dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

yemiołka

  1. "Pamiętnik znaleziony w betoniarce" - Yemiołka + Jano

    zimno. zzzimnooo...
    siedzimy w qcki przed kominkiem. my, dzieciaki, psy i kot.
    stroszym piórka...

    a serce domu nigdy nie wygasa 8)
  2. "Pamiętnik znaleziony w betoniarce" - Yemiołka + Jano

    Cytat Napisał yemiołka
    I przepychanki w Liroju z okazji ostatnich dni remontowej.
    nie było tak źle. póki co:
    3 klamki, 3 dekory duże, fajowskie; parę metrów okładziny ściennej a` la stara cegła - do saloonu /lekka kicha, bo gipsowa, ale lepsze to niż nic; tzn. bardzo git, dopóki się nie zacznie skrobać palcyma/ i cegiełek klinkierowych zwanych "wiśnia" - do kuchenki /mrozoodpornych, hehe. tak se innowacyjnie wymyśliła, zobaczym, czy dadzą radę... 8)/.
    2 puchy bejcy zwanej ...
  3. "Pamiętnik znaleziony w betoniarce" - Yemiołka + Jano

    ROSÓŁ I MARTINI, 22:43

    Popijam martini z kubeczka, bo szkło się kąpie w hałaśliwej zmywarze, i gotuję rosół. Rosół składa się głównie z marchewki i cebuli, odgrzebanych w lodówce, oraz kostki rosołowej. Dziś w sklepie poświątecznie był tylko chleb i sól. I martini. Być może nie jest to najlepszy pomysł, ale już gotuję... Jak nie będą mieli wyjścia, to zjedzą. :roll:
    Popijam nie za dużo, żeby nie wykipiał, no i muszę jeszcze dziś ułożyć ...
  4. "Pamiętnik znaleziony w betoniarce" - Yemiołka + Jano

    RATUNKU, POMOCY!

    Wypełzają z ciemnych nor, zakurzonych zakamarów, dziur i szpar, zza nocnych mar, diabłu z kieszeni, z nocy, spod ziemi..............
    I sieją dreszcz i rodzą krzyk, i z ich przyczyny nerwowy tik..........
    Gdy pełzną, powłóczą odnóżami; obrzydliwość ciągną za sobą włochatymi mackami.......

    Testery reakcji niekontrolowanych. Próbniki fobii. Prywatne zombie!

    :roll:
    .....................
  5. "Pamiętnik znaleziony w betoniarce" - Yemiołka + Jano

    Oho, nadeszła pora Świętych Mikołajów....
    Już słyszę, jak chroboczą w kominie. Jak się przepychają namolnie, rolując sadzę i niezdarnie zadzierając kiece. A dzieci niespokojnie próbują zwalczyć sen i wysuwają pięty spod kołderki......
    A ja herbatkę siorbię i ręką lewą wyciągam z kabury grubą szklanicę na domowe wino.
    Bo gdy już się przecisną przez kominek, na pewno nie odmówią, jak co roku 8) 8)
Strona 10 z 22