Niekończąca się opowieść o zmaganiach inwestorów z ich domem, czyli próba odpowiedzi na pytanie kto kogo wykończy.
Się robią. Koronkowa robota w okolicy narożników na pierwszej warstwie desek zrobiona. Wyszło ładniej niż się spodziewałam. Wiadomo ręczna robota w połączeniu z dokładnością i cierpliwością mojego męża. Wszystkie deski już są pobielone, tylko że zdjęcia mam nieco nieaktualne. Pierwsza warstwa czeka na olejowanie. Muszę tylko znaleźć najbliższego dystrybutora oleju Timberex ...
Ja ciągle "na wygnaniu" (niestety egzamin na prawko w plecy), ale Ryś mi przysłał zdjęcia z prac na stryszku. Kiepskie, bo robione telefonem, ale zawsze tr coś. Do obejrzenia na blogu.
Wreszcie zaczynają powoli znikać zwały materiałów nagromadzonych na poddaszu. Tata oczyszcza i maluje impregnatem deski (zwykłe szalówki) a następnie przycina Rysiowi pod wymiar i podaje na strych. Ryś w workach wnosi na strych granulat styropianowy i rozsypuje między legarami. Następnie przykrywa wszystko folią paroprzepuszczalną i przybija do tego deski. Powoli, powoli ale prace posuwają się do przodu. Może do nowego roku wreszcie te deski i gigantyczne wory ze styropianem znajdą ...
W zasadzie można uznać poddasze za ocieplone. Wełna mineralna została położona na wszystkich połaciach i stropach i zabezpieczona folią, brakuje jeszcze docieplenia stropu, które będzie dołożone od góry, ale to już wkrótce. Teraz pora na wykańczanie. Wszystkie okna dachowe zostały obrobione płytą kartonowo-gipsową, podobnie sufit dziecięcej łazienki. Nasza łazienka też już w tak zwanym międzyczasie została prawie całkowicie pokryta płytami. Tymczasem nawiązałam ...