Od wczoraj mogę za szlachetnym Siarą Siarzyńskim z Partyi Piwnej powtarzać: nienie nie bynajmniej : - Siara i wszystko jasne. chociaż może odrobinę, ale: - I cóż, to się stało, że się posrało. Takoż wczoraj zaczołem odeskowanie w Strasznym Dworze z belek krokwiowych drzeć. Tak tak nie odrywać jeno drzeć. Tyla robactwa. I robactwo to dało się we znaki nie tylko deskom owym do których freski przyczepione byli, aleć i krokwiom. A jak ...
Straszny dwór straszy już nieco mniej. Nieco mniej to będzie jakieś z 100 korców gruzu. Niemożliwe. Dla Polaka, a Polonusa Magnusa w szczególności nei ma że niemożliwie. Ponieważ piątek dniem postu i umartwień jest takoż przy piątku wozak dwakroć u wrót stawał. Pierwej o świtaniu kipę postawił na 12 łokci długą, 4 szeroką, a i ze 2 wysoką. Na Anioł Pański dzwoniło gdy się okazało, że i drugą kipę cegły złej, a zbytecznej i obtłuczonych ...