kotłownia
05.08.09 kolejny dzień pracy budowlańców. Wszystko zaczyna nabierać wyglądu. Tył domu
Za jakiś czas idzie nasz bliski sąsiad i opowiada, że wraca właśnie od dalszych sąsiadów, bo były tam modlitwy żałobne. Gęsia skórka, która już prawie znikała pojawiła się z powrotem gdyż wymyśliłam sobie, że te ptaki nie wzięły się tu bez przyczyny. Przyszły po duszę zmarłego by zabrać ją tam gdzie jest jej miejsce. Wiem, że brzmi to może niedorzecznie, ale taka myśl przeszła mi po głowie po rozmowie z sąsiadem.
Starałam się uchwycić te chowające się ptaszyska pod liśćmi, ale nie udało się. Nie uchwyciłam tej ogromnej ilości.