dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Jurki budują!

Jurki budują szkieletowy, drewniany! :)

Oceń ten wpis
Nadszedł w końcu czas i na mnie:) Otóż na forum przeglądam wątki, dzienniki budowy, inspiracje i porady eksperta od kiedy nasunął się u nas temat budowy domu. W przypływie emocji postanowiłam założyć swój dziennik, bo budowa zbliża się (mam nadzieję) wielkimi krokami! :wiggle:
Nasza historia krótka i szalona - młode małżeństwo z maluchem postanowiło stworzyć swoje miejsce na ziemi. Na początku rozważaliśmy kupno domu, bo remont wydaje się mniejszym nakładem pracy i pieniędzy niż budowa domu, ale ostatecznie znaleźliśmy się w gronie przyszłych inwestorów.

Od zawsze marzyłam o budowie własnego domu, a i mąż nie protestował (w końcu facet powinien spłodzić syna, zasadzić drzewo i zbudować dom, a J. już dwa pierwsze ma zaliczone :D). W kwietniu szczęśliwie w nasze posiadanie weszła działka, na której można postawić dom, więc to przypieczętowało sprawę.

Od kwietnia działamy z papierami i organizacją i póki co, jesteśmy na ostatniej prostej do złożenia zawiadomienia o budowie domu.
Projekt domu indywidualny, inspirowany na bazie projektów obejrzanych w wielu, wielu miejscach. To, co w głowie, możliwości działki (długa i wąska) oraz omówione wymagania i potrzeby były najważniejszym wyznacznikiem tego, jak będzie wyglądał nasz dom. Na szczęście udało się znaleźć osobę, która te marzenia przeniosła na „papier” i tak oto, w 2 miesiące z haczykiem projekt jest prawie gotowy (prawie, bo potrzebujemy jeszcze części konstrukcyjnej z fabryki).

Póki co, na drodze do złożenia zawiadomienia o budowie domu stoją nam dwie sprawy:
  1. Uzyskanie decyzji o wyłączeniu z produkcji rolnej części działki, na której będzie stał dom/garaż/wjazd/taras/przejście itd.
    • a tutaj: brak w ręce mapy zagospodarowania działki z podpisem architekta, która jest niezbędna do złożenia wniosku o wyłączenie z produkcji rolnej.
  2. Pan konstruktor z fabryki, który skończy konstrukcyjną część projektu.

Jak uda się zamknąć ten temat będzie bosko! :)

Ale przejdę teraz do konkretów, a mianowicie do prezentacji orientacyjnych rzutów naszego przyszłego domku.
PARTER
Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	parter.jpg
Wyświetleń:	35
Rozmiar:	7,0 KB
ID:	325741

Bardzo podoba mi się to, że będzie można przejść bezpośrednio z garażu do domu. Większość swojego życia latałam po schodach na 4 piętro z ciężkimi tobołami z parkingu obok bloku - czy to deszcz czy śnieg czy upał :) Z małym dzieckiem doceniłam to jeszcze bardziej, kiedy sama tachałam do mieszkania wózek, Małego, jego torby, swoją torebkę i nierzadko zakupy.

Łazienka - tutaj będzie mniejsza, koniecznie z prysznicem. To było dla nas ważne, bo po pierwsze, Jurek często wyjeżdża wcześnie rano w delegacje i niekoniecznie zwraca uwagę na to czy opryska całą łazienkę biorąc prysznic w wannie ;P, po drugie, zakładamy, że będziemy też gościć dziadków u siebie, a dla starszych ludzi nie zawsze wskakiwanie do wanny jest super bezpieczne ;)

Myślę, że o spiżarce nie muszę już nic mówić :) Jest! Blisko kuchni i wcale nie taka mała... już się nie mogę doczekać kiedy będzie miejsce na przechowywanie przetworów :)
Kuchnia podoba mi się chyba najbardziej... jest prawie w 100% tak zaplanowana jak chciałam, ale o szczegółowym zagospodarowaniu i urządzaniu kuchni jeszcze będzie.

O kominku marzyliśmy oboje od zawsze. Wiedzieliśmy, że bez niego nie ma opcji! Trochę było problemu z ustawieniem go ze względu na komin (albo wchodziłby do garderoby, albo dziwnie wyglądałby na dole...), ale na szczęście udało się znaleźć rozwiązanie idealne :) Kominek skierowany w stronę salonu - już oczami wyobraźni widzę jak siedzimy na kanapie, a obok wesoło trzaska ogień :)

Dyskutowaliśmy na temat balkonów na górze, ale doszliśmy do wniosku, że taras nam w zupełności wystarczy. Będzie na tyle duży, że będziemy mogli posiedzieć sobie na dworze, zrobić grilla, a zimą jak nie będzie chciało mi się łazić po dworze to wystawię tylko suszarkę z praniem na taras i z głowy :D

Ważny był dla nas pokój do pracy, który będzie również pełnił funkcję pokoju gościnnego. Jurek część swojej pracy wykonuje przed komputerem, ponadto moje studia jeszcze trochę potrwają, a uczenie się w chaosie mam już przetrenowane i wiem, że nie jest to rozwiązanie dla mnie :) - gabinet więc był dla nas rzeczą niezbędną.


PODDASZE
Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	poddasze.jpg
Wyświetleń:	21
Rozmiar:	5,2 KB
ID:	325742

Jak już wspomniałam, zależało mi na osobnych pokojach dla Maluchów. Sama przez całe życie mieszkałam w pokoju z siostrą, i choć wspominam to najlepiej :D i uwielbiam wszystkie te wspomnienia i wspólne akcje, to zawsze marzyłam o własnym miejscu. Szczególnie mocno odczułam to w klasie maturalnej, kiedy dużo się uczyłam, a siostra obok oglądała ulubione seriale :)

Bardzo chciałam też by była garderoba - dość już mam upychania latem kurtek zimowych po kątach szafy czy kartonach... W prezencie dostaliśmy też drugą garderobę, tylko dla nas. Wizja sypialni bez szaf jest super!

No i łazienka. Choć jej kosztem powstała garderoba, nie żałuję tej decyzji. Nie wiem, szczerze mówiąc, co byśmy w takiej wielgachnej łazience robili :D Pożegnałam się więc z "pokojem kąpielowym" na rzecz dodatkowego miejsca na moje miliard ubrań. Mąż zadowolony ;)

To tyle w temacie początków :)

Updated 28-07-2015 at 11:52 by aniahal

Tagi - katalog słów kluczowych: budowa bomu jednorodzinnego, drewiany, jurki, początek, szkieleciak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum

Komentarze