Zatem stało się - w dniu wczorajszym notarialnie przypieczętowalismy naszą przyszłość - następne 30 lat, które poświęcimy w znacznej częsci na spłacenie hipoteki ;-) wchodząc jednocześnie w posiadanie malutkiego kawałka świata... <tu dygresja - bo najszła mnie taka myśl - jak głęboko w stronę centrum Ziemi sięgają nasze latyfundia? Jak wysoko w stronę nieba rozpościera się nasze niepodzielne panowanie nad tymi kilkunastoma arami?> ...ale ...