Wpisy bez kategorii
Siedem mgnień wiosny – cz. II cyk, cyk,cyk, Miejscowy na cyku poleciał nieść wieść w wieś. A my: Hej, widły w dłoń, słomę w juki i wywalać ją w troki! Hajda na strop! Okażemy się godni tej wiochy! Kiedy Elyta skończyła, PGR był już na poziomie. Salonu. Czas wywalać z niego las. Hej, siekiery w dłoń...!* cyk, cyk, cyk... ciurkała woda , bo takie z nas Carringtony, że basenu się dorobiliśmy. ...
Siedem mgnień wiosny – cz. I Cyk, cyk, cyk ....Sztyrlic wiedział… nie powiedział… a to było tak: Wiosna 2004, miesiąc przed wstąpieniem do Unii Europejskiej. stan: ło jezu, ludziska, Łunia idzie, ratuj się kto może i kupuj materiały budowlane! Cyk, cyk, cyk... cyka silnik autka. Turlamy się na działeczkę. Wokół wiosna, wiosna, wiosna lalala.. KURNA NIECH KTOŚ POWIE TEJ CIZI WIOŚNIE, ŻE JUŻ JEST, bo właśnie pada śnieg!! ...
Dzień Świra 6 listopada 2003 Dokładnie 11 tydzień budowy a jeszcze dokładniej 83 dzień. Dziś będziemy zalewać strop. Pobudka rano, dłuuugo przed świtem zwłaszcza że tak późną jesienią o wczesny świt trudno. I już od pobudki niemal w środku nocy można dostać świra. Misiaczek z niepokojem zerka na termometr. Uff, nie ma mrozu. Ale to w mieście. Skąd wiadomo jak jest we wsi na polu? Misiaczek chce wyrwać termometr z okiennej ramy, by mierzyć temperaturę ...
Piknik pod wiszącą skałą Jesień idzie, nie ma na to rady... Przyjechały ceramiczne pustaki, więc „Alleluja i do przodu!” – jak powiedział jeden radiowiec. :D Chociaż pośpiech wskazany jest przy łapaniu pcheł, na budowie czasem jednak też. Zwłaszcza tej prowadzonej systemem gospodarczym. Trzeba zdążyć przed zimą z zalaniem stropu. Ja do południa w pracy, Misiaczkowi kończy się pracowity urlop. Zatem przybywa znowu wsparcie ...
Placówka polska wieś anno domini 2003 Jest w ‘naszej’ wsi Ostatni Tradycyjny Rolnik. Reszta, jak mawia, to Kowboje i Farmery. Tradycyjny, jak nazwa wskazuje, produkuje tradycyjnie: jaja, mleko i jego przetwory oraz wszelakie płody rolne. Ceny u niego jednakże nowoczesne, rzekłbyś całkiem miastowe :o . Ale miastowych nie lubi. „Przyjeżdżają tu, ziemię wykupują, domy budują, nieroby!” To o nas. I naszym Sąsiedzie. ...