chłopaki postanowili spróbować czyś innym :D idzie jak burza!!!!!! :lol: nasz piesek lekko zdezorientowany :lol:
Czas wziąć się do roboty, konkretnie zniwelować teren (marzec 2009). Wjeżdża pierwsza łycha, jak widać pogoda beznadziejna, mokro i do tego gliniasto- piaskowe podłoże. Ziemia ma być wybrana i obsypana wkoło działki. olbrzym :D ...
a tutaj parę fotek działki z 2008r. zanim cokolwiek ruszyliśmy. Brr jak widać pogoda wstrętna- listopadowa. Nasza skarpa :D
No to zaczynam swój dziennik budowy :D. Jeśli chodzi o dokumentacje to trochę czasu nam to zajęło, niecały rok. A wszystko zaczęło się od podjęcia decyzji o budowie, mieliśmy na początku mieszkać w bloku. Do spółdzielni zapisaliśmy się nie będąc jeszcze małżeństwem. O budowie nawet nie myśleliśmy ze względów finansowych. Któregoś dnia rodzice stwierdzili że odstąpią nam połowę działki, zrobiliśmy burze mózgów, wszystkie za i przeciw ...