Witamy wycieczkę na salonach! po lewej wyjście na taras. Wiem wiem...to akurat totalna ściema ;-) że niby ja z miotłą wygarniam wodę...i tak by nikt nie uwierzył
To nasz prywatny mały ale jakże rozkoszny basenik na miejscu klatki schodowej ;-) Na prawo kuchnia proszę wycieczki a na wprost wykuszyk na jadalnie
Oto nasz zadaszony garaż!
Pełen spokój- co do opłaty za instalacje w drodze: w naszej gminie to najprawdopodobniej nie obowiązuje. Jesteśmy umówieni z panem wykonawcą (bo wodociągi zaśpiewały za dużo kasy za wykonanie przyłącza) na ten tydzień. Zobaczymy na co nam czas i pogoda pozwoli. Nasze stropy wyglądają okazale. Jutro foty obiecuję! Mamy jednak zastój bo majster przwidywał że nie zrobią nam płyt do połowy czerwca a oni bach i płyty są (małż wyjeździł dróżkę do pani ...
Już się nie mogę doczekać jutra. Po pierwsze- ostatni dzień kiedy wstaję rano do pracy (zwolnionko na szybko rosnący brzuszek) po drugie- jutro będziemy mieli przykryty parter! Ciekawe czy majster da radę postawić ściankę kolankową i szczyty do Bożego Ciała? Nie byłam na budowie od prawie 3 tyg! Jutrzejszego dnia sobie nie podaruję ;-) Małż będzie musiał 2 razy obrócić na budowę: rano - kiedy zacznie się robota i popołudniu ze swoją trzódką ...