W piecu można już palić Po podłodze zaraz będzie można chodzić Drzwi za sobą zamknąć Czyli to znak, że godzina 0 się zbliża.
Dlatego też usilnie nalegałam o zabudowanie słupów w sypialni:
Jako, że tynki zostały położone w najmniej sprzyjających okolicznościach przyrody, zostały ogrzane tym oto kosmicznym pojazdem: a w międzyczasie dzielne chłopaki zrobili podłogówkę P.S. Zupełnie nie wiem, czemu te zdjęcia się przewróciły.
Panie majster co Pan robi? No tynkuje Ale co tak cienko? A Pani, bo to szpryca jest. No więc szpryca wygląda tak: A maszyna szprycująca tak:
.... wygląda już tak: Elektryka SIĘ robi, hydraulika SIĘ robi, na tynki czekamy. Nie zapomniałam zostawić odcisku