No i w końcu sprawy bieżące: Rozpoczęcie prac nad domkiem Zaczyna być coś widać, aż serce się raduje :D Widok z pierwszego dnia pracy I tak ...
Niestety mój dziennik wcale go nie przypomina, co najwyżej pół-rocznik, albo coś w tym stylu... No cóż, trudno jest nadrobić zaległości, gdy rozpoczyna się pisanie dziennika kiedy dom już praktycznie stoi. Obiecuję, że teraz będę bardziej sumienna :wink: Pozwolenie na budowę dostaliśmy 26.05.2008r. (czekaliśmy z murowaniem fundamentów aż się uprawomocni) tak więc z końcem czerwca rozpoczęliśmy budowę.... i to właśnie z fundamentami nam się najdłużej zeszło (dodatkowo ...
A to już porządkowanie działki No i nasza ukochana córeczka, oczywiście zawsze musi wszystko zobaczyć na własne oczy :o :D Bob budowniczy równa teren, hehe
Witam wszystkich czytających mój dziennik! (o ile tacy się znajdą) Gdy kupiliśmy działkę zarośniętą drzewami i krzakami ( z przewagą tych drugich) nie byliśmy pewni czy to właśnie tutaj stanie nasz wymarzony domek. Prawdę mówiąc wcześniej kupiliśmy inną w lepszej lokalizacji, niestety do dzisiaj nie udało nam się jej przekształcić na budowlaną... Tak więc po wykarczowaniu całego mnóstwa krzaków, drzew i pokrzyw nasza działka wyglądała tak: ...