Znów ciut drgnęło. Ściągnęliśmy naszą ulubioną ekipę budowlaną na parę prac, tj. wylanie podjazdu do garażu (nie był na początku wylewany, bo pod nim idzie rura z wodą do domu i czekałem, żeby ziemia osiadła) postawienie ścianki działowej w łazience oraz zabudowanie schodów we wiatrołapie. Przyjechali w zeszły poniedziałek i liczyłem, że posiedzą 2-3 dni. Jak wróciłem, to już ich nie było. Nawet się z kimś napić nie było… Wjazd ...
Wczoraj odbyła się wizytacja producenta w sprawie reklamowania paneli. Ciekawi nas, jaka będzie odpowiedź. Boję się, że założenia za pierwszym razem odrzucą i trzeba się będzie odwoływać, a nerwów i tak mamy za dużo. Żona w ciąży, walka z PINB-em i jeszcze reklamacja paneli... Strach bierze. Z małżonką zadłużamy się na 16 tyś w pracy. Mamy zamiar skończyć wnętrze (z górną łazienką włącznie) i zrobić ...
Nadejszła wiekopomna chwila, żeby skończyć o tym, o czym napomykam, a brakuje mi sił i nerwów, żeby to opisać. Rzecz ma się z próbą odbioru częściowego domu. Jak już napomykałem w dzienniku, dzięki życzliwości sąsiadów (uzyskaliśmy ich zgodę potwierdzoną, przez urzędnika w gminie) dostaliśmy warunki zabudowy, zezwalające na budowę domu 2 m od granicy działki. Wpisaliśmy dom w mapkę 3 m od granicy i z projektem daliśmy do powiatu, żeby ...
Jeszcze bajeczki z cyklu „żyli długo i szczęśliwie” Wiatrołap Wiatrołap nabawił się terakoty dość szybko. Początkowo wyłożyliśmy tam chodnik z odległymi planami robienia tam czegokolwiek, ale noszenie na kapciach kurzu i brak miejsca na trzymanie butów czy podręcznych płaszczy zaczął nas wkurzać. Terakota i klej zjechały i się położyły. W dwóch etapach, żeby mokrym klejem nie odciąć się od drzwi wejściowych. W ...
Minęło sporo czasu od ostatnich wpisów, ale mam nadzieję, że czytelnicy wybaczą, ale zmęczenie budową odrzuciło mnie na pół roku od wszystkiego, co ma związek z budową. Zaniedbałem Forum Kuratora, nieco zaniedbałem drobiazgi w domu, ale wracam do formy, więc pora na dalsze opowieści. W pierwszej kolejności opowieści dla dzieci, czyli grzeczne miłe i przyjemne. Potem opowiem o tych z czerwonym kwadracikiem, czyli opowieści prowadzone w krótkich, ...