Nreszcie doczekałam sie obiecanego przez męża tunelu foliowego. Co prawda nie miałam na mysli tak dużego ale mój mąz sie nie rozdrabnia. Posiałam juz sałate, rzodkiewke i koperek. W sobote kupiłam 3 krzaki pomidorów. Chyba się przyjęły bo nadal sa zielone :D . Mam wkońcu miejsce na moją rozsade szałwi, żeniszka i reszty kwiatów. Mój "mały" tunelik (dł. 12m; szer. 4,7m; wys. 2,2m)
W domu przyszedł czas na porządki. Na pierwszy ogień poszła kotłownia skąd wynieślismy wszystkie rury, rurki i rureczki oraz reszte klamotów, po czym ponownie zagracilismy płytami gk z salonu. Mężuś zmienił zdanie i robimy posadzki za jednym razem na dole i na górze. Dziś poizolował rury od centralnego i rozłożył folie w pokoju na dole. Jak starczy czasu to zacznie rozkładać styropian. Jak się uda to w przyszłym tygodniu można by było lać posadzki. Zobaczymy jak wyjdzie ...
Bardzo mile zaskoczył nas Urząd Skarbowy. Po niecałych 4 miesiącach otrzymalismy zwrot vat :D Pieniązki długo nie poleżały, już są rozdysponowane. Przyszła wiosna i wstąpił we mnie duch ogrodnika. Namiętnie ukorzeniam każdą roślinke która wpadnie mi w ręce. Bardzo ładnie ukorzenił mi się ligustr, jak narazie mam 13 sadzonek na żywopłot to chyba za mało ale zawsze dobry początek. Jakieś z 200 sztobrów mam powsadzane ...
Święta i po świętach więc czas wrócić do naszej szarej budowlanej rzeczywistości. Wczoraj ślubny skończył płytować kuchnie, która obecnie prezentuje się w tonacjach zieleni. Mamy też kawałek sufitu, a w salonie to już prawie skończony. Sufit w salonie Kuchnia Jutro musze wziąść się za porządki w kotłowni bo bałagan taki że trudno ...