dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Funia

  1. Funio-Misio-Chatka

    A teraz będzie mała retrospekcja, bo o reakcjach otoczenia pisać mus!!!

    Jak ogłosilismy wszem i wobec, ze kupujemy działkę (półtora roku po ślubie), to pojawiły się 2 zasadnicze pytania:
    - za co?
    - po co?
    POtem jeszcze pytanka w stylu: a czy w ogóle macie pojęcie ile kosztuje budowa? a nie lepiej mieszkanie (nota bene - też byłoby na kredyt :-? spłacany do późnej starości).

    Najlepszy był mój szef:
    Pani Ewo, absolutnie Pani nie wie, ja Pani ...
  2. Funio-Misio-Chatka

    Maj 2003 to był czas załatwiania wszelkich pierdołowatych, ale jakże koniecznych bdur i bzdurek.

    Typowym przykładem są mapki geogezyjne dla cełow projektowych.
    Na szczęści trafiliśmy na Panią zatrudnioną w UW, która zza buirka zrobiła nam błyskawicznie 7 mapek w cenie 5, tj. za 500 zł i to jeszcze z "zerową stawką" VAT.
    Chociaż tyle.

    No a potem.....

    POtem to już była ciągnąca się wieki adaptacja.
    ...
  3. Funio-Misio-Chatka

    Właścicielami ziemskim staliśmy się pierwszego dnia wiosny - 21 marca 2003 r.




    I zaraz zaczęliśmy poszukiwania projektu.
    Teraz wiem, że najpierw trzeba było sprawdzić w gminie warunki zabudowy - bo nasi znajomi przez nie stracili sporo pieniążków jak musieli projekt przerabiać, ale u nas na szczęście obyło się bez problemów.
    NO i kolejnym plusem było to, że działka ...
  4. Funio-Misio-Chatka

    No i co sie okazało, ze Ci sami ludzie mają jeszcze inną działkę 3 kilometry dalej, nieco mniejszą, ale za to duuużo ładniejszą.

    Tylko jak zobaczyli moje gwiazdki w oczach to i ceny uległy pewnym ... hmmm. delikatnie mówiąc modyfikacjom :evil:

    Za 18 arów w Ulimiu chcieli więcej niż tam za 25.
    Ale wyczuli, że troszkę zbzikowaliśmy - no i stanęło 18,03 za 24 tys.

    Warto było.

    Dla zainteresowanych mapka:
    ...
  5. Funio-Misio-Chatka

    Oj, jak wszscy, to wszyscy.

    To my też zaczynamy dziennik.

    Nasze marzenie o własnym "kawałku podłogi" zaczęło się ładnych kilka lat temu. Tj. w czasach, gdy ja byłam jeszcze maturzystką a Mis był piękny i młody. :wink:

    Ale tak na serio - gdzieś od 2001 r. zaczęliśmy jeździć w okolicach Gorzowa i szukać jakiegoś miejsca na ziemi.
    Oj było tego sporo, ale wszytskie super okazje były poza zasiegiem narzeczonych, a potem ...
Strona 20 z 20