśmy sie bardziej rozwojem fimy i naszego mini biznesiku, a pani architekt wykonywała tak zwane ruchy pozorne...tu cos dorysowła, tam zadzwoniła, zapytała o opinię, efektów nie było...od listopad 2002 niemalze do...marca 2003. Ponieważ latem chcielismy rozpocząć budowę, wiosną chcielismy mieć projekt zamkniety na tip-top! Nietstety znowu poza częściowym podrzucaniem ...
Strona 1 z 2