W banku na razie cisza... a tymczasem odezwali się nasi "główni" fachowcy, co wzięli się wreszcie za strop nad salonem - chwała Bogu, że coś zaczęło się dziać bo już mnie zaczynał martwić ten przestój. Jutro jadę ocenić postępy prac i uzgodnić takie szczegóły, jak np. "dlaczego pan chce żeby sufit był nad kleszczami" tudzież "po co panu ocieplenie dachu aż do samej góry" i jeszcze kilka innych. Z tynkarzami jezcze nie jestem ...
Korzystając z dodatniej chwilowo temperatury pojechałem na budowę celem spuszczenia wody z instalacji. Chyba kupię sobie Ładę Nivę (na inną terenówkę mnie nie stać ;-) ), drogi się tak rozkisły, że ledwo dojechałem trasą "przez pola", a i ta druga niewiele lepsza... Wodę spuściłem - zajefajnie się łazi po domu nocą, bez latarki... dobrze że sąsiad już mieszka i nie ma zasłon :lol: ). Po czym wsiadam sobie do autka - i nic. :o Nie ...
Wczoraj zgłosiły się paproki-gamonie po część wypłaty - elektryk sprawdza instalacje, coś mu tam nie tito, kierbud jedzie na narty - a niech im tam... Przy okazji spytałem, czy pamiętali aby spuścić wodę - ależ oczywiście, kranik odkręcilim, zawór zamknęlim. A na górze zaślepkę wykręcili, odpowietrzyli? Ano, ni. Tak więc jeszcze przed skończeniem wylewek czeka mnie być może naprawa hydrauliki - nieśmiało przypominam, że od kilku dni mamy tak do -10 stopni... ...
Hehe, tak jak myślałem - minął tydzień, a chłopaki nie mogą wyjść z poprawek :lol: Na szczęście mamy na nich haka i póki nie zrobią - nie zarobią. I to jest niestety jedyna metoda wobec tego typu gości... a szkoda, nie lubię takich przepychanek, na szczęście Krwawy Kierbud czuwa i jak na razie osiąga spore sukcesy w wymuszaniu różnych wcześniej ustalonych a "zapomnianych" prac, jak np. domycie okien, dosprzątanie, dorównanie itp. 8) I parę fotek ...
Nie wiem, czy też tak macie, że o coś prosicie ekipę, po czym przychodzicie i jest dokładnie odwrotnie? Ja tak mam: 1. ze światłem - po raz kolejny misiaczki zostawiają włączone oświetlenie i sobie idą. Tym razem postanowiłem zemścić się finansowo... 2. z oknami - kazałem zabezpieczać przy tynkowaniu a okna w piwnicy są równo uświnione tynkiem. 3. ze sprzątaniem - miał być porządek a cały syf ze środka domu został wywalony na podwórko. Nawet ...