i dalej nic.... tygodnie lecą, a mnie już się nawet beczeć nie chce... teraz to już wyję :(
no i.. dalej kicha... nie mogę napisać nic optymistycznego :( Coś mam kiepski a raczej OKROPNY ten rok :/ Wszystkie problemy świata chyba się na nas zwaliły... z kredytem dalej nic.. Nie dostaną w żadnym banku dopóki mnie nie wykreślą z BIKu, z BIKu mnie wykreślą jak zostanie zniesiona hipoteka kredytu brata (mojego męża) hipoteka zostanie zniesiona jak bedzie notarialny podział działki, a notarialny podział będzie jak bank w którym brat mego męża ...
Normalnie KICHA!!!! Kicha z kredytem... Kicha z budową... Chyba czeka nas przymusowa przerwa w budowaniu :(( Mój wniosek o kredyt został odrzucony :cry: Będę robić drugie podejście w innym banku :(( Ogólnie to mam doła ... nic mi się nie chce... nawet forum mi się nie chce czytać (a to już źle jest ze mną :(( ) ach... lepiej tego nie czytajcie.. podobno podły nastrój jest zaraźliwy... Zaglądnę ...
20go i 21go po działce "szalał" Pan Koparkowy razem ze swoją koparką ;)) Rozplantowali ziemię, obsypali dom i moja kochana Sosenka (której groziło wycięcie) została przesadzona na tyły :) Teraz będzie tydzień przerwy i wyleją płytę :) ...
ha dzisiaj duużo zmian.. Mam już ściany garażu, klatki schodowej i mam piękne kominy, jest przygotowane wszystko pod płytę garażu, a jutro już będzie pod płytę piętra :) ...