dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Bard13

Dom w Puszczy - Dziennik Barda i Niny

Oceń ten wpis
Teraz na spokojnie trochę o budowie i samym domu i na życzenie życzliwych osób piszących komentarze, które gorąco pozdrawiamy, trochę o naszej determinacji.

Żeby nie zepsuć układów z teściami, których lubię i szanuję, nie mieszkamy z żoną z nimi.
Mieszkamy teraz z nimi po sąsiedzku w domu z 1962 roku, zbudowanego z pełnej cegły. Dom makabrycznie traci ciepło, więc nie mam mowy o zimowaniu w nim. O przeprowadzce do teściów na zimę też nie myślimy, bo ile można się przeprowadzić.

Wiemy, że dom musi odsezonować. Na zimę go nie ocieplimy z zewnątrz, żeby sechł. Ogrzewanie gazem z butli i kominkiem z płaszczem wodnym i tak wyjdzie taniej niż prąd w piecu kaflowym w miejscu, gdzie mieszkamy.

Akceptujemy mieszkanie w „klinicznych” warunkach. Poczucie mieszkania na własnym zrekompensuje nam niewygody.

Teraz o samej budowie.

Ekipa budowlańców stawiała już kilka domów w okolicy. Uwijają się jak w ukropie, a co dziwne w pracy nie piją. Mury proste jak od linijki. Aż dziwne.

Za stan surowy otwarty, łącznie z kopaniem fundamentów (betony z gruszki na fundamenty i wieńce) do dachu z pełnego deskowania i krytego papą zaśpiewali 20 tysięcy. Uwiną się w 6-7 tygodni, bo mają takie tempo. Nie sądzę, żebyśmy przepłacili.

Początkowo po przestudiowaniu Forum i licznych gazet zrezygnowaliśmy z YTONGA, bo nie stać na s na ekipę, która z niego zbuduje dom. Moi tego się nie podejmują. W sumie to plus dla nich, że wiedzą, czego nie robić.

Dom miał być z Porotermu 38 PW. Poczytałem o przenikalności cieplnej itp. itd. I padło na poroterm. Poroterm padł w zeszła sobotę podczas rekonesansu po hurtowniach. Właścieciel hurtowni najpierw spojrzał się z politowaniem na jelenia, który chce budować mury z P38PW i kłaść 15 cm styropianu. Ale, że rozmowa o murach to wątek prawi filozoficzny, nie podejmowałem dyskusji, bo każdy ma swoje zdanie, a ja chcę poroterm i już. Wtedy wyprowadził mnie na plac i dał mi pustak porotermu do ręki. Jako biurwa już raczej wątły w siłach rozebrałem taki pustak w rękach bez wysiłku. Po prostu się rozsypywał. Straty na 1 palecie sięgają 8-10% plus straty przy budowie. Trochę drogo, biorąc pod uwagę cenę 1 pustaka (5,85 brutto bez upustów).

Wybór padł na inny nowoczesny wyrób, zresztą polski. Plecewickie Mega 30. Też poryzowane, też P+W, może nie wiadomo do setnych jaką ma przenikalność, ale kawał solidnej cegły. Chyba. Dziś zwieźli, więc jako pierwszy go obejrzę (kurna, dlaczego nie wygrałem w totka w środę? Mógłbym nie chodzić do pracy… ech.. życie…).

Mamy taki pustak po 3 zł za sztukę z dowozem, już urwaliśmy 10 tysięcy, będzie na kominek jak znalazł.

Stal wynegocjowała żona. 270 kg drutu fi 6mm, 20 kg wiązałkowego, 90 prętów 12 m fi 12 mm i 10 prętów 12 m fi 14 za 4700.
Dało to przedsmak wydatków. Nie liczonych w złotych, tylko w setkach. Szok.

Druga tura to bloczki fundamentowe, cement i piasek. Cena gorsza (moje negocjacje), ale za to z Budokruszu. Polecanego, bo badziewia nie wciskają.
1197 bloczków, 28 ton piachu, 2,8 tony cementu za 5000 tysięcy.
Nie wiem, czy stropy terriva będą od nich. Chyba, że żona będzie negocjować ceny.

Dziś dojechała stal i wapno, do jutra będą cegły, we wtorek bloczki, piach, cement i pewno lanie fundamentów. Tempo idzie niezłe. Byle się nie zatrzymać, tak jak dziś na deskach.
NIKT NIE POWIEDZIAŁ WCZEŚNIEJ, ŻE DO KOPANIA FUNDAMENTÓW JEST NIEZBĘDNE WYTYCZENIE FUNDAMENTU DESKAMI.

Kilka godzin w plecy. Nie szkodzi. Murarze i tak dziś dopiero się wprowadzili.
Nadgonimy.

Więcej w poniedziałek. Lecę z pracy na budowę. Czas się dłużył nieubłaganie a robota stygnie.
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum